Kłótnia z żoną o sposób spędzania wakacji

[Niepowtarzalny]

Witam, jedziemy z żoną na wakacje do Warszawy i planuję urwać się w jeden wieczór na popijawę ze starymi kumplami ze szkoły, z którymi nie widziałem się ok. 10 lat.
Ona się zdecydowanie nie zgadza, dostałem ostrą z☠☠☠ę, że ona nie będzie siedzieć w nocy sama z dziećmi w hotelu, że to nie fair. Poradźcie jak jej to wynagrodzić, co dać w zamian? Proponowałem że pójdzie sobie sama na cały dzień do spa, galerii, może kupować co chce, ale to jej nie zadowala.
Wakacje wiszą na włosku, dzieci są załamane, pomocy:confused :

[ruda_beksa]

W zdrowym związku nie musi się przekupywać partnerki zakupami żeby spuściła cię ze smyczy na jeden wieczór Rozumiem że nie chce zostać sama, ale żeby wakacje wisiały na włosku o coś takiego? I do tego mieszkacie w to swoje dzieci?

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez ruda_beksa

W zdrowym związku nie musi się przekupywać partnerki zakupami żeby spuściła cię ze smyczy na jeden wieczór Rozumiem że nie chce zostać sama, ale żeby wakacje wisiały na włosku o coś takiego? I do tego mieszkacie w to swoje dzieci?

Brzmi to wszystko mocno toksycznie

[Mijanou]

Dałabym się przekupić i wyczyściłabym Ci kartę w mojej ukochanej perfumerii

[Motylineczka]

Nie trolluj.
Normalne pary tak nie funkcjonują.

[Vanir410]

Niestety, niektóre pary są tak toksyczne.

Baba wariatka. Nie daj się, bo spędzenie jednego wieczoru z kumplami to nic złego i jak rozumiem, innej okazji to zbytnio do tego nie ma.

[Ariada]

Napisane przez Motylineczka

Nie trolluj.
Normalne pary tak nie funkcjonują.

Normalnie nie, ale są pary, którym daleko do normalności.


Co do autora to tutaj nie pomogą żadne przekupstwa, itp. , bo żona Ci po prostu nie ufa. I teraz masz dwa wyjścia - albo będziesz grał pod jej dyktando albo będziesz robił co chcesz. Nie ma dobrego rozwiązania, bo każde spowoduje, że jedna ze stron będzie niezadowolona.

[wiekanka]

Myslalam , ze standartowo chodzi o to, ze jedno chce w gory a drugie nad morze ale nie, ze sprawa stanela na ostrzu noza o jeden dzien.

Zastanow sie, jak czesto w ogole sie klocicie i o co, bo nie chce mi sie wierzyc, ze ten jeden dzien jest tu problemem.

[Limonka2738]

Napisane przez Mijanou

Dałabym się przekupić i wyczyściłabym Ci kartę w mojej ukochanej perfumerii

Ja w księgarni!

A tak serio, to czuję trolla, nie chce mi się w to wierzyć.

Ale jeśli to prawda, to kobieta jest niezrównoważona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Autorze czy zajmujesz się dziećmi? Czy spędzasz czas z zona gdzieś razem? Może ona nie chce znowu być z dziećmi kiedy ty będziesz się szlajal po pubach. Jak często zdarzaly się takie sytuacje?

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

mam male dziecko i rozumiem Twoja zone, jesli mialabym spedzic krotki urlop z mezem bylabym bardzo niezadowolona gdyby zostawil mnie na caly wieczor sama z dzieckiem w hotelu. Natomiast dalabym sie przekupic calym dniem dla siebie

[Mijanou]

Napisane przez Limonka2738

Ja w księgarni!

A tak serio, to czuję trolla, nie chce mi się w to wierzyć.

Ale jeśli to prawda, to kobieta jest niezrównoważona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nom.
Albo facet w bardzo złym związku małżeńskim. No bo jakieś powody tego drastycznego braku zaufania być muszą.

No nic. Może Autor się odezwie i bardziej naświetli tę sytuację.

[Andziullka666]

A może Ty po prostu generalnie naduzywasz alkoholu i stąd ten problem? Może nie chodzi wcale o jeden Wieczór z kumplami tylko że znowu popijawa będzie?

[kasiunia788742]

A kto na codzień zajmuje się dziećmi? Na ile dni jedziecie? Ile i czy "chorujesz" po popijawie?

Może po prostu nie chce miec wyjete z dwa dni z wakacji bo na drugi dzień będziesz nie do życia?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Daj jej mocny orgazm.

[jaksy]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8498442 6]Daj jej mocny orgazm.[/QUOTE]


Przed wyjściem, żeby szybciej zasnęła.

Jak dla mnie to troll, albo z obojgiem dzieje się coś bardzo nie tak, bo prośby o pozwolenie na samotne wyjście i próby przekupstwa też nie są normalnym zachowaniem.

[Limonka2738]

Napisane przez jaksy

Przed wyjściem, żeby szybciej zasnęła.

No to może na przykład lepiej tabletki nasenne?

[jaksy]

Napisane przez Limonka2738

No to może na przykład lepiej tabletki nasenne?

To już mamy kilka rad dla autora. Do wyboru, do koloru.

[patusiaa23]

Daj jej do powąchania próbkę perfum nasączoną chloroformem

[tiramisu_]

Napisane przez patusiaa23

Daj jej do powąchania próbkę perfum nasączoną chloroformem

To i tak nic nie da


A wg mnie o ile nie jest tak, że zazwyczaj nie masz dla żony i dzieci czasu, albo imprezujesz ostro z kumplami w domu, to wg mnie taka sytuacja jest nie do pomyślenia w normalnym związku... Ale zamiast przekupywać może zorganizuj im dzień.

[furia88]

Na wakacje do Warszawy?

[Mijanou]

Napisane przez furia88

Na wakacje do Warszawy?

No nie uwierzysz, ale do Gdańska i do Londynu ludzie też jeżdżą na wakacje!

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez jaksy

Przed wyjściem, żeby szybciej zasnęła.

Jak dla mnie to troll, albo z obojgiem dzieje się coś bardzo nie tak, bo prośby o pozwolenie na samotne wyjście i próby przekupstwa też nie są normalnym zachowaniem.

Wizazanki, ktore sa o to oburzone chyba nie maja dzieci - w zwiazku bezdzietnym to jest bardzo proste - maz mowi, ze wychodzi wieczorem, a zona idzie sobie na spacer czy tam czyta ksiazke.

Kiedy na obrazku sa takze male dzieci, samotne wyjscie oznacza dla drugiej osoby dodatkowe obowiazki, a zwlaszcza na wakacjach, gdzie ta pozostawiona zona musi obrobic i ulozyc do snu sama dwojke dzieciakow w obcym otoczeniu (nie swojej wannie, lozku etc). Wiec naturalnie taki wolny wieczor staje sie "waluta", ktora mozna sie wymienic. W moim zwiazku tak to funkcjonuje, ze staramy sie z samotnymi wyjsciami wychodzic mniej-wiecej na zero w ciagu miesiaca

[Mijanou]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;84987116]Wizazanki, ktore sa o to oburzone chyba nie maja dzieci - w zwiazku bezdzietnym to jest bardzo proste - maz mowi, ze wychodzi wieczorem, a zona idzie sobie na spacer czy tam czyta ksiazke.

Kiedy na obrazku sa takze male dzieci, samotne wyjscie oznacza dla drugiej osoby dodatkowe obowiazki, a zwlaszcza na wakacjach, gdzie ta pozostawiona zona musi obrobic i ulozyc do snu sama dwojke dzieciakow w obcym otoczeniu (nie swojej wannie, lozku etc). Wiec naturalnie taki wolny wieczor staje sie "waluta", ktora mozna sie wymienic. W moim zwiazku tak to funkcjonuje, ze staramy sie z samotnymi wyjsciami wychodzic mniej-wiecej na zero w ciagu miesiaca[/QUOTE]

Nie mam dzieci. Mam koty.

Jednak tak sobie myślę, że nawet jeśli jest związek plus dzieci to jakoś te wyjścia można poukladać tak, żeby żadna strona nie była pokrzywdzona. Dzis wychodzę ja, jutro ty. Lub odwrotnie. Robienie histerii o to, że jedna strona chce w jeden wieczór wyjść z kolegami z dawnych lat nie jest chyba zbyt normalne a przynajmniej nie świadczy to dobrze o stosunkach między partnerami (w tym przypadku między rodzicami dzieci). No nie bo nie.

Tym bardziej, że facet (o ile nie jest trollem) zaproponował żonie "rekompensatę" za samotny wieczór. Nie ma więc powodu do urządzania histerycznych scen. Co do ogromu pracy związanej z "obrobieniem" dwójki dzieci to nie przesadzaj. Czasem zdarza mi się, że kuzynka podrzuca mi własne na noc, gdy chcą z mężem wyjść (choć nie przepadam za dziećmi). Pobawimy się, pogramy w planszówki, kolacja, mycie, czytanie/opowiadanie bajek i lulu. Dzieci nie ma bo śpią.

[jaksy]

No nie mam, ale też nie żyję w próżni i mam bliskich znajomych z dziećmi. Dzieci można umyć, położyć spać i jak zasną wyjść na dwie-trzy godziny na piwo, zostawiając je z drugim rodzicem co moi znajomi czasem czynią (a jeden ma nawet trójkę do uśpienia).
Jak facet na co dzień wywiązuje się z roli ojca, to nie wiem czemu partnerka nie może mu umożliwić spotkania ze znajomymi, których nie widział 10 lat.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[MiamiGlow]

A ja znałam taką toksyczną parę. Ona ciągle go ustawiała - jak zrobił coś, co się jej nie podobało, to wynagradzał to jakimś prezentem i była zadowolona. Ten związek był bardzo jednostronny. Skończyło się zdradą i rozwodem. Ona zdradziła. Nie mówię, że u Autora jest to samo, ale opis sytuacji nie brzmi dobrze i trzeba z żoną popracować nad komunikacją .

[Hultaj]

Londyn jeszcze mogłabym zrozumieć, inny kraj, miks kulturowy, Gdańsk to chociaż nad morzem.

A co za atrakcje oferuje Warszawa? Co będą robić poza siedzeniem w hotelu? Zdjęcia pod pałacem Kultury ?

[Limonka2738]

Napisane przez Hultaj

Londyn jeszcze mogłabym zrozumieć, inny kraj, miks kulturowy, Gdańsk to chociaż nad morzem.

A co za atrakcje oferuje Warszawa? Co będą robić poza siedzeniem w hotelu? Zdjęcia pod pałacem Kultury ?

Co chcą, to chyba ich urlop?

[patusiaa23]

Dobrze, że ta dziura Gdańsk to CHOCIAŻ tym morzem się broni, a w Londynie można przynajmniej popatrzec na czarnych albo Azjatów jak na małpy w zoo, bo tak to nic ciekawego, co ja czytam hahahahhahahahahahahaha

[Mahdab]

To chyba jestem jedyną osobą, która by nie była zachwycona takim obrotem sprawy. Jest za mało danych żeby stwierdzić, ale jeśli jadą np na 4 dni, a wyjeżdżają od wielkiego dzwonu, to średnio siedzieć samemu z dziećmi na wakacjach. Do tego nie wiadomo co znaczy popijawa. Dla mnie to nie są 3 godzinki przy piwku. Może to znaczyć następny dzień z bólem głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz