rumień
jakies dwa lata temu zaczela mnie swedziec skora z tylu glowy na linii wlosow.nie wiem co bylo przyczyna,moze uczulenie na szampon?drapalam sie caly czas przez co powstaly rany.po paru dniach powstrzymywania sie od drapania problem zniknal,ale po jakims czasi wrocil.rok temu wybralam sie do pani dermatolog i stwierdzila,ze to rumien oraz przepisala masci.pomogli i problem sie skonczyl,ale co jakis czas swedzi mnie to miejsce i chociaz nie jest juz zaczerwienione i slad nie pozostal,to czasem czuje cos jakby bol pod skora dokladnie w tym miejscu.tak jakbym sie uderzyla i przez to ten fragment jest obolaly.dodam,ze nie wyczuwam zadnych zgrubien czy guzkow.obszar ten jest niezmieniony,a bol odczuwam jakby na lewym sciegnie szyji.czy ktos mial podobny problem?pozdrawiam
|