Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY

[Dau]

Napisane przez cloche

mój mąż... hmm... wczoraj zobaczył reklamę tego garniera roll-on pod oczy... że z kofeiną... i dzisiaj po porannej kawce wyjął trochę papki fusowej z zaparzacza i pacnął sobie pod oczy cóż, na razie żyje... i twierdzi, że czuje się o 10 lat młodszy

moj nie robi ni, doslownie nic. moze od czasu do czasu prosty krem z lanolina, mieszany w aptece. mowiac dyplomatyczniez higiena nie przesadza. ma 38 lat, a wyglada REWELACYJNIE!!! skora gladka, ladna jak u niemowlaka. wszyscy szacuja go maksymalnie na koniec dwudziestki!!! szalu mozna dostac, jak sie patrzy na jego gladka skorke

[Dau]

Napisane przez lalaith

Jak za parę, parenaście lat zaczną Ci się robić na skórze twarzy ciemne przebarwienia to wiedz że to przez to że stosowałaś kiedyś Effaclar bez filtra.

snowlove można się opalać przy Effaclarze, ale z bardzo wysokim filtrem. Nawet niektórzy dermatolodzy przepisują leki które o wile bardziej uwrażliwiają skórę na działanie słońca latem, oczywiście w duecie z wysokimi filtrami. A Effaclar to kosmetyk nie lek więc bym się tak nie obawiała. Zważywszy że nie mamy jakoś szczególnie gorącego lata.
A kremy które Ci polecałam to nie samoopalacze tylko tonery, które stopniowo przyciemniają skórę dając efekt delikatnej i naturalnej opalenizny, zero sztuczności!

za parenascie lat, nie ma co oczekiwac, ze bedzie sie wygladalo jak pietnastka.
nie namawiam nikogo do rezygnacji z filtrow. niemniej efekty dlugotrwalego stosowania filtrow, sa nie do konca sprawdzone. wrecz w przypadku niektorych zwiazkow pelniacych funkcje filtrow chemicznych, udwodniono ze migruja do tkanki tluszcowej i kumuluja sie w organizmie. i jak do tej pory, najlepsza udowodniona prewencja jest, unikanie slonca. ot i co
jednoczesnie lalaith, "zalecasz" opalanie przy kuracjach kwasowych. wiekszosc z nas ma tu swiadomosc, ze kwasy zluszczajac naskorek powoduja, ze staje sie on cienszy delikatniejszy i wrazliwszy i z tego tytulu powinno unikac sie slonecznych ekspozycji. filtry pelnia wprawdzie pewna funkcje ochronna, ale nie chronia skory w 100%, a juz na pewno nie przed grozniejszym promieniowaniem uva. to ze na opakowaniu zadeklarowany jest filtr np 50+, to oznaczenie to odnosi sie jednak do promienowania uvb.
w moich oczach, jak rowniez innych doswiadczonych osob, duzo lepiej jest unikac slonca, niz wysmarowac sie filtrem i lezec godzinami w sloncu jak steak na grylu nie chce tu byc hipokrytka. osobiscie bardzo lubie sloneczne dni i aktywnie spedzam wolny czas. naturalnie chcialabym wygladac mlodo i swiezo, ale nie chce by odbywalo sie to kosztem najwiekszych wyrzeczen, izolowania sie calymi dniami w zamknietych pomieszczeniach, bo dla mnie takie zycie nie mialoby sensu. tak tez kiedy filtr jest konieczny- stosuje go. niemniej mam wrazenie, ze mojej skorze bardziej on szkodzi niz pomaga ( i zeby cie uprzedzic, mialam juz cale mnostwo roznych produktow). slonce w umiarze jeszcze nikomu nie zaszkodzilo (mimo, ze ja do niedawna mialam problemy z jego dozowaniem) a wrecz przeciwnie. tak jak opisywala to cloche, mam wrazenie, ze unikajac slonca nie bardziej sobie zaszkodzila niz ktos, kto smarowal sie filtrem i namietnie opalal
ach, cloche swoja droga probowalas juz ladivala (stada), beztluszczowego? niestety nie ma on bardzo wysokich filtrow w swoim sortymencie.

[Snowlove]

Ja tam nie mówię, żeby unikać słońca i sie tylko blokerami smarować, ale np. kosmetyczka po mikrodermabrazji tez mi mówiła, żeby ostrego słońca unikac bo moga się pojawić przebarwienia. Z kwasami pewnie tez takie niebezpieczeństwo jest No nic, ja narazie szukam effaclar w realu jak nie znadje do końca tygodnia to zamawiam z neta z innymi rzeczami

[Martinad]

Cloche ja mam ten sam problem.. Czego sie nie tkne to sie po tym swiecie..
Mam nawet matujacy effaclar ale on tez nie pomaga, ba! Jest po nim jeszcze gorzej.
Ja jestem zalamana za miesiac wesele.. setki podkladow wyprobowanych i nic tylko swiecaca geba! W depresje mozna wpasc!
Z podkladow lekki jest miracle touch z Max Factor'a ale za mlao kryje.. na codzien do pracy to jeszcze no ale na wesele? Do zdiec?
Dziewczyny kto ma podobny problem i znalazl ulubiony podklad po ktorym sie nie swieci?
Jest tu ktos taki?
Ja mowie o naprawde tlustej cerze.. moja siostra ma mieszana i tez narzeka na swiecenie ale ona w porownaniu do mnie to jest MATOWA! Lekkego blyszczenia nie mozna porownac do ociekajacej tluszczem'lojem twarzy ;(

[Dau]

Napisane przez Snowlove

Ja tam nie mówię, żeby unikać słońca i sie tylko blokerami smarować, ale np. kosmetyczka po mikrodermabrazji tez mi mówiła, żeby ostrego słońca unikac bo moga się pojawić przebarwienia. Z kwasami pewnie tez takie niebezpieczeństwo jest No nic, ja narazie szukam effaclar w realu jak nie znadje do końca tygodnia to zamawiam z neta z innymi rzeczami

snowlove to nie byl komentarz do twojej wypowiedzi
wydaje mi sie, ze decyzja o odstawieniu eff. k. na okres "poslubny" jest bardzo rozsadna. w przypadku zluszczania naskorka i tzw. oczyszcania sie skory, moglabys dostalac ewentualnie wysypu przed samym slubem, tudziez wczesniej, ale nie bylabys w stanie go wyleczyc i co wtedy- rozpacz gwarantowana. a tak odczekasz te 3 tyg. one i tak niewiele co zmienia. i zaczniesz kuracje, nie obawiajac sie o efekty uboczne

[kasjam25]

Napisane przez lalaith

Jak za parę, parenaście lat zaczną Ci się robić na skórze twarzy ciemne przebarwienia to wiedz że to przez to że stosowałaś kiedyś Effaclar bez filtra.

snowlove można się opalać przy Effaclarze, ale z bardzo wysokim filtrem. Nawet niektórzy dermatolodzy przepisują leki które o wile bardziej uwrażliwiają skórę na działanie słońca latem, oczywiście w duecie z wysokimi filtrami. A Effaclar to kosmetyk nie lek więc bym się tak nie obawiała. Zważywszy że nie mamy jakoś szczególnie gorącego lata.
A kremy które Ci polecałam to nie samoopalacze tylko tonery, które stopniowo przyciemniają skórę dając efekt delikatnej i naturalnej opalenizny, zero sztuczności!

ja tam bym raczej nie ryzykowała z tym opalaniem... niestety i bez kwasów można sobie zaszkodzić - zresztą myślę, że warto po prostu nie kombinować: bo po co stosować kwas? żeby było ładniej; po co filtr przy kwasach? żeby chronił od słońca i żeby nie było kuku... to gdzie tutaj miejsce na opalanie przy effaclarze? ech jakoś nie bardzo to widzę...

aleś Ty szybka, Dau... zanim zdążyłam napisać post - tutaj już 4 nowe się pojawiły! czy Wy macie dodatkowe ręce? ;-))

[Dau]

bo na co tu czekac kasjam badzmy rozsadne, czasem, nie mozna uniknac slonca i wtedy dobrze sie chronic. ale tak wychwalac zalety filtrow, i stosowac je pozostajac w domu czy innych pomieszczeniach zamknietych?
ja wam powiem kto sie najbardziej cieszy z naszej glupoty (prosze tego nie brac dosadnio, nie zamierzam nikogo tu obrazac) przemysl kosmetyczny i farmaceutyczny. eksperci ds. marketingu, az zacieraja rece

[Snowlove]

Napisane przez Dau

snowlove to nie byl komentarz do twojej wypowiedzi
wydaje mi sie, ze decyzja o odstawieniu eff. k. na okres "poslubny" jest bardzo rozsadna. w przypadku zluszczania naskorka i tzw. oczyszcania sie skory, moglabys dostalac ewentualnie wysypu przed samym slubem, tudziez wczesniej, ale nie bylabys w stanie go wyleczyc i co wtedy- rozpacz gwarantowana. a tak odczekasz te 3 tyg. one i tak niewiele co zmienia. i zaczniesz kuracje, nie obawiajac sie o efekty uboczne

No więc właśnie też tego się bałam. Dziewczyny mówiły, że wysyp często się zdarza. Narazie nie jestem "tragiczna" trzyma się efekt po oczyszczaniu i mikrodermabrazji więc effcalr może poczekać 3 tygodnie

[lalaith]

Dziewczyny, nie zrozumcie mnie źle. Ja nie "zalecam" tak jak ktoś tu napisał leżenia plackiem na słońcu przy Effaclarze. Po prostu nie widzę przeciwwskazań do unikania słońca w czasie gdy się go stosuje jeśli używa się fotostabilny wysoki filtr. I zdając sobie sprawę że przy takim filtrze nie można się opalić tak jak bez niego poleciłam kilka brązerków które nadadzą opalonego wyglądu twarzy bez NADMIERNEJ ekspozycji na słońce.

[dojna komarzyca]

witajcie dziewczynki wiec chciałam sie pochwalić że dziś byłam na zakupach i kupiłam: krem LRP hydraphase XL Riche( chciałam ten z avene ale byłam w aptece w której nie mieli akurat a ten chyba też jest polecany ( zreszta nawet gdyby mi nie podpasował to mam go do spółki z mamą bo tez jej się skończył wiec jakby co ona go zużyje) ale na arzie nie mam zamiaru go jej oddawać bo posmarowałam sięnim dopiero raz i wchłonął się całkowicie co żadko mi się zdarza w przypadku kremów nawilżających jestem na arzie troszke w szoku zobaczymy jak będzie po nocy dostałam też próbki antheliosa 50 więc jeszcze wstrzymałam się z zakupem iwostinu bo dostałam sporo tych próbeczek poza tym kupiła żel aknicare właśnie z kwasem pirogronowym(poczekam z nim do jesieni) i tu następne zaskoczenie okazało się że trafiłam na 50% promocje i z 45 zł byl przeceniony na 22 nie wiem czy nie zrobić zapasu i nie kupić drugiego(stosuje się go jak maseczke pozostawia się na 3 minuty na twarzy) były także kremy z tej serii i nie wiem czy ich nie wziąć skoro jest taka promocja moze wkleje ich skład jak znajde i może mi podpowiecie czy tam są kwasy jakieś. i ostatnia rzecz którą kupiłam to preparat z glukonianem cynku który sugerowała mi justy że ten składnik moze pomóc ale się rozpisałam pozdrawiam
EDIT:
dziewczyny wkleje skłądy tych dwóch kremów z linii aknicare jeden chyba ma kwasy byłabym wdzięczna gdyby któraś napisała mi czy jest on wart uwagi

General Topics, Synchroline Aknicare, Cream For Oily, Acne Prone Skin
Skład: aqua, alcohol denat., cetearyl ethylhexanoate, cetearyl alcohol, polyacrylamide, ethyl linoleate, zinc lactate, c13-14 isoparaffin, cetearyl glucoside, laureth-7, sodium hyaluronate, imidazolidinyl urea, propylene glycol, citric acid, methylparaben, ethylparaben, propylparaben, phenoxyethanol, parfum.

drugi krem:General Topics, Synchroline Aknicare, Lotion For Oily, Acne Prone Skin
Skład: alcohol denat., triethyl citrate, capryloyl glycine, propylene glycol, ethyl linoleate, lecithin, salicylic acid, ascorbyl palmitate.

[malinowa0]

odpowiedzcie mi, czy takie kosmetyki (kupię za miesiąc tuż po acne-dermie) będą dobrze współgrały ze sobą.

-olejek myjący (waniliowy) z BU

klik
http://www.biochemiaurody.com/sklep/...j-vanilla.html
---------------------------------------------------------------------------------

-hydrolat różany z BU (jako tonik, jakby zostało coś z makijażu a olejek nie zmył do końca)

klik
http://www.biochemiaurody.com/sklep/hydrolatrose.html

---------------------------------------------------------------------------------

-krem łagodzący z lukrecją z BU

klik
http://www.biochemiaurody.com/sklep/cream-sooth.html

---------------------------------------------------------------------------------

Woda termalna w sprayu- Avene
Humektan- znany Wam dobrze krem.


Czy to pomoże uporać się ze mną, czyli wrażliwym sucharem który aktualnie się przetłuszcza? (zaskórników jeszcze dostałam- ale tylko na nosie- co zamiast olejku pichtowego który wypalił mi twarz?) Nie mogę używać żadnych plastrów Ani mocnych rzeczy Zatem- co?

[bety2008]

Witajcie kochaniutkie

ależ tu dzisiaj gorąco na łączach, myślę,że wszystkie musimy i wychodzić i wychodzimy z założenia,że nikt nikomu nie chce źle doradzić, bo nie po to tu sie spotykamy

Cloche i inne zainteresowane pudrami mineralnymi o których już pisałyśmy, mój puderek Mary Kay zamawiałam z allegro i czekam na przesyłek z Polski od siostry bo na jej adres miała przyjść i przyszedł!!!!!!! Ona tez ma cerę tłustą, ze zmianami tradzikowymi a raczej pozostałościami po nim, ma 37 lat. Prosiłam aby go wypróbowała za nim go wyśle i napisze pierwsze wrażenia, i napisała,że jest super delikatny, jedwabny, nawet dobrze kryjący i ładnie ujednolica cerę, dla niej idealny więc liczę,że i ja będę z niego zadowolona, już się nie mogę doczekać!

wracając do tematu słońca i filtrów, myślę,że najlepiej go po prostu unikać w miarę możliwości, wtedy mazianie się filtrami typ 50 jest chyba niekonieczne, co nie zmienia faktu,że podczas jakieś wypadu weekendowego na łono natury dobrze go mieć
tak więc nie dajmy się zwariować ani ze słońcem ani z filtrami, najlepszy jest zawsze zdrowy rozsądek i umiar we wszystkim

pozdrawiam

[cloche]

Napisane przez Dau

moj nie robi ni, doslownie nic. moze od czasu do czasu prosty krem z lanolina, mieszany w aptece. mowiac dyplomatyczniez higiena nie przesadza. ma 38 lat, a wyglada REWELACYJNIE!!! skora gladka, ladna jak u niemowlaka. wszyscy szacuja go maksymalnie na koniec dwudziestki!!! szalu mozna dostac, jak sie patrzy na jego gladka skorke

czy to nie jest niesprawiedliwe? mój nawet moim kolegom się podoba (heteroseksualni podobno)

Napisane przez Snowlove

No i klops, opalać sie będę chyba na złośc sobie samej -bo sie sobie w całości zupełnie nie podobam Wobec tego effaclar odstawiam tak na tydzień dwa. No w sumie to przesuwam nie odtsawiam, bo go jeszcze nie zakupiłam

tylko bez paniki! pamiętaj, że piękno promienieje od środka, czy jak to się mówi... jaka piękna byś nie była - jeśli sama czegoś urokliwego w sobie nie dojrzysz, innym też będzie ciężko to dostrzec... więc głowa do góry, błysk w oku i na zębie i mamy piękną pannę młodą

Napisane przez Dau

(...) i jak do tej pory, najlepsza udowodniona prewencja jest, unikanie slonca. ot i co
(...)
ach, cloche swoja droga probowalas juz ladivala (stada), beztluszczowego? niestety nie ma on bardzo wysokich filtrow w swoim sortymencie.

widzę, że tutaj mamy takie samo zdanie jak idę do pracy, to nie widzę sensu się filtrować. a na weekendy kupiłam już sobie żel anthelios 40 - na twarz ewentualnie kupię blokera, ale w sumie 40uvb/19uva plus kapelusz to już nieźle ladival widywałam często, jeszcze nie wpadłam na to, by próbować ich filtry. ale patrzę teraz na ich stronę i mają w ofercie również co nieco dla wrażliwców - i wyobraź sobie, 50tki też już mają

Napisane przez Martinad

Cloche ja mam ten sam problem.. Czego sie nie tkne to sie po tym swiecie..
Mam nawet matujacy effaclar ale on tez nie pomaga, ba! Jest po nim jeszcze gorzej.
Ja jestem zalamana za miesiac wesele.. setki podkladow wyprobowanych i nic tylko swiecaca geba! W depresje mozna wpasc!
Z podkladow lekki jest miracle touch z Max Factor'a ale za mlao kryje.. na codzien do pracy to jeszcze no ale na wesele? Do zdiec?
Dziewczyny kto ma podobny problem i znalazl ulubiony podklad po ktorym sie nie swieci?
Jest tu ktos taki?
Ja mowie o naprawde tlustej cerze.. moja siostra ma mieszana i tez narzeka na swiecenie ale ona w porownaniu do mnie to jest MATOWA! Lekkego blyszczenia nie mozna porownac do ociekajacej tluszczem'lojem twarzy ;(

tylko spokojnie... przede wszystkim nie próbuj tyle podkładów, bo skóra tego nie zniesie. i żaden nie utrzyma matu. wychodzi na to, że póki ma się sporo do zamaskowania, trzeba umiejętnie nakładać dobrze kryjący podkład, a matowaniem zająć się potem. dobry puder i częste poprawki z użyciem bibułek matujących mogą dać radę na weselu, po prostu będziesz chodziła "przypudrować nos" ja na moim weselu się świeciłam jak głupia nie miałam czasu i głowy do pudrowania... i czy to kto pamięta??? wszyscy i tak byli wstawieni nie no, tak serio... nie ma się czym przejmować, zdjęcia można zretuszować zajmij się nawilżaniem - skóra za jakiś czas się uspokoi... nie mogę obiecać, że "do wesela się zagoi", ale na pewno będzie ładniejsza tak ogólnie

[cloche]

Napisane przez dojna komarzyca

EDIT:
dziewczyny wkleje skłądy tych dwóch kremów z linii aknicare jeden chyba ma kwasy byłabym wdzięczna gdyby któraś napisała mi czy jest on wart uwagi

General Topics, Synchroline Aknicare, Cream For Oily, Acne Prone Skin
Skład: aqua, alcohol denat., cetearyl ethylhexanoate, cetearyl alcohol, polyacrylamide, ethyl linoleate, zinc lactate, c13-14 isoparaffin, cetearyl glucoside, laureth-7, sodium hyaluronate, imidazolidinyl urea, propylene glycol, citric acid, methylparaben, ethylparaben, propylparaben, phenoxyethanol, parfum.

drugi krem:General Topics, Synchroline Aknicare, Lotion For Oily, Acne Prone Skin
Skład: alcohol denat., triethyl citrate, capryloyl glycine, propylene glycol, ethyl linoleate, lecithin, salicylic acid, ascorbyl palmitate.

oj zaszalałaś co do hydraphase XL to ten z filtrami, na noc może lepiej bez?
a co do tych kremików - na kwasach to się nie znam, poczekamy na fachowe opinie, ale poza tym kremy wyglądają dość agresywnie... ten pierwszy pewnie trochę nawilżający, ale naładowany też konkretnymi konserwantami, drugi to jakiś killer będzie, na bazie alkoholu zamiast wody, z kwasem salicylowym.

[cloche]

Napisane przez bety2008

Cloche i inne zainteresowane pudrami mineralnymi o których już pisałyśmy, mój puderek Mary Kay zamawiałam z allegro i czekam na przesyłek z Polski od siostry bo na jej adres miała przyjść i przyszedł!!!!!!! Ona tez ma cerę tłustą, ze zmianami tradzikowymi a raczej pozostałościami po nim, ma 37 lat. Prosiłam aby go wypróbowała za nim go wyśle i napisze pierwsze wrażenia, i napisała,że jest super delikatny, jedwabny, nawet dobrze kryjący i ładnie ujednolica cerę, dla niej idealny więc liczę,że i ja będę z niego zadowolona, już się nie mogę doczekać!

hmm, kusząca opinia ciekawe, jak na tobie się sprawdzi...
mi się tak nie chce eksperymentować ostatnio, że jak zamawiałam w mojej wysyłkowej aptece wczoraj, to nawet nie wiedziałam, co kupić, żeby uzbierać 40 euro (darmowa wysyłka), a 23 euro kosztowały moje leki... wzięłam zatem filtr i żeby dobić do pełnej sumki, kupiłam zapasową tubkę effaclaru. a zastanawiałam się też nad active c, tylko że to by był eksperyment... chyba coś ze mną nie tak, skoro mam kasę i muszę wręcz ją wydać (ehm... no wiecie o co chodzi) i nie wiem na co i po co...

[bety2008]

Napisane przez cloche

hmm, kusząca opinia ciekawe, jak na tobie się sprawdzi...
mi się tak nie chce eksperymentować ostatnio, że jak zamawiałam w mojej wysyłkowej aptece wczoraj, to nawet nie wiedziałam, co kupić, żeby uzbierać 40 euro (darmowa wysyłka), a 23 euro kosztowały moje leki... wzięłam zatem filtr i żeby dobić do pełnej sumki, kupiłam zapasową tubkę effaclaru. a zastanawiałam się też nad active c, tylko że to by był eksperyment... chyba coś ze mną nie tak, skoro mam kasę i muszę wręcz ją wydać (ehm... no wiecie o co chodzi) i nie wiem na co i po co...

Kochana z tym wydawaniem kasy to zdrowy i normalny odruch, oznacza to tylko tyle,że normalna z Ciebie kobitka , nie przejmuj sie, tak mają wszystkie
Sama jak jestem przy kasiorce wypuszczam sie na zakupy i na siłę staram się robić listę potrzebnych np. kosmetyków, bez których ta na prawdę bym sie spokojnie obeszła w danym momencie, ale to chyba po prostu taka nasza natura, i co zrobić .

A co do mężów, to kurde sama nie wiem dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe, nie używają prawie nic, jak juz to za namową i wielkimi prośbami a buźka gładziutka, mięciutka bez zmarszczek, tu mi coś pachnie jakimś potajemnym paktem ...????????????

pozdrawiam

[dojna komarzyca]

Napisane przez cloche

oj zaszalałaś co do hydraphase XL to ten z filtrami, na noc może lepiej bez?
a co do tych kremików - na kwasach to się nie znam, poczekamy na fachowe opinie, ale poza tym kremy wyglądają dość agresywnie... ten pierwszy pewnie trochę nawilżający, ale naładowany też konkretnymi konserwantami, drugi to jakiś killer będzie, na bazie alkoholu zamiast wody, z kwasem salicylowym.

no właśnie ten z filtrami jak poczuje zastrzyk gotówki to pójde po avenke ale na razie będę miała kremik z filtrem na noc może żeby jego filtry nie poszły na marne będę spała z zapaloną lampką hmmmm mówisz że te kremiki agresywne musze jeszcze pomyśleć nad nimi normalnie kosztuja jak żel około 45zł a można je teraz kupić za 22 i to jest właśnie powód dlaczego się nimi tak intensywnie zainteresowałam wogóle dopiero teraz znalazłąm na stronie producenta że ten lotion to...tonik a w kwc jest wpisany w kremach poza tym ma 25ml pojemności też troche mało jak na tonik, na biochemii znalazłam analize L_V tego zestawu (sorki że Wam głowe zawracałam skłądem a nie sprawdziłam czy jest na biochemii jego analiza wcześniej) zacytuje analize L_V

Napisane przez --Olka--
Jeszcze mam jedno pytanko.
Otóż dermatolog polecił mi taką serię:

Aknicare Tonik Skład:
- etylolinolenian - 3%
- trietylocytrynian - 10%
- palmitian askrobylu - 0,5%
- capryl glicyny - 3%
- Kwas salicynowy - 0,75 %

Aknicare Żel Skład:
- Kwas pirogronowy - 1%
- Triclosan - 0,5 %

Aknicare Krem Skład:
- Mleczan cynku - 1,25
- Etylolinolenian - 2%
- kwas hialuronowy - 0,5 %

Nie wiem czy tylko mi się to rzuca w oczy, ale co drugi wyraz to "kwas". To nie zaszkodzi? Jest szansa, żeby pomogło w moim wstrętnym trądziku?

Nie powinnaś mieć przesuszonej skóry po tych kosmetykach. Nie kazdy "kwas" będzie wysuszał skórę.

To co siedzi w tych kosmetykach to:

- etylolinolenian - reguluje prace gruczołów łojowych
- trietylocytrynian - zwieksza kwasowosc skory (powoduje to ze flora bakteryjna na skorze nie rozwija sie)
- palmitian askrobylu -antyutleniacz
- capryl glicyny - wlasciwosci antybakteryjne, antyseptyczne
- kwas salicylowy - wiadomo - odblokowuje ujscia porow, zmnijesza je, mikrozłuszcza naskórek
- mleczan cynku - działąnie kojące, łągodzi podraznienia
- kwas hialuronow - humektan, nawilza
- Kwas pirogronowy - reguluje dzialanie gruczołów łojowych, ogranicza wydzielanie sebum
- Triclosan - dziala antybakteryjnie i łągodząco

[cloche]

Napisane przez bety2008

Kochana z tym wydawaniem kasy to zdrowy i normalny odruch, oznacza to tylko tyle,że normalna z Ciebie kobitka , nie przejmuj sie, tak mają wszystkie
Sama jak jestem przy kasiorce wypuszczam sie na zakupy i na siłę staram się robić listę potrzebnych np. kosmetyków, bez których ta na prawdę bym sie spokojnie obeszła w danym momencie, ale to chyba po prostu taka nasza natura, i co zrobić .

A co do mężów, to kurde sama nie wiem dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe, nie używają prawie nic, jak juz to za namową i wielkimi prośbami a buźka gładziutka, mięciutka bez zmarszczek, tu mi coś pachnie jakimś potajemnym paktem ...????????????

pozdrawiam

mi to śmierdzi hormonami może jak sobie testosteronu i tych innych powstrzykujemy, to będziemy piękne? (i owłosione...)

[kasjam25]

Napisane przez cloche

widzę, że tutaj mamy takie samo zdanie jak idę do pracy, to nie widzę sensu się filtrować. a na weekendy kupiłam już sobie żel anthelios 40 - na twarz ewentualnie kupię blokera, ale w sumie 40uvb/19uva plus kapelusz to już nieźle ladival widywałam często, jeszcze nie wpadłam na to, by próbować ich filtry. ale patrzę teraz na ich stronę i mają w ofercie również co nieco dla wrażliwców - i wyobraź sobie, 50tki też już mają

cloche - a jaki jest ten żel? nie klei się?
mały OT: dau, czy Ty szukasz info na temat szamponów Lavery?

[lemonka]

czee.. mam problem...
cere zawsze miałam mieszaną, półtora roku temu pojawiły się straszne problemy z cerą..po ponad rocznym leczeniu cera przekształciła się w tłustą, wszystko wracało do normy.. jednakże od kilku dni nie wiem co się dzieje.. cera jest szorstka w dotyku, jakby chropowata, niczym u krokodyla..zupełnie nie wiem o co chodzi i jak temu zaradzic.. peeleingowalam, nawilzalam, odzywialam..

[malinowa0]

podciągam bo pytanie moje zaginie.

odpowiedzcie mi, czy takie kosmetyki (kupię za miesiąc tuż po acne-dermie) będą dobrze współgrały ze sobą.

-olejek myjący (waniliowy) z BU

klik
http://www.biochemiaurody.com/sklep/...j-vanilla.html
---------------------------------------------------------------------------------

-hydrolat różany z BU (jako tonik, jakby zostało coś z makijażu a olejek nie zmył do końca)

klik
http://www.biochemiaurody.com/sklep/hydrolatrose.html

---------------------------------------------------------------------------------

-krem łagodzący z lukrecją z BU

klik
http://www.biochemiaurody.com/sklep/cream-sooth.html

---------------------------------------------------------------------------------

Woda termalna w sprayu- Avene
Humektan- znany Wam dobrze krem.


Czy to pomoże uporać się ze mną, czyli wrażliwym sucharem który aktualnie się przetłuszcza? (zaskórników jeszcze dostałam- ale tylko na nosie- co zamiast olejku pichtowego który wypalił mi twarz?) Nie mogę używać żadnych plastrów Ani mocnych rzeczy Zatem- co?

[kasjam25]

Napisane przez malinowa0

podciągam bo pytanie moje zaginie.

odpowiedzcie mi, czy takie kosmetyki (kupię za miesiąc tuż po acne-dermie) będą dobrze współgrały ze sobą.

-olejek myjący (waniliowy) z BU

klik
http://www.biochemiaurody.com/sklep/...j-vanilla.html
---------------------------------------------------------------------------------

-hydrolat różany z BU (jako tonik, jakby zostało coś z makijażu a olejek nie zmył do końca)

klik
http://www.biochemiaurody.com/sklep/hydrolatrose.html

---------------------------------------------------------------------------------

-krem łagodzący z lukrecją z BU

klik
http://www.biochemiaurody.com/sklep/cream-sooth.html

---------------------------------------------------------------------------------

Woda termalna w sprayu- Avene
Humektan- znany Wam dobrze krem.


Czy to pomoże uporać się ze mną, czyli wrażliwym sucharem który aktualnie się przetłuszcza? (zaskórników jeszcze dostałam- ale tylko na nosie- co zamiast olejku pichtowego który wypalił mi twarz?) Nie mogę używać żadnych plastrów Ani mocnych rzeczy Zatem- co?

na zaskórniki używam effaclar - rzeczywiście działa
znam olejki myjące - jestem bardzo zadowolona, jednak czasem przemywam twarz żelem bez SLS; co do nawilżacza - myslę, że jest rzeczywiście niezbędny - jednak nie lubię humektanu; moja skóra źle znosi silikony i on mnie jednak zapycha; pozostawia na twarzy brzydką warstwę, która się roluje (a nie nakładam go dużo)

tyle mogę pomóc
może jeszcze jedno - wprowadaj kosmetyki powoli, pozwól przyzwyczaić sie skórze; nagła zmiana wszystkich dotychczasowych może spowodować odwrotny od oczekiwanego efekt

[Dau]

cloche, ja ladivala uzywalam kilka lat i bylam zadowolona, ale wtedy nie bylo beztluszczowych 50.
kasjam, dziekuje, ale to chyba nie o mnie chodzi. ja produkty lavery znam i za specjalnie nie lubie. no chyba, ze mnie jakos przekonasz i zmanipulujesz
malinowa, ja dodam , ze hydrolat rozany, to bardzo dobra alternatywa.
cloche, ja osobiscie mialam bardzo zle doswiadczenie z activ c. juz bardzo niemily w zastosowaniu, mialam wrazenie, ze tworzyl sie taki film, ktory uniemozliwial skorze oddychanie, spowodowal u mnie straszny wyrzut. jednak jak wszystkie wiemy, to indywidualna sprawa, jak skora zareaguja na dany specyfik

[kasjam25]

Napisane przez Dau

cloche, ja ladivala uzywalam kilka lat i bylam zadowolona, ale wtedy nie bylo 50 beztluszczowych.
kasjam, dziekuje, ale to chyba nie o mnie chodzi. ja produkty lavery znam i za specjalnie nie lubie. no chyba, ze mnie jakos przekonasz i zmanipulujesz

iii tam manipulować nie chcę; wydawało mi się, że na fryzjerskim szukasz, ale to nie Ty... sorry wyszukiwarka szwankuje i jakoś teraz nie mogę znaleźć tamtego posta...
dobrej nocy!

[malinowa0]

Napisane przez kasjam25

na zaskórniki używam effaclar - rzeczywiście działa
znam olejki myjące - jestem bardzo zadowolona, jednak czasem przemywam twarz żelem bez SLS; co do nawilżacza - myslę, że jest rzeczywiście niezbędny - jednak nie lubię humektanu; moja skóra źle znosi silikony i on mnie jednak zapycha; pozostawia na twarzy brzydką warstwę, która się roluje (a nie nakładam go dużo)

tyle mogę pomóc
może jeszcze jedno - wprowadaj kosmetyki powoli, pozwól przyzwyczaić sie skórze; nagła zmiana wszystkich dotychczasowych może spowodować odwrotny od oczekiwanego efekt

Dziękuję No ja staram się nawilżać przez cały czas tą moją biedną skórę, ale teraz potrzebuje wybitnie czegoś mocniejszego Pozdrawiam.

[lalaith]

bety2008, cloche ja nie mówię o filtrach jeśli się nie używa żadnych preparatów które uwrażliwiają cerę na działanie promieni słonecznych, ale jeśli je już stosujemy (retinoidy, kwasy) musimy pamiętać o fotostabilnym wysokim filtrze nawet w pracy czy w domu i nawet w pochmurny dzień!

[karma.coma]

to ja się podczepie może, czytam ten wątek i czytam już drugą godzine a im dłużej- tym mniej rozumiem z trądzikiem nie mam już problemów- czasem jakaś krostka- ale to już da się przeżyć, cera się czasem świeci ale dość delikatnie, i tylko wtedy kiedy używam zbyt wysuszających kremów- i tu moje pytanie, z tego co przeczytałam to krem AA young świetnie by mi pasował- ale niestety nigdzie nie mogę go dostać w moim mieście czy mogłybyście mi polecić jakiś jego zamiennik? ważne, zeby nie miał zapychaczy- może to być najzwyklejszy najprostszy lekko nawilzający nawet kremik... myślałam o tych z ziaji (ogórkowy lub z serii nuno) ale w innym wątku przeczytałam, ze mają szkodliwe składy i już kompletnie nie wiem jaki krem kupić, no i kwestia finansowa- dobrze by się było zmieścić w 20 zł... pomożecie? to może byc najprostszy, najtańszy kremik, byleby nie zapychał, nie tłuścił i lekko nawilżał, nie musi być matujący, czy antybakteryjny

[bety2008]

Napisane przez lalaith

bety2008, cloche ja nie mówię o filtrach jeśli się nie używa żadnych preparatów które uwrażliwiają cerę na działanie promieni słonecznych, ale jeśli je już stosujemy (retinoidy, kwasy) musimy pamiętać o fotostabilnym wysokim filtrze nawet w pracy czy w domu i nawet w pochmurny dzień!

z tym domem i całodziennym przebywaniem w pracy do późnego popołudnia to nie do końca się zgodzę ( z przebywaniem na słońcu oczywiście,że tak ) ale oczywiście każda ma własne poglądy i robi to co dla niej wydaje sie najlepsze , dlatego pozostawmy to do indywidualnej oceny i decyzji

[magratka]

a ja juz nie wiem, co mam robic zeby sie twarz nie swiecila. jestem w fazie testowania filtrow, a dostepne sa probki tylko preparatow dla skory suchej. moze od tego tak sie swiece. nie pomaga ani skrobia, ani bibulki matujace + puder. mam nadzieje, ze jak juz kupie filtr do cery tlustej to nie bedzie tak zle. co jeszcze moge zrobic zeby sie tak nie swiecic?

[oleniolek]

Napisane przez kasjam25

znam olejki myjące - jestem bardzo zadowolona, jednak czasem przemywam twarz żelem bez SLS;

olejki myjące z BU mają SLS w składzie