|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2015-06-29, 05:59 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 879
|
Kot wylizuje się do mięsa
Witam,
Moja kotka rasy Cornish Rex od listopada tamtego roku, tj. 2014 zaczęła się nagle wylizywać na brzuchu i tylnych łapach. Robi to tak strasznie, że aż do mięsa i krwi. Próbuję już z drugim weterynarzem znaleźć przyczynę i nie możemy nic wykryć? Dlaczego? Myślałem już ostatnio, że problem zniknął bo od kwietnia do teraz już tego nie robiła, a tu nagle problem znów się pojawił? Może ktoś coś wie, miał podobny przypadek albo ma jakiś pomysł co jest tego przyczyną? Z góry serdecznie dziękuję za pomoc |
2015-06-29, 16:38 | #2 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
Może stres?
|
2015-06-30, 05:10 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 879
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
tez brane to jest pod uwagę
zakupiłem feromony dla kota i podawane są jej lekkie ziołowe uspokajające tabletki, ale to tez nie działa...ciężka sprawa |
2015-07-01, 23:12 | #4 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
Jakiemu stresowi jest poddawana?
Mój kot się wylizywał, jak go swędziała skóra, po zastrzyku dla alergików przestawał.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2015-07-01, 23:42 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
Cytat:
A ma opuchniete dziasla albo zaczerwienione? To tez moze byc objawem alergii. |
|
2015-07-02, 11:41 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
a jakie badania miał robione i jakie leki dostawał? Często przyczyną takiego stanu jest stres (na avatarze widzę 3 koty, to może być wskazówka), ale trzeba też wykluczyć choroby alergiczne i pasożytnicze
|
2015-07-03, 10:37 | #7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 879
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
Miał podawane sterydy, oraz takie antybiotyki, które działają z reguły 2 tygodnie,
tak to kot z awataru ten rudy-cornish rex chodzę do weterynarza , dziewczyny, która specjalizuje się w chorobach dermatologicznych, robi kotu za każdym razem jakieś badania, pobiera próbki i coś tam sprawdza pod mikroskopem, robiłem jej tez na jej zlecenie dietę eliminacyjna ale to nie potwierdziło alergii pokarmowej choroby pasożytnicze weterynarz wykluczyła, sprawdzała nawet pod mikroskopem , ale nic nie znalazła, mówi ze właos jest w bardzo dobrym stanie, brak grzybów i pasożytów coraz bardziej skłaniam się ku temu, że może jest to jakiś stres , ale ja tego szczerze powiedziawszy nie obserwuje za bardzo, wydaje mi się ze kot ma wszystko co mu potrzeba i nic nie powinno go stresować, naprawdę ciężka sprawa teraz jak dostała ten antybiotyk to już się nie drapie i rany powoli się goją, ale to już raz przerabiałem , było dobrze dwa miesiące po tych antybiotykach, a teraz znowu to wróciło ---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ---------- [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;51950236]Tez bym obstawiala alergie, moj sie nie lizal, ale drapal przez alergie, ale kolezanki kot robil tak samo, az mial widoczne mieso, okazalo sie, ze ma potezna alergie na kilka typow jedzenia. A ma opuchniete dziasla albo zaczerwienione? To tez moze byc objawem alergii.[/QUOTE] nie pyszczek ma w porządku, tez pani weterynarz na to zwracała uwagę ---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ---------- Cytat:
ciężko mi coś powiedzieć jakim stresom może być poddawany kot, bo się na tym nie znam, ale zaraz zacznę się dokształcać, bo rzeczywiście może to być przyczyna, tym bardziej ze ta moja kotka to od zawsze wg mnie była trochę jak dla mnie nadpobudliwa, strasznie jest ruchliwa, nie potrafi usiedzieć na miejscu, ciągle biega, skacze i ciągle musi być w ruchu, ale mnie się zawsze wydawało ze to specyfika rasy cornish rex, że ta rasa jest taka ruchliwa Edytowane przez agat1969 Czas edycji: 2015-07-03 o 10:31 |
|
2015-07-03, 11:14 | #8 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
Jak się dogaduje z pozostałymi kotami? Ile uwagi otrzymuje od domowników?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2015-07-04, 06:25 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 879
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
Cytat:
z pozostałymi kotami dogaduje się świetnie, wręcz idealnie, nie zauważyłem w relacjach miedzy kotami żadnych niepokojących oznak, od samego początku dużo czasu spędzają razem, często śpią razem, odpoczywają razem, bawią się razem ogólnie można powiedzieć ze wzorcowy model co do uwagi to mieszkam sam, ale wydaje mi się ze poświęcam im sporo czasu, często bawią się ze mną wszystkie trzy, często nudzą się zabawkami i tych już mam cale multum, właśnie dlatego ze jestem jedynym domownikiem starałem się aby nie mieć jednego kota właśnie z tego powodu aby nie czul się samotny i wyobcowany, powiem szczerze ze tez ten problem świta mi w głowie ze może za mało corniszce poświęcam czasu, bo ona jest takim kotem, który najbardziej lgnie do ludzi, jak mam gości to ona jedyna z całej trojki od razu wszystkich wita, łasi się , wszystkich wita, i zebrze od każdego gościa uwagi nawet ostatnio kupiłem po jakimś czasie nowe zabawki w tym laser, wędki , myszki wypełnione kocimiętka a one mnie olały i nic w ogóle je te zabawki nie zainteresowały i niestety tylko bawiły się zwykłym papierkiem przyczepionym do kija, ta czarna to nawet aportuje różne rzeczy tzn przynosi mi w pyszczku np. papierek i musze jej rzucać a ona gania za nim i przynosi z powrotem aby jej znów rzucać tak jeszcze przychodzi mi do głowy, ze moja corniszka w tych zabawach jest bardzo zaborcza, chce żeby jej poświęcać jak najwięcej czasu, zawsze stara się być przed pozostałymi dwoma kotami |
|
2015-07-14, 22:35 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
Miałam kotkę, która była bardzo podatna na stres. Fakt - to była kota po przejściach: oddana do schroniska, zabrana przez wolontariuszkę, zanim do nas trafiła przeprowadzała się 3 razy . To biedactwo, kiedy już u nas się poczuło bezpiecznie (po ok.roku od adopcji), reagowało stresem na najmniejszą zmianę. Dopiero długa obserwacja pozwoliła mi odkryć, że uporczywe wylizywanie się, często do krwi, ale takie, że nie miała sierści na całej nodze i brzuchu! mogło być spowodowane poważnymi zmianami: remontem, dokocenieniem, jej chorobą, moją chorobą (depresja), moim znalezieniem pracy, jak i dużo mniejszymi, np. moją zmianą pracy (inne godziny pracy) albo... przemeblowaniem. Widać więc, że stresujące dla kota mogą być rzeczy zarówno duże jak i - wydawało by się - nieistotne z punktu widzenia kota: wyprowadzka członka rodziny, zmiana partnera, zmiana trybu życia, czyjaś choroba, remont. Mam od lat koty i psy i widzę, że kocią równowagę psychiczną jednak łatwiej zachwiać a trudniej zdiagnozować, niestety.
U nas akurat pomagało połączenie Feliwaya do kontaktu i kropli dr. Bacha (na zamówienie, komponowane konkretnie dla niej), tabletki uspokajające nie dały rady. Przyznam, że sama jestem ciekawa co dolega kotce Sama też na początku Twojego postu obstawiłam alergię na karmę\pchły\kontaktową (np. moja sucz jest uczulona na proszki do prania, wszystko u nas piorę w płynach i dodatkowo płuczę, nie używam płynów do płukania a czytałam jakiś czas temu o psie uczulonym na wełnę) lub jakiegoś grzyba albo właśnie stres. Jeśli dojdziesz do przyczyny, podziel się proszę Warto wiedzieć na przyszłość, nigdy nie wiadomo jaka wiedza może się przydać |
2015-08-04, 14:46 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 67
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
nasz kot kiedys tez coś takiego robił i oczywiście zabraliśmy go do weterynrza który leczyl schorzenia dermatologiczne u domowych zwierzaków , nie pamiętam już jak to się nazywało ale w każdym razie szybko do siebie doszedł. My chodziliśmy do lecznicy w Chorzowie na ulicy gałeczki 47
|
2020-03-04, 17:21 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6
|
Dot.: Kot wylizuje się do mięsa
Czy ktoś już może przeszedł z kotem coś podobnego co ja...?
Jeżeli tak to błagam o pomoc! Historia nadmiernego wylizywania się przez mojego kota zaczęła się w październiku zeszłego roku... Mój kocur ( 4-letni kastrat ), który od zawsze miał duże zamiłowanie do higieny, zaczął coraz to intensywniej wylizywać swój ogon. Podczas wylizywania go wydawał się lekko pobudzony i zdenerwowany a sierść na grzbiecie jakby poruszała się. Po kilku dniach mój kot nie dość, że ogon wylizywał to jeszcze zaczął go gryźć aż do krwi... Od razu zabrałam go do weterynarza. Został odrobaczony i odpchlony (oczywiście odpchliłam też cały dom, poprałam zabawki i legowiska itd.), bo podejrzenie padło właśnie na to. Mimo całej akcji problem dalej się powtarzał, kot wylizywał i gryzł ogon, do tego stopnia, że podłogi, ściany całe były we krwi... Ponownie zabrałam go do weterynarza, by wykonać wszelkie możliwe badania. I nic. Kot jest zdrowy, odrobaczony, ponownie odpchlony, wyniki wzorowe. Je z apetytem, nie ma żadnych innych problemów zdrowotnych. Lekarz weterynarii nie był mi w stanie powiedzieć skąd te ataki się biorą.. Jego napady samoagresji nabrały już takiego wymiaru, że nie jestem w stanie zostawić go samego w domu, nie zakładając wcześniej kołnierza, by zapobiec kolejnym ugryzieniom.. ogon od 4 miesięcy muszę zabezpieczać dodatkowo opatrunkiem.. Na szczęście nie wdało się żadne zakażenie, jednak wylizywanie i gryzienie spowodowało, że na końcówce prawie nie ma sierści a rany bardzo powoli się goją. Jako ostatnią deskę ratunku zastosowałam Feliway. Kot trochę się uspokoił, ataki były rzadsze i ponownie mu zaufałam, zostawiałam bez kołnierza. Po około miesiącu nastąpiło ponowne ugryzienie... dobrał się do ogona w nocy, gdy nikt nic nie słyszał... I cała akcja leczenia ogona od nowa... Przewertowałam już cały internet w poszukiwaniu możliwej przyczyny, jedyne co pozostało, po wykluczeniu wszelkich innych chorób, to mało znany jeszcze "zespół falującej skóry". Tak jak wcześniej wspomniałam, samoagresja mojego kota poprzedzana jest właśnie ruchami i drganiami skóry na grzbiecie i w okolicy ogona. Czy ktoś z Was spotkał się z tą przypadłością? Jeżeli tak, to jak z nią walczyć? Ja jestem już bezsilna, ogon mojego kocura jest już tak poturbowany i zmasakrowany ciągłymi atakami na niego, że nie wiem co mam robić... przecież nie będę trzymała kota do końca życia w kołnierzu.. proszę o jakiekolwiek wskazówki.... |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:55.