Rozterka - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-31, 17:14   #31
kiciun
Rozeznanie
 
Avatar kiciun
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
Dot.: Rozterka

Beznadziejny koleś, nie byłabym z nim w związku, nawet jak by mi dopłacali milion dolarów.

Przestań pozwalać siebie obrażać i wyzywać- wtf? Cokolwiek byś nie robiła wcześniej, nie ma prawa Cię obrażać. A awanturowanie się o wiadomości typu "co tam u Ciebie"- chore. Ten związek nie jest udany. Facet Cię wyzywa i nazywa puszczalską, nie szanuje Cię. Ty też siebie nie szanujesz, skoro pozwalasz na takie traktowanie, skoro jesteś z facetem, który uważa Cię za szmatę i wcale się z tym nie kryje.
kiciun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-31, 20:55   #32
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: Rozterka

Borze borowy, taka straszna, rozpustna @ÂŁ$%^& go w sobie rozkochala i on teraz nicnie moze zrobic, siedzi, cierpi, a jak sie w sobie zbierze, to ja od najgorszych wyzywa, bo to ze ona byla taka rozpustna, tak bardzo go boli.

Wariat, po prostu wariat.
Od wariatow sie ucieka.
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-31, 21:25   #33
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Rozterka

No wlasnie to mnie dziwi, ze on uwaza ja za puszczalska i nie jest w stanie zaakceptowac jej przeszlosci,ale nadal z nia jest. Takie cos jest najlepsze
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-31, 21:49   #34
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: Rozterka

Cytat:
Napisane przez kawa_o Pokaż wiadomość
No wlasnie to mnie dziwi, ze on uwaza ja za puszczalska i nie jest w stanie zaakceptowac jej przeszlosci,ale nadal z nia jest. Takie cos jest najlepsze
To wlasnie.

Autorko, kobieta ma prawo wybzykac cala legie cudzoziemska.
Jesli kolejnemu potencjalnemu partnerowi sie ten fakt nie podoba, to niech idzie w swoja strone, a owa kobiete zostawi w spokoju i nie zatruwa jej zycia.
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-31, 22:44   #35
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Rozterka

Facet to toksyczny palant. Jest chorobliwie zazdrosny, nie szanuje cię, wyzywa, no masakra. Rzeczywiście bardzo udany związek.

Dziewczyno, uciekaj z tej relacji, bo jak tak dalej pójdzie, będziesz siedzieć sama w domu, bez znajomych, komunikatorów, telefonu, wyjść też nie będziesz mogła, bo na pewno go zdradzisz. Szkoda na to czasu, serio.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-01, 09:40   #36
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Rozterka

Ojej, z kumplami? Jak mogłaś, nie wstyd ci? Oczywiście, ze misio ma rację. Nie wiedzialas, ze powinnaś była się zaszyć czekając na misiaczka? Teraz to tylko powinni cie na gnoju wywiesc
A tak serio, to masochistka jesteś? Ja spalam nie z kumplami, ale z facetami, ktorzy mi sie po prpstu podobali i o zgrozo, nie żałuję, i gdyby jakis zakompleksiony facecik wmawial mi ze to bledy czy wyzywal od puszczalskich to bym wysmiala w żywe oczy.
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-01, 18:31   #37
w_kolorze_cappuccino
Przyczajenie
 
Avatar w_kolorze_cappuccino
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6
Dot.: Rozterka

Dziewczyny, czytam Wasze wypowiedzi i są one dla mnie ogromnym wsparciem!
Niestety, należę do osób o dość słabej psychice, jestem podatna na manipulacje i uległa. Nie należę do kobiet, które podziwiam, a które potrafią ostro tupnąć nogą i powiedzieć zdecydowane "NIE". Mam już za sobą jeden toksyczny związek i ten czytając Wasze opinie również zalicza się do związków tego typu. Nie ciągnęłabym tego dalej jednak trzyma mnie myśl, że poza tymi awanturami o ex i poza najświeższą aferą dogaduję się doskonale z moim facetem, spędzamy naprawdę cudowne chwile i bardzo wspieramy siebie w dziedzinach zawodowych, w naszych pasjach...w związku z tym nie chcę się poddawać i chcę walczyć o zmianę.

Mam jednak dylemat, bo to ja jestem wg. mojego faceta tą złą stroną, stroną, która rozwala wszystko...z takim poczuciem nie jest łatwo budować trwałego związku...
Nie wiem jak się pozbierać po tej całej awanturze, jak przywrócić nasze relacje do stanu "przed". Czy uważacie, że wyjaśnienie sprawy z ex, zdobycie jakimś cudem rozmów z nim i pokazanie mojemu facetowi jest dobrym rozwiązaniem, czy tylko pogorszy sprawę, bo on i tak się do czegoś przyczepi? A może lepszym rozwiązaniem jest działanie zgodnie z zasadą "czas leczy rany"? Tylko, że mój facet uważa, że bez wyjaśnienia tej sprawy z ex nie pójdziemy dalej...
w_kolorze_cappuccino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-01, 18:34   #38
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Rozterka

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czytam Wasze wypowiedzi i są one dla mnie ogromnym wsparciem!
Niestety, należę do osób o dość słabej psychice, jestem podatna na manipulacje i uległa. Nie należę do kobiet, które podziwiam, a które potrafią ostro tupnąć nogą i powiedzieć zdecydowane "NIE". Mam już za sobą jeden toksyczny związek i ten czytając Wasze opinie również zalicza się do związków tego typu. Nie ciągnęłabym tego dalej jednak trzyma mnie myśl, że poza tymi awanturami o ex i poza najświeższą aferą dogaduję się doskonale z moim facetem, spędzamy naprawdę cudowne chwile i bardzo wspieramy siebie w dziedzinach zawodowych, w naszych pasjach...w związku z tym nie chcę się poddawać i chcę walczyć o zmianę.

Mam jednak dylemat, bo to ja jestem wg. mojego faceta tą złą stroną, stroną, która rozwala wszystko...z takim poczuciem nie jest łatwo budować trwałego związku...
Nie wiem jak się pozbierać po tej całej awanturze, jak przywrócić nasze relacje do stanu "przed". Czy uważacie, że wyjaśnienie sprawy z ex, zdobycie jakimś cudem rozmów z nim i pokazanie mojemu facetowi jest dobrym rozwiązaniem, czy tylko pogorszy sprawę, bo on i tak się do czegoś przyczepi? A może lepszym rozwiązaniem jest działanie zgodnie z zasadą "czas leczy rany"? Tylko, że mój facet uważa, że bez wyjaśnienia tej sprawy z ex nie pójdziemy dalej...
nie wierzę że nie jesteś trollem. jakie "czas leczy rany"? ten facet to ostatni kretyn, cham i palant, nie szanuje Cię i traktuje jak przedmiot.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-01, 18:40   #39
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Rozterka

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czytam Wasze wypowiedzi i są one dla mnie ogromnym wsparciem!
Niestety, należę do osób o dość słabej psychice, jestem podatna na manipulacje i uległa. Nie należę do kobiet, które podziwiam, a które potrafią ostro tupnąć nogą i powiedzieć zdecydowane "NIE". Mam już za sobą jeden toksyczny związek i ten czytając Wasze opinie również zalicza się do związków tego typu. Nie ciągnęłabym tego dalej jednak trzyma mnie myśl, że poza tymi awanturami o ex i poza najświeższą aferą dogaduję się doskonale z moim facetem, spędzamy naprawdę cudowne chwile i bardzo wspieramy siebie w dziedzinach zawodowych, w naszych pasjach...w związku z tym nie chcę się poddawać i chcę walczyć o zmianę.

Mam jednak dylemat, bo to ja jestem wg. mojego faceta tą złą stroną, stroną, która rozwala wszystko...z takim poczuciem nie jest łatwo budować trwałego związku...
Nie wiem jak się pozbierać po tej całej awanturze, jak przywrócić nasze relacje do stanu "przed". Czy uważacie, że wyjaśnienie sprawy z ex, zdobycie jakimś cudem rozmów z nim i pokazanie mojemu facetowi jest dobrym rozwiązaniem, czy tylko pogorszy sprawę, bo on i tak się do czegoś przyczepi? A może lepszym rozwiązaniem jest działanie zgodnie z zasadą "czas leczy rany"? Tylko, że mój facet uważa, że bez wyjaśnienia tej sprawy z ex nie pójdziemy dalej...
Zerwij z nim bo on cie nie szanuje. Naprawde nic zlego nie zrobilas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-01, 18:42   #40
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Rozterka

Ten facet do końca życia będzie ci wypominał twoja przeszłość. Masz to jak w banku.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-01, 18:46   #41
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Rozterka

Jak można spędzać "cudowne chwile" z takim śmiesznym mizoginem. Założę się, ze jego przedmiotowe podejście do kobiet przejawia się na milionach innych plaszczyzn, tylko jakimś cudem tego nie widzisz (wyparcie?).
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-01, 18:50   #42
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozterka

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czytam Wasze wypowiedzi i są one dla mnie ogromnym wsparciem!
Niestety, należę do osób o dość słabej psychice, jestem podatna na manipulacje i uległa. Nie należę do kobiet, które podziwiam, a które potrafią ostro tupnąć nogą i powiedzieć zdecydowane "NIE". Mam już za sobą jeden toksyczny związek i ten czytając Wasze opinie również zalicza się do związków tego typu. Nie ciągnęłabym tego dalej jednak trzyma mnie myśl, że poza tymi awanturami o ex i poza najświeższą aferą dogaduję się doskonale z moim facetem, spędzamy naprawdę cudowne chwile i bardzo wspieramy siebie w dziedzinach zawodowych, w naszych pasjach...w związku z tym nie chcę się poddawać i chcę walczyć o zmianę.

Mam jednak dylemat, bo to ja jestem wg. mojego faceta tą złą stroną, stroną, która rozwala wszystko...z takim poczuciem nie jest łatwo budować trwałego związku...
Nie wiem jak się pozbierać po tej całej awanturze, jak przywrócić nasze relacje do stanu "przed". Czy uważacie, że wyjaśnienie sprawy z ex, zdobycie jakimś cudem rozmów z nim i pokazanie mojemu facetowi jest dobrym rozwiązaniem, czy tylko pogorszy sprawę, bo on i tak się do czegoś przyczepi? A może lepszym rozwiązaniem jest działanie zgodnie z zasadą "czas leczy rany"? Tylko, że mój facet uważa, że bez wyjaśnienia tej sprawy z ex nie pójdziemy dalej...
Zasada pt. 'czas leczy rany' podziała zbawiennie, ale na Ciebie, kiedy go popędzisz ze swojego życia, aż będzie się kurzyło. Zawsze będzie mu ta Twoja 'przeszłość' wadziła, a skoro zdajesz sobie sprawę z tego, że on Tobą manipuluje to właśnie ten jeden raz tupnij nogą. A w zasadzie weź nią zamach i kopnij go porządnie w Powodzenia.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-01, 18:59   #43
Lawra
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 7
Dot.: Rozterka

Daj sobie z nim spokój. Po zerwaniu twój facet pewnie szybko sobie znajdzie jakąś siedemnasto-, osiemnastolatkę ,,dojrzałą jak na swój wiek", a co najważniejsze - ,,nieużywaną".

A tobie radziłabym popracować nad samooceną, poczytać odpowiednią literaturę, popytać innych ludzi jak wyglądają ich zdrowe związki. Może wtedy zobaczysz czego brakuje twojej relacji.
Teraz brzmisz jak żony alkoholików/sadystów, którzy co prawda przyleją od czasu do czasu, ale potem przyniosą kwiatka i nawet na wakacje zabiorą, nową sukienkę kupią...
Nie ma cudownego związku w którym partnerzy nie szanują się nawzajem!
Lawra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-03, 16:33   #44
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Rozterka

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czytam Wasze wypowiedzi i są one dla mnie ogromnym wsparciem!
Niestety, należę do osób o dość słabej psychice, jestem podatna na manipulacje i uległa. Nie należę do kobiet, które podziwiam, a które potrafią ostro tupnąć nogą i powiedzieć zdecydowane "NIE". Mam już za sobą jeden toksyczny związek i ten czytając Wasze opinie również zalicza się do związków tego typu. Nie ciągnęłabym tego dalej jednak trzyma mnie myśl, że poza tymi awanturami o ex i poza najświeższą aferą dogaduję się doskonale z moim facetem, spędzamy naprawdę cudowne chwile i bardzo wspieramy siebie w dziedzinach zawodowych, w naszych pasjach...w związku z tym nie chcę się poddawać i chcę walczyć o zmianę.

Mam jednak dylemat, bo to ja jestem wg. mojego faceta tą złą stroną, stroną, która rozwala wszystko...z takim poczuciem nie jest łatwo budować trwałego związku...
Nie wiem jak się pozbierać po tej całej awanturze, jak przywrócić nasze relacje do stanu "przed". Czy uważacie, że wyjaśnienie sprawy z ex, zdobycie jakimś cudem rozmów z nim i pokazanie mojemu facetowi jest dobrym rozwiązaniem, czy tylko pogorszy sprawę, bo on i tak się do czegoś przyczepi? A może lepszym rozwiązaniem jest działanie zgodnie z zasadą "czas leczy rany"? Tylko, że mój facet uważa, że bez wyjaśnienia tej sprawy z ex nie pójdziemy dalej...
Nie masz do siebie szacunku, godności... Moim zdaniem coś jest nie tak, powinnaś zerwać z tym człowiekiem a na drugi dzień iść prosto do psychologa, ponieważ nie cenisz siebie, nie szanujesz swojej osoby. Być może to jakieś problemy z poczuciem własnej wartości.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-03, 20:05   #45
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: Rozterka

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Czy uważacie, że wyjaśnienie sprawy z ex, zdobycie jakimś cudem rozmów z nim i pokazanie mojemu facetowi jest dobrym rozwiązaniem, czy tylko pogorszy sprawę, bo on i tak się do czegoś przyczepi? A może lepszym rozwiązaniem jest działanie zgodnie z zasadą "czas leczy rany"? Tylko, że mój facet uważa, że bez wyjaśnienia tej sprawy z ex nie pójdziemy dalej...
Oczywiscie, ze jesli chcesz z nim zostac, powinnas to z nim wyjasnic
Mniej wiecej tak:
'Jestem wolnym czlowiekiem, robilam i robie co chce i nikt nie ma prawa miec do mnie pretensje o moje wybory w przeszlosci. Jesli jestes w stanie to zaakceptowac, super, jesli Ci sie to nie podoba, prosze -> tam sa drzwi'
'A jesli myslisz, ze bedziesz do tego wracal w przyszlosci, to (patrz wyzej) -> tam sa drzwi.'

Edytowane przez Kelecka
Czas edycji: 2016-09-03 o 20:07
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-03 21:05:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:35.