Zakochany,zauroczony czy cwaniak ?

[promyczeknadziei90]

Cześć wam wszystkim...



Mam pewien problem z pewnym chłopakiem którego nie mogę rozgryźć...

Postaram się to w miare skrótowo napisać...



A więc tak F.poznałam z 5 tyg.temu na imprezie w klubie na której byłam z kumpelą...

Podbił do niej koleś na parkiecie i gdy tak sobie tańczyli ja usiadłam sobie z boku i patrzyłam na nich przyznam szczerze może to trwało z 10 min byłam też troszeczkę lekko podpita i zamulałam lekko...

F.cały czas był obecny na tym parkiecie tylko że sobie siedział i obserwował ludzi gdy tak usiadłam to właściwie oddzielała nas kolumna,ale on chyba musiał mnie już wcześniej dostrzec na parkiecie i nagle dosiadł się koło mnie i zaczął coś do mnie gadać nie słyszałam dokładnie co mówił bo z parkietu leciała dość głośna muzyka a że kumpela sie zmyła do innej sali z kolesiem na fajke to ja przeniosłam się z nim w ciche miejsce i zaczelismy gadac był on sam w tym klubie bez żadnych kumpli potem nagle zauważyłam kumpele która ten koles olał i dosiadła się do nas po jakimś czasie wyszliśmy we 3 stamtąd i udaliśmy się posiedzieć nad taką rzeką gdzie jest zawsze mnóstwo osob była ciepła noc także tego...przez całą drogę jak szliśmy patrzył się na mnie...później udaliśmy się wszyscy na pewien plac gdzie są takie ławki do siedzenia on akurat usiadł w środku my obydwie po jego 2 stronach i cały czas spoglądał w moją strone kompletnie ignorujac moja kumpele a skupiajac sie tylko na mnie na koniec odprowadziłysmy go na przystanek(akurat ten przystanek jest bardzo blisko mojego domu także miałysmy podrodze)przytuliłam sie z nim po kolezensku jak przyjechał jego autobus i wróciłam do domu po drodze kumpela mi mówi że F.coś do mnie ma przy okazji tylko mnie wypytał o fejsa...

Na 2 dzien juz sie chciał ze mną umówic lecz źle sie czułam dopiero po 3 dniach sie z nim spotkałam(oboje pracujemy dlatego tak wyszło)było ok cały czas na mnie tak patrzył,że aż nieswojo się czułam pożegnalismy się przytuleniem i odjechał po kilku dniach w weekend umówilismy się na impreze gdy przyszedł niespodziewanie dał mi buziaka w policzek zaszliśmy do klubu w którym usiedliśmy zaczelismy gadac i znowu nie spuszczał ze mnie wzroku powiedział mi nawet że mu się podobam w pewnym momencie zaczął się w moją strone przysuwać tak jakby chciał mnie pocałować ja się zaś odsuwałam bo po prostu traktuje go tylko jako kolegę po klubie zaś jednak zaproponował mi o 2 w nocy że chciałby ze mną obejrzeć film u niego w mieszkaniu(wynajmuje je z 2 chłopaków)nie mógł zrozumieć mojej odmowy odprowadził mnie do domu po imprezie i znowu się przytuliliśmy tylko że on chciał mnie pocałowac czego sie nie spodziewałam w ogóle i wycofałam się..odkąd go poznałam codziennie wymieniamy mase Smsów on chciałby się ze mną widywać codziennie tylko że mamy takie prace że po prostu no albo ja albo on nie może się spotkać...albo po prostu ja nie mogę bo np.mam już z kimś spotkanie zaplanowane albo muszę moje młodsze rodzeństwo pilnować...(on 3☠ miesiące temu do mojego miasta się przeprowadził za pracą także nie zna tutaj prawie nikogo)

Dziś miałam się z nim spotkać lecz po prostu odechciało mi się gdy zaproponował mi żebym do niego pojechała na film...



Mój problem polega na tym,że on w to za szybko się zaangażował ja widze w nim tylko kolege on już we mnie potencjalną dziewczyne martwi mnie też to,że tak bardzo naciska na kolejne spotkanie u niego w domu czy to po prostu znaczy,że chciałby się ze mną przespać czy też może po prostu jakoś tak fajnie spędzić czas ze mną...



Proszę was o radę jak wy to widzicie wszystko bo ja już sama nie wiem co myśleć...

[201607050913]

A on Ci się w ogóle jako facet nie podoba? Bo po prostu Cię podrywa nieważne czy film czy nie film więc jeśli chcesz tylko kumpla to raczej mu to powiedz albo nie dawaj nadziei

Enviado desde mi VF-895N

[promyczeknadziei90]

On mi się ogólnie podoba tylko to wszystko dla mnie dzieje się trochę za szybko nie znam go jeszcze za dobrze...

Gdy z nim jestem to on mnie trochę krępuje tym,że wiecznie się na mnie patrzy...

[pewna mila wizazanka]

Zdanie czterdziestokrotnie złożone, szacun
Jak koleś proponuje film u siebie to w 99,9% przypadkach znaczy, że chce Cię przelecieć. Obserwuj go i na razie nie idź z nim na całość, to szybko wyjdą jego prawdziwe zamiary.

[promyczeknadziei90]

Napisałam to wszystko pod wpływem emocji więc przepraszam,że tak bez znaków interpunkcyjnych jest ten opis...

Nie zamierzam z nim tego zrobic,nawet do głowy mi to w ogóle nie przyszło...

Trochę stracił już w moich oczach po tych 2 propozycjach...

Tak jak napisałam wcześniej on mi się podoba nawet mógłby zostać moim chłopakiem tylko on według mnie za to wszystko za szybko się zabiera....

Ja jestem bardzo nieśmiałą osobą w porównaniu do niego i gdy on tak na mnie non stop się gapi jak gadamy to czasami już nie wytrzymuje i nie patrze się na niego bo to jest dla mnie strasznie krępujące

[TakaSamaInna]

Napisane przez promyczeknadziei90

Napisałam to wszystko pod wpływem emocji więc przepraszam,że tak bez znaków interpunkcyjnych jest ten opis...

Nie zamierzam z nim tego zrobic,nawet do głowy mi to w ogóle nie przyszło...

Trochę stracił już w moich oczach po tych 2 propozycjach...

Tak jak napisałam wcześniej on mi się podoba nawet mógłby zostać moim chłopakiem tylko on według mnie za to wszystko za szybko się zabiera....

Ja jestem bardzo nieśmiałą osobą w porównaniu do niego i gdy on tak na mnie non stop się gapi jak gadamy to czasami już nie wytrzymuje i nie patrze się na niego bo to jest dla mnie strasznie krępujące

W takim razie szczerze mu to powiedz, że to idzie za szybko i chcesz jednak go lepiej poznać wcześniej. To zweryfikuje jego zamiary, bo jeśli mu zależy to zostanie, a jak chciał tylko numerku to wkrótce poleci do innej. Nie masz nic do stracenia.

[Fortuna1]

Dokładnie, najlepiej mu powiedzieć, że nie podoba Ci się tempo tej znajomości. A gdybyś zaproponowała mu spacer po mieście zamiast filmu to jest też chętny? Czy zależy mu tylko na tym by być z Tobą sam na sam?
Jeśli to drugie to raczej jest osobą, której nie zależy na głębszej znajomości, a wiadomo na czym.

[aleks_90]

Napisane przez Fortuna1

Dokładnie, najlepiej mu powiedzieć, że nie podoba Ci się tempo tej znajomości. A gdybyś zaproponowała mu spacer po mieście zamiast filmu to jest też chętny? Czy zależy mu tylko na tym by być z Tobą sam na sam?
Jeśli to drugie to raczej jest osobą, której nie zależy na głębszej znajomości, a wiadomo na czym.

zaś jednak zaproponował mi o 2 w nocy że chciałby ze mną obejrzeć film u niego w mieszkaniu(wynajmuje je z 2 chłopaków)nie mógł zrozumieć mojej odmowy odprowadził mnie do domu po imprezie i znowu się przytuliliśmy tylko że on chciał mnie pocałowac czego sie nie spodziewałam w ogóle i wycofałam się

A nie mozecie isc do kina? Organizuje "atrakcje"do domu też dla kolegów dobry z niego kumpel.
Szczerze to niepokojące. Kazdy normalny koles przyjął by odmowe że faktycznie moze sie boi dziewczyna jeszcze przyjsc bo mało mnie zna.
Ja tak miałam mój obecny chłopak na poczatku spotykania sie nie proponował czy do niego przyjde bo wiedział że jestem nieufna spotykalismy sie na miescie, chodzilismy na spacery. Jakos mu to nie przeszkadzalo. A i nie pchał sie tak do całowania od razu jak ten twój autorko. Autorko poobserwuj go.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

na razie to nie wygląda na zaangażowanie z jego strony (tak jak Ci się wydaje), a tylko na zwykłą chęć przespania się z Tobą (gratuluję urody i powodzenia! mnie się to nigdy nie zdarza ). Dobrze, że jesteś rozsądna, myślę, że wiele dziewczyn na Twoim miejscu, łącznie ze mną, też czułaby, że to się rozwija trochę za szybko.

Nie idź na razie do niego na żaden film, lepiej wybrać kino, jak zaproponowała inna Wizażanka. Daj sobie czas i poobserwuj, jak sytuacja się rozwinie. Lepiej go trochę poznać niż się rozczarować.

Życzę szczęścia!!!

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Jedno co jest tuaj pewne to to, ze chce cie przeleciec. Nie daj sie. Trzymaj go krótko i wyraznie powiedz, ze dla Ciebie to wszystko dzieje sie za szybko.

[Adrianna_8]

Nie wiadomo, czy się zaangażował. Wiadomo, że chce seksu. Ktoś Ci dobrze powiedział - powiedz, że chcesz zwolnić. Jak ochłodzi kontakt, to wiadomo, że chodzi tylko o jedno .

[paranormal_sun]

Nie chcę ci sprawiać zawodu, ale kiedyś z koleżanką nawet śmiałysmy sie, że zaproszenie "na film" to nowy synonim "na seks". Naprawde, kazdemu z facetow, ktorzy proponowali mi film chodzilo tylko o jedno. jeszcze ten pospiech z jego strony. on nie widzi w tobie swojej przyszlej dziewczyny, on chce cie przeleciec.

[promyczeknadziei90]

Cześć wam.

Przepraszam,że tak długo nie odpisywałam,ale chciałam jeszcze tak dokładnie wyczaić czy faktycznie chodziło mu tylko o jedno...



Muszę się z wami wszystkimi zgodzić tak właśnie chodziło mu tylko o jedno...



2 tyg.nie widziałam go na oczy teraz w piątek się z nim spotkałam po jego wielkich prośbach no i tak on do mnie że przyjeżdza do niego kumpel wraz z dziewczyną i czy bym nie chciała dołączyć do ekipy...



Zgodziłam się(stwierdziłam że jeśli będą jego znajomi to może odechcie sie amorów do mnie)

Ustalił że to spotkanie odbedzie sie u niego w mieszkaniu(bylibysmy w 4 sami bez jego współlokatorów)...

I tak gdy wróciłam do domu wpadłam w jakas

panike i juz nie chciałam tam isc..

W sobote rano wykreciłam sie od tego jakos nawet dobrze bo okazało sie że ten jego kolega wcale nie przyjedzie a on gdyby nie moja odmowa raczej by mnie o tym nie uprzedził...



2 godziny temu dostałam od niego esemesa w którym napisał że chciałby ze mną dłużej pogadać że czuje sie przy mnie zupełnie inaczej tak po prostu lepiej i w ogóle...

Napisałam mu szczerze że po prostu jak przeczytałam tą wiadomość to mnie aż zamurowało(bo to prawda)...

Od tego czasu zamilkł...



Potrzebuje jeszcze jednej porady czy jeśli sie odezwie to mam sie z nim spotksc i po prostu powiedziec mu że ma sie ode mnie odwalic i że ewentualnie mozemy sie tylko kumplowac czy po prostu zerwac ten kontakt raz na zawsze w postaci tego ze nie bede odpisywac mu na wiad.

[aljenka]

Na Twoim miejscu, napisałabym mu wiadomość, że Ty się nie czujesz komfortowo w tej relacji, że przepraszasz, ale prosisz go o zrozumienie i nie kontaktowanie się z Tobą - grzecznie ale stanowczo.

[promyczeknadziei90]

A nie lepiej powiedzieć mu to wszystko w 4 oczy niż przez esemesa?