Jak pomóc chłopakowi?(problemy psychiczne?)

[Barbarella05]

Napisane przez zakonna

To jest chore, to jest-wbrew pozorom-bycie "katem" w związku. Poczucie wyższości, przekonanie, że wie lepiej niż partner, potrzeba uzyskania wdzięczności od partnera za "pomoc" jemu. Ogólnie, jak już pisałam, duży burdel w psychice, który wymaga pomocy terapeutycznej. Bez tego autorka będzie się w nieskończoność bujać w kiepskich relacjach.

Amen.

[201607111028]

Napisane przez Barbarella05

Amen.

Amen x2

[201607211025]

Wutkje, mam 21 lat, a nie 23.

Gadacie głupoty z tym poczuciem władzy i byciem katem. Głupoty.

Wczoraj na imprezie uświadomiłam sobie, że nie chcę nawiązywać relacji z kimś innym, bo kocham tego chłopaka, dlatego nie dałam numeru nowo poznanemu chłopakowi, chociaż wydawał się sympatyczny.

[zakonna]

Tak, głupoty. Wszyscy się mylą na tym wątku, tylko ty masz rację.

[Wutkje]

Napisane przez beautyq

Wutkje, mam 21 lat, a nie 23.

Gadacie głupoty z tym poczuciem władzy i byciem katem. Głupoty.

Wczoraj na imprezie uświadomiłam sobie, że nie chcę nawiązywać relacji z kimś innym, bo kocham tego chłopaka, dlatego nie dałam numeru nowo poznanemu chłopakowi, chociaż wydawał się sympatyczny.

Tym bardziej. Jesteś w moim wieku, ja w tym roku skończę 22 lat, też studiuję psychologię.
Przestań sobie wkręcać faceta, który tego sobie ewidentnie nie życzy. Poszukaj (lub poczekaj) na kogoś, kto uczucie odwzajemni, a Ty sama nie będziesz się stale odbijać od ściany.

[201607211025]

Napisane przez Wutkje

Przestań sobie wkręcać faceta, który tego sobie ewidentnie nie życzy. Poszukaj (lub poczekaj) na kogoś, kto uczucie odwzajemni, a Ty sama nie będziesz się stale odbijać od ściany.

No właśnie sobie życzy. Wielokrotnie to podkreślał.

[Wutkje]

Napisane przez beautyq

No właśnie sobie życzy. Wielokrotnie to podkreślał.

Słowami tak, ale jego działania na to nie wskazują, a to jest najważniejsze. Może nawijać Ci makaron na uszy przez kolejny rok i kompletnie nic z tego nie będzie wynikało.

[201607211025]

Zachowaniem też, np. przyjeżdżał do mnie, a ma daleko, sam chciał się spotykać, spędziliśmy razem święta, sylwestra, znamy swoje rodziny. Gdyby nie życzył sobie kontaktu, to nie dążyłby do spotkań i kontaktów.

[tarkowska]

Napisane przez beautyq

Zachowaniem też, np. przyjeżdżał do mnie, a ma daleko, sam chciał się spotykać, spędziliśmy razem święta, sylwestra, znamy swoje rodziny. Gdyby nie życzył sobie kontaktu, to nie dążyłby do spotkań i kontaktów.

Ale to kontakt przyjacielski. Widzisz różnicę?

[201607211025]

Napisane przez tarkowska

Ale to kontakt przyjacielski. Widzisz różnicę?

Gdyby to był kontakt przyjacielski, to nie występowałyby np. różne pieszczoty itp. Oboje jesteśmy przeciwni ff.

[201607111028]

Dobra, beautyq, ja już siły nie mam, ale spróbuję raz jeszcze. Powiedzmy, że Twój facet Cię kocha i Ty go kochasz.

Jak Ty masz zamiar namawiać kogokolwiek (a tym bardziej bliską osobę) na psychoterapię, skoro w nią nie wierzysz mimo, że samą jej potrzebujesz? Jak masz zamiar pomagać komuś, jeśli sama tej pomocy potrzebujesz? Jak przez gardło ma Ci przejść "tobie potrzebna jest fachowa pomoc", jeśli Ty takiej pomocy przyjąć nie chcesz? Czy to nie jest totalna, żałosna hipokryzja?!

Jak masz zamiar dalej funkcjonować sama ze sobą? Kuźwa, no jak?!

Ty się skupiasz nie na tym, co trzeba. Na tym chłopaku, zamiast na sobie. Wszystkie swoje problemy zamiotłaś pod dywan, bo przecież Twój facet jest w jeszcze gorszym stanie, niż Ty. Wszystkie kobiety z wizażu to widzą. Zakonna to bardzo mądra, doświadczona kobieta. Ale Ty nie słuchasz. Nie przyjmujesz do siebie kompletnie NICZEGO. Nasze starania to walenie grochem o ścianę.

A Ty JESTEŚ hipokrytką. W dodatku niesamowicie "niedotykalska" osoba. Za każdym razem, w każdym wątku podkreślasz, jaką to jesteś wizażowa cierpiętnicą i jaki to ten wizaż beznadziejny. Bezpośrednio albo pośrednio. Mimo to przychodzisz się radzić i W OGÓLE nie słuchasz

[tarkowska]

Napisane przez beautyq

Gdyby to był kontakt przyjacielski, to nie występowałyby np. różne pieszczoty itp. Oboje jesteśmy przeciwni ff.

Nie mów za niego tak kategorycznie. Może nie ff, ale to i tak o niczym nie świadczy, bo on może mylić przyjaźń i troskę z zakochaniem. Sam nie mówi nawet, że się zakochał, więc nie dopisuj tym zachowaniom charakteru, którego nie mają.

[201607040950]

Biedna dziewczyna...

[201607211025]

Napisane przez carolina662

A Ty JESTEŚ hipokrytką. W dodatku niesamowicie "niedotykalska" osoba. Za każdym razem, w każdym wątku podkreślasz, jaką to jesteś wizażowa cierpiętnicą i jaki to ten wizaż beznadziejny. Bezpośrednio albo pośrednio. Mimo to przychodzisz się radzić i W OGÓLE nie słuchasz

Niby jak podkreślam to, że jestem,, wizazowa cierpiętnicą"?

[201607111028]

Napisane przez beautyq

Niby jak podkreślam to, że jestem,, wizazowa cierpiętnicą"?

Rozkminiasz każde złe słowo skierowane do Ciebie, każdy atak. Harleyka Cię zjechała gdzieś tam na plotkowym (czego oczywiście nie popieram) więc musiałaś napisać tutaj, że w innych wątkach piszą o Tobie. Jakieś nieuzasadnione pretensje do elve, bo zgadza się ze stewardesą. Po prostu większość postów uważasz za atak. To już totalny offtop: raz rozpętałaś burzę dotyczącą zwierząt w wątku o petycji i oczywiście miałaś pretensje, że Ci ludzie pocisnęli za głupoty. Często tak masz

[201607211025]

Napisane przez carolina662

Rozkminiasz każde złe słowo skierowane do Ciebie, każdy atak. Harleyka Cię zjechała gdzieś tam na plotkowym (czego oczywiście nie popieram) więc musiałaś napisać tutaj, że w innych wątkach piszą o Tobie. Jakieś nieuzasadnione pretensje do elve, bo zgadza się ze stewardesą. Po prostu większość postów uważasz za atak. To już totalny offtop: raz rozpętałaś burzę dotyczącą zwierząt w wątku o petycji i oczywiście miałaś pretensje, że Ci ludzie pocisnęli za głupoty. Często tak masz

No sorry, ale skoro harleyka nazywa kogoś,, głupią cipa ",to trudno nie reagować.

[zakonna]

Rzucanie grochem o ścianę to bardziej efektywna czynność niż próby wytłumaczenia czegoś autorce. Szkoda klawiatury.

[201607111028]

Napisane przez beautyq

No sorry, ale skoro harleyka nazywa kogoś,, głupią cipa ",to trudno nie reagować.

Przecież piszę, że tego nie pochwalam. Zachowała się beznadziejnie. Ale Ty też strasznie się lubujesz w zaczepianiu miłośników zwierząt. Oczywiście nie Ty jedna, ale nie zaprzeczysz. Gdzie wątek o zwierzętach, tam Ty i mocno prowokacyjne posty. Taka jest moja opinia na Twój temat. Starałam się wyrazić ją kulturalnie. Zresztą, uczepiłaś się chyba niewłaściwego fragmentu mojej wypowiedzi.

[tarkowska]

Napisane przez beautyq

Wutkje, mam 21 lat, a nie 23.

Gadacie głupoty z tym poczuciem władzy i byciem katem. Głupoty.

Wczoraj na imprezie uświadomiłam sobie, że nie chcę nawiązywać relacji z kimś innym, bo kocham tego chłopaka, dlatego nie dałam numeru nowo poznanemu chłopakowi, chociaż wydawał się sympatyczny.

Poza tym mam pytanie - jak możesz mówić, że go kochasz, biorąc pod uwagę Wasze "problemy", rzadki kontakt itp.? Wczoraj na imprezie to sobie uświadomiłaś, serio?

[201607211025]

Napisane przez tarkowska

Poza tym mam pytanie - jak możesz mówić, że go kochasz, biorąc pod uwagę Wasze "problemy", rzadki kontakt itp.? Wczoraj na imprezie to sobie uświadomiłaś, serio?

Nie, ale znowu to do mnie dotarło, bo wczoraj niektórzy mi zarzucali, że on jest zapchajdziurą.

[Barbarella05]

Napisane przez beautyq

Nie, ale znowu to do mnie dotarło, bo wczoraj niektórzy mi zarzucali, że on jest zapchajdziurą.

Z twoich wypowiedzi wynika coś takiego.
"Mam chłopaka,kocham go, on ma swoje problemy więc mu pomagam. Nie wiem czy on mnie kocha, czy jest we mnie zakochany. W sumie nie chcę wiedzieć. Jestem z nim, ale jak pojawi się ktoś inny to go zostawię. Jutro jest impreza może poznam kogoś nowego, zobaczę ".

Więc tak, zapchajdziurą jest według mnie ten twój podobno facet.
Jeśli się kogoś kocha, jest się w nim zakochanym to się nie szuka kogoś "tak na wszelki ".

[201607211025]

Napisane przez carolina662

Przecież piszę, że tego nie pochwalam. Zachowała się beznadziejnie. Ale Ty też strasznie się lubujesz w zaczepianiu miłośników zwierząt. Oczywiście nie Ty jedna, ale nie zaprzeczysz. Gdzie wątek o zwierzętach, tam Ty i mocno prowokacyjne posty. Taka jest moja opinia na Twój temat. Starałam się wyrazić ją kulturalnie. Zresztą, uczepiłaś się chyba niewłaściwego fragmentu mojej wypowiedzi.

Nie zaczepiam, tylko wyrażam swoje zdanie. Mam dość tego, że psy traktuje się lepiej niż ludzi, właściciele totalnie nie biorą za nie odpowiedzialności, nie pilnują, nie zamykają, psy biegają samopas, bo ,,przecież nie gryzie", a jak pogryzie, to natychmiast są głosy, że ofiara sprowokowała biedną psinkę. Mam wrażenie, że wszyscy chcą mieć psa, ale już zajęcie się nim w odpowiedni sposób przekracza ich myślenie. Mam dość tego, że idąc chodnikiem czy alejką w parku muszę ciągle patrzeć pod nogi, żeby w coś nie wdepnąć, a gdy wieczorem wracam od kuzynki, to idę z duszą na ramieniu, bo prawie za każdym razem z posesji wybiega ujadający pies.

[Barbarella05]

Napisane przez beautyq

Nie zaczepiam, tylko wyrażam swoje zdanie. Mam dość tego, że psy traktuje się lepiej niż ludzi, właściciele totalnie nie biorą za nie odpowiedzialności, nie pilnują, nie zamykają, psy biegają samopas, bo ,,przecież nie gryzie", a jak pogryzie, to natychmiast są głosy, że ofiara sprowokowała biedną psinkę. Mam wrażenie, że wszyscy chcą mieć psa, ale już zajęcie się nim w odpowiedni sposób przekracza ich myślenie. Mam dość tego, że idąc chodnikiem czy alejką w parku muszę ciągle patrzeć pod nogi, żeby w coś nie wdepnąć, a gdy wieczorem wracam od kuzynki, to idę z duszą na ramieniu, bo prawie za każdym razem z posesji wybiega ujadający pies.

To nie jest temat na ten wątek, przypominam.

[201607111028]

Napisane przez beautyq

Nie zaczepiam, tylko wyrażam swoje zdanie. Mam dość tego, że psy traktuje się lepiej niż ludzi, właściciele totalnie nie biorą za nie odpowiedzialności, nie pilnują, nie zamykają, psy biegają samopas, bo ,,przecież nie gryzie", a jak pogryzie, to natychmiast są głosy, że ofiara sprowokowała biedną psinkę. Mam wrażenie, że wszyscy chcą mieć psa, ale już zajęcie się nim w odpowiedni sposób przekracza ich myślenie. Mam dość tego, że idąc chodnikiem czy alejką w parku muszę ciągle patrzeć pod nogi, żeby w coś nie wdepnąć, a gdy wieczorem wracam od kuzynki, to idę z duszą na ramieniu, bo prawie za każdym razem z posesji wybiega ujadający pies.

Dobra, dobra. Na tym skończmy ten offtop (wiem, że zaczęłam).
Ponawiam - skupiłaś się tylko na fragmencie mojej wypowiedzi. Resztę pominęłaś, bo to niewygodne?

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez Barbarella05

To nie jest temat na ten wątek, przypominam.

Mea culpa, sorki. Kończymy już

[201607211025]

Napisane przez Barbarella05

Z twoich wypowiedzi wynika coś takiego.
"Mam chłopaka,kocham go, on ma swoje problemy więc mu pomagam. Nie wiem czy on mnie kocha, czy jest we mnie zakochany. W sumie nie chcę wiedzieć. Jestem z nim, ale jak pojawi się ktoś inny to go zostawię. Jutro jest impreza może poznam kogoś nowego, zobaczę ".

Bardzo mocna nadinterpretacja moich słów. Napisałam, że gdybym kogoś poznała, to mogłabym spojrzeć z innej perspektywy, a nie, że poznałam na imprezie Franka, więc olewam obecnego chłopaka.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez beautyq

Nie zaczepiam, tylko wyrażam swoje zdanie. Mam dość tego, że psy traktuje się lepiej niż ludzi, właściciele totalnie nie biorą za nie odpowiedzialności, nie pilnują, nie zamykają, psy biegają samopas, bo ,,przecież nie gryzie", a jak pogryzie, to natychmiast są głosy, że ofiara sprowokowała biedną psinkę. Mam wrażenie, że wszyscy chcą mieć psa, ale już zajęcie się nim w odpowiedni sposób przekracza ich myślenie. Mam dość tego, że idąc chodnikiem czy alejką w parku muszę ciągle patrzeć pod nogi, żeby w coś nie wdepnąć, a gdy wieczorem wracam od kuzynki, to idę z duszą na ramieniu, bo prawie za każdym razem z posesji wybiega ujadający pies.

to może doczep się do tych konkretnych właścicieli psów a nie do wszystkich? bo analogicznie - każdy polak to pijak i złodziej.

[201607211025]

Napisane przez carolina662

Dobra, dobra. Na tym skończmy ten offtop (wiem, że zaczęłam).
Ponawiam - skupiłaś się tylko na fragmencie mojej wypowiedzi. Resztę

Nie, nie pominęłam z wygody, tylko ostatni fragment najbardziej mnie zaciekawił i chciałam wiedzieć, co masz na myśli.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez skazana_na_bluesa

to może doczep się do tych konkretnych właścicieli psów a nie do wszystkich? bo analogicznie - każdy polak to pijak i złodziej.

To akurat może być ciężkie, bo jest multum ludzi, którzy nie pilnują psów czy po nich nie sprzątają.

[Barbarella05]

Czy tylko ja uważam,że rozmowa z autorką wątku to jak rzucanie grochem o ścianę ?

[201607111028]

Napisane przez beautyq

Nie, nie pominęłam z wygody, tylko ostatni fragment najbardziej mnie zaciekawił i chciałam wiedzieć, co masz na myśli.

Ale nie odpowiadasz. Wymowne

[201607211025]

Napisane przez Barbarella05

Czy tylko ja uważam,że rozmowa z autorką wątku to jak rzucanie grochem o ścianę ?

Bo nie zgadzam się z Twoją nadinterpretacją i wymysłami? Od wczoraj, najbardziej intensywnie ze wszystkich dziewczyn wkładasz mi w usta słowa, których nie wypowiedziałam.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez carolina662

Ale nie odpowiadasz. Wymowne

Po części się zgadzam z Twoimi słowami.