2016-09-05, 15:20 | #61 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
2016-09-05, 15:22 | #62 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
Tu się zgadzam tylko kiedy o to pytał to bym powiedziała, że nie może tego robic, bo ubije Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
|
|
2016-09-05, 17:59 | #63 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
|
2016-09-05, 18:01 | #64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Ja bywałam sfochowana, ale uważam, że było to uzasadnione
|
2016-09-05, 18:18 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Nudziłam się pewnego dnia na uczelni, gdy czekałam na rozpoczęcie zajęć. Przypomniało mi się, że kilka miesięcy (!) wcześniej mój chłopak powiedział mi coś niefajnego, za co oczywiście dostał wtedy opiernicz. No ale cóż, wyciągnęłam telefon i napisałam mu pełną żalu i wyrzutów wiadomość
Co mi odbiło to ja nawet nie wiem.
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.” |
2016-09-05, 18:39 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
ja od jakiegoś czasu nie wytrzymuję sama ze sobą zaczęłam brać tabletki anty, zrobiło się koszmarnie, przestałam brać tabletki, nadal jest koszmarnie, już nie wiem co zrobić, żeby przestało być koszmarnie i wróciło do normy
potrafię krzyczeć, a następnie się rozpłakać, że tż pakując rano obiad nie pomyślał, żeby zabrać surówkę, a ja obiadu bez surówki nie zjem |
2016-09-05, 18:39 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 77
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
To ja też się "pochwalę" swoim fochem
Jakiś czas temu ja i mój TŻ spotkaliśmy się z moją przyjaciółką, cały wieczór był naprawdę udany, aż do momentu gdy zaczęliśmy rozmawiać o filmach. Nagle zaczęła opowiadać o tym, że była kilka dni wcześniej na "Legionie samobójców" i że ta aktorka jest naprawdę seksowna i że chętnie by poszła jeszcze raz na seans, tylko żeby ją jeszcze raz zobaczyć. Obraziłam się na nią, bo przecież jak ona śmiała mówić w obecności mojego TŻ o jakichś seksownych aktorkach i na mojego TŻ również (ale nie pytajcie czemu na niego też, bo sama tego nie wiem) Później powiedziałam mu, żeby pod żadnym pozorem nie oglądał tego filmu, a potem cały wieczór przepłakałam tłumacząc mojemu TŻ, że to wszystko nie ma sensu, że nie nadaję się do związków, bo przecież nie jestem taka seksowna jak ona i pewnie przez to WCALE mnie nie kocha i nie pożąda. Chwilę potem dostałam okres Edytowane przez xxanaxx96 Czas edycji: 2016-09-05 o 18:41 |
2016-09-05, 18:42 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.” |
|
2016-09-05, 18:54 | #69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Mnie fochy zdecydowanie przeszły z wiekiem, kiedy nauczyłam się obchodzić i panować nad emocjami. Nauczyłam się komunikować swoje potrzeby, mówić co mi się podoba a co nie, czego oczekuję. No i pozbyłam się większości kompleksów, które też bywają przyczyną fochów.
Ale wcześniej to różnie bywało. Przypomniał mi się mój foch, kiedy koleżanka zaprosiła mnie i mojego eksa na obiad i ja jeszcze w trakcie tego obiadu walnęłam focha, że aż tak smakuje mu jej jedzenie . Według mnie miało mu smakować tylko moje, a już na pewno nie jedzenie przygotowane przez inne kobiety. A jeśli już mu smakowało, to nie wolno było mu tego mówić głośno, bo to uwłaczałoby mnie jako kobiecie. Jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę. |
2016-09-05, 19:07 | #70 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Ja się kiedyś wkurzyłam na eks bo użył słowa, którego nie lubię. Jego brzmienie mi nie odpowiada.
|
2016-09-05, 19:56 | #71 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 168
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
|
|
2016-09-05, 20:12 | #72 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 542
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
1. Facet zaprosił mnie na randkę, na jego nieszczęście wiedziałam gdzie mieszka, że na miejsce randki ma 15 minut, a tramwaj odjeżdża co 5 minut; ja musiałam dojechać 1 h, autobus się spóźnił i na miejscu byłam 3 po, a jego nie ma! Dzwonię i pytam co się stało i gdzie jest, ten mówi, że się spóźni, bo zagrał się i za późno wyszedł. Co zrobiłam? Powiedziałam, że w takim razie nie będę zajmować jego cennego czasu i skoro jakaś tam gra była ważniejsza niż wyjście o czasie, to może wsiąść w tramwaj w drugą stronę, bo ja na niego dłużej czekać nie będę! Strzeliłam focha i sobie poszłam.
2. Rozmawiam z chłopakiem, wszystko pięknie cacy, rozmawiamy sobie o tym, co się działo u nas zanim się poznaliśmy, opowiadamy sobie śmieszne historie itp. W pewnym momencie on opowiada o epizodzie w modelingu i jak na jakimś kastingu podrywała go dziewczyna, ale taka laska, jak z tv. Ja już i tylko słucham tych pochwał dalej, aż w końcu stwierdziłam, że skoro była taka ładna i super, to mógł się z nią ożenić! Ten focha nie zauważył i odpowiedział, że wtedy był nieśmiały i jej zalety go speszyły, blablabla, co zezłościło mnie jeszcze bardziej A jak się focham, to nie krzyczę ani nic, tylko nagle cichnę, w głowie galopuje tysiące myśli - i już wiedział, że coś nie halo, zapytał czy naprawdę jestem zazdrosna o jakąś randomową laskę sprzed 10 lat? Oczywiście odpowiedziałam, że nie i fochałam się dalej
__________________
|
2016-09-05, 20:22 | #73 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
haha ładna historia |
|
2016-09-05, 20:26 | #74 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ---------- Cytat:
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.” |
||
2016-09-05, 20:34 | #75 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
NIENAWIDZĘ spóźnialstwa. Odbieram to jako brak szacunku dla mojego czasu i dla mnie w ogóle. Do szału mnie doprowadzało, jak się umawiałam z eksem powiedzmy o 11 pod Empikiem, ja jestem na czas, czekam, czekam, a on wychodzi sobie z tego Empika spokojnym kroczkiem 10 po. Niestety umawianie się z moim ojcem i bratem w jakimś punkcie w mieście wygląda dokładnie tak samo Więc już nie wiem, czy to jakaś zbiorowa męska przypadłość, czy co. Zapisz
|
|
2016-09-05, 20:47 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;64976626]
NIENAWIDZĘ spóźnialstwa. Odbieram to jako brak szacunku dla mojego czasu i dla mnie w ogóle.[/QUOTE] Ja też! Zawsze staram się być na wszelki wypadek chwilę przed czasem w danym miejscu. A gdy naprawdę może wypaść tak, że się spóźnię, nie ze swojej winy, ale np. w drodze bus, którym jadę ma długą kontrolę drogową (ostatnio mi się zdarzyło), zawsze informuję, że mogę się spóźnić/ spóźnię się około iksa minut. Nie wyobrażam sobie postępować inaczej i przykro mi, gdy ktoś nie dość, że nie szanuje mojego czasu, to jeszcze nic sobie nie robi z tego, że spóźnił się np. 20 minut i nie usłyszę nawet głupiego sorry.
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.” |
2016-09-05, 21:04 | #77 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
Jakiś rok lub dwa lata temu umówiłam się z jednym przez fejsa, nie mieliśmy do siebie numerów telefonów. I on mi 45 minut przed spotkaniem napisał na fejsie wiadomość, że sorry, ale jednak go nie będzie. Tyle że 45 minut przed to ja wychodzę z domu na autobus i na pewno nie siedzę w internecie. Gdyby mu coś nagłego wypadło to jeszcze bym to przełknęła, ale wiedział wcześniej, że go nie będzie, tylko nie raczył mnie wcześniej poinformować Już się potem do niego nie odezwałam. |
|
2016-09-05, 21:23 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Pamiętam, że kiedys zdenerwowałam się na Tz, ze nie zrobił wcześniej zakupów i mimo późnej pory skręcił w stronę supermarketu. Bylam zmęczona po podróży, bo chwilę wcześniej odebrał mnie z dworca. I pod tym supermarketem powiedziałam, że nie wyjdę, nigdzie nie idę, niech idzie sam. I nie dałam za wygraną. Tz zly na moje fochy poszedł sam. Potem kontynuowałam sprawę i gdy pojechaliśmy pod dom nie wysiadłam z samochodu tylko siedziałam w nim chyba z 15 min. Potem wyszłam zła, że Tz mnie zostawił i poszedł do domu zamiast błagać żebym zdecydowała się opuścić auto i iść z nim .
A jeszcze z tych sklepowych fochow: Tz: Chcesz piwo/czekolade/sok/ser/bulke/.....itp. Ja: Nie chcę, weź tylko sobie W domu.... Ja: Dlaczego mi też nie kupiłes? Chyba Ci na mnie słabo zależy....Daj łyka/gryza.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
2016-09-05, 21:53 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
2016-09-05, 22:07 | #80 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 542
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
2. Wtedy miał naście lat, do tego mieszkał na wsi i takich rówieśniczek po prostu nie widywał na co dzień. Potem mi powiedział, że gdyby mnie wtedy spotkał, to też byłby speszony. Czym rozzłościł mnie jeszcze bardziej (jakby się dało ) - bo dzieliło nas prawie 10 lat i wtedy byłabym dzieckiem Poza tym normalnie takie teksty mnie nie ruszają, nie wiem czemu wtedy zareagowałam z taką zazdrością [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;64976626]Ja bym się pewnie zachowała podobnie NIENAWIDZĘ spóźnialstwa. Odbieram to jako brak szacunku dla mojego czasu i dla mnie w ogóle. Do szału mnie doprowadzało, jak się umawiałam z eksem powiedzmy o 11 pod Empikiem, ja jestem na czas, czekam, czekam, a on wychodzi sobie z tego Empika spokojnym kroczkiem 10 po. Niestety umawianie się z moim ojcem i bratem w jakimś punkcie w mieście wygląda dokładnie tak samo Więc już nie wiem, czy to jakaś zbiorowa męska przypadłość, czy co. [/QUOTE] Pisałam o tym już wyżej, bo najciekawsze jest to, że ja się wtedy wiecznie gdzieś spóźniałam xD przy okazji nie znosząc, jak ktoś się spóźniał. No komedia no.
__________________
|
|
2016-09-05, 23:50 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 095
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;64976626]Ja bym się pewnie zachowała podobnie
NIENAWIDZĘ spóźnialstwa. Odbieram to jako brak szacunku dla mojego czasu i dla mnie w ogóle. Do szału mnie doprowadzało, jak się umawiałam z eksem powiedzmy o 11 pod Empikiem, ja jestem na czas, czekam, czekam, a on wychodzi sobie z tego Empika spokojnym kroczkiem 10 po. Niestety umawianie się z moim ojcem i bratem w jakimś punkcie w mieście wygląda dokładnie tak samo Więc już nie wiem, czy to jakaś zbiorowa męska przypadłość, czy co. Zapisz [/QUOTE]No ja też tak robię. Umawiam się około 15 w rynku i tyle. I nienawidzę jak mi ktoś z pretensjami, że gdzie ja byłam, jak to tak? A no tak, że mieszkam na wsi i mam autobus co dwie godziny. Mogę albo czekać od 13:05, albo być na 15:05. W drugą stronę absolutnie nie mam problemu, siadam pod Adasiem i wyjmuję książkę. Jak jest zima, to w Krakowie rzeczywiście był problem z rynkiem, we Wrocławiu korzystam w Maka, a w Krakowie z Galerii Krakowskiej, bo tam się umawiam. Strasznie nie lubię ludzi, którzy są tacy punktualni. Co innego praca, egzaminy, miejsca, w których wypada być na czas, ale spotkanie z kimś, kiedy jasno się określiłam około, bo nie wiem, jak mam autobus i czy w ogóle przyjedzie? Dla mnie jest w 100% oczywiste, że pod Empikiem znaczy, że będę na ciebie czekać w środku, po kiego grzyba mam stać i patrzeć na wystawę?
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2016-09-06, 00:06 | #82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
A ja uwielbiam takich ludzi. I już nie chodzi przecież o 5 minut, ale 20 minut czekania jest dla mnie problemem, gdy ktoś ma gdzieś, że umówił się ze mną na konkretną godzinę, a wypadki losowe go nie zatrzymały, tylko z własnego nieogarnięcia się spóźnia i nawet nie uważa, że to nie jest w porządku. dla mnie pod Empikiem to jest właśnie POD Empikiem, a nie w Empiku. Podobnie jak umawiam się z kimś pod galerią handlową to czekam pod galerią handlową, a nie w środku
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.” |
|
2016-09-06, 00:09 | #83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
Jeśli ja jestem na 11, on jest na 11 to nie ma po co ani kiedy gapić się na wystawę. Miał 15-20 minut spacerkiem z mieszkania, nie dojeżdżał uj wie ile autobusami. Ja nimi dojeżdżałam. Empik nie jest jedynym sklepem. Obok jest małe CH, a oprócz niego sklepy dookoła. Mam szukać po wszystkich, w którym siedzi i coś ogląda? To nie pięcioletnie dzieci, żebym miała ich szukać i za nimi latać uj wie gdzie, nie wiedząc nawet, czy w ogóle przyszli. Poza tym jak ja się z kimś umawiam to idę, żeby się z tą osobą spotkać, a nie olewam, idę sobie poczytać książki do którejś z księgarń, a ta osoba niech sobie czeka. Dla mnie to jest brak szacunku. Każdy ma telefon, prawie każdy ma zegarek, to naprawdę nie jest nieludzki wysiłek, żeby z nich korzystać i wyjść ze sklepu, w którym się siedzi na godzinę, o której ktoś się umówił. |
|
2016-09-06, 00:09 | #84 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
Edytowane przez kiciun Czas edycji: 2016-09-06 o 00:11 |
|
2016-09-06, 01:12 | #85 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 095
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
2. A ja nie mam z tym problemu. Z przyjaciółką nie raz umówimy się na 14, a spotkamy o 16 bo cośtam gdzieśtam i jakośtam dopiero wtedy się odnajdziemy. 3. No a dla mnie to jest szukanie dziury w całym i nic na to nie poradzę. ---------- Dopisano o 02:12 ---------- Poprzedni post napisano o 02:09 ---------- [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;64981456]Są telefony, można uprzedzić o spóźnieniu. Jeśli ja jestem na 11, on jest na 11 to nie ma po co ani kiedy gapić się na wystawę. Miał 15-20 minut spacerkiem z mieszkania, nie dojeżdżał uj wie ile autobusami. Ja nimi dojeżdżałam. Empik nie jest jedynym sklepem. Obok jest małe CH, a oprócz niego sklepy dookoła. Mam szukać po wszystkich, w którym siedzi i coś ogląda? To nie pięcioletnie dzieci, żebym miała ich szukać i za nimi latać uj wie gdzie, nie wiedząc nawet, czy w ogóle przyszli. Poza tym jak ja się z kimś umawiam to idę, żeby się z tą osobą spotkać, a nie olewam, idę sobie poczytać książki do którejś z księgarń, a ta osoba niech sobie czeka. Dla mnie to jest brak szacunku. Każdy ma telefon, prawie każdy ma zegarek, to naprawdę nie jest nieludzki wysiłek, żeby z nich korzystać i wyjść ze sklepu, w którym się siedzi na godzinę, o której ktoś się umówił.[/QUOTE] Nigdy nie jest tak, że jestem w rynku na 11:00. Bo to fizycznie niemożliwe. Zawsze jeden przyjdzie nawet o tej 10:58. Ten kto pierwszy jest pisze SMS i już. Po co się na rozdrabniać? Jak jestem pierwsza to decyduję "jestem już, idę do Starbucksa" i sobie zamawiam kawkę i tyle, a druga osoba się dosiada o tej 11:30, jeśli akurat wtedy przyjdzie. Przecież to żaden problem. Albo czekam z książką pod Adasiem czy gdzieśtam. Mówimy o spotkaniu ze znajomym, a nie o rozmowie o pracę.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2016-09-06, 08:07 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Jedna z wielu takich sytuacji w związku mojego dobrego kolegi, na szczęście już nie są razem. Ogólnie dziewczynę zawsze uważałam za przewrażliwioną ale nie przeszkadzało mi to dopóki nie uznała mnie za indywidualnego terapeutę do ich związku.
Byliśmy na piwie we trójkę, wszystko było w porządku do czasu wypicia pierwszego piwa i się zaczęło. Patrze na nią, szklany w oczkach i zaczyna opowiadać o tym jak to pewnego dnia zapytała się swojego tż "zgadnij na co mam ochotę", nie zgadł... i ona zaczyna beczeć w tym pubie. Mówię jej, że nikt w niczyjej głowie nie siedzi. To był mój największy błąd, bo ona zaczęła się nadzierać w tym pubie, że są ze sobą prawie dwa lata a on nie wie i to wszystko dlatego, że zaczęli ze sobą sypiać. Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo zażenowana byłam siedząc z nimi przy jednym stole. |
2016-09-06, 08:11 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Dziewczyna z chlopakiem w galerii krakowskiej wczoraj : ZARA toralnie znudzony chlopak siedzi w przebieralni a ona sie drze nic cie nie obchodze nie patrzysz:p
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2016-09-06, 08:15 | #88 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
Cytat:
Ty piszesz smsa, mój były go nie pisał. Po prostu ja docierałam na miejsce, a jego nie było. Skoro ktoś się umówił na 11, a jest o 10:58, to przecież jest na 11. Te dwie minuty to nie jest tyle czasu, żeby nie móc poczekać w umówionym wcześniej miejscu. I naprawdę nie rozumiem, czemu ktoś nie może przyjść o umówionej godzinie, pomijając jakieś przypadki losowe typu spóźniony autobus. Skoro ja potrafię być na czas, to inna osoba też potrafi, tylko nie chce. Miałam taką znajomą, która gdy gdzieś tam się umówiła i miała autobus powiedzmy o 11, wcześniej włączyła sobie film, nie zdążył się skończyć, o tej 11 było 20 minut do końca, to się nie przejmowała, tylko oglądała dalej. To JEST nieszanowanie czyjegoś czasu. Nie przypominam sobie żadnej sytuacji, żeby się nie spóźniła pół godziny. A na studiach w ogóle zdarzało mi się umówić między zajęciami z kimś, żeby mu np. coś tam oddać. I jeszcze bardziej nie miałam czasu na czekanie, aż raczy się zjawić, bo musi sobie pooglądać okładki w którejś z księgarń. Zapisz
|
|
2016-09-06, 08:24 | #89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;64985891]Dla mnie to jest problem. Bo jak się z kimś umawiam na 14 to nie będę czekać 2 godziny. Zwłaszcza, jeśli jadę specjalnie po to, żeby się z kimś spotkać. Jeśli jadę po pracy, muszę jeszcze coś zjeść, mam autobusy do domu w konkretnych godzinach, muszę się położyć o konkretnej godzinie, żeby wstać rano do pracy, to tego czasu robi się nagle bardzo malutko. Nie mam całego dnia na czekanie, bo ktoś wolał sobie pograć albo obejrzeć serial, niż wyjść o konkretnej godzinie. Jak sobie woli grać niż się spotykać, to niech sobie gra.
Ty piszesz smsa, mój były go nie pisał. Po prostu ja docierałam na miejsce, a jego nie było. Skoro ktoś się umówił na 11, a jest o 10:58, to przecież jest na 11. Te dwie minuty to nie jest tyle czasu, żeby nie móc poczekać w umówionym wcześniej miejscu. I naprawdę nie rozumiem, czemu ktoś nie może przyjść o umówionej godzinie, pomijając jakieś przypadki losowe typu spóźniony autobus. Skoro ja potrafię być na czas, to inna osoba też potrafi, tylko nie chce. Miałam taką znajomą, która gdy gdzieś tam się umówiła i miała autobus powiedzmy o 11, wcześniej włączyła sobie film, nie zdążył się skończyć, o tej 11 było 20 minut do końca, to się nie przejmowała, tylko oglądała dalej. To JEST nieszanowanie czyjegoś czasu. Nie przypominam sobie żadnej sytuacji, żeby się nie spóźniła pół godziny. A na studiach w ogóle zdarzało mi się umówić między zajęciami z kimś, żeby mu np. coś tam oddać. I jeszcze bardziej nie miałam czasu na czekanie, aż raczy się zjawić, bo musi sobie pooglądać okładki w którejś z księgarń. Zapisz [/QUOTE]Myślę podobnie i do furii doprowadzają mnie ludzie, którzy umawiają się a potem przychodzą w interwale plus/minus dwie godziny. Tacy ludzie nie potrafią gospodarować własnym czasem, dlatego nie rozumieją, że jest w tym coś złego. Dla mnie granicą jest 15 minut, nie ma kogoś - to sobie idę. |
2016-09-06, 08:25 | #90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
|
Dot.: Kobiece fochy, księżniczkowanie oraz dziwne i głupie zachowanie wobec facetów w
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:17.