Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Mahdab

Jeśli by mi obcą osoba powiedziała, że mam wymodelować sylwetkę, to bym się uśmiała, ale jeśli zrobiłby to mój partner to bym to przemyślała. Jeśli on marzy o kobiecie z jednym tyłkiem, a mi by się chciało to czemu nie.

]

Ja też bym przemyslala. Dlaczego związał się ze mną, skoro marzy o kobiecie o całkiem innej budowie (tzn. akurat mój tylek jest spoko, to taki przykład). Nasuwa się odpowiedź, że z braku laku - pożegnalabym się z panem i dala mu tym samym szansę na znalezienie swojego wymarzonego ideału

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87230980]Ja też bym przemyslala. Dlaczego związał się ze mną, skoro marzy o kobiecie o całkiem innej budowie (tzn. akurat mój tylek jest spoko, to taki przykład). Nasuwa się odpowiedź, że z braku laku - pożegnalabym się z panem i dala mu tym samym szansę na znalezienie swojego wymarzonego ideału

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A jakby nie powiedział, to byś żyła w kłamstwie i nieświadomości. I teraz pytanie, czy powinien mówić, czy nie

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87230987]A jakby nie powiedział, to byś żyła w kłamstwie i nieświadomości. I teraz pytanie, czy powinien mówić, czy nie [/QUOTE]Pewnie i tak by się "wydało" po jakimś czasie. Na szczęście ćwiczę i staram się podobać chociaż sobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stewardesa]

Napisane przez Mahdab

Nie pisałam o efektach, bo dla mnie w dyskusji to mnie jest ważne. U mnie mogą być u innej osoby nie, ale dalej uwazam, że MOZNA to powiedzieć i nie ma w tym nic złego. A po drugie nie chciało mi się zaraz tłumaczyć na ataki pt. TO SAMA NIE WIEDZIALAS?

Jeśli już pytasz to jasne, że są efekty, ale nie 100procentowe. Ja się ograniczam wieczorami, bo sobie to przemyśle i wiem, że ma rację. I w drugą stronę tak samo, facet się zmaga z uzależnieniem od słodyczy.

Skoro efekty są nieistotne, to intencją nie jest troska.

Znowu dopasowujesz wypowiedzi i dopisujesz do historii, żeby tylko się zgadzało. Nie wspomniałaś wcześniej w ogóle o efektach. Istotne było tylko to, że sobie mówicie. Tym bardziej niezrozumiałe, iż uważasz to za takie niezbędne. Nie wpadłabym, że to mają na myśli ludzie, którzy mają siebie za przykład dojrzałości, kiedy mówią "rozmowa to podstawa". Nie rozmowa, tylko zwrócenie uwagi. Zero znaczenia, jakie będą konsekwencje i czy przyniesie efekt. To jednak jakiś dziwny fetysz, nie rozsądek.

Czy codziennie uświadamiasz ludziom, że trawa jest zielona, że zimą jest zimno, wrzątek parzy itd.? Inteligentne osoby czują się z takim pouczaniem traktowane jak małe dzieci - jest to nudne, powtarzalne, opiera się na powszechnie dostępnej wiedzy, a także poniżające, bo ktoś z boku mógłby pomyśleć, że spytali albo nie wiedzą.

Napisane przez Mahdab

Zgadzam się, że większość osób by mogło coś że sobą zrobić, ale ja nie jestem z większością ludzi Jeśli by mi obcą osoba powiedziała, że mam wymodelować sylwetkę, to bym się uśmiała, ale jeśli zrobiłby to mój partner to bym to przemyślała. Jeśli on marzy o kobiecie z jednym tyłkiem, a mi by się chciało to czemu nie.

Nie chciałam ci dociąć, tylko pisałaś, że byłaś z tym chłopakiem w młodym wieku, założyłam, że nie był to jakiś dojrzały związek.

Dojrzały jest dopiero wtedy, kiedy ludzie nie wiedzą nawet czy się kochają, ale mówią co im przeszkadza dla samego mówienia?

Napisane przez Mahdab

To co piszesz to jest chamstwo, nawet jakby się bardzo chciało to nie mozna dopatrzeć się tu troski.

Wydaje mi się, że z powodu swoich problemów z wagą jesteś mocno wyczulona na tym tle. Jakbym była z Tobą i bym usłyszała, że nie lubisz takich komentarzy, to bym sobie po prostu darowala. Pewnie bym nie wytrzymała z taka osoba, bo jestem bezpośrednia i nie lubię tematów tabu.

Nie lubisz ich tylko kiedy dotyczą kogoś innego. Sama bardzo konsekwentnie unikasz niewygodnych pytań oraz tematów, odwracając kota ogonem i wycofując się.

To, co usłyszała Celestine właściwie nie wygląda mi na chamstwo. To są cechy neutralne, które się wielu osobom podobają, więc może wyrażały zachwyt, ale dziewczyna się zorientowała, że za bardzo słodzi i dlatego powiedziała, że to nie komplement. Tak ja to odczytałam. Nie jest to w każdym razie jednoznaczne.
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87230987]A jakby nie powiedział, to byś żyła w kłamstwie i nieświadomości. I teraz pytanie, czy powinien mówić, czy nie [/QUOTE]
Chciałbyś się dowiedzieć, że Twoja dziewczyna wolałaby penis 20cm (jak masz twierdzić, że tyle masz, to dodaj kilka cm)?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez stewardesa

Chciałbyś się dowiedzieć, że Twoja dziewczyna wolałaby penis 20cm (jak masz twierdzić, że tyle masz, to dodaj kilka cm)?

Jak nie powie i wszystko inne będzie w porządku to się nie dowiem i uznam że jest ok. A jak powie że za mały, to ją pożegnam. Nie mam tyle

W tym przypadku to jeszcze ma jakiś sens, bo bezpośrednio wpływa na orgazm, rozmiar piersi czy tyłka już nie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez stewardesa

Chciałbyś się dowiedzieć, że Twoja dziewczyna wolałaby penis 20cm)

I wzrost 190, idealna klate, blond włosy i zielone oczy. Ale jest z galaxym, bo ma fajny charakter


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez stewardesa

To, co usłyszała Celestine właściwie nie wygląda mi na chamstwo. To są cechy neutralne, które się wielu osobom podobają, więc może wyrażały zachwyt, ale dziewczyna się zorientowała, że za bardzo słodzi i dlatego powiedziała, że to nie komplement. Tak ja to odczytałam. Nie jest to w każdym razie jednoznaczne.

Nie wiem, co to było, zdziwiłam się po raz kolejny, że niektorzy muszą mówić na głos takie oczywistości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stewardesa]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87231096]I wzrost 190, idealna klate, blond włosy i zielone oczy. Ale jest z galaxym, bo ma fajny charakter


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
"jest dobrym człowiekiem" (czyli że musi być naprawdę mały)

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87230980]Ja też bym przemyslala. Dlaczego związał się ze mną, skoro marzy o kobiecie o całkiem innej budowie (tzn. akurat mój tylek jest spoko, to taki przykład). Nasuwa się odpowiedź, że z braku laku - pożegnalabym się z panem i dala mu tym samym szansę na znalezienie swojego wymarzonego ideału

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
A nie może być z tobą, bo cię kocha pomimo budowy, i twoje wady z miłości zmieniły się w zalety? Ty pisałaś, że tak masz, to czemu w drugą stronę nie dopuszczasz takiej możliwości?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87231269]A nie może być z tobą, bo cię kocha pomimo budowy, i twoje wady z miłości zmieniły się w zalety? Ty pisałaś, że tak masz, to czemu w drugą stronę nie dopuszczasz takiej możliwości?[/QUOTE]No to wtedy by nie opowiadał, że woli inne tyłki, bo wolałby mój. Chyba logiczne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87231281]No to wtedy by nie opowiadał, że woli inne tyłki, bo wolałby mój. Chyba logiczne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dokładnie. Zresztą nie wiem po co o tym mówić, przecież to strzał nie tyle w kolano, co w łeb

[Mahdab]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87230987]A jakby nie powiedział, to byś żyła w kłamstwie i nieświadomości. I teraz pytanie, czy powinien mówić, czy nie [/QUOTE]
No właśnie.
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87231016]Pewnie i tak by się "wydało" po jakimś czasie. Na szczęście ćwiczę i staram się podobać chociaż sobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale powiedzmy, że przestałaś ćwiczyć i z jakiegoś powodu dostałaś obwisly tyłek. I facet ci jakoś to mówi. To serio takie straszne?
Jasne, że jakby mi facet powiedział, że albo jedrny tyłek albo nara to bym się pożegnała, tak samo jakby dał mi do zrozumienia, że tylko z tego powodu się że mną związał i ty chyba tylko takie opcje bierzesz pod uwagę.

Dodam jeszcze, że to nie dotyczy tylko wyglądu. Jak mi przeszkadza coś w zachowaniu partnera to też to mówię i sytuacja jest analogiczna.

I powtarzam jeszcze raz, że mi nie chodzi ostatecznie o efekt, ale uważacie, że nie warto komuś mówić takich rzeczy i do tego się odnoszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dwight_Schrute]

Zupełnie nie rozumiem, że to aż taki problem kiedy druga osoba wspomina przytyłaś/przytyłeś. Bardziej mi się podobasz w szczuplejszej wersji.
Wzrostu się nie zmieni, rozmiaru członka też nie, piersi trzeba operować żeby powiększyć, żeby nabrać fajnej masy mięśniowej na tyłku czy klatce, to kwestia miesięcy lub nawet lat itd. Tutaj widzę robienie problemu z rzeczy nad którą ma się kontrolę. Mniej jedzenia do buzi i efekty przyjdą bardzo szybko. Jednak lepsze 100 wymówek i nagonka na tych, którzy mają wymagania odnośnie czyjejś wagi. Na dodatek problemem autora nie jest 5 kg lubej więcej, ale pewnie z 25 kg.

[stewardesa]

Napisane przez Mahdab

No właśnie.
Ale powiedzmy, że przestałaś ćwiczyć i z jakiegoś powodu dostałaś obwisly tyłek. I facet ci jakoś to mówi. To serio takie straszne?
Jasne, że jakby mi facet powiedział, że albo jedrny tyłek albo nara to bym się pożegnała, tak samo jakby dał mi do zrozumienia, że tylko z tego powodu się że mną związał i ty chyba tylko takie opcje bierzesz pod uwagę.

Dodam jeszcze, że to nie dotyczy tylko wyglądu. Jak mi przeszkadza coś w zachowaniu partnera to też to mówię i sytuacja jest analogiczna.

I powtarzam jeszcze raz, że mi nie chodzi ostatecznie o efekt, ale uważacie, że nie warto komuś mówić takich rzeczy i do tego się odnoszę.

Nie warto głównie dlatego, że to nie przynosi efektu. I do tego się nie odnosisz.

Napisane przez Dwight_Schrute

Zupełnie nie rozumiem, że to aż taki problem kiedy druga osoba wspomina przytyłaś/przytyłeś. Bardziej mi się podobasz w szczuplejszej wersji.
Wzrostu się nie zmieni, rozmiaru członka też nie, piersi trzeba operować żeby powiększyć, żeby nabrać fajnej masy mięśniowej na tyłku czy klatce, to kwestia miesięcy lub nawet lat itd. Tutaj widzę robienie problemu z rzeczy nad którą ma się kontrolę. Mniej jedzenia do buzi i efekty przyjdą bardzo szybko. Jednak lepsze 100 wymówek i nagonka na tych, którzy mają wymagania odnośnie czyjejś wagi. Na dodatek problemem autora nie jest 5 kg lubej więcej, ale pewnie z 25 kg.

Gdyby ludzie mieli nad tym kontrolę, to nikt nie byłby gruby.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez stewardesa

Gdyby ludzie mieli nad tym kontrolę, to nikt nie byłby gruby.

Kontrola o której piszę odnosi się do samej możliwości, którą ma każdy. To, że nie każdy ma ochotę lub wystarczająco silną wolę, to już inna kwestia.

[sublips]

Napisane przez Mahdab

Nie pisałam o efektach, bo dla mnie w dyskusji to mnie jest ważne. U mnie mogą być u innej osoby nie, ale dalej uwazam, że MOZNA to powiedzieć i nie ma w tym nic złego. A po drugie nie chciało mi się zaraz tłumaczyć na ataki pt. TO SAMA NIE WIEDZIALAS?

Jeśli już pytasz to jasne, że są efekty, ale nie 100procentowe. Ja się ograniczam wieczorami, bo sobie to przemyśle i wiem, że ma rację. I w drugą stronę tak samo, facet się zmaga z uzależnieniem od słodyczy.

Zgadzam się, że większość osób by mogło coś że sobą zrobić, ale ja nie jestem z większością ludzi Jeśli by mi obcą osoba powiedziała, że mam wymodelować sylwetkę, to bym się uśmiała, ale jeśli zrobiłby to mój partner to bym to przemyślała. Jeśli on marzy o kobiecie z jednym tyłkiem, a mi by się chciało to czemu nie.

Nie chciałam ci dociąć, tylko pisałaś, że byłaś z tym chłopakiem w młodym wieku, założyłam, że nie był to jakiś dojrzały związek.

1. Pisałam na temat swojego jednego związku z przeszłości. Do tego czasu miałam ich całą masę plus teraz jestem w relacji i jestem "trochę" starsza.
2. No dobra, ale nadal nie rozumiem sensu tego komunikatu, skoro on nie daje u większości osób żadnego efektu. Po co to w takim razie mówisz? Żeby powiedzieć? Funkcja fatyczna języka to lepiej chyba powiedzieć "co słychać".

Wydaje mi się, że z powodu swoich problemów z wagą jesteś mocno wyczulona na tym tle. Jakbym była z Tobą i bym usłyszała, że nie lubisz takich komentarzy, to bym sobie po prostu darowala. Pewnie bym nie wytrzymała z taka osoba, bo jestem bezpośrednia i nie lubię tematów tabu.

1. Miałam problemy z psychiką, nie z wagą. Poza tym nie poczyniłam tych zwierzeń w formie "Rozmów w toku", ale żeby udowodnić, że tak, ludzie - obcy również - komentują wygląd innych i nie robią tego bynajmniej z troski.
2. Nie, uważam, że się nie komentuje wagi innych przez ED. Uważam, że jej się nie komentuje, bo to niegrzeczne.
3. No spoko, żebyś nie wytrzymała, ale co mi daje ta informacja - oprócz dowalenia mi ewidentnego - bo sobie partnerki na wizażu nie szukam? Chyba że to taki komunikat jak "nie jedz tyle słodyczy".
4. Nie wiem, ja słyszę jak już komplementy na temat swojej sylwetki, bo wiążę się z facetami, którym się podobam plus ja sama dbam o swoją sylwetkę, niezależnie czy jestem w związku, czy nie. Oprócz tego sama dla siebie zdrowo się odżywiam, choć nie idealnie, ćwiczę 5 razy w tygodniu, ogólnie dbam o siebie i nie musi mi żaden facet mówić, że mam to robić. Robię to dla siebie i lubię się podobać innym. Gdybym była gruba i lubiła leniwie spędzać popołudnia, to wybrałabym sobie i takiego faceta, który preferuje sporty kanapowe. Nie wiem, co jest doprawdy w tym skomplikowanego.
Choć ćwiczę od kilku lat, to przez poprzednie dwa tygodnie tylko dwa razy poszłam poćwiczyć, bo nie miałam na to nastroju. Zdarza się.
I tak przy okazji myję ręce po skorzystaniu z toalety, myję się cała i nie myję tyłka dla partnera, jak tutaj gdzieś padło. Ale co kto lubi. Dla niektórych to chyba dobrze, że są w ogóle w związkach, bo zamieniliby się w jakieś poczwary.

[stewardesa]

Napisane przez Dwight_Schrute

Kontrola o której piszę odnosi się do samej możliwości, którą ma każdy. To, że nie każdy ma ochotę lub wystarczająco silną wolę, to już inna kwestia.

I to się właśnie odnosi do pozostałych przykładów, które podałeś. Włącznie z powiększaniem członka (naprawdę nie wiesz?) oraz zmianą wzrostu. Właściwie to nawet wyrzeczenia nie są potrzebne, więc może nawet jest łatwiej.

[Nimve]

Napisane przez stewardesa

Gdyby ludzie mieli nad tym kontrolę, to nikt nie byłby gruby.

Czyli tycie z lenistwa i folgowania sobie nie istnieje? Sugerujesz, że nad tyciem nie ma kontroli? Mam nadzieję, że wynajdą jakąś szczepionkę chociaż, bo jak tu inaczej sobie poradzić. No przecież nie poprzez stawianie sobie samemu jakichś ograniczeń

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Mahdab

No właśnie.
Ale powiedzmy, że przestałaś ćwiczyć i z jakiegoś powodu dostałaś obwisly tyłek. I facet ci jakoś to mówi. To serio takie straszne?

Nie musiałby mi tego mówić, bo najprawdopodobniej samej tak by mi to przeszkadzalo, że robilabym co mogę, żeby to zmienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87231582]Nie musiałby mi tego mówić, bo najprawdopodobniej samej tak by mi to przeszkadzalo, że robilabym co mogę, żeby to zmienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Są też tacy ludzie, którzy wiedzą, że idą w coś co się partnerowi nie będzie podobało, ale z wygody robią przyczajkę, że póki się nie odezwie i nie zaprotestuje to mam jeszcze czas na pozostawanie w swojej strefie komfortu.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Nimve

Są też tacy ludzie, którzy wiedzą, że idą w coś co się partnerowi nie będzie podobało, ale z wygody robią przyczajkę, że póki się nie odezwie i nie zaprotestuje to mam jeszcze czas na pozostawanie w swojej strefie komfortu.

Dokładnie. A potem partner się odzywa, gdy jest za późno, jemu się nie podoba, a ona nie zmieni się w tydzień, bo tyła regularnie ostatni rok.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez stewardesa

I to się właśnie odnosi do pozostałych przykładów, które podałeś. Włącznie z powiększaniem członka (naprawdę nie wiesz?) oraz zmianą wzrostu. Właściwie to nawet wyrzeczenia nie są potrzebne, więc może nawet jest łatwiej.

Po jednej stronie poważne operacje mogące np. doprowadzić do nieodwracalnych komplikacji, a po drugiej naturalne zrzucenie zbędnego tłuszczu i... szkoda słów.

[stewardesa]

Napisane przez Nimve

Czyli tycie z lenistwa i folgowania sobie nie istnieje? Sugerujesz, że nad tyciem nie ma kontroli? Mam nadzieję, że wynajdą jakąś szczepionkę chociaż, bo jak tu inaczej sobie poradzić. No przecież nie poprzez stawianie sobie samemu jakichś ograniczeń

Dlaczego niby to by się miało wykluczać?

Napisane przez Nimve

Są też tacy ludzie, którzy wiedzą, że idą w coś co się partnerowi nie będzie podobało, ale z wygody robią przyczajkę, że póki się nie odezwie i nie zaprotestuje to mam jeszcze czas na pozostawanie w swojej strefie komfortu.

Zdrowi ludzie przede wszystkim zdają sobie sprawę, że do nikogo nie należą i sami o sobie decydują. Po prostu to robią, nie muszą stosować żadnej "przyczajki". Jaki protest w ogóle? Ja protestuję przeciwko deszczowi w takim razie. Nie wiedziałam, że można...
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87231707]Dokładnie. A potem partner się odzywa, gdy jest za późno, jemu się nie podoba, a ona nie zmieni się w tydzień, bo tyła regularnie ostatni rok.[/QUOTE]
A gdyby odezwał się wcześniej, to by się zmieniła? W kółko to samo piszesz.

Napisane przez Dwight_Schrute

Po jednej stronie poważne operacje mogące np. doprowadzić do nieodwracalnych komplikacji, a po drugiej naturalne zrzucenie zbędnego tłuszczu i... szkoda słów.

Po jednej stronie zabiegi z marginalnym odsetkiem niepowodzeń, po drugiej możliwość układania bądź wybrania sobie diety nie posiadając żadnej wiedzy, robiąc sobie krzywdę.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez stewardesa

A gdyby odezwał się wcześniej, to by się zmieniła? W kółko to samo piszesz.

Podobno są takie osoby, które magicznie biorą się do roboty, gdy się na nie nakrzyczy

Osobiście wolę wybrać taką, której nie trzeba ganiać, by wykazywała aktywność.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez stewardesa

Po jednej stronie zabiegi z marginalnym odsetkiem niepowodzeń, po drugiej możliwość układania bądź wybrania sobie diety nie posiadając żadnej wiedzy, robiąc sobie krzywdę.

Niech nawet będzie 1 na 100 nieudanych operacji. Dzięki, wolę mieć sprawnego wacka. Jakby był niesprawny, to równie dobrze może mnie ciężarówka potrącić na pasach.

Dieta i ruch są jednak nieco mniej inwazyjne. Tylko te lenistwo.... Ah lenistwo....

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87231281]No to wtedy by nie opowiadał, że woli inne tyłki, bo wolałby mój. Chyba logiczne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ale to w związku jest obowiązek lubienia tylko jednej, jedynej rzeczy? Nie mogą mu się podobać różne tyłki? Może przecież kochać i pożądać twego ciała, a zarazem doceniać piękno innych, czy raczej uważasz, że ma oślepnąć na inne kobiety?

[stewardesa]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87231788]Niech nawet będzie 1 na 100 nieudanych operacji. Dzięki, wolę mieć sprawnego wacka. Jakby był niesprawny, to równie dobrze może mnie ciężarówka potrącić na pasach.

Dieta i ruch są jednak nieco mniej inwazyjne. Tylko te lenistwo.... Ah lenistwo....[/QUOTE]
Ale 20cm...

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87231838]Ale to w związku jest obowiązek lubienia tylko jednej, jedynej rzeczy? Nie mogą mu się podobać różne tyłki? Może przecież kochać i pożądać twego ciała, a zarazem doceniać piękno innych, czy raczej uważasz, że ma oślepnąć na inne kobiety?[/QUOTE]Już dużo razy pisałam, ze może, ale że ja mam mu się podobać najbardziej albo przynajmniej tak samo, jak inne które uważa za bardzo atrakcyjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez stewardesa

Ale 20cm...

Jasne że chciałbym mieć 20 cm, ale dopóki nie ma 100% bezpiecznej metody, to nie zaryzykuję. Gdyby rósł od ćwiczeń to bym ćwiczył, gdyby od diety, to bym ją trzymał. Ale tak nie jest i nie będzie, bo to nie mięsień.

[Nimve]

Napisane przez stewardesa

Dlaczego niby to by się miało wykluczać?

Zdrowi ludzie przede wszystkim zdają sobie sprawę, że do nikogo nie należą i sami o sobie decydują. Po prostu to robią, nie muszą stosować żadnej "przyczajki". Jaki protest w ogóle? Ja protestuję przeciwko deszczowi w takim razie. Nie wiedziałam, że można...

A gdyby odezwał się wcześniej, to by się zmieniła? W kółko to samo piszesz.

Po jednej stronie zabiegi z marginalnym odsetkiem niepowodzeń, po drugiej możliwość układania bądź wybrania sobie diety nie posiadając żadnej wiedzy, robiąc sobie krzywdę.

Ty piszesz o braku kontroli. A lenistwo to nie choroba, można to zmienić jak się chce.

Chcesz to sobie decyduj o sobie tylko i wyłącznie Ty, i czuj się zagrożona każdą sugestią, protestem, sprzeciwem partnera z czymkolwiek. Ja się nie czuję i pozwalam wpływać partnerowi na moje decyzje i działania i on mi dał takie samo prawo. Nie czuję przez to, że do kogoś należę. Uważam Cię za przewrażliwioną.

[Hultaj]

Gdyby rósł od ćwiczeń to bym ćwiczył, gdyby od diety, to bym ją trzymał. Ale tak nie jest i nie będzie, bo to nie mięsień.

No dobra ale jakoś każdy facet mógłby dzięki cwiczeniom mieć ładną zgrabną sylwetkę a dominuje nawet u tych szczupłych brak zarysu mięsni i brzuszek.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Mniej jedzenia do buzi i efekty przyjdą bardzo szybko. Jednak lepsze 100 wymówek

jeśli się będziesz kiedyś odchudzał zdecydowanie postaw również na sport, chyba, że chcesz być sflaczały to samą dietą droga może być prosta.