2008-08-16, 17:21 | #3061 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
kurcze, co za pogoda... mielismy do sopotu wyskoczyc, bo od rodzicow nie jest tak daleko jak od nas, ale ciagle pada, wiec na razie nie ma sensu...
ale najechalyscie na facetow! no coz... ja tez czasem musze mojemu przypominac, ze powinien sie wiecej mala zajmowac... w ogole to widze, ze oni (faceci) sie mniej stresuja niz my. np. dzis wyskoczylismy na zakupy (korzystamy poki jestesmy u rodzicow), oczywiscie miedzy karmieniami. zblizala sie godzina powrotu, wiec kazalam mu sie spieszyc w "vistuli" - mial juz wybrane kilka rzeczy i mial isc zaplacic, a on do sprzedawcy, ze ma mu jeszcze jakies krawaty pokazac i tak sobie je dobieral, a ja juz szalu dostawlam. sama teraz kupuje w tempie ekspresowym - przymierzam rach ciach, jak cos nie tak, to ju nie szukam innych rozmiarow, lece dalej itd., a on ma czas i efekt jest taki, ze bylismy 25 minut pozniej. na szczescie mala nie marudzila i mama jak mnie zobaczyla jak bylam zdenerwowana, to mi powiedziala, ze nie mam sie tak stresowac, bo jak pol godzinki pozniej dostanie, to tragedii nie bedzie. wiec to chyba my tak przesadzamy... choc jesli chodzi o rozpieszcanie, to babcia (czyli moja mama) wiedzie prym. no ale babcie juz tak maja, ze jak tylko dziecko zakwili, to one przezywaja... ale moja corcia naprawde malutko placze! jest strasznie grzeczniutka. i kochana. dziekujemy za gratulacje. |
2008-08-16, 17:33 | #3062 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Sasi wyskoczyły na buzi takie podskórne krosteczki niektóre czerwone a niktóre koloru skóry. Ma je nawet na powiekach. Nie wiem czy to potówki, czy moż alergia pokarmowa (nowości: kaszka gruszkowa, jogurt). Nie wiem czym to leczyć
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy |
2008-08-16, 19:11 | #3063 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
moze przemywaj tylko woda i nic nie nakladaj... pewnie od nowosci... JA malej czasem jak cos wyskoczylo (ale na sczescie bardzo rzadko, cere ma po mnie poki co czyli ani jedengo dziada syfa...) smarowalam bepanthenem.
Ja bym na twoim miejscu odstawila podejrzane pordukty i poobserwowala heh i toj jest w;lasnie piekne w sytuacji, gdy daje tylko mleko malej... nie musze sie poki co zamartwiac reakcjami alergicznymi itp ;-) no ale juz niedlugo w sumie to macie racjhe, przeciez mala sdie nie zaglodzi na smierc od tego, ze dostanie cos pozniej... kochane jestescie ja wczporaj mialam kryzys (koniec okresu i dlatego tak smęciłam ) heh... ale juz jest ok i cofam wstzystkie brzydkie rzeczy ktore powiedzialam na meza wczoraj bytlam w amoku! dzis za to, kochany moj wzial mala rano i sie nie zajmowal a ja sobie spalam do 10.45 jes jes... wyspalam sie w koncu i nawet mi sie snily jakies bzdury My kuz spakowani na wyjazd. Dla HAni wyszla walizka pelkna ciuszkow i torba kosmetykow, do tego wanienka, mata edukacyjna, poiekuchy, zgrzewka wody, zabawki, torba do wozka,wozek, stelaz, przewijak... hehe a dla nas po walizce...nie wiem czy nasze kombi to pomiesci dobrze ze mamy duze auto i ze jedziemy mezowym bo ja mam swoje male, ale dzis maz sie niechcacy wygadal ze pod choinke kupi mi wieksze dziewczyny, ja Wam zycze duzo zdrowka dla bobasow prze ten czas co mnie nie bedzie, wam cierpliowsci trzymajcie sie cieplutko, (chyba bede miec tam neta bo bierzemy laptopa, --> dokladnie to maz stwioerdzil ze musi miec kontakt z frima juz wiem jak to sie skonczy...) ale moze tam nie bedzie zasiegu, wiec nie wiem, jak cos to jestem za 1, 5 tyg. Buziole dla wsyztskich kochanych bobasów i mamusiek papa trzymajcie sie lece sie odprężać... trzymajcie tylko kciuki za pogode!!! |
2008-08-16, 19:25 | #3064 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 636
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Gosiaczku szerokiej i bezpiecznej drogi. Bawcie się dobrze i wypoczywajcie
Papryczko gratuluję pierwszego ząbka i oby pozostałe również tak bezobjawowo się pojawiły Bandola synek słodko wygląda, ciekawe jak to będzie u nas Kesita mam podobnie. Nikola śpi 4-5 razy w ciągu dnia po pół godziki i też ostatnio nie moge od niej odejść na krok bo jest bek. A nie było tak wcześniej
__________________
Nikolka |
2008-08-16, 20:19 | #3065 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Ale się uśmiałam z tej akcji "jagoda". Krzyś nie do końca je tak kulturalnie, to było pierwsze podejście, jeszcze był w szoku, za to dziś okazał bardziej dobitnie swoje niezadowolenie i pociągnął mi sliniak tak, że wysmarował body marchewką. Tak sie zastanawiam po co śliniak , jak przy ściąganiu jego on sie tak wierci, że wszystko brudzi.
Ja pomyślałam, że plamy będę usuwac vanishem, wypłuczę i dam do prania tym dziecięcym proszkiem, nie powinno być jakiś pozostałości. Wszystkie piszecie, że burza, kiepska pogoda, a u nas od 2 dni upały, jest tak gorąco, że trudno wytrzymać, tylko w nocy pada deszcz. Jakby nie te informacje w tv to bym nie uwierzyła w te burze. Cytat:
Daphne a co to za łyżeczki? Nie widziałam takich ... Z tym napięciem to jednak my mamy wybujałą wyobraźnię i niepotrzebnie się nakręcamy. U mnie było tak,że lekarka zauważyła u Krzysia w wieku 1,5 mies, że ma zaciśnięte piąstki, że to może byc napięcie i wysłała do neurologa. Czytałam na necie na ten temat dodatkowo się nakręcając. Efekt jest taki,że zaliczamy wizyty niby kontrolnie a to u neurologa a to u rehabilitanta a dziecko zdrowe i nic się nie dzieje. Już pisałam,że podobało mi się co rehabilitant powiedział: NAJŁATWIEJ JEST WYLECZYC ZDROWE DZIECKO A MŁODYM MATKOM MOŻNA WMÓWIC WSZYSTKO Madabell Maja może mieć nieznaczną asymetrię, ale powinien to zauważyć ortopeda, napięcia na pewno nie ma , bo byś zauważyła jak dziecko jest sztywne przy ubieraniu, albo wyginała by się przy cycku i przy spaniu na wznak by robiła "rogalik". A mój gdy leży też odgina głowę do tyłu bo go wszystko interesuje, a śpi na wznak. A może Maja tak lubi spać, inne śpią na brzuchu, mój nie lubi. Ja używam a właściwie Krzyś Dadę 3
__________________
|
|
2008-08-16, 20:52 | #3066 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 708
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Zosia też Dadę 3.
Gosiaczku super pogody i jeszcze lepszych wspomnień z wyjazdu ale dużo rzeczy dla Hani |
2008-08-16, 20:57 | #3067 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cześć dziweczyny, nie odzywałam się od środy bo szybciej wyjechaliśmy na długi weekend do naszego domku nad jeziorem (i szybciej wróciliśmy, ha, ha!) i nie zdązyłam się pożegnać, bo wyjechaliśmy jużw środe wieczorem. Co do mojego dnia w pracy to pobyłam tam aż 3 godziny (mogę sobie na to pozwolić), wzięłam część pracy do domu, tylko że ja dojeżdżamw jedną stronę do pracy ok. 40 min. W tym czasie Ola była z moją mamą i była - wg jej relacji- kochana i grzeczna. Nie było żle, to było takie przygotowanie przed wrześniem, gdy będę już pracowała na dobre iOla zostanie z opiekunką Jeszcze przed wyjazdem pojechałam do Tesco na zakupy i trafiłamna super promocję ciuszkow, nie zdążyłamwam napisac o tym przed wyjazdem. 7-pak body (te z serii Tesco) - 19 zł i ileś gorszy, trójpak pajacyków - 20 zł i pare groszy! Te ubranka z napisem Tesco na metce są jak dlamnie bardzo dobre - ja już używałam 2 trójpaki pajacyków i sa b. dobre - dobra bawełna i ladne. Kupiłam w tym Tesco Oli pajacyki na zimę i body na roczek(!) z Kubusiem Puchatkiem. W dniu wyjazdu podałamteż Oli po raz pierwszy jedzonko - zrobiłam ziemniaka z marchewką i dodalam odrobinkę masła. Pierwszy posiłek został sfilmowany. W pierwszej chwili Ola sie skrzywiła i pomyślałam, że jej nie smakuje, ale potem...otwierała buzię, gdy jej podawalam łyżeczkę. W sumieeksperyment udany, strat z plamami (jak na razie) nie ma, drugi raz Ola dostała takie jedzonko wczoraj. A, przypomiało mi się, że wczoraj wytarła sobie buźkę po tej marchewce w moją bluzkę, gdy dostala cycusia. A co do śliniaczków, to jaj mam taki duży jak sukienka, zrobiony z ceratki, ładnie dookoła obszyty i z kolorowymi rysunkami. Myślę że będzie dobry, na pewno zasłoni całe ubranko. A czy wy, podając takie jedzonka, to dajecie też (przed? lub po?) mleczko, czy taki posiłek jest u was samodzielnym posiłkiem i ni epodajecie wtedy juz mleczka?
A nasz wyjazd nie udał się za bardzo bo lało i dzisiaj wróciliśmy (a mieliśmy być do poniedziałku). gosiaczek - tak, dzwoniłam wtedy do naszej lekarki z tym ciemiączkiem i ona powiedział, że mampodawaćwięcej wit D Ale ja idę we wtorek do niej z Olą to o wszystko się wypytam. Koniec, aole naskrobałam |
2008-08-16, 21:29 | #3068 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Jeśli chodzo o jedzenie,to ja też mam tak sama z moja Malutka, która cvzsami odmawia cycka,a na siłe ejej nie zmuszam,choc ostatnio zaczęłam ją karmic na leżąco.Zreszta ona wcale tak mało nie wązy,wiec po co ja przekarmiac. Tez czaami kompletnie nierozumeme Małej z tym grymaszeniem... Cytat:
Cytat:
|
|||
2008-08-16, 21:30 | #3069 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
kurcze jak ogladam w tv skutki tych burz,wichór to mnie przeraża to i niemal sie poryczałam jak zobaczyłam to wszystko....: (
Na sczeście u mnie tylko pada descz i burz nie ma. |
2008-08-16, 21:42 | #3070 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
|
|
2008-08-16, 21:43 | #3071 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Gosiaczku milego wypoczynku Kesita dziekuje |
|
2008-08-16, 21:51 | #3072 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
E---a to nie jestes sama,bo ja też nie jestem tymi sprawami zainteresowana... dziwne to,bo nigdy wczesniej tak nie było!!! Na pewno to ma jakis negatywny wpływ na mąłżeństwo,no ale przecież nie bedę sie zmuszac do czegoś,bo to jeszcze pogorszyło by sparwe.Nie wiem czy to wina hormonów, czy zmęczenia czy czegoś tam jescze...
Rany a ja tak z innej beczki,wczoraj widziałm lisa: eek: podszedł do mnie. Na początku myśłąłam,ze to kot, a potem pies a potem to już zaczełam krzyczec i lis czmychnał... |
2008-08-16, 22:09 | #3073 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
|
|
2008-08-16, 22:20 | #3074 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Dziewczyny, patrzcie, co znalazłam!
http://www.allegro.pl/item413077002_...owe_z_usa.html Czy spotkałyście się z czymś takim gdy byłyście w ciąży, lub używałyście? Czy to tylko ściema? |
2008-08-17, 07:34 | #3075 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Gosiaczku, miłego wypoczynku!
E---a, w Polsce jeszcze się z tym nie spotkałam, ale w ciąży zdarzało mi się odwiedzać amerykańskie i włoskie fora o ciąży i wiem, że są tam mamy, które ich używały. Widziałam trochę wątków na ten temat. Plamy z marchewki schodzą jak je się ciuszki wysuszy na słońcu. Kiedyś plamy z jagód odplamiałam kwaskiem cytrynowym, ale i tak ciężko schodziły . Jeśli chodzi o podawanie pokarmów stałych, to ja najpierw spróbuję podać Basi przed piersią. Zje trochę marchewki i popije mlekiem. Daphne, czy te łyżeczki silikonowe są Canpola? Ja mam jedną taką: http://www.vitanea.pl/product/detail...wa-miekka.html Mam właśnie pytanie odnośnie łyżeczek. Ile ich macie? Ma któraś z was łyżeczki Tommee Tippee 4+? Wygodne są?
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
|
2008-08-17, 08:24 | #3076 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
ja mam wlasnie lyzeczki z Tommee Tippee - z miekką końcówką
http://www.allegro.pl/item412496947_...mienia_4_.html tylko moje są jeszcze termoaktywne - wskazują jak pokarm jest za gorący
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy |
2008-08-17, 10:59 | #3077 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Ale u nas dzisiaj radośnie bo TZ wrócił a Aleks go poznał!!! To zdjecie co miał w łóżeczku najwyraźniej pomogło bo młody zaraz do tatusia się szeroko uśmiechnął i zaczął rączki wyciągać i tarmosić za włosy a do osób których nie zna tak nie robi. Jak jego dziadkowie przyjechali po 2 tyg niewidzenia to Aleks byl pełen rezerwy a tu proszę TZ miesiac nie było a młody uśmeich od ucha do ucha i zadowolony jak tata go na rękach nosi. Teraz sobie ksiażeczki oglądają a ja spadam do nauki.
miłego dnia Gosiaczku udanego pobytu moze jeszcze to odczytasz. Aha dzisiaj też podajemy pierwszy obiadek, najpierw dynia z ziemniaczkami. No i nie napisałam wam jak młody pięknei pije z kubeczka. Z butelki nie chce a z kubeczka mu idzie jak nie wiem, i też chce sam. trzyma go sobie oburacz a ja mu pomagam zeby sie nie oblewal za bardzo. Wczoraj tak wypil pol kubeczka soczku bananowego. ale sie oblizywal. posilki bede podawac osobno miedzy karmeiniami chyba ze zauwaze ze Alkes bedzie chcial jeszcze cyca no to wtedy wiadomo ze dostanie. soczki dotychczas dawalam godzine po popzrednim cycusiu i potem go kapalam a po kapieli dostawal mleczko. dzieki temu w kapieli nie marudzil bo nie byl taki glodny a mu sie z mlekeim nie mieszalo |
2008-08-17, 11:06 | #3078 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
co do łyzeczek to podobają mi się z canpola, zresztą takie też mam,bo na łyzeczce podaje Malutkiej witaminki.
Rany wkrótce czeka mnie wyprawa na drugi koniec Polski do rodziny i napawa mnie to wielkim strachem...bo Malutka nie lubi samochodu,a bedziemy jechac ponad 10 godzin..:e ek: Ech, ciezko bedzie i nie wiem jak to ułoży sie. Wymyśliułam,ze pojedziemy noca,bo wtedy Malutka dobrze śpi,ale gdzie będzie spac?????????????? w nosidełku moze ścierpnac,z koleji w gondoli wózka też będzie kiepsko,bo do samochodu jest niepraktyczna... Papryczka a jka twoja Mała czuje się w samochodzie?Pamietam jak kiedys pisałaś,ze też nie lubi jazdy. W ogóle to istna katorga jak dziecko nie lubi jezdzić samochodem.. Mam nadzieje,że kiedyś sie to zmieni |
2008-08-17, 11:13 | #3079 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
w ogóle to znów mam problem z piersiami, bo zrobił mi sie kamien i jak piersi napełnią sie mlekiem,to boli rozmasowywanie pomaga,ale na chwile
Na siłe Malutka przystwiam do piersi,ale ona sie pobawi,pociumcia i koniec, na dodatek jakos mało je i wiecej śpi. |
2008-08-17, 12:56 | #3080 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Mała migotko moja mala też się wkurza w aucie jak nie śpi i na wakacje jechaliśmy właśnie w nocy (też 10 h) i całą drogę przespała. Możesz żeby jej bylo wygodniej podlożyć poduszeczkę pod pupę w foteliku.
|
2008-08-17, 13:22 | #3081 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
|
|
2008-08-17, 14:12 | #3082 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Mąż sobie robił zdjęcie do wizy a potem kazałam to zdjecie powiekszyć, ponieważ było robione polaroidem więc jedyny format jaki wchodził w grę to taki pocztówkowy może ciut większy. Ale nastepne zdjecie zrobimy już normalnie i zrobie taki duży format. No i napewno zdjecie zafoliuje bo młody jak miała zdjęcei w łóżeczku to stale je sobie wyciągał i oglądał a potem wkładal do buzi. teraz fotka wyglada jak szmatka po tych 4 tygodniach. Ale nawet nie przypuszczałam że tak się to sprawdzi. Aleks traktuje tate jakby nigdy nie wyjeżdżał, a on naprawdę jest strachliwy wobec obcych i szybko zapomina twarze. Ja też to zdjecie mu stale pchałam pod oczy bo skutecznie odwracało uwagę..
|
2008-08-17, 15:36 | #3083 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 708
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Tatuś z Zosieńką
|
2008-08-17, 16:40 | #3084 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Cytat:
Cytat:
sa ok. Cytat:
co do fotelika, to tez odnosze wrazenie, ze jej w nim niewygodnie, siedzi jakas taka powyginana... no ale takie przepisy, nic nie poradzimy. zabek malutkiej wystaje coraz bardziej. dzis kupilismy nowe gryzaczki i takie szczoteczki dorwalam: http://www.allegro.pl/item415633893_...aw_canpol.html poza tym szalejemy i kupujemy spore ilosci ciuszkow dla malej i dla mojej bratanicy (ma 21 miesiecy) - ten deszcz nas pcha ciagle do centrow handlowych, hehe. korzytsamy poki rodzice moga sie zajac corcia. |
||||
2008-08-17, 16:58 | #3085 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
A mnie coś dzisiaj cały dzień brzuch boli - chyba czymś się strułam. Przez to tylko może z godzinkę na tarasie z małą posiedziałam. Jutro jedziemy do okulisty - mam nadzieję, że to ostatnia wizyta. No i wracają w końcu moi rodzice, trochę roboty mi odejdzie a apadam już na pysk z tym wszystkim.
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy |
2008-08-17, 17:07 | #3086 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Ja tez naokragło ogladam tvn 24 jestem przerazona tym wszystkim - ja wtedy miałam wracac od mamy na nogach wozkiem ale wyszłam na podworko i jakos tak szaro sie zrobiło,no i sobie mysle ze lepiej niech mnie brat podwiezie bo moze zaczac kropic -wogole sie nie zapowiadało na nic takiego- tyle co mnie podwiozł bo samochodem to 5 minut a na nogach ok. pół godziny ide.Wyszłam do siebie na góre i jak zobaczyłam przez okno chmure to zbladłam biegiem zabrałam mała na sam doł do dziadków powyłaczałam wszystko co nbyło mozliwe ,lodówke telewizory tel. poprostu wszystko.chmura było ogromna i prawie czarna - bałam sie jak nie wiem co - zaczęło padac -poleciałam jeszcze przejechac samochodem pood zadaszenie bo widzac ten grad w bedziniu wielkosci pomidorów to wolałam schowac auto byle gdzie zeby ino troszke go uchronic w razie czego.zaczelo naglae tak wiac ze trzymałam sie rurek od baldachimu dwoma rękami myslałam ze mnie zwieje - udało mi sie dobiec do domu,okno na klatce schodowej otwierało sie i zamykało nie mogłam go domknac taka była siła wiatru ale na szczescie sie udało-pioruny tak waliły ze iskry szły za kazdym razem ze słupów na drodze- trzymałam Marcelke na rekach i modliłam sie by ta wichura przeszła- był straszny wiatr ale to tylko nas zachaczyło boczkiem - dziekuje Bogu ze ta trąba nas ominęła bokiem -wyobrazałam sobie rózne rzeczy widzac ten huragan za oknem -bałam sie strasznie- pozniej jeszcze burza krążyła ok. 5 godzin nad nami w tę i spowrotem az wkoncu ucichło. co do nas to ja nie mam za duzo czasu na komputer ,małej ida zobki juz widac dwa na dole tylko jeszcze musza sie przetrzec - nie spie juz 3 noc z rzedu mała marudzi -płacze ,jeczy -ciagle smaruje jej żelem i nawet to pomaga na troszke- nie chce chwytac cycka-jest strasznie byle nie długo bo sie wykoncze z niewyspania co do tz...... wole nie pisac pozdrawiam was wszystkie -
__________________
moje skarby |
|
2008-08-17, 18:02 | #3087 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Nuncio, Zosia zdarta skóra z taty! Moja Basia też do ojca bardzo podobna.
Adatko, jak taka niewyspana jesteś, to może na dzisiejszą noc podaj małej jakiś środek przeciwbólowy dla niemowląt? Ja się cieszę, że nie mam telewizji. Nie oglądam tych strasznych wiadomości i mam trochę mniej stresu.
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
|
2008-08-17, 18:28 | #3088 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Co do TZ to go nie ma bo jest w wojsku i jestem wsciekla ze musze sama sobie radzic, dobrze ze mama pomaga... Niunicio zeczywiscie Zozsia to caly tatus |
|
2008-08-17, 19:07 | #3089 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Aleks pije z normalnego kubeczka dla dzieci, takiego kupionego w tesco, niskiego z jednym uchwytem. bardzo go lubi bo sa na nim rysunki kubusia puchatka, tygryska i hefalumpów.
TZ zachwycony postepami małego, jak wyjezdzal to aleks lezal tylko i pupe podnosil a teraz na boki sie kreci, lapie sobie zabawki co leza po bokach, nogi do buzi ciagnie i wogole mala wiercipieta z niego. dzisiaj w nocy sie przekrecil z brzuszka na plecy i nawet nie wiem kiedy a pierwszy posilek przebiegl super, aleksowi bardzo smakowala dynia z ziemniaczkami. zjadl 4 lyzeczki i chcial jeszcze oczywiscie chcial jesc sam wiec wszystko bylo wyswinione ale co tam wypierze sie. a wieczorem dostal kaszke mleczno-pszenna o smaku truskawkowym, matko myslam ze lyzeczke odgryzie taki kaszka zachwycony. juz widze ze moge go spokojnie z tz zostawic i jedna butelka mojego mleka starczy bo spokojnie kaszke sobie zje i obiadek i bedzie najedzony. |
2008-08-17, 20:23 | #3090 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
A my dzisiaj jadłyśmy "Delikatną marchewkę" z Bobovity. Ola zajadała ją.Trochę mi jej żal jak je, bo bidulka nie bardzo wie, jak taką konsysytencję jeśc i chyba robi taki ruch języczkiem jak do cycusia, ale jest dzielna. Oczywiście były straty, tzn. plamy z marchewki znalazły się na najlepszym body Oli i mojej bluzce. Byłyśmy wtedy u moich rodziców, dlatego małą tak wystroiłam do babci i dziadka. A pobrudziła nas obie już po jedzeniu, gdy jadła z piersi. Po prostu wytarła sobie buźkę o ubrania pomimo, że aby temu zapobiec wytarłam jej wcześniej buźkę na mokro. I tak: plama z Oli body już zeszła (popsikałam Vanishem i potrzymałam w zimnej wodzie) ale z mojej bluzki na razie nie (była bardziej wtarta) i jeszcze walczę. W ogóle dzisiaj byłam z Olą cały dzień u moiich rodziców, niestety bez TŻ, to efekt naszego pokłócenia się, już nie chce mi się pisać o co. Pierwszy raz byłam u moich rodziców sama bez męża (z powodu pokłócenia się)i wszyscy (łącznie z moimi rodzicami) to przeżywaliśmy.Nie podoba mi się taki precedens. Ogólnie to Ola jest bardzo grzeczna i kochana, a ja zastanawiam się czy nie zacząć jej oduczać jedzenia w nocy. Budzi mi się 2 razy. W sumie nie wiem, czy chce jeśc, ale jak dostanie cycka to zawsze zje i zaśnie. Czy wy jakoś próbujecie ogranczać ncne karmienia (i jak?), czy nie?
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:18.