Chłopak sypiał ze starszymi kobietami

[FALLinLOVE]

Napisane przez Frezja__

Ale w czym problem? Jeden chce dziewicy, ta nie chce kogoś to płacił za seks, ten nie chce laski co miała trójkąt, a tamta nie chce kolesia, który sypiał ze starszymi od siebie. Każdy ma prawo prowadzić takie życie seksualne jakie chce (pod warunkiem, że nie krzywdzi innych) i każdy ma prawo mieć wymagania co do swojego partnera.

[4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee]

Ja, moi kochani, jestem raczej z kategorii MILF i czuję się trochę obrażona, że ktoś może mieć z tym problem Popatrzcie, ile pięknych i zadbanych kobiet w średnim wieku chodzi po świecie i przestańcie się dziwić, że chłopaki mogą ich pragnąć. To niedorzeczne.



Bardziej mnie niepokoi, że wszyscy o tym wiedzą... Bo skąd autorka się dowiedziała? Od chłopaka czy od kolegów i koleżanek? W związkach wskazana jest dyskrecja, prawdaż, bo dziewczyna ma prawo się niepokoić, że chłopak lubi się przechwalać i za chwilę szczegóły jej związku z nim staną się wszystkim wiadome. A to już niekoniecznie musi być fajne...

[Mija62]

To już nie chodzi o czujesz preferencje, ale padło kilka komentarzy od uwaga - kobiet, że to obrzydliwe. Od tych samych, które za parę lat same będą miały i 30 i 40 i więcej lat ( o ile dożyją).

[Grabi97]

Skoro ci to nie pasuje i nie przezwyciezysz tego realnie to nie wiem nad czym ty sie w ogole autorko zastanawiasz.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Mija62

To już nie chodzi o czujesz preferencje, ale padło kilka komentarzy od uwaga - kobiet, że to obrzydliwe. Od tych samych, które za parę lat same będą miały i 30 i 40 i więcej lat ( o ile dożyją).

30 albo 40 lat to nie są starsze kobiety ja np. nie pisałam że top obrzydliwe, ale mogłabym nie chcieć faceta, co sypiał ze starszymi kobietami

[FALLinLOVE]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87315507]30 albo 40 lat to nie są starsze kobiety ja np. nie pisałam że top obrzydliwe, ale mogłabym nie chcieć faceta, co sypiał ze starszymi kobietami[/QUOTE]Popieram.

Tutaj zaznaczę, że też różnica wieku może miec znaczenie. Chłopaka, ktory w wieku 18 lat sypial z 50latka chyba bym nie chciała. Ale taki, który w wieku 25 lat sypial z 40stka by mi nie przeszkadzał. ☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez FALLinLOVE

Popieram.

Tutaj zaznaczę, że też różnica wieku może miec znaczenie. Chłopaka, ktory w wieku 18 lat sypial z 50latka chyba bym nie chciała. Ale taki, który w wieku 25 lat sypial z 40stka by mi nie przeszkadzał. â˜☠

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co to za różnica?
Poza tym myślisz ze Twój potencjalny partner powie Ci z wielka chęcią, ze na studiach sypiał z milfem? Po co? A już zwlaszcza kiedy będzie widział jaki masz do tego stosunek.

Ja swoim partnerkom w ogóle nie opowiadam ile miałem partnerek i jakich. A jak już jakaś naciska, ale na której mi zależy, to mówię to, czego widzę ze oczekuje.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez edan84

A co to za różnica?
Poza tym myślisz ze Twój potencjalny partner powie Ci z wielka chęcią, ze na studiach sypiał z milfem? Po co? A już zwlaszcza kiedy będzie widział jaki masz do tego stosunek.

Ja swoim partnerkom w ogóle nie opowiadam ile miałem partnerek i jakich. A jak już jakaś naciska, ale na której mi zależy, to mówię to, czego widzę ze oczekuje.

brak słów. I weź potem ufaj takiemu facetowi,

[Frezja__]

Napisane przez edan84

A co to za różnica?
Poza tym myślisz ze Twój potencjalny partner powie Ci z wielka chęcią, ze na studiach sypiał z milfem? Po co? A już zwlaszcza kiedy będzie widział jaki masz do tego stosunek.

Ja swoim partnerkom w ogóle nie opowiadam ile miałem partnerek i jakich. A jak już jakaś naciska, ale na której mi zależy, to mówię to, czego widzę ze oczekuje.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, spotykam się z kolesiami którzy nie są zakompleksieni i nie wstydzą się swojego pożycia.


Czy uprawianie seksu ze starszą partnerką jest czymś wstydliwym, upokarzającym, tak?

[edan84]

Napisane przez Frezja__

Idąc Twoim tokiem rozumowania, spotykam się z kolesiami którzy nie są zakompleksieni i nie wstydzą się swojego pożycia.


Czy uprawianie seksu ze starszą partnerką jest czymś wstydliwym, upokarzającym, tak?

Nie. Normalny facet po prostu szczegóły swoich relacji, zwłaszcza z innymi mężatkami (a milfy na ogół mężatkami są), trzyma dla siebie.

[Frezja__]

Napisane przez edan84

Nie. Normalny facet po prostu szczegóły swoich relacji, zwłaszcza z innymi mężatkami (a milfy na ogół mężatkami są), trzyma dla siebie.

Szkoda, że Ty tego nie robisz


Co znaczy normalny? Co jest złego w normalnej rozmowie o przeszłości? Nie mówię o wierceniu dziury w brzuchu, zwykła rozmowa. Jeżeli obie strony chcą. I nie wszyscy faceci/kobiety są tacy/takie same.


Generalnie ludzie nie chwalą się przed nowy partnerem zdradą, seksem z osobą znacznie starszą, prostytucją etc bo są to rzeczy raczej niemoralne lub odbiegające od normy.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez edan84

Nie. Normalny facet po prostu szczegóły swoich relacji, zwłaszcza z innymi mężatkami (a milfy na ogół mężatkami są), trzyma dla siebie.

Przestań już z tymi mezatkami W końcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ----------

Napisane przez Frezja__

Szkoda, że Ty tego nie robisz


Co znaczy normalny? Co jest złego w normalnej rozmowie o przeszłości? Nie mówię o wierceniu dziury w brzuchu, zwykła rozmowa. Jeżeli obie strony chcą. I nie wszyscy faceci/kobiety są tacy/takie same.


Generalnie ludzie nie chwalą się przed nowy partnerem zdradą, seksem z osobą znacznie starszą, prostytucją etc bo są to rzeczy raczej niemoralne lub odbiegające od normy.

O właśnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[holgath]

Napisane przez edan84

Nie. Normalny facet po prostu szczegóły swoich relacji, zwłaszcza z innymi mężatkami (a milfy na ogół mężatkami są), trzyma dla siebie.

Niestety, bardzo mi przykro i nie chętnie, ale muszę przyznać racje.
Nie każdemu pewnie było dane, ale kto za młodu nie bzykał starzej sąsiadki, tego strata. I mają pewne uzasadnienie te ciągoty między pokoleniowe, bo gdy młodziak jest w formie, że ruchałby baobaba przez 24h, to jego koleżanki-dziewczynki tylko 10min, a potem nie dotykaj i chodźmy na lody. MILF daje większe możliwości do wykazania się młodziakowi i w porównaniu do koleżanki-dziewczynki, jest to inna liga i extra-klasa. A rówieśnik MILFa już za szybko zadyszkę łapie
Stąd taka powszechność tego typu relacji.
I o tym się nie mówi i nie powinno się gadać, właśnie z powodów takich, jak dziewczynka-autorka tego wątku i jej rozkmina

[edan84]

Napisane przez holgath

Niestety, bardzo mi przykro i nie chętnie, ale muszę przyznać racje.
Nie każdemu pewnie było dane, ale kto za młodu nie bzykał starzej sąsiadki, tego strata. I mają pewne uzasadnienie te ciągoty między pokoleniowe, bo gdy młodziak jest w formie, że ruchałby baobaba przez 24h, to jego koleżanki-dziewczynki tylko 10min, a potem nie dotykaj i chodźmy na lody. MILF daje większe możliwości do wykazania się młodziakowi i w porównaniu do koleżanki-dziewczynki, jest to inna liga i extra-klasa. A rówieśnik MILFa już za szybko zadyszkę łapie
Stąd taka powszechność tego typu relacji.
I o tym się nie mówi i nie powinno się gadać, właśnie z powodów takich, jak dziewczynka-autorka tego wątku i jej rozkmina

Nie, nie o to mi chodziło. Nie wiem jakie koleżanki-rówieśniczki wybierałes, ale moje były gorące i potrafiły długo i były bardzo chętne. Tak jak moje milfy.

[4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee]

raising_hope:

"Przestań już z tymi mezatkami W końcu."
Ma przestać sypiać czy przestać o tym pisać?
Właściwie to nie wiem, dlaczego miałby przestać. To jest forum o seksie, każdy może się wypowiedzieć, nie ma w tym niczego zboczonego ani też nie jest to trolololo, więc dlaczego nie mógłby napisać? Ja na tym forum czytałam wiele rzeczy dziwnych i czasem trochę obrzydliwych, ale to? Może z punktu widzenia moralności jest trochę nie teges, ale ostatecznie to nie konfesjonał, żeby zadawać forumowiczowi pokutę...

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez holgath

Niestety, bardzo mi przykro i nie chętnie, ale muszę przyznać racje.
Nie każdemu pewnie było dane, ale kto za młodu nie bzykał starzej sąsiadki, tego strata. I mają pewne uzasadnienie te ciągoty między pokoleniowe, bo gdy młodziak jest w formie, że ruchałby baobaba przez 24h, to jego koleżanki-dziewczynki tylko 10min, a potem nie dotykaj i chodźmy na lody. MILF daje większe możliwości do wykazania się młodziakowi i w porównaniu do koleżanki-dziewczynki, jest to inna liga i extra-klasa. A rówieśnik MILFa już za szybko zadyszkę łapie
Stąd taka powszechność tego typu relacji.
I o tym się nie mówi i nie powinno się gadać, właśnie z powodów takich, jak dziewczynka-autorka tego wątku i jej rozkmina

Chyba sobie jaja robisz

W ogóle jaka kultura wypowiedzi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

[1=4eb44714e364cc1ff9389db ba04b7aef6c7662a4_5f35c5f 27daee;87320498]raising_hope:

"Przestań już z tymi mezatkami W końcu."
Ma przestać sypiać czy przestać o tym pisać?
Właściwie to nie wiem, dlaczego miałby przestać. To jest forum o seksie, każdy może się wypowiedzieć, nie ma w tym niczego zboczonego ani też nie jest to trolololo, więc dlaczego nie mógłby napisać? Ja na tym forum czytałam wiele rzeczy dziwnych i czasem trochę obrzydliwych, ale to? Może z punktu widzenia moralności jest trochę nie teges, ale ostatecznie to nie konfesjonał, żeby zadawać forumowiczowi pokutę...[/QUOTE]Gadac. Pisanie i chwalenia się sypianiem z mezatkami w każdym temacie jest słabe i świadczy o jakichś kompleksach.

EOT


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee]

raising_hope
Rozumiem, że działalność naszych forumowych panów Cię bulwersuje. Przemilczanie własnej przeszłości przed partnerkami, sypianie z mężatkami, milfami (i ogólnie z kim popadnie), szczere wyznania na forum dotyczące wszelkich takich kwestii itp.
Ja staram się tego nie oceniać. Spójrz na to inaczej: Masz oto w ten sposób wgląd do męskiego świata. Dowiadujesz się, co ONI sobie myślą o sprawach damsko-męskich. Jak się zachowują, gdy nie powstrzymują ich konwenanse. Nie dasz się potem zaskoczyć, będziesz wiedziała, jak jest.

Tak, nie wszyscy są TACY. Jednakże jeśli mężczyzna dopuszcza przypadkowy seks tylko dla seksu, to takie sytuacje im się zdarzają często. To jednak fascynujące zobaczyć to

[holgath]

[1=4eb44714e364cc1ff9389db ba04b7aef6c7662a4_5f35c5f 27daee;87320547]
(...)
Spójrz na to inaczej: Masz oto w ten sposób wgląd do męskiego świata. Dowiadujesz się, co ONI ...

[/QUOTE]
Czytuje to forum tylko dlatego, że można się dowiedzieć, różnych dziwnych rzeczy o kobietach. Również dla mnie szokujących

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=4eb44714e364cc1ff9389db ba04b7aef6c7662a4_5f35c5f 27daee;87320547]raising_hope
Rozumiem, że działalność naszych forumowych panów Cię bulwersuje. Przemilczanie własnej przeszłości przed partnerkami, sypianie z mężatkami, milfami (i ogólnie z kim popadnie), szczere wyznania na forum dotyczące wszelkich takich kwestii itp.
Ja staram się tego nie oceniać. Spójrz na to inaczej: Masz oto w ten sposób wgląd do męskiego świata. Dowiadujesz się, co ONI sobie myślą o sprawach damsko-męskich. Jak się zachowują, gdy nie powstrzymują ich konwenanse. Nie dasz się potem zaskoczyć, będziesz wiedziała, jak jest.

Tak, nie wszyscy są TACY. Jednakże jeśli mężczyzna dopuszcza przypadkowy seks tylko dla seksu, to takie sytuacje im się zdarzają często. To jednak fascynujące zobaczyć to [/QUOTE]Jednak pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[holgath]

Napisane przez edan84

Nie, nie o to mi chodziło. Nie wiem jakie koleżanki-rówieśniczki wybierałes, ale moje były gorące i potrafiły długo i były bardzo chętne. Tak jak moje milfy.

Eeeeee ..... Na tekie gorące dziewcze, wystarczyło chuchnąć, a ona już mogła zaciążyć.

I w ten sposób zostałem ojcem chrzestnym kumpla, żeby mógł się sakramentalnie żenić, zanim będzie coś widać. Jakbym wiedział, że teraz będzie mi cały czas wypominał, że pierwszą kominie roweru nie dostał, to nigdy bym się zgodził

[MsN]

Napisane przez Frezja__

Generalnie ludzie nie chwalą się przed nowy partnerem zdradą, seksem z osobą znacznie starszą, prostytucją etc bo są to rzeczy raczej niemoralne lub odbiegające od normy.

Nie chodzi o to, że się "nie chwalą". Zdrada to nie jest powód jak Ty to ujęłaś do dumy czy do chwalenia się, jednak jeśli jest się w związku (albo jeśli ludzie chcą wejść w związek) to czasem ludzie wspominają o zdradzie (z premedytacją bądź odpowiadając na pytanie drugiej strony na przykład pt. "dlaczego się rozstaliście?" ). Przecież druga osoba ma prawo wiedzieć czy jej partner/jego partnerka jest zdolny do zdrady/czy kiedy zdradził/a. Oczywiście ze świecą szukać tak szczerej i wprost osoby, ale zdarza się. Po za tym wiem, że można również nie być aż tak wylewnym i po prostu odpowiadając na pytanie dotyczące powodu rozstania - wymienić cokolwiek (niekoniecznie z prawdą) typu różnica charakterów, inne plany na przyszłość, wyjazd mój/partnera etc. Można by wymieniać bez liku...

Niektórzy co do zdrady się przyznadzą i co? Nic nowego. Po prostu albo ktoś to akceptuje (przeszłość/taką przeszłość partnera) i zrywa w przypadku związku/jest w nim nadal, albo w przypadku randek rezygnuje z dalszego kontaktu.

A ja powiem tak, seks ze starszym partnerem/partnerką nie jest niemoralny i niektórym ludziom się zdarza. Zdrada natomiast dla wielu jest brakiem lojalności, a bardziej właśnie braku moralności.

Każdy czuje i określa inaczej i każdy nt. temat ma inne zdanie/może mieć inne zdanie.

[non-usual]

Powiem tak, sam jestem w związku małżeńskim (od paru lat) z kobietą młodszą o równo 20 lat. Ale czytając wypowiedzi jak i to co sama napisałaś w pierwszym poście uważam, że nie powinnaś się angażować w tą relację. Już lepiej pozostańcie znajomymi.
Nigdy nie należy kierować swoim zachowaniem wzorując się na opiniach z internetu - to nie Wizażanki będą wiązać się z twoim kolegą tylko Ty.
A Ty, jak sama napisałaś, nie akceptujesz jego przeszłości. I kiedyś, wcześniej czy później, stanie się to zarzewiem konfliktu, który może wybuchnąć jako zwykła sprzeczka...
Nikt nikomu nie może narzucić tego jak ma żyć, czy masz to akceptować, czy dla kogoś jest to normalne czy wręcz zboczone. Po prostu niektórzy żyją w sposób inny niż Ty i mają inne podejście do różnych spraw.
Z ciekawością a niekiedy z zażenowaniem obserwowałem wymiany zdań w tym wątku... i jak zauważyłem nie wpłynęły one na zmianę zdania którejkolwiek ze stron dyskusji.

[67eve]

Spójrz na to też od tej strony, że nauczył się tego i owego od doświadczonych kobiet, dzięki czemu wie dobrze co i gdzie kobieta ma i jak tego użyć do dania Ci rozkoszy Więc Ty tym kobietom wiele zawdzięczasz pod tym względem.
Wiem to z doświadczenia. Kilka lat temu miałam romans z 19-latkiem, który dzięki mnie nauczył się, jak kochać i szanować kobietę. Oddałam mu się dopiero po tym, jak się o mnie postarał, więc umiał docenić mnie jako kobietę, poza tym podczas naszego romansu zawsze pilnowałam tego, by czuł że na mnie zasłużył. Czułam się za niego odpowiedzialna, wiedziałam że doświadczenie zdobyte ze mną będzie rzutowało na całe jego późniejsze życie. W pewnym sensie go wychowywałam, zrobiłam z tego chłopca mężczyznę. Nie był wprawdzie prawiczkiem jak zaczynaliśmy romans, ale to ode mnie nauczył się zabiegać o kobietę, szanować ją, doceniać. Zawsze trzymałam dystans, żeby wiedział że musi się starać. Nawet gdy w końcu mu się oddałam, nie pozwalałam mu na wszystko (na przykład na świntuszenie czy dawanie mi klapsów w pupę - choć bardzo je lubię, to wiedziałam że odmawiając mu ich, uczę go szacunku) Przez cały czas romansu z nim przede wszystkim myślałam o tym, żeby go wychować i nauczyć czegoś, dzięki czemu on i jego późniejsze kobiety będą szczęśliwe. Teraz ma żonę i siłą rzeczy to ona korzysta z tego.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez 67eve

Spójrz na to też od tej strony, że nauczył się tego i owego od doświadczonych kobiet, dzięki czemu wie dobrze co i gdzie kobieta ma i jak tego użyć do dania Ci rozkoszy Więc Ty tym kobietom wiele zawdzięczasz pod tym względem.
Wiem to z doświadczenia. Kilka lat temu miałam romans z 19-latkiem, który dzięki mnie nauczył się, jak kochać i szanować kobietę. Oddałam mu się dopiero po tym, jak się o mnie postarał, więc umiał docenić mnie jako kobietę, poza tym podczas naszego romansu zawsze pilnowałam tego, by czuł że na mnie zasłużył. Czułam się za niego odpowiedzialna, wiedziałam że doświadczenie zdobyte ze mną będzie rzutowało na całe jego późniejsze życie. W pewnym sensie go wychowywałam, zrobiłam z tego chłopca mężczyznę. Nie był wprawdzie prawiczkiem jak zaczynaliśmy romans, ale to ode mnie nauczył się zabiegać o kobietę, szanować ją, doceniać. Zawsze trzymałam dystans, żeby wiedział że musi się starać. Nawet gdy w końcu mu się oddałam, nie pozwalałam mu na wszystko (na przykład na świntuszenie czy dawanie mi klapsów w pupę - choć bardzo je lubię, to wiedziałam że odmawiając mu ich, uczę go szacunku) Przez cały czas romansu z nim przede wszystkim myślałam o tym, żeby go wychować i nauczyć czegoś, dzięki czemu on i jego późniejsze kobiety będą szczęśliwe. Teraz ma żonę i siłą rzeczy to ona korzysta z tego.

"Oddałam mu sie"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez 67eve

Spójrz na to też od tej strony, że nauczył się tego i owego od doświadczonych kobiet, dzięki czemu wie dobrze co i gdzie kobieta ma i jak tego użyć do dania Ci rozkoszy Więc Ty tym kobietom wiele zawdzięczasz pod tym względem.
Wiem to z doświadczenia. Kilka lat temu miałam romans z 19-latkiem, który dzięki mnie nauczył się, jak kochać i szanować kobietę. Oddałam mu się dopiero po tym, jak się o mnie postarał, więc umiał docenić mnie jako kobietę, poza tym podczas naszego romansu zawsze pilnowałam tego, by czuł że na mnie zasłużył. Czułam się za niego odpowiedzialna, wiedziałam że doświadczenie zdobyte ze mną będzie rzutowało na całe jego późniejsze życie. W pewnym sensie go wychowywałam, zrobiłam z tego chłopca mężczyznę. Nie był wprawdzie prawiczkiem jak zaczynaliśmy romans, ale to ode mnie nauczył się zabiegać o kobietę, szanować ją, doceniać. Zawsze trzymałam dystans, żeby wiedział że musi się starać. Nawet gdy w końcu mu się oddałam, nie pozwalałam mu na wszystko (na przykład na świntuszenie czy dawanie mi klapsów w pupę - choć bardzo je lubię, to wiedziałam że odmawiając mu ich, uczę go szacunku) Przez cały czas romansu z nim przede wszystkim myślałam o tym, żeby go wychować i nauczyć czegoś, dzięki czemu on i jego późniejsze kobiety będą szczęśliwe. Teraz ma żonę i siłą rzeczy to ona korzysta z tego.

"Oddałam mu sie"


Zrozum, że niekazda faceta chce takiego faceta i to jest normalne. I w ogóle o jakim Ty kochanie i szanowany piszesz, skoro to był tylko romans oparty na seksie z tego co piszesz. W ogóle to Ty co jak syna chyba traktowała. Niesmaczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[67eve]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87322307]"Oddałam mu sie"


Zrozum, że niekazda faceta chce takiego faceta i to jest normalne. I w ogóle o jakim Ty kochanie i szanowany piszesz, skoro to był tylko romans oparty na seksie z tego co piszesz. W ogóle to Ty co jak syna chyba traktowała. Niesmaczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
On się we mnie zakochał Ale rozumiem oczywiście, że nie każda kobieta może chcieć takiego faceta.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez holgath

Eeeeee ..... Na tekie gorące dziewcze, wystarczyło chuchnąć, a ona już mogła zaciążyć.

I w ten sposób zostałem ojcem chrzestnym kumpla, żeby mógł się sakramentalnie żenić, zanim będzie coś widać. Jakbym wiedział, że teraz będzie mi cały czas wypominał, że pierwszą kominie roweru nie dostał, to nigdy bym się zgodził

O bosze... Jak się nie umie używać antykoncepcji, to co poradzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez 67eve

Spójrz na to też od tej strony, że nauczył się tego i owego od doświadczonych kobiet, dzięki czemu wie dobrze co i gdzie kobieta ma i jak tego użyć do dania Ci rozkoszy Więc Ty tym kobietom wiele zawdzięczasz pod tym względem.
Wiem to z doświadczenia. Kilka lat temu miałam romans z 19-latkiem, który dzięki mnie nauczył się, jak kochać i szanować kobietę. Oddałam mu się dopiero po tym, jak się o mnie postarał, więc umiał docenić mnie jako kobietę, poza tym podczas naszego romansu zawsze pilnowałam tego, by czuł że na mnie zasłużył. Czułam się za niego odpowiedzialna, wiedziałam że doświadczenie zdobyte ze mną będzie rzutowało na całe jego późniejsze życie. W pewnym sensie go wychowywałam, zrobiłam z tego chłopca mężczyznę. Nie był wprawdzie prawiczkiem jak zaczynaliśmy romans, ale to ode mnie nauczył się zabiegać o kobietę, szanować ją, doceniać. Zawsze trzymałam dystans, żeby wiedział że musi się starać. Nawet gdy w końcu mu się oddałam, nie pozwalałam mu na wszystko (na przykład na świntuszenie czy dawanie mi klapsów w pupę - choć bardzo je lubię, to wiedziałam że odmawiając mu ich, uczę go szacunku) Przez cały czas romansu z nim przede wszystkim myślałam o tym, żeby go wychować i nauczyć czegoś, dzięki czemu on i jego późniejsze kobiety będą szczęśliwe. Teraz ma żonę i siłą rzeczy to ona korzysta z tego.

Zalamalabym się, gdyby facet mnie nie chciał dominować w łóżku, bo miałby wbity do glowy jakiś śmieszny pseudoszacunek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87324016]O bosze... Jak się nie umie używać antykoncepcji, to co poradzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Zalamalabym się, gdyby facet mnie nie chciał dominować w łóżku, bo miałby wbity do glowy jakiś śmieszny pseudoszacunek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


jak się czyta te niektóre wypowiedzi, to człowiek wątpi w ludzkość.

[FALLinLOVE]

Napisane przez edan84

A co to za różnica?
Poza tym myślisz ze Twój potencjalny partner powie Ci z wielka chęcią, ze na studiach sypiał z milfem? Po co? A już zwlaszcza kiedy będzie widział jaki masz do tego stosunek.

Ja swoim partnerkom w ogóle nie opowiadam ile miałem partnerek i jakich. A jak już jakaś naciska, ale na której mi zależy, to mówię to, czego widzę ze oczekuje.

Skoro mnie wywolales to odpowiem...Akurat mam wiedze, ze moj partner nie sypial z milfami. To, ze Ty wciskasz kit swoim partnerkom, nie oznacza, ze kazdy facet robi to samo. Na szczescie wyszlam na maz za faceta, ktoremu ufam, a nie za Ciebie

[holgath]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87324016]O bosze... Jak się nie umie używać antykoncepcji, to co poradzić.
[/QUOTE]
Kolega nie miał matury z religii, to nie do końca orientował się w sprawach. 20 lat temu takie wpadki były na prządku dziennym.