2019-11-24, 14:17 | #61 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: mój facet mnie nie pociąga - co dalej
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-11-24, 15:08 | #62 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-06
Lokalizacja: Bordeaux
Wiadomości: 135
|
Dot.: mój facet mnie nie pociąga - co dalej
Okej. Czyli najważniejszy jest seks ale to że np. jest już w związku nieodpowiedzialny, uważa Cb np za przedmiot to już nie jest ważne. Ważne aby seks był dobry.
---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ---------- Nie. Jedyne na co chciałem zwrócić uwagę to to że większość pisze co kto ma coś zrobić. I negatywnie kogoś nastawia. Osobiście ma gdzieś wypowiedzi takich osób jak ty ---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ---------- Cytat:
|
|
2019-11-24, 15:17 | #63 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 9
|
Dot.: mój facet mnie nie pociąga - co dalej
To są właśnie podwójne standardy, co też jest standardem. Nie mam do kobiet awersji, poznałem w swoim życiu naprawdę fajne na partnerki, inteligentne. Jednak najgorszy sort jaki poznałem pokrywa się mentalnie z większością tu wypowiadających, niestety. I to jest w moim przekonaniu ognisko i źródło historii o rozwodach, odbieraniach dzieci, izolowaniem dzieci przed facetem, wyciąganiem kasy ile się da, itd.. Wiem, że pojechałem bardzo daleko do przodu, ale jesteście na dobrym kursie w tę stronę. Mam wrażenie, że obce wam tematy ciepła, ogniska domowego, porozumienia, dobrych intencji. Raczej chodzi tylko o zwierzęcy egoizm.
|
2019-11-24, 15:42 | #64 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-06
Lokalizacja: Bordeaux
Wiadomości: 135
|
Dot.: mój facet mnie nie pociąga - co dalej
Cytat:
|
|
2019-12-06, 21:47 | #65 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: mój facet mnie nie pociąga - co dalej
Ktos mi kiedys powiedzial ze 5 lat to jest przelam.. albo po tym na zawsze albo juz koniec
Ja w pierwszym zwiazku rostalam sie po 5 latach i mialam problemy sypialni. Facet mnie po prostu nie pociagal. Ale dalej go kochalam i chcialam z nim byc itd Pewnego dnia mi nawet powiedzial ze moze powinnam isc na terapie albo do seksuologa. Nie ukrywam na dole bylo sucho Do momentu kiedy poznalam kogos innego.. i jak sie rozstalam z moim bylym to juz wszystko bylo ok Matka natura chyba czasem wie i rozumie wiecej niz my sami |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:04.