Effaclar K La Roche-Posay - ZBIORCZY

[justa25254]

Napisane przez oleniolek

Ja też rozpoczynam swoją przygodę z Effaclarkiem. Zamówiłam dziś na allegro. Zobaczymy co sie stanie - mam nadzieję, że nie będzie wysypu - będę dawać znać

nie ma co sie stresowac ,na pewno bedzie dobrze. ale na efekty nie ktore dziewczyny musiały czekac ,na szczescie u mnie zadziłał natychmiast ,po jednym dniu było o 50% poprawy .a dzisiaj juz jest bardzo dobrze. trzeba sie przyjzec aby zobaczyc jakiegos((pryszczyka)) ,wiec mam nadzieje ze i tobie sie tak poszczesci pozdrawiampa

[meg8701]

oleniolek, Jula nio i justa25254- 3mam kciuki
od półtora tygodnia stosuje Effaclar na policzki i brodę, od dzis też na nos, tylko na czoło narazie nie będę go używała bo tam jest najgorzej.
mam nadzieję ze Ef. podziała na nas wszystkie

[izabellita]

Napisane przez Organzza

ja przerwałam na lato kurację Effaclarem a bardzo mojej cerze służy zielona glinka, co jakiś czas robię sobię maseczkę, skóra jest oczyszczona, pory zmniejszone, nie pojawiają się zaskórniki, moja cera naprawdę jest w czasie świetności do tego stosuję krem nawilżający.
Nie jest tak, że żadne niedoskonałości się nie pojawiają, ale pojawiają się sporadycznie...

Jakoś nie mogę przekonać się do glinek - mam po nich strasznie wysuszoną i ściągniętą twarz.

Poza tym cera mi się zmienia i narazie do EK nie wrócę...

[meg8701]

mi również glinka zielona nie podpasowała, właściwie to w ogóle mi nie pomogła a tyle pochwał na jej temat się naczytałam że naprawdę liczyłam na wiele.

[anestet-ka]

Napisane przez meg8701

tak jak Hexxana napisała jest to lek na receptę, mi polecił go dermatolog gdzieś tak w kwietniu i wtedy przyniósł błyskawiczny efekt, jak stan mojej cery się poprawił to stosowałam go rzadko, gdy była potrzeba.
później zmieniłam dermatologa i ten drugi powiedział mi że to dobry lek i żebym dalej go stosowała.
tak więc stosuje ale z przerwami.
myślę że jest skuteczny ale jeśli dobrze na Ciebie działa Effaclar to odradzałabym Ci stosowanie duacu bo ma tez duży minus jakim jest podrażnianie, chwilami silne (pisały o tym dziewczyny w innym wątku, poświęconym właśnie duacowi)
o ile nakładając na twarz Ef. czy Lys. Act. nie czułam nic to przy duacu odczuwam niekiedy silne szczypanie itd.
nio i bywa ze rano budzę sie z zaczerwienioną twarzą, ale to po kilkudniowym niestosowaniu.
podsumowując, duac ma plusy i minusy.
ja na Twoim miejscu chyba stosowałabym dalej Effaclar.

Ooo akurat szukam czegoś o Duacu
Stosowałam kwasy przez ok 8 miesięcy, najpierw Eff, potem Lysanel, baaaardzo dużo dobrego zdziałały.
Dopicowałam się Acne- Dermem- dla mnie świetny i polecam gorąco!
Przedwczoraj poszłam do dermatologa i usłyszałam, że chyba mam podkład, bo mam tak ładna cerę [nie miałam] ale dostałam Duac.
I tak właśnie czytam, że silny... Na razie użyłam go tylko raz i to na mały fragment skóry, żeby wypróbować, ale skoro Lysanel mnie porządnie szczypał to się trochę obawiam Duacu, no ale zobaczymy nie chce znowu żadnych podrażnień ;/

a myślicie, że powrót do kwasów w celu utrzymywania efektów jest dobrym pomysłem? Konkretnie mam na myśli Effaclar, ten wyjątkowo łagodnie na mnie działał, normalizująco, wręcz nawilżająco, większych rewolucji nie wykonał.

[meg8701]

anestet-ka,
szczerze to dziwię się Twojemu dermatologowi, że najpierw mówi że masz taką ładną cerę a następnie zaleca Ci duac, który moim zdaniem jest strasznie mocnym lekiem.
ja obecnie nakładam go tylko na czoło bo na pozostałych partiach twarzy koszmarnie mnie wysusza i szczypie, w dodatku łuszczy mi się tam przez niego skóra.
niemniej w moim przypadku w kryzysowych sytuacjach jest niezastąpiony.
ale jeśli cera jest w miarę w porządku to odradzam, gdyż ryzyko podrażnień jest duże.

a z tymi kwasami to z tego co się orientuję to część dziewczyn stosuje je przez cały rok, aby nie dopuścić do pogorszenia sie cery więc myślę że to nie taki zły pomysł zwłaszcza że Cię nie podrażnia itd.

a co miałaś na mysli pisząc że "większych rewolucji nie wykonał"? słabo działał na tradzik?
po jakim czasie zauważyłaś efekty?
buźka

[anestet-ka]

Napisane przez meg8701

anestet-ka,
szczerze to dziwię się Twojemu dermatologowi, że najpierw mówi że masz taką ładną cerę a następnie zaleca Ci duac, który moim zdaniem jest strasznie mocnym lekiem.
ja obecnie nakładam go tylko na czoło bo na pozostałych partiach twarzy koszmarnie mnie wysusza i szczypie, w dodatku łuszczy mi się tam przez niego skóra.
niemniej w moim przypadku w kryzysowych sytuacjach jest niezastąpiony.
ale jeśli cera jest w miarę w porządku to odradzam, gdyż ryzyko podrażnień jest duże.

a z tymi kwasami to z tego co się orientuję to część dziewczyn stosuje je przez cały rok, aby nie dopuścić do pogorszenia sie cery więc myślę że to nie taki zły pomysł zwłaszcza że Cię nie podrażnia itd.

a co miałaś na mysli pisząc że "większych rewolucji nie wykonał"? słabo działał na tradzik?
po jakim czasie zauważyłaś efekty?
buźka

No właśnie tez się dziwię, że dowaliła mi Duac, chociaż w sumie mówiła, żeby z nim nie szaleć i może lepiej nakładać punktowo.. Pewnie stwierdziła, że na moją twarz, która już dużo przeszła, trzeba działać mocnym uderzeniem bo zanim jeszcze zaczełam te kwasy to miałam najróżniejsze antybiotyki doustne, poza tym Skinoreny, Differiny i całą resztę bandy, no i nic mnie nigdy nie podrażniało, dosyć odporna jestem widocznie.

Co do Effaclaru to tak jak pisałam, traktowałam go raczej jako krem nawilżający. Tylko jeden wysyp po nim miałam, na samym początku. Nie oczyszczał mi twarzy, natomiast ładnie wygładzał skórę, pamiętam, że łojotok też znormalizował. Był cudowny jako lekki krem na dzień Stosowałam go z 4 miesiące, nie wiem, może za krótko.. ale np. Lysanel po tym samym czasie dał ogromne efekty.

Dobra, to ja na początek zapoznam się lepiej z Duac'kiem, kończę Acne- Derm i wracam do kwasów.
Tylko te filtry juz mi obrzydły ;/

[Hjordis]

Hej, czytam ten wątek i teraz jestem naprawdę w kłopocie Problemem moim są tylko zaskórniki w strasznej ilości. Kupiłam Effaclar żel, tonik (który też ma kwasy) i dostałam próbkę kremu. Dopiero stąd dowiedziałam się, o tym, że trzeba stosować filtry. Kupiłam filtr 50+.
Następnie dowiedziałam się, że trzeba go dawać 2,5 ml, bo jak nie to nie zadziała.
Potem, że trzeba ponawiać nakładanie w ciągu dnia. Co z makijażem??
Wychodzi na to, że Effaclar trzeba stosować bez przerw, bo problemy wrócą, trzeba się co chwila smarować filtrami mimo makijażu i wzz tym często kupować filtry, które są przecież dość drogie.
Więc moje pytanie brzmi: jak z tym żyć? Czy może to jakaś ograniczona czasowo kuracja? A jak kwasy są tylko w toniku to filtr też trzeba?
Pomóżcie sierotce

[hihi]

Napisane przez Hjordis

Hej, czytam ten wątek i teraz jestem naprawdę w kłopocie Problemem moim są tylko zaskórniki w strasznej ilości. Kupiłam Effaclar żel, tonik (który też ma kwasy) i dostałam próbkę kremu. Dopiero stąd dowiedziałam się, o tym, że trzeba stosować filtry. Kupiłam filtr 50+.
Następnie dowiedziałam się, że trzeba go dawać 2,5 ml, bo jak nie to nie zadziała.
Potem, że trzeba ponawiać nakładanie w ciągu dnia. Co z makijażem??
Wychodzi na to, że Effaclar trzeba stosować bez przerw, bo problemy wrócą, trzeba się co chwila smarować filtrami mimo makijażu i wzz tym często kupować filtry, które są przecież dość drogie.
Więc moje pytanie brzmi: jak z tym żyć? Czy może to jakaś ograniczona czasowo kuracja? A jak kwasy są tylko w toniku to filtr też trzeba?
Pomóżcie sierotce

Spokojnie, ilość 2,5ml filtra jest przesadzona, to stare dane, które dawno obalono, podobno wystarczy ok. 1ml na twarz, więc np. 150ml. filtra avene wystarcza wtedy na dość długo, a można go kupić w okazyjnej cenie.

Co do reaplikacji filtra, to owszem, trzebaby było, ale w rzeczywistości mało która to robi.

Ja od ponad roku stosuję kurację kwasowo, później kwasowo-retinoidową i nie sprawia mi ona żadnych trudności, bo kwasy i retinody sa kremami na noc, a filtr kremem na dzień.

Gdy się usystematyzuje wiedzę i spokojnie to przemysli, to tylko tak strasznie na początku wygląda, a w rzeczywistości jest banalnie proste

[Hjordis]

O dzięki wielkie hihi naprawdę mnie uspokoiłaś Człowiek głupieje od tylu nowości Czyli to nie jest kurcja na ograniczoną ilość czasu np 2 tygodnie? Widzę, że dziewczyny tu stosują Effaclar bardziej na trądzik, a na kremie i toniku pisze o skuteczności na zaskórniki, jak to jest?

[hihi]

Napisane przez Hjordis

O dzięki wielkie hihi naprawdę mnie uspokoiłaś Człowiek głupieje od tylu nowości Czyli to nie jest kurcja na ograniczoną ilość czasu np 2 tygodnie? Widzę, że dziewczyny tu stosują Effaclar bardziej na trądzik, a na kremie i toniku pisze o skuteczności na zaskórniki, jak to jest?

Ja stosuje TYLKO Effaclar K i AD (inny krem z kwasem), toników nie lubię w ogóle i obawiałabym się, że razem z kremem mógłby suszyć.

Trądziku nigdy nie miałam, a effaclarem leczyłam właśnie zaskórniki i przebarwienia bo głupotach młodości, jak chcesz, to efekty gdzies tu w wątku wrzucałam

[Hjordis]

Tonik mnie nie wysusza, mam odporną skórę na szczęście A bardzo chętnie bym się dowiedziała o Twoich efektach, tylko jak to znaleźć skoro wątek ma aż 120 stron

[hihi]

Napisane przez Hjordis

Tonik mnie nie wysusza, mam odporną skórę na szczęście A bardzo chętnie bym się dowiedziała o Twoich efektach, tylko jak to znaleźć skoro wątek ma aż 120 stron

Pamiętaj, że przy kwasach trzeba się nawilżać, aby nie przesuszyc skóry i nie wywołać nadmiernego wydzielania sebum, które często występuje w wyniku zbyt agresywnych kuracji

Zaraz poszukam

Edit:
tu moje zdjęcie sprzed kuracji i po kuracji.
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1205226918

[Hjordis]

OHOHO! Wygląda jakbyś na tym "po" miała podkład z pudrem na twarzy! Masz? Może tylko ciężko zobaczyć jak z zaskórnikami Dzięki za pomoc A czym się można nawilżać tak żeby nie zapchać porów i nie zaprzepaścić ogólnie działania Effaclaru? Smarować się nawilżaczem rano? Wieczorem? Na Effaclar czy zamiast?

[hihi]

Napisane przez Hjordis

OHOHO! Wygląda jakbyś na tym "po" miała podkład z pudrem na twarzy! Nie masz? Może tylko ciężko zobaczyć jak z zaskórnikami Dzięki za pomoc A czym się można nawilżać tak żeby nie zapchać porów i nie zaprzepaścić ogólnie działania Effaclaru? Smarować się nawilżaczem rano? Wieczorem? Na Effaclar czy zamiast?

Podkładów w ogóle nie używam i nigdy nie używałam, tam mam tylko filtr i puder jedwabny hauszki (pewnie czytałas o nim), który jedynie matuje, ale żadnego koloru nie daje.

Mnie z nawilżaczy nie zapycha hydraphase legere od LRP i jako asekurantka biorę wersję XL, bo lżejsza, na noc, zamiennie z effem

[Hjordis]

Aha, czyli na noc raz Eff, a raz nawilżacz, na zmianę? Naprawdę wglądasz lepiej niż w dobrym podkładzie

[hihi]

Napisane przez Hjordis

Aha, czyli na noc raz Eff, a raz nawilżacz, na zmianę? Naprawdę wglądasz lepiej niż w dobrym podkładzie

Szczerze mówiąc to stan cery poprawił mi sie bardzo, dodatkowo stosuje witaminę C, ktora też rozświetla i rozjaśnia
Dzięki temu wszystkiemu mogę nałożyć filtr, posypac pudrem jedwabnym, wytuszować rzęsy i troszke różu nałożyć, a znajomi mówią, że wyglądam promiennie i tak świeżo

A od podkładów z daleka się trzymam Po co dodatkowo twarz obciązać

[Hjordis]

Nie wszystkie obciążają. Ale po co stosować, kiedy można sobie pozwolić na nie stosowanie? A ta witamina to w jakiej postaci i kiedy? Bardzo mnie zaintrygowałaś

[hihi]

Napisane przez Hjordis

Nie wszystkie obciążają. Ale po co stosować, kiedy można sobie pozwolić na nie stosowanie? A ta witamina to w jakiej postaci i kiedy? Bardzo mnie zaintrygowałaś

Serum z witaminą C (zamiennie z serum z zielona herbatą obecnie)w formie żelowej do kupienia za grosze na Buichemii Urody

codziennie rano pod filtr
Teraz uciekam, więc na więcej pytań nie odpowiem

[mmagdaa_p]

Napisane przez hihi

Serum z witaminą C (zamiennie z serum z zielona herbatą obecnie)w formie żelowej do kupienia za grosze na Buichemii Urody

codziennie rano pod filtr
Teraz uciekam, więc na więcej pytań nie odpowiem

A masz porównanie może tego serum z BU z active c lrp ?

Powiedz proszę jeszcze jak długo stosowałaś effaclar do osiągnięcia takich efektów

[justa84_]

Mam pytanie do hihi... napisalas ze stosujesz effaclar i AD, tez chce do swojej kuracji wlaczyc effaclar (obecnie uzywam samego AD), i mam pytania:
- czy stosujac dwa kwasy uzywalas ich wedlug takiego przykladowego schamatu I noc: E., II noc: nawilzanie, III noc: AD.
- po jakim okresie czasu zauwazylas jakies efekty?
- czy po wyleczeniu cery, nadal uzywasz jakiegos kwasu, w celach zapobiegawczych, a jesli tak to z jaka czestoscia?

AD uzywam juz z ponad rok, ale efekty jeszcze nie takie jakbym chciala.

Z gory dziekuje za odpowiedz

[patrykess]

Effaclar K La Roche-Posay stosuje od okolo miesiaca codziennie rano.Mam cere tlusta. Czy moge sie poopalac czy pojsc na solarium na 10m raz na tydzien czy dwa?

[wysoka blondynka]

Napisane przez patrykess

Effaclar K La Roche-Posay stosuje od okolo miesiaca codziennie rano.Mam cere tlusta. Czy moge sie poopalac czy pojsc na solarium na 10m raz na tydzien czy dwa?

N-I-E
W czasie kuracji kwasami opalenizna tylko i wyłącznie z tubki.

[roxi:*]

Trochę poczytałam o Effaclar K La Roche-Posay i chciałabym go zacząć używać od września ponieważ mam trochę przebarwień po trądziku i mam nadzieję że pomoże mi je rozjaśnić.
Mam trochę pytań w związku z tym:
- czy mogę jednocześnie używać Clindacne punktowo? Jakoś nie wyobrażam sobie nie używać tego żelu. Boje się że mi coś powyskakuje na twarzy. Obecnie jak widzę że coś zaczyna się pojawiać to smaruje sobie żelem na noc i rano ani śladu po krostce. Ale mam wątpliwości czy mogę łączyć z kwasem, nawet takim łagodnym.
- Czy mogę robić sobie pilingi enzymatyczne? Czy w czasie używania kwasu lepiej nie złuszczać dodatkowo?
- i co z mikrodermabrazją ? czy mogę podczas jego stosowania wykonać u kosmetyczki kilku zabiegów ?

Mam nadzieje że pomożecie mi rozwiać moje wątpliwości

[patrykess]

hm a gdy odstawie Effaclar K La Roche-Posay to po jakim czasie moglbym pojsc na soll?:P

[wysoka blondynka]

Napisane przez patrykess

hm a gdy odstawie Effaclar K La Roche-Posay to po jakim czasie moglbym pojsc na soll?:P

Na solarium najlepiej nigdy, a na słońce wystawić się możesz po jakimś miesiącu od zakończenia kuracji i tylko z filtrem (może już nie 50+, ale 30 bedzie na miejscu )

[shena]

Na wiosne miałam robione kwasy u kosmetyczki na przebrawienia po trądziku. W czerwcu zakończyłam kuracje ale nadal stosowałam specjalne kosmetyki wybielające z kwasami. W lipcu postanowiłam to wszystko odłożyć ze względu na słonce. Podczas używania kwasów moja skóra była gładziutka i bardzo dobrze je tolerowała. Teraz zaczyna się psuć coraz bardziej bo brakuje jej tego oczyszczenia jakie dawały jej kwasy. Chciałabym zacząc używać kremu effaclar K ale troche się boje ze względu na to słońce no i jeszcze za 2 tyg. jade nad morze. Myślicie ze lepiej poczekać chociażby do połowy sierpnia jak wróce z nad morza dla pewności ze nic mi się nie stanie czy... duże jest prawdopodobieństo wystąpienia przebarwień? Ja się wogóle nie opalam ale zawsze może mnie coś złapać słońce jak wychodze z domu w ciągu dnia coś załatwić. Hmm...niewiem co robić bo jest z moją cerą coraz gorzej. Lepiej poczekac czy można jeżeli będe ostrożna?

[shena]

Dziewczyny wszystkie które używają effaclar teraz. Nie boicie się słońca?

[szaramieta]

Napisane przez shena

Dziewczyny wszystkie które używają effaclar teraz. Nie boicie się słońca?

Nie. Filtr 50+ i nie opalam buzi, chyba, że słońce przelotnie mnie muśnie. Myślę, że nic złego nie powinno się stać.


Hmm... A ja używam Effaclaru od już prawie trzech tygodni i nie wiem co myśleć. Przez pierwszy tydzień było o tyle dobrze, że nie pojawiało mi się kompletnie nic nowego. Nie łuszczyła mi się skóra, nie było wysypu. Później zaczęły mi się pojawiać malutkie krostki z białym środkiem, ale przezwycięzyłam chęć wyciskania ich i na szczęście poznikały. Niestety, jakiś czas temu skusiłam się na kilka kostek czekolady, po czym następnego dnia na brodzie wyskoczyła wielka, boląca, ropna krosta. Nic z nią nie robiłam, myślałam, że ten Effaclar pomoże. No i zaczęła znikać. Prawie nie było jej widać, a jakieś 3 dni temu znowu zaczęła się powiększać. Oprócz tego pojawiają się małe krostki, ale nimi się nie przejmuję. Przepraszam, że tak dokładnie to opisuję, ale już nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Nie wiem, czy suszyć czymś tą ktostę, zostawić ją, czy wycisnąć .
Po części jestem też zadowolona z Effaclaru, bo zlikwidował mi już prawie wszystkie przebarwienia, zostały tylko 2 najwytrwalsze, ale myślę, że i z nimi niedługo sobie poradzi.
Dziewczyny, poradźcie coś

[shena]

czekam na odpowiedzi