Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[Niezapominajka 89]

Superhuman ja wczoraj pomyłam okna i podłogi na kolanach i nic się nie ruszyło niestety, a ja już po terminie, ale może u Ciebie zadziała

Piernik to super że tak świetnie sobie radzicie😊

[asicuha]

Czesc

Napisane przez Piernik Torunski

to prawda..

rzeczywiście spora dziewczynka..ale chyba powyżej 4,5 zalecana jest cc? czy 4,3kg..





u nas nie jest najgorzej-najbliżsi mają wyczucie, wpadają na chwile i spadają..ale sa tacy którzy się wpraszają mimo braku zaproszenia i wręcz sygnalizowaniu ,że to nie jest dobry moment


tak..cieplutko aż miło.Młoda dziś zaliczyła spanko na tarasie.. ale widziałam na koniec ,że aż się spociła mimo,że była w body na krótki, spodenki, czapeczka.. chyba czas wbić się w letnie stroje,ewentualnie bambus do okrycia..
widziałam ,że pogoda ma sprzyjać w najbliższym czasie w naszych rewirach,więc jest duza szansa,że i Wy skorzystacie..


Kochana to już niebawem..zobaczysz..i pójdzie u Ciebie szybko i znośnie..




dokładnie popieram..ziuta ja Ci sie nie dziwie,że masz takie odczucia/przemyślenia..podziwiam was dziewczyny ciężarówki, bo takie oczekiwanie pewnie nie jest najłatwiejsze.. trzymam kciuki i wierzę,że zaraz sypnie maluszkami aż miło
u nas fajne początki.. Mała współpracuje, duzo kima, mogę sporo ogarnąć wokół..dziś mąż jest w pracy, a od poniedziałku ma dwa tyg wolnego..

Fajnie ze w domu ok
Ja to w ogole mam problem jak mloda ubierac, wydaje mi sie ze troche za cieplo jej daje :/ ale Tz tez taki przewrazliwiony na tym punkcie, ze zawsze kocyk itp.
A wy w domu jak ubieracie Matylde?

Napisane przez superhuman

Fajnie słyszeć, ze jednak sie da. Bo mi kolezanka odkąd urodziła pisze jak to ona nie ma na nic czasu i jaka jest zmęczona i "zobaczysz tragedia". Dodam, ze Ona nie gotuje nie zajmuje sie psem i nie robi zakupów tylko jej facet to robi. Ja sie domyślam, ze nie jest łatwo ale nie wydaje mi sie, ze jest to koniec swiata. Widzę mnóstwo młodych mam, które sa zadbane maja czas by ugotować obiad czy zrobic cos przy sobie czy nawet wyjsć do galerii.

Stanik zakupiony, okna do umycia szt.3 mi zostały ale kuchnie i szafki mam trzaśnięte... Ciekawe czy cos to pomoże


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pewnie ze sie da!
Mi Pola spala dzis 2x po 4h ciagiem. Z nudow ciasto pieklam :P i odpoczelam.

Napisane przez Niezapominajka 89

Superhuman ja wczoraj pomyłam okna i podłogi na kolanach i nic się nie ruszyło niestety, a ja już po terminie, ale może u Ciebie zadziała

Piernik to super że tak świetnie sobie radzicie😊

Alez samo zaparcie oby przynioslo efekty

[aneks17]

ktg spoko, skurczy brak, szyjka 1,5 cm, ale miękka i gotowa.
Po badaniu powiedział, że wróży rychły poród, ale jak zobaczył, jak się cieszę, to powiedział, że rychły albo nierychły, gwarancji dać nie może...
21.08 kolejne ktg jeśli nie urodzę do tej pory...

powiem Wam, że jestem dzisiaj mega zmęczona, nie mam nawet siły na to, żeby Was nadrobić

idę się glebnąć...

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

A! Dzisiaj jestem w TP czyli 40+0tc

[likap]

U mnie termin porodu jest na 25 od 3 dni po 21 bobo sie strasznie wierci przez ok 1 h Czy zna się któraś na interpretacji ktg?

[Babygirl1990]

Hej dziewczyny!
Termin porodu minął, a porodu ni widu ni słychu.. Byłam dziś na wizycie (chciałam zweryfikować wagę małej na innym sprzęcie). Wiem już na pewno ze jest duża i waży około 4000g.. Ponoć będzie też długa, dr obstawia 60cm. Badanie wykazało że szyjka niegotowa, twarda i usłyszałam że pewnie jeszcze co najmniej tydzień pochodzę. Moje torby do szpitala już się kurzą Zapewne skończy się indukcją. Ech!!

Trzymam kciuki za Was dziewczyny.

[florencee]

Napisane przez Niezapominajka 89

Superhuman ja wczoraj pomyłam okna i podłogi na kolanach i nic się nie ruszyło niestety, a ja już po terminie, ale może u Ciebie zadziała

Oby jednak ruszyło.

Ech, ja nie wiem czy mnie nawet wizja indukcji przekona do jakiegokolwiek sprzątania...

Napisane przez asicuha

Pewnie ze sie da!
Mi Pola spala dzis 2x po 4h ciagiem. Z nudow ciasto pieklam :P i odpoczelam.

Super!

Napisane przez aneks17

ktg spoko, skurczy brak, szyjka 1,5 cm, ale miękka i gotowa.
Po badaniu powiedział, że wróży rychły poród, ale jak zobaczył, jak się cieszę, to powiedział, że rychły albo nierychły, gwarancji dać nie może...
21.08 kolejne ktg jeśli nie urodzę do tej pory...

powiem Wam, że jestem dzisiaj mega zmęczona, nie mam nawet siły na to, żeby Was nadrobić

idę się glebnąć...

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

A! Dzisiaj jestem w TP czyli 40+0tc

Odpoczywaj, jakby jednak był rychły!

Napisane przez Babygirl1990

Hej dziewczyny!
Termin porodu minął, a porodu ni widu ni słychu.. Byłam dziś na wizycie (chciałam zweryfikować wagę małej na innym sprzęcie). Wiem już na pewno ze jest duża i waży około 4000g.. Ponoć będzie też długa, dr obstawia 60cm. Badanie wykazało że szyjka niegotowa, twarda i usłyszałam że pewnie jeszcze co najmniej tydzień pochodzę. Moje torby do szpitala już się kurzą Zapewne skończy się indukcją. Ech!!

Trzymam kciuki za Was dziewczyny.

Może się jednak rozkręci szybciej, trzymam kciuki.

[Krefetka]

Ostatnio moje wieczory spędzam romantycznie ...
Przygaszone światło, fotel, wy, ja i laktator...

Ale dzięki temu moge Was czytać ... Choć z nadrabianiem i odpisywaniem u mnie cieżko


Wysłane za pomocą magii

[ziuta.]

Napisane przez florencee

Ach, od wielu lat marzę o tym, by przezwyciężyć wpływ hormonów na moje samopoczucie.

Jakby co to nie zawahaj się nam pomarudzić, ale życzę Ci żebyś zamiast tego mogła napisać pozytywne wieści z porodówki.

Oj nawet nie wiesz jak bardzo bym tego chciała

Napisane przez aneks17

ktg spoko, skurczy brak, szyjka 1,5 cm, ale miękka i gotowa.
Po badaniu powiedział, że wróży rychły poród, ale jak zobaczył, jak się cieszę, to powiedział, że rychły albo nierychły, gwarancji dać nie może...
21.08 kolejne ktg jeśli nie urodzę do tej pory...

powiem Wam, że jestem dzisiaj mega zmęczona, nie mam nawet siły na to, żeby Was nadrobić

idę się glebnąć...
A! Dzisiaj jestem w TP czyli 40+0tc

No to za rychły poród

Napisane przez Babygirl1990

Hej dziewczyny!
Termin porodu minął, a porodu ni widu ni słychu.. Byłam dziś na wizycie (chciałam zweryfikować wagę małej na innym sprzęcie). Wiem już na pewno ze jest duża i waży około 4000g.. Ponoć będzie też długa, dr obstawia 60cm. Badanie wykazało że szyjka niegotowa, twarda i usłyszałam że pewnie jeszcze co najmniej tydzień pochodzę. Moje torby do szpitala już się kurzą Zapewne skończy się indukcją. Ech!!

Trzymam kciuki za Was dziewczyny.

No to piona, też mam takiego klocka urodzić

Napisane przez likap

U mnie termin porodu jest na 25 od 3 dni po 21 bobo sie strasznie wierci przez ok 1 h Czy zna się któraś na interpretacji ktg?

Ja się nie znam ale z tego co słyszałam to wygląda to nieźle. Masz fajne skurcze.

Napisane przez Krefetka

Ostatnio moje wieczory spędzam romantycznie ...
Przygaszone światło, fotel, wy, ja i laktator...

Ale dzięki temu moge Was czytać ... Choć z nadrabianiem i odpisywaniem u mnie cieżko

romantico, już niedługo mnie też to czeka

Pochwale się mam skurcze jeszcze się okaże czy regularne i czy coś z tego będzie, czy to tylko taka rozgrzewka. Puki co parę miałam takich zwykłych skurczy tzn brzucha, a potem parę krzyżowych (w trakcie których brzucha w ogóle nie czułam ). Idę spać, żeby zebrać siły na ewentualny poród

[zonamojegomeza]

Zuuta to zbieraj sily i do dzieła. Kciuku za bezproblemowa akcję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Talantea]

Wybaczcie mi że nie pisałam ale Maks zajmuje mi cały świat u nas dobrze, raz się wyspie a raz nie. Już minęło nam razem 8 dni. Kp udaje się narazie bardzo dobrze . Brak obolalych sutków. Teraz już moje piersi produkuja i nie robią się twarde czyli pełen relaks. Jedynie to maluchowi się ulewa po jedzeniu ale tym się nie martwię tak bardzo. Jakoś szybko nam mijają dni! Mamy też date przeprowadzki. 3 września już będziemy w nowym domu.

[gosiaczkam]

Napisane przez ziuta.

Oj nawet nie wiesz jak bardzo bym tego chciała


No to za rychły poród


No to piona, też mam takiego klocka urodzić


Ja się nie znam ale z tego co słyszałam to wygląda to nieźle. Masz fajne skurcze.


romantico, już niedługo mnie też to czeka

Pochwale się mam skurcze jeszcze się okaże czy regularne i czy coś z tego będzie, czy to tylko taka rozgrzewka. Puki co parę miałam takich zwykłych skurczy tzn brzucha, a potem parę krzyżowych (w trakcie których brzucha w ogóle nie czułam ). Idę spać, żeby zebrać siły na ewentualny poród

kciuki za rozkręcenie

Napisane przez Talantea

Wybaczcie mi że nie pisałam ale Maks zajmuje mi cały świat u nas dobrze, raz się wyspie a raz nie. Już minęło nam razem 8 dni. Kp udaje się narazie bardzo dobrze . Brak obolalych sutków. Teraz już moje piersi produkuja i nie robią się twarde czyli pełen relaks. Jedynie to maluchowi się ulewa po jedzeniu ale tym się nie martwię tak bardzo. Jakoś szybko nam mijają dni! Mamy też date przeprowadzki. 3 września już będziemy w nowym domu.

Super ze z KP tak super idzie i oby tak dalej. To będziesz miała masę roboty z Maksem i pakowaniem, ale na pewno super sobie poradzicie


Mnie obudziły mega skurcze, odchodzący czop od popołudnia przybrał brunatną barwę. wczoraj pojechalam ze skurczami dziś przeczekam, obejrzę meczyk i zobaczę co dalej

[Krefetka]

Napisane przez gosiaczkam

kciuki za rozkręcenie





Super ze z KP tak super idzie i oby tak dalej. To będziesz miała masę roboty z Maksem i pakowaniem, ale na pewno super sobie poradzicie





Mnie obudziły mega skurcze, odchodzący czop od popołudnia przybrał brunatną barwę. wczoraj pojechalam ze skurczami dziś przeczekam, obejrzę meczyk i zobaczę co dalej

Wyniki meczu juz znamy. A jak u Ciebie?


Wysłane za pomocą magii

[di_anna]

Cześć Dziewczyny,
Od 14.08.2016 jest z nami Bartuś. 2760, 52 cm, kochana kruszynka, wypełnia mi cały świat

Poród SN trudny, zakończony zabiegowo, potem cztery dni w szpitalu. Teraz uczymy się siebie. Wieczorem nie mogliśmy usnąć, a teraz nie mogę obudzić na karmienie. Na śpiocha podałam trochę mleka odciagniętego laktatorem. Ciężkie te nasze początki

[zonamojegomeza]

Witaj Bartuś
Masz piękne imię ( Franek tak ma na drugie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[florencee]

Hej!

Napisane przez ziuta.

Oj nawet nie wiesz jak bardzo bym tego chciała



Pochwale się mam skurcze jeszcze się okaże czy regularne i czy coś z tego będzie, czy to tylko taka rozgrzewka. Puki co parę miałam takich zwykłych skurczy tzn brzucha, a potem parę krzyżowych (w trakcie których brzucha w ogóle nie czułam ). Idę spać, żeby zebrać siły na ewentualny poród

Trzymam kciuki mocno.

Napisane przez Talantea

Wybaczcie mi że nie pisałam ale Maks zajmuje mi cały świat u nas dobrze, raz się wyspie a raz nie. Już minęło nam razem 8 dni. Kp udaje się narazie bardzo dobrze . Brak obolalych sutków. Teraz już moje piersi produkuja i nie robią się twarde czyli pełen relaks. Jedynie to maluchowi się ulewa po jedzeniu ale tym się nie martwię tak bardzo. Jakoś szybko nam mijają dni! Mamy też date przeprowadzki. 3 września już będziemy w nowym domu.

Ale fajnie, że u Was dobrze i już niedługo będziecie w nowym domku.

Napisane przez gosiaczkam

:





Mnie obudziły mega skurcze, odchodzący czop od popołudnia przybrał brunatną barwę. wczoraj pojechalam ze skurczami dziś przeczekam, obejrzę meczyk i zobaczę co dalej

Oo, i co nastąpiło dalej?

Napisane przez di_anna

Cześć Dziewczyny,

Od 14.08.2016 jest z nami Bartuś. 2760, 52 cm, kochana kruszynka, wypełnia mi cały świat



Poród SN trudny, zakończony zabiegowo, potem cztery dni w szpitalu. Teraz uczymy się siebie. Wieczorem nie mogliśmy usnąć, a teraz nie mogę obudzić na karmienie. Na śpiocha podałam trochę mleka odciagniętego laktatorem. Ciężkie te nasze początki

Gratulacje!!! Witamy Bartusia!

Życzę Wam zdrówka i wszystkiego dobrego, oby coraz lepiej wszystko szło.

[Origa]

Gratulacje DiAnna witamy Bartusia na świecie i czekamy na jakiś opis

Ja tylko na moment, czytam, ale nie zdazam odpisać. Niestety nie wyszlismy wczoraj, bo mała ma podwyższone CRP i dziś będą powtarzać. Niby niedużo bo 7,5, a norma 5, ale jednak. Poryczalam się Tz owi bo ja chce już być z nią w domu
Trzymam kciuki za wszystkie akcje - te wyczekiwany i te rozpoczęte

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka

[Krefetka]

Napisane przez di_anna

Cześć Dziewczyny,

Od 14.08.2016 jest z nami Bartuś. 2760, 52 cm, kochana kruszynka, wypełnia mi cały świat



Poród SN trudny, zakończony zabiegowo, potem cztery dni w szpitalu. Teraz uczymy się siebie. Wieczorem nie mogliśmy usnąć, a teraz nie mogę obudzić na karmienie. Na śpiocha podałam trochę mleka odciagniętego laktatorem. Ciężkie te nasze początki

Gratulacje


Wysłane za pomocą magii

[zonamojegomeza]

Napisane przez Talantea

Wybaczcie mi że nie pisałam ale Maks zajmuje mi cały świat u nas dobrze, raz się wyspie a raz nie. Już minęło nam razem 8 dni. Kp udaje się narazie bardzo dobrze . Brak obolalych sutków. Teraz już moje piersi produkuja i nie robią się twarde czyli pełen relaks. Jedynie to maluchowi się ulewa po jedzeniu ale tym się nie martwię tak bardzo. Jakoś szybko nam mijają dni! Mamy też date przeprowadzki. 3 września już będziemy w nowym domu.

Franuś też ulewa. Czasami zaraz po a czasami godzinę później. Mam wrażenie ze najada sie po same usZy i nadmiar musi wypłynąć. Albo jak ma czkawke. Albo jak robi kupę i się napina- wtedy idzie na 2 konce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[florencee]

Napisane przez Origa

Gratulacje DiAnna witamy Bartusia na świecie i czekamy na jakiś opis

Ja tylko na moment, czytam, ale nie zdazam odpisać. Niestety nie wyszlismy wczoraj, bo mała ma podwyższone CRP i dziś będą powtarzać. Niby niedużo bo 7,5, a norma 5, ale jednak. Poryczalam się Tz owi bo ja chce już być z nią w domu
Trzymam kciuki za wszystkie akcje - te wyczekiwany i te rozpoczęte

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka

Ojej trzymam kciuki, żeby CRP spadło i za szybki wypis.

[Lucynka20xd]

Napisane przez di_anna

Cześć Dziewczyny,
Od 14.08.2016 jest z nami Bartuś. 2760, 52 cm, kochana kruszynka, wypełnia mi cały świat

Poród SN trudny, zakończony zabiegowo, potem cztery dni w szpitalu. Teraz uczymy się siebie. Wieczorem nie mogliśmy usnąć, a teraz nie mogę obudzić na karmienie. Na śpiocha podałam trochę mleka odciagniętego laktatorem. Ciężkie te nasze początki

Gratulacje witamy Bartusia.


U nas dosc spokojnie jemy i spimy czasami troszke poogladamy co sie dzieje.
Karmimy sie mieszanie niestety szybko usina i przy piersi i przy butelce dlatego musze odciagac bo bym eksplodowala a ze ssak nie ssie to nie ma tego mleczka sporo i musze dokarmiac bebilonem.

Troszke ni smutno z tego powodu ale grunt zeby Filipek przybieral na wadze.


Kciuki za porody nadchodzace juz niedkugo i wszystkie dzieciaczki beda z nami

Pewnie w weekend tez jacys goscie sie zapowiedza

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[scoiatael86]

Dzień dobry

Napisane przez ziuta.

Ogólnie to Wam powiem że załamała mnie ta wczorajsza wizyta. Wszystko co nie jest po mojej myśli teraz mnie dobija. Od wczoraj chodzę jak struta, boję się że moje dziecko z każdym dniem jest coraz większe. Ogólnie to bardzo chce już rodzić, ale też z drugiej strony to mi obojętne się zrobiło wszytko czy urodzę dziś, czy przenoszę, czy będzie cc czy sn. W ogóle nie mam ochoty na żadną indukcję- ani piłkę ani żadne S Do tego ten pierdzielony hemoroid to smarowanie to se można dosłownie w dupę wsadzić to NIC nie daje, bo przecież główna przyczyna nie została zlikwidowana (czyli ogromna, uciskająca żyły macica a w niej ogromne dziecko). Panicznie wręcz boję się parcia TŻ jeszcze do mnie, czy mi nie zależy na zdrowiu dziecka i że mnie już dziecko nie cieszy. Co oczywiście wywołało poczucie winy. Co ze mnie za matka?

My wszystkie tu już sfrustrowane jesteśmy... Mi już na samą myśl o masażu krocza czy 3xS chce się ryczeć.. i też zaczyna mi być obojętne czy wyjdzie przed czy po tp. Zdecydowanie nie jesteś sama z takimi emocjami

Napisane przez ziuta.

Mój TŻ uważa że skoro mam świadomość że to hormony wpływają na moje samopoczucie to powinnam im się nie poddawać. Taki mądry

A mężowi powiedz, że tak - masz świadomość że to hormony, ale tego się nie da kontrolować i teraz bardziej niż zwykle potrzebujesz jego pomocy. Bo przecież on też ma świadomość że to hormony, że nie robisz tego specjalnie, że nie sprawia Ci to przyjemności, że też wolałabyś się tak nie czuć, ale jednak się tak czujesz. Potrzebujesz go teraz bardzo aby znalazł tą siłę w sobie i pomógł Ci przez te nastroje przejść. Czasem wystarczy się przytulić, pogłaskać i nic nie mówić. Dobra, to pomaga w większości przypadków - przynajmniej u mnie

Napisane przez aneks17

ktg spoko, skurczy brak, szyjka 1,5 cm, ale miękka i gotowa.
Po badaniu powiedział, że wróży rychły poród, ale jak zobaczył, jak się cieszę, to powiedział, że rychły albo nierychły, gwarancji dać nie może...
21.08 kolejne ktg jeśli nie urodzę do tej pory...

no to pięknie! Jak już szyjka gotowa to połowa sukcesu za Tobą to teraz piłka, schody i herbatki z liści malin

Napisane przez Babygirl1990

Hej dziewczyny!
Termin porodu minął, a porodu ni widu ni słychu.. Byłam dziś na wizycie (chciałam zweryfikować wagę małej na innym sprzęcie). Wiem już na pewno ze jest duża i waży około 4000g.. Ponoć będzie też długa, dr obstawia 60cm. Badanie wykazało że szyjka niegotowa, twarda i usłyszałam że pewnie jeszcze co najmniej tydzień pochodzę. Moje torby do szpitala już się kurzą Zapewne skończy się indukcją. Ech!!

Trzymam kciuki za Was dziewczyny.

ehhh ja mam wizytę w poniedziałek i tak bardzo się boję że usłyszę to co Ty też mnie przeraża wizja indukcji.... ale mam też w pamięci słowa mojej ginekolog, która powiedziała że już miała wiele takich przypadków że na wizycie wszystko pozamykane a kilka dni później dostawała smsa od pacjentki z informacją że już urodziła i dziękuje za opiekę więc jest nadzieja i ja się staram nią na razie żyć, bo co mi pozostało

Napisane przez Talantea

Wybaczcie mi że nie pisałam ale Maks zajmuje mi cały świat u nas dobrze, raz się wyspie a raz nie. Już minęło nam razem 8 dni. Kp udaje się narazie bardzo dobrze . Brak obolalych sutków. Teraz już moje piersi produkuja i nie robią się twarde czyli pełen relaks. Jedynie to maluchowi się ulewa po jedzeniu ale tym się nie martwię tak bardzo. Jakoś szybko nam mijają dni! Mamy też date przeprowadzki. 3 września już będziemy w nowym domu.

cudnie że macie już rychłą perspektywę przeprowadzki! trzymam kciuki żeby Wam wszystko sprawnie poszło

Napisane przez di_anna

Cześć Dziewczyny,
Od 14.08.2016 jest z nami Bartuś. 2760, 52 cm, kochana kruszynka, wypełnia mi cały świat

Poród SN trudny, zakończony zabiegowo, potem cztery dni w szpitalu. Teraz uczymy się siebie. Wieczorem nie mogliśmy usnąć, a teraz nie mogę obudzić na karmienie. Na śpiocha podałam trochę mleka odciagniętego laktatorem. Ciężkie te nasze początki

oooo gratulacje! super, że już jesteście razem. Współczuje trudnego porodu, ale najważniejsze że to już za Wami i teraz na spokojnie możecie uczyć się siebie dużo sił dla Was!

[aneks17]

Napisane przez di_anna

Cześć Dziewczyny,
Od 14.08.2016 jest z nami Bartuś. 2760, 52 cm, kochana kruszynka, wypełnia mi cały świat

Poród SN trudny, zakończony zabiegowo, potem cztery dni w szpitalu. Teraz uczymy się siebie. Wieczorem nie mogliśmy usnąć, a teraz nie mogę obudzić na karmienie. Na śpiocha podałam trochę mleka odciagniętego laktatorem. Ciężkie te nasze początki

Gratuluję!

[agnszp]

Napisane przez di_anna

Cześć Dziewczyny,

Od 14.08.2016 jest z nami Bartuś. 2760, 52 cm, kochana kruszynka, wypełnia mi cały świat



Poród SN trudny, zakończony zabiegowo, potem cztery dni w szpitalu. Teraz uczymy się siebie. Wieczorem nie mogliśmy usnąć, a teraz nie mogę obudzić na karmienie. Na śpiocha podałam trochę mleka odciagniętego laktatorem. Ciężkie te nasze początki

Super, gratulacje! ale kruszynka a Bartosz czy Bartłomiej?

Napisane przez Origa

Gratulacje DiAnna witamy Bartusia na świecie i czekamy na jakiś opis

Ja tylko na moment, czytam, ale nie zdazam odpisać. Niestety nie wyszlismy wczoraj, bo mała ma podwyższone CRP i dziś będą powtarzać. Niby niedużo bo 7,5, a norma 5, ale jednak. Poryczalam się Tz owi bo ja chce już być z nią w domu
Trzymam kciuki za wszystkie akcje - te wyczekiwany i te rozpoczęte

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka

Kciuki za spadek crp! Na pewno szybko sie unormuje i wyjdziecie sie cieszyć sobą do domku

[wiewioreczka]

Napisane przez Niezapominajka 89

Superhuman ja wczoraj pomyłam okna i podłogi na kolanach i nic się nie ruszyło niestety, a ja już po terminie, ale może u Ciebie zadziała

Piernik to super że tak świetnie sobie radzicie😊

wypróbowałam oba sposoby i też nic nie pomogło :/ zostały mi jeszcze 2 ostatnie okna, w nich nadzieja.
we wtorek na wizycie szyjka była już miękka i miała nawet 1cm rozwarcia, a tu dziś sobota i nadal ni widu ni słychu porodu buuuu

di anna gratulacje, witamy Bartusia

ziuta to trzymam kciuki żeby to już były TE skurcze dawaj znać co i jak

[Niezapominajka 89]

Napisane przez di_anna

Cześć Dziewczyny,
Od 14.08.2016 jest z nami Bartuś. 2760, 52 cm, kochana kruszynka, wypełnia mi cały świat http://static.wizaz.pl/forum/images/...ons/1_roza.gif

Poród SN trudny, zakończony zabiegowo, potem cztery dni w szpitalu. Teraz uczymy się siebie. Wieczorem nie mogliśmy usnąć, a teraz nie mogę obudzić na karmienie. Na śpiocha podałam trochę mleka odciagniętego laktatorem. Ciężkie te nasze początki

Gratuluje

[czarna_blondynka]

To i ja się pochwalę
11.08.2016 przyszedł na świat mój synek Wojtuś
38 tydzień ciąży, 3800 gram, 54 cm długi
10.08 odeszły wody o 10 rano poród od 16 do 5 rano. Niestety zakończonym cc. Od północy 5 godzin 6 cm i brak postępu porodu.
Ból okropny, i skurcze i ten po cc. Ale z godziny na godzinę dochodzi się szybko do siebie Patrząc na taką kruszynkę wiem że mogłabym przeżyć ten ból jeszcze nie raz

[Origa]

CRP spadło, wychodzimy dziś do domu zadzczepilismy się na gruźlicę, czekamy na wypis i tatę i możemy jechać! Nawet nie wiecie jak się cieszę!

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka

[Piernik Torunski]

Napisane przez asicuha

Czesc

Fajnie ze w domu ok
Ja to w ogole mam problem jak mloda ubierac, wydaje mi sie ze troche za cieplo jej daje :/ ale Tz tez taki przewrazliwiony na tym punkcie, ze zawsze kocyk itp.
A wy w domu jak ubieracie Matylde?


Pewnie ze sie da!
Mi Pola spala dzis 2x po 4h ciagiem. Z nudow ciasto pieklam :P i odpoczelam.




Alez samo zaparcie oby przynioslo efekty

teraz mam 25stop w domu- Mati jest w body na krótki rekaw i przykryta cienkim otulaczem, rano jak było chłodniej to miała spodenki i skarpy.. wczoraj połozna mówiła,że po stopach też można poznac czy temp jest ok..ja też nie wiem jak ubierać..wolę ubrać cieniej i przykryć..

wow..ale Polcia dała czadu..ja wczoraj też się nudziłam dziś trochę więcej potrzebuje uwagi,ale paznokcie u stóp pomalowane, chata posprzatana, obiad jest..

Napisane przez aneks17

ktg spoko, skurczy brak, szyjka 1,5 cm, ale miękka i gotowa.
Po badaniu powiedział, że wróży rychły poród, ale jak zobaczył, jak się cieszę, to powiedział, że rychły albo nierychły, gwarancji dać nie może...
21.08 kolejne ktg jeśli nie urodzę do tej pory...

powiem Wam, że jestem dzisiaj mega zmęczona, nie mam nawet siły na to, żeby Was nadrobić

idę się glebnąć...

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

A! Dzisiaj jestem w TP czyli 40+0tc

za tp..mój byłby jutro..

Napisane przez likap

U mnie termin porodu jest na 25 od 3 dni po 21 bobo sie strasznie wierci przez ok 1 h Czy zna się któraś na interpretacji ktg?

całkiem fajne skurcze..jeśli są bolesne to czekaj aż będą regularne i lecisz rodzić..

Napisane przez Babygirl1990

Hej dziewczyny!
Termin porodu minął, a porodu ni widu ni słychu.. Byłam dziś na wizycie (chciałam zweryfikować wagę małej na innym sprzęcie). Wiem już na pewno ze jest duża i waży około 4000g.. Ponoć będzie też długa, dr obstawia 60cm. Badanie wykazało że szyjka niegotowa, twarda i usłyszałam że pewnie jeszcze co najmniej tydzień pochodzę. Moje torby do szpitala już się kurzą Zapewne skończy się indukcją. Ech!!

Trzymam kciuki za Was dziewczyny.

ależ duża dziewczyneczka.. no nic nie zapowiada porodu ,ale przy takiej wadze Małej to może błyskawicznie pójść..

Napisane przez Krefetka

Ostatnio moje wieczory spędzam romantycznie ...
Przygaszone światło, fotel, wy, ja i laktator...

Ale dzięki temu moge Was czytać ... Choć z nadrabianiem i odpisywaniem u mnie cieżko


Wysłane za pomocą magii

ja też daję radę czytać,ale gorzej z odpisaniem..
a czemu z cyca Młodemu nie dajesz? czy tyle masz,że gromadzisz zapasy?

Napisane przez gosiaczkam

kciuki za rozkręcenie


Super ze z KP tak super idzie i oby tak dalej. To będziesz miała masę roboty z Maksem i pakowaniem, ale na pewno super sobie poradzicie


Mnie obudziły mega skurcze, odchodzący czop od popołudnia przybrał brunatną barwę. wczoraj pojechalam ze skurczami dziś przeczekam, obejrzę meczyk i zobaczę co dalej

będzie porodzik

Napisane przez di_anna

Cześć Dziewczyny,
Od 14.08.2016 jest z nami Bartuś. 2760, 52 cm, kochana kruszynka, wypełnia mi cały świat

Poród SN trudny, zakończony zabiegowo, potem cztery dni w szpitalu. Teraz uczymy się siebie. Wieczorem nie mogliśmy usnąć, a teraz nie mogę obudzić na karmienie. Na śpiocha podałam trochę mleka odciagniętego laktatorem. Ciężkie te nasze początki

gratulacje mamusiu..
zabiegowo czyli?kleszcze? vacuum?

[Lucynka20xd]

Napisane przez czarna_blondynka

To i ja się pochwalę
11.08.2016 przyszedł na świat mój synek Wojtuś
38 tydzień ciąży, 3800 gram, 54 cm długi
10.08 odeszły wody o 10 rano poród od 16 do 5 rano. Niestety zakończonym cc. Od północy 5 godzin 6 cm i brak postępu porodu.
Ból okropny, i skurcze i ten po cc. Ale z godziny na godzinę dochodzi się szybko do siebie Patrząc na taką kruszynkę wiem że mogłabym przeżyć ten ból jeszcze nie raz

Gratulacje.

Napisane przez Origa

CRP spadło, wychodzimy dziś do domu zadzczepilismy się na gruźlicę, czekamy na wypis i tatę i możemy jechać! Nawet nie wiecie jak się cieszę!

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka

Supeer ;-)

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[scoiatael86]

Napisane przez czarna_blondynka

To i ja się pochwalę
11.08.2016 przyszedł na świat mój synek Wojtuś
38 tydzień ciąży, 3800 gram, 54 cm długi
10.08 odeszły wody o 10 rano poród od 16 do 5 rano. Niestety zakończonym cc. Od północy 5 godzin 6 cm i brak postępu porodu.
Ból okropny, i skurcze i ten po cc. Ale z godziny na godzinę dochodzi się szybko do siebie Patrząc na taką kruszynkę wiem że mogłabym przeżyć ten ból jeszcze nie raz

gratulacje!