|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-05-03, 11:37 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 29
|
złe relacje z matką
Jak w temacie..piszę, żeby się jakoś doradzić wyrzucić z siebie tą kwestię.. Otóż od jakiegoś czasu (gdzieś ponad miesiąc) w ogóle nie potrafię porozumieć się ze swoją matką...Wiadomo zawsze bywało lepiej lub gorzej, lecz teraz jest tragicznie. Zacznę od początku, mam 21 lat, studiuje i pracuję..w tym roku mam obronę. Na brak zajęć więc nie narzekam. Wcześniej wynajmowałam mieszkanie ze znajomymi ze studiów, jednak od kwietnia wróciłam do domu rodzinnego. Ojca mam za granicą. Mieszkam jedynie z mamą i bratem.
Odkąd przeprowadziłam się z powrotem do domu przestałam się dogadywać z matką. Ciągle ma do mnie o coś pretensje, czepia się o wszystko.. nie jest w ogóle wyrozumiała że nieraz ciężko mi pogodzić studia oraz pracę.. i dojazdy do tych miejsc. Boli mnie to, że nie mamy praktycznie ze sobą kontaktu, a każda próba rozmowy, czy pogodzenia się wychodzą z mojej strony, są krótkotrwałe i dzień czy dwa dni potem kończą się następną awanturą. Moja mama jeśli chodzi o dom jest przewrażliwiona..wszystko trzeba od razu odkładać na miejsce, zawsze ma być idealny porządek itp. Zawsze tak było, wszystko musiało być pod jej linijkę. Ostatnio po rozmowie z nią zarzuciła mi że za mało robię w domu i że ona mnie na siłę zmieniać nie będzie, a to wszystko wyjdzie jak założę rodzinę i z niczym sobie nie poradzę bo taka już jestem. Chcąc załagodzić to wszystko następnego dnia (w piątek) miałam dzień wolny ona była w pracy, sprzątnęłam całe mieszkanie zrobiłam pranie i 10 innych rzeczy.. drugiego dnia też pomagałam jak mogłam. Wczoraj natomiast przyszła po całym dniu i miała pretensje o to, że dziś sklepy pozamykane a ja kupiłam jedynie jedną wodę i chleb..( przyszła..ani słowa do mnie ja powiedziałam, że przyjdzie po całym dniu i nawet się nie potrafi odezwać do dzieci- na co że nie ma ochoty). .powiedziałam że strasznie źle się czułam..a ona miała to zupełnie gdzieś wyskoczyła z tekstem, że jak będe mieć rodzinę, to będe musiała zrobić wszystko jak należy kupić itp. Już mam tego serdecznie dość, boli mnie to że tak bliska kiedyś mi osoba w ogóle nie interesuje się mną moimi sprawami.. w ogóle ze mną nie rozmawia a liczy się dla niej tylko te 4 ściany wieczny porządek i święty spokój.. Nieraz widziała jak płaczę z tego powodu, ale ona uważa że to moje zycie moje sprawy i muszę dawać radę..ale na co dzień jestem z tym sama, bo większość znajomych których miałam było w tym mieście którym studiowałam..Dodam jeszcze ze jeszcze rok, dwa lata temu bylysmy jak przyjaciolki..wtedy tez moja matka strasznie mnie kontrolowała, wchodzila w moje relacje z mezczyznami, wszystko musiala wiedziec, ciagle mi doradzala..A dzis nieraz to mi wypomina, ze niańczenie się skonczyla ze ja mam swoje dorosłe życie z którym sama powinnam sobie radzić..a skutki sa takie ze bedac w domu nie mam sie do kogo slowem odezwac... Nie wiem co mi poradzicie dziewczyny, ale szczera rozmowa nic tutaj juz nie da |
2016-05-03, 11:42 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 343
|
Dot.: złe relacje z matką
Nie możesz się wyprowadzić?
__________________
GDY ROZMYŚLASZ O ŻYCIU MUSISZ PAMIĘTAĆ
O DWÓCH RZECZACH: ŻADNA ILOŚĆ POCZUCIA WINY NIE NAPRAWI BŁĘDÓW PRZESZŁOŚCI I ŻADNA ILOŚĆ NERWÓW NIE JEST W STANIE ZMIENIĆ PRZYSZŁOŚCI. |
2016-05-03, 11:46 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 29
|
Dot.: złe relacje z matką
To na razie nie wchodzi w grę..
|
2016-05-03, 11:48 | #4 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: złe relacje z matką
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
2016-05-03, 11:56 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 29
|
Dot.: złe relacje z matką
Nieraz to proponowałam.. ale ona uwaza, ze takie rzeczy po prostu sie wie i ona nie bedzie sie bawic w takie glupoty, bo albo ktos chce pomagac albo nie..
Chodzi o to ze czepia sie doslownie o wszystko.. dla niej np. to ze kuchnia nie jest sprzatnieta jest powodem ze milczy i nawet nie zapyta jak komus minal dzień. Edytowane przez olcia1676 Czas edycji: 2016-05-03 o 11:57 |
2016-05-03, 11:57 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
|
Dot.: złe relacje z matką
Jedyne wyjście to wyprowadzka.
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka |
2016-05-03, 11:58 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: złe relacje z matką
Wiesz... może to zabrzmi banalnie, ale... może Twoja mama ma jakiś problem? I nie potrafi albo nie chce o nim powiedzieć, przez co kumuluje się w niej frustracja, którą wylewa na Ciebie. Pomyśl też o tym. Ja bywam jędzą dla bliskich, kiedy coś mnie bardzo trapi... potem tego żałuję, ale w danym momencie działam jak w amoku.
|
2016-05-03, 11:59 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 29
|
Dot.: złe relacje z matką
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;59831076]Wiesz... może to zabrzmi banalnie, ale... może Twoja mama ma jakiś problem? I nie potrafi albo nie chce o nim powiedzieć, przez co kumuluje się w niej frustracja, którą wylewa na Ciebie. Pomyśl też o tym. Ja bywam jędzą dla bliskich, kiedy coś mnie bardzo trapi... potem tego żałuję, ale w danym momencie działam jak w amoku.[/QUOTE]
Tak raczej nie jest..dla reszty rodziny jest normalna. |
2016-05-03, 12:03 | #9 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: złe relacje z matką
Cytat:
Wydaje mi się, że mniej mamie chodzi o ten porządek, a bardziej o to, że po prostu musi się na kimś rozładować. Padło na dzieci, bo z dziećmi mieszka - nic dziwnego, chociaż to chore. Jak milczy i nie spyta o nic ani się nie odezwie, to też nie wyskakuj z pretensjami o to, tylko sama zapytaj - odpowie to fajnie, nie odpowie - trudno.
__________________
Cytat:
|
||
2016-05-03, 12:07 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 29
|
Dot.: złe relacje z matką
Wiem, tylko wiadomo jak jest taka atmosfera w domu dzien za dniem..to po prostu boli mnie to, w koncu to moja matka.
Jeszcze jakos w lutym to bylo, jak mieszkalam poza domem i przyjechalam na wekend i znow sie klocilysmy, spakowałam sie szybko w nerwach i wtedy widziala ze przegiela..zaczela dzwonic i przeprosila, ze sie ciagle czepia, ale chce zeby bylo dobrze, ze ona mnie akceptuje taka jaka jestem.. po czym minelo kilka dni i zaczelo sie to samo.. |
2016-05-03, 12:25 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
|
Dot.: złe relacje z matką
Sama mam toksyczna matkę. Zawsze będzie tak samo, nie wiadomo jak bardzo będzie przepraszać i obiecywać poprawe. Rób co możesz żeby się wyprowadzić.
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka |
2016-05-03, 12:30 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: złe relacje z matką
Zabawne, że Twoja matka mówi: "jak będe mieć rodzinę, to będe musiała zrobić wszystko jak należy kupić itp."
To dlaczego ona nie zrobiła ani nie kupiła, tylko zwala na Ciebie? |
2016-05-03, 12:33 | #13 |
Meh.
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 183
|
Dot.: złe relacje z matką
|
2016-05-03, 12:34 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 29
|
Dot.: złe relacje z matką
[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;59832461]Zabawne, że Twoja matka mówi: "jak będe mieć rodzinę, to będe musiała zrobić wszystko jak należy kupić itp."
To dlaczego ona nie zrobiła ani nie kupiła, tylko zwala na Ciebie?[/QUOTE] Chodzi o to ze wedlug niej teraz nie posiadam nie wiadomo jak duzo obowiazkow w domu..a jak przyjdzie co do czego w przyszlosci to facet mnie zostawi Takich rzeczy nie biore do siebie, ale mojej mamie najlepiej wychodzi krytykowanie mnie. Chcialabym sie jakos dogadac..ale wiem jak jest. Jesli chodzi o wyprowadzke to wiadomo wszystko z czasem, ale poki co wiadomo ze wszystkim zwiazane sa koszty... jak jestem z nia poklocona, to ona nie daje mi pieniedzy na ciuchy, kosmetyki itp.. wiekszosc sama kupuje, a wiadomo poki studiuje, to pracuje tylko w weekendy i nie są to kosmicznie duze pieniadze. Edytowane przez olcia1676 Czas edycji: 2016-05-03 o 12:38 |
2016-05-03, 12:38 | #15 |
Meh.
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 183
|
Dot.: złe relacje z matką
Tak, facet cię zostawi, pies się wyprowadzi, sąsiedzi będą na ciebie skarżyć i ogólnie bez mamy obok (i jej jakże troskliwym, acz jakże słusznie karzącym podejściu) to tylko syf, kiła i mogiła.
Innej rady niż wyprowadzka nie ma. Możesz się dwoić i troić, a jestem pewna, że i tak znajdzie się coś, czego nie zrobiłaś/nie zrobiłaś wystarczająco dobrze. Mówisz, że wyprowadzka nie jest opcją? Czemu? Kasa? Jeśli nie jest opcją teraz, to kiedy najszybciej nią będzie? I druga rzecz: jak już się wyprowadzisz, to nie wracaj do domu. Jak widać, wcale ci to nie służy. |
2016-05-03, 12:42 | #16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 29
|
Dot.: złe relacje z matką
Cytat:
Tak jak już pisałam..nie jestem jeszcze w stanie sama się utrzymać..studiuje dziennie i z własnej decyzji zdecydowałam się na dojazdy na studia..czego teraz mam skutki.. jedyną opcją jest akademik, jednak teraz mam ostatni semestr studiów i nie chciałam sobie zawracać głowy kolejną przeprowadzką.. |
|
2016-05-03, 14:06 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: złe relacje z matką
Może Twój powrót do domu z jakiegoś jej nie pasował. I teraz są skutki. Twoja mama z kimś się spotyka? Może to jest ten problem?
Jak będzie Ci truła o rodzinie, powiedz że nie planujesz mieć. |
2016-05-03, 17:07 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: złe relacje z matką
Wywnioskowalam,ze chodzi najbardziej o porzadek i ogolnie pomoc w prowadzeniu domu.
Skoro na razie nie wyprowadzisz sie a nie chcesz klotni to postaraj sie codziennie cos w domu posprzatac. Kazda gospodyni ma jakiegos fiola na jakims punkcie.Najczesciej punktami zapalnymi jest kuchnia i lazienka. Zmycie naczyn to jakies 30 min,ogarniecie mieszkania tez tyle. Jesli codziennie poswiecisz 1 godz.na porzadek w chalupie,to mysle powinno byc wszystko ok. Wyczuj swoja mame co ja tak drazni i nie dopuszczaj,by sie o to pieklila. A ostatecznie sprzataj po sobie. |
2016-05-03, 17:57 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 322
|
Dot.: złe relacje z matką
W wieku 19 lat wyprowadzilam sie z domu, zaczelam sama sie utrzymywac, Tobie tez radze, zaciskaj zeby i do przodu jestes dorosla osoba i wszystko zalezy tylko i wylacznie od Ciebie.
__________________
"Udało się" |
2016-05-03, 19:36 | #20 |
Rozeznanie
|
Dot.: złe relacje z matką
może mama Twój powrót do domu odbiera jako jakąś porażkę i teraz się w pewnym sensie na Tobie za to wyżywa?
nie widzi, że łączysz prace i studia, tylko to, że wróciłaś do domu. może uważa Cię za nieporadną i za karę Ci dogryza? nie licząc tego przyjazdu w lutym zakończonego kłótnią, to jak zwykle wyglądały Twoje powroty do domu? poprawnie i bez fajerwerków czy też wieczne czepialstwo i kłótnie?
__________________
trzeba mnie trochę oswoić, uspokoić, wzmocnić poczucie bezpieczeństwa i punkt oparcia. |
2016-05-03, 19:44 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 29
|
Dot.: złe relacje z matką
Różnie to bywało..ale w ostatnim czasie nie dogadujemy się..
Czemu porażkę, po prostu chciałyśmy trochę zaoszczędzić, bo na studia mogę sobie spokojnie dojeżdżać- odległość nie jest nie wiadomo jak duża a i zajęć też mało. Zawsze było tak, że coś jej nie pasowało, a na punkcie porządku i by było po jej myśli ma po prostu bzika.. |
2016-05-04, 11:23 | #22 |
Meh.
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 183
|
Dot.: złe relacje z matką
Sorry, ale innej rady niż wyprowadzka nie ma według mnie. Możesz próbować i tak dalej, ale wydaje mi się, że na dłuższą metę to ci na zdrowie nie wyjdzie. Pisałaś, że wcześniej wynajmowałaś mieszkanie z innymi osobami? Co teraz stoi na przeszkodzie? Wtedy na wynajem dostawałaś pieniądze od rodziny?
|
2016-05-08, 11:38 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zza dupia
Wiadomości: 30
|
Dot.: złe relacje z matką
czytając twoją historię i fochy mamy trochę mi się moja mama przypomina
I potwierdzam jedno: powrót do domu rodzinnego po tym normalności i spokoju, zawsze jest szokiem i powrotem do dziwacznej patologii polegającej na stawianiu wymagań i nie docenianiu starań przez matkę pojęcia nie mam skąd bierze się taka postawa u twojej mamy, czemu wszystko jej przeszkadza i jaki ma cel w tym, żeby zaburzać twoje poczucie własnej wartości i wpędzać Cię w kompleksy, ale jedynym rozwiązaniem problemów będzie wyprowadzka Pewnie łudziłaś się, że jak wrócisz do domu będziecie żyć w spokoju i harmonii, no i że się uda, jednak twoja mama straciła nad Tobą kontrolę na czas studiów, nie miała wiele do "doradzania" i "pomagania" a Ty po krótkim okresie samodzielności zmieniłaś się i na pewno jesteś inną osobą taką, która widzi że pewne zachowania nie są normalne i być może według twojej matki się jej "stawiasz", nie jesteś pod jej linijkę i być może stąd ta agresja. Napisałaś, że mieszkasz z bratem. A jakie obowiązki domowe on wypełnia? Nie możecie się podzielić pracą w taki sposób aby nie drażnić pani matki? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:46.