Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY

[joaa12]

Napisane przez cybercat11

cloche dzięki za wskazówkę. Wypróbuję przy najbliższej okazji na razie jestem na etapie poszukiwań zielonej sproszkowanej glinki w sklepie zielarskim znalazłam jedynie maseczkę Biobalans z zieloną glinką firmy Ziaja ale to chyba nie to samo bo jest w niej tylko domieszka tej glinki.

Zapytaj w aptekach - firma arglitz - powinni Ci sprowadzic w tubce. ok 25 zl.

O już ktoś napisał.

Nie orientuję się czy przestali produkować, ja kupiłam w sierpniu, więc nie tak dawno.

[santos]

Napisane przez cloche

santos, na świecenie coś poradzimy. twojej pielęgnacji przyjrzę się potem dokładniej, bo nie mam aż tyle czasu, ale co nieco mogę już powiedzieć:
też używam toleriane, wszystko inne, co próbowałam, wywoływało u mnie alergiczne wysypki. nie jest to podkład matujący, więc jak się chce matowo wyglądać, to dobrze go troszkę potraktować pudrem. ostatnimi czasy nie używam podkładu codziennie, bo mi się cera poprawiła ogólnie, ale jak używam, to na krem nawilżający (hydreane legere) - ten się szybko wchłania i potem można się mejkapować. po toleriane potem albo glinka w kolorze piaskowym (chyba nie ma w polsce...) albo puder - aktualnie shiseido pureness - bo nie podrażnia i ma ładny, jasny i nieróżowy kolor. takim sposobem trzyma się to lepiej na twarzy, ewentualnie po południu odciskuję "połysk" w zwykły, papierowy ręcznik w biurze. można to zrobić również bibułkami matującymi. ewentualnie poprawiam potem pudrem shiseido.
ogólnie najczęściej idę tylko z kremem nawilżającym i pudrem - toleriane można też ewentualnie świetnie stosować miejscowo, bo fajnie się stapia... więc nie straszę
teraz odważyłam się spróbować z bazą pod makijaż oligo vichy - jest ona rozświetlająca, więc dla tłustej cery trochę dziwnie, ale mi się podoba efekt, a toleriane jeszcze lepiej się na niej rozprowadza. jestem w trakcie testów takiej kolejności: krem/filtr + ta baza + sam puder (toleriane tylko jako korektor). wydaje mi się, że puderek też się fajnie utrzyma, a sama baza lekko wyrównuje i rozświetla, więc efekt zły nie będzie...

Jejku jejku dziekuje ci bardzooooo Ja wiem, ze toleriane mozna uzywac miejscowo - dlatego go lubie, prawie nigdy nie nakladam na cala twarz, bo wlasnie mam ladna i gladka cere, jedynie jakies male przebarwienia czy popekane zylki. Jest to jedyny podklad jak dotad, ktory nie wywoluje u mnie "kaszki" na twarzy. Ja ogolnie mam obsesje na punkcie jakosci kolorowki, nawet Inglot mi sie wydaje "bee".. ten puder Shiseido wyglada obiecujaco - naprawde matuje bez tworzenia widocznej warstwy? Fajnie tez, ze jest w kompakcie, jakos mi sie zawsze wydawalo, ze bardziej matujace sa sypance, ale trudno tym robic poprawki w ciagu dnia, kompakt wygodniejszy.
Co do kremu - Iwostin bardzo mi sie ladnie wchlania, a do tego ma zadka konsystencje i mozna nalozyc go minimalna ilosc. Uzywalam wczesniej La Roche Posay kremu nawilzajacego z atomizerem (nie pamietam nazwy), ale byl dla mnie, jak wszystkie kremy Posay zbyt ciezki. Moze jakas Avena? Albo jakas baza matujaca? Szkoda mi cos walic pod Toleriane, to taki dobry podklad, raczej mysle ze wlasnie puder by sie przydal. (?)
Bazy rozswietlajacej nie chce, ja lubie rozswietlacze w pudrze, woalabym zmatowic ladnie twarz pudrem i na to walnac jakis rozswietlacz (wczesniej mialam IsaDore, teraz sie zamierzam na meteoryty).

Czekam cierpliwie na Twoja opinie dot. mojej pielegnacji i z gory dziekuje.
EDIT:/ zaraz zaraz, czy ten Shiseido to puder ???? bo rzucilam okiem po necie i wyglada, ze to podklad w kompakcie????

[Anecka]

Mnie tez sie cera tlusci ze hej, ale ja np. jak ide gdzies np na uczelnie jak mam caly dzien wyklady to rano daje fluid na to skrobie i przez caly dzien tylko raz odciagam na papier toaletowy smalec
A swiece sie moim zdaniem bardziej od Ciebie (jesli to sa Twoje fotki). Rano jak wstaje to juz moge sciagac maslo z twarzy.
Ale szczerze Wam napisze, ze zauwazylam ze jak ostatnio zbyt czesto nakladalam skrobie to coraz gorzej sie swiece rano. Wiec narazie odstawiam i tylko sie fluiduje i po prostu sciagam nadmiar sebum
Jakos jednak nie chce zbyt duzo nakladac na twarz, bo sie zle z tym czuje.

[cloche]

santos, shiseido pureness wygląda jak puder w kamieniu, można go jednak stosować "na mokro" jako podkład - do pudru jest dołączona fajna gąbeczka. lubię w nim tą "elastyczność, bo krycie można uzyskać według uznania. lekko nałożony na gąbeczkę i dociskany do twarzy funkcjonuje po prostu jak puder matujący. ale naprawdę radzę dobrze wypróbować na własnej skórze, bo najtańszy nie jest. a chyba wiesz, że co mi przypasowało, tobie nie musi w porządnych drogeriach ekspedientki na pewno dadzą popróbować i może poradzą coś z baz matujących? weź tylko pod uwagę, że te wszystkie bazy są na bazie () silikonów, niektórym one nie sprzyjają. ale na pewno wygładzą i makijaż powinien utrzymać się dłużej. ja wypróbowałam dopiero jedną, nie wiem, jak jest z innymi, może jakieś próbki dorwiesz?
pamiętaj tylko, że im mniej tym lepiej - jak Anecka pisze, nie lubi mieć za dużo na twarzy, dlatego nawet z kolorówki warto wybrać w miarę lekkie specyfiki. skóra musi oddychać! (toleriane sam w sobie może lekki nie jest, ale przez fakt, że nakłada się tylko cieniutką warstewkę, nie obciąża skóry)

zajmijmy się twoją pielęgnacją. ogólnie widzę, że nie szalejesz z ilością kosmetyków - to bardzo dobrze. z porami radzisz sobie glinką, mi dobrze na pory działa również effaclar k, ale zostałabym przy glince, skoro jest ok, i skupiła się raczej na naczynkach - sama nie mam cery naczynkowej, więc trudno mi będzie coś poradzić. ale zdaje się, że powinnaś unikać alkoholu w pierwszej części składu. i pewnie jeszcze kilku składników, może jakiś doświadczony "naczynkowiec" by się zgłosił? twarz bym oczyszczała raczej delikatnie, żeby nie powodować w ogóle ściągnięcia skóry, może peeling enzymatyczny co parę dni, żeby zmiękczyć i oczyścić skórę bez konieczności tarcia i drażnienia...?
p.s. ładne oczko i połysk nie wygląda obrzydliwie jak na zanieczyszczonej cerze, tylko tak... zdrowo. jeśli ci to przeszkadza, to lekki puderek i będzie ok

Anecka, mi skrobia absolutnie nie służyła i wcale się nie dziwię, że cera czuje się bardziej komfortowo bez kartoflanki... jak sobie pomyślę, że skrobia wiąże sosy, zagęszcza, skleja, to naprawdę na twarzy mi się to nie widzi

[santos]

Dzieki cloche!!!!
Napewno przygladne sie temu polecanemu pudrowi Shiseido. Ja takze nie lubie miec zbyt duzo na twarzy,a ten twoj opis o "delikatnym odciskaniu" mnie zachecil. Polece w tygodniu do centrum i przetestuje na swojej buzce. Baza mnie mniej rajcuje wlasnie z powodu duzej "warstwy" na twarzy.
Skoro radzisz mniej inwazyjne oczyszczanie to przerzuce sie na jakis delikatny zelik na co dzien, akurat mam z serii Simple taki delikatny bez zapachow i barwnikow, a za to bede raz na pare dni robila peeling. Zobaczymy jak sie sprawdzi. Mysle tez o kupnie Iwostinu na naczynka - w koncu i takuzywam ich kremu, a watpie zeby ten naczynkowy byl jakis bardzo mocno dzialajacy.

Napisane przez cloche

p.s. ładne oczko i połysk nie wygląda obrzydliwie jak na zanieczyszczonej cerze, tylko tak... zdrowo. jeśli ci to przeszkadza, to lekki puderek i będzie ok

Dzieki . Takie wlasnie mam swiecenie, nie wyglada az tak tragicznie pewnie przez to, ze mam czysta skore, bez wypryskow czy zanieczyszczen. Ale troche bym to chciala zmniejszyc, nie musze byc matowa jak kilo maki, ale troche mniej swiecenia byloby mile, zwlaszcza ze to ucziucie "tlustosci" powoduje dyskomfort.

[kesita]

Hej
A co można zrobić w takim przypadku. Od zawsze mam problemy z twarzą. Teraz mam 31 lat, pół roku temu urodziłam dziecko. W ciąży cera mi się bardzo poprawiła, pojawiały się tylko nieliczne niespodzianki. Po urodzeniu też nie było źle. Ale jak już dostałam okres to znowu to samo, wysyp. Zawsze jak mam dostać okres to mnie wysypuje i w trakcie. Potem zanim to wyleczę to już mam znowu następne.

[santos]

Napisane przez kesita

Hej
A co można zrobić w takim przypadku. Od zawsze mam problemy z twarzą. Teraz mam 31 lat, pół roku temu urodziłam dziecko. W ciąży cera mi się bardzo poprawiła, pojawiały się tylko nieliczne niespodzianki. Po urodzeniu też nie było źle. Ale jak już dostałam okres to znowu to samo, wysyp. Zawsze jak mam dostać okres to mnie wysypuje i w trakcie. Potem zanim to wyleczę to już mam znowu następne.

Moim zdaniem - idz do dermatologa. Ja sie meczylam ponad rok z wysypami, pryszczami, "kaszka", podskornymi grudkami. Dermatolog wyleczyl mnie w pol roku, chociaz wlasciwie juz po 3 m-cach byla znaczna poprawa. Efekt? Leczenie zakonczylam rok temu, a cere mam jak widac na fotkach wyzej.
Eventualnie przetestuj kremy Aveny Clearance AC i Clearance K plus moze tonik Aveny.

[kesita]

Byłam u trzech dermatologów, 2 lata jeździłam do prywatnej kliniki. Brałam tabletki anty, antybiotyki i inne. Miałam dermabrazje, jakiś peeling kwasem (nie pamiętam w tej chwili nazwy). Niestety poprawa jest niewielka a do tego przebarwienia. W mojej okolicy już nie mam do kogo iść.

[lalaith]

Napisane przez cloche

santos, shiseido pureness wygląda jak puder w kamieniu, można go jednak stosować "na mokro" jako podkład - do pudru jest dołączona fajna gąbeczka. lubię w nim tą "elastyczność, bo krycie można uzyskać według uznania. lekko nałożony na gąbeczkę i dociskany do twarzy funkcjonuje po prostu jak puder matujący. ale naprawdę radzę dobrze wypróbować na własnej skórze, bo najtańszy nie jest. a chyba wiesz, że co mi przypasowało, tobie nie musi w porządnych drogeriach ekspedientki na pewno dadzą popróbować i może poradzą coś z baz matujących? weź tylko pod uwagę, że te wszystkie bazy są na bazie () silikonów, niektórym one nie sprzyjają. ale na pewno wygładzą i makijaż powinien utrzymać się dłużej. ja wypróbowałam dopiero jedną, nie wiem, jak jest z innymi, może jakieś próbki dorwiesz?
pamiętaj tylko, że im mniej tym lepiej - jak Anecka pisze, nie lubi mieć za dużo na twarzy, dlatego nawet z kolorówki warto wybrać w miarę lekkie specyfiki. skóra musi oddychać! (toleriane sam w sobie może lekki nie jest, ale przez fakt, że nakłada się tylko cieniutką warstewkę, nie obciąża skóry)

zajmijmy się twoją pielęgnacją. ogólnie widzę, że nie szalejesz z ilością kosmetyków - to bardzo dobrze. z porami radzisz sobie glinką, mi dobrze na pory działa również effaclar k, ale zostałabym przy glince, skoro jest ok, i skupiła się raczej na naczynkach - sama nie mam cery naczynkowej, więc trudno mi będzie coś poradzić. ale zdaje się, że powinnaś unikać alkoholu w pierwszej części składu. i pewnie jeszcze kilku składników, może jakiś doświadczony "naczynkowiec" by się zgłosił? twarz bym oczyszczała raczej delikatnie, żeby nie powodować w ogóle ściągnięcia skóry, może peeling enzymatyczny co parę dni, żeby zmiękczyć i oczyścić skórę bez konieczności tarcia i drażnienia...?
p.s. ładne oczko i połysk nie wygląda obrzydliwie jak na zanieczyszczonej cerze, tylko tak... zdrowo. jeśli ci to przeszkadza, to lekki puderek i będzie ok

Anecka, mi skrobia absolutnie nie służyła i wcale się nie dziwię, że cera czuje się bardziej komfortowo bez kartoflanki... jak sobie pomyślę, że skrobia wiąże sosy, zagęszcza, skleja, to naprawdę na twarzy mi się to nie widzi

Ja jako naczynkowiec (nie wiem czy doświadczony, ale zawsze ) gorąco polecam serię RosacaL Tołpy. Za 24zł w zestawie jest teraz żel micelarny i krem. Są dwie wersje do cery normalnej i mieszanej oraz do suchej. Ja mam ten do normalnej i mieszanej, ładnie łagodzi, ma delikatny efekt chłodzący i lekko zielonkawy kolor dzięki czamu kamufluje zaczerwienienia. W ogóle nie zapycha. Ma filtr SPF 10 czyli na odpowiedni na jesień i zimę.

Napisane przez kesita

Byłam u trzech dermatologów, 2 lata jeździłam do prywatnej kliniki. Brałam tabletki anty, antybiotyki i inne. Miałam dermabrazje, jakiś peeling kwasem (nie pamiętam w tej chwili nazwy). Niestety poprawa jest niewielka a do tego przebarwienia. W mojej okolicy już nie mam do kogo iść.

Jak dla mnie to kwestia hormonów, skoro tak się dzieje w czasie okresu, dlatego wątpię żeby sam dermatolog coś pomógł. Musisz zrobić badania hormonalne.

[Dau]

Napisane przez cloche

a gdzie to można dorwać???

bety, witamy ponownie ciesz się ładną buźką i 1,5-godzinnym matem, zawsze coś! a żeby zmniejszyć przetłuszczanie, to może też zaryzykujesz z pokrzywą? dla nas kobiet to w ogóle polecane zielsko - choćby ze względu na te... comiesięczne straty ;-)

w niektorych sklepach z ekologiczna zyw. jesli nie tej firmy,to moze innej. popytaj sie w aptekach, lub wlasnie sklepach zielarskich. dostaniesz tez takie rzeczy jak algi, maslo karite, roznego rodzaju oleje i olejki eteryczne)

[kesita]

Napisane przez lalaith

Jak dla mnie to kwestia hormonów, skoro tak się dzieje w czasie okresu, dlatego wątpię żeby sam dermatolog coś pomógł. Musisz zrobić badania hormonalne.

A kto zleca takie badania? Dermatolog, ginekolog czy może je także zlecić lekarz rodzinny? I na czym one polegają?

[santos]

Napisane przez kesita

A kto zleca takie badania? Dermatolog, ginekolog czy może je także zlecić lekarz rodzinny? I na czym one polegają?

Robi sie je z krwi - poziom hormonow we krwi. Mozna zrobic platne w wiekszosci labolatoriow.

Moze popytaj w jakims wizazowym watku o dobrego dermatologa z twojego miasta? Niestety, wiekszosc lekarzy, w tym dermatologow, to konowaly. Nie sa przeciez zainteresowani zebys wyzdrowiala szybko, bo straca zarobek. Ale trafiaja sie dobrzy, serio - popytaj. Z jakiego jestes miasta?

[pau89lka]

Nigdy nie wierzyłam w cudowne kosmetyki do tłustej jak smalec cery. Ale kiedyś kupiłam pewnien produkt Garniera i był naprawde dobry. Moja cera była ładniejsza i prawie się nie prztłuszczała. Do czasu kiedy znowu wróciłam na śląsk i do szkoły ;/ Ja nie wiem czy pod wpływem stresu nagle moja skóra robi się taka brzydka.. Ja mam dość. Biorę tabletki anty,które podobno mają zmniejszyć przetłuszczanie się skóry.. taaa,żeby one chociaż działały... Miałam świetny puder matujący w kamieniu,ale nawet on już nie pomaga..... Mam dosłownie smalec na twarzy już po chwili od nałożenia pudru matującego lub od umycia twarzy ! pomóżcieee..... (

[Ikka1]

wg mnie te mineralne słabo matują... może warto mieć bibułki + jakiś puder w kamieniu z gąbeczką pod ręką do szybkiej poprawki w toalecie? czy jeszcze jakieś propozycje?

cloche dzieki buzia po nowej pielegnacji wyglada juz lepiej , musze teraz pomyślec o jakims puderku a minerlane faktycznie słabo matuja a szkoda bo to straszna wygoda

[Anecka]

faktycznie.. skrobia do sosów.. ee czas z niej zrezygnowac Ale zainteresowal mnie peeling enzymatyczny, bo napisalas, że on nie trze itd.. pierwsze słysze o czyms takim. Tak więc co to za peeling, ktory jak mniemam nie ma drobinek? Jesli to takie cudo to bede musiała kupic cos takiego (pewnie drogie ) bo ja nie moge peelingow normalnych uzywac.. a przydalo by się Chociaz nie wiem czy to tak jak w przypadku normalnego peelingu nie mozna go robic jak sie ma tradzik bo sie zarazki rozsiewa.. ?

[natalli]

dziewczyny chcialam zmienic żel do twarzy . Uzywałam babydream z rossmana a teraz mam ziaji z wapniem, ale coś mi sie wydaje że nie zmywa z buzi wszystkiego bo jak wycieram twarz to moge palcem zrolować troszke tak jakby kremu ? A uzywam La Roche-Posay Hydreane Legre. Jak stosowałam babydream to nie było takiego efektu tylko troszke napinał twarz. Jaki moge jeszcze moge przetestować żel żeby nie podrażniał buzi ?

[cloche]

kesita, idealnie by było, jak byś trafiła do ginekologa-endokrynologa, on się hormonalnymi sprawami zajmuje, ale dobrze wiem, że takich jest mało i badania i tak trzeba sobie samemu opłacić. tylko trzeba wiedzieć, które hormony itd...

pau89lka, stres ma bardzo duży wpływ na naszą skórę. do tego powietrze, ruch, kranówka... w sumie wszystko, na każdego co innego w innym stopniu. do tego pigułki też są różne. nie wszystkie załatwią sprawę jak trzeba... po niektórych można dostać nawet jeszcze większego trądziku.

Anecka- peeling enzymatyczny jak najbardziej dla ciebie nie musi być drogi, rozejrzyj się na KWC. ja póki co tylko jeden wypróbowałam, dostałam w prezencie taki z salonu kosmetycznego, więc nie wiem, jak wyglądają drogeryjne... ale nie trzeba trzeć, konsystencja raczej żelowa, zostawiasz trochę na skórze i potem spłukujesz. mi nawet zmiękczyło i wygładziło popękane, spierzchnięte usta

natalii - tobie to bym poleciła po żelu przynajmniej jakimś oczyszczającym tonikiem przetrzeć twarz. aż wacik będzie czysty jeśli robisz coś z makijażu, to lepiej nawet jakiś płyn micelarny dorzucić do pielęgnacji...

[santos]

Meludje, ze bylam dzis w centrum i postanowilam przy okazji wejsc do drogerii i zmolestowac panie ze stoiska Shiseido. Dalam sobie nalozyc ten podklad-puder Shiseido. Nwet to fajne. Na poczatku mialam oczucie jaky tworzyl maske i skora mi sie pod nim pocila, ale to byla chwilowe i pewnie iwna tego, ze od razu na krem mialam go nalozonego (pani zmywala moj makijaz wczesniej). Jako podklad dla mnie za ciezkie, ale jako puder fajne. Ma swietna konsystencje, taka lekka ale nie maczna Tylko sie zastanawiam, czy to nie za mocne dla mnie. Pozastanawiam sie jeszcze, ale dzeki po raz kolejny za rade

[Ikka1]

Anecka- peeling enzymatyczny jak najbardziej dla ciebie nie musi być drogi, rozejrzyj się na KWC. ja póki co tylko jeden wypróbowałam, dostałam w prezencie taki z salonu kosmetycznego, więc nie wiem, jak wyglądają drogeryjne... ale nie trzeba trzeć, konsystencja raczej żelowa, zostawiasz trochę na skórze i potem spłukujesz. mi nawet zmiękczyło i wygładziło popękane, spierzchnięte usta

potwierdzam a od siebie polecam dermiki peeling enzymatyczny meritium kupiłam jak był jeszcze w promocji w SP
santos o ktorym podkładzie piszesz tym w turkusowym ubranku ??

[cloche]

mowa o shiseido pureness, w jasno-niebieskim opakowaniu (ślicznym z resztą, tylko wg mnie podziałki na gąbeczkę brakuje). mi za pierwszym razem kobita tyle tego nałożyła, że miałam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą i zanurzyłam nos w książce (norma dla krótkowidza ). w domu dopiero pobawiłam się tym jak trzeba... przede wszystkim nałożony gąbeczką daje się lepiej dozować (w drogerii higienicznie nałożono mi go płatkiem kosmetycznym). tylko na mokro jeszcze nie próbowałam... a co powiecie na inne pudry matujące? bo że ja tą drożyznę używam, jest spowodowane głównie alergiami i szczęściem, że w końcu wysypki nie mam po czymś... ale na pewno coś fajnego, lekkiego i matującego dla nie-alergików znajdzie się też z innych firm

[lalaith]

Napisane przez kesita

A kto zleca takie badania? Dermatolog, ginekolog czy może je także zlecić lekarz rodzinny? I na czym one polegają?

Mnie dermatolożka kazała poprosić gina o skierowanie na takie badania. A bierzesz może pigułki anty? Bo może się okazać że one wystarczą same w sobie, bo regulują poziom hormonów w organiźmie, jeśli to wina hormonów oczywiście - badania powinny to wykazać.

[santos]

Buuuu o ja goopia, wlasnie zdalam sobie sprawe, ze nie dalam sobie na twarz nalozyc Shiseido Pureness tylko ich normalny podklad w kompakcie
Coz, nastepnym razem jak tam pojde to przetestuje Pureness. W koncu jeszcze nie kupilam

[kesita]

Napisane przez lalaith

Mnie dermatolożka kazała poprosić gina o skierowanie na takie badania. A bierzesz może pigułki anty? Bo może się okazać że one wystarczą same w sobie, bo regulują poziom hormonów w organiźmie, jeśli to wina hormonów oczywiście - badania powinny to wykazać.

Brałam pigułki anty i dużo to nie pomagało niestety. Postaram się zrobić te badanie na poziom hormonów, zobaczę co z tego wyjdzie.

[Dau]

Napisane przez Anecka

faktycznie.. skrobia do sosów.. ee czas z niej zrezygnowac Ale zainteresowal mnie peeling enzymatyczny, bo napisalas, że on nie trze itd.. pierwsze słysze o czyms takim. Tak więc co to za peeling, ktory jak mniemam nie ma drobinek? Jesli to takie cudo to bede musiała kupic cos takiego (pewnie drogie ) bo ja nie moge peelingow normalnych uzywac.. a przydalo by się Chociaz nie wiem czy to tak jak w przypadku normalnego peelingu nie mozna go robic jak sie ma tradzik bo sie zarazki rozsiewa.. ?

anecka, jesli nie chcesz lub nie mozesz w tej chwili inwestowac w peeling enzywmatyczny. zastosuj maseczke z jogurtu naturalnego. ma bardzo dobre dzialanie wygladzajace, dzieki zawarttosci kw. mlekowego. naprawade widac efekty. skora staje sie gladka, a podraznienia zostaje ukojone. przynajmniej w moi przypadku))
chloche, ja od jakiegos miesiaca posiadamjedwabna hauschke. stosowalam moze zaledwie 3 razy. z tego co sie zorientowalam dobrze matuje, ale niezle bieli. o ile mialoby komus to przeszkadzac)) dobrze spisal sie nawet na weselu, czyli "noszony" przez kilka godzin, w warunkach ekstremalnych (zazwyczaj bardzo duzo i dziko tancze))

[miskowa]

Napisane przez cloche

mowa o shiseido pureness, w jasno-niebieskim opakowaniu (ślicznym z resztą, tylko wg mnie podziałki na gąbeczkę brakuje). mi za pierwszym razem kobita tyle tego nałożyła, że miałam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą i zanurzyłam nos w książce (norma dla krótkowidza ). w domu dopiero pobawiłam się tym jak trzeba... przede wszystkim nałożony gąbeczką daje się lepiej dozować (w drogerii higienicznie nałożono mi go płatkiem kosmetycznym). tylko na mokro jeszcze nie próbowałam... a co powiecie na inne pudry matujące? bo że ja tą drożyznę używam, jest spowodowane głównie alergiami i szczęściem, że w końcu wysypki nie mam po czymś... ale na pewno coś fajnego, lekkiego i matującego dla nie-alergików znajdzie się też z innych firm

polecam puder ryżowy - matujący z kryolana, bardzo prosty skład i matuje dość dobrze. Tylko niestety trudno go dostać.

[lalaith]

Napisane przez kesita

Brałam pigułki anty i dużo to nie pomagało niestety. Postaram się zrobić te badanie na poziom hormonów, zobaczę co z tego wyjdzie.

No właśnie, te badania powinny wykazać jaki masz poziom hormonów i potem już kuracja hormonalna będzie odpowiednio dobrana do ich wyników, bo samo przepisanie jakiś tam tabletek faktycznie może niewiele pomóc jeśli nie wiemy na czym stoimy. Powodzenia!

[Ikka1]

mowa o shiseido pureness, w jasno-niebieskim opakowaniu (ślicznym z resztą, tylko wg mnie podziałki na gąbeczkę brakuje). mi za pierwszym razem kobita tyle tego nałożyła, że miałam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą i zanurzyłam nos w książce (norma dla krótkowidza ). w domu dopiero pobawiłam się tym jak trzeba... przede wszystkim nałożony gąbeczką daje się lepiej dozować (w drogerii higienicznie nałożono mi go płatkiem kosmetycznym). tylko na mokro jeszcze nie próbowałam... a co powiecie na inne pudry matujące? bo że ja tą drożyznę używam, jest spowodowane głównie alergiami i szczęściem, że w końcu wysypki nie mam po czymś... ale na pewno coś fajnego, lekkiego i matującego dla nie-alergików znajdzie się też z innych firm

O tym właśnie myślałam -przejdę sie do drogerii ktorejs wyprobuje i po wyp.łacie mam nadzieje kupic jak znajde odpowiedni odcien kusi mnie tez ciagle mineralne kosmetyki puder deborah albo artdeco musze jeszcze sprawe przemyślec , z wyprobowanych to podkład revlon colorstay- to było zaskoczenie bo mnie uczulił- kupiłam go w daglasie i teraz stoi pełna butelka na półce jak wyrzut sumienia

[cloche]

Napisane przez santos

Buuuu o ja goopia, wlasnie zdalam sobie sprawe, ze nie dalam sobie na twarz nalozyc Shiseido Pureness tylko ich normalny podklad w kompakcie
Coz, nastepnym razem jak tam pojde to przetestuje Pureness. W koncu jeszcze nie kupilam

ojej ale od tego właśnie drogerie są - testuj ile wlezie, kombinuj z kolorkami, spytaj sie, co ewentualnie inni mają w ofercie i porównuj!
ja dzisiaj przetestowałam takie połączenie: nawilżający hydreane, po paru minutach - jak się wchłonął - nałożyłam na to bazę oligo. oczywiście tylko cienką warstwę. i potem spróbowałam pureness na mokro - zwilżyłam gąbeczkę i na twarz z tym. i efekt naprawdę mi się spodobał - ładne krycie, a pudru nie widać! fajowe to... i dzisiaj bez poprawek wytrzymałam. nie to, że się nie świeciłam w ogóle, ale glow był w miarę zdrowy i mi nie przeszkadzał. jutro tak samo zrobię

Napisane przez Dau

chloche, ja od jakiegos miesiaca posiadamjedwabna hauschke. stosowalam moze zaledwie 3 razy. z tego co sie zorientowalam dobrze matuje, ale niezle bieli. o ile mialoby komus to przeszkadzac)) dobrze spisal sie nawet na weselu, czyli "noszony" przez kilka godzin, w warunkach ekstremalnych (zazwyczaj bardzo duzo i dziko tancze))

wow, kuszący ten efekt matujący... ale ta biel... chociaż może jak i tak będę blada - to co mi szkodzi a może da się najpierw hauschkę położyć, a na to puder z kolorkiem

Napisane przez miskowa

polecam puder ryżowy - matujący z kryolana, bardzo prosty skład i matuje dość dobrze. Tylko niestety trudno go dostać.

ryżowy - brzmi super... tylko o kryolanie pierwsze słyszę. w google wyszły jakieś strony, w niemczech są sklepy, ale akurat nie widzę niczego w monachium wysyłkowo coś idzie dostać, to jakieś kosmetyki teatralne i do telewizji do kamer z wysoką rozdzielczością czy to nie za mocne? powiedz co więcej, skąd gdzie jak???

Napisane przez Ikka1

O tym właśnie myślałam -przejdę sie do drogerii ktorejs wyprobuje i po wyp.łacie mam nadzieje kupic jak znajde odpowiedni odcien kusi mnie tez ciagle mineralne kosmetyki puder deborah albo artdeco musze jeszcze sprawe przemyślec , z wyprobowanych to podkład revlon colorstay- to było zaskoczenie bo mnie uczulił- kupiłam go w daglasie i teraz stoi pełna butelka na półce jak wyrzut sumienia

no patrz, też cię uczulają cholerstwa... i z zakupów nie ma zabawy... dlatego też próbuj też ile się da. i pamiętaj, że możesz oddać do dwóch tygodni - tak przynajmniej mi zapewniały ekspedientki. bez podawania przyczyn, oczywiście jeśli nie było ewidentnego zużycia itp... a artdeco też raz oglądałam - kusił, ale kolorku nie widziałam dla mnie... zazwyczaj tak się kończą moje zakupy

[kasjam25]

Napisane przez cloche

wow, kuszący ten efekt matujący... ale ta biel... chociaż może jak i tak będę blada - to co mi szkodzi a może da się najpierw hauschkę położyć, a na to puder z kolorkiem

Cloche - ja właśnie tak robię - matuję się H i na to kładę delikatny puder z kolorem - efekt bardzo fajny

[Dau]

a jakigo pudru "z kolorem" uzywasz kasjam?