Majówki 2016 - część szósta - Strona 103 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-05-18, 08:05   #3061
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez no_doubt Pokaż wiadomość
Witamy się...
Dziękujemy za wszystkie cudowne życzenia....jesteście cudowne. Dla watkowych bliźniaków Wojtusia i Igorkamrowniez życzymy wspaniałości i cudowności 🎉🎂🎁🎀🎈
TO JUZ ROK - NIE DO WIARY! !!!!!! 😁
Dzisiejszy dzień natchnal mnie do pewnych refleksji...
Rok temu o 13:10 przyszło na świat moje największe szczęście...mój kochany Dziubek, Misia, mój największy Skarb i Cud. Czas w ciąży nie był do końca taki, jakim go sobie dla siebie wymarzylam, ale to odrębny temat, o którym już pisałam i nie ma co przywoływać takich wspomnień w tym wyjątkowym dniu.
Nie sądziłam, ze dziecko może tak zweryfikować życie, zmienić priorytety, pokazać jak można kochać tak mocno i bezwarunkowo.... Misia uczy mnie tego każdego dnia.
Nie uważam się za idealną matkę, popelniam błędy i staram się wyciągać wnioski, nie gotuję wymyślnych dań, bo żadna ze mnie kucharka, ale dla niej się staram. Szczepie, ale drze przed każdą szczepionka, gdy zaplacze - jestem zaraz przy niej i caluje oraz tule najmocniej jak potrafie. Staram się pokazać jej świat najlepiej jak umiem. Jestem szczesciara, bo w tym wszystkim mam pomoc mojej rodziny, która jest cudowna i kocha Misie miłością wielką. Bez nic nie dałabym rady.
Gdy przypominam sobie początki bycia mama, pierwsze uczucie to strach. Czy nie zrobię jej krzywdy, czy na pewno robię dobrze... Mama to takie dziwne stworzenie - nie wiem, czy Wy tak mialyscie, bo ja tak - nie wie, czy robi dobrze, ale nie chce pozwoli robić nikomu innemu, bo ma wrażenie, ze i tak tylko ona zajmie się najlepiej swoim dzieckiem, mimo strachu. Teraz tego strachu jest coraz mniej, ale juz chyba do końca życia jest wpisany w życie matki - strach o wlasne dziecko...
W tym miejscu chce podziękować również Wam - za porady, wskazówki, kopniaki, ze jesteście. To był cudowny rok z Misia również dzięki Wam. Zawsze jesteście i sluzycie radą. To na Waszych "oczach" nauczyłam się być mama. To Wam pisałam o swoich obawach, o których nikt nie wiedzial. Dzielilam z Wami smutki i radości.
Stwierdzam, ze warto -przeżyć ból po porodzie, warto mieć nieprzespane noce, łzy w oczach, czasami pustkę w głowie. Warto dla tego słodkiego uśmiechu i słowa "mama". Niedługo mam nadzieję, ze dojdzie "kocham" wszystko się do tego sprowadza - do szczęścia tej małej istotki. Przy dziecku nie ma miejsca na egoizm. Mój sprowadza się do 5 minut z ciepła kawa z rana
Mam nadzieję, ze nie jeden rok przed nami, razem na tym forum. Mam nadzieję, ze nasze szeregi się nie zmniejsza, a tylko powiększa I choć nie dane mi było poznać żadnej osobiście to i tak mam wrażenie jak byśmy znały się megaaaa lat i dobrze
DZIEKUJEMY, ZE JESTESCIE

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wzruszyłam się...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 08:10   #3062
no_doubt
Wtajemniczenie
 
Avatar no_doubt
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2 041
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
Wzruszyłam się...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
😙

Anikanbym zapomniała - gratuluję mieszkania. My też jesteśmy przed remontem i mamy nadzieję wyrobić się w ok.3 miesiące

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

TEN dzień: 09.08.2014
Nasze największe szczęście: 18.05.2016 r.
no_doubt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 08:18   #3063
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Gratuluję mieszkania😊
No doubt piękne slowa😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 09:01   #3064
manufakturapiekna
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 2 368
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Misia, Wojtek, Igor zycze Wam zycia uslanego rozami

No doubt wspaniale slowa, jestem na spacerze i rycze. Dobrze ze mam oksy

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka
manufakturapiekna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 09:03   #3065
no_doubt
Wtajemniczenie
 
Avatar no_doubt
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2 041
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez anulus17 Pokaż wiadomość
Gratuluję mieszkania😊
No doubt piękne slowa😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
😙

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

TEN dzień: 09.08.2014
Nasze największe szczęście: 18.05.2016 r.
no_doubt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 09:44   #3066
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Misia Igor i Wojtuś sto lat dla Was cudowne szkraby ❤🎁🎉🍭🎂🦄💞🍬🍼⚘🍭🖒😙

Ja wymyśliłam że czas pożegnać się z łóżkiem w sypialni na rzecz zwykłej kanapy która będzie można złożyć. Zyskamy tym trochę przestrzeni w dzień gdzie będzie można chociażby się wyciszyć czy np popracować chwilę bez dzieci. Mąż zaakceptował więc tylko trzeba wymierzyć dwa pokoje i szukać. Docelowo za jakiś czas odstepujemy dzieciom nasza sypialnię przenosząc się do Zuzi pokoiku więc łóżko musi się tam później zmieścić. Trochę mi szkoda tego łóżka bo to jednak zupełnie inny komfort spania ale mąż już zaczął narzekać że źle sypia na tym materacu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 10:10   #3067
SzczyptaRadosci
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 908
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

No_doubt piękne słowa 😭 😙


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
SzczyptaRadosci jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-05-18, 11:01   #3068
no_doubt
Wtajemniczenie
 
Avatar no_doubt
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2 041
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez manufakturapiekna Pokaż wiadomość
Misia, Wojtek, Igor zycze Wam zycia uslanego rozami

No doubt wspaniale slowa, jestem na spacerze i rycze. Dobrze ze mam oksy

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka
Cytat:
Napisane przez SzczyptaRadosci Pokaż wiadomość
No_doubt piękne słowa 😭 😙


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mam nadzieję, to pozytywne łzy dziewczyny
My zaraz też ruszamy w miasto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

TEN dzień: 09.08.2014
Nasze największe szczęście: 18.05.2016 r.
no_doubt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 11:03   #3069
SzczyptaRadosci
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 908
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

No_doubt, oczywiście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
SzczyptaRadosci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 11:08   #3070
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Dziekujemy za wszystkie zyczenia. ja to chyba dzis bede co chwile ryczec ze wzruszenia co na niego spojrze i sobie przypomne ten cudowny 18.05.'16.
No doubt Twoje slowa nie pomagaja w niewzruszaniu sie na zawolanie
Wszystkiego najlepszego dla Misi oraz Wojtusia

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Anika gratki ze udalo sie juz z mieszkaniem.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Dzis o maly wlos mie przespalismy tej magicznej godz. 10.10
Jogurtek najpierw po mleku o 7 nie mogl zasnac do 8 a jak zasnelismy to do 10.05
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 11:44   #3071
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Iwonia my przespaliamy ta godzinę ale co się dziwić jak Lenka urodziła się o 2 w nocy😂
Martunia jesteście pewni że chcecie łóżko sypialniane zamienić na kanapę? Może da się jakoś inaczej zorganizować przestrzeń. My śpimy w Polsce u rodziców na kanapie a w domu mamy łóżko sypialniane i już jesteśmy tak przyzwyczajeni że sobie nie wyobrażam zmiany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-05-18, 13:18   #3072
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez martunia_199 Pokaż wiadomość
Misia Igor i Wojtuś sto lat dla Was cudowne szkraby 🦄🖒

Ja wymyśliłam że czas pożegnać się z łóżkiem w sypialni na rzecz zwykłej kanapy która będzie można złożyć. Zyskamy tym trochę przestrzeni w dzień gdzie będzie można chociażby się wyciszyć czy np popracować chwilę bez dzieci. Mąż zaakceptował więc tylko trzeba wymierzyć dwa pokoje i szukać. Docelowo za jakiś czas odstepujemy dzieciom nasza sypialnię przenosząc się do Zuzi pokoiku więc łóżko musi się tam później zmieścić. Trochę mi szkoda tego łóżka bo to jednak zupełnie inny komfort spania ale mąż już zaczął narzekać że źle sypia na tym materacu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jeszcze nie wymyslilam jak zyskac wiecej przestrzeni w sypialni. Lozko i szafa zajmuja prawie cale miejsce ale nie wyobrazam sobie (poki co) zrezygnowac ze spania na lozku.
Jak jezdzimy do D. mamy to "spie" a raczej mecze sie niz spie na wersalce.
W moim pokoju u moich rodzicow kiedys kupilam sobie naroznik i juz o wiele lepiej mi sie tam spi niz u tesciowej.

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Cytat:
Napisane przez anulus17 Pokaż wiadomość
Iwonia my przespaliamy ta godzinę ale co się dziwić jak Lenka urodziła się o 2 w nocy
Martunia jesteście pewni że chcecie łóżko sypialniane zamienić na kanapę? Może da się jakoś inaczej zorganizować przestrzeń. My śpimy w Polsce u rodziców na kanapie a w domu mamy łóżko sypialniane i już jesteśmy tak przyzwyczajeni że sobie nie wyobrażam zmiany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O wlasnie hehe
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 14:17   #3073
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez anulus17 Pokaż wiadomość
Iwonia my przespaliamy ta godzinę ale co się dziwić jak Lenka urodziła się o 2 w nocy😂
Martunia jesteście pewni że chcecie łóżko sypialniane zamienić na kanapę? Może da się jakoś inaczej zorganizować przestrzeń. My śpimy w Polsce u rodziców na kanapie a w domu mamy łóżko sypialniane i już jesteśmy tak przyzwyczajeni że sobie nie wyobrażam zmiany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak jest taki wybór łóżek że jestem spokojna. Nie chce wersalki. U mamy spimy na sofie i jest wygodnie. Jak się wybudujemy to będzie znowu sypialnia z prawdziwego zdarzenia. Teraz muszę myśleć o dzieci wygodzie a nie swojej. Tymon nie będzie wiecznie spał w lozeczku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 14:26   #3074
kaylla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Wojtek, Igor, Misia - wszystkiego najlepszego dla was Dużo zdrówka i radości w życiu
kaylla jest teraz online Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 20:09   #3075
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Wszystkiego najlepszego wsystkim dzieciom wątkowym, które skończyły roczek 🍼🍨🍦🍧🍭🍩🍰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 21:54   #3076
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Dziekujemy raz jeszcze za zyczenia.
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 06:35   #3077
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Dzis impreza. Trzeba sie brac za rosołki, salatki itp
W nocy ozdabialismy pokoj
Chlopaki jeszcze spią.

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

Milego slonecznego dnia wszystkim.
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 06:38   #3078
monika2736
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 602
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez Iwonia27 Pokaż wiadomość
Dzis impreza. Trzeba sie brac za rosołki, salatki itp
W nocy ozdabialismy pokoj
Chlopaki jeszcze spią.

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

Milego slonecznego dnia wszystkim.
Udanej imprezy!!!
monika2736 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 08:38   #3079
kaylla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Iwonia - bawcie się dobrze na imprezie
kaylla jest teraz online Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-05-19, 08:56   #3080
no_doubt
Wtajemniczenie
 
Avatar no_doubt
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2 041
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

My również ponownie dziękujemy za życzenia 😚

Iwonia udanej imprezy 😉
My jutro mamy biesiade 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

TEN dzień: 09.08.2014
Nasze największe szczęście: 18.05.2016 r.
no_doubt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 09:11   #3081
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Udanych imprez dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 10:52   #3082
BonaDea75
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 557
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Samych naljepszości dla roczniaczków 😘

Wpadłam się pożalić bo mam ochotę walnąć mojego męża ścierą w dekiel.

Mój mąż gra w piłkę to jego wielkie hobby pasja i wogóle naj. Ma raz w tygodniu trening i raz w tygodniu mecz. Ostatnio prosiłam go żeby zawiesił te swoje zajęcia bo jest mi bardzo ciężko zostawać samej z Zuzią. Leci 9 miesiąc ciąży i nie jestem w stanie już podnieść 11 kilowej Zuzi, a wiadomo że jak jego nie ma w sumie 4 godziny jak wyjdzie z domu, to nie ma takiej możliwości żeby Zuzia siadła na dywanie i przez 4 godziny bawiła się bez ruchu aż tata wróci. Nie mogę z nią wyjść na spacer, bo nie raz jest tak że marudzi i placze w wózku i trzeba ją wziąć na ręce, czego ja zrobić już nie dam rady. Nie wytłumaczę Zuzi że nie może się na mnie wspinać, skakać, odpychać się itp itd bo nie mam już na to siły, wiadomo że Zuzia nie kuma o co chodzi.
Te treningi i mecze kończą się tak że mąż jest w domu około 21 i czesto w te dni Zuzia jest nie kąpana bo nie jestem w stanie jej dźwignąć i włożyć do wanienki. Ok 21 Zuzia już czesto śpi, a jak nie śpi to jest tak zmeczona że kąpiel tylko ją rozdrażnia.
Wczesniej było ok bo ciąża była młodsza więc wszystko mogłam zrobić i rozumiem tą pasję męża, ale od około dwóch tygodni jest naprawdę mi już bardzo ciężko.
Poza tym jeszcze jeszcze inna sprawa, co by było gdyby coś się zaczęło dziać jak będę sama z Zuzią, różne są przypadki i historie i oby nic się nie działo, ale jednak biorę to też pod uwagę, gdyby mi np odeszły wody itp. Mój szanowny mąż powiedział mi że przecież będę miała termin cesarki to on wtedy będzie. No fuck czyli wychodzi na to że mój organizm ma kalendarz u mnie w dopie i nie ma prawa wczesniej zacząć porodu.

Jestem tak zła/ zawiedziona/jest mi przykro, że na zmianę chce mi się ryczec albo krzyczeć.
Zawsze mój mąż mógł na mnie liczyć nawet jak musiałam zrezygnować z jakiś swoich spraw/przyjemności, a ja widać nie mogę i muszę poradzić sobie sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 13.10.2013 razem
BonaDea75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 12:03   #3083
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez BonaDea75 Pokaż wiadomość
Samych naljepszości dla roczniaczków 😘

Wpadłam się pożalić bo mam ochotę walnąć mojego męża ścierą w dekiel.

Mój mąż gra w piłkę to jego wielkie hobby pasja i wogóle naj. Ma raz w tygodniu trening i raz w tygodniu mecz. Ostatnio prosiłam go żeby zawiesił te swoje zajęcia bo jest mi bardzo ciężko zostawać samej z Zuzią. Leci 9 miesiąc ciąży i nie jestem w stanie już podnieść 11 kilowej Zuzi, a wiadomo że jak jego nie ma w sumie 4 godziny jak wyjdzie z domu, to nie ma takiej możliwości żeby Zuzia siadła na dywanie i przez 4 godziny bawiła się bez ruchu aż tata wróci. Nie mogę z nią wyjść na spacer, bo nie raz jest tak że marudzi i placze w wózku i trzeba ją wziąć na ręce, czego ja zrobić już nie dam rady. Nie wytłumaczę Zuzi że nie może się na mnie wspinać, skakać, odpychać się itp itd bo nie mam już na to siły, wiadomo że Zuzia nie kuma o co chodzi.
Te treningi i mecze kończą się tak że mąż jest w domu około 21 i czesto w te dni Zuzia jest nie kąpana bo nie jestem w stanie jej dźwignąć i włożyć do wanienki. Ok 21 Zuzia już czesto śpi, a jak nie śpi to jest tak zmeczona że kąpiel tylko ją rozdrażnia.
Wczesniej było ok bo ciąża była młodsza więc wszystko mogłam zrobić i rozumiem tą pasję męża, ale od około dwóch tygodni jest naprawdę mi już bardzo ciężko.
Poza tym jeszcze jeszcze inna sprawa, co by było gdyby coś się zaczęło dziać jak będę sama z Zuzią, różne są przypadki i historie i oby nic się nie działo, ale jednak biorę to też pod uwagę, gdyby mi np odeszły wody itp. Mój szanowny mąż powiedział mi że przecież będę miała termin cesarki to on wtedy będzie. No fuck czyli wychodzi na to że mój organizm ma kalendarz u mnie w dopie i nie ma prawa wczesniej zacząć porodu.

Jestem tak zła/ zawiedziona/jest mi przykro, że na zmianę chce mi się ryczec albo krzyczeć.
Zawsze mój mąż mógł na mnie liczyć nawet jak musiałam zrezygnować z jakiś swoich spraw/przyjemności, a ja widać nie mogę i muszę poradzić sobie sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Trzeba mu pala przemówić do rozsądku! Ja już jedna wysyłam 🔫🔫🔫

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 14:57   #3084
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Ja mam ostatnio jakiegoś pecha. Zerwalam dwie złote bransoletki i zgubiłam brylant z pierścionka zaręczynowego. Ale zamierzam to zareklamowac bo na brylant była dożywotnia gwarancja więc chyba nie powinien wylecieć. Tym bardziej że nawet nie wiem kiedy wylecial. Ani nie uderzylam nim w nic itp

Odebrałam dzisiaj zdjęcia z sesji roczkowej ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 18:49   #3085
kaylla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez BonaDea75 Pokaż wiadomość
Samych naljepszości dla roczniaczków 😘

Wpadłam się pożalić bo mam ochotę walnąć mojego męża ścierą w dekiel.

Mój mąż gra w piłkę to jego wielkie hobby pasja i wogóle naj. Ma raz w tygodniu trening i raz w tygodniu mecz. Ostatnio prosiłam go żeby zawiesił te swoje zajęcia bo jest mi bardzo ciężko zostawać samej z Zuzią. Leci 9 miesiąc ciąży i nie jestem w stanie już podnieść 11 kilowej Zuzi, a wiadomo że jak jego nie ma w sumie 4 godziny jak wyjdzie z domu, to nie ma takiej możliwości żeby Zuzia siadła na dywanie i przez 4 godziny bawiła się bez ruchu aż tata wróci. Nie mogę z nią wyjść na spacer, bo nie raz jest tak że marudzi i placze w wózku i trzeba ją wziąć na ręce, czego ja zrobić już nie dam rady. Nie wytłumaczę Zuzi że nie może się na mnie wspinać, skakać, odpychać się itp itd bo nie mam już na to siły, wiadomo że Zuzia nie kuma o co chodzi.
Te treningi i mecze kończą się tak że mąż jest w domu około 21 i czesto w te dni Zuzia jest nie kąpana bo nie jestem w stanie jej dźwignąć i włożyć do wanienki. Ok 21 Zuzia już czesto śpi, a jak nie śpi to jest tak zmeczona że kąpiel tylko ją rozdrażnia.
Wczesniej było ok bo ciąża była młodsza więc wszystko mogłam zrobić i rozumiem tą pasję męża, ale od około dwóch tygodni jest naprawdę mi już bardzo ciężko.
Poza tym jeszcze jeszcze inna sprawa, co by było gdyby coś się zaczęło dziać jak będę sama z Zuzią, różne są przypadki i historie i oby nic się nie działo, ale jednak biorę to też pod uwagę, gdyby mi np odeszły wody itp. Mój szanowny mąż powiedział mi że przecież będę miała termin cesarki to on wtedy będzie. No fuck czyli wychodzi na to że mój organizm ma kalendarz u mnie w dopie i nie ma prawa wczesniej zacząć porodu.

Jestem tak zła/ zawiedziona/jest mi przykro, że na zmianę chce mi się ryczec albo krzyczeć.
Zawsze mój mąż mógł na mnie liczyć nawet jak musiałam zrezygnować z jakiś swoich spraw/przyjemności, a ja widać nie mogę i muszę poradzić sobie sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bona - współczuję. Nie dziwię się, że jesteś zawiedziona i jest Ci przykro. Jednak zajmowanie się rocznym dzieckiem w zaawansowanej ciąży do łatwych nie należy. Widzę, jaka Majka się zrobiła ostatnio absorbująca, wymusza wszystko, jak coś jest nie po jej myśli, to wielka histeria. Ciężko byłoby mi to ogarnąć w ciąży.
Ale z drugiej strony z tego co kojarzę, to twój mąż nie pracuje aktualnie tylko zajmuje się Zuzią na co dzień (no chyba, że coś się zmieniło w tym zakresie). To mu się trochę nie dziwię, że czasem chciałby wyjść ten 1-2 razy w tygodniu. I tak jest w domu z wami prawie cały czas, podczas gdy większość kobiet w twojej sytuacji pewnie siedziałaby sama całe dnie, gdy mąż byłby w pracy.
Więc jako osoba z zewnątrz się nie dziwię, że mąż chce czasem wyjść, ale jakbym to ja była na twoim miejscu, to też bym pewnie prosiła go o rezygnację z tych zajęć, zwłaszcza że jak sama mówisz chodzi to tylko o ten jeden miesiąc. I też by mi było mega przykro, jakby odmówił. Nie masz może jakiejś koleżanki, kogoś z rodziny kto mógłby Ci dotrzymywać wtedy towarzystwa i pomóc w opiece nad Zuzią?


Cytat:
Napisane przez martunia_199 Pokaż wiadomość
Ja mam ostatnio jakiegoś pecha. Zerwalam dwie złote bransoletki i zgubiłam brylant z pierścionka zaręczynowego. Ale zamierzam to zareklamowac bo na brylant była dożywotnia gwarancja więc chyba nie powinien wylecieć. Tym bardziej że nawet nie wiem kiedy wylecial. Ani nie uderzylam nim w nic itp

Odebrałam dzisiaj zdjęcia z sesji roczkowej ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rzeczywiście Cię jakiś pech dopadł ostatnio:/ Ale może już wyczerpałaś swój przydział i teraz się karta odwróci?

A jeśli chodzi o sesję - pochwal się jakimiś zdjęciami na fejsie


My dzisiaj dosyć lajtowy dzień - trochę w domu, trochę na spacerze. Prz takiej pogodzie zazdroszczę tym z was, które mieszkają w domach jednorodzinnych i mają ogródek, gdzie mogą spędzać pół dnia.
kaylla jest teraz online Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 18:59   #3086
no_doubt
Wtajemniczenie
 
Avatar no_doubt
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2 041
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Bona współczuję...Ty w zaawansowanej ciąży i takie rzeczy...mam nadzieję, że facet się ogarnie...

A teraz pytanie: jak podajecie kaszke wieczorem dzieciaczkom do butelki? Chodzi mi o takie typu bobovity.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

TEN dzień: 09.08.2014
Nasze największe szczęście: 18.05.2016 r.
no_doubt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 19:55   #3087
BonaDea75
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 557
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez kaylla Pokaż wiadomość
Bona - współczuję. Nie dziwię się, że jesteś zawiedziona i jest Ci przykro. Jednak zajmowanie się rocznym dzieckiem w zaawansowanej ciąży do łatwych nie należy. Widzę, jaka Majka się zrobiła ostatnio absorbująca, wymusza wszystko, jak coś jest nie po jej myśli, to wielka histeria. Ciężko byłoby mi to ogarnąć w ciąży.
Ale z drugiej strony z tego co kojarzę, to twój mąż nie pracuje aktualnie tylko zajmuje się Zuzią na co dzień (no chyba, że coś się zmieniło w tym zakresie). To mu się trochę nie dziwię, że czasem chciałby wyjść ten 1-2 razy w tygodniu. I tak jest w domu z wami prawie cały czas, podczas gdy większość kobiet w twojej sytuacji pewnie siedziałaby sama całe dnie, gdy mąż byłby w pracy.
Więc jako osoba z zewnątrz się nie dziwię, że mąż chce czasem wyjść, ale jakbym to ja była na twoim miejscu, to też bym pewnie prosiła go o rezygnację z tych zajęć, zwłaszcza że jak sama mówisz chodzi to tylko o ten jeden miesiąc. I też by mi było mega przykro, jakby odmówił. Nie masz może jakiejś koleżanki, kogoś z rodziny kto mógłby Ci dotrzymywać wtedy towarzystwa i pomóc w opiece nad Zuzią?




Rzeczywiście Cię jakiś pech dopadł ostatnio:/ Ale może już wyczerpałaś swój przydział i teraz się karta odwróci?

A jeśli chodzi o sesję - pochwal się jakimiś zdjęciami na fejsie


My dzisiaj dosyć lajtowy dzień - trochę w domu, trochę na spacerze. Prz takiej pogodzie zazdroszczę tym z was, które mieszkają w domach jednorodzinnych i mają ogródek, gdzie mogą spędzać pół dnia.
Tak jest, mąż zajmuje się Zuzią na codzień i robi to naprawdę perfekcyjnie. Jak ma swoje mecze i treningi nigdy nie mówiłam nawet słowa, bo cieszy mnie że ma pasję. Ja prosiłam o czerwiec żeby zrobił sobie przerwę, tłumacząc dlaczego. Nie chodzi o moje widzimisię że chce mu zabronić wychodzić, tylko naprawdę roczniak i 9 miesiąc to bardzo ciężka mieszanka.

Sent from my LG-K350 using Wizaz Forum mobile app
__________________
od 13.10.2013 razem
BonaDea75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 19:59   #3088
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez kaylla Pokaż wiadomość
Bona - współczuję. Nie dziwię się, że jesteś zawiedziona i jest Ci przykro. Jednak zajmowanie się rocznym dzieckiem w zaawansowanej ciąży do łatwych nie należy. Widzę, jaka Majka się zrobiła ostatnio absorbująca, wymusza wszystko, jak coś jest nie po jej myśli, to wielka histeria. Ciężko byłoby mi to ogarnąć w ciąży.
Ale z drugiej strony z tego co kojarzę, to twój mąż nie pracuje aktualnie tylko zajmuje się Zuzią na co dzień (no chyba, że coś się zmieniło w tym zakresie). To mu się trochę nie dziwię, że czasem chciałby wyjść ten 1-2 razy w tygodniu. I tak jest w domu z wami prawie cały czas, podczas gdy większość kobiet w twojej sytuacji pewnie siedziałaby sama całe dnie, gdy mąż byłby w pracy.
Więc jako osoba z zewnątrz się nie dziwię, że mąż chce czasem wyjść, ale jakbym to ja była na twoim miejscu, to też bym pewnie prosiła go o rezygnację z tych zajęć, zwłaszcza że jak sama mówisz chodzi to tylko o ten jeden miesiąc. I też by mi było mega przykro, jakby odmówił. Nie masz może jakiejś koleżanki, kogoś z rodziny kto mógłby Ci dotrzymywać wtedy towarzystwa i pomóc w opiece nad Zuzią?




Rzeczywiście Cię jakiś pech dopadł ostatnio:/ Ale może już wyczerpałaś swój przydział i teraz się karta odwróci?

A jeśli chodzi o sesję - pochwal się jakimiś zdjęciami na fejsie


My dzisiaj dosyć lajtowy dzień - trochę w domu, trochę na spacerze. Prz takiej pogodzie zazdroszczę tym z was, które mieszkają w domach jednorodzinnych i mają ogródek, gdzie mogą spędzać pół dnia.
Jak wrócę do domu i zgram na kompa zdjęcia to coś wrzucę na fb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 20:06   #3089
kaylla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez BonaDea75 Pokaż wiadomość
Tak jest, mąż zajmuje się Zuzią na codzień i robi to naprawdę perfekcyjnie. Jak ma swoje mecze i treningi nigdy nie mówiłam nawet słowa, bo cieszy mnie że ma pasję. Ja prosiłam o czerwiec żeby zrobił sobie przerwę, tłumacząc dlaczego. Nie chodzi o moje widzimisię że chce mu zabronić wychodzić, tylko naprawdę roczniak i 9 miesiąc to bardzo ciężka mieszanka.

Sent from my LG-K350 using Wizaz Forum mobile app
No to akurat jeden miesiąc mógłby sobie odpuścić.
kaylla jest teraz online Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 20:33   #3090
czekooladki
Zadomowienie
 
Avatar czekooladki
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 212
Dot.: Majówki 2016 - część szósta

Cytat:
Napisane przez no_doubt Pokaż wiadomość
Witamy się...
Dziękujemy za wszystkie cudowne życzenia....jesteście cudowne. Dla watkowych bliźniaków Wojtusia i Igorkamrowniez życzymy wspaniałości i cudowności 🎉🎂🎁🎀🎈
TO JUZ ROK - NIE DO WIARY! !!!!!! 😁
Dzisiejszy dzień natchnal mnie do pewnych refleksji...
Rok temu o 13:10 przyszło na świat moje największe szczęście...mój kochany Dziubek, Misia, mój największy Skarb i Cud. Czas w ciąży nie był do końca taki, jakim go sobie dla siebie wymarzylam, ale to odrębny temat, o którym już pisałam i nie ma co przywoływać takich wspomnień w tym wyjątkowym dniu.
Nie sądziłam, ze dziecko może tak zweryfikować życie, zmienić priorytety, pokazać jak można kochać tak mocno i bezwarunkowo.... Misia uczy mnie tego każdego dnia.
Nie uważam się za idealną matkę, popelniam błędy i staram się wyciągać wnioski, nie gotuję wymyślnych dań, bo żadna ze mnie kucharka, ale dla niej się staram. Szczepie, ale drze przed każdą szczepionka, gdy zaplacze - jestem zaraz przy niej i caluje oraz tule najmocniej jak potrafie. Staram się pokazać jej świat najlepiej jak umiem. Jestem szczesciara, bo w tym wszystkim mam pomoc mojej rodziny, która jest cudowna i kocha Misie miłością wielką. Bez nic nie dałabym rady.
Gdy przypominam sobie początki bycia mama, pierwsze uczucie to strach. Czy nie zrobię jej krzywdy, czy na pewno robię dobrze... Mama to takie dziwne stworzenie - nie wiem, czy Wy tak mialyscie, bo ja tak - nie wie, czy robi dobrze, ale nie chce pozwoli robić nikomu innemu, bo ma wrażenie, ze i tak tylko ona zajmie się najlepiej swoim dzieckiem, mimo strachu. Teraz tego strachu jest coraz mniej, ale juz chyba do końca życia jest wpisany w życie matki - strach o wlasne dziecko...
W tym miejscu chce podziękować również Wam - za porady, wskazówki, kopniaki, ze jesteście. To był cudowny rok z Misia również dzięki Wam. Zawsze jesteście i sluzycie radą. To na Waszych "oczach" nauczyłam się być mama. To Wam pisałam o swoich obawach, o których nikt nie wiedzial. Dzielilam z Wami smutki i radości.
Stwierdzam, ze warto -przeżyć ból po porodzie, warto mieć nieprzespane noce, łzy w oczach, czasami pustkę w głowie. Warto dla tego słodkiego uśmiechu i słowa "mama". Niedługo mam nadzieję, ze dojdzie "kocham" wszystko się do tego sprowadza - do szczęścia tej małej istotki. Przy dziecku nie ma miejsca na egoizm. Mój sprowadza się do 5 minut z ciepła kawa z rana
Mam nadzieję, ze nie jeden rok przed nami, razem na tym forum. Mam nadzieję, ze nasze szeregi się nie zmniejsza, a tylko powiększa I choć nie dane mi było poznać żadnej osobiście to i tak mam wrażenie jak byśmy znały się megaaaa lat i dobrze
DZIEKUJEMY, ZE JESTESCIE

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ale się wzruszyłam, w tych słowach również odnajduję swoje emocje, obawy - pięknie napisane



Wszystkiego najlepszego dla szanownych Solenizantów. Mimo, że udzielam się coraz rzadziej, staram się być na bieżąco co u Was. Niestety powrót do rzeczywistości tej zawodowej zaczyna być coraz bardziej realny i doba się kurczy, stąd moja bierna obecność.


Cytat:
Napisane przez BonaDea75 Pokaż wiadomość
Samych naljepszości dla roczniaczków 😘

Wpadłam się pożalić bo mam ochotę walnąć mojego męża ścierą w dekiel.

Mój mąż gra w piłkę to jego wielkie hobby pasja i wogóle naj. Ma raz w tygodniu trening i raz w tygodniu mecz. Ostatnio prosiłam go żeby zawiesił te swoje zajęcia bo jest mi bardzo ciężko zostawać samej z Zuzią. Leci 9 miesiąc ciąży i nie jestem w stanie już podnieść 11 kilowej Zuzi, a wiadomo że jak jego nie ma w sumie 4 godziny jak wyjdzie z domu, to nie ma takiej możliwości żeby Zuzia siadła na dywanie i przez 4 godziny bawiła się bez ruchu aż tata wróci. Nie mogę z nią wyjść na spacer, bo nie raz jest tak że marudzi i placze w wózku i trzeba ją wziąć na ręce, czego ja zrobić już nie dam rady. Nie wytłumaczę Zuzi że nie może się na mnie wspinać, skakać, odpychać się itp itd bo nie mam już na to siły, wiadomo że Zuzia nie kuma o co chodzi.
Te treningi i mecze kończą się tak że mąż jest w domu około 21 i czesto w te dni Zuzia jest nie kąpana bo nie jestem w stanie jej dźwignąć i włożyć do wanienki. Ok 21 Zuzia już czesto śpi, a jak nie śpi to jest tak zmeczona że kąpiel tylko ją rozdrażnia.
Wczesniej było ok bo ciąża była młodsza więc wszystko mogłam zrobić i rozumiem tą pasję męża, ale od około dwóch tygodni jest naprawdę mi już bardzo ciężko.
Poza tym jeszcze jeszcze inna sprawa, co by było gdyby coś się zaczęło dziać jak będę sama z Zuzią, różne są przypadki i historie i oby nic się nie działo, ale jednak biorę to też pod uwagę, gdyby mi np odeszły wody itp. Mój szanowny mąż powiedział mi że przecież będę miała termin cesarki to on wtedy będzie. No fuck czyli wychodzi na to że mój organizm ma kalendarz u mnie w dopie i nie ma prawa wczesniej zacząć porodu.

Jestem tak zła/ zawiedziona/jest mi przykro, że na zmianę chce mi się ryczec albo krzyczeć.
Zawsze mój mąż mógł na mnie liczyć nawet jak musiałam zrezygnować z jakiś swoich spraw/przyjemności, a ja widać nie mogę i muszę poradzić sobie sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oj, no to masz niełatwo ... mimo wszystko trzymam kciuki za niezawodność tego kalendarza w d@%ie


Cytat:
Napisane przez martunia_199 Pokaż wiadomość
Ja mam ostatnio jakiegoś pecha. Zerwalam dwie złote bransoletki i zgubiłam brylant z pierścionka zaręczynowego. Ale zamierzam to zareklamowac bo na brylant była dożywotnia gwarancja więc chyba nie powinien wylecieć. Tym bardziej że nawet nie wiem kiedy wylecial. Ani nie uderzylam nim w nic itp

Odebrałam dzisiaj zdjęcia z sesji roczkowej ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No to faktycznie peech!
Też czekam na fotki, my nasze odbieramy jutro

Cytat:
Napisane przez kaylla Pokaż wiadomość
Bona - współczuję. Nie dziwię się, że jesteś zawiedziona i jest Ci przykro. Jednak zajmowanie się rocznym dzieckiem w zaawansowanej ciąży do łatwych nie należy. Widzę, jaka Majka się zrobiła ostatnio absorbująca, wymusza wszystko, jak coś jest nie po jej myśli, to wielka histeria. Ciężko byłoby mi to ogarnąć w ciąży.
Ale z drugiej strony z tego co kojarzę, to twój mąż nie pracuje aktualnie tylko zajmuje się Zuzią na co dzień (no chyba, że coś się zmieniło w tym zakresie). To mu się trochę nie dziwię, że czasem chciałby wyjść ten 1-2 razy w tygodniu. I tak jest w domu z wami prawie cały czas, podczas gdy większość kobiet w twojej sytuacji pewnie siedziałaby sama całe dnie, gdy mąż byłby w pracy.
Więc jako osoba z zewnątrz się nie dziwię, że mąż chce czasem wyjść, ale jakbym to ja była na twoim miejscu, to też bym pewnie prosiła go o rezygnację z tych zajęć, zwłaszcza że jak sama mówisz chodzi to tylko o ten jeden miesiąc. I też by mi było mega przykro, jakby odmówił. Nie masz może jakiejś koleżanki, kogoś z rodziny kto mógłby Ci dotrzymywać wtedy towarzystwa i pomóc w opiece nad Zuzią?




Rzeczywiście Cię jakiś pech dopadł ostatnio:/ Ale może już wyczerpałaś swój przydział i teraz się karta odwróci?

A jeśli chodzi o sesję - pochwal się jakimiś zdjęciami na fejsie


My dzisiaj dosyć lajtowy dzień - trochę w domu, trochę na spacerze. Prz takiej pogodzie zazdroszczę tym z was, które mieszkają w domach jednorodzinnych i mają ogródek, gdzie mogą spędzać pół dnia.
Podzielam zazdrość

Cytat:
Napisane przez no_doubt Pokaż wiadomość
Bona współczuję...Ty w zaawansowanej ciąży i takie rzeczy...mam nadzieję, że facet się ogarnie...

A teraz pytanie: jak podajecie kaszke wieczorem dzieciaczkom do butelki? Chodzi mi o takie typu bobovity.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Hubcia nienawidzi kaszek, więc na kolację pajda chleba

Anika gratulacje, oby sie fajnie mieszkało.



A u Hubci...

Wszystkie sąsiadki i rodzinka pytają przy każdej okazji czy Alunia już chodzi? i czemu jeszcze nie? i weź tu ludziom wytłumacz.

Odebrałam dzisiaj wyniki badań Ali i znowu na jakiś czas się uspokoiłam bo hemoglobina, żelazo i cała reszta w normie, w dolnej granicy ale w normie, a przy tym naszym jedzeniu to jest jednak sukces. Inna sprawa, że amarantus sypię jej do wszystkiego co raczy księżna tylko przełknąć, więc efekt jest

MMR odwlekam jak długo się da. U nas w przychodni co prawda jest Priorix zamiast MMR, ale to i tak skład ten sam. Za dużo sie naczytałam, nasłuchałam i nie zamierzam się spieszyć.

Co do szczepień - jakoś w 18 miesiącu ma być kolejna dawka Hib, DTP . Do tej pory szczepiliśmy infanrixem 5w1 i miała być ostatnia trzecia dawka tej szczepionki jako kontynuacja właśnie, a tu się okazuje, że ona jest niedostępna całkowicie. Biegam po wszystkich aptekach i oczywiście nikt nic nie wie. Może bedzie w grudniu ... taaaa w grudniu po południu
Wniosek: Nie chcesz szczepić - źle, a jak chcesz już szczepić to jeszcze gorzej bo szczepionki nie ma i weź tu człowieku ogranij temat.


Ponadto Hubcia zrobiła się megazłośnicą, wrzeszczy, tupie nogami, gryzie podłogę w ataku furii jak zabraniam grzebać w gniazdkach elektrycznych, przegryzać kabel, bawić się nożem

Stan uzębienia bez zmian: 2 sztuki a już wczoraj przegryzła sobie wargę tymi zębami podczas spaceru. To był taki ból albo tak się przestraszyła, że aż się zaniosła, w momencie zrobiły jej sie sine usta i splunęła krwią - myślałam, że oszaleję ze strachu, niemal wyrwałam ją z wózka razem z pasami i dopiero zaczęła oddychać u mnie w ramionach. Po chwili uspokoiła się, nawet zaczęła sie śmiać to próbuję ją do wózka wsadzić a ona to samo - wstrzymuje oddech i sinieje - osiwieje ze strachu, przysięgam. Serce mi stanęło ... aż zaczęłam czytać o tym zanoszeniu się podczas płaczu i sie okazuje, że to mija .... do szóstego roku życia jeszcze jedna taka akcja i mam zawał
__________________
27 kwietnia - ♥ Alicja ♥
czekooladki jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-09-17 16:23:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:17.