2018-05-02, 10:36 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Kolejny wątek, w którym padają kuriozalne argumenty.
Mówią, że żyjemy w globalnej wiosce, ludzie wiecznie podróżują we wszystkie strony, przeprowadzają się za granicę za pracą albo za rodziną, wszyscy siedzą w internecie, Hyperloop już za rogiem i internet 5 G, a w Polsce anno domini 2018 padają przaśne argumenty w stylu: słucham węgierskiego techno i angielski mi niepotrzebny No ale jak mawiał filozof Lepper, nieważne ile znasz języków, kiedy w żadnym nie masz nic do powiedzienia. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2018-05-02 o 11:06 |
2018-05-02, 10:42 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2018-05-02, 10:46 | #33 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Cytat:
ja rozumiem, że pracują tam starsze Panie które pewnie nigdy się angielskiego nie uczyły. ale kilka podstawowych zwrotów i zdań to nie jest wielki wyczyn. można sobie nawet na kartce napisać i czytać z niej za każdym razem. ale to musiałby ktoś wymagać i Paniom musiałoby się chcieć |
|
2018-05-02, 10:47 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Do Chin się pojedzie, to w dużych miastach da się po angielsku dogadać, a na dworcu w Krakowie - w Unii Europejskiej było nie było - jest to często niemożliwe. Dziwne.
|
2018-05-02, 10:50 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Napisałam, że znam angielski, ale do niczego mi się nie przydał.
Bo jakieś sytuacje typu, że kiedyś mnie jacyś turyści zapytali o drogę dokądś pomijam. Za granicą byłam tylko w Niemczech i Czechach, przeprowadzki do Londynu w planach nie mam, więc sorry W mojej branży angielski nie jest niezbędny, a w moim mieście bardziej przydaje się niemiecki. To, że sobie czytam coś w internecie po angielsku nic jeszcze nie znaczy, bo jakbym nie znała angielskiego, a znała np. francuski, to bym sobie coś czytała po francusku. Mnie bardziej śmieszy "mieszkam w dużym mieście, pracuję w międzynarodowym korpo, gdzie używam angielskiego, więc wszystkim w tym kraju jest on potrzebny". Kulturę pomijam, bo każdy sobie wybiera, co lubi. |
2018-05-02, 10:51 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2018-05-02, 10:52 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 702
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Korzystam codziennie, nie mogłabym pracować bez angielskiego. Ale jest to dużo czytania i pisania, sporadycznie muszę mówić coś po ang., chyba że wyjazdy za granicę. Czasem mi trudno przeskakiwać pomiędzy językami jak coś musze napisać w obydwu, bo mimochodnie używam np. składni ang. po polsku lub na odwrót. Wiele terminów ma utarte nazwy po ang. i znalezienie odpowiednika bywa trudne, często go nie ma i strasznie ciężko i źle tłumaczy się na polski.
Nie uważam, żeby każdy sprzedawca w sklepie musiał ten język znać, ale podstaw nauczyć się przecież bardzo łatwo i jeśli gdzieś spotyka czasem obcokrajowców to lenistwem jest nie umiejętność sklecenie 3 słów. Z drugiej strony w dużych miastach w informacji na dworcu, czy przynajmniej w 1 kasie powinna być osoba znająca angielski komunikatywnie. Zazwyczaj jest z tym problem, ale nie tylko w Polsce... W podróżach ostatnio np. nam brakowało francuskiego, a w innej częsci świata używaliśmy tylko rosyjskiego, mimo że coś tam po angielsku mówili. Hiszpański też zdecydowanie byłby przydatny. I używanie trochę lokalnego języka przełamuje pewne bariery w podróżach. |
2018-05-02, 10:56 | #38 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;83317216](...)
Mnie bardziej śmieszy "mieszkam w dużym mieście, pracuję w międzynarodowym korpo, gdzie używam angielskiego, więc wszystkim w tym kraju jest on potrzebny". Kulturę pomijam, bo każdy sobie wybiera, co lubi.[/QUOTE] może gdybyś czytała ze zrozumieniem to mniej by Cię to śmieszyło. - praca w międzynarodowej firmie nie oznacza korporacji - nikt nie napisał, że każdemu jest potrzebny - nienzajomość ogranicza - i żadne zaklinanie rzeczywistości nic nie da - ludzie pracujący w obsłudze klienta, którzy z obcokrajowcami mają styczność, powinni bezwzględnie umieć się dogadać - lepiej bądź gorzej ale powinni umieć wykonać swoją pracę tyle |
2018-05-02, 11:12 | #39 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;83314496]
U mojego w przedszkolu 2 czy 3 razy w tygodniu mają angielski [/QUOTE] Szczerze mówiąc uważam, że przeceniamy znaczenie takich zajęć z jednym wyjątkiem, o którym za chwilę. W najlepszym przypadku nie ma ofiar w ludziach i dzieci mogą być jakoś tam pozytywnie nastawione do nauki później, w najgorszym jest horror z odkręcaniem zakorzenionych błędów. To, czego dzieci uczą się w przedszkolu i później we wczesnej podstawówce przez 4-6 lat, dziesięciolatek z powodzeniem ogarnie w kilka miesięcy, dorosły w parę tygodni. Jako rozrywka - czemu nie, niech i tak będzie, ale pod warunkiem, że nauczyciel jest kompetentny i 1) ma dobrą wymowę, 2) umie i chce tej dobrej wymowy uczyć. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego tak niewiele osób traktuje to poważnie, nawet z tych, które posługują się faktycznie czystą, ładną angielszczyzną. Dzieci tak małe jak pięciolatki (z młodszymi nie miałam do czynienia) są w stanie załapać produkcję odpowiednich dźwięków angielskich, w podstawówce już spokojnie ogarniają podstawy fonetyki i fonologii angielskiej wyłożone w odpowiedni sposób, co zdecydowanej większości BARDZO pomaga i mówią zauważalnie lepiej od dzieci, którym takiej wiedzy nie przekazano (a co za tym idzie, nabierają też większej pewności siebie i nie wstydzą się otwierać buzi). A przy tym wszystkim mają mnóstwo frajdy (aż byłam w szoku jak bardzo i jak powszechne to zjawisko, w zasadzie bez wyjątków). Nóż mi się w kieszeni otwiera na to, że angielskiego można teraz "uczyć" po podyplomówce czy w ogóle jakichś śmiesznych kursach fce na studiach, bez zaplecza językoznawczego. To jest horror ile jest z tym później odkręcania, poprawiania, jak głęboko są zakorzenione nieprawidłowe nawyki. IMHO, tak jak to na ogół obecnie wygląda bilans jest na minus. Wyjątek, o którym wspomniałam na początku - nie ESL, ale ELA. Wtedy edukacja od tak wczesnego wieku ma sens i korzyści nie do przecenienia. Niestety, z powodów jak powyżej, w tym kraju to obecnie (i obawiam się, że długo jeszcze) marzenie ściętej głowy. Nikogo to nie interesuje, a osoby kompetentne do takiej pracy zarabiają wielokrotności idącej za tym pensji w innych miejsach. ---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ---------- Cytat:
Jeżeli ktoś nie zna angielskiego, a zna inny język, to argument jest tak trochę z bańki. Cytat:
Edytowane przez 3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 Czas edycji: 2018-05-02 o 11:29 |
||
2018-05-02, 11:22 | #40 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8331751 1](...)
Nie dotyczy to przecież tylko angielskiego. Ciebie ogranicza brak znajomości (zgaduję, może się mylę, wtedy wstaw sobie inny język) hiszpańskiego, francuskiego, chińskiego i jeszcze paru innych bardzo popularnych języków, którymi posługują się miliony ludzi na świecie, w których istnieją miliardy dzieł do których nie masz przez to dostępu. Jeżeli ktoś nie zna angielskiego, a zna inny język, to argument jest tak trochę z bańki. Dogadać po angielsku, bo...? W moich rodzinnych stronach o wiele częściej pracownicy stykają się z osobami mówiącymi po rosyjsku, ukraińsku czy białorusku, z których zapewne wiele po angielsku się nie dogada. Noane pisała, że u niej podobnie jest z niemieckim.[/QUOTE] nie napisałam nigdzie że dotyczy to tylko angielskiego. ale o angielskim jest wątek (autorka to wyraźnie zaznaczyła). "ludzie pracujący w obsłudze klienta, którzy z obcokrajowcami mają styczność, powinni bezwzględnie umieć się dogadać" a gdzie tu jest napisane, że mają się dogadać po angielsku? mają się dogadać. z osobą mówiącą po rosyjsku czy ukrainsku idzie się dogadać bez znajomości tego języka. miałam styczność z jedną tylko białorusinką w życiu i też po polsku dałyśmy radę, ale nie wiem czy to reguła. poza tym Ty w tym momencie ograniczasz się do wschodniego rejonu Polski. a ja cały czas mówię o dużych miastach. no i osoba która wyjeżdża gdzieś i liczy, że wszędzie się dogada w swoim jezyku (mówię o jezyku niszowym jak polski, ukraiński, węgierski itd.) jest tak samo niepoważna jak osoba pracująca w informacji turystycznej nie mówiąca w żadnym popularnym języku. |
2018-05-02, 11:24 | #41 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Cytat:
Odpisałam na post, w którym lekko agresywnie odnosiłaś się do postu Noane, która nie pisała o wielkich miastach, a o Polsce w ogóle. Tak że ten. Edytowane przez 3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 Czas edycji: 2018-05-02 o 11:25 |
|
2018-05-02, 11:27 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8331751 1]Szczerze mówiąc uważam, że przeceniamy znaczenie takich zajęć z jednym wyjątkiem, o którym za chwilę.
[/QUOTE] Całkowicie się zgadzam. |
2018-05-02, 11:31 | #43 |
BAN stały
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;83315186]Można jeździć po świecie bez języków.
A jak już z językami, to sam hiszpański/francuski/rosyjski dają bardzo wiele. I wcale nie jestem przekonana, czy wszędzie bardziej dogadasz się po angielsku, niż w którymś z tych języków.[/QUOTE] Zupełnie nie o tym mowa. Nic nie napisałam na temat podróżowania bez języków. Ani o tym, gdzie po jakiemu się dogadasz. Tylko zastanawiam się, ilu jest Polaków, którzy nie znają podstaw angielskiego, ale za to śmigają po hiszpańsku/francusku/rosyjsku No, po rosyjsku to może. |
2018-05-02, 11:32 | #44 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8331811 6]Mówię o wschodzie Polski tak dla odmiany, bo na wizażu często Polska kończy się na Warszawie. Nie mówiąc o tym, że napisałam też o niemieckim, to raczej nie na wschodzie.
Odpisałam na post, w którym lekko agresywnie odnosiłaś się do postu Noane, która nie pisała o wielkich miastach, a o Polsce w ogóle. Tak że ten.[/QUOTE] nie odnoszę się do niemieckiego, bo to wątek o języku angielskim. nie spotkałam się nigdy z sytuacją gdy musiałabym znać niemiecki - nawet podczas pobytu w niemczech bez najmniejszego problemu porozumiewałam się po angielsku. w drugą stronę już inaczej - angielski jest w Polsce bardziej powszechny od niemieckiego i prędzej dogada się po angielsku. |
2018-05-02, 11:41 | #45 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Cytat:
Ja w ciągu kilku dni za granicą tak szybko nie łapę języków, a mając na myśli znajomość języka miałam na myśli płynne nim się posługiwanie, a nie z rozmówkami w zakresie zamawiania kawy w knajpie Angielski uczyłam się już w przedszkolu, potem niemiecki ( ale nie lubię i nie mówię ) no i mówię na co dzień po norwesku. [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8331690 6]Kolejny wątek, w którym padają kuriozalne argumenty. Mówią, że żyjemy w globalnej wiosce, ludzie wiecznie podróżują we wszystkie strony, przeprowadzają się za granicę za pracą albo za rodziną, wszyscy siedzą w internecie, Hyperloop już za rogiem i internet 5 G, a w Polsce anno domini 2018 padają przaśne argumenty w stylu: słucham węgierskiego techno i angielski mi niepotrzebny No ale jak mawiał filozof Lepper, nieważne ile znasz języków, kiedy w żadnym nie masz nic do powiedzienia.[/QUOTE] No jak widzisz nie zawsze jest potrzebny. Ja znać, nie znaczy, że ktoś musi znać. |
|
2018-05-02, 11:51 | #46 | |||
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|||
2018-05-02, 11:53 | #47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Cytat:
|
|
2018-05-02, 11:59 | #48 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Cytat:
|
|
2018-05-02, 12:04 | #49 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
"Podrasowane" umiejetnosci w cv to nic nowego, zwlaszcza w kwestii znajomosci jezykow, czy obslugi konkretnego oprogramowania.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2018-05-02, 12:12 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2018-05-02, 12:16 | #51 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Cytat:
|
|
2018-05-02, 12:19 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;83316421]Miałam chyba tylko jedną dwie rozmowy kwalifikacyjne, gdzie część była po angielsku. A i tak wymagali albo angielskiego, albo niemieckiego, przy czym niemiecki wcale nie był uważany za gorszy.[/QUOTE]Ja miałam w życiu jedną rozmowę po ang. Po czym na koniec pani powiedziała,że i tak obsługa jest po polsku i angielsku w pracy nie używany. Mam wrażenie,że do większości ogłoszeń wpychają znajomość angielskiego bo taka moda,bo muszą coś wpisać itp
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ---------- [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;83317216]Napisałam, że znam angielski, ale do niczego mi się nie przydał. Bo jakieś sytuacje typu, że kiedyś mnie jacyś turyści zapytali o drogę dokądś pomijam. Za granicą byłam tylko w Niemczech i Czechach, przeprowadzki do Londynu w planach nie mam, więc sorry W mojej branży angielski nie jest niezbędny, a w moim mieście bardziej przydaje się niemiecki. To, że sobie czytam coś w internecie po angielsku nic jeszcze nie znaczy, bo jakbym nie znała angielskiego, a znała np. francuski, to bym sobie coś czytała po francusku. Mnie bardziej śmieszy "mieszkam w dużym mieście, pracuję w międzynarodowym korpo, gdzie używam angielskiego, więc wszystkim w tym kraju jest on potrzebny". Kulturę pomijam, bo każdy sobie wybiera, co lubi.[/QUOTE]Ja w swojej pracy nie potrzebuje. Na wakacjach w Albanii,w Tajlandii,w Kambodży prawie nikt nie umiał angielskiego,musiałam dogadywac się na migi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez yoona Czas edycji: 2018-05-02 o 12:27 |
2018-05-02, 12:25 | #53 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Chciałabym móc napisać, że rozmawiam po angielsku. Wręcz jest mi wstyd, że nie znam biegle tego języka, mimo że uczę się go w szkole od lat. Obecnie to większość 14-latków pięknie śmiga po angielsku. Niestety, jestem jakaś oporna jeśli chodzi o języki. Oczywiście, po tych wszystkich latach nauki potrafię się w miarę dogadać, sporo rozumiem, czasami rozmawiam z ludźmi podczas gry. Nie ma się co oszukiwać, nie mówię pięknie, biegle i super poprawnie.
Czy sobie radzę? Oczywiście. Nie wszędzie angielski jest konieczny. Moi rodzice i masa ich znajomych nie potrafią powiedzieć praktycznie nic, a pracują (umysłowo), normalnie funkcjonują. Świat nie kończy się na międzynarodowej firmie w Warszawie. Jeśli chodzi o angielski u sprzedawców to myślę, że w wielu przypadkach wystarczy odrobina dobrej woli i można sobie poradzić bez znajomości języka. Z resztą jeśli mówimy o pani Halince 50+ z małego miasta, to bardzo możliwe że ona angielskiego nie zna. Na dużych dworcach, w dużych miastach faktycznie dobrze by było, gdyby pracownicy potrafili się chociaż mniej więcej dogadać. Ja raczej nie podróżuję za granicę, więc tutaj nie mam zbyt wiele okazji do sprawdzenia się. Słucham muzyki po angielsku, zwykle potrzebuję zobaczyć tekst i przetłumaczyć jakieś pojedyncze słowa. Nie mam problemu ze znalezieniem filmów czy seriali z polskimi napisami czy lektorem. Ktoś pisał o Breaking Bad - jakiś rok temu oglądałam i bez problemu znalazłam po polsku. Staram się szukać filmów z angielskimi napisami. Mam na telefonie aplikację z słówkami i staram się w wolnej chwili sobie przypominać. Zależy mi na tym języku. Chyba najbardziej brakuje mi możliwość wzięcia książki po angielsku i przeczytania sobie tak jak po polsku. Bo przeczytać mogę, ale nie wszystko rozumiem. Wiem też, że nie potrafiłabym tak super swobodnie i biegle porozmawiać. Może nie potrzebuję tego na co dzień, ale boli mnie, że nie umiem. Zwłaszcza, że ogólnie z nauką nie mam i nigdy nie miałam żadnych problemów. Podsumowując: czy angielski jest niezbędny? Nie. Ale to nie zmienia faktu, że jest bardzo przydatny i może otworzyć wiele dróg. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-05-02, 12:32 | #54 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
A ja nie pracowałam w międzynarodowej korpo, a w księgarni w centrum dużego miasta i przynajmniej raz dziennie miałam klienta-obcokrajowca (najczęściej studenta, ale nie tylko) i chyba bym się zapadła pod ziemię, jakbym nie umiała mu odpowiedzieć po angielsku.
Norine wiem, już o tym słuchałam Arleny Witt, ale ja nie widzę w tym jakiegoś wielkiego problemu. Szczerze to mój Młody z całego programu pkolnego angielski lubi chyba najbardziej, codziennie najpierw mi mówi, czy zajęcia były i czego się na nich nauczył. Nie wiem, czy zamiłowanie do jakiegoś rodzaju nauki można przekazać dziecku w genach (oczywiście żartuję), ale zarówno ja i TŻ nie mamy większego problemu z nauką języków, więc cieszę się, że u Młodego tak szybko ta miłość również wyszła i mam zamiar w to inwestować. Szczerze, pierwsza "mama" napisana przez niego to była "mom", a wczoraj planowaliśmy kartkę urodzinową dla taty i się mnie pyta, jak po angielsku jest "ukochany" W każdym razie wg mnie fajnie, że już teraz się uczą (mimo, że może za wiele się nie nauczą), bo potem nauka języka będzie dla nich czymś naturalnym jak matematyka i właśnie liczę na to, że będzie mu (im) się łatwiej przełamać. |
2018-05-02, 12:34 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Chętnie poznam. Oczywiście są wyjątki, zapewne stale lekko powiększająca się grupa osób zwłaszcza w aglomeracjach (choć nie wyłącznie tam), które już w tak młodym wieku zdają sobie sprawę z tego, jak ważna jest znajomość języka, mają środki i możliwości, a przede wszystkim ambicje i chęci, aby się go intensywnie uczyć. Natomiast absolutnie nie powiedziałabym, że większość czternastolatków, czy nawet większość absolwentów szkół średnich pięknie śmiga po angielsku.
|
2018-05-02, 12:37 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Specjalnie załozyłam konto, aby sie wypowiedzieć
Dziwi mnie, jak z taką pewnością piszecie, że ktoś 'zna' angielski lub 'nie zna'. Rok temu przeprowadziłam się do Anglii, by tu studiować. Przedtem 'znałam' angielski, zdałam egzamin IELTS, codziennie oglądałam brytyjskich youtuberów itd. Jak się tu przeprowadziłam to szybko odkryłam, że każdy Brytyjczyk mówi inaczej w zależności czy jest z Southampton, Devon czy z Norfolk itd. Wielu Brytyjczyk ma czasem problem by dokładnie zrozumieć innego Brytyjczyka właśnie przez akcent, jeśli się jeszcze nie osłuchali. Na początku z takiej normalnej rozmowy w gronie przyjaciół rozumiałam może 40 procent, wiele słówek, niuansów, wypowiadanych też z różnymi akcentami nie rozumiałam. Teraz po roku mieszkania z samymi Brytyjczykami mój angielski jest zupełnie inny, ale ciągle się go uczę i dowiaduję nowych rzeczy i słówek codziennie. Śmieszy mnie też jak ludzie pytają się czasem kogoś, kto mówi po angielsku, ale nigdy w Anglii nie mieszkał z jakim akcentem mówi. I ta osoba odpowiada, że z brytyjskim lub amerykanskim. Otóż, gwarantuję, że ta osoba mówi tylko i wyłącznie z akcentem polskim i to wcale nie żadna wada, czy słaba znajomość języka - to jest normalne. Bo akcent każdy ma swój i każdy Brytyjczyk wyczuje, że nie mówisz z akcentem brytyjskim. A tak naprawdę jednym z brytyjskich, bo jest ich naprawdę mnóstwo. I sami Brytyjczycy się przez to czasem nie potrafią zrozumieć. Jak juz pisałam wyżej. |
2018-05-02, 12:40 | #57 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;83319791]
Norine wiem, już o tym słuchałam Arleny Witt, ale ja nie widzę w tym jakiegoś wielkiego problemu. Szczerze to mój Młody z całego programu pkolnego angielski lubi chyba najbardziej, codziennie najpierw mi mówi, czy zajęcia były i czego się na nich nauczył. [/QUOTE] Bardzo się cieszę, że mu się podoba, pozytywne nastawienie jest bardzo ważne Mam nadzieję, że należy przy tym do szczęściarzy, którym trafił się kompetentny nauczyciel. Natomiast ogólnie rzecz biorąc pozostaję przy swojej opinii. Moja siostra też bardzo lubiła angielski w przedszkolu, teraz w szkole, ale w obu miejscach był i jest uczony beznadziejnie. Ona ma szczęście, bo ma mnie ale rośnie kolejne pokolnie łan tu (bez aspiracji oczywiście), fri i komfortejbul wedżetejbul bul bul bul. No nic nie poradzę, cięta jestem jak na mało co |
2018-05-02, 12:42 | #58 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8331995 1]Bardzo się cieszę, że mu się podoba, pozytywne nastawienie jest bardzo ważne Mam nadzieję, że należy przy tym do szczęściarzy, którym trafił się kompetentny nauczyciel.
Natomiast ogólnie rzecz biorąc pozostaję przy swojej opinii. Moja siostra też bardzo lubiła angielski w przedszkolu, teraz w szkole, ale w obu miejscach był i jest uczony beznadziejnie. Ona ma szczęście, bo ma mnie ale rośnie kolejne pokolnie łan tu (bez aspiracji oczywiście), fri i komfortejbul wedżetejbul bul bul bul. No nic nie poradzę, cięta jestem jak na mało co [/QUOTE] Teraz też sporo bajek zawiera elementy nauki angielskiego i o ile w Dorze np. akcent to jest nomen omen tradżedi, tak np. w Wallykazam ładnie sobie radzą Ale kończę off, bo wiadomo. |
2018-05-02, 12:47 | #59 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8331985 6]Chętnie poznam. Oczywiście są wyjątki, zapewne stale lekko powiększająca się grupa osób zwłaszcza w aglomeracjach (choć nie wyłącznie tam), które już w tak młodym wieku zdają sobie sprawę z tego, jak ważna jest znajomość języka, mają środki i możliwości, a przede wszystkim ambicje i chęci, aby się go intensywnie uczyć. Natomiast absolutnie nie powiedziałabym, że większość czternastolatków, czy nawet większość absolwentów szkół średnich pięknie śmiga po angielsku.[/QUOTE]Może trochę za bardzo uogolniłam. Wiele moich znajomych ma młodsze rodzeństwo, kuzynostwo i te dzieciaki mówią super. Tylko no cóż, w większości przypadków jest to efekt korepetycji. Ja taki mini szok przeżyłam jak poszłam do liceum w mieście wojewódzkim. Dzieciaki mieszkające w tym mieście, chodzące do dobrych szkół i na różne korki miały bardzo dobry angielski. Mój brat też zna angielski o wiele lepiej niż ja, bo od zawsze spędza większość wolnego czasu przed komputerem i nauczył się większości z gier.
Może nie wszystkie nastolatki śmigają po angielsku, ale z tego co widzę jest ich coraz więcej. Chociaż może mnie po prostu gryzie to, że 14 lat skończyłam dawno temu, a wcale lepiej nie umiem. Mam nadzieję że to motywująca zazdrość. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-05-02, 12:50 | #60 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: W tych czasach bez angielskiego ani rusz - zgadzacie się z tym?
Otóż gwarantuję, że się myslisz.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:10.