Co sądzicie o Perfumerii DOUGLAS

[sare2006]

Cześć dziewczyny!!!
Czy możecie napisać co waszym zdaniem jest nie tak w Perfumeriach Douglasa,co byście zmieniły.Lub jakie usługi powinny być tam dostępne.Piszcie o wszystkim co Wam się nie podoba,lub co jest świetne.Nie tylko odnośnie obsługi ale również wystroju sklepów.Co myślicie jak wchodzicie do Douglasa.Dlaczego lubicie lub nie lubicie robić tam zakupów.Liczę na Waszą pomoc i opinie

[Impersona]

Jak dla mnie to jest sklep, w ktorym z jednej strony jest wszystko, z drugiej nic. Perfumy moze nawet ok (wkoncu to perfumeria) ale kosmetyki sa zawsze wybrakowane,maly wybor, brakuje odcieni. W Galerii Dominikanskiej na stoisku, gdzie pani powinna robic makijaz zwykle pani nie ma, ochroniarze stoja na kazdym kroku, nie mozna spokojnie nawet poogladac kosmetykow, bo czlowiek czuje sie jak zlodziej. Ogolnie bardzo nie lubie tego sklepu...

[chocolatka]

Jestem wściekła
Przed 30 minutami wróciłam z Douglasa, a w zasadzie nawet z dwóch. Poszłam tam, aby kupić podkład Kanebo. W pierwszym Douglasie okazało się się, że perfumeria nie posiada książki kodów tej marki, a wg mojej wiedzy (dzięki wątkowi "kody w Kanebo") sprzedawane w tej perfumerii podkłady były przeterminowane No, ale nie mogłam się co do tego upewnić, bo sprzedawczyni oczywiście nie potrafiła odczytać kodu z opakowania. OK, udałam się więc do drugiego Douglasa, gdzie nie dowiedziałam się niczego, bo zrezygnowałam z czekania na obsługę po 20 minutach Gdy poprosiłam sprzedawczynię o obsłużenie, ta bardzo chamsko (wybaczcie mi dosłowność, ale inaczej się nie da) odwarknęła, że przecież ma klientkę. Były dwie sprzedawczynie, a trzech ochroniarzy! Wyszłam po tych 20 minutach i udałam się do Sephory, gdzie w minutkę zostałam obsłużona i wyszłam z moim ulubionym podkładem Chanel (Kanebo tam nie mają). Szkoda tylko, że straciłam tyle czasu i nerwów na Douglasa. Jutro piszę maila ze skargą na obie perfumerie do Douglas Polska.

[natii4]

Napisane przez sare2006

Cześć dziewczyny!!!
Czy możecie napisać co waszym zdaniem jest nie tak w Perfumeriach Douglasa,co byście zmieniły.Lub jakie usługi powinny być tam dostępne.Piszcie o wszystkim co Wam się nie podoba,lub co jest świetne.Nie tylko odnośnie obsługi ale również wystroju sklepów.Co myślicie jak wchodzicie do Douglasa.Dlaczego lubicie lub nie lubicie robić tam zakupów.Liczę na Waszą pomoc i opinie

Jak wchodzę do Douglasa to mam wrażenie,że na moim czole widnieje napis ZŁODZIEJ Nieustanne patrzenie na ręce, śledzenie odstrasza mnie od tego sklepu. Poza tym obsługa-kiedy idę do Sephory to częśto mnie irytuje ta nieustanna chęć pomocy,jak idę do Douglasa to wiem,że panie mają czas na gadanie o głupotach,a nie na obsługiwanie klientek.Jeszcze ani razu kiedy byłam w Douglasie nikt się mną nie zainteresował i nie zapytał czy w czymś pomóc Poza tym co mnie denerwuje w poznańskim Douglasie (może tylko u nas tak jest) to fakt,że bardzo często brakuje cen pod produktami

[chocolatka]

Napisane przez natii4

Jak wchodzę do Douglasa to mam wrażenie,że na moim czole widnieje napis ZŁODZIEJ Nieustanne patrzenie na ręce, śledzenie odstrasza mnie od tego sklepu. Poza tym obsługa-kiedy idę do Sephory to częśto mnie irytuje ta nieustanna chęć pomocy,jak idę do Douglasa to wiem,że panie mają czas na gadanie o głupotach,a nie na obsługiwanie klientek.Jeszcze ani razu kiedy byłam w Douglasie nikt się mną nie zainteresował i nie zapytał czy w czymś pomóc Poza tym co mnie denerwuje w poznańskim Douglasie (może tylko u nas tak jest) to fakt,że bardzo często brakuje cen pod produktami

Natii zgadzam się z Tobą w 100%. Ja też pisałam o Poznaniu. I chyba już wolę nadskakiwanie w Sephorze niż kompletne olewanie w Douglasie. W dodatku te teksty ochroniarzy. KOSZMAR

[Ivvonka]

To ja tez napisze o poznanskich perfumeriach...

Douglas w Starym Browarze - nie cierpie tego sklepu! Kosmetyki brudne, zakurzone, oblepione, pozaklejane niestarannie tasma z czipem antykradziezowym...

Douglas w Plazie - moze i czysciej, ale zawsze brakuje tam kosmetykow... Dostanie bialej kredki graniczy tam z cudem! ;-)

Za to bardzo lubie Douglasy w Niemczech - siec te znalam zanim pojawila sie w Polsce... Jest zupelnie odwrotnie niz u nas...

Sephora w Plazie - calkiem sympatycznie, mila i niezbyt nachalna obsluga, kosmetyki czyste i estetyczne przyklejony czip...

Za najlepsza Sephore uwazam te w M1 - super czysto, elegancko, mila obsluga.

A najbardziej lubie robic zakupy w Salonie Firmowym Clinique i Estee Lauder w Starym Browarze - fachowa pomoc, mila obsluga, wszystko dostepne, czyste, brak czipow, fajne gratiski do zakupow

Nie wiem, jak jest w Incognito, ale kojarza mi sie z siecia Ada w moim rodzinnym miescie, gdzie klientki traktuje sie bardzo protekcjonalnie i niemilo... Mieszkam pol roku w Poznaniu i nie mialam odwagi tam wejsc

[kasienka.b]

Ja tez wole Sephore!!! Ta bezczelnosc w Douglasie chyba wqrza kazda z nas

[Audacieux]

Nie lubię chodzić do Douglasa w Polsce z dwóch względów.
1- czuję się tam jak złodziej, jestem śledzona na każdym kroku, natarczywi sprzedawcy wszędzie za mną łażą i koniecznie chcą mi 'pomóc'. Samodzielnie nie mogę powąchać nawet perfum, bo zaraz jestem obserwowana.
2- ceny są tam zaskaująco wyskokie w porównaniu z innymi perfumeriami. Perfumy, które zazwyczaj kupuję są tam o 5-15 zł droższe..

[mech]

Ja też zasadniczo najlepszego zdania o Douglasach nie mam, z powodów wymienionych powyżej przez dziewczyny. Totalne olewactwo w 90% przypadków, zasada "każdy wchodzący jest potencjalnym złodziejem, PATRZ MU NA RĘCE!", zasada by nie robić próbek perfum nawet jeśli zrobisz zakupy za 500zl, itp...ale... dziś byłam bardzo miło zaskoczona. Weszłam celem pooglądania podkładów. Podeszła do mnie dziewczyna z pytaniem czy może pomóc, pokazywała mi różne podkłady, doradziła kolory a potem sama z siebie zaproponowała, że może mam ochote wypróbować któryś w domu Po czym napakowała mi do pudełeczek szczodre próbki z testerka
Może mieli akurat dzień dobroci dla klienta

[sare2006]

Dziewczyny bardzo Wam dziękuję! Piszcie dalej,może to co piszecie wpłynie na poprawe obsługi i jakości w Douglasie.Za kilka dni będę rozmawiać na ten temat z kierownictwem narazie we Wrocławiu.Im więcej będę miała informacji od Was tym więcej będzie można próbować zmieniać.
A co sądzicie o wystroju Douglasa?Czy nie uważacie,że niektórych towarów jest za dużo wystawionych a innych nie ma wcale.Robię projekty również zmiany wystroju wnętrza.Czy uważacie,że możnaby wprowadzić jakieś dodatkowe usługi?Piszcie o wszystkim co same byście zmieniły.No i trzymajcie za mnie kciuki.Może od Wrocławia zaczną się zmiany na lepsze

[Rei]

[aga21087]

Napisane przez Impersona

Jak dla mnie to jest sklep, w ktorym z jednej strony jest wszystko, z drugiej nic. Perfumy moze nawet ok (wkoncu to perfumeria) ale kosmetyki sa zawsze wybrakowane,maly wybor, brakuje odcieni. W Galerii Dominikanskiej na stoisku, gdzie pani powinna robic makijaz zwykle pani nie ma, ochroniarze stoja na kazdym kroku, nie mozna spokojnie nawet poogladac kosmetykow, bo czlowiek czuje sie jak zlodziej. Ogolnie bardzo nie lubie tego sklepu...

niestety mam bardzo podobne odczucia i jeszcze jedno wiele kosmetyków jest tam o wiele drozsze niz gdzie indziej

[natii4]

Ja mam pytanie-nie macie czasami wrażenie,że te ekspedientki patrzą na was z góry?? Bo ja zawsze mam wrażenie,że one mają strasznie zadzierają nosa i patrzą z pogardą

Co do zmiany- z tego co tu piszemy to wynika,że we wszystkich tych sklepach jest jeden problem-obsługa. Patrzenia na klienta jak na złodzieja, nie pomaganie,brak zainteresowania klientami, śledzenie klientów przez ochronę

Jeżeli to się nie zmieni to ten sklep nadal będzie odbierany bardzo negatywnie.

[Świderek]

Osobiście jak nie mam potrzeby-patrz jak nie szukam czegoś na prezent, to nie wchodze do tej perfumerii...może sporadycznie z kolerzankami...mnie również denerwują ochroniarze...odrazu tak się na Ciebie patrzą i chodzą za tobą...wrrr...jeśli chodzi o panie to te na sali są dość miłe i chcą doradzić...gorzej z paniami przy kasie...najczęściej dziwnie na Ciebie patrzą a jak prosisz o zapakowanie produktu na prezent to już wogóle...ostatnio miałam taki epizod kiedy pani zapakowała mi prezent...oczywiście po zrobieniu paru dziwnych min...powiedziała "dziękuje" i już chciała iść...a ja mówie..ale ja jeszcze nie zapłaciłam, babka na to się trochę zmieszała ale i tak potem wydała mi za dużo ale zorientowałam sie po wyjściu i już nie wracałam...to wkońcu jej wina była...ehhh...ogólnie już wole Sephore...

[Rei]

a w Toruniu nie ma Sephory (( buuuuuuuuuuuuuuuuu ((
albo ja nie wiem o istnieniu tej drogerii w moim mieście i ktoś mnie oświeci (na co BARDZO licze, bo dużo dobrego słyszałam o tej drogerii )
heheh zamieniłabym DOUGLASa na Sephore w Toruniu

[cosma]

Ogólnie wole Douglasa od Sephory.Odnoszę też wrażenie że jest tam większy wybór kosmetyków,lepsze oświetlenie.Jakoś tak przyjemniej tam jest.
Żałuję że nie ma w tej perfumerii tych samych kosmetyków co w Niemczech i chętnie by, tutaj zmianę widziała ))
Obsługa choć raz mi podpadła(pani sprzedała mi co innego niż chciałam a ja zauważyłam jej pomyłkę dopiero w domu) nie jest taka zła jak tu piszą dziewczyny.
Niestety zdarza sie, że jest tylko jedna lub dwie sprzedające akurat obsługujace klientów i trzeba poczekać na swoją kolej.
Co do ochrony no coż,złodziei u nas zawsze był dostatek.Ludzie kradna naprawdę wszystko.Dlatego ochrona jest taka czujna.
Mozna by wpłynąć na szanowne kierownictwo aby jego personel nie był nachalny w stosunku do nas klientów.Skończmy z tym podchodzeniem i pytaniem; w czym mogę pomóc.Niech się nie narzucają, ale będa do dyspozycji.To najlepsza wg mnie forma obsługi.
Generalnie to nie mam jakiś większych zastrzeżeń co do nich.

[mania19]

Nie lubię Douglasa :

- beznadziejna ochrona- ostatnio kupując terracotte guerlaina ochroniarz
stał jakieś 50 cm odemnie
- braki odcieni - chciałam kupić 3 produkty, ale nie było ...
- skąpią próbkami nawet gdy się wyda 4 stówki ...
- panie "wszechwiedzące" mnie dobijają ... Ich wiedza o kosmetykach
jest mierna, a co niektóre udają specjalistki
- często są chamskie gdy się wejdzie w wersji na co dzień , za to gdy wejdziesz odpicowana widać zawiść i są obrażone już na starcie ...
- gdy poprosiłam o próbkę podkładu, pani zapytała się zamierzam coś
kupić ... Dała próbkę tak małą , że ledwo starczyła na twarz i trochę szyji, w dodatku w złym odcieniu ...
- jest drożej niż np. w Sephorze ...

NIE ZNOSZĘ DOUGLASA !!!!

[cosma]

Napisane przez natii4

Ja mam pytanie-nie macie czasami wrażenie,że te ekspedientki patrzą na was z góry?? Bo ja zawsze mam wrażenie,że one mają strasznie zadzierają nosa i patrzą z pogardą

Co do zmiany- z tego co tu piszemy to wynika,że we wszystkich tych sklepach jest jeden problem-obsługa. Patrzenia na klienta jak na złodzieja, nie pomaganie,brak zainteresowania klientami, śledzenie klientów przez ochronę

Jeżeli to się nie zmieni to ten sklep nadal będzie odbierany bardzo negatywnie.

Tak,jak idę do takiego KDT w Wawie to odnoszę własnie takie wrażenie-że mnie lustrują od góry do dołu.
W innych,powaznych sklepach takiego wrażenia jeszcze nigdy o dziwo nie odniosłam.Na brak zainteresowania to nie narzekam,niestety zawsze ktoś podchodzi do mnie.A wolałabym by mnie zostawiono w spokoju.

[sare2006]

WIELKIE dzieki!!!
Wiem już,że przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na obsługę i podejście do klienta.Ale niestety szczerze mówiąc takie zmiany jest najtrudniej wprowadzić.Można pomyśleć o jakimś szkoleniu obsługi.Musimy też pamiętać,że nie wszyscy pracownicy Douglasa potrzebują takiego szkolenia jak również o tym,że ci którzy go potrzebują nie koniecznie będą później wprowadzać go w czyn.Ale napewno warto położyć na to większy nacisk!!
Również sami powinniśmy próbować zmieniać tych "nieprzyjemnych".Jak ktoś Was źle potraktuje ,zwróćcie się do kierownika.I pamiętajcie to Wy jesteście klientami!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[natii4]

Napisane przez sare2006

WIELKIE dzieki!!!
Wiem już,że przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na obsługę i podejście do klienta.Ale niestety szczerze mówiąc takie zmiany jest najtrudniej wprowadzić.Można pomyśleć o jakimś szkoleniu obsługi.Musimy też pamiętać,że nie wszyscy pracownicy Douglasa potrzebują takiego szkolenia jak również o tym,że ci którzy go potrzebują nie koniecznie będą później wprowadzać go w czyn.Ale napewno warto położyć na to większy nacisk!!
Również sami powinniśmy próbować zmieniać tych "nieprzyjemnych".Jak ktoś Was źle potraktuje ,zwróćcie się do kierownika.I pamiętajcie to Wy jesteście klientami!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Z tego co ja kojarzę z przeszłości Wizażu to były dziewczyny,które pisały na obsługę zażalenia w perfumeriach,ale widać niestety nic się nie zmienia
Pamiętam historię jak w to Sephorze ta sama osoba ubrana w jeansy i bluzę próbek nie dostanie,a jak przyjdzie ubrana bardzo elegancko i czuć od niej pieniądze na odległość to jest traktowana jak królowa. Tak być nie powinno i sprzedawczynie nie powinny oceniać tego jak wyglądam i czy jest w ogóle po co do nas podchodzić,bo skąd one mogą wiedzieć czy my coś mamy w portflach czy też nie??

[pink69]

Nie wiem co bym zmieniła Jedyne co tam kupiłam to żelowe okulary za niecałe 8 zł

[Pomadka]

I ja się doczepię do ochrony, która śledzi i nachalnie łazi za człowiekiem. Rozumiem, że nie wzbudzam ich zaufania, ale mogliby to robić dyskretniej. Z drugiej strony to taka ich niewdzięczna rola i z to kasę dostają co miesiąc.
Generalnie obsluga mi nie przeszkadza [ochrona+sprzedawczynie], bo zawsze jakoś sobie radzę i miło odpowiadam "dziękuję, poradzę sobie "

Denerwują mnie czasem te oblepiające spojrzenia sprzedawczyń w takich sieciówach. Gapią się jak na dinozaura... No cóż i to mam w nosie, poniekąd. Choć nie twierdzę, aby było to zawsze miłe i abym zawsze pozostawała obojętna na takie gapienie się...

Jednak ostatnio zostałam miło zaskoczona przez panią w Sephorze i w Douglasie. Poprosiłam w S. o próbke perfum i dostałam ją bez cienie (!) wykrętów, z uśmiechem na ustach. Pytałam też o jakiś tam zestaw i pani mi wszystko wyjaśniła, spokojnie i miło...
Natomiast w Daglasie pani-młoda dziewczyna podeszła do mnie, ja oczywiście grzebałam w błyszczykach i owa pani zaproponowała mi, że dobierze mi pod makijaż, na próbę błyszczyk Chanel Cristal [beznadziejny, lepszy jest już z Evelina za 8,oo zł] itd.
Ochrona w obu sklepach była na tyle uprzejma, że stała w jednym miejscu, z daleka obserwując klientki i nie stojąc przy nich jak kat.
Generalnie żadne to osiągnięcie ze strony tej obsługi, ale na tyle razy co odwiedzam te sklepy, to jest wyjątek, że tak gładko mi poszło, że czułam się w miarę komfortowo. No cóż, oby im to weszło w krew.

[chocolatka]

Sare2006, co do zmian wystroju to niewiele one dadzą przy takiej obsłudze, myślę zarówno o sprzedawcach, jak i o ochronie. Piękny wystrój nic nie da, jeśli obsługa będzie niemiła i niekompetentna (brak wiedzy o kosmetykach, nieumiejętność odczytywania kodów z produktów ) Piszesz, że to trudno osiągnąć. Ale innym jakoś się udaje. Ja w "zwykłym" hipermarkecie, gdzie przecież też jest ochrona nie czuję się jak złodziejka, a w "ekskluzywnej" perfumerii - owszem.
Ja rozumiem, że sprzedawczynie w Douglasie nie są wykształconymi osobami, ale chyba pewnych zachowań można je wyuczyć (skoro nawet psa da się wytresować)... A może Douglas powinien przestać oszczędzać na obsłudze i zacząć zatrudniać osoby lepiej wykształcone, które wiedzą co to jest kultura osobista...

[sare2006]

Jak najbardziej na pierwszym miejscu jest podejście obsługi do klienta i to przede wszystkim trzeba zmienić.Ale jak już wcześniej pisałam nie możemy mówić tak o wszystkich pracownikach.I tak CHOCOLATKO jak w Douglasach,Sephorach,Mark etach można natrafić na nie miłą obsługe tak samo można trafić na tą uprzejmą.Wiemy już,że musimy położyć większy nacisk na obsługę klienta.Może macie jeszcze inne przemyślenia.Może do asortymentu Douglasa dołączyć jakiś nowy produkt.Coś czego nie ma w innych perfumeriach.

[doryta]

Byłam w Douglasie w szczecinie tylko kilka razy, ale oto co zaobserwowałam:
- gdy spytałam panią o próbkę jakiegoś podkładu nawilżającego jasnego, ta wielce obrażona warknęła "nie ma"
- gdy pytałam się dziewczyny przy stoisku o kredkę do oczu z gumką po drugiej stronie to zdziwiona odpowiedziała "to wogóle produkują coś takiego?!"
- ogólnie ekspedientki niezbyt pozytywnie nastawione do klienta (tzn. dla mnie pani była niemiła, ale dla następnej klientki - ubranej w futro i tonę złotej biżuterii - już tak)
- jedynie pozytywnie mnie zaskoczyło wprowadzenie kosmetyków COLLISTAR

Może warto by było wprowadzić jeszcze jakieś kosmetyki firm (niedrogich )dotychczas niedostępnych w Polsce
Warto też - przy rekrutacji - zwracać uwagę na kulturę osobistą potencjalnych pracowników,

[Justy]

ogólnie nie jestem szczególnie wrażliwa na ochroniarzy czy spojrzenia ekspedientek- zazwyczaj ich nie zauważam, ale jednak w Douglasie (warszawa, wola park szczególnie) pod tym względem jest nieprzyjemnie. pań nie ma nigdy, gdy ich potrzebuję. dlatego ciężko mi napisać coś o ich wiedzy i umiejętności doradzania.
a z organizacji sklepu- mnie najbardziej brakuje płynów do demakijażu i ogólnie dostępnych wacików (oraz pojemników na zużyte): jak mozna wypróbować kilka odcieni a potem chodzić z tęczą na ręce, bo nie ma czym tego zmyć, a po dłuższym spacerze po sklepie udaje sie znaleść jedynie chusteczki higieniczne, które nie załatwia problemu. sephora bardzo ładnie rozwiązała tę sprawę.

[mech]

ha, popieram słowa dziewczyn o nierównym traktowaniu klientek nie raz obserwowałam nastepującą sytuację: wchodzą dwie klientki - dziewczyna podchodzi do jednej, pyta czy może w czymś pomóc. W momencie, kiedy usłyszy "nie, dziękuję" powinna podejść do drugiej z tym samym pytaniem. Ale nie. Przepływa obok niej jak zjawa z nadętą miną. Trzeba sie przebrac za choinkę aby zostać obsłużonym? Zgadzam się, że wszędzie są wyjątki i np. we wspomnianych Sephorach tez zdarzają się kompromitujące wpadki. Tak...tylko dlaczego w Sephorze to wpadka, a w Douglasie norma?

[Anastazja#]

Ja byłam w Douglasie w Katowicach (przy dworcu) i przyznam, że obsługa była dość miła. Niestety na minus i to ogromny muszę powiedzieć, że fakt faktem otrzymałam bez zająknięcia od Pani ekspedientki próbkę kremu Clinique, ale jakie było moje ogromne zdziwienie w domu, gdy chciałam go wypróbować, że jest stary, zjełczały i brzydko pachnie. Cóż myślę, że na to też powinna być zwrócona uwaga- bo przecież takie próbki (które czasem ciężko zdobyć) mają nas zachęcić do zakupu, a nie odstraszyć. Myślę, że to też źle świadczy o takim sklepie- bo od razu nasuwa się przypuszczenie, że skoro próbka jest stara to równocześnie sprzedawane tam kremy też mogą nie być zbyt świeże (?). Niestety uważam także że Douglas ma ubogi asortyment. Z 4 poszukiwanych zapachów znalazłam tylko 1, a obok w Sephorze były wszystkie (w Silesi w Katowicach). Inna rzecz która na minus rzuciła mi się w oczy to fakt, iż testery nie stały przy perfumach, ale były zgromadzone na jednej półeczce z boku- beznadzieja- 1.nic nie mogłam znaleźć, 2. wielu testerów nie było (choć na półce stały zapakowane perfumki)- Panie chyba chciały w ten sposób ukryć fakt że co lepsze perfumki zabrały sobie do domciu. Co do poruszanego tematu ochrony to powiem tylko tyle- ja po prostu nie zwracam na to uwagi i to chyba jest najlepsze rozwiązanie, bo po co się stresować. Kiedyś ochroniarz "blokował" mi dostęp do półeczki z perfumkami które chciałam wypróbować- ładnie go przeprosiłam to się przesunął i sprawa załatwiona. A tak szczerze dziewczyny to Wam powiem, że mi ich trochę żal. Kiedyś byłam świadkiem niemiłej sceny- ochroniarz oberwał zdaje się od kierowniczki sklepu, bo ktoś bardzo inteligentny otworzył jakiś drogi kosmetyk (pełnowartościowy) i go wypróbował. Zdaje się że to były cienie-a tego, że są maźnięte, nie da się ukryć. Podejrzewam, że na "słownym upomnieniu" się nie skończyło- w końcu ktoś musiał za to zapłacić. Co do traktowania nas w zależności od stroju, to się z Wami zgodzę. Ale nie jest to problem tylko Douglasa- ja jak poszłam odpicowana do Silesi to w każdym sklepie nie mogłam odpędzić się od przymilnych sprzedawczyń oferujących mi swoją pomoc. Dlatego najchętniej zakupy robię w jeansach- spokojnie sobie wszystko pooglądam, a jak potrzebuję pomocy to o nią poproszę i jest OK. Śmieszy mnie fakt, jak to obsługa segreguje klientów. A to jest dużym błędem, bo niestety takie uprzedzenia ze stony ekspedientek da się mocno wyczuć, co zniechęca do zakupów w danym sklepie. A czasem np. ja ubrana w te jeansy zrobię większe zakupy, niż paniusia odpicowana nawet i w futro- stoi przy niej prawie cała obsługa sklepu, a ona wymaluje i wyperfumuje się testerami i sobie pójdzie

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez Anastazja#

Niestety uważam także że Douglas ma ubogi asortyment. Z 4 poszukiwanych zapachów znalazłam tylko 1, a obok w Sephorze były wszystkie (w Silesi w Katowicach).

To zależy... Douglas naprzeciwko dworca ma szeroki wybór w porównaniu z Sephorą w Empiku( która wg mnie jest jakaś bidna i nieciekawa).W obu obsługa jest niekompetentna, wie mniej niż ja
Panie w Douglasie są często KOSZMARNIE umalowane( matowa, ceglasta kredka na ustach, błękitne cienie).
Większość sprzedawczyń wydaje mi się niesympatyczna( może dlatego, że nie chodzę w szpileczkach i nie obwieszam się złotem, słowem- szufladkują, a tego nienawidzę).

Napisane przez Anastazja#

ochroniarz oberwał zdaje się od kierowniczki sklepu, bo ktoś bardzo inteligentny otworzył jakiś drogi kosmetyk (pełnowartościowy) i go wypróbował. Zdaje się że to były cienie-a tego, że są maźnięte, nie da się ukryć.

Jeśli nie było testera z tym kolorem, pani kierowniczka sama jest sobie winna

Perfumerie (i Douglas i Sephora) w Silesii są lepiej zaopatrzone, sprzedawczynie też wydają się bardziej miłe( mam nadzieję, że nie jest to spowodowane krótkim jeszcze stażem pracy ).

W Douglasie podoba mi się dostępność marek, których w Sephorze nie ma. Co do cen, często są niższe w Douglasie( kolorówka)- choć o parę groszy( np. 39 zł zamiast 41- zawsze coś )

[Impersona]

Wiecie... z drugioej strony rozumiem obsluge takiego sklepu, ze krzywo patrzy. Podam przyklad mojej siostry, ktora pod tym wzgledem mnie irytuje... Chodzi do douglasa lub sephory przezd impreza zawsze tylko po to, zeby za darmo sie wymalowac i wyperfumowac, nigdy tam nic nie kupuje, bo mowi, ze za drogo...dla mnie to jest nieuvczciwe i uwazam, ze im wiecej takich "klientow" tym sklep bardziej traci, wiec moze dlatego ci ochroniarze tak musza pilnowac...