Romans sprzed lat

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Bzykalismy sie i tyle. I "tak juz zostalo" = byly tego powtorki.

[pfffh]

W dalszym ciągu nie wiem, czy był jakiś romans między wami czy facet Cię tylko obejmował na ognisku. Bo "przyklejenie" to może znaczyć całowanie jak i sex.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Super, nauczyciel uprawiający seks z 15-letnią uczennicą, lekko trąci patologią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pfffh]

No i co teraz facet Cię szuka? Może to raczej ktoś inny szuka kogoś kto miał z tamtym romans?

[stewardesa]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;86919279]Postaram sie strescic, choc ciezko mi to idzie zwykle. Nie jestem fejkiem, trollem ani kosmitka (patrz: moj profil, staz, ilosc postow).

Maciek byl nauczycielem w mojej szkole. Nie mialam z nim zajec. Laczyl nas klub sportowy. Tylko.

Do pewnego momentu.

Minelo juz duzo czasu. Dzis znajomi pisza mi, ze ktos podajacy sie za niego o mnie wypytuje. Przez net. To konta "zombie". Watpliwosci, ze to on, sa znikome. Wiadomosci sa dziwne. To normalne pytania w stylu: "Co u Gosi, wiesz moze?"... Albo "Gosia chyba pamieta, prawda? Wszyscy chyba wiedzieli, kto by uwierzyl, ze spacerowalismy w srodku nocy liczyc gwiazdy".

Ma ktoras z Was doswiadczenia z jakas pokichana psychoza?[/QUOTE]
Dlaczego nie pisze do Ciebie?

Napisane przez thirky

Ona miała 14 lat. W polskim prawie to się nazywa pedofilia (i nią jest)

pisze wyraźnie, że miała 15 lat

[thirky]

Napisane przez stewardesa

Dlaczego nie pisze do Ciebie?

pisze wyraźnie, że miała 15 lat

A to źle coś spojrzałam. Nadal dla mnie to obrzydliwe i chore, a fakt że był nauczycielem w jej szkole to już w ogóle.

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86920054]Super, nauczyciel uprawiający seks z 15-letnią uczennicą, lekko trąci patologią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Relacja gdzie jedna osoba ma władzę nad drugą jak w tym wypadku nauczyciel (i ogólnie dorosły człowiek) nad dzieckiem to żaden seks tylko gwałt

[Mija62]

Cały czas utwierdzam się w przekonaniu jak dziwną osobą jestem mając 15lat wzdychałam do plakatu z Bon Jovi, a w tym czasie moi rówieśnicy mogli uprawiać sex

[Ellen_Ripley]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86920054]Super, nauczyciel uprawiający seks z 15-letnią uczennicą, lekko trąci patologią.
[/QUOTE]

To jest patologia - złamanie wszelkich zasad obowiązujących nauczyciela i absolutnie naganne zachowanie i tu się nie ma co bawić w jakieś delikatne tego nazywanie. Za coś takiego ten facet mógłby trafić nawet do więzienia.

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Nie taki kontekst mial miec moj watek. Chodzilo mi o popierdzielone akcje z przeszlosci, ktore odbijaja sie dzis dziwnym echem. Nie zaluje tego, co bylo 15 lat temu. Zastanawiam sie, co kims moze kierowac, kto po takim czasie ma schizy. Facet nie odbiera ode mnie telefonu. Kumplowalismy sie, bylismy dobrymi znajomymi. A tu nagle jakas chora sytuacja. Ps. Wiem, wiem. Kiedy ma sie 15 lat, to uklada sie klocki lego i pije oranzade na podworku nadzorowanym przez matki. Bez sciem: seks przed 18-tka to nie jest jakis kosmos.

[Ellen_Ripley]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;86920438]Nie taki kontekst mial miec moj watek. Chodzilo mi o popierdzielone akcje z przeszlosci, ktore odbijaja sie dzis dziwnym echem. Nie zaluje tego, co bylo 15 lat temu. Zastanawiam sie, co kims moze kierowac, kto po takim czasie ma schizy. Facet nie odbiera ode mnie telefonu. Kumplowalismy sie, bylismy dobrymi znajomymi. A tu nagle jakas chora sytuacja. Ps. Wiem, wiem. Kiedy ma sie 15 lat, to uklada sie klocki lego i pije oranzade na podworku nadzorowanym przez matki. Bez sciem: seks przed 18-tka to nie jest jakis kosmos.[/QUOTE]

Nie o to chodzi. Głosisz tu jakieś brewerie i generalnie dziwny ten wątek. Seks nauczyciela z uczennicą jest czymś absolutnie nagannym i zabronionym, a nie fakt, że nastolatki uprawiają seks. Ten pan najwidoczniej ma coś z deklem. I sama widzisz co to "kumplowanie się" było warte.

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Ellen_Ripley - rozumiem Cie, zrozum tez chociaz w ulamku mnie. jestem tu juz kupe czasu i pierwszy raz pytam o cos intymnego - i sie pomylilam, nie powinnam byla pisac, o jaka relacje z przeszlosci chodzi. mowiac o kumplowaniu sie, mialam na mysli, ze po skonczeniu mojej edukacji (gimnazjum, liceum, studia) nadal sie przyjaznilismy i tyle. nie bylo to na zasadzie "koniec z nami". to bylo na zasadzie: cos bylo, skończyło sie i teraz mozemy isc razem na piwo, bez zarzutow i grzebania w przeszlosci.

[stewardesa]

Napisane przez thirky

A to źle coś spojrzałam. Nadal dla mnie to obrzydliwe i chore, a fakt że był nauczycielem w jej szkole to już w ogóle.

Dziękuję za przewidywalną odpowiedź, bo chciałam przypomnieć, że Tobie w ogóle przeszkadzają relacje z dużą różnicą wieku między dorosłymi, nawet wchodziłaś z tego powodu na wątek o takich parach.

Napisane przez thirky

Relacja gdzie jedna osoba ma władzę nad drugą jak w tym wypadku nauczyciel (i ogólnie dorosły człowiek) nad dzieckiem to żaden seks tylko gwałt

Czyli jeśli nie ma władzy, a jako dorosły uprawia seks z 15-latką, to nie jest gwałt?
Jeśli szef uprawia seks z pracownicą, to nie jest gwałt?
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;86920438]Nie taki kontekst mial miec moj watek. Chodzilo mi o popierdzielone akcje z przeszlosci, ktore odbijaja sie dzis dziwnym echem. Nie zaluje tego, co bylo 15 lat temu. Zastanawiam sie, co kims moze kierowac, kto po takim czasie ma schizy. Facet nie odbiera ode mnie telefonu. Kumplowalismy sie, bylismy dobrymi znajomymi. A tu nagle jakas chora sytuacja. Ps. Wiem, wiem. Kiedy ma sie 15 lat, to uklada sie klocki lego i pije oranzade na podworku nadzorowanym przez matki. Bez sciem: seks przed 18-tka to nie jest jakis kosmos.[/QUOTE]
Dobrze, miałam identyczną sytuację. Okazało się, że on mnie cały czas kochał, tylko był nieśmiały. Kiedy się wreszcie dodzwoniłam, popłakał się ze szczęścia i oświadczył. Żyjemy w miłości do dzisiaj.
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;86920473]Ellen_Ripley - rozumiem Cie, zrozum tez chociaz w ulamku mnie. jestem tu juz kupe czasu i pierwszy raz pytam o cos intymnego - i sie pomylilam, nie powinnam byla pisac, o jaka relacje z przeszlosci chodzi. mowiac o kumplowaniu sie, mialam na mysli, ze po skonczeniu mojej edukacji (gimnazjum, liceum, studia) nadal sie przyjaznilismy i tyle. nie bylo to na zasadzie "koniec z nami". to bylo na zasadzie: cos bylo, skończyło sie i teraz mozemy isc razem na piwo, bez zarzutow i grzebania w przeszlosci.[/QUOTE]
Czego oczekujesz w tym wątku?

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

stewardesa - pytalam na początku wątku, czy ktoś miał dziwne akcje z facetami z przeszłości (dalszej przeszłości). po prostu, może żeby sobie ulżyć, może przeczytać coś, co mi doda... siły? - rozwinęłam wątek i wspomniałam, o jakiego faceta chodzi. że jako małolata piep*rzyłam się z facetem, który był nauczycielem. po to, żeby wskazać, czym jest ta moja przeszłość, że nie pytam o sprawę w stylu "rozstałam się miesiac temu z facetem i teraz napisał mi sms".

[stewardesa]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;86920840]stewardesa - pytalam na początku wątku, czy ktoś miał dziwne akcje z facetami z przeszłości (dalszej przeszłości). po prostu, może żeby sobie ulżyć, może przeczytać coś, co mi doda... siły? - rozwinęłam wątek i wspomniałam, o jakiego faceta chodzi. że jako małolata piep*rzyłam się z facetem, który był nauczycielem. po to, żeby wskazać, czym jest ta moja przeszłość, że nie pytam o sprawę w stylu "rozstałam się miesiac temu z facetem i teraz napisał mi sms".[/QUOTE]
To Ci napisałam. Nie przestawaj dzwonić, Ciebie też czeka happy end

[elvegirl]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;86920840]stewardesa - pytalam na początku wątku, czy ktoś miał dziwne akcje z facetami z przeszłości (dalszej przeszłości).[/QUOTE]
Ale Ty nie masz dziwnej akcji z facetem z przeszłości, w tym rzecz. Szukasz odpowiedzi na temat, który Cię nie dotyczy. Facet zaczepia Twoich znajomych, nie Ciebie. Od Ciebie nie odbiera telefonu. Żadnej akcji tu nie ma...

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

happy end? - ja nie chcę niczego od niego, dzwoniłam żeby zapytać, czy to rzeczywiście on o mnie wypytuje i jeśli tak, to po co bawi się w jakieś chore podchody. niczego głupiego przez ostatnie lata nie narobiłam, z towarzystwem sprzed lat mam kontakt na "cześć". więc zastanawiam się, o co w tym wszystkim chodzi.

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

elvegirl - normalne by było, gdyby pytał naszych wspólnych znajomych, co u mnie słychać. a nie losowo wytropionych ludzi, których znam, pytaniami w stylku "Czy Gosia jeszcze pamięta, jak zasypialismy razem w X".

[elvegirl]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;86920875]
elvegirl - normalne by było, gdyby pytał naszych wspólnych znajomych, co u mnie słychać. a nie losowo wytropionych ludzi, których znam, pytaniami w stylku "Czy Gosia jeszcze pamięta, jak zasypialismy razem w X".[/QUOTE]
No i ? Tak, masz racje, to nie jest normalne zachowanie. Ale to wciąż Ciebie bezpośrednio nie dotyczy.

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

może masz rację, ale jakbyś się czuła, gdyby ktoś opowiadał / sugerował ludziom dookoła Ciebie, z kim, jak i gdzie uprawiałaś seks 15 lat temu? - kilka osób o nas wiedzialo, ale dziś dziwnie mi się czyta pytania od znajomych ze szkoły, czy to prawda, że wyprawiałam takie rzeczy.

[elvegirl]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;86920898]może masz rację, ale jakbyś się czuła, gdyby ktoś opowiadał / sugerował ludziom dookoła Ciebie, z kim, jak i gdzie uprawiałaś seks 15 lat temu? - kilka osób o nas wiedzialo, ale dziś dziwnie mi się czyta pytania od znajomych ze szkoły, czy to prawda, że wyprawiałam takie rzeczy.[/QUOTE]
Szczerze to nijak, regularnie ktoś próbuje mi podłożyć świnie i lecą plotki o tym czego to ja nie robiłam wtedy i wtedy
Nie wnikam w to totalnie, znajomym bym powiedziała, żeby przekazali osobie tak informującej, że po pierwsze średnio ich interesuje co robiła ich koleżanka w czasach prehistorycznych a po drugie jeśli ma takie super wspomnienia, to zapewne ma też i kontakt do Ciebie, więc niech się po prostu skontaktuje z Tobą, zamiast zawracać obcym ludziom dupska. I blokować psychola.

Ot i wsio. Nie masz obowiązku się nikomu tłumaczyć, zwierzać, opowiadać o tym co się dzieje i działo w Twoim życiu.


Chociaż tak jak napisałam wcześniej, ja obstawiam że to po prostu nie on, tylko ktoś się podszywa i szuka dowodu.

[stewardesa]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;86920875]happy end? - ja nie chcę niczego od niego, dzwoniłam żeby zapytać, czy to rzeczywiście on o mnie wypytuje i jeśli tak, to po co bawi się w jakieś chore podchody. niczego głupiego przez ostatnie lata nie narobiłam, z towarzystwem sprzed lat mam kontakt na "cześć". więc zastanawiam się, o co w tym wszystkim chodzi.[/QUOTE]
90% wątków w tym dziale jest założonych przez dziewczyny, które "niczego nie chcą, są tylko ciekawe". Weź.

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Co mam wziąć? Rozwód z facetem, którym jestem od 12 lat? Pożyczkę w banku? Czy co?

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Już poprosiłam o zamknięcie mojego wątku, bo widzę (głównie w prywatnych wiadomościach), jakie jest nastawienie zacnych forumowiczek. Życzliwe komentarze wsparcia, komentarze bez uzasadnienia, jak Twój.

[taka_bebe]

Ja bym stawiała na to, że to nie on...że ktoś znajomy coś podejrzewał, ma jakiś problem z tym (facet prowadzi firmę, może dobrze mu idzie) i chce takimi informacjami go skompromitować?



Nie możesz mu napisać smsa, czy czegoś w tym rodzaju, że dostajesz taki informacje od znajomych i chcesz wiedzieć czy to on? Skoro nie odbiera, to może odpisze.



A no i ja lekkie zazdro - podkochiwałam się w nauczycielu będąc w podobnym wieku co Ty wtedy i niestety nigdy nic z tego nie wyniknęło. A było to moje ogromne marzenie...

Szkoda, że teraz masz dziwne sytuacje w jakiś sposób z tym związane, mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni. Może uda Ci się z nim skontaktować, żeby się dowiedzieć czy to rzeczywiście on ma jakieś jazdy, w każdym razie Twoi znajomi powinni konsekwentnie odmawiać info na Twój temat...

[stewardesa]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;86921016]Co mam wziąć? Rozwód z facetem, którym jestem od 12 lat? Pożyczkę w banku? Czy co?[/QUOTE]
To pierwsze. Bo chodzi Ci po głowie stary romans. Możesz sobie to wyśmiewać w nieskończoność, z boku doskonale widać.

[elvegirl]

No pewnie że chodzi jej ten romans po głowie, przecież przypomina jej się o nim Normalna rzecz.


Natomiast nie ma sensu się tłumaczyć ani denerwować, nikomu Autorko nie musisz niczego tłumaczyć. A ludzie których on nagabuje niech się zwyczajnie nauczą reagować odpowiednio. Zabawa w dochodzenie nie jest odpowiednią reakcją.

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Dobra. Już. Koniec. Nie komentujcie, to nie ma sensu😂

[stewardesa]

Napisane przez elvegirl

No pewnie że chodzi jej ten romans po głowie, przecież przypomina jej się o nim Normalna rzecz.

W sensie wspominanie starych związków jest normalne, kiedy jest się w nowym? Dla ludzi, dla których pozostawanie w związku jest jakimś przymusem, na pewno.

[Mijanou]

Zamykam na prośbę Autorki.