Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 69

[SteveS]

Napisane przez Finlora

Czego nie rozumiesz w zdaniu "biorą zwolnienie, mimo że nie potrzebują"? Skoro rzygały albo mdlały, to raczej potrzebowały, prawda?

Napisane przez melkmeisje

Ale po co, skoro totalnie nie o nich jest ta dyskusja?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Właśnie po to jest to zdanie, żeby Wam udowodnić bezmiar Waszej generalizacji i braku empatii. Nie wiecie, czy dziewczyna, która na co dzień wygląda dobrze i niby "nic jej nie jest", tak naprawdę nie ma np. krwiaka, mdłości przez pół dnia czy nagle nie zacznie mdleć. Ja pracowałam do dnia porodu - bo chciałam. Ale zaletą mojej pracy jest opcja dostosowania jej do własnych potrzeb.

Napisane przez Finlora

Czyli sam mąż bez bombelków to nie rodzina?
Oj Ty też mnie rozbrajasz Kobiety same chcą dzieci, wiedzą z jakimi niedogodnościami się to wiąże, a potem jęczą o specjalne traktowanie

Edit. Może mnie trochę poniosło (z tym co napisałam powyżej - nie usuwam - ale argument o wyliczaniu kosztów obwisłych cycków, przytycia czy czasu poświęconego dziecku rozłożył mnie na łopatki. Wymiksowuję się już z tej dyskusji.

Jęczą o specjalne traktowanie? Tak, kobiety w ciąży powinny być specjalnie traktowane, bo kurde mają w sobie drugi żywy organizm! Podobnie kobiety z małymi dziećmi powinny być traktowane specjalnie, na przykład powinny mieć pierwszeństwo w kolejce, bo mają małe dzieci i w 90% są wykończone. Wszystkim przeszkadza płacz dziecka w kolejce, a nikt nie przepuści - każda narzeka. Taki mamy klimat.

Zawsze znajdą się osoby, które w swoich oczekiwaniach przesadzają. Ale kobieta, która ma wsparcie, szybciej wróci do "swojej" rzeczywistości. Bo czasami mam wrażenie, że nie tylko uważa się, że kobieta w ciąży czy z dzieckiem nie powinna oczekiwać "specjalnego traktowania" (które w istocie jest po prostu adekwatne do jej potrzeb), ale i jest świetnym obiektem do gnojenia. I ta dyskusja to doskonale pokazuje.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez sublips

No tak powinno wyglądać zdrowe środowisko pracy. Niektórym się to w głowie nie mieści i nadal mają sluzalczą postawę względem pracodawcy. Jak relacje w firmie są dobre, ludzie lubią pracę, pracodawcą wie, co robią jego pracownicy i jak pracują, zarządza zespołem, to nikt na lewe l4 nie będzie uciekał (a ewentualnego cwaniaka się wyłapie wcześniej). I jeśli praca na to pozwala można się dogadać,zaproponować np. ciężarnej pracę z domu, pomoc, zachować się po ludzku. Ale gdzie tam, lepiej od razu oskarżać wszystkich.

Naprawde mamy mnostwo dziewczyn, ktore byly na dlugim urlopie wychowawczym i normalnie wracały do pracy, nikt nikogo nie zwalniał. Pana na wychowawczym też mamy jeszcze troche i mu minie te 3 lata.
Oczywiscie, ze to dezorganizuje prace i trzeba szukac zastepstwa, ale takie jest zycie, ze duza czesc osob bedzie chciala miec dziecko i uwazam, ze pracodawca powinien byc czlowiekiem i wliczac to jako normalną kolej rzeczy, tak samo jak zdarzenia typu choroba itd.

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez SteveS

Tak, kobiety w ciąży powinny być specjalnie traktowane

tez tak uwazam

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez chimay

I sadzisz ze te czynności nie są obciążające i żadna siła nie oddziałuje na np kręgosłup osoby ją wykonującej?
A mobilizuje się po to, żeby np zważyć, jak najszybciej po operacji, generalnie leżenie to z grubsza biorąc przyspieszanie degeneracji organizmu. Chociaż akurat w szpitalach niestety często nie ma warunków, cjoćby związanych z przestrzenią, zeby skutecznie pacjentów mobilizować z łóżka .

To znaczy uważam, że podniesienie nogi czy przekręcenie człowieka na bok wymaga mniejszej siły niż wniesienie zgrzewki wody do mieszkania na 1 piętrze. Nie mówię, że to nie jest jakkolwiek obciążające, każda czynność może być obciążająca, zależy od organizmu ale pisanie o jakimś dźwiganiu dorosłych ludzi jest nieprawdą raczej, bo są na to specjalne metody zgodne z bhp, aby właśnie nie nadwyrężać kręgosłupa w takiej pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Mimiko

Moim zdaniem komentowanie zwolnień ciężarnych to buractwo, bo nigdy nie wiadomo czy ktoś rzeczywiście nie czuje się źle, nie ma problemów itd. U mnie w pracy ciąża nie jest problemem, ale w ciągu 4 latach jak tu pracuję to tylko jedna koleżanka zdecydowała się na dziecko. A kobiet w wieku rozrodczym jest sporo.

Znam jedną, o której wiem na pewno, że miała lewe zwolnienie. Oprócz tego udawała, że to ciąża zagrożona, chociaż nie była.
Ale ona i bez ciąży brała lewe L4.

[Keket]

Napisane przez Ingrid80

Tez tak myślę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Ale właśnie o to tu chodzi. W twoim zawodzie (bo nie zrozumiałam czy jesteś rehabilitantką, lekarką) nie możesz iść np do poradni albo robic coś innego? Na co będzie to l4?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jestem pielęgniarką operacyjną i w poradniach są już pielęgniarki, które pracują tam na stałe. Do tego trzeba by było szkolenia z systemów, bo inny jest na bloku operacyjnym, a inny w rejestracji czy poradniach. Praca na bloku operacyjnym jest bardzo specyficzna i zupełnie inna niż na oddziałach. W tamtym roku byłam oddelegowana przez wojewodę na oddział covidowy, do szpitala, gdzie pracowałam dodatkowo na kontrakcie, też na bloku operacyjnym i szpital wkurzył się, że mój macierzysty szpital w dobie pandemii zabronił u nich pracować i cyk poszło pismo do wojewody o oddelegowanie wszystkich dorabiających osób na covidy. Nigdy nie pracowałam na oddziale, więc wyobraź sobie jaka to była dla mnie masakra. Leków człowiek nie zna, połowy z tych w zleceniach nie było, tylko zamienniki i spędzałam czas na google szukając, jaki to będzie lek. W dodatku mam astmę i praca w podwójnej masce, kombinezonie, to była dla mnie tragedia. Po kilku dniach astma mi się zaostrzyła i dostałam od alergologa L4. Na zwolnieniu byłam 10 dni. W między czasie odwoływałam się do ministerstwa zdrowia i po 1,5 miesiąca wróciłam do swojego szpitala na blok operacyjny, a w tamtym szpitalu złożyłam wypowiedzenie.

Nie wiem, czy zauważyłaś co napisałam. Na bloku operacyjnym jest wiele czynników szkodliwych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Keket

Jestem pielęgniarką operacyjną i w poradniach są już pielęgniarki, które pracują tam na stałe. Do tego trzeba by było szkolenia z systemów, bo inny jest na bloku operacyjnym, a inny w rejestracji czy poradniach. Praca na bloku operacyjnym jest bardzo specyficzna i zupełnie inna niż na oddziałach. W tamtym roku byłam oddelegowana przez wojewodę na oddział covidowy, do szpitala, gdzie pracowałam dodatkowo na kontrakcie, też na bloku operacyjnym i szpital wkurzył się, że mój macierzysty szpital w dobie pandemii zabronił u nich pracować i cyk poszło pismo do wojewody o oddelegowanie wszystkich dorabiających osób na covidy. Nigdy nie pracowałam na oddziale, więc wyobraź sobie jaka to była dla mnie masakra. Leków człowiek nie zna, połowy z tych w zleceniach nie było, tylko zamienniki i spędzałam czas na google szukając, jaki to będzie lek. W dodatku mam astmę i praca w podwójnej masce, kombinezonie, to była dla mnie tragedia. Po kilku dniach astma mi się zaostrzyła i dostałam od alergologa L4. Na zwolnieniu byłam 10 dni. W między czasie odwoływałam się do ministerstwa zdrowia i po 1,5 miesiąca wróciłam do swojego szpitala na blok operacyjny, a w tamtym szpitalu złożyłam wypowiedzenie.

Nie wiem, czy zauważyłaś co napisałam. Na bloku operacyjnym jest wiele czynników szkodliwych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przeczytałam całość. Współczuję oddelegowania i przebojów. Też się tego obawiałam. Oczywiście że w takich warunkach nie powinna pracować w ciąży. Tylko chodzi mi o ten sposób rozwiązania sprawy. L4 jest na chorobę a nie na źle warunki w pracy. Tym powinien zająć się pracodawca a nie zus

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Ingrid80

Przeczytałam całość. Współczuję oddelegowania i przebojów. Też się tego obawiałam. Oczywiście że w takich warunkach nie powinna pracować w ciąży. Tylko chodzi mi o ten sposób rozwiązania sprawy. L4 jest na chorobę a nie na źle warunki w pracy. Tym powinien zająć się pracodawca a nie zus

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powinien tylko w wielu przypadkach jest to dobicie pracodawcy bo musi tej osobie płacić pensje i nowej na zastepstwie też płacić.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Keket]

Napisane przez kasiunia788742

Powinien tylko w wielu przypadkach jest to dobicie pracodawcy bo musi tej osobie płacić pensje i nowej na zastepstwie też płacić.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

U mnie akurat pielęgniarek operacyjnych jest bardzo dużo, bo to duży blok operacyjny i jest sporo sal, więc jedno zwolnienie czy nawet trzy problemu nie robią. Dziewczyny chętnie też biorą nadgodziny czy dyżury medyczne w razie braku personelu, gdy coś się sypnie.

Wydaje mi się, że któraś z wizażanek pracuje w tym samym szpitalu, co ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88775650]To znaczy uważam, że podniesienie nogi czy przekręcenie człowieka na bok wymaga mniejszej siły niż wniesienie zgrzewki wody do mieszkania na 1 piętrze. Nie mówię, że to nie jest jakkolwiek obciążające, każda czynność może być obciążająca, zależy od organizmu ale pisanie o jakimś dźwiganiu dorosłych ludzi jest nieprawdą raczej, bo są na to specjalne metody zgodne z bhp, aby właśnie nie nadwyrężać kręgosłupa w takiej pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tobie się chyba wydaje, że dźwiganie to jedyna czynność obciążająca aparat ruchowy. Oprócz tego jest jeszcze ciągnięcie, pchanie i obracanie. I tak na przykład pozostając przy pracy pielęgniarki, pacjent 80 kilo i więcej, leżący, którego trzeba umyć i ubrać, który nie potrafi utrzymać pozycji leżącej na boku ani się przytrzymać. I jedną ręką trzeba jego ciężar odpychać, żeby go utrzymać we właściwej pozycji na czas wykonywanej czynności, a drugą myć/nacierać/modelować poduszkę pod nim. Na niektórych oddziałach i w domach opieki tacy pacjenci to standard.

Przepisy bhp nie mają niestety przełożenia na niektóre zawody lub niektóre sytuacje w tych zawodach. Nie jest możliwe, żeby pielęgniarka dźwigała maximum 12/20 kg i to zawsze w ergonomicznej pozycji.

[khloe]

Napisane przez Keket

Jestem pielęgniarką operacyjną i w poradniach są już pielęgniarki, które pracują tam na stałe. Do tego trzeba by było szkolenia z systemów, bo inny jest na bloku operacyjnym, a inny w rejestracji czy poradniach. Praca na bloku operacyjnym jest bardzo specyficzna i zupełnie inna niż na oddziałach. W tamtym roku byłam oddelegowana przez wojewodę na oddział covidowy, do szpitala, gdzie pracowałam dodatkowo na kontrakcie, też na bloku operacyjnym i szpital wkurzył się, że mój macierzysty szpital w dobie pandemii zabronił u nich pracować i cyk poszło pismo do wojewody o oddelegowanie wszystkich dorabiających osób na covidy. Nigdy nie pracowałam na oddziale, więc wyobraź sobie jaka to była dla mnie masakra. Leków człowiek nie zna, połowy z tych w zleceniach nie było, tylko zamienniki i spędzałam czas na google szukając, jaki to będzie lek. W dodatku mam astmę i praca w podwójnej masce, kombinezonie, to była dla mnie tragedia. Po kilku dniach astma mi się zaostrzyła i dostałam od alergologa L4. Na zwolnieniu byłam 10 dni. W między czasie odwoływałam się do ministerstwa zdrowia i po 1,5 miesiąca wróciłam do swojego szpitala na blok operacyjny, a w tamtym szpitalu złożyłam wypowiedzenie.

Nie wiem, czy zauważyłaś co napisałam. Na bloku operacyjnym jest wiele czynników szkodliwych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Noja położna mówiła,że w najgorszym okresie, gdzie w moim szpitalu zrobili oddział covid położne zostały zmuszone do pracy na covidzie. Ona mówi, że pal sześć, że covid, w sumie można się wszędzie zarazic, ale jak po 30 latach odbierania porodów została oddelegowana gdzie indziej, to te dwa tygodnie, które przypadało na jej pracę na tymże oddziale to ona i tak była bezproduktywna, bo musiała robić coś innego, inne rzeczy, inne procedury. Nowi,że to było totalnie bezsensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez chimay

Tobie się chyba wydaje, że dźwiganie to jedyna czynność obciążająca aparat ruchowy. Oprócz tego jest jeszcze ciągnięcie, pchanie i obracanie. I tak na przykład pozostając przy pracy pielęgniarki, pacjent 80 kilo i więcej, leżący, którego trzeba umyć i ubrać, który nie potrafi utrzymać pozycji leżącej na boku ani się przytrzymać. I jedną ręką trzeba jego ciężar odpychać, żeby go utrzymać we właściwej pozycji na czas wykonywanej czynności, a drugą myć/nacierać/modelować poduszkę pod nim. Na niektórych oddziałach i w domach opieki tacy pacjenci to standard.

Przepisy bhp nie mają niestety przełożenia na niektóre zawody lub niektóre sytuacje w tych zawodach. Nie jest możliwe, żeby pielęgniarka dźwigała maximum 12/20 kg i to zawsze w ergonomicznej pozycji.

Piszę, że opiekowałam się taką osobą i absolutnie nie było to tak ciężkie jak wniesienie zgrzewki wody na 1 piętro. Osoba ta ważyła 73-78kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Mimiko

Moim zdaniem komentowanie zwolnień ciężarnych to buractwo, bo nigdy nie wiadomo czy ktoś rzeczywiście nie czuje się źle, nie ma problemów itd. U mnie w pracy ciąża nie jest problemem, ale w ciągu 4 latach jak tu pracuję to tylko jedna koleżanka zdecydowała się na dziecko. A kobiet w wieku rozrodczym jest sporo.

Ale też zaśmiałam się na któryś z długaśnych postów hultaja, w którym wymienia jakie to straszna orka czeka na kobietę w ciąży i po porodzie. I co w związku z tym? To nie moja wina, że ktoś decyduje się na ciążę a potem źle czuje, nie śpi i nie ogarnia awanturującego się bombelka.

Eee. Dokładnie
Co mnie to obchodzi, nie jeden delikwent co w ciąży nie był poszedł sobie na L4, bo nie dostał urlopu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88775740]Piszę, że opiekowałam się taką osobą i absolutnie nie było to tak ciężkie jak wniesienie zgrzewki wody na 1 piętro. Osoba ta ważyła 73-78kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ile się opiekowałaś? Rok, pięć lat? Ja też jak zajmowałam się chorą leżącą osobą w domu, to nawet bym nie pomyślała, że to jest jakoś specjalnie fizycznie obciążające. Bo jest to jedna osoba, bo trwało to 4 miesiące i miałam na to czas. Ta sama czynność wykonywana zawodowo z wieloma takimi osobami przez wiele lat to jest coś zupełnie innego.

[khloe]

Napisane przez chimay

Ile się opiekowałaś? Rok, pięć lat? Ja też jak zajmowałam się chorą leżącą osobą w domu, to nawet bym nie pomyślała, że to jest jakoś specjalnie fizycznie obciążające. Bo jest to jedna osoba, bo trwało to 4 miesiące i miałam na to czas. Ta sama czynność wykonywana zawodowo z wieloma takimi osobami przez wiele lat to jest coś zupełnie innego.

Chodzę z dzieckiem na rehabilitację i widzę niejednokrotnie jak ci fizjoterapeuci przenoszą, obracają takie bezwładne, niepełnosprawne, dorosłe osoby, tak sobie pomyślałam, że zanim przejdą na emeryturę to będą mieli kręgosłup w rozsypce.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez chimay

Tobie się chyba wydaje, że dźwiganie to jedyna czynność obciążająca aparat ruchowy. Oprócz tego jest jeszcze ciągnięcie, pchanie i obracanie. I tak na przykład pozostając przy pracy pielęgniarki, pacjent 80 kilo i więcej, leżący, którego trzeba umyć i ubrać, który nie potrafi utrzymać pozycji leżącej na boku ani się przytrzymać. I jedną ręką trzeba jego ciężar odpychać, żeby go utrzymać we właściwej pozycji na czas wykonywanej czynności, a drugą myć/nacierać/modelować poduszkę pod nim. Na niektórych oddziałach i w domach opieki tacy pacjenci to standard.

Przepisy bhp nie mają niestety przełożenia na niektóre zawody lub niektóre sytuacje w tych zawodach. Nie jest możliwe, żeby pielęgniarka dźwigała maximum 12/20 kg i to zawsze w ergonomicznej pozycji.

Przede wszystkim to czym innym, kompletnie nieporównywalnym jest opieka nad 1 (JEDNA) osobą, a praca jako pielęgniarka na oddziale z ludzmi w różnym stanie przytomności.


jak ja zobaczyłam jaki zapierdziel mają pielegniarki na oddziale neurologicznym, gdzie duża częsc pacjentów jest mało ze leżąca to komplenie niekontaktowa/nieprzytomna, lub z jakimiś omamami, schizami, stawiająca opór bo niekojarząca co z nią robią, zagrażająca otoczeniu lub sobie, + ta część co trafia na oddział dosłownie z ulicy, brudna, śmierdząca, chora na nie wiadomo co jeszcze oprócz problemów neurologicznych, zawszona.


Mozna sobie miec BHP, ale jak chłop z nie bardzo kontaktującym mózgiem ubrał się w dresy tak, ze wsadził 2 nogi w 1 nogawke i przez to wyłożył sie na korytarzu jak długi a potem wstawał w panice czepiając sie pielęgniarek za ubrania i zawisajac na nich całym ciezarem, no to sory.
Albo kobieta dostala szału, nagle zerwała się z łóżka i dawaj próbowac włazić na parapet żeby chyba skoczyć z okna. i weź się z nia szarp jak ona się wyrywa.

[kasiunia788742]

Napisane przez Keket

Wydaje mi się, że któraś z wizażanek pracuje w tym samym szpitalu, co ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jaki świat jest mały

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88775740]Piszę, że opiekowałam się taką osobą i absolutnie nie było to tak ciężkie jak wniesienie zgrzewki wody na 1 piętro. Osoba ta ważyła 73-78kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie no, to nie ma problemu. W koncu opiekowalas się jedna osoba (!) i może jeszcze kubek z kawa jest cięższy niż przekladanie takiej osoby. Ehe ehe, tak było tylko wiesz, że pielegniarka nie opiekune się jednym pacjentem a kobieta w ciąży ma ograniczone ruchy i dźwigać nie może zbytnio.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez cava

Mozna sobie miec BHP, ale jak chłop z nie bardzo kontaktującym mózgiem ubrał się w dresy tak, ze wsadził 2 nogi w 1 nogawke i przez to wyłożył sie na korytarzu jak długi a potem wstawał w panice czepiając sie pielęgniarek za ubrania i zawisajac na nich całym ciezarem, no to sory.
Albo kobieta dostala szału, nagle zerwała się z łóżka i dawaj próbowac włazić na parapet żeby chyba skoczyć z okna. i weź się z nia szarp jak ona się wyrywa.

To też odróżnia pracę z człowiekiem od pracy z przedmiotami. Cieżar ciała to nie jest stała wartość, zupełnie inaczej porusza się/podnosi/pcha/ciągnie bezwładne ciało, inaczej pacjenta, który ma napięte mięśnie, przykurcze.
Dla przykładu nie tylko przy dźwiganiu, ale także przy innych "bliskich" czynnościach przy obciążeniu powyżej 10 kg na kręgosłup lędźwiowy jest wywierana siła nacisku około 250 kg. Dla porównania przy normalnym staniu około 60 kg. Im bardziej pogłębia się kąt pochylenia pleców do przodu, tym bardziej rośnie siła nacisku.

[kasiunia788742]

Napisane przez chimay

To też odróżnia pracę z człowiekiem od pracy z przedmiotami. Cieżar ciała to nie jest stała wartość, zupełnie inaczej porusza się/podnosi/pcha/ciągnie bezwładne ciało, inaczej pacjenta, który ma napięte mięśnie, przykurcze.

Dla przykładu nie tylko przy dźwiganiu, ale także przy innych "bliskich" czynnościach przy obciążeniu powyżej 10 kg na kręgosłup lędźwiowy jest wywierana siła nacisku około 250 kg. Dla porównania przy normalnym staniu około 60 kg. Im bardziej pogłębia się kąt pochylenia pleców do przodu, tym bardziej rośnie siła nacisku.

Tż i jego ojciec mieli problem z podniesieniem drobniutkiej babci z otepieniem o wadze kurczaka bo się zapierała i ni hu hu nie chciała wstać czy się ruszyć.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

Napisane przez Keket

U mnie akurat pielęgniarek operacyjnych jest bardzo dużo, bo to duży blok operacyjny i jest sporo sal, więc jedno zwolnienie czy nawet trzy problemu nie robią. Dziewczyny chętnie też biorą nadgodziny czy dyżury medyczne w razie braku personelu, gdy coś się sypnie.

Wydaje mi się, że któraś z wizażanek pracuje w tym samym szpitalu, co ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakby co to ja nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

Napisane przez Mimiko

Moim zdaniem komentowanie zwolnień ciężarnych to buractwo, bo nigdy nie wiadomo czy ktoś rzeczywiście nie czuje się źle, nie ma problemów itd. U mnie w pracy ciąża nie jest problemem, ale w ciągu 4 latach jak tu pracuję to tylko jedna koleżanka zdecydowała się na dziecko. A kobiet w wieku rozrodczym jest sporo.

Ale też zaśmiałam się na któryś z długaśnych postów hultaja, w którym wymienia jakie to straszna orka czeka na kobietę w ciąży i po porodzie. I co w związku z tym? To nie moja wina, że ktoś decyduje się na ciążę a potem źle czuje, nie śpi i nie ogarnia awanturującego się bombelka.

Mnie się wydaje, że takie konflikty wynikają właśnie z wielokrotnie powtarzanego tutaj "co mnie to obchodzi". Każdego obchodzi tylko on sam. W sumie to trzeba by było zlikwidować leczenie ze składek ZUS np. narciarzy, bo co to kogo obchodzi że ktoś pojechał na narty i miał wypadek? Przecież chyba wie że to urazowy Sport i wie na co się decyduje?

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[czekooczekolada]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88775740]Piszę, że opiekowałam się taką osobą i absolutnie nie było to tak ciężkie jak wniesienie zgrzewki wody na 1 piętro. Osoba ta ważyła 73-78kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Jedną osobą, a nie całym oddziałem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez czekooczekolada

Jedną osobą, a nie całym oddziałem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może jestem cienki bolek, ale dla mnie nawet jedną osobę tak obracać codziennie to było za dużo ale to była osoba zupełnie "sztywna", która nie mogła w żaden sposób pomóc i się przytrzymać. A na takim oddziale przecież leżą pacjenci o różnym stopniu sprawności. Odkąd przekonałam się na własnej skórze, to jestem pełna podziwu dla pielęgniarek i opiekunek pracujących w takich miejscach.

[Keket]

Dziwi mnie przyjaciółka, która spytała ostatnio czy będę organizować swój panieński. Z tego co wiem, to właśnie ona powinna to zorganizować, chociaż i tak nie miałam w planie takich imprez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Napisane przez this_witch

Może jestem cienki bolek, ale dla mnie nawet jedną osobę tak obracać codziennie to było za dużo ale to była osoba zupełnie "sztywna", która nie mogła w żaden sposób pomóc i się przytrzymać. A na takim oddziale przecież leżą pacjenci o różnym stopniu sprawności. Odkąd przekonałam się na własnej skórze, to jestem pełna podziwu dla pielęgniarek i opiekunek pracujących w takich miejscach.

są pewne techniki, dzięki którym jest ciut lżej, ale i tak jest ciężko i obciążająco dla kręgosłupa.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Keket

Dziwi mnie przyjaciółka, która spytała ostatnio czy będę organizować swój panieński. Z tego co wiem, to właśnie ona powinna to zorganizować, chociaż i tak nie miałam w planie takich imprez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a będzie świadkową?

[Keket]

Napisane przez czekooczekolada

są pewne techniki, dzięki którym jest ciut lżej, ale i tak jest ciężko i obciążająco dla kręgosłupa.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------



a będzie świadkową?

Tak, będzie świadkową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Keket

Dziwi mnie przyjaciółka, która spytała ostatnio czy będę organizować swój panieński. Z tego co wiem, to właśnie ona powinna to zorganizować, chociaż i tak nie miałam w planie takich imprez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja wiem, że niektórzy oczekują od świadków czytania w myślach i znajomości absolutnie wszystkich tradycji, ale - no zasadniczo to może miał być moment do rozmowy o tym czy Ty w ogóle chcesz mieć taką imprezę?

no i to wcale nie jest takie oczywiste kto organizuje wieczór panieński byłam na 3 i każdy organizował ktoś inny. jeden - świadkowa, drugi - siostry pm, trzeci - sama panna młoda.
mój, który się jednak nie odbył, bo szalała pandemia, organizowały moje przyjaciółki, nie świadkowa.

[cava]

Napisane przez Keket

Dziwi mnie przyjaciółka, która spytała ostatnio czy będę organizować swój panieński. Z tego co wiem, to właśnie ona powinna to zorganizować, chociaż i tak nie miałam w planie takich imprez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To się może lepiej z przyjaciółką porozum jakimś dłuższym tekstem.
Może ona właśnie ma w planach Ci zorganizować w tajemnicy imprezę której nie chcesz / nie masz w planach.
Może ona "dyskretnie i opłotkami" sprawdzała, czy aby nie wyskoczysz z organizacją zdublowanego panieńskiego ze swojej strony.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Keket

Dziwi mnie przyjaciółka, która spytała ostatnio czy będę organizować swój panieński. Z tego co wiem, to właśnie ona powinna to zorganizować, chociaż i tak nie miałam w planie takich imprez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skoro jest twoją przyjaciołką to powinnas z nią raczej normalnie porozmawiać, a nie zakładać co powinna lub nie " z tego co wiesz".

[Tyven]

Napisane przez Keket

Dziwi mnie przyjaciółka, która spytała ostatnio czy będę organizować swój panieński. Z tego co wiem, to właśnie ona powinna to zorganizować, chociaż i tak nie miałam w planie takich imprez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skąd ona ma wiedzieć żeby ci nie organizować panieńskiego, skoro o tym nie porozmawiacie? Czy może powinna zorganizować, żeby się w trakcie dowiedzieć, że wcale nie chciałaś panieńskiego.

Dziwią mnie młodzi spodziewający się, że świadkowie się domyślą, czego od nich oczekują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Napisane przez Keket

Dziwi mnie przyjaciółka, która spytała ostatnio czy będę organizować swój panieński. Z tego co wiem, to właśnie ona powinna to zorganizować, chociaż i tak nie miałam w planie takich imprez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie byłam na wielu panieńskich, ale tylko na 1 panieńskim organizowała świadkowa. A tak to młode organizowały same/wspólnie. Nie jest to dla mnie o zywiste. Bardziej mnie zdziwiło, gdy się dowiedziałam, że świadkowie organizują, bo i takiej zasadzie nie wiedziałam.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka