Polecamy:

**201712132207** · 2017-12-03, 23:09

Jeju, jak ogarniacie tindera i sympatie. Ja tam juz w ogole nie wchodze, nie chce mi sie pisac, nie wiem o czym

siulka · 2017-12-03, 23:12

Cytat:

Napisane przez grundeman

Jeju, jak ogarniacie tindera i sympatie. Ja tam juz w ogole nie wchodze, nie chce mi sie pisac, nie wiem o czym

Moja kariera na Tinderze trwała 4 godziny, ale zdążyłam poznać fajnego faceta. Tylko później sama z*ebałam

Esia_90 · 2017-12-04, 05:33

Cytat:

Napisane przez Milagros_90

Esia, cóż za news!!!!

coś więcej o nim? randka perspektywiczna?

Miło było. Tyle mogę powiedzieć.
Najważniejsze dla mnie, że wyszłam i byłam na to gotowa !!

Wolność !!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Malla · 2017-12-04, 12:49

Cytat:

Napisane przez niepa

...
3. Jeśli jesteśmy w temacie wolności. Dwa podstawowe filary związku - miłość i wolność. Jeśli nie ma zaufania, nie ma wolności. I nie wolność na zasadzie "lataj po klubach i mnie olewaj", tylko świadomość, że druga osoba nic nie odwali. Wolność i miłość. Nic więcej się nie liczy. Wasz następny chłop może być muzykiem, który co piątek ma koncert w klubie studenckim i jeśli jest ta wolność, to jest to zaufanie. Wiesz, że on wróci do Ciebie i nie będzie kolekcjonował numerów lasek.

Bardzo fajny post, zwłaszcza zacytowany punkt

Dlaczego odstawiłaś antydepresanty? Jak tak kiedyś zrobiłam, to przez tydzień nie miałam motywacji do wstawania z łóżka...

Cytat:

Napisane przez magda2291

A wiecie, że oni i tak nie mieszkają razem? Ona pojechała gdzieś i mieszka jakieś 400 km od niego

Czyli dla niego wymarzona sytuacja. Pewnie już ma nowe koleżanki

gilmore162 · 2017-12-04, 12:58

Też miałam randkę z Tindera w piątek

Może trochę za szybko, bo w sumie niedawno pisałam jeszcze o tym, że tęsknie za eks (który swoja drogą dzis mi sie snil i rano plakalam, czyli najwyrazniej cos tam jeszcze we mnie tkwi z uczuc do niego).
Facet nie okazał sie najlepszym typem, bo miał dość jasne oczekiwania ( nawet w wątku dla singielek nazwałam go panem Burakiem), aczkolwiek mimo wszystko dobrze sie bawilam i sama dziwilam sie sobie ze umiem rozmawiac z kims innym tak swobodnie i to w dodatku z mega atrakcyjnym facetem, a tacy zazwyczaj mnie peszą

Mimo wszystko usuwam Tindera, doswiadczenia mam w 90% złe, mojego eksa zreszta tam poznalam. Licze ze z czasem moze uda mi sie poznac kogos wartosciowego bez uzycia tych portali, a raczej na zywo

FarFromHere · 2017-12-04, 15:20

Podziwiam Was za tego Tindera. Ja jestem przerażona tym, że kiedyś pewnie będę musiała tam założyć konto żeby kogoś nowego poznać! Nie boicie się że na kogoś znajomego się tam natkniecie?

gilmore162 · 2017-12-04, 15:36

Cytat:

Napisane przez FarFromHere

Podziwiam Was za tego Tindera. Ja jestem przerażona tym, że kiedyś pewnie będę musiała tam założyć konto żeby kogoś nowego poznać! Nie boicie się że na kogoś znajomego się tam natkniecie?

Ja sie nie boje, bo ogolnie znajomi wiedza ze sobie pomagam taka aplikacja. Co wiecej czasem znajduje tam swoich kolegow, nawet tych ktorzy maja dziewczyny takze spoko

myaia · 2017-12-04, 16:16

Cytat:

Napisane przez FarFromHere

Podziwiam Was za tego Tindera. Ja jestem przerażona tym, że kiedyś pewnie będę musiała tam założyć konto żeby kogoś nowego poznać! Nie boicie się że na kogoś znajomego się tam natkniecie?

no właśnie ja dlatego się dygam założyć bo nie chce się natknąć na kogoś znajomego

Ale myślę o tym od jakiegoś czasu, chociaż mi się to już z taką ostatecznością i desperacją kojarzy. Nie wiem skąd takie głupie myślenie bo przecież pełno osób z tego korzysta.

gilmore162 · 2017-12-04, 16:24

Tylko licz się z tym, że naprawdę ciężko tam znaleźć kogos komu nie zalezy tylko na jednym

Ten z którym sie ostatnio spotkalam naprawde wydawal sie w miare normalny, zadnych podtekstow w rozmowach, a na spotkaniu z grubej rury wystrzelil o co mu biega i potem jeszcze mnie na fb męczyl propozycjami

Normalni faceci tez tam są, ale Ci "atrakcyjni" są tam w 90% w oczywistym celu niestety (albo stety, zalezy co komu pasuje)

myaia · 2017-12-04, 16:36

Mi się w ogóle ostatnio wydaje, że większość przystojnych facetów by tylko wyrywało panienki na jedną noc. Nie wiem, czy oni myślą, że są tacy boscy, czy próbują sobie coś udowodnić

Dramat z nimi

sadnovember · 2017-12-04, 16:38

Ja tez Tindera mam jakis czas i kilkanascie matchow, kilku facetow napisalo wiadomosc, ale boje sie odpisac. W sumie ja niby bylabym chetna na spotkanie bez zobowiazan, ale jakos obawiam sie reakcji facetow i ze im sie fizycznie nie spodobam, bo nie da sie ukryc, ze mam -nascie kilogramow za duzo.

U mnie troche dobrze, troche zle: dobrze, bo: znalazlam nowy pokoj i przeprowadzam sie

zle, bo: dopiero za dwa tygodnie

Boje sie ze jak "na dobre" rozstaniemy sie z eksem, czyli przestaniemy razem mieszkac, to nie bede mogla przejsc nad tym do porzadku dziennego i wciaz bede sprawdzac jego fb, messengera i maila. I bedzie mnie skrecalo w srodku jak nie bede wiedziec gdzie i z kim jest i co robi...

gilmore162 · 2017-12-04, 16:45

Cytat:

Napisane przez sadnovember

Ja tez Tindera mam jakis czas i kilkanascie matchow, kilku facetow napisalo wiadomosc, ale boje sie odpisac. W sumie ja niby bylabym chetna na spotkanie bez zobowiazan, ale jakos obawiam sie reakcji facetow i ze im sie fizycznie nie spodobam, bo nie da sie ukryc, ze mam -nascie kilogramow za duzo.

U mnie troche dobrze, troche zle: dobrze, bo: znalazlam nowy pokoj i przeprowadzam sie

zle, bo: dopiero za dwa tygodnie

Boje sie ze jak "na dobre" rozstaniemy sie z eksem, czyli przestaniemy razem mieszkac, to nie bede mogla przejsc nad tym do porzadku dziennego i wciaz bede sprawdzac jego fb, messengera i maila. I bedzie mnie skrecalo w srodku jak nie bede wiedziec gdzie i z kim jest i co robi...

A ja mam kilka kg za mało i mam takie same myśli

I w sumie tez czesto mysle ze fajnie sie spotkac z kims bez zobowiazan ale po tym jak ten ostatni mi nagadał na moją figurę to juz w ogole chyba sobie odpuszcze spotkania z Tindera coby się obyło bez rozczarowan

Ale to troche wciaga bo chociaz raz dziennie wchodzę i przesuwam tym paluchem

Ijakdalejzyc · 2017-12-04, 16:50

Ja też zaczęłam pisać z jakimś kolesiem z Tindera, bo zadał nawet ciekawe pierwsze pytanie (tak to nawet nie chciało mi odpisywać). Wydaje się okej, ale mój poziom zainteresowania konwersacją jest ujemny, wymieniamy codziennie/ co parę dni kilkanaście zdań i tyle, potem znów odzywa. Nie umiem z siebie wykrzesać czegokolwiek, z R. te rozmowy od początku były inne, zaskoczyło nam tematycznie i dość szybko potrafiliśmy przesiedzieć pół dnia, opowiadając sobie absolutnie wszystko. A tu grzecznościowo odpowiem na pytania, zadam parę od siebie i tyle. Nie klei się.

M E H, w ogóle zrobiło się mega depresyjnie, mam ciężki przedmiot przez najbliższe 3 tygodnie, wstaję- jest ciemno, wracam- jest ciemno, przed samymi świętami 2 potężne zaliczenia, po świętach ustna farma z postrachem katedry.

gilmore162 · 2017-12-04, 16:58

Cytat:

Napisane przez Ijakdalejzyc

Ja też zaczęłam pisać z jakimś kolesiem z Tindera, bo zadał nawet ciekawe pierwsze pytanie (tak to nawet nie chciało mi odpisywać). Wydaje się okej, ale mój poziom zainteresowania konwersacją jest ujemny, wymieniamy codziennie/ co parę dni kilkanaście zdań i tyle, potem znów odzywa. Nie umiem z siebie wykrzesać czegokolwiek, z R. te rozmowy od początku były inne, zaskoczyło nam tematycznie i dość szybko potrafiliśmy przesiedzieć pół dnia, opowiadając sobie absolutnie wszystko. A tu grzecznościowo odpowiem na pytania, zadam parę od siebie i tyle. Nie klei się.

M E H, w ogóle zrobiło się mega depresyjnie, mam ciężki przedmiot przez najbliższe 3 tygodnie, wstaję- jest ciemno, wracam- jest ciemno, przed samymi świętami 2 potężne zaliczenia, po świętach ustna farma z postrachem katedry.

Ja z eks z Tindera od 15 odkąd wstał do 6 rano jak kończył prace gadałam non stop, tematów było multum i rozmowa taka naturalna. Smutne jest to, że przy ostatnich spotkaniach nawet nie chcialo mu sie ze mna gadac i tylko siedzial i gapił się w TV.
Teraz odpisałam komuś na Tinderze, mimo ze wiadomosc dostalam miesiac temu, ale jakos nie moglam sie zebrac zeby pisac z kimkolwiek.
Pogoda teraz taka ze tylko lezec pod kocem z drugą polową, szkoda że takowej nie ma

sadnovember · 2017-12-04, 17:13

Cytat:

Napisane przez gilmore162

A ja mam kilka kg za mało i mam takie same myśli

I w sumie tez czesto mysle ze fajnie sie spotkac z kims bez zobowiazan ale po tym jak ten ostatni mi nagadał na moją figurę to juz w ogole chyba sobie odpuszcze spotkania z Tindera coby się obyło bez rozczarowan

Hm moze po prostu wyjsciem dla mnie bedzie wstawienie zdjecia nie tylko twarzy, ale calej figury. Mam troche kompleksy na tym punkcie i jakby mi jakis burak rzucil jakis komentarz nieprzyjemny, to chyba calkiem bym sie zalamala

Cytat:

Napisane przez Ijakdalejzyc

M E H, w ogóle zrobiło się mega depresyjnie, mam ciężki przedmiot przez najbliższe 3 tygodnie, wstaję- jest ciemno, wracam- jest ciemno, przed samymi świętami 2 potężne zaliczenia, po świętach ustna farma z postrachem katedry.

Hm moze to dobrze sie sklada, akurat teraz mozesz zajac umysl nauka.

Cytat:

Napisane przez gilmore162

Pogoda teraz taka ze tylko lezec pod kocem z drugą polową, szkoda że takowej nie ma

Mnie chyba jakos nie ciagnie do posiadania nowej "drugiej polowy". Na razie jestem na etapie, ze jak nie ten, to zaden

Oby szybko mi przeszlo

gilmore162 · 2017-12-04, 17:18

Cytat:

Napisane przez sadnovember

Hm moze po prostu wyjsciem dla mnie bedzie wstawienie zdjecia nie tylko twarzy, ale calej figury. Mam troche kompleksy na tym punkcie i jakby mi jakis burak rzucil jakis komentarz nieprzyjemny, to chyba calkiem bym sie zalamala

Mnie chyba jakos nie ciagnie do posiadania nowej "drugiej polowy". Na razie jestem na etapie, ze jak nie ten, to zaden

Oby szybko mi przeszlo

Ja mam teraz w sumie tak samo, tzn przeszło mi tylko trochę, ale dzis zlapalam sie na tym ze tesknie za eks odrobine, a on juz na pewno ma mnie w 4 literach bo nie rozmawiamy od 3 tygodni ani słowa. I znow mam te mysli "juz z nikim tak sie nie dogadam, nikt nie zaakceptuje moich wad" itp itd

Ja zawsze przed spotkaniem uprzedzam ze bardzo chudziutka jestem , mowia ze to spoko a potem i tak komentuja buraki

sadnovember · 2017-12-04, 17:24

Cytat:

Napisane przez gilmore162

Ja mam teraz w sumie tak samo, tzn przeszło mi tylko trochę, ale dzis zlapalam sie na tym ze tesknie za eks odrobine, a on juz na pewno ma mnie w 4 literach bo nie rozmawiamy od 3 tygodni ani słowa. I znow mam te mysli "juz z nikim tak sie nie dogadam, nikt nie zaakceptuje moich wad" itp itd

Ja zawsze przed spotkaniem uprzedzam ze bardzo chudziutka jestem , mowia ze to spoko a potem i tak komentuja buraki

Ugh, no chyba bym nie zdzierzyla jakby jakims nieprzyjemnym tekstem rzucil... Zlapalam sie nawet na tym, ze czesto odrzucam takich wyjatkowo przystojnych i atrakcyjnych facetow, bo boje sie, ze pomysla sobie, ze co taki paszczur jak ja od nich chce...

gilmore162 · 2017-12-04, 17:28

Cytat:

Napisane przez sadnovember

Ugh, no chyba bym nie zdzierzyla jakby jakims nieprzyjemnym tekstem rzucil... Zlapalam sie nawet na tym, ze czesto odrzucam takich wyjatkowo przystojnych i atrakcyjnych facetow, bo boje sie, ze pomysla sobie, ze co taki paszczur jak ja od nich chce...

więcej wiary w siebie ! ja czesto wlasnie takich przystojnych serduszkuje zeby sprawdzic czy moglabym wpasc im w oko ze zdjec i najczesciej mnie z nimi paruje. a zeby bylo zabawniej to jak piszą to im nie odpisuje bo wiem ze na zywo to by mnie wysmiali

ten ostatni z ktorym sie widzialam to byl przystojny to trzeba przyznac,ale nie bylo jakos mega ciachem, a pisal mi ze jest taki sexi ze normalnie laski lecą na niego jak muchy. Wczoraj sie przyznal ze nie mial zadnej blisko od sierpnia, takze jednak takim lepem na muchy nie jest najwyrazniej

sadnovember · 2017-12-04, 17:34

Cytat:

Napisane przez gilmore162

ten ostatni z ktorym sie widzialam to byl przystojny to trzeba przyznac,ale nie bylo jakos mega ciachem, a pisal mi ze jest taki sexi ze normalnie laski lecą na niego jak muchy. Wczoraj sie przyznal ze nie mial zadnej blisko od sierpnia, takze jednak takim lepem na muchy nie jest najwyrazniej

Haha moze po prostu taki wybredny i przebiera w laskach jak w ulęgałkach

a ty nie wiesz jaki zaszczyt cie spotkal

gilmore162 · 2017-12-04, 17:40

Cytat:

Napisane przez sadnovember

Haha moze po prostu taki wybredny i przebiera w laskach jak w ulęgałkach

a ty nie wiesz jaki zaszczyt cie spotkal

wybredny to na pewno o czym mi wspomniał jakies 100 razy w ciagu spotkania

jeszcze wczoraj proponowal nastepne spotkanie a juz dzis mi nie odpisal na wiadomosc mimo ze widze ze siedzi na fb + usunal mnie z par na Tinderze, chyba koniec tych zaszczytów

Ijakdalejzyc · 2017-12-04, 18:25

Cytat:

Napisane przez gilmore162

Ja z eks z Tindera od 15 odkąd wstał do 6 rano jak kończył prace gadałam non stop, tematów było multum i rozmowa taka naturalna. Smutne jest to, że przy ostatnich spotkaniach nawet nie chcialo mu sie ze mna gadac i tylko siedzial i gapił się w TV.
Teraz odpisałam komuś na Tinderze, mimo ze wiadomosc dostalam miesiac temu, ale jakos nie moglam sie zebrac zeby pisac z kimkolwiek.
Pogoda teraz taka ze tylko lezec pod kocem z drugą polową, szkoda że takowej nie ma

Ej, dobra, przypomniałaś mi parę szczegółów z naszego wypadu na Węgry, kiedy dla niego synonimem dobrego odpoczynku było leżenie z czytnikiem tyłem do mnie, a granicą łaskawości odłożenie telefonu do przygotowanej przeze mnie (sic) kolacji. Jezu, jak ja się czułam wtedy chwilami podle - bo on notorycznie w telefonie. Starałam się sygnalizować, to mówił, że mam rację, ze on się postara, że się zmieni, we mnie rosła frustracja, bo oczywiście tak nie robił, w pewnym momencie przy jakiejś głupotce pękała - i znów czułam podle, że o wszystko się czepiam

WYJAZD ŻYCIA

Cytat:

Napisane przez sadnovember

Hm moze to dobrze sie sklada, akurat teraz mozesz zajac umysl nauka.

Wiem

Ale tak czy siak bym zajęła, a z nim miałabym perspektywę super wyjazdu - nagrody po zdaniu, a tak mam tylko perspektywę egzaminów, egzaminów i egzaminów.

Cytat:

Napisane przez gilmore162

więcej wiary w siebie ! ja czesto wlasnie takich przystojnych serduszkuje zeby sprawdzic czy moglabym wpasc im w oko ze zdjec i najczesciej mnie z nimi paruje. a zeby bylo zabawniej to jak piszą to im nie odpisuje bo wiem ze na zywo to by mnie wysmiali

ten ostatni z ktorym sie widzialam to byl przystojny to trzeba przyznac,ale nie bylo jakos mega ciachem, a pisal mi ze jest taki sexi ze normalnie laski lecą na niego jak muchy. Wczoraj sie przyznal ze nie mial zadnej blisko od sierpnia, takze jednak takim lepem na muchy nie jest najwyrazniej

Jerzu, co Wy takie niepewne siebie, może właśnie warto sprawdzić?
Ja ostatnio kupiłam drogą (no, jak na mój portfel) czerwoną szminkę i mam zamiar paradować w niej codziennie przez najbliższy miesiąc, +10 do poczucia atrakcyjności

gilmore162 · 2017-12-04, 18:46

Ja szminke to tylko wieczorami nosze i to takie kolory przybrudzony róż albo mega ciemny brąz, w dzien boje sie przykuwać uwage do siebie, nie lubie jak ludzie na mnie patrza

ale ja to mam problemy z akceptacją siebie wiec nic dziwnego :p

yes · 2017-12-04, 18:51

Cytat:

Napisane przez Ijakdalejzyc

Ej, dobra, przypomniałaś mi parę szczegółów z naszego wypadu na Węgry, kiedy dla niego synonimem dobrego odpoczynku było leżenie z czytnikiem tyłem do mnie, a granicą łaskawości odłożenie telefonu do przygotowanej przeze mnie (sic) kolacji. Jezu, jak ja się czułam wtedy chwilami podle - bo on notorycznie w telefonie. Starałam się sygnalizować, to mówił, że mam rację, ze on się postara, że się zmieni, we mnie rosła frustracja, bo oczywiście tak nie robił, w pewnym momencie przy jakiejś głupotce pękała - i znów czułam podle, że o wszystko się czepiam

WYJAZD ŻYCIA

Wiem

Ale tak czy siak bym zajęła, a z nim miałabym perspektywę super wyjazdu - nagrody po zdaniu, a tak mam tylko perspektywę egzaminów, egzaminów i egzaminów.

Jerzu, co Wy takie niepewne siebie, może właśnie warto sprawdzić?
Ja ostatnio kupiłam drogą (no, jak na mój portfel) czerwoną szminkę i mam zamiar paradować w niej codziennie przez najbliższy miesiąc, +10 do poczucia atrakcyjności

rozbawiła mnie ta ironia

przepraszam

Milagros_90 · 2017-12-04, 19:51

Cytat:

Napisane przez Ijakdalejzyc

Ja ostatnio kupiłam drogą (no, jak na mój portfel) czerwoną szminkę i mam zamiar paradować w niej codziennie przez najbliższy miesiąc, +10 do poczucia atrakcyjności

super!! czerwona szminka to klasyka

Cytat:

Napisane przez gilmore162

Ja szminke to tylko wieczorami nosze i to takie kolory przybrudzony róż albo mega ciemny brąz, w dzien boje sie przykuwać uwage do siebie, nie lubie jak ludzie na mnie patrza

ale ja to mam problemy z akceptacją siebie wiec nic dziwnego :p

ja miałam takie podejście jeszcze kilka lat temu (ze dwa powiedzmy) - szminka tylko nude, brudny róż. Przez ten czas zmieniło mi się podejście baaardzo, obecnie na co dzień noszę przeróżne kolory: mam dalej brudne róże bo je lubię, ale też czerwienie, borda, fiolety, jeden pomarańcz

Lamaya · 2017-12-05, 07:20

Czytam te Wasze tinderowe przygody... Ja w ogóle nie mam ochoty poznawać kogoś nowego przez internet. Mam wrażenie, że i tak nic z tego nie wyjdzie.😁 W 'realu' nie mam oporów.

I napisał do mnie eks czy się z nim spotkam pogadać. Nie wiem co zrobić i o czym on chce gadać po kilku miesiącach...

Malla · 2017-12-05, 11:45

Cytat:

Napisane przez Ijakdalejzyc

Ej, dobra, przypomniałaś mi parę szczegółów z naszego wypadu na Węgry, kiedy dla niego synonimem dobrego odpoczynku było leżenie z czytnikiem tyłem do mnie, a granicą łaskawości odłożenie telefonu do przygotowanej przeze mnie (sic) kolacji. Jezu, jak ja się czułam wtedy chwilami podle - bo on notorycznie w telefonie. Starałam się sygnalizować, to mówił, że mam rację, ze on się postara, że się zmieni, we mnie rosła frustracja, bo oczywiście tak nie robił, w pewnym momencie przy jakiejś głupotce pękała - i znów czułam podle, że o wszystko się czepiam

Znam wiele osób, które tak mają w związkach powszechnie uważanych za szczęśliwe... Siedzą w telefonach, żadnych wspólnych aktywności, a potem wyzwiska, gdy dochodzi do wybuchu z powodu nagromadzenia właśnie takich drobnych frustracji...

gilmore162 · 2017-12-05, 12:00

Cytat:

Napisane przez Lamaya

Czytam te Wasze tinderowe przygody... Ja w ogóle nie mam ochoty poznawać kogoś nowego przez internet. Mam wrażenie, że i tak nic z tego nie wyjdzie.😁 W 'realu' nie mam oporów.

I napisał do mnie eks czy się z nim spotkam pogadać. Nie wiem co zrobić i o czym on chce gadać po kilku miesiącach...

Kurde, juz ktoras z kolei pisze o tym ze eks sie do niej odzywa zeby pogadac,slyszalam ze to dosc powszechne zjawisko. Ja to chyba jestem wyjatkiem bo wiem na 100% ze moj nigdy sie do mnie nie odezwie, sam powiedzial ze jak zrywa kontakt to na zawsze

ParasolkaMaryPoppins · 2017-12-05, 12:56

Cytat:

Napisane przez gilmore162

Kurde, juz ktoras z kolei pisze o tym ze eks sie do niej odzywa zeby pogadac,slyszalam ze to dosc powszechne zjawisko. Ja to chyba jestem wyjatkiem bo wiem na 100% ze moj nigdy sie do mnie nie odezwie, sam powiedzial ze jak zrywa kontakt to na zawsze

Do mnie też ex się odezwał po rozstaniu od rozstania, ale nic mu nie odpisałam. Nie zasłużył. Zdeptał mi serce, ba, zadźgał je.

Wysłałam mu potem (po 4-5 mies) tylko życzenia na Boże Narodzenie. Odpisał. Potem sobie popłakałam troszeczkę nad barszczykiem

Nie byliśmy sobie pisani.

**201712132207** · 2017-12-05, 12:58

kurde dziewczyny, od jakiegos czasu ogladam bloga takiej dziewczyny, lifemenagerka

strasznie ja lubie, taki blog lifestyle'owy, ale zaczyna mnie to coraz bardziej dolowac, nawet to jak widze ze ona idzie w niedziele na sniadanie ze swoim chlopakiem. Jak sie pozbyc takich mysli? Zaczynają mi przeszkadzac szczesliwe zwiazki w moim otoczeniu.

Co do tindera to ja tez omijam tych super przystojniakow, bo wiem ze zaden z nich nie kliknie mnie w prawo. Moze zaloze konto na sympatii? Ale te rozmowy przez internet srednio mi wychodza, nie klei sie.

Jutro lece do londynu na 4 dni, z kolezanka z pracy (ona biedna X lat w zwiazku z kolesiem ktory od ponad roku ma depresje, wyprowadzil sie do swojego rodzinnego miasta, niby sa razem, ale wlasciwie to osobno....). Z jednej strony sie ciesze, a z drugiej - meh, z kolezanką....

Lamaya · 2017-12-05, 13:20

Cytat:

Napisane przez gilmore162

Kurde, juz ktoras z kolei pisze o tym ze eks sie do niej odzywa zeby pogadac,slyszalam ze to dosc powszechne zjawisko. Ja to chyba jestem wyjatkiem bo wiem na 100% ze moj nigdy sie do mnie nie odezwie, sam powiedzial ze jak zrywa kontakt to na zawsze

Nigdy nie mów nigdy

W ogóle nie mam ochoty iść na to spotkanie, po co mam wysłuchiwać kolejnych obietnic bez pokrycia...
Ale znając siebie pójdę, bo zwykle wszystkim daje milion szans na wytłumaczenie.

Chociaż wiem, że do niego nie wrócę...

2017-12-03, 23:09	#3391
201712132207 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-06 Wiadomości: 205	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII Jeju, jak ogarniacie tindera i sympatie. Ja tam juz w ogole nie wchodze, nie chce mi sie pisac, nie wiem o czym

2017-12-04, 12:58	#3395
gilmore162 Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Toruń Wiadomości: 555	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII Też miałam randkę z Tindera w piątek Może trochę za szybko, bo w sumie niedawno pisałam jeszcze o tym, że tęsknie za eks (który swoja drogą dzis mi sie snil i rano plakalam, czyli najwyrazniej cos tam jeszcze we mnie tkwi z uczuc do niego). Facet nie okazał sie najlepszym typem, bo miał dość jasne oczekiwania ( nawet w wątku dla singielek nazwałam go panem Burakiem), aczkolwiek mimo wszystko dobrze sie bawilam i sama dziwilam sie sobie ze umiem rozmawiac z kims innym tak swobodnie i to w dodatku z mega atrakcyjnym facetem, a tacy zazwyczaj mnie peszą Mimo wszystko usuwam Tindera, doswiadczenia mam w 90% złe, mojego eksa zreszta tam poznalam. Licze ze z czasem moze uda mi sie poznac kogos wartosciowego bez uzycia tych portali, a raczej na zywo

2017-12-04, 15:20	#3396
FarFromHere Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 86	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII Podziwiam Was za tego Tindera. Ja jestem przerażona tym, że kiedyś pewnie będę musiała tam założyć konto żeby kogoś nowego poznać! Nie boicie się że na kogoś znajomego się tam natkniecie? __________________ "Give a girl the right shoes, and she can conquer the world." Marilyn Monroe

2017-12-04, 16:24	#3399
gilmore162 Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Toruń Wiadomości: 555	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII Tylko licz się z tym, że naprawdę ciężko tam znaleźć kogos komu nie zalezy tylko na jednym Ten z którym sie ostatnio spotkalam naprawde wydawal sie w miare normalny, zadnych podtekstow w rozmowach, a na spotkaniu z grubej rury wystrzelil o co mu biega i potem jeszcze mnie na fb męczyl propozycjami Normalni faceci tez tam są, ale Ci "atrakcyjni" są tam w 90% w oczywistym celu niestety (albo stety, zalezy co komu pasuje)

2017-12-04, 16:36	#3400
myaia Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 224	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII Mi się w ogóle ostatnio wydaje, że większość przystojnych facetów by tylko wyrywało panienki na jedną noc. Nie wiem, czy oni myślą, że są tacy boscy, czy próbują sobie coś udowodnić Dramat z nimi

2017-12-04, 16:38	#3401
sadnovember Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-11 Wiadomości: 61	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII Ja tez Tindera mam jakis czas i kilkanascie matchow, kilku facetow napisalo wiadomosc, ale boje sie odpisac. W sumie ja niby bylabym chetna na spotkanie bez zobowiazan, ale jakos obawiam sie reakcji facetow i ze im sie fizycznie nie spodobam, bo nie da sie ukryc, ze mam -nascie kilogramow za duzo. U mnie troche dobrze, troche zle: dobrze, bo: znalazlam nowy pokoj i przeprowadzam sie zle, bo: dopiero za dwa tygodnie Boje sie ze jak "na dobre" rozstaniemy sie z eksem, czyli przestaniemy razem mieszkac, to nie bede mogla przejsc nad tym do porzadku dziennego i wciaz bede sprawdzac jego fb, messengera i maila. I bedzie mnie skrecalo w srodku jak nie bede wiedziec gdzie i z kim jest i co robi...

2017-12-04, 16:50	#3403
Ijakdalejzyc Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 124	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII Ja też zaczęłam pisać z jakimś kolesiem z Tindera, bo zadał nawet ciekawe pierwsze pytanie (tak to nawet nie chciało mi odpisywać). Wydaje się okej, ale mój poziom zainteresowania konwersacją jest ujemny, wymieniamy codziennie/ co parę dni kilkanaście zdań i tyle, potem znów odzywa. Nie umiem z siebie wykrzesać czegokolwiek, z R. te rozmowy od początku były inne, zaskoczyło nam tematycznie i dość szybko potrafiliśmy przesiedzieć pół dnia, opowiadając sobie absolutnie wszystko. A tu grzecznościowo odpowiem na pytania, zadam parę od siebie i tyle. Nie klei się. M E H, w ogóle zrobiło się mega depresyjnie, mam ciężki przedmiot przez najbliższe 3 tygodnie, wstaję- jest ciemno, wracam- jest ciemno, przed samymi świętami 2 potężne zaliczenia, po świętach ustna farma z postrachem katedry.

2017-12-04, 18:46	#3412
gilmore162 Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Toruń Wiadomości: 555	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII Ja szminke to tylko wieczorami nosze i to takie kolory przybrudzony róż albo mega ciemny brąz, w dzien boje sie przykuwać uwage do siebie, nie lubie jak ludzie na mnie patrza ale ja to mam problemy z akceptacją siebie wiec nic dziwnego :p

2017-12-05, 07:20	#3415
Lamaya Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-06 Wiadomości: 48	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII Czytam te Wasze tinderowe przygody... Ja w ogóle nie mam ochoty poznawać kogoś nowego przez internet. Mam wrażenie, że i tak nic z tego nie wyjdzie.😁 W 'realu' nie mam oporów. I napisał do mnie eks czy się z nim spotkam pogadać. Nie wiem co zrobić i o czym on chce gadać po kilku miesiącach...

2017-12-05, 12:58	#3419
201712132207 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-06 Wiadomości: 205	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII kurde dziewczyny, od jakiegos czasu ogladam bloga takiej dziewczyny, lifemenagerka strasznie ja lubie, taki blog lifestyle'owy, ale zaczyna mnie to coraz bardziej dolowac, nawet to jak widze ze ona idzie w niedziele na sniadanie ze swoim chlopakiem. Jak sie pozbyc takich mysli? Zaczynają mi przeszkadzac szczesliwe zwiazki w moim otoczeniu. Co do tindera to ja tez omijam tych super przystojniakow, bo wiem ze zaden z nich nie kliknie mnie w prawo. Moze zaloze konto na sympatii? Ale te rozmowy przez internet srednio mi wychodza, nie klei sie. Jutro lece do londynu na 4 dni, z kolezanka z pracy (ona biedna X lat w zwiazku z kolesiem ktory od ponad roku ma depresje, wyprowadzil sie do swojego rodzinnego miasta, niby sa razem, ale wlasciwie to osobno....). Z jednej strony sie ciesze, a z drugiej - meh, z kolezanką....

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)