Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY

[miskowa]

Napisane przez cloche

ryżowy - brzmi super... tylko o kryolanie pierwsze słyszę. w google wyszły jakieś strony, w niemczech są sklepy, ale akurat nie widzę niczego w monachium wysyłkowo coś idzie dostać, to jakieś kosmetyki teatralne i do telewizji do kamer z wysoką rozdzielczością czy to nie za mocne? powiedz co więcej, skąd gdzie jak???

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,11164,kryolan-anti-shine-powder.html to ten, ma chyba tylko dwa składniki, jest biały w kolorze, ale jak nałożysz cienką warstwę, to nie bieli. Mnie matuje na długo i jestem zadowolona. Kosztował mnie prawie 60zł, ale to nie jest aż tak dużo, zważywszy na jego dużą ilość.
Ta firma to niby są kosmetyki profesjonalne, można je kupić na targach kosmetycznych, w drogeriach nie, w sprzedaży bezpośredniej też nie. Na ich stronie są podane punkty dystrybucji, które prowadzą niektóre salony kosmetyczne. No i oczywiście są też do kupienia na all. To ich strona, tu znalazłam adres, gdzie można kupić i poszłam tam, było sporo ciekawych rzeczy jeszcze

http://www.kryolan.pl/index.php?go=dystrybutorz y


mam nadzieję, że pomogłam, w razie czego pytaj

[Anecka]

Napisane przez Dau

anecka, jesli nie chcesz lub nie mozesz w tej chwili inwestowac w peeling enzywmatyczny. zastosuj maseczke z jogurtu naturalnego. ma bardzo dobre dzialanie wygladzajace, dzieki zawarttosci kw. mlekowego. naprawade widac efekty. skora staje sie gladka, a podraznienia zostaje ukojone. przynajmniej w moi przypadku))
chloche, ja od jakiegos miesiaca posiadamjedwabna hauschke. stosowalam moze zaledwie 3 razy. z tego co sie zorientowalam dobrze matuje, ale niezle bieli. o ile mialoby komus to przeszkadzac)) dobrze spisal sie nawet na weselu, czyli "noszony" przez kilka godzin, w warunkach ekstremalnych (zazwyczaj bardzo duzo i dziko tancze))

Wlasnie! robilam kiedys maseczke z jogurtu, czyli jogurt, troche miodu i parę kropel cytryny.. pamietam ze mialam gladka buzie, ale jesli chodzi o zaczerwienienia to nie pamietam.. musze wyprobowac dzis Dzieki

Napisane przez miskowa

polecam puder ryżowy - matujący z kryolana, bardzo prosty skład i matuje dość dobrze. Tylko niestety trudno go dostać.

Kryolan ma super rzeczy, np. korektory do twarzy. Kiedys bylam 1 i pewnie ostatni raz na makijazu i mialam wtedy dosc powazny problem z tradzikiem, ze az mi glupio bylo jak mi zmywala fluid z twarzy no ale coz :P
No i ona mi zakorektorowala wypryski a mialam duzeee gule i potem dala fluid (fakt ze czulam sie niezwykle ciezko w tym i po godzinie sie swiecilam jak jarzeniówka), ale efekt byl dla mnie powalajacy.. az siedzące tam panie powiedzialy ze super wygladam :P Mam gdzies fotke wlasnie jak bylam pomalowana, ale to juz byla fotka robiona pare godzin po zrobieniu makijazu..

w kazdym razie ja jak sie zakorektoruje dermacolem to widac ze cos mam na twarzy.. po prostu widac wybrzuszenia pryszczy, a tam normalnie no nie wiem jak ona to zrobila ze wygladalm jakbym doslownie NIC nie miala na twarzy.. jakis efekt 3d czy co

[kasjam25]

Napisane przez Dau

a jakigo pudru "z kolorem" uzywasz kasjam?

ostatnio są to wszelkiej maści brązujące - teraz kulki avony, wcześniej lancome;
mam też puder - kompakt z sephory - bardzo mi pasuje odcień, ale i wygląd, gdy nakładam pędzlem jest fajny - dopasowałam sobie odcień
dau - astanowiły mnie Twoje szaleńcze tańce...

[Dau]

)))))))))))))kasjam nie odchodz) wlasnie dlatego pytam, bo sama sie obecnie interesuje

zasadniczo, jesli wogole jakikolwiek makijaz stosuje (abstrahujac od oczu) to jest to bardzo, bardzo jasny. kupuje zazwyczaj najjasniejsze odcienie, wszystkiego ale podczas ostatniego urlopu troche sie opalilam ( o dziwo, bo w grecji i turcji panowala beznadziejna pogoda i to przez 2 tyg.. tak czy owak zapragnelam wygladac troche swiezej. i wymyslilam sobie, ze moze taki efekt uda mi sie osiagnac pudrem brazujacym. naturalnie nie na cala twarz. nie wiem jak by to wygladalo, jak twarz i cialo powroca do stanu wyjsciowego , czyli bladosci. nie chce zeby ten efekt byl jakis nie naturalny.
kasjam, a jak spawdzal sie ten produkt lancoma i ktory to byl. moja zanajoma wspominala mi wlasnie o tym pudrze sephory, powiedziala ze jej zdaniem jest najleprzy. ja go jak na razie nie dostane. poza tym masz osobiscie problemy z wypryskami, co by tego typu produkty mogly sprawe pogarszac?

[kasjam25]

Napisane przez Dau

kasjam nie odchodz) wlasnie dlatego pytam, bo sama sie obecnie interesuje

ja nie jestem jakąś znawczynią pudrów nie używałam nigdy czegoś z górnej półki, choć teraz mnie kusi straaasznieeee Estee Lauder - maśliczny odcień, gra z filtrami, których używam,, więc nie wiem, czy jednak nie kupię go...
a Ty czego używasz Dau?

[Dau]

zazwyczaj niczego, dlatego sie pytam szczegolnie w kwestji pudrow brazujacych mam malo, nie! wogole nie mam doswiadczenia. za zadne skarby nie chce wygladac jak pudernica. mysle, ze przy niedoskonalosciach, tego typu kosmetyk moze jeszcze je podkreslac?
a probowalas ten puder estee lauder. zasadniczo nie znosze tej firmy. ale moze sa wyjatki)
przeczytalam tez recenzje bronzera maca, dostal badrzo ozytywne opinie)

[kasjam25]

Napisane przez Dau

zazwyczaj niczego, dlatego sie pytam szczegolnie w kwestji pudrow brazujacych mam malo, nie! wogole nie mam doswiadczenia. za zadne skarby nie chce wygladac jak pudernica. mysle, ze przy niedoskonalosciach, tego typu kosmetyk moze jeszcze je podkreslac?
a probowalas ten puder estee lauder. zasadniczo nie znosze tej firmy. ale moze sa wyjatki)
przeczytalam tez recenzje bronzera maca, dostal badrzo ozytywne opinie)

och próbowałam... i dlatego kusi; ale jakos nie mogę się przemóc jeśli chodzi o cenę
jak już wspomniałam - nie jestem wyjadaczką górnej półki a jeśli porównuję to, co robił brązer lancome i kuleczki avonu... kurczę, no one są naprawdę przyzwoite i dlatego jakoś kusi - nie kusi ta Estee

i wiesz Dau, czasem, jak jestem po samoopaleniu to nakładam tylko hauschkę - jest wtedy zupełnie dobrze; ale przyznaję, że nie lubię samoopalaczy jak diabli i w ogóle nie bardzo mam je kiedy używac bo raz BHA, raz oleje, raz coś na zmarszczki... rety, to strasznie trudne - ułożenie grafiku pielęgnacji - nawet z wizażem
a jeszcze - czy to uwypukla niedoskonałości? chyba nie... też borykam się z pojedynczymi obcymi - nawet chyba lepiej z brązerem, bo wtedy nie rzucają się w oczy ciemniejsze krosty z zupełnie bladej twarzy... odwraca uwagę (I hope)))))

[cybercat11]

mnie najbardziej przeszkadza świecenie się tzw.strefy T
Co na to stosować sama już nie wiem....

[Dau]

Napisane przez kasjam25

och próbowałam... i dlatego kusi; ale jakos nie mogę się przemóc jeśli chodzi o cenę
jak już wspomniałam - nie jestem wyjadaczką górnej półki a jeśli porównuję to, co robił brązer lancome i kuleczki avonu... kurczę, no one są naprawdę przyzwoite i dlatego jakoś kusi - nie kusi ta Estee

i wiesz Dau, czasem, jak jestem po samoopaleniu to nakładam tylko hauschkę - jest wtedy zupełnie dobrze; ale przyznaję, że nie lubię samoopalaczy jak diabli i w ogóle nie bardzo mam je kiedy używac bo raz BHA, raz oleje, raz coś na zmarszczki... rety, to strasznie trudne - ułożenie grafiku pielęgnacji - nawet z wizażem
a jeszcze - czy to uwypukla niedoskonałości? chyba nie... też borykam się z pojedynczymi obcymi - nawet chyba lepiej z brązerem, bo wtedy nie rzucają się w oczy ciemniejsze krosty z zupełnie bladej twarzy... odwraca uwagę (I hope)))))

po tych recenzjach maca, musze przetestowac ten kosmetyk.
samoopalacz stosowalam przed laty. tyle, ze ja mam wrazenie, ze tego typu produkt niezle wysusza skore, mimo ze daje czasem niezly efekt)

kasjam , a jakie masz doswiadczenie z olejkiem z pestek rozy? czy on zapycha?

[miskowa]

proszę więc i ja o pomoc i wskazówki, co ulepszyć, co wyeliminować a co dodać?
Mam 27 lat, cerę tłustą, bardzo wrażliwą i naczynkową, rozszerzone pory,więc generalnie chyba cały najgorszy pielęgnacyjnie zestaw. I tak jak się zajmuję świeceniem, to mi się przesusza i naczynka szaleją, jak się zajmę naczynkami, świecę się niemiłosiernie i wychodzą jakieś krosty od zapchania po treściwych kremach. Do tego nie znalazłam jeszcze składników, na które miewam uczulenia lub mnie zapychają, a zdarza się.
Moja pielęgnacja na dzień dzisiejszy wygląda tak:
rano:
-myję twarz żelem avene cleanance (chyba nie chcę go zmieniać), próbowałam z micelami bez wody, ale czuję się niedomyta
-rzadko używam toniku, nie potrafię zrobić z tego nawyku, jeśli już, to mam tonik matujący z tej serii co żel do mycia
- krem (koniecznie lekki i matujący) - aktualnie od dłuższego czasu jest to skinset vichy (poszukiwania były długie i ciężkie, ale nie znoszę jak krem zostawia warstwę na twarzy, więc musi być lekki i matujący, ale też nie przesuszający). Ten krem ma w składzie alkohol, co nie jest dobre dla naczynek, ale nie podrażnił mnie, więc może nie jest go aż tak dużo.
-potem wiadomo kolorówka

czasem jak mi się przypomni używam po powrocie z pracy wody termalnej avene, ale też raczej nieregularnie

wieczorem:
mycie tym samym żelem
effaklar K (od dwóch tygodni), ale co dwa trzy dni naprzemiennie z nawilżaniem - teraz to LRP Hydraphase XL a na policzki nakładam krem do cery naczynkowej tołpy. Jeśli skóra będzie potrzebowała większego nawilżenia, odstawię effaclar, albo będę go rzadziej stosować

czasem stosuję maseczki, ale regularność nie jest moją najmocniejszą stroną, więc nieraz jest to dwa razy w tygodniu a nieraz wcale. Generalnie szukam ideału i kupuję najczęściej jakieś oczyszczające w saszetkach albo nawilżające-odżywcze, w zależności od stanu mojej cery. Maseczkę nawilżającą kupiłam niedawno firmy iwostin (kiedyś kremy tej firmy też mi dobrze służyły). Jeśli chodzi o maseczki robione (np. aspirynowa albo inne glinki), to ja raczej nie jestem typem "młodego chemika" i nie mam czasu ani chęci na kręcenie różnych specyfików w domu.


co chciałabym uzyskać? - zwężone pory, mniej świecenia, nie pojawianie się przykrych niespodzianek w postaci wyprysków, ale też uspokoić naczynka.
dziewczyny, pomocy
z góry dziękuję za wszystkie uwagi

[lalaith]

Dau bardzo fajny jest puder brązujący w kulkach L'Oreala. Są dwie wersje: dla brunetek i blondynek, myślę że przy jasnej karnacji ten dla blondynek będzie super.
Polecam wątek: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=193995
O bronzerach też tam jest sporo, chociaż nie ma ich w tytule

miskowa moim zdaniem Twoja pielęgnacja jest bardzo przemyślana i naprawdę może przynieść dobre efekty. Poużywaj tego Effaclaru, bo potrzeba systematyczności i min 3-4 miesięcy żeby zobaczyć efekty. Powiedz mi czy ten Skinset posiada filtr przeciwsłoneczny? Bo zasada jest taka że przy kwasach (Effaclar) używamy wysokiego, fotostabilnego filtra na dzień, bo niestety uwrażliwiają skórę na promienie słoneczne. U mnie są to filtry rzędu SPF 40, ale dziewczyny używają tu mniejszych i żyją Ja wychodzę z założenia że przezorny zawsze zabezpieczony. Jedno jest pewne: zawsze lepiej niski filtr niż żaden, bo możesz się nabawić w przyszłości brzydkich plam i przebarwień. Jeśli filtr nie jest fotostabilny to niestety trzeba go reaplikować co parę godzin.
Ważne jest też żeby używać dobrej kolorówki, najlepiej aptecznej, żeby nie zepsuć całego efektu kuracji dobrymi kosmetykami kolorówką która np zapycha albo podrażnia.

[Dau]

dzieki lalaith. zobacze przy okazji, dzisiaj chcialam sie wybrac do maca, ale jakos nie dotarlam predzej uda mi sie obejrzec produkty loreala. cz yone nie za ciemne czasem. przy mojej karnacji wszystko wydaje sie ciemne. to tez moja obawa, czy czasem nie bede wygladac orydynarnie w takim brazerze. stosujecie go na cala twarz? poza tym czy tego typu cuda nie zapychaja porow?

[kasjam25]

Napisane przez Dau

dzieki lalaith. zobacze przy okazji, dzisiaj chcialam sie wybrac do maca, ale jakos nie dotarlam predzej uda mi sie obejrzec produkty loreala. cz yone nie za ciemne czasem. przy mojej karnacji wszystko wydaje sie ciemne. to tez moja obawa, czy czasem nie bede wygladac orydynarnie w takim brazerze. stosujecie go na cala twarz? poza tym czy tego typu cuda nie zapychaja porow?

kurczę, no raczej zapychają - ale jak się dobierze coś dla siebie, jest oki
ja stosuję na całą twarz lekko i mocniej na policzki jak róż
właśnie przeczytałam o tym pudrze maca - fajny...

[Anecka]

Ja jutro ide na badanie skory, pierwszy raz ide zrobic cos takiego Akurat przechodzilam rynkiem a na aptece napis wielki ze tu bezplatnie mozna zbadac skore ciekawe co to wykazuje Jutro ide..

[roses0077]

pewnie będe najmłodsza w tym wątku ale trudno.. a więc tak mam 16 lat i szukam delikatnego pudru który zmatowil by strefę T bo tylko tam się świecę ale nie chciałabym popełnić jakiegos błędu przy wyborze firmy i co mogłybyście mi polecić...

[Dau]

Napisane przez kasjam25

kurczę, no raczej zapychają - ale jak się dobierze coś dla siebie, jest oki
ja stosuję na całą twarz lekko i mocniej na policzki jak róż
właśnie przeczytałam o tym pudrze maca - fajny...

ja mam sporo kosmetykow maca i jestem z nich dosc zadowlona.
co ty mowisz zapychaja!!!!! to starszna sprawa, bo ja mam ostatnio ( znyczy sie 3 mies) okropne problemy ze skora))
jak przetestuje dam ci znac. chyba ze bedziesz szybsza ode mnie)
a powiedz mi. czy ty masz jasna karnacje? czy taki bronzer nie bedzie wygladal za bardzo wyzywajaco przy jasnej karnacji?

[cloche]

chwilę nieobecna i już tyle do czytania od czego zacząć... po kolei zatem:

- puderki... rezygnuję z kryolana z góry, chociaż widziałam na ich stronie cudowne kolorki (tego ryżowego nie widziałam, ale normalne sypkie - paleta ponad 10 odcieni!), a firma ogólnie chwalona... no ale nie kupię na ślepo, ani nie mam zamiaru setki km jechać po niego. dlatego odpada... z drugiej strony nie potrafię sobie wyobrazić, że w monachium nie ma sklepu z profi-malowidłami do teatru i telewizji, przecież to miasto jest pełne teatrów, aktorów tu żyje od groma i ciut i w ogóle... rozejrzę się przy okazji.

- jak to kasjam25 napisała - na hauschkę dorzucić kolorka. toż to świetny pomysł sklep z hauschką mam dosłownie po drugiej stronie ulicy od pracy, chyba w końcu kupię. tylko czy można na to normalny puder w kamieniu nałożyć (kolor idealnie mojej cery - mój na zawsze shiseido achhh...), czy musi być to bronzer, żeby efekt był udany? bo do bronzerów mnie nie ciągnie... mam fajny efekt jak nałożę po nawilżającym tylko puder na mokro lub bazę i puder na mokro, więc nie wiem, czy się ładować jeszcze w kolejne eksperymenty...

- miskowa, twój program nie wygląda źle, tylko nie rozumiem, dlaczego na noc stosujesz hydraphase XL, skoro on jest z filtrem... ogólnie to nie tak, że to szkodzi, ale skoro krem z filtrem ogólnie jest tłustszy od odpowiednika bez, to po co? na pewno warto go przesunąć na dzień, do zmatowienia można użyć dobrej kolorówki. o kolorówce nic nie piszesz - a to ważne! często właśnie ona wszystko psuje...
aha, warto tonik stosować - poprawi on odczyn pH skóry i to już spory komfort. warto w twoim wypadku nastawić się na taki bez alkoholu. ja najczęściej myję twarz żelem physiological LRP i potem tonik effaclar, który w polsce i francji chodzi pod nazwą płyn micelarny. nazewnictwem się jednak nie przejmuję, bo podoba mi się efekt - doczyszcza skórę dodatkowo i nie wysusza jej, na mnie działa wręcz kojąco.

- Anecka - i jak wyniki badania???

- roses0077, jak wyglądasz z budżetem? ile w ogóle chcesz wydać, na ile możesz sobie pozwolić i jakie tonacje cię interesują? bo my to głównie bladziochy i przy wyborze pudru przede wszystkim zwracamy uwagę na kolorki...

- Dau, z bronzerami to podobnie jak z pudrami będzie. po prostu mają inną kompozycję tych kolorowych "minerałów" - niech mnie ktoś poprawi, jeśli jestem w błędzie... i w sumie nie wiem, czy nie można po prostu lekko ciemniejszego, sprawdzonego już pudru w ciepłym odcieniu sobie wziąć, zamiast szukać od nowa...

[Dau]

sama nie wiem. brozery sa z opilkami opalizujacymi. no nie wiem popatrze sobie na rozne i sie bede namyslac. a jak sama mowisz, z brazerem tak samo jest jak z pudrem. jesli jedem zapycha, to i drugi tez. tak tez wszystko jedno czy kupie bronzer czy ciemniejszy puder))

[zapaałka]

A ja mam takie pytanie.. otoz od kiedy zaczelam sie filtrowac, czyli jakis miesiac temu potrzebowalam czegos do zmatowienia i padlo na skrobie ziemniaczana. Efekt byl niczego sobie - nie bylam calkiem matowa lecz 'modnie polyskujaca' Jednak po kilkunastu dniach pory zaczely sie zapychac i choc nie powinnam to odstawilam i filtr (avene) i skrobie. Nie doszlam co prawda do tego, ktore z nich zawinilo, ale zamowilam nowy filtr z vichy i mam cicha nadzieje, ze to jednak bylo przez avenke, bo nie mam pomyslu na nowy puder. Probowalam juz uzywac Rimmela, ale po nim twarz szybciej sie swieci i robi sie tlusta. Czy w takim przypadku istnieje jakas niezapychajaca alternatywa dla skrobii ziemniaczanej? Mam ochote na jedwabny puder Hauschki, ale zakup kwasow, filtrow i innych rzeczy spowodowal ze musze szukac czegos duzo tanszego, tylko nie bardzo wiem czego

[Anecka]

cloche, jednak nie poszłam, bo nie miałam po drodze :/
Wiec jesli jeszcze bedzie taka mozliwosc to pojde za tydzien, jak wróce do Polski.

[maupka87]

dziewczyny! jestem załamana! zmieniłam pielęgnację czekam i czekam, i ciągle jest gorzej niż było.
Zacznę od tego co używam.
Rano:
żel do mycia twarzy LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,22347,gel-demaquillant-physiologique-physiological-cleansing-gel.html
tonik LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,23374,la-roche-posay-soothing-toner.html
krem pollena eva https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8828,eva-natura-ziola-polskie-krem-intensywnie-nawilzajacy-na-dzien-i-na-noc-z-ekstraktem-z-melisy.html
podkład LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,120,unifiance-correcteur-de-teint-film-fin-podklad-korygujacy.html
puder Kryolan https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,11164,kryolan-anti-shine-powder.html

Wieczór:
to samo (bez makijażu) + Lysanel
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1682,svr-lysanel-active-krem-do-intensywnej-pielegnacji-cery-tlustej-tradzikowej-i-mieszanej.html
do tego maseczka ściagająca lirene, algi i glinka raz w tygodniu.
i tak od dobrych 3miesięcy...i tragedia jest...wysyp non stop. Na początku się cieszyłam, że cera się oczyszcza, ale mialałam nadzieję, że kiedyś się to skończy. Końca nie widać...
Poradźcie co robić? moze mam tak zanieczyszczona skore ze to az tak dlugo trwa?
na manualne oczyszczanie nie pojde za nic w świecie, ale mysle nad kawitacją. moze to da jakis efekt? najbardziej męczą mnie przebarwienia po pryszczach i grudki na policzkach, ktore codziennie pojawiaja sie w innym miejscu i coraz to wiecej;/

[Madzia_M77]

Napisane przez zapaałka

A ja mam takie pytanie.. otoz od kiedy zaczelam sie filtrowac, czyli jakis miesiac temu potrzebowalam czegos do zmatowienia i padlo na skrobie ziemniaczana. Efekt byl niczego sobie - nie bylam calkiem matowa lecz 'modnie polyskujaca' Jednak po kilkunastu dniach pory zaczely sie zapychac i choc nie powinnam to odstawilam i filtr (avene) i skrobie. Nie doszlam co prawda do tego, ktore z nich zawinilo, ale zamowilam nowy filtr z vichy i mam cicha nadzieje, ze to jednak bylo przez avenke, bo nie mam pomyslu na nowy puder. Probowalam juz uzywac Rimmela, ale po nim twarz szybciej sie swieci i robi sie tlusta. Czy w takim przypadku istnieje jakas niezapychajaca alternatywa dla skrobii ziemniaczanej? Mam ochote na jedwabny puder Hauschki, ale zakup kwasow, filtrow i innych rzeczy spowodowal ze musze szukac czegos duzo tanszego, tylko nie bardzo wiem czego

Muszę powiedzieć że miałam podobnie - na początku ziemniaczanka była ok, poźniej cały czas coś mi wyłaziło, skóra zrobiła się szorstka, jakaś chropowata Ale mat robiła niezły. Oczywiście na początku tego nie skojarzyłam i zwalałam winę na inne specyfiki. Teraz mam Dry-flo (z Mazideł) i mogę powiedziec że nareszcie jest ok. Ma dużo lepszą "strukturę" - dużo drobniejszą, lepiej się nakłada, dłuzej trzyma mat i lepiej wygląda. W każdym razie ja zaczynam histerycznie reagować, kiedy zbliżam się do końca opakowania, a nowe jeszcze nie doleciało.

[zapaałka]

Napisane przez Madzia_M77

Muszę powiedzieć że miałam podobnie - na początku ziemniaczanka była ok, poźniej cały czas coś mi wyłaziło, skóra zrobiła się szorstka, jakaś chropowata Ale mat robiła niezły. Oczywiście na początku tego nie skojarzyłam i zwalałam winę na inne specyfiki. Teraz mam Dry-flo (z Mazideł) i mogę powiedziec że nareszcie jest ok. Ma dużo lepszą "strukturę" - dużo drobniejszą, lepiej się nakłada, dłuzej trzyma mat i lepiej wygląda. W każdym razie ja zaczynam histerycznie reagować, kiedy zbliżam się do końca opakowania, a nowe jeszcze nie doleciało.

Coz, liczylam ze ktos napisze o dry-flo i chyba sie na nia skusze, bo innego wyjscia raczej nie mam Myslalam jeszcze nad skrobia kukurydziana ze zdrowej zywnosci, ale boje sie ze kazda skrobia podziala jak ziemniaczanka

[cloche]

Napisane przez zapaałka

Coz, liczylam ze ktos napisze o dry-flo i chyba sie na nia skusze, bo innego wyjscia raczej nie mam Myslalam jeszcze nad skrobia kukurydziana ze zdrowej zywnosci, ale boje sie ze kazda skrobia podziala jak ziemniaczanka

nooo, jak już nie raz wspominałam - skrobia nie wszystkim służy, a mi to już na pewno nie. nie wiem, czy to reakcja alergiczna, czy może zwykła wysypka, ale mnie po skrobii kleiło, potem chropowata skóra nawet po zmyciu zostawała... po prostu nie to. odstawić, zaleczyć i próbować co innego ja miałam to "szczęście", że mi skrobia już po pierwszym zastosowaniu nie przypadła do gustu i od razu mogłam nastawić się na kolejne próby z innymi kosmetykami. spróbuj zatem z tym dry-flo - niestety musimy robić za króliki doświadczalne, ale takie życie

[cloche]

Napisane przez maupka87

dziewczyny! jestem załamana! zmieniłam pielęgnację czekam i czekam, i ciągle jest gorzej niż było.
Zacznę od tego co używam.
Rano:
żel do mycia twarzy LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,22347,gel-demaquillant-physiologique-physiological-cleansing-gel.html
tonik LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,23374,la-roche-posay-soothing-toner.html
krem pollena eva https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8828,eva-natura-ziola-polskie-krem-intensywnie-nawilzajacy-na-dzien-i-na-noc-z-ekstraktem-z-melisy.html
podkład LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,120,unifiance-correcteur-de-teint-film-fin-podklad-korygujacy.html
puder Kryolan https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,11164,kryolan-anti-shine-powder.html

Wieczór:
to samo (bez makijażu) + Lysanel
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1682,svr-lysanel-active-krem-do-intensywnej-pielegnacji-cery-tlustej-tradzikowej-i-mieszanej.html
do tego maseczka ściagająca lirene, algi i glinka raz w tygodniu.
i tak od dobrych 3miesięcy...i tragedia jest...wysyp non stop. Na początku się cieszyłam, że cera się oczyszcza, ale mialałam nadzieję, że kiedyś się to skończy. Końca nie widać...
Poradźcie co robić? moze mam tak zanieczyszczona skore ze to az tak dlugo trwa?
na manualne oczyszczanie nie pojde za nic w świecie, ale mysle nad kawitacją. moze to da jakis efekt? najbardziej męczą mnie przebarwienia po pryszczach i grudki na policzkach, ktore codziennie pojawiaja sie w innym miejscu i coraz to wiecej;/

cóż mogę na to powiedzieć... pielęgnacja wygląda super. jeśli to nie pomaga, to są dwie możliwości: szkodzi ci nawet powietrze lub hormony są nie w porządku. hormony można poustawiać, może same się wyregulują po dojrzewaniu (ale ileż można dojrzewać?!), a efekty na twarzy można łagodzić. masz plamy potrądzikowe? jak wygląda u ciebie w ogóle ze słońcem? tutaj jakiś bardziej dogłębny zabieg u kosmetyczki by się przydał. ale te grudki na policzkach... hmmm... jak to wygląda? podskórne ropne z zaczerwienieniem? małe krosty? "białogłowe" czy jeszcze co innego? niekoniecznie trzeba szukać winy w kosmetykach, chociaż mi np. algi kompletnie nie służyły. i mimo że twój zestaw do oczyszczania i tonizowania wręcz uwielbiam, może akurat tobie nie służy? może za łagodny? tzn. na poranki wystarczy, ale po makijażu dobrze oczyścić twarz tak konkretnie... jeśli nie masz przesuszonej skóry, to na pewno coś mocniejszego się lepiej sprawi...

[kasjam25]

Napisane przez maupka87

dziewczyny! jestem załamana! zmieniłam pielęgnację czekam i czekam, i ciągle jest gorzej niż było.
Zacznę od tego co używam.
Rano:
żel do mycia twarzy LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,22347,gel-demaquillant-physiologique-physiological-cleansing-gel.html
tonik LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,23374,la-roche-posay-soothing-toner.html
krem pollena eva https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8828,eva-natura-ziola-polskie-krem-intensywnie-nawilzajacy-na-dzien-i-na-noc-z-ekstraktem-z-melisy.html
podkład LPR https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,120,unifiance-correcteur-de-teint-film-fin-podklad-korygujacy.html
puder Kryolan https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,11164,kryolan-anti-shine-powder.html

Wieczór:
to samo (bez makijażu) + Lysanel
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1682,svr-lysanel-active-krem-do-intensywnej-pielegnacji-cery-tlustej-tradzikowej-i-mieszanej.html
do tego maseczka ściagająca lirene, algi i glinka raz w tygodniu.
i tak od dobrych 3miesięcy...i tragedia jest...wysyp non stop. Na początku się cieszyłam, że cera się oczyszcza, ale mialałam nadzieję, że kiedyś się to skończy. Końca nie widać...
Poradźcie co robić? moze mam tak zanieczyszczona skore ze to az tak dlugo trwa?
na manualne oczyszczanie nie pojde za nic w świecie, ale mysle nad kawitacją. moze to da jakis efekt? najbardziej męczą mnie przebarwienia po pryszczach i grudki na policzkach, ktore codziennie pojawiaja sie w innym miejscu i coraz to wiecej;/

a używałaś może acnederm? on jest na przebarwienia i na takie grudki skuteczny (z tego co czytałam)
jeśli chodzi o kawitację - ja osobiście jej nie znoszę - jest to po prostu fajny peeling i nic więcej - kilka razy się skusiłam u kosmetyczki, która nie oczyszczała manualnie - zeszły czarne czubeczki zaskórników i kilka dni było fajnie - ale potem nie było fajnie bo to, co zostało, zaczęło brzydko zmieniać się w krosty z ropą; ale nie odradzam - mówię, jak było u mnie;
teraz stosuję kwas salicylowy w toniku (wcześniej kładłam effaclar) i jestem zadowolona - mam wrażenie, że zaskórniki jakby wychodzą ze środka i mogę je sobie zdjąć ze skóry twarzy... nie wiem, jak to opisać - same wychodzą?
jeśli to oczyszczanie aż tak długo trwa u Ciebie, to chyba jednak dermatolog z głową na karku sie przyda; moim zdaniem nic na siłę - jeśli sami nie potrafimy sobie poradzić z cerą, warto zasięgnąć rady lekarza;
pozdrawiam

[maupka87]

Napisane przez cloche

cóż mogę na to powiedzieć... pielęgnacja wygląda super. jeśli to nie pomaga, to są dwie możliwości: szkodzi ci nawet powietrze lub hormony są nie w porządku. hormony można poustawiać, może same się wyregulują po dojrzewaniu (ale ileż można dojrzewać?!), a efekty na twarzy można łagodzić. masz plamy potrądzikowe? jak wygląda u ciebie w ogóle ze słońcem? tutaj jakiś bardziej dogłębny zabieg u kosmetyczki by się przydał. ale te grudki na policzkach... hmmm... jak to wygląda? podskórne ropne z zaczerwienieniem? małe krosty? "białogłowe" czy jeszcze co innego? niekoniecznie trzeba szukać winy w kosmetykach, chociaż mi np. algi kompletnie nie służyły. i mimo że twój zestaw do oczyszczania i tonizowania wręcz uwielbiam, może akurat tobie nie służy? może za łagodny? tzn. na poranki wystarczy, ale po makijażu dobrze oczyścić twarz tak konkretnie... jeśli nie masz przesuszonej skóry, to na pewno coś mocniejszego się lepiej sprawi...

Napisane przez kasjam25

a używałaś może acnederm? on jest na przebarwienia i na takie grudki skuteczny (z tego co czytałam)
jeśli chodzi o kawitację - ja osobiście jej nie znoszę - jest to po prostu fajny peeling i nic więcej - kilka razy się skusiłam u kosmetyczki, która nie oczyszczała manualnie - zeszły czarne czubeczki zaskórników i kilka dni było fajnie - ale potem nie było fajnie bo to, co zostało, zaczęło brzydko zmieniać się w krosty z ropą; ale nie odradzam - mówię, jak było u mnie;
teraz stosuję kwas salicylowy w toniku (wcześniej kładłam effaclar) i jestem zadowolona - mam wrażenie, że zaskórniki jakby wychodzą ze środka i mogę je sobie zdjąć ze skóry twarzy... nie wiem, jak to opisać - same wychodzą?
jeśli to oczyszczanie aż tak długo trwa u Ciebie, to chyba jednak dermatolog z głową na karku sie przyda; moim zdaniem nic na siłę - jeśli sami nie potrafimy sobie poradzić z cerą, warto zasięgnąć rady lekarza;
pozdrawiam

nie mam aparatu przy sobie żeby zrobić zdjecie, ale aktualnie to u mnie wygląda to prawie jak u tej dziewczyny na tych zdjęciach http://www.dermservice.com.pl/przypa...zne/view?id=16 najgorsze są dolne częsci policzków
sa takie grudki pod skora których nie widać, a lysanel jakby je wyciąga i są ropne i czerwone. Przebarwienia tez nie są jakieś dawne tylko zosjają mi czerwone ślaly do każdym pryszczu, z którymi wcześniej przed lysanelem nie miałam takiego problemu. jednym słowem dużo zaskórników oraz zapalnych grudek i krost.
co myślicie o tym artykule? z tego co widze to dobre efekty ale straszne drogie te kosmetyki są. szkam dobrego dermatologa bo sama już chyba nie za wiele zrobie.

[cloche]

Napisane przez maupka87

nie mam aparatu przy sobie żeby zrobić zdjecie, ale aktualnie to u mnie wygląda to prawie jak u tej dziewczyny na tych zdjęciach http://www.dermservice.com.pl/przypa...zne/view?id=16 najgorsze są dolne częsci policzków
sa takie grudki pod skora których nie widać, a lysanel jakby je wyciąga i są ropne i czerwone. Przebarwienia tez nie są jakieś dawne tylko zosjają mi czerwone ślaly do każdym pryszczu, z którymi wcześniej przed lysanelem nie miałam takiego problemu. jednym słowem dużo zaskórników oraz zapalnych grudek i krost.
co myślicie o tym artykule? z tego co widze to dobre efekty ale straszne drogie te kosmetyki są. szkam dobrego dermatologa bo sama już chyba nie za wiele zrobie.

no no, przydałby ci się właśnie taki dermatolog, który by dobrał intensywny program do twoich potrzeb i twojego rodzaju trądziku. nie wiem, jak działa lysanel, nigdy go nie stosowałam... to "wyciąganie" brzmi dobrze, o ile kiedyś się skończy (bo wszystko zostanie wyciągnięte), ale fakt, że zostają te czerwone ślady, jest przynajmniej podejrzany. może silikony nie sprzyjają gojeniu się jak trzeba? albo jakiś inny składnik? w tej sytuacji dobrze by było dorwać dermatologa lub kosmetyczkę na serię zabiegów kwasem (jak w tym linku). z tego co wiem, to trochę to kosztuje... do tego odpowiednia pielęgnacja... nie wiem, ile chcesz inwestować. ale z lysanelu na razie bym zrezygnowała. może skóra nie będzie taka podrażniona i krosty mniej widoczne? w ramach kwasów może jakiś tonik z kwasem z minimum składników... podobno na BU jest jakiś z BHA. albo wolno działający, ale za to bardzo łagodzący jak dla mnie effaclar. nawet jak dorwę jakąś krostę czy zaskórnika i nie powstrzymam się przed wyciśnięciem, to po umyciu i posmarowaniu effaclarem skóra zaraz się uspokaja i zero zaczerwienień.
na dzień coś lekkiego z filtrem - żeby nie obciążać skóry nie przesadzajmy z faktorem, chyba że masz jakiś sprawdzony, który ci służy. w sumie dobrze by było, jeśli się zdecydujesz na peeling profesjonalny z dużym stężeniem kwasów, żebyś miała jakiś fajny filtr już upatrzony, żeby potem nie smarować się czymkolwiek, co w ręce wpadnie. po takim peelingu skóra może wyglądać jak wypalona - czerwona, zastrupiała, fuj i w ogóle. w końcu to kwasior.

[Entuzjazm]

Hej dziewczyny!
Pewnie to już było tysiące razy na wizażu alen ie mogę znaleźć odpowiedzi... Co to jest SLS? Czy chodzi o sodium laureth sulfate? ktory jest np w purritinie iwostinu - zel do mycia twarzy, ktory wlasnie planowalam sobie kupic? I daczego jest szkodiwy?
Dzieki!

[cloche]

Napisane przez Entuzjazm

Hej dziewczyny!
Pewnie to już było tysiące razy na wizażu alen ie mogę znaleźć odpowiedzi... Co to jest SLS? Czy chodzi o sodium laureth sulfate? ktory jest np w purritinie iwostinu - zel do mycia twarzy, ktory wlasnie planowalam sobie kupic? I daczego jest szkodiwy?
Dzieki!

tak, to o ten składnik chodzi - między innymi. lauryl czy laureth, tego jest więcej. i to nie jest tak, że to jakieś szkodliwe i łapy precz. są to substancje myjące. między innymi dzięki nim kosmetyk się pieni. problem z nimi jest taki, że mogą wysuszyć skórę, dlatego po zbyt agresywnym żelu można mieć uczucie ściągnięcia. jeśli nie masz odwodnionej czy suchej skóry, za to sporo do zmycia, to ogólnie możesz żelu z SLS użyć, ale zaraz potem najlepiej łagodnym tonikiem przetrzeć twarz, żeby w ogóle do przesuszenia nie doszło i ta naturalna bariera skóry się jako tako w miarę szybko odbudowała.