2017-03-26, 20:34 | #61 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 386
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;72272271] Przecież nie płacisz za nic, tylko za dach nad głową Na wakacje też nie jeździsz, bo uważasz, że frajerstwem jest płacić komuś za nocleg, skoro możesz spać w domu? Biletu miesięcznego też nie kupisz, bo to frajerstwo i lepiej uzbierać na własny autobus? Co to za logika? [/QUOTE] Dobre |
|
2017-03-26, 20:38 | #62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
__________________
love |
|
2017-03-26, 20:42 | #63 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Kochana Autorko- wyprowadzaj się. Jesteś ogarniętą, fajną dziewczyną z inicjatywą. Możesz być samodzielna, jeśli zechcesz. Nie szukaj wymówek. Miejsce dla siebie i psa znajdziesz. Jeśli ojciec znęca się nad pozostałymi- zgłoś to. Sam fakt, że policja się zainteresuje tematem, może da mu do myślenia. Kwestię alimentów też warto rozważyć.
Wybaczcie ot, ale nie da się czytać tych wypowiedzi domorosłych pseudopsychologów. To już któryś taki wątek, na którym dziewczyny z problelmami udają "fachowców" i gnębią autorki.
__________________
|
2017-03-26, 20:43 | #64 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
|
|
2017-03-26, 20:47 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2017-03-26, 22:47 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
Pogrubione: tu właśnie jest problem. to nie jest takie znęcanie, które da się udowodnić. Raczej psychiczna "jazda", jak nade mną, i baaardzo surowe wychowanie. Może nie tyle "znęca", co "nie traktuje dobrze" - to będzie odpowiedniejsze słowo. Mają jedzenie, picie, ciepłą budę, duży wybieg, prawidłową wagę, stan sierści itd - żaden TOZ fizycznie nie ma się do czego doczepić. Po prostu bardzo surowo je wychowuje, czasem wrzeszczy, gdy nie są winne, a i to już na szczęście coraz rzadziej. Tyle.
__________________
love |
|
2017-03-26, 23:09 | #67 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Chyba nie jest ci az tak zle skoro ojciec niby tyran ale fakt ze cie utrzymuje juz ci jakos strasznie nie przeszkadza.
Pozdrawiam-frajerka ze spokojnym zyciem, wynajmująca mieszkanie. Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer |
2017-03-26, 23:17 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 851
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Kolejny wątek na stylu dorosla osoba dalej mieszkajaca z toksycznym rodzicem w patologii biadoli jak to jej źle, ale zamiast się wyprowadzić i w dupie mieć ojca tyrana zostanie tam jeszcze ze 2 lata bo przecież oszczędzi w ten sposób miliony monet na mieszkanie, bo wynajmować to tak niekorzystnie i taka hańba.
Szczerze, nie wiem co tacy ludzie mają w glowach i co im radzić. Chyba piszą tylko po to żeby się wyglądać i żeby ktoś ich pozalowal. Każdy ma swoje priorytety, skoro wolisz kisic się w patologii i dawać się niszczyc psychicznie w imię oszczędności to powodzenia. Ja wolałabym dłużej zbierać na mieszkanie niż się męczyć, mieszkanie nie ucieknie. No ale co kto woli. Aha i nie bierze się 7 zwierząt pod opiekę jak nie ma się warunków żeby je trzymać. To bardzo nieodpowiedziale. |
2017-03-26, 23:38 | #69 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
Ze zwierzątkami w takiej ilości to muszę się zgodzić. Nie uznaję brania ze schroniska zwierząt za wszelką cenę pomimo braku warunków. Jak widać sytuacja życiowa może się w każdym momencie zmienić i wtedy jest klops z opieką... |
|
2017-03-26, 23:55 | #70 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 851
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Dlatego napisałam że każdy ustala sobie priorytety. Jak priorytetem jest oszczędzanie za cenę mieszkania z ojcem psycholem to nie ma co biadolic jakim to się jest pokrzywdzonym. Z własnego wyboru trochęć skoro wiesz ze ojciec to tyran.
Jak ma się te 7 zwierząt to trzema też o nich myśleć i brać pod uwagę, wyniosła bym się skoro zwierzęta nie są tam bezpieczne. Nieodpowiedzialnosc do granic. Fakt sytuacja mieszkaniowa może się zmienić, dlatego z decyzją o adopcji wsytrzymalabym sie do czasu z będę pewna co do miejsca zamieszkania. Sama chce zwierzaka ale też nie biorę, bo byłoby to nieodpowiednie w mojej sytuacji. Jak ktoś ma tylko pokój i aż 7 zwierząt no to sorry ale ręce opadają... Poza tym można oszczędzać ale mniej, no i sytuacja z zarobkami też może zmienić się na lepsze. Nawet teraz to wlasme mieszkanie jest odlegle w min 2 latach a kto wie czy to wypali, moze trzeba bedzie zostac w patoligi kolejny rok lub dluzej. Wolalabym sie wyniesc od razu, tym bardziej że jak nie trzeba martwić się ojcem psycholem ma się więcej energii na poprawę sytuacji finansowej. |
2017-03-27, 07:57 | #71 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ---------- nie wiem autorko również czego oczekujesz od tego wątku? skoro wyprowadzić się nie chcesz, terapii podjąć chyba tez nie?, problemu nie widzisz dla siebie, tylko biedne zwierzęta. czego oczekujesz? że powiemy ci że jakoś to będzie? ---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ---------- ok doczytałam |
|
2017-03-27, 09:41 | #72 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
Cytat:
Naprawdę Wam się wydaje, że to znika magicznie po 18 roku życia i człowiek może wieść pełne, szczęśliwe życie, tylko jakoś ci nieudacznicy jedni, zwykle specjalnie i celowo wybierają inaczej? I jeszcze śmie biadolić jeden z drugim... Jaaaa bym tak nie mogła.... Ona ma dwa zwierzaki, psa i królika. Reszta zwierząt jej jej chłopaka, dodatkowo chciałaby zabrać dwa psy ojca, bo on się na nich wyżywa. |
||
2017-03-27, 10:30 | #73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 851
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
anna87 Cool your jets.
Skoro cytujsz mój post to możesz zwracać się bezpośrednio do mnie. Jak robi Ci się nie dobrze to polecam rumianek. Zresztą chyba nie do końca zrozumiałas co napisałam i nie wiem skąd wzięłas to, że to jej wina ze wychowała się w patoli. Pewnie, że nie jest łatwo ale jak się ma 22 lata i z opisu wynika że jest się zaradnym to powinno się coś z tą patologia zrobic. Próbować się z niej wyrwac. Tym bardziej, jeśli jest się świadomym jak ta patologia niszczy. Decyzja żeby tam mieszkać dalej, bo oszczędności to świadomy wybór pozostawania w patologii, w tym wypadku te gorzkie żale to biadolenie. Może wymaga to wiecej pracy ale człowiek z patologii może wieść szczęśliwe życie, pierwszy krok to odcięcie się od jej źródła! W pierwszym poście była mowa o 7, nie czytalam każdego jednego postu. Liczba zwierzat nie ma tu zreszta nic do rzrczy. Ważne żeby nie brać następnych jak nie ma warunkow. Psom ojca można znaleźć dom, jeśli nie na stałe to może tymczasowy. |
2017-03-27, 10:37 | #74 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
|
|
2017-03-27, 12:41 | #75 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
A zastanawianie się ile to ja odłożyłabym, gdybym jeszcze 2 lata pomieszkała w patologicznym domu, lub czy płacenie komuś za wynajem to frajerstwo, nie powinny mieć w ogóle racji bytu. Dziewczyna ma możliwość wyprowadzki, ma pieniądze na nią, ma chłopaka, który by z nią zamieszkał, ale nie chce. To nie. Jej życie, jej decyzje, jej priorytety. |
|
2017-03-27, 13:45 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;72293056]Dziewczyna ma możliwość wyprowadzki, ma pieniądze na nią, ma chłopaka, który by z nią zamieszkał, ale nie chce. To nie. Jej życie, jej decyzje, jej priorytety.[/QUOTE]
...i kolejny wątek o jej problemach. Problemach, których w zaparte nie stara się nawet rozwiązać, odrzucając wszystkie racjonalne 'głosy', hm, doradcze. Wybaczcie, ale tak to teraz wygląda. Jednak okej, na samym początku zaznaczyła, że chce się wyżalić, więc niechaj i tak będzie
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2017-03-27, 14:35 | #77 | ||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Uczciwie przyznałaś, że nie zadałaś sobie nawet trudu by przeczytać wszystkie jej posty w tym temacie, to nawet nie pytam, czy zajrzałaś na inne wątki autorki. Cytat:
Cytat:
& Znów odsyłam do innych wątków autorki i wtedy możecie z pełnym przekonaniem pisać, że zamieszkanie z jej partnerem to doskonały pomysł, który na pewno uchroni ją od patologii raz na zawsze (no chyba, że to jakiś inny chłopak, to cofam). [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;72293056]Generalnie w takiej sytuacji człowiek powinien byś nastawiony na jedno - jak stąd uciec. A zastanawianie się ile to ja odłożyłabym, gdybym jeszcze 2 lata pomieszkała w patologicznym domu, lub czy płacenie komuś za wynajem to frajerstwo, nie powinny mieć w ogóle racji bytu. [/quote] Zdrowy człowiek ma ten odruch, przynajmniej do czasu. Ktoś wychowany w takim Świecie - niekoniecznie. Cytat:
Ja autorki oczywiście nie odwodzę od planów wyprowadzki, ale jest różnica między doradzeniem tego czy tamtego, a otwartym sugerowaniem, że to, iż ma takie życie, jest JEJ winą i JEJ wyborem, a skopane dzieciństwo nie ma tu nic do rzeczy, po prostu nie chce się wziąć w garść. Nie, jest winą tego człowieka, który stosował i nadal stosuje przemoc. Jego winą jest to, że ma skrzywione priorytety i nie potrafi się w tej sytuacji odciąć. Od takich rzeczy są specjaliści, a nie domorośli psychologowie, czegoś jednak się ludzie na tych studiach uczą i zwykle nie jest to "weź się w garść", "znam kogoś, kto dał radę" czy "sama jesteś sobie winna". |
||||||
2017-03-27, 14:57 | #78 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Po 1. nieprawda, bo Autorka ma chłopaka. Po 2. też nieprawda, bo gdyby tak było, to nawet na założenie wątku by nie wpadła. Autorka widzi, że siedzi w patologii, ma świadomość wielu rzeczy, co więcej: ma drogi wyjścia (to nie jest samotna matka z dzieckiem we wsi zabitej dechami nie mająca grosza przy duszy), tylko NIE CHCE (świadomie, nie odbierajmy dorosłym ludziom zdolności samodzielnego podejmowania decyzji, nawet jeżeli są w jakiś sposób obciążeni przeszłością, wychowanie itd.) z nich skorzystać. Także, sorry, można współczuć sytuacji, tego że taki ojciec, a nie inny, ale traktowaniu Autorki jak dzidzi, która nie jest w stanie samodzielnie myśleć i działać, mówię stanowcze "nie". Błędna narracja. Niestety od iluś jej wątków mam nieprzyjemne wrażenie, że szuka tylko i wyłącznie łatwego "rozgrzeszenia" i pogłaskania po głowie. To jej nie pomoże.
|
2017-03-27, 15:27 | #79 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
@Anna87 przecież autorka już się od ojca wyprowadziła na jakiś czas, tylko do niego wróciła, bo chyba się rozstała z chłopakiem (tutaj się tylko domyślam), więc o jak wielkiej patologii mowa... Skoro raz się wyprowadziła, to da radę i drugi. A że woli sobie oszczędzać, to tylko zwierząt szkoda.
|
2017-03-27, 15:48 | #80 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Muszę się zgodzić z tym, ze o autorce nie można pisać że jest jak dziecko we mgle. Ma dużą świadomość tego jak.wygląda jej życie. Wie że nie jest to normalne. Zdiagnozowala źródło tego braku normalności. Potrafi pracować i wyprowadzić się domu bo już to robiła. Wie, ze powinna iść na terapię. Teraz naprawdę cud się nie zdarzy i piłka jest po jej stronie. To ona musi coś zrobić teraz. Utwierdzanie jej w przekonaniu ze nic nie może i nie da rady bo tatuś, to jest krecia robota.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-03-27, 15:59 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
Jeśli chodzi o świadomość tego, jak wygląda jej życie - niestety tak nie jest. Wystarczy spojrzeć na tzw. "całokształt" - inne wątki autorki, między innymi o jej patologicznym eks, żeby zrozumieć, że ona rzeczywiście bez terapii sobie nie poradzi. Z jej postów wynika, że ona absolutnie nie ma styczności z poukładanymi i odpowiednimi ludźmi i ma totalnie przestawioną całą hierarchię wartości, totalnie wszystko. Całe jej środowisko jest takie. Ogarnęłam resztę jej wątków (radzę przed wypowiedzeniem się) i stwierdzam, że wyprowadzka z chłopakiem to będczie coś w stylu "z deszczu pod rynnę" Edytowane przez trzyrazypiec Czas edycji: 2017-03-27 o 16:05 |
|
2017-03-27, 17:46 | #82 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;72299676]@Anna87 przecież autorka już się od ojca wyprowadziła na jakiś czas, tylko do niego wróciła, bo chyba się rozstała z chłopakiem (tutaj się tylko domyślam), więc o jak wielkiej patologii mowa... Skoro raz się wyprowadziła, to da radę i drugi. A że woli sobie oszczędzać, to tylko zwierząt szkoda.[/QUOTE]
Wyprowadzka nie zastąpi terapii. Czego efekt już teraz widać, mieszkała osobno i wróciła na stare śmieci - nie bez powodu. I nie, to nie znaczy, że świadomie wyceniła swoje zdrowie psychiczne na te 600zł/m-c. Poza tym nie wyprowadziła się sama, wyprowadziła się ze swoim eks chłopakiem, polecam lekturę innych wątków, jak daleko udało jej się uciec. Cytat:
Wcale nie zdiagnozowała, w poprzednim wątku biła brawo opowiadając, jak rodzice publicznie bili jej eks chłopaka. Z wyprowadzką było j.w. Owszem, najwyraźniej jest gotowa pójść na terapię, ale zdaniem niektórych to chyba zbędne, w końcu świadomie i z premedytacją tkwi w takim domu i sama sobie jest winna . Mam wrażenie, że niektórzy reagują w ten sposób, bo obwiniają autorkę o to, że jej ojciec znęca się nad zwierzętami, czegoś nie doczytali, z dwóch zwierząt, za które autorka wzięła odpowiedzialność, zrobili siódemkę i obwinili ją o ich los i tak się zaczęło. Też mnie oburza, gdy ktoś źle traktuje zwierzęta, ale nie usprawieliwia tego, co tu niektórzy odstawili. Też mam podobne obawy. |
|
2017-03-27, 19:32 | #83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
Nikt tu już nic nie zdziała. |
|
2017-03-27, 20:25 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Dziękuję za odpowiedzi, zwłaszcza Tobie, anna87
Zatrważające jest to, jak łatwo w Internecie kogoś skopać, obrazić i zrzucić całą winę na osobę, która sama jest ofiarą. Jak łatwo uderzyć w czułe punkty i obrażać, nie mając kompletnie pojęcia o CAŁEJ sytuacji (głównie mam tu na myśli zwierzęta). Wyprowadzam się, pojutrze jestem umówiona na oglądanie 3 pierwszych, taniutkich mieszkań na wynajem. No cóż, nie ma tu już raczej nic więcej do powiedzenia. Temat uważam za zamknięty, dziękuję za zaangażowanie
__________________
love Edytowane przez wild_horse Czas edycji: 2017-03-27 o 20:28 |
2017-03-27, 20:54 | #85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
I życzę wszystkiego dobrego Sama wyszłam z domu patologicznego, zatem rozumiem przez co przechodzisz |
|
2017-03-27, 21:37 | #86 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
|
|
2017-03-28, 00:50 | #87 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 851
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Anana87 jakby tak było jak mówisz to nikt nie wyrwalby się z patoli.
Sama może też jesteś dda i i stąd ten najazd, cóż obie powinniście się wybrać na terapie w takim razie. Jak komusię źle w domu i widzi ze jest toksycznie, i chce zyc inaczej, po czym pisze na forum o oszczędzaniu no to hmm ciężko się spodziewać innej reakcji. wild_horse czyli jednak da się wyprowadzić To zdanie o obrażaniu,skopaniu itd w ogóle sobie daruje. Nie wiem czy to typowa reakcja na wpis z którym się nie zgadzasz, czy na mało miękkich słów użyłam. Tak wiadomo, patologia zła, ojciec tyran i sadysta ale to już zostało powiedziane więc nie skupialam się na tym. |
2017-03-28, 10:50 | #88 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Cytat:
Jeśli nie potrafisz pomóc i nie masz pojęcia, o czym piszesz, to zawsze możesz po prostu nie szkodzić i nie dokopywać tym, których uważasz za słabszych. Porady życiowe w wykonaniu osób głoszących takie "poglądy" nie brzmią dla mnie wiarygodnie. |
|
2017-03-28, 23:57 | #89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 851
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Rozumiem że żeby dawać jakiekolwiek porady samemu trzeba wywodzi się z patologii wg. ciebie?
Twój tok myślenia mnie powala. Jak dla mnie to każdy może sobie zostać we własnym bagienku nawet i do 50tki,zamiast się odciąć. Moje życie od tego nie ucierpi. Peace out. |
2017-03-29, 05:25 | #90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Ojciec-tyran zabiera mi wszystko, co kocham :(
Powodzenia autorko
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:43.