2007-12-10, 15:08 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Ulanowice
Wiadomości: 8
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Och dziewczyny oby żyło wam się lepiej po ślubie niż mnie. Jestem po ślubie 1,5 roku mamy 8-miesięcznego synka i w ogóle nie zgadzamy. Oczywiście są chwile kiedy jest "dobrze" ale sporadycznie. O wielu rzeczach nie miałam pojęcia przed ślubem. Mam wrażenie że wyszłam za mąż za potwora. Cały czas pocieszam się że musimy się "dotrzeć" ale nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam. Wyobraźcie sobie że prawie nie rozmawiamy, moim synkiem zajmuję się tylko ja mój mąż natomiast całe dnie spędza na rybach. Czuję się tak parszywie samotna że czasami przychodzą mi do głowy dziwne myśli. Zazdroszczę wam kochających i opiekuńczych mężów. Nie wiem gdzie ja miałam oczy...
__________________
Brie84 |
2008-01-16, 08:58 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 80
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Podpisuje się rekami i nogami
__________________
"Serce obawia się cierpień (...). Powiedz mu, że strach przed cierpieniem, jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia." |
2008-01-16, 09:08 | #33 |
Raczkowanie
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
no coz to calkiem proste w nastepujacej kolejnosc:dzieci szara rzeczywistosc podejrzenia o zdrade i rozwod-czasami bardziej kosztowny niz te cale wesela ---po co sie wlasciwie hajtac---dla mnie bzdura.
magda |
2008-01-16, 09:31 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
dla mnie nie bzdura tylko bardzo ważny moment. bo zakładam wspólne zycie zgodne z przysięga którą składaliśmy.
jeśli zakładasz szarą rzeczywistość zdrady i rozwód to faktycznie nie ma sensu. |
2008-01-16, 10:07 | #35 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Cytat:
Bzdura to jest wtedy, kiedy się bierze ślub "bo wypada", "bo ciąża", "bo co ludzie powiedzą", z nieodpowiedzialnym facetem i wierzy się, że on się zmieni po ślubie. Nie zmieni się. Bzdura, jeśli pojawia się wielkie zaskoczenie: "on całe dnie spędza...", "nie jest taki, jak myślałam", "nie zgadzamy się". Nie rozumiem stwierdzenia, że "o wielu rzeczach nie miałam pojęcia przed ślubem" - brak porozumienia jest dla mnie oczywistą przyczyną późniejszych rozwodów itp. Nie trzeba być wróżką, żeby przwidzieć ciąg dalszy związku, w którym partnerzy tak naprawdę dobrze się nie znają i niewiele o sobie wiedzą. Zawsze będzie tak, że ktoś nie zaakceptuje w pełni sposobu bycia drugiej strony, ideały wszka nie istnieją. -Trzeba wcześniej, nim wpakujemy się w śluby i kosztowne wesela, poznać zalety i wady przyszłego małżonka i zastanowić się, czy to wszytsko bardzo przeszkadza, czy może da się z tym żyć? I zadecydować, czy pakujemy się w śluby, czy nie. Zapewniam Cię Magdo, że rzeczywistość nie musi być szara, nie każdy podejrzewa partnera o zdradę i nie u wszystkich rutyna to standard. O związek trzeba dbać, starać się jak na pierwszych randkach i po prostu lubić i przyjaźnić się z partnerem. Może to brzmi banalnie, ale u mnie od 10 lat działa... I nawet kosztowne wesele, dzieci i pranie skarpetek ma wtedy sens. Wszystko ma sens, jak ma się u boku cudowną, ukochaną osobę, która w dodatku jest najlepszym przyjacielem. A sens hajtania się? No, na pewno nie dla papierka, nie dla korzyści majątkowych, nie dla rozwiązywania swoich problemów życiowych, nie dlatego, że koleżanki już tak, a ja nie, nie dlatego, że wypada. Dlatego, że się kogoś kocha i jest z tym kimś "po drodze". Ślub to tylko ślub, taki jakich wiele, ale... to super przeżycie, cudownie miły dzień, pełen ciepła i serdecznośći, patrzenia w oczy i gorących życzeń. Obrączka na palcu, która kojarzy się z ciepłymi dłońmi ukochanego mężczyzny, codzienna praca nad sobą, by po prostu być lepszym człowiekiem. Dla siebie, dla niego i dla całego świata. |
|
2008-01-16, 14:43 | #36 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Cytat:
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
|
|
2008-01-17, 09:27 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
dzięki
|
2008-01-24, 19:57 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: البحر الأبيض الم
Wiadomości: 349
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Najważniejsze jest brać ślub z kimś kogo dobrze znamy, wiemy jak reaguje na rożne sytuacje życiowe.
Nie podwpływem "zauroczenia"bo to przemija i zostaje przyjażń i to jest miłość na dobre i złe..
__________________
"الرجل مجاملة : الشكل الأنيق من الباطل". |
2008-02-01, 12:00 | #39 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Cytat:
My pobraliśmy sie po 7 latach chodzenia ze sobą i nie zawsze było kolorowo ale na pewno nigdy nie było szaro. Znamy sie i ufamy sobie. Czasem sie pokłócimy, mamy odmienne charaktery ale to co zauważyłam to to że raz na jakiś czas na nowo zakochuje sie w moim mężu i czuje sie wtedy tak jakbyśmy sie dopiero poznali i wtedy cieszy najmniejszy gest - uśmiech, chodzenie za rękę po parku, bukiecik stokrotek. Jak sie zaręczyliśmy i pojechaliśmy do moich rodziców to mój tata powiedział coś czego nigdy nie zapomnę: Kochajcie sie i szanujcie sie bo to są dwa filary każdego związku. A co sie zmieniło po ślubie. To że nasza przysięga trwa: ślubuje ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską. To że rano budzę sie z mężczyzna mojego życia. I to że to jest mój mąż, nie chłopak- mój mąż. Ja naprawdę jestem z tego dumna. pozdrawiam
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
|
2008-02-01, 14:19 | #40 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Cytat:
Chociaż wcale nie zależało mi na ślubie jako takim, bo i tak byłam przekonana, że to TEN, z którym chcę być i że za wszelką cenę będę starała się dbać o nasz związek, tak by trwał do końca życia, to jednak teraz cieszę się, że się zgodziłam i przyjęłam oświadczyny To nie jest tak, że ślub daje jakąś namiastkę pewności. Nie - zawsze wszystko moze się zdarzyć. Ale jeśli ktoś Tobie i Ty komuś składasz przed ołtarzem przysięgę (oczywiście, jeśli się jest wierzącym, dla niewierzących opcja urząd oznacza to samo), to jest to przynajmniej z założenia znak czystych chęci i przekonań: tak, z Tobą chcę być na zawsze. Ponieważ nie jesteśmy w stanie wejść w myśli i i uczucia innej osoby, przysięga pozwala na pewne przkonanie, że ktoś własnie myśli i czuje to samo. Przynajmniej tak było u nas i dlatego było warto. |
|
2008-02-01, 15:05 | #41 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Poza tym "papierek" jest sygnałem, że nie można tak sobie wyjść, trzasnąć drzwiami i "nic mnie już nie obchodzisz".
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
2008-02-01, 15:13 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
niby można, ale zawsze są poważniejsze konsekwencje. W końcu rozpada się RODZINA...
|
2008-02-01, 19:06 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
hmm, no i jeszcze jedna rzecz (jakkolwiek to zabrzmi moherowo) to ślub jest momentem, kiedy Bóg błogosławi związek, nie jesteśmy tylko we dwoje w małżeństwie (a tu zaleciało jakąś poligamią...ech coś mi nie idzie sie wysławianie dzisiaj...)
małżeństwo to nie tylko związek plus papierek i tak zwane "klamka zapadła", rozwodu koscielnego nie będzie..." to cos więcej i to jest piękne i pomaga taka świadomość |
2008-02-01, 21:15 | #44 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Ano można, ale trudniej - rozwód w Polsce to nie podpisanie papierów rozwodowych jak na amerykańskich filmach
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
2008-02-02, 09:24 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
trudno mi powiedzieć, nie obsewowałam bezpośrednio takiej sytuacji. Wydaje mi się, że jeśli obie strony chcą się rozstać i nie robią problemów, to to nie idzie jakoś szczególnie opornie...
Malin, ale czemu my o rozwodach? |
2008-02-02, 10:54 | #46 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Cytat:
A w moim kręgu towarzyskim ostatnio więcej ludzi się rozstaje niż łączy...
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
|
2008-02-02, 11:08 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Tak, w moim kręgu jest podobnie. To wynika z takich "bzdur", o których wcześniej pisałam. Z braku przemyślenia pewnych rzeczy. I to, czy związek jest z pieczątką, czy bez, nie ma tu akurat żadnego znaczenia.
|
2008-02-02, 11:15 | #48 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
O właśnie! Niektórzy tylko się pokłócą albo zaczną się jakieś "codziennościowe" kłopoty i już chcą rozwodu zamiast pogadać, znaleźć wspólnie wyjście z sytuacji, przeczekać chwilowe problemy itd.
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
2008-02-02, 11:22 | #49 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Cytat:
Pozdrawiam serdecznie
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
|
2008-02-02, 11:47 | #50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
nie chodziliśmy na żadne kursy przedmałżeńskie. I to taki banał, ale...
myślę, że rozmowa ważna jest wszędzie, nie tylko w małżeństwie. Także w przyjaźni, nawet w koleżeństwie, w pracy, WSZĘDZIE. A ciche dni też mają swój sens - o nie chodzi o to, z czego wynikają pewne kłopoty i kłótnie. One będą zawsze, jeśli jest się z osobą, u której nie akceptuje się wszystkiego albo uważa, ze kiedyś się zmieni. NIE ZMIENI. W praktyce wygląda to tak, że unikam ludzi, z którymi nie zgadzam się w priorytetach życiowych i tym, co nazywamy systemem wartości - dla mnie to strata czasu i czyjegoś, i mojego. Co innego różnica zdań - szacunek dla cudzych poglądów jest bardzo ważny - ale co innego kompletnie różne widzenie świata. Taki zwiazek się nie ma prawa udać. Edytowane przez Melliana Czas edycji: 2008-02-02 o 11:50 Powód: dopisek |
2008-02-02, 16:05 | #51 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Cytat:
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
|
2008-02-02, 17:47 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
uważam, że czasami lepiej cos przemyśleć i pogadać, kiedy emocje opadną. Dlatego jestem za cichymi dniami - chociaż nam się jeszcze nie zdarzyły. Ale nam się generalnie kłótnie nie zdarzają, może dlatego, że znamy się 10 lat i 8 byliśmy tylko przyjaciółmi
|
2008-02-04, 09:31 | #53 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Cytat:
Gratuluje ci udanego związku Pozdrawiam
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
|
2008-02-04, 10:23 | #54 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
dziękuję - gdyby nie był udany, nie zmusiłabym się do wzięcia ślubu
cóż, wychodzi na to,że wolno myślę I potrzebuję więcej czasu, niż 2 godziny. Czasami nawet całego dnia... |
2008-02-05, 08:52 | #55 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Cytat:
Pozdrawiam
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
|
2008-03-05, 16:22 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 119
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Ja jestem po ślubie prawie 2 lata i jest lepiej niż przed. Cichych dni u nas nie ma i mam nadzieje,ze nie będzie. To, że teraz tak świetnie się dogadujemy wypracowaliśmy sobie z czasem. Małżeństwo to ciągłe kompromisy nawet w najbardziej błahych sprawach. Teraz to nie sprawia mi żadnej trudności, bo wiem, ze szkoda czasu na takie pierdoły, życie jest zbyt krótkie. Kiedyś natomiast byłam zbyt uparta, zreszta mój mąż też i chyba stąd brały się nasze sprzeczki. Teraz nie odczuwam potrzeby postawienia na swoim (jesli wiem,ze mam racje to sobie myślę mów swoje ja wiem swoje). Poza tym mam czułego mężczyznę,który jest bardzo troskliwy i opiekuńczy, zawsze o mnie dba więc siłą rzeczy jak takiego nie kochać. Poza tym te wszystkie teksty, których nasłuchał się mąż od kolegów w stylu: " po ślubie to ci zona da popalić" albo ,że z seksem jest gorzej to bzdura. Wymyślaja to ci którym nie wyszło i są nieszczęsliwi.
Najważniejsze żeby tę osobe na całe zycie kochać i nie brac ślubu tylko z rozsądku. Pozdrawiam wszystkie mężatki!!!! |
2008-03-05, 17:47 | #57 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
z cichymi dniami zgadzam się z pyzą- co innego ciche dni, a co innego przemyślenie sprawy- ciche dni to takie, kiedy małżeństwo ze soba nie rozmawia w ogóle. A kwestia przemyślenia jakiejs jednej sprawy to co innego- gdy mam taka potrzebę że muszę sobie poukładac pewne rzeczy czy ochłonąć- mówię o tym wprost- że kochanie pogubiłam się trochę w argumentach i czy możemy wrócic do tej rozmowy jutro np. i wracamy - ważne jest to że oboje dążymy do rozwiązania konfliktu a nie do Wzajemnego Sobie Przysrywania, obrażania się i nie odzywania wcale (to dla mnie są ciche dni)
|
2008-03-05, 18:17 | #58 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 611
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Cytat:
jak to się mówi"jak sobie pościelesz tak się wyspisz"...jesli chcesz ulozyc sobie zycie z nieodpowiednią osoba,której nie znasz to nie ma co sie dziwic,ze potem wychodza takie sytuacje...Ja co prawda żoną jeszcze nie jestem,ale ten czas,który mi pozostał do ślubu staram się poświęcić na dokładne poznanie Tz'ta,a On na poznanie mnie,żeby potem żadne nie było zdziwione,że np mąz nagle lubi noce eskapady,a żona mdleje na widok garnków...
__________________
|
|
2008-03-10, 13:22 | #59 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
|
2008-05-05, 21:04 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław ( Brzeg)
Wiadomości: 265
|
Dot.: Co zmienia się po ślubie?
Przeczytałam co tutaj naskrobałyście i mam nadzieję że i ja będę tak strasznie szczęśliwa . Fakt, ideałów nie ma, a ludzie się zmieniają, ale potrzeba troszkę chęci i samozaparcia w tym, aby podtrzymywać ten żar ... Może w wielu przypadkach małżeństwo nic nie zmienia, ale chyba po pewnym czasie kształtuje świadomość oraz odpowiedzialność za kogoś, już nie tylko za siebie. Bo tak jak napisałyście MĄŻ + ŻONA = RODZINA.
Nigdy nie można przewidzieć co stanie się w naszym życiu, jak potoczą się losy i jak zmienią one nas czy naszych bliskich. Na wiele spraw nie mamy wpływu. Ale chyba dla pewnych priorytetów należy walczyć... pod warunkiem że i nam bardzo zależy. Chciałabym za rok powiedzieć, że małżeństwo utrzymało w nas miłość, szacunek, pożądanie .
__________________
Mówią że, kiedy rodzi się człowiek z nieba spada dusza i rozpada się na dwie części... Jedna z nich trafia do kobiety druga do mężczyzny... Natomiast całe życie polega na odnalezieniu tej drugiej połowy... połowy swojej własnej duszy... połowy samego siebie...
15.08.2009 |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:39.