Koronawirus z Chin i inne epidemie.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Nie wiem, czego teraz się naucza w kościele, bo nasze kościelne władze wypowiadają ostatnio się bardziej w klimacie islamskich radykałów, ale pamiętam, że jak chodziłam w szkole na religię, to zawsze powtarzano nam, że działania na szkodę własnego zdrowia i zdrowia innych również są grzechem. Chyba nie jest to już aktualne.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

No ja nie wiem, ale w domu zawsze jest coś do roboty.... nie da się nudzić. No chyba że któraś nie pracuje zawodowo, nie ma dzieci, to może się nudzi?

[patiasym]

Napisane przez motyla

ale co ja Ci poradzę, że nie potrafisz sobie znaleźć zajęcia, siedząc w domu? szczerze mówiąc, to to nie świadczy o Tobie najlepiej.

Ja na przykład mogę dużo spać. Wszystkim polecam

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez motyla

ale co ja Ci poradzę, że nie potrafisz sobie znaleźć zajęcia, siedząc w domu? szczerze mówiąc, to to nie świadczy o Tobie najlepiej.

Właśnie z kumpelą pisałyśmy dzisiaj o tym sobie - no kwarantanna nie jest przyjemną sprawą, ale wreszcie jest czas na te sprawy przyjemne. Nie trzema wstawać rano, nie trzeba się śpieszyć, ja np. od piątku rano nie zrobiłam mejkapu pocieszam się, że skóra odpocznie jest czas na gadanie, na książki, gry, no ludzie...

[megamag]

Napisane przez LadyChatterbox

Też bylam w niedzielę w kosciele. No przepraszam ale jako katolik zdecydowanie preferuje chorować i w ostatecznosci umierac bedac wyspowiadana. I nie tylko ja - ludzi do spowiedzi było więcej niż na sama msze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie normalnie ci ludzie poszliby do spowiedzi dopiero przed Wielkanocą, ale teraz się boją, że będą większe restrykcje i potem już nie będzie można.

Ja jednak zaryzykuję i poczekam do świąt. Na razie obskoczę potrzeby cielesne, czyli lekarze i wykupywanie recept, bo potem może już nie być.

Myślę, że wszyscy się spodziewają przedłużenia stanu wyjątkowego i zaostrzenia restrykcji, dlatego próbują załatwić teraz wszystko, co się da.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez LadyChatterbox

Nie wiem jakich 50 miałabym zarazić zachowując odpowiednią odległość i wracajac prosto do domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Np. tych co idą do konfesjonału i mają bliski kontakt z kratką i klamką, albo tych, co siedzieli po Tobie w tym samym miejscu na ławce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;87664843]Nie wiem, czego teraz się naucza w kościele, bo nasze kościelne władze wypowiadają ostatnio się bardziej w klimacie islamskich radykałów, ale pamiętam, że jak chodziłam w szkole na religię, to zawsze powtarzano nam, że działania na szkodę własnego zdrowia i zdrowia innych również są grzechem. Chyba nie jest to już aktualne.[/QUOTE]
Czytając wcześniejsze wypowiedzi to już jest jednak nieaktualne.

[LadyChatterbox]

Napisane przez megamag

Pewnie normalnie ci ludzie poszliby do spowiedzi dopiero przed Wielkanocą, ale teraz się boją, że będą większe restrykcje i potem już nie będzie można.

Ja jednak zaryzykuję i poczekam do świąt. Na razie obskoczę potrzeby cielesne, czyli lekarze i wykupywanie recept, bo potem może już nie być.

Myślę, że wszyscy się spodziewają przedłużenia stanu wyjątkowego i zaostrzenia restrykcji, dlatego próbują załatwić teraz wszystko, co się da.

A to inna rzecz, ze na kwarantannie zbliżamy się do Wielkanocy, a święta to jeden z niewielu chwil gdy 3/4 narodu idzie do spowiedzi.

Czytam wątek z doskoku i przyznam szczerze że mocno mnie śmieszy. Tylko na wizażu spotykam ludzi pod hasłem "epidemia hur dur nawet na klatkę schodową nie wyjde" i ci oto ludzie do pracy chodzić nie muszą, robic zakupy i jeść nie muszą, załatwiać żadnych spraw na mieście nie musza (jak choćby firmy) - normalnie zycie w próżni. 90% ludzi których znam realnie funkcjonuje ostrożnie ale funkcjonuje, nie dostają histerii wchodząc do windy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;87664844]No ja nie wiem, ale w domu zawsze jest coś do roboty.... nie da się nudzić. No chyba że któraś nie pracuje zawodowo, nie ma dzieci, to może się nudzi?[/QUOTE]Nie pracuje zawodowo, nie mam dzieci.
Pracuję trochę w necie, ale nie zajmuje mi to dużo czasu. Dom nie jest ogromny. Jest na bieżąco sprzątany, nie jestem też zbieraczem kurzołapów, papierów ani ubrań. Wszystko na bieżąco wyrzucam/oddaję/układam w segregatorach. W szafach mam porządek. Zresztą, nawet jeśli, to myślę, że tydzień czasu i z największej meliny da się zrobić pałac sprzątając go tyle czasu, a co przez kilka kolejnych tygodni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez patiasym

Ja na przykład mogę dużo spać. Wszystkim polecam

To jest akurat doskonała rada. Odporności bardzo służy porządny sen. [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87664849]Właśnie z kumpelą pisałyśmy dzisiaj o tym sobie - no kwarantanna nie jest przyjemną sprawą, ale wreszcie jest czas na te sprawy przyjemne. Nie trzema wstawać rano, nie trzeba się śpieszyć, ja np. od piątku rano nie zrobiłam mejkapu pocieszam się, że skóra odpocznie jest czas na gadanie, na książki, gry, no ludzie...[/QUOTE]Ja pracując z domu mam tylko godzinę dziennie dnia więcej (czas spędzony na dojechaniu do pracy + szybkie szykowanie się), ale w praktyce pracuję dłużej, bo wiele rzeczy można było załatwić w biurze osobiście, a teraz wymaga to maili i telekonferencji, więc nie odczuwam, żebym nagle miała tyle czasu na przyjemności. Niemniej staram się przede wszystkim zwolnić tempo, czytać dużo książek, nie oglądam telewizji, próbuję wyciszyć umysł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Przepraszam, a czy Bóg nie widzi, że ktoś się nie wyspowiadał z powodu epidemii, która sam zesłał? Myslisz, że cię pośle do piekła, bo chciałaś uchronić od choroby lub śmierci bliźniego?
Fajna ta wiara jednak.

[invisible_01]

[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87664868]Przepraszam, a czy Bóg nie widzi, że ktoś się nie wyspowiadał z powodu epidemii, która sam zesłał? Myslisz, że cię pośle do piekła, bo chciałaś uchronić od choroby lub śmierci bliźniego?
Fajna ta wiara jednak.[/QUOTE]No, fajna ta wiara, gdzie się patrzy tylko na czubek własnego nosa. Myślałam, że Bóg inaczej nakazywał, ale chyba mi się coś pomieszało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nuova]

Generalnie to właśnie przychodnie czy gabinety stomatologiczne są zamykane z powodu ludzkiej głupoty. Pracowałam w gabinecie w piątek i sobotę i na poczekalni ludzie siedzieli całymi rodzinami, z zagilonymi małymi dziećmi, a tuż obok staruszkowie z cukrzycą i po zawałach. Dodam, że przez te dwa dni była jedna!!! pani z czymś pilnym. Reszta przychodziła na przeglądy albo z jakimiś drobnostkami. Jak się takich miejsc nie pozamyka to ludzie będą i tak łazić, bo widzą tylko czubek własnego nosa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Napisane przez LadyChatterbox

A to inna rzecz, ze na kwarantannie zbliżamy się do Wielkanocy, a święta to jeden z niewielu chwil gdy 3/4 narodu idzie do spowiedzi.

Czytam wątek z doskoku i przyznam szczerze że mocno mnie śmieszy. Tylko na wizażu spotykam ludzi pod hasłem "epidemia hur dur nawet na klatkę schodową nie wyjde" i ci oto ludzie do pracy chodzić nie muszą, robic zakupy i jeść nie muszą, załatwiać żadnych spraw na mieście nie musza (jak choćby firmy) - normalnie zycie w próżni. 90% ludzi których znam realnie funkcjonuje ostrożnie ale funkcjonuje, nie dostają histerii wchodząc do windy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ci oto ludzie chodza w miejsca niezbędne, a nie dyszeć na kratkę razem z połową wioski na biednego księdza.
Mieszka w UK, kwarantanny nie ma, a chodze tylko gdzie muszę, bo mam olej w głowie i nie chcę zarazić babuleńki która przeze mnie może umrzeć, chociaż mi się nic pewnie nie stanie

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87664863]Nie pracuje zawodowo, nie mam dzieci.
Pracuję trochę w necie, ale nie zajmuje mi to dużo czasu. Dom nie jest ogromny. Jest na bieżąco sprzątany, nie jestem też zbieraczem kurzołapów, papierów ani ubrań. Wszystko na bieżąco wyrzucam/oddaję/układam w segregatorach. W szafach mam porządek. Zresztą, nawet jeśli, to myślę, że tydzień czasu i z największej meliny da się zrobić pałac sprzątając go tyle czasu, a co przez kilka kolejnych tygodni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie sama pracą człowiek żyje.

[niemanicka]

Ja widzę zmiany, na parkingach stoi mnóstwo aut, których nie było nigdy, bo ludzie jeździli np. do pracy, w windzie i na klatce schodowej nie spotkałam w ostatnim czasie nikogo. Plac zabaw, który zwykle był miejscem hałasów i pisków dzieciaków, dziś milczy. Ja widzę zmiany i ludzie rzeczywiście siedzą w domach.

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Napisane przez invisible_01

No, fajna ta wiara, gdzie się patrzy tylko na czubek własnego nosa. Myślałam, że Bóg inaczej nakazywał, ale chyba mi się coś pomieszało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak ja za dzieciaka wierzyłam wręcz fanatycznie to mnie uczono, że narażanie zdrowia swojego i innych jest ciężkim grzechem kościelnym.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87664863]Nie pracuje zawodowo, nie mam dzieci.
Pracuję trochę w necie, ale nie zajmuje mi to dużo czasu. Dom nie jest ogromny. Jest na bieżąco sprzątany, nie jestem też zbieraczem kurzołapów, papierów ani ubrań. Wszystko na bieżąco wyrzucam/oddaję/układam w segregatorach. W szafach mam porządek. Zresztą, nawet jeśli, to myślę, że tydzień czasu i z największej meliny da się zrobić pałac sprzątając go tyle czasu, a co przez kilka kolejnych tygodni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie samą pracą człowiek żyje.

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez niemanicka

Ja widzę zmiany, na parkingach stoi mnóstwo aut, których nie było nigdy, bo ludzie jeździli np. do pracy, w windzie i na klatce schodowej nie spotkałam w ostatnim czasie nikogo. Plac zabaw, który zwykle był miejscem hałasów i pisków dzieciaków, dziś milczy. Ja widzę zmiany i ludzie rzeczywiście siedzą w domach.

U nas place zabaw też są pozamykane.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;87664876]Nie sama pracą człowiek żyje.[/QUOTE]No o tym właśnie mówię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fenenna]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;87664844]No ja nie wiem, ale w domu zawsze jest coś do roboty.... nie da się nudzić. No chyba że któraś nie pracuje zawodowo, nie ma dzieci, to może się nudzi?[/QUOTE]

No prawde mówiąc to mi po samotnym weekendzie juz ostro sie nudzi. Praca zawieszona (urlop jak na razie), dzieci nie mam, mieszkam sama, mieszkanie ma 25m więc wiele sie nie nasprzątam, remontować go w tych dniach nie bedę bo wynajmowane...Odwiedzać najbliższych nie bedę bo rodzina 300 km stąd.
Zajmować się kupowaniem pierdół przez internet żeby zabić czas nie bedę bo szkoda kasy gdy nie wiadomo co bedzie dalej.
Zakupy spozywcze zrobiłam dziś z listą na cale 14 dni, chyba wszystkiego mi starczy.
TV nie mam, internet tyle co w telefonie (10 giga), ksiażek z biblioteki nie zdążyłam odebrać, ale mam 3 ktore zdązyłam w piatek od kolezanki pozyczyć, mam 4 pudełka puzzli to je pewnie ułożę a dalej? Szczerze to nie wiem czym się zajmę.
Na razie chyba spacerami.

[natalia_t]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87664839]Ale jak człowiek jest zdrowy, ale się izoluje to co ma robić jak nie zajmować się czymś w domu? Kwarantanna to nie to samo co izolacja. Kwarantanna to czas, który posiadasz w domu, aby się wyleczyć z choroby. A jak nie jesteś chory, ale nie chcesz łazić po dworze i się izolujesz od ludzi, ograniczasz z nimi kontakt, to co masz robić? Leżeć w łóżku i popijać herbatę?
[/QUOTE]
Nie, kwarantanna nie jest wtedy, kiedy ktoś jest chory.
Ja myślę, że 2-3 dni i znajdę sobie jakieś zajęcia w domu, jakoś się zorganizuję

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87664863]Nie pracuje zawodowo, nie mam dzieci.
Pracuję trochę w necie, ale nie zajmuje mi to dużo czasu. Dom nie jest ogromny. Jest na bieżąco sprzątany, nie jestem też zbieraczem kurzołapów, papierów ani ubrań. Wszystko na bieżąco wyrzucam/oddaję/układam w segregatorach. W szafach mam porządek. Zresztą, nawet jeśli, to myślę, że tydzień czasu i z największej meliny da się zrobić pałac sprzątając go tyle czasu, a co przez kilka kolejnych tygodni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Współczuję ci bardzo. Nie masz polotu.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87664890]No o tym właśnie mówię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No nie do końca.
Ja mam na myśli zainteresowania, pasje. Bez tego życie jest jałowe.

Napisane przez Fenenna

No prawde mówiąc to mi po samotnym weekendzie juz ostro sie nudzi. Praca zawieszona (urlop jak na razie), dzieci nie mam, mieszkam sama, mieszkanie ma 25m więc wiele sie nie nasprzątam, remontować go w tych dniach nie bedę bo wynajmowane...Odwiedzać najbliższych nie bedę bo rodzina 300 km stąd.
Zajmować się kupowaniem pierdół przez internet żeby zabić czas nie bedę bo szkoda kasy gdy nie wiadomo co bedzie dalej.
TV nie mam, internet tyle co w telefonie (10 giga), ksiażek z biblioteki nie zdążyłam odebrać, ale mam 3 ktore zdązyłam w piatek od kolezanki pozyczyć, mam 4 pudełka puzzli to je pewnie ułożę a dalej? Szczerze to nie wiem czym się zajmę.
Na razie chyba spacerami.

Jak wyżej.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87664908]Współczuję ci bardzo. Nie masz polotu. [/QUOTE]Dawaj pomysły, bo jak widać nie jestem sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;87664910]No nie do końca.
Ja mam na myśli zainteresowania, pasje. Bez tego życie jest jałowe.



Jak wyżej.[/QUOTE]Moje pasje i zainteresowania wymagają wyjścia do ludzi a jak nie do ludzi to przynajmniej z domu na dwór.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez LadyChatterbox

A to inna rzecz, ze na kwarantannie zbliżamy się do Wielkanocy, a święta to jeden z niewielu chwil gdy 3/4 narodu idzie do spowiedzi.

Czytam wątek z doskoku i przyznam szczerze że mocno mnie śmieszy. Tylko na wizażu spotykam ludzi pod hasłem "epidemia hur dur nawet na klatkę schodową nie wyjde" i ci oto ludzie do pracy chodzić nie muszą, robic zakupy i jeść nie muszą, załatwiać żadnych spraw na mieście nie musza (jak choćby firmy) - normalnie zycie w próżni. 90% ludzi których znam realnie funkcjonuje ostrożnie ale funkcjonuje, nie dostają histerii wchodząc do windy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wizaż nie od dziś ma swój świat.

Ja jeszcze planują dzisiaj zarażanie w dwóch miejscach: u weta i u gina. Nie mnie wizaż wyklina.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87664912]Dawaj pomysły, bo jak widać nie jestem sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Moje pasje i zainteresowania wymagają wyjścia do ludzi a jak nie do ludzi to przynajmniej z domu na dwór.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To jest okazja znaleźć sobie inne.

[Merys]

Napisane przez patiasym

No więc słyszałam o szacunkach dotyczących ofiar w UK pod koniec pandemii - około pół miliona, może nieco mniej - zakładając że zarazi się 80% społeczeństwa. Oczywiście gros z nich to będą osoby starsze. Rzecz jasna, wszystko zależy od struktury społeczeństwa.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Poczekaj z miesiąc, potem pogadamy.

Oglądam doktorka i on codziennie wrzuca filmik i między innymi pokazuje ile ludzi jest zarażonych i jak wygląda sytuacja w innych krajach. https://www.youtube.com/watch?v=QIuzLf9f5WI&t=0s

Powiem Ci, że przy tym podejściu w UK, to możemy mieć to samo, co we Włoszech. Chyba dwa dni temu był koncert w Manchesterze, masa ludzi totalna olewka. Obecnie jestem chora, siedzę w domu, padło pytanie, czy i tak nie przyjdę. Mam kontakt z osobami chorymi i starszymi. Brakuje im ludzi do pracy i rozsądku jak widać. Nie zrobią mi żadnego testu, ponieważ nigdzie nie wyjeżdżałam, a czy miałam kontakt z osobą chorobą, nie wiem. Dla mnie to co tutaj się dzieje jest odrażające, olali chorych i starszych ludzi. Jak to Borys powiedział część z Was po prostu umrze. Rząd stwierdził, żeby osoby po 70 zamknęły się na 4 miesiące w domu. Ludzie zbierają się i próbują pomagać sobie nawzajem, żeby samotne osoby nie zostały same na lodzie. https://www.dailymail.co.uk/news/art...ptTpz8edLTpV7Y

Domy opieki dalej otwarte, część z nich mierzy temperatury przed wejściem, ale przecież nie zawsze masz symptomy i wystarczy że jedna się zarazi i koniec wszyscy to mają. Nawet nie będzie kogo ratować. W szpitalu nie lepiej, można książkę pisać. Naprawdę mnie to przeraża.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87664912]Dawaj pomysły, bo jak widać nie jestem sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To ja mam ci napisać co mozesz robic w wolnym czasie?

może zacznij od zastanowienia sie nad pomysłami. Wytęż mózg to go zmobilizujesz do myślenia wyjdzie ci to na dobre
Bo jak widać zaniki jego używania już sie pojawiają

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;87664920]To jest okazja znaleźć sobie inne.[/QUOTE]Wolę pomalować ściany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,...Redirects=true