|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-02-05, 13:59 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 276
|
Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Czuję, że wraca mi depresja. Nic mnie nie cieszy, jestem koszmarnie samotna. Nie wiem zupełnie co z tym zrobić. Moi przyjaciele są daleko, nie mam bliskich osób. Chłopaka aktualnie nie mam - szukam na portalach, ale kiepsko to idzie. W pracy dużo stresu, typowa korpo, gdzie każdy każdemu nóź w plecy. Bałam się nawet że mnie wyrzucą. Nie wiem, czy to ja zachowuję się nieznośnie czy oni. Nie wiem, co się ze mną dzieje - od jakiś 2-3 lat jestem permanentnie nieszczęśliwa. Moje poczucie własnej wartości jest bardzo niskie. Wcześniej taka nie byłam. To tak mocne, że najchętniej coś bym sobie zrobiła. Nie wytrzymuję po prostu. Nie jem od dwóch dni - ja zwykle tak mam, że karam się nie jedząc. Szukałam terminu do psychiatry, ale musiałabym czekać bardzo długo. Nie daję rady znowu czekać. Zresztą brałam już kiedyś antydepresanty i nie pomagały - tylko po nich tyłam. W moim życiu nie ma nic wartościowego. Niby jestem ambitna, ale praca tylko mnie dobija. Niby mam jakieś zainteresowania, ale obecnie zero ochoty je uprawiać. Naprawdę nie wiem, co dalej, jaki sens żyć. Nie mam nic na co bym czekała, czym bym się cieszyła. Edytowane przez kolejna_wizazanka Czas edycji: 2016-02-05 o 14:02 |
2016-02-05, 14:22 | #2 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2016-02-05, 14:31 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Cytat:
leki antydepresyjne trzeba dobrać. jeśli nie działają, to się je zmienia - czasem to trwa, bo adaptacja do nowych tabletek to za każdym razem minimum 3 tygodnie. ale warto. same leki Cię nie wyleczą - one pomogą Ci funkcjonować. od 'wyleczenia głowy' jest psychoterapia - chodziłaś kiedyś na taką? |
|
2016-02-05, 14:31 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Cytat:
Terapia nie wchodzi w grę bo mam niesamowicie nieuporządkowane życie - zwykle przez część tygodnia jestem w delegacji, w co drugi weekend studia. Próbowałam. Dzwoniłam. Wszyscy podkreślali jak ważna jest regularność. Czyli dla mnie ta opcja na razie odpada. I tak, próbowałam wcześniej terapii. |
|
2016-02-05, 14:52 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Cytat:
no to co jest ważniejsze - Twoje zdrowie psychiczne (a więc regularność terapii) czy delegacje? poza tym nawet będąc w delegacji możesz odbyć terapię. niektórzy chodzą raz na dwa tygodnie, albo umawiają się z terapeutą przez skype. jak się chce, to się wykombinuje. |
|
2016-02-05, 14:58 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Cytat:
|
|
2016-02-05, 15:06 | #7 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
albo rybki, albo akwarium. zawieś naukę i masz weekendy na terapię. kwestia priorytetów. a jak bardziej się "poskładasz" to wątpię, że będziesz w stanie pracować. masz kasę, więc idź prywatnie do psychiatry.
__________________
-27,9 kg |
2016-02-05, 15:08 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Cytat:
nie wszyscy terapeuci przyjmują prywatnie, są też terapie na NFZ. możesz spotykać się raz na dwa tygodnie. |
|
2016-02-05, 15:09 | #9 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
skąd jesteś?
__________________
-27,9 kg |
2016-02-05, 16:00 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
|
2016-02-05, 17:00 | #11 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
to nie wierzę, że się nie da nic znaleźć.
__________________
-27,9 kg |
2016-02-05, 17:14 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Jak to nie wierzysz? Przecież to oczywiste, że nie chcą przyjąć osoby, która często wyjeżdża w pn, wraca w piątki wieczorem. Spędziłam wczoraj cały dzień dzwoniąc. Tak się nie da. W soboty też nikt albo prawie nikt nie przyjmuje - a ja tak jak piszę mam jeszcze co dwa tygodnie studia. Jeśli ten ktoś piszący wyżej może pozwolić sobie na stratę blisko 8 tys. złotych czesnego to ma fajne życie. Ja nie mogę.
A pracy po 3 miesiącach zatrudnienia nie zmienię, bo innej nie znajdę i 3 miesiące ciążyłyby mi w CV. |
2016-02-05, 17:16 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Cytat:
|
|
2016-02-05, 17:56 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Żeby poczuć się lepiej musisz coś zmienić w swoim życiu. Piszesz, że nie masz bliskich, przyjaciół i chłopaka. Pewnie czujesz się bardzo samotna, do tego masz stresującą pracę. Musisz przystanąć i zastanowić się jak wyglądało Twoje życie wcześniej, kiedy byłaś szczęśliwa. Oczywiście możesz też faszerować się psychotropami i udawać, że wszystko jest ok, ale bez zmian będziesz cały czas nieszczęśliwa.
|
2016-02-05, 18:54 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 689
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Jeśli jest tak źle jak napisałaś to naprawdę powinnaś zastanowić się nad jakąś terapią. Napisałaś, że to teraz niemożliwe, bo praca i wyjazdy. Zrobisz jak uważasz, ale może zastanów się jak to pogodzić żeby nie rezygnować z leczenia. Sama sobie nie radzisz, więc sama zdajesz sobie sprawę, że to raczej konieczne.
|
2016-02-05, 20:01 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 810
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Piszesz, że mieszkałaś wcześniej długo za granicą. Czy to nie powrót do Polski stał się przyczyną Twojej depresji?
__________________
Cytat:
|
|
2016-02-06, 08:57 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nie radzę sobie zupełnie sama ze sobą.
Spróbuj koncentrować się, codziennie, nie na tym, co jest złe, ale na tym, co jest dobre.
Myśl o tym, dlaczego Twoje życie jest wartościowe. Co możesz z niego dla siebie dobrego wyciągnąć. Teraz koncentrujesz się tylko na tym, co Cię nie zadowala, zasmuca, dołuje. Jak przestawisz myślenie, może z czasem dojdziesz do tego, że Twoje życie daje Ci różne możliwości których inni nie mają. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:01.