okresowe obżarciuchy

[DsC]

Jestem kilka dni przed okresem i właśnie pochłonełam przed monitorem pół czekolady i miske lodów Wy też tak macie?
Tak więc... ...jak pokonać apetyt w "TE" dni i przed "TYMI" dniami? Macie na to jakieś sposoby?

[basia_81]

Ja też jestem okresowym obżarciuchem ale trochę w innym znaczeniu znaczy nie przed okresem ale mam takie okresy że jem jak szalona wrecz pochałaniam wszystko ale potem z kolei przez jakiś czas jem mało.nie wiem co Ci poradzić bo ja z tym nie walcze

[00aga00]

ja kiedyś tak nie miałam. Kiedyś siostra zawsze przed okresem jadła dosłownie wszystko i się cieszyłam, że nie mam takiego problemu ale... widać co w rodzinie to nie zginie Teraz mam STRASZNĄ ochotę na słodkie i co miesiąc przerywam dietę z tego powodu, bo nie umiem z tym walczyć może wizażanki mają jakieś rady?

[DsC]

nie dość że ciągle jeść mi się chce to jeszcze jestem zła na cały świat
i jak tu się odchudzać, jak tyle pokus na mnie czycha w lodówce?

[brukselka]

po co sie odchudzac?

[zawszeboska]

Też tak mam.
Przed okresem za kawałek czekolady mogłabym dosłownie zabić.

[sanetka]

oj ja tak zawsze mam na 2-3 dni przed okresem. ciagle jem. a najbardziej za mna chipsy chodza.
potem sie uspokaja chociaz... dzis mam taki dzien ze tez jem wszystko nawet chleb z nutella i bita smietana mam nadzieje ze jutro juz mi przejdzie ten napad

[pissanka]

ja też jestem okresowym obżarciuchem i nie wstydzę się tego

pożarłabym wszystko: czekoladę przegryzam żelkami, najem się lodów a potem stwierdzam że śledzik? czemu nie!

i czytałam kiedyśtam artykuł, z którego dowiedziałam się nie jestem sama z tym problemem bo objadanie się przed okresem to całkiem normalne u większości kobiet i co najważniejsze te parę dni PRZED można się objadać bezkarnie nie wiem na jakiej zasadzie to ma działać ale tego się trzymam i staram się ograniczać już w czasie okresu. choć wiadomo jak jest, czasami trzeba sobie bóle menstuacyjne osłodzić...

i nie wiem co tu przeżywać i jaki ma sens zamartwianie się że zjadło się coś słodkiego, przecież po to jemy żeby zrobić sobie dobrze tak?
ale za to...ileż radości daje świadomość że jest się taką twardzielką że nawet najbardziej wymyślne żelki nie robią żadnego wrażenia i potrafi się powiedzieć samej sobie nie! pohamować instynkty i po prostu przestać żreć żadna czekolada nie da nam takiego zadowolenia z siebie i o tym też fajnie pamiętać, poza tym nie zauważyłam żebym szczególnie tyła po okresie poza tym że puchnę ale to przechodzi..

so, proponuję się z tym pogodzić i przyzwyczaić nie ma co walczyć z naturą ale też wyjadanie tygodniowego zapasu jedzenia jest niezdrowe i szkodzi na cerę

[DsC]

hehe no tak tak... czekolada daje duuuuużo przyjemności i dobrego samopoczucia...
ale co ja poradzę że później mam wyrzuty sumienia taka już jestem...a nie potrafie sobię odmówić brak mi silnej woli...
najgorsze jest to, że mój tata zawsze przyjeżdża z Niemiec z górą słodyczy przed moim okresem i jak tu nie wszamać takich pyszności hihi
kiedyś powiedziałam mamie żeby schowała przede mną słodycze...ale chcąc nie chcąc i tak je znalazłam one mnie prześladują...
zresztą nie tylko słodkości...lubie zjeść porządną kanapkę (i tutaj idzie na plus - z górą warzyw na serku żółtym na przykład)

[Dziubek90]

pól czekolady? tyle to ja zjadam przed snam na dobranoc

ogólnie jestem słodyczożercą! mój chłopak sie ze mnie perfidnie śmieje gdy mówie coś o diecie, o zdrowym odżywianiu itp. np dziś robiłam słodkościowe zakupy bo jutro babski wieczór z moimi przyjaciółkami . Wgląda na to że jutro będe musiała iśc po zakupy jeszcze raz bo niestety ciastka i żelki nie przetrwały.

kto mi ukradł silną wole..?

[scarlettmonroe]

Ja zjadłam 2 paczki chipsów, czekoladę,pół opakowania ciastek,kilka cukierków czekoladowych i dużą porcje lodów - nie mogę sie powstrzymaćNajlepszy sposób to omijać cukiernie,stoiska z chipsami,pizzernie i wyrzucić z domu wszelkie słodycze.Miesiąc temu udało mi sie przeżyć na samej mineralce i owocach, a teraz zabrakło mi niestety motywacji....

[tandrzej]

Nie zauwazylem aby partnerka podczas TYCH dni pochlaniala zbyt duzo pozywienia, ale to pewnie temu ze pozerala mnie w zlym tego slowa znaczeniu. A tutaj krotki film instruktazowy dla waszych TeZetow: http://joemonster.org/filmy/3092/Jak-przezyc-PMS Niekiedy pomaga

[Ptysio5]

Napisane przez DsC

Jestem kilka dni przed okresem i właśnie pochłonełam przed monitorem pół czekolady i miske lodów Wy też tak macie?

pewnie

Napisane przez DsC

Tak więc... ...jak pokonać apetyt w "TE" dni i przed "TYMI" dniami? Macie na to jakieś sposoby?

tak. żrę co chcę
w koncu trzeba sobie jakoś humor poprawić.

[Pomadka]

Napisane przez DsC

Jestem kilka dni przed okresem i właśnie pochłonełam przed monitorem pół czekolady i miske lodów Wy też tak macie?
Tak więc... ...jak pokonać apetyt w "TE" dni i przed "TYMI" dniami? Macie na to jakieś sposoby?

Kolejny watek źle umiesciłas.

Przesuwam.

[Cerfona]

O boshe.. przed okresem to jest masakra niedość, że ja ogólnie bardzo lubie słodycze i wogóle lubie jeść to przed okresem mi się to nasila!! Mogłabym zjeść tyle ile widze Całe szczęście, że jestem chudziutka i nawet jakbym nie wiem ile zjadła to i tak nie przytyje

[Momo]

Też tak mam
Jem non stop - słodycze i tonami kanapki rozmaite

[ilo16na]

JA tak samo mam.
A najlepiej smakuje wtedy slodkie slone i ogolnie to co nie zdrowe

[Safira]

Napisane przez DsC

Jestem kilka dni przed okresem i właśnie pochłonełam przed monitorem pół czekolady i miske lodów Wy też tak macie?
Tak więc... ...jak pokonać apetyt w "TE" dni i przed "TYMI" dniami? Macie na to jakieś sposoby?

U mnie nic nie pomaga ;-) niestety...hehe śmieszne

[mary poziomkowa]

oj! przed okresem mogłabym jeść ciasta i czekoladę. I jem. Potrafię jednorazowo zjeść pół czekolady i 2 kawalki ciasta, potem podjadac cąły dzień. Potem jest "dzień paszteta" w czasie okresu, wtedy jestem gruba i ohydna, w zasadzie nie wiem, czemu się ludzie w ogóle do mnie odzywają. A ten dół powoduje niejedzenie, bo jak można być takim paszczurem. Więc nadabiam kilosy, a potem je trace

[sugar_kitty]

ja u siebie czegoś takiego nie zauważyłam... może kiedyś, ale ostatnio wręcz przeciwnie- mogę nie jeść NIC przed i w trakcie okresu. Wystarczy mi tylko ulubiony sok do picia, ewentualnie jakaś kanapka/ sałatka... czasem mam cos takiego,ze chce mi sie słodyczy: czekolada! musze tu i teraz bo padne ale chyba przez te upały mi się coś takiego wyłączylo od kilku dni mam rozpakowaną czekoladę Studencką w pokoju i patrzę na nią wręcz z pogardą a są dni,kiedy moglabym za nią zabić

[Lucyy]

U mnie to samo - przed okresem mam wilczy apetyt

[mycha555]

U mnie także, i wcale źle się z tym nie czuje pochłaniam co chcę i kiedy chce nawet w nocy

[angelika03]

Też tak mam , potrafie zjeść 6 kanapek , zrobic sałtake owocową , potem przegryść czekoladą i dalej jestem głodna . A najdziwniejsze jest to , że w czasie okresu i już po , jem strasznie mało

[nati__xxx]

Taa...ja za dwa dni mam dostać okres i mam tak wielki apetyt że CAŁY CZAS JEM jak tak dalej pójdzie to nadrobię moje 3 ciężko zgubione kg No po prostu nie mogę sie opanować, zawsze tak jest-mam ochotę na wszystko, cały czas

[agness86]

Dziewczyny, ja też Na jakiś tydzień przed okresem buzia mi się dosłownie nie zamyka. Nie skończę jeszcze przeżuwać, a już stoję przy otwartej lodówce Ale cóż

Napisane przez zawszeboska

Też tak mam.
Przed okresem za kawałek czekolady mogłabym dosłownie zabić.

yhm

[SanDru]

Ja mam tak samo ... jem i jem i jem ... ale nie potrafię tego zmienić i nawet nie chce ... skoro każdego dnia próbuję nie jeść słodyczy a nagle nadchodzi okres i wtedy mogę się poobżerać to uważam , że to nic strasznego kochane ciałko

[kasiaaa178]

ja tez tak mam i zawsze kilka dni przed okresem chce mi sie ...dzemu heheh a potem juz leca wszelkie batoniki i czekolady... wrrrrrrrrrr

[elmoska]

a ja sie ciesze, ze tak mam bo chociaz wtedy mam apetyt

[nati__xxx]

ech, jest 13.30 a ja dziś pochłonęłam już tyle kanapek, waniliowej "nutelli" i lodów że chyba będę musiała z 3 godziny na orbitreku pedałować żeby chociaż połowę tego spalić

[DsC]

no ja tez tak mam...jem jem i jem a potem zdycham na łóżku
i mialam isc w poniedzialek na silownie spalic te cholerne przedokresowe kalorie, ale chyba nie pojde bo okres bede miala ;(