2016-08-29, 14:25 | #301 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
Nie o to chodzi, że jakaś baba smotnie wychowująca ma jakieś deficyty, a ta wychowująca niesamotnie pewnie nie ma. Chodzi o to, że dziecko skazane na taką matkę nie może odwołać się do nikogo innego w najbliższej rodzinie. Bo nie ma ojca. Gdyby był, to mógłby stanowić jakąś przeciwwagę do tych zachowań matki. 'Kastrujących' psychicznie, robiących ogromną krzywdę chłopakowi. I o to mi tylko chodzi. Czy tu wszystko trzeba tłumaczyć łopatologicznie Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2016-08-29 o 14:28 |
|
2016-08-29, 14:26 | #302 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
|
|
2016-08-29, 14:29 | #303 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Może autorka to, czy będzie dobrą matką i nie skrzywdzi dziecka rozważyła już dawno, jest zdecydowana, więc wątek wygląda tak, a nie inaczej. Aczkolwiek mi też ten wpis wygląda na wielki chaos i rozchwianie, ale może to tylko chaotyczny sposób pisania, sama też tak piszę.
|
2016-08-29, 14:30 | #304 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6469967 1]Jezu kochany, doskonale sobie zdaję z tego sprawę.
Nie o to chodzi, czy jakaś baba smotnie wychowująca ma jakieś deficyty czy nie ma. Chodzi o to, że dziecko skazane na taką matkę nie może odwołać się do nikogo innego w najbliższej rodzinie. Bo nie ma ojca. Gdyby był, to mógłby stanowić jakąś przeciwwagę do tych zachowań matki.[/QUOTE] Uważasz, że w związkach opartych na "przeciwwadze", w których rodzice nie są zgodni w postawowych kwestiach dotyczących wychowania i dziecko nieustannie obserwuję tę walkę, warunki do rozwoju są lepsze? Bo mam wrażenie, że mówisz o układzie toksyczny rodzic + jeden normalny. |
2016-08-29, 14:32 | #305 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
I ''chociażby''? Gdyby to był plemnik stałego partnera, absolutnie nie zrobiłabym/radziłabym czegoś takiego. To jest realna, wymierna krzywda wyrządzona drugiemu człowiekowi, w przypadku, jeśli dziecka nie chciał, a teraz je ma, wie, że je ma, i musi mieć z tego tytułu obowiązki. Zupełnie inna kategoria ciężkości, nie wiem, co to ma do rzeczy. |
|
2016-08-29, 14:33 | #306 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
I tylko o to. |
|
2016-08-29, 14:34 | #307 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6469967 1]Jezu kochany, doskonale sobie zdaję z tego sprawę.
Nie o to chodzi, czy jakaś baba smotnie wychowująca ma jakieś deficyty czy nie ma. Chodzi o to, że dziecko skazane na taką matkę nie może odwołać się do nikogo innego w najbliższej rodzinie. Bo nie ma ojca. Gdyby był, to mógłby stanowić jakąś przeciwwagę do tych zachowań matki. 'Kastrujących' psychicznie, robiących ogromną krzywdę chłopakowi. I o to mi tylko chodzi. Czy tu wszystko trzeba tłumaczyć łopatologicznie [/QUOTE] Ja cię rozumiem.Tylko z reguły tam ,gdzie są tak silne ,toksyczne matki, ojciec nie ma nic do gadania i wątpię bardzo czy ośmieliłby się wtrącić w wychowywanie dziecka. Choć oczywiście rozumiem,że skoro jest to dziecko ma o połowę więcej szans ,że jeden rodzic będzie normalny. |
2016-08-29, 14:35 | #308 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6470002 1]Nie, chodzi mi o to, że kobieta nigdy nie będzie facetem. A chłopak faceta/ojca potrzebuje w swoim życiu jak tlenu. Jeżeli ma pecha i nie dość, że nie ma ojca, to jeszcze matkę na dodatek ma szurniętą, to ma przesrane. O to mi chodzi.
I tylko o to.[/QUOTE] chyba w 95% przypadków jakie znam gdzie matka jest szurnięta pt. "mój synuś najmilszy" to ojciec siedzi cicho pod pantoflem i się nie odzywa.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2016-08-29, 14:39 | #309 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ---------- Oczywiście dodam, że dla córek nieobecność w życiu ojca również jest niesamowicie krzywdząca. |
|
2016-08-29, 14:53 | #310 |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6470022 6]Dobra, porzućmy motyw z 'toksyczne i walnięte', skupmy się na tym, że matka, to nie-ojciec. I tyle. To ma swoje konsekwencje zawsze. Czasem mniejsze, czasem większe.
---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ---------- Oczywiście dodam, że dla córek nieobecność w życiu ojca również jest niesamowicie krzywdząca.[/QUOTE] Potwierdzam, wychowywałam się bez ojca i bardzo mi go brakowało. Mimo, że mama nie była "szurnięta" i dawała nam wszystko, co najlepsze to ojca jednak brakowało.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
2016-08-29, 15:23 | #311 |
Konto usunięte
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6469967 1]Jezu kochany, doskonale sobie zdaję z tego sprawę.
Nie o to chodzi, że jakaś baba smotnie wychowująca ma jakieś deficyty, a ta wychowująca niesamotnie pewnie nie ma. Chodzi o to, że dziecko skazane na taką matkę nie może odwołać się do nikogo innego w najbliższej rodzinie. Bo nie ma ojca. Gdyby był, to mógłby stanowić jakąś przeciwwagę do tych zachowań matki. 'Kastrujących' psychicznie, robiących ogromną krzywdę chłopakowi. I o to mi tylko chodzi. Czy tu wszystko trzeba tłumaczyć łopatologicznie [/QUOTE] Na szaro :jakie to zachowania "kastrujące" - z ciekawości pytam |
2016-08-29, 16:44 | #312 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
40 lat u mężczyzny (o osiemdziesięciu nawet nie wspominam ) to też już nie jest czas pierwszej młodości i optymalny moment biologiczny na decydowanie się na dziecko. Są już badania, które wykazały korelację późnego wieku ojca i różnych schorzeń potomstwa. Poza tym, nie wydaje mi się, by 40-letni mężczyzna miał więcej sił do zajmowania się np. noworodkiem niż 40-letnia kobieta.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2016-08-29, 17:33 | #313 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
Pomijając to, że Polak żyje średnio ok. 10 lat krócej niż Polka. |
|
2016-08-29, 18:27 | #314 | |||||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
stąd, że bliżej Ci do rozważań natury prawnej w kwestii pozbawienia ojca praw do dziecka, niż rozważań związku z nim. kompletnie nie. Cytat:
ja porównuję w miarę przeciętną parę rodziców chociażby w PL (no bo ślub trzeba, to i dziecko trzeba) do modelu, który Ty proponujesz. I twierdzę, że Twój bije przeciętność na głowę. wątpię. Cytat:
tak czy nie? Cytat:
choć nawet wtedy to nie byłby taki znowu wariat, ale niech i będzie mniejsza o to Cytat:
Cytat:
ale tylko ta połowa z anonimowych kont Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
to tylko udowadnia, że Tobie w Twoim życiu brakowało ojca. a nie, że każdemu dziecku bez ojca tej osoby brakowało. |
|||||||||||||
2016-08-29, 18:29 | #315 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
no, drugi rodzic to takie przereklamowane....
Dla syna ojciec jest modelem identyfikacyjnym. Popatrz, jaki jestem. Podpowiadam ci, jak być. Dla córki jest tym, który uczy, jak bezpiecznie być blisko mężczyzny. To najcenniejsze, co córka może od niego dostać Cytat z wywiadu z psychoterapeutą.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2016-08-29 o 18:35 |
2016-08-29, 18:47 | #316 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
Rola ojca w rozwoju dziecka. Rozwój ego i superego.pdf Najpierw lepiej się dokształcić i dowiedzieć co nieco o psychice ludzkiej, zanim się wyda na świat drugiego człowieka i podejmie odpowiedzialność poprowadzenia go w dorosłe życie. Ten wątek jest tak żenujący że aż smutny. |
|
2016-08-29, 19:12 | #317 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ---------- Niestety. |
|
2016-08-29, 19:39 | #318 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
2016-08-29, 20:42 | #319 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
Po drugie, kobiety nie od dziś rodzą w okolicach 40. Rodzą tak od zawsze, tylko kiedyś, rodziły w tym wieku 8 czy 10 dziecko, bo zaczynały w wieku lat parunastu, a dzis pierwsze lub drugie i ostatnie. Ten argument, że dziecku zabraknie rodzica 20 lat wcześniej, to jak kulą w płot w tym wątku. Wszak tu dowiadujemy się, że brak rodzica nie jest problemem |
|
2016-08-29, 23:17 | #320 | |||||||||||||||||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
Cytat:
Używam takich słów, jakich używam normalnie, nie widzę powodu dla którego miałabym nagle zmieniać słownictwo na potrzeby tej dyskusji. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ta druga część tyczy się też niechęci posiadania dziecka? Cytat:
Cytat:
Cytat:
I o czym niby świadczyłby taki wynik w grupie, w której porażającą większość stanowiłyby osoby, które w ten czy inny sposób straciły partnera, na którego liczyły? Cytat:
& nie. Cytat:
Cytat:
Partner nie "nie chce" tylko jest mniej sceptycznie nastawiony do dziecka bez związku pt. mieszkamy razem i planujemy, gdzie będziemy mieszkać na emeryturze, a bardziej do tych moich koncepcji. Kategoryczne "nie" dotyczyło bycia biologicznym dawcą i pa. Cytat:
I jak poczekam i odbiorę mu możliwość lepszego i dłuższego poznawania dziadków, to będzie lepiej? Cytat:
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6469801 6]Mój mąż wychowywał się bez ojca. Dla chłopaka to tragedia, zwłaszcza jak matka z deficytami (nie miał kto amortyzować tych deficytów, nie było drugiego rodzica). Twierdzi, że ojca całe życie mu brakowało, swojemu dziecku by tego nie zrobił. Dla mnie to mówi wszystko. I na tym skończę. [/QUOTE] Jak rola drugiego rodzica sprowadza się do amortyzowania tyranii drugiego, to deficyty i tak są. Wystarczy posłuchać kogoś, kto się w tym wychował. Spojrzenie z jednej strony mówi wszystko tylko o spojrzeniu z jednej strony. Cytat:
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6469967 1]Jezu kochany, doskonale sobie zdaję z tego sprawę. Nie o to chodzi, że jakaś baba smotnie wychowująca ma jakieś deficyty, a ta wychowująca niesamotnie pewnie nie ma. Chodzi o to, że dziecko skazane na taką matkę nie może odwołać się do nikogo innego w najbliższej rodzinie. Bo nie ma ojca. Gdyby był, to mógłby stanowić jakąś przeciwwagę do tych zachowań matki. 'Kastrujących' psychicznie, robiących ogromną krzywdę chłopakowi. I o to mi tylko chodzi. Czy tu wszystko trzeba tłumaczyć łopatologicznie [/QUOTE] Jak już wcześniej zauważyłam, nie zamierzam tego dziecka wychowywać w pustelni i izolacji od otaczającego świata. Naprawdę uważasz, że rodzic-amortyzator, akceptujący tyranię partnera i niewłaściwe traktowanie dziecka jest dla tego dziecka przeciwwagą i kimś, do kogo się zwróci? Nie widziałam tego w naturze. To była ostatnia osoba, do której zwracali się z czymkolwiek i żyli w przeświadczeniu, że matka/ojciec jest ofiarą i nie należy dokładać dodatkowych problemów. Nie wiem skąd wy bierzecie te wnioski i przekonania, bo one się w większości nijak nie przekładają na rzeczywistość, którą ja widzę i którą obserwowałam do tej pory. Cytat:
Nie potrafiłabym wyjaśnić dziecku dlaczego wybrałam mu ojca z katalogu, nie mając nawet możliwości zweryfikowania co to za człowiek, nawet tak pobieżnej jak by to miało miejsce przy jednonocnej znajomości. Cytat:
Ale zdaje się, że nie miałaś problemów ze stworzeniem swojemu dziecku pełnej rodziny i nie wyrosłaś nie mając pojęcia jak stworzyć związek? |
|||||||||||||||||||||||
2016-08-29, 23:31 | #321 |
zuy mod
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Nikt nie porównuje Cie do alkoholiczki ani Ci tego nie wmawia. Po prostu brak stałego partnera jest moim zdaniem przeciwwskazaniem do posiadania dzieci, tak jak jest nim brak środków finansowych, alkoholizm, choroby.
Dlaczego umniejszasz dziewczynie jej złe wspomnienia związane z tym, że wychowała się bez ojca, że skoro sobie radzi w życiu to przecież spoko. Wielu ludzi wychowanych w bardzo złych warunkach również sobie radzi. To jednak nie oznacza z automatu ze te warunki są spoko.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-08-30, 00:15 | #322 | |||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Ale nie wykluczyłam, że kiedyś się w nim zobaczę.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
W sensie razi mnie, jakby wyglądały z perspektywy głównej bohaterki. Dzieci nie są zwyczajnie złośliwe, one są złe. ---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:54 ---------- Cytat:
Cytat:
W przypadku "bardzo złych warunków" większość sobie nie radzi i można to zaobserwować jako fakt, podczas gdy nie radzenie sobie w wyniku wychowania przez jednego rodzica nie jest ani powszechne ani oczywiste. Moje młodsze rodzeństwo nigdy nie poznało dziadków, to też brak i złe wspomnienia. |
|||||
2016-08-30, 09:26 | #323 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
ps. dziadkow rowniez nie pozanalam bo juz dawno nie zyli gdy sie urodzilam. Znalam tylko jedna babcie-ojca mame i to tez niedlugo bo szybko zmarła.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. Edytowane przez dorris23 Czas edycji: 2016-08-30 o 09:29 |
|
2016-08-30, 16:28 | #324 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Weszlam na Google i poczytalam o "Banku spermy".Tam jest napisane jak byk, ze samotne kobiety tez moga tutaj doczekac sie upragnionego dziecka.
Jedynie trwa obecnie w Polsce dyskusja, czy jednak dziecko ma prawo miec pelna wiedze odnosnie biologicznego ojca. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2016-08-30 o 16:32 |
2016-08-30, 16:49 | #325 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Mówisz o pierwszym artykule, tym z 2010 roku?
|
2016-08-30, 16:56 | #326 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
tak, czy cos sie zminilo?
Jest jeszcze z 2013 " Bank spermy czy ciaza z anonimowym dawca to dobrypomysl" i wiele innych. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2016-08-30 o 17:01 |
2016-08-30, 17:04 | #327 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Sporo.
"Zgodnie z polskim prawem z adopcji nasienia nie może jedynie skorzystać samotna kobieta. Innych przeciwwskazań nie ma." http://nieplodnirazem.pl/adopcja-nas...-banku-spermy/ Po ograniczeniu wyników wyszukiwania do ostatniego roku wyskakują wyłącznie takie artykuły: http://www.zdrowie.abc.com.pl/aktual...iet,23778.html Aha, "samotna" znaczy oczywiście "niezamężna". Edytowane przez adeedra Czas edycji: 2016-08-30 o 17:06 |
2016-08-30, 17:10 | #328 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Skorzystanie z banku spermy jest ''czyste'' moralnie w sensie, że nie kradniesz nikomu komórki (czy tam niemowlaka, pół-człowieka czy co jeszcze), a mężczyzna wyraził zgodę na rozmnażanie.
Które ''pierwsze'' rozważasz poniekąd, bo nie zrozumiałam? |
2016-08-30, 18:36 | #329 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Sluchaj a jakiej jeszcze ten facet oczekuje od Ciebie deklaracji?
Wyznalas mu swoje uczucie, chociaz powiem szczerze, nie trzeba byc expertem, zeby miec na jego miejscu watpliwosci, bo wyglada to tak, jakbys kochala jego plemnik a w nim najwyzej co sie zauroczyla. Skoro on wie, ze kiedys sparzylas sie i ciezko jest Ci teraz komus zaufac a jest wam teraz fajnie ze soba( i do tego, jak sama piszesz nie uciekl z krzykiem gdy dowiedzial sie co zes wykombinowala), to przekonaj go jeszcze, ze nie musisz koniecznie tego love wyznawac przed oltarzem. Zyj z nim po prostu ILE SIE DA a moze i do grobowej deski I oczywiscie majac dziecko. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2016-08-30 o 18:41 |
2016-08-30, 22:19 | #330 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?
Cytat:
Trudnościom w tworzeniu związków zapobiega jakość wychowania, a nie liczba rodziców płci odmiennej. Gdyby tak było, dzieci wychowywane w rodzinach jednopłciowych miałyby owe trudności - i generalnie wszelkie trudności życiowe - zwiększone, podczas gdy badania wykazują coś zupełnie przeciwnego. Są na to kwity, całkiem zdaje się reprezentatywne kwity. Żeby ta rozmowa miała sens, trzeba by poszukać nie bredzeń o niezbędności figury ojca - niezbędności wcale nie uniwersalnej, czego dowodzą inne, ale również reprezentatywne kwity - ale badań pokazujących, jakie rezultaty daje wychowanie w rodzinach 1 + 1, kiedy ten model rodziny jest świadomym, dobrowolnym, przemyślanym wyborem dojrzałej, życiowo ogarniętej, samoświadomej kobiety. Można by też podyskutować o samej figurze ojca, bo nie trzeba sięgać daleko wstecz, by znaleźć zgoła inny model ojcostwa, niż ten, o którym tu - zdaje się - mówimy. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:40.