Delikatny problem - koleżanka ze studiów - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-20, 08:58   #1
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Thumbs down

Delikatny problem - koleżanka ze studiów


Witam serdecznie.
Dawno nie zakładałam żadnego wątku, ale dziś już nie mam siły. Nie piszę tych słów po to, by obgadywać (brzydko mówiąc) swoją koleżankę, ale po to by mi ulżyło, bo nie mam już do niej siły.
Studiujemy na jednym roku (już drugim ), pedagogikę.
Cały problem siedzi w mojej koleżance, jej charakterze, podejściu.
Z nauką radzi sobie bardzo kiepsko (żadnego egzaminu nie zalicza w 1 terminie.. co więcej za 2 i 3 razem też jej nie idzie). Nie wiem z czego to wynika, podejrzewam, że ma mało czasu. Ale nie o to dokładnie chodzi, to jest tylko dodatkiem do tego o czym głownie chcę pisać.
Moja koleżanka wiecznie:
-narzeka
-ironizuje
-panikuje
-wszystko jest złe, ble, cały świat, praca, wykładowcy, tylko w sobie nie widzi żadnego problemu i wad

Studiujemy zaocznie. Obie pracujemy.
Mam dośc wysłuchiwania jej żalenia się.. jak ma pod górke i jak wszystko jest przeciwko niej, że ma pracę, inne obowiązki i na to zwala swoje niepowodzenia.
Przecież ja też mam pracę, obowiązki, a mimo to znajduję czas na naukę.
Gdy jej o tym delikatnie powiedziałam..
wybuchneła na mnie (jednocześie krzykiem i łamiącym się od płaczu głosem) , że ona nie jest taka zdolna jak ja i, że ona nie potrafi się nauczyć w 2 dni na egzamin.
Te słowa zirytowały mnie jeszcze bardziej, bo ja zawsze naukę rozplanowuję i uczę sie bardzo małymi partiami materiału, ale zaczynam dużo przed terminem egzaminu.

Ostatnio męczy mnie towarzystwo tej koleżanki, bo za każdym razem gdy się widzimy, ona ironizuje, narzeka..
Wykładowca zadaje jakiś projekt do zrobienia to juz:
-no super super, fajnie oni mają, kiedy ja to zrobie? glupia praca, za duzo wymagaja od nas (itp.. wszystko złe..)
(a dodam ze na inne zajecia dodatkowe czy tez imprezy ma wiecej czasu)

Kolejny problem: notatki.
Zawsze przed nauką na egzamin przygotowuje sobie notatki. A że rozplanowuje materiał, to zawsze przed nauką danej części przygotowuje do niej notatki (z roznych zrodel je komponuje).
Kolezance za 1 razem nie udalo sie zaliczyc egzaminu, a wiec dalam jej swoje notatki, dzieki ktorym zdalam na 4,5.
Niestety kolezanka za drugim razem tez nie zaliczyla, a przed kolejnym egzaminem (1 podejsciem z innego przedmiotu) juz sie bezczelnie mnie pytala :
-A na ten egzamin juz zrobilas jakies notatki? to ja bym chetnie sobie skserowala.

Kolezanka ma problem ze zdobywaniem ksiazek.
Na cwiczeniach opracowujemy jedna (po kolei rozdzialy z niej). Kolezanka z wielkim oburzeniem zalila mi sie przez telefon, ze zadna dziewczyna nie dala skerowac jej notatek i nie ma tej ksiazki. A ja w ten sam dzien (duzo pozniej po telefonie) zamowilam ksiazke w bibliotece, bo byly 2 egemplarze dostepne.

Po za tym, nigdy nie robi tego co powinna na czas. Zawsze , ale to zawsze ma jakies problemy, przeszkody. Na egzaminy też się zaczyna uczyc od 1 do 3 dni wczesniej i ma pretensje , ze sie jej miesza, ze nie umie na 5. (tutaj tez zwala wine na to ze nie jest uzdolniona..ale mysle ze to jest uproszczona wymowka) Bo nawet jesli sa osoby, ktorym ciezej przychodza pewne rzeczy, takie jak np. nauka, to tymbardziej powinny uczyc sie w inny sposob niz wkuwac na non stopie przez 2 dni.

Nastepna kwestia, kolezanka caly czas powtarza, ze bylaby swietnym nauczycielem w szkole, i ze swietna jest w praktyce, tylko nauka studencka i egzaminy jej nie ida.A ja sie wtedy gotuje.
Po 1) razem przygotowywalysmy praktyki w przedszkolu, to całe konspekty pisałam JA!. Ona nie miała ani jednego pomysłu, zamiast tego (kiedy sie przygotowywałysmy do zajec), ona opowiadała znów o tym jakie wszystko jest "ble".
Dodatkowo frustruje się strasznie, bo wg.mnie nauczyciel powinien mieć dużą, ba! ogromną wiedzę. Powinien przyswajać nowe wiadomości. Jednym słowem nie chciałabym, aby moja kolezanka miala np. uczyc moje dziecko.

Wiem, ze rozpisalam sie bardzo, ale ostatnio zaczynam unikać towarzystwa swojej kolezanki. Jest bardzo meczaca. A po za tym zaczynam sie czuc jak hipokrytka, bo nie umiem jej tego wszystkiego powiedziec prosto w twarz, bo wiem, ze jest slaba i odrazu zanosila by sie od placzu.

Podobnych sytuacji było więcej, ale w tym momencie nie pamiętam. Być może jak wątek się rozwinie to będe dopisywać.Ale teraz czekam na radę od was. Może macie pomysł co zrobić w takiej sytuacji?
Mam dość uspokajania koleżanki i prowadzenia jej za rączkę, a jednocześnie nie chce byc niemiła, dołować jej i wchodzić na wojenna sciezke.
Dodam, bo to byc moze wazne, ze kolezanka ma 22 lata i pochodzi z mniejszej miejscowosci znajdujacej sie obok Krakowa.
Mieszka w Akademiku. Tutaj dostrzegam, ze moze byc mi latwiej, bo mieszkam z rodzicami.

Licze na wasza pomoc.
__________________

Edytowane przez nadia07
Czas edycji: 2009-05-20 o 09:01
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 09:04   #2
aalien
Rozeznanie
 
Avatar aalien
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

To toksyczna osoba. Uciekaj od niej. Jest mała szansa, że po tym, jak się od niej odwrócisz zacznie się nad sobą zastanawiać i może będą z niej ludzie

A Twojego zdrowia szkoda na taką osobę, uwierz mi, znajdziesz sobie lepsze towarzystwo.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście

aalien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 09:22   #3
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Ale jakiej pomocy oczekujesz?

Nie ma rady na takie osoby.
Możesz albo to znosić dalej jeśli uważasz że jest dla Ciebie jej koleżeństwo na tyle cenne że warto, albo ograniczyć kontakty z nią, a jak masz naprawdę dość, jasno powiedzieć że masz dość jej utyskiwań, nie interesują Cię i już, niech narzeka w domu chłopakowi czy kogo tam ma.

Nie jesteś odpowiedzialna za jej wykształacenie, za jej oceny, za jej przygotowanie do egzaminów. To nie jest Twoje dziecko, sama sobie ma co chiała i jak sobie przygotuje tak zda. Studiowac tez nie musi, to nie jest obowiązkowe.

Doczytałąm ze mieszka w akademiku- to żadna przeszkoda w studiowaniu.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2009-05-20 o 09:23
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 09:29   #4
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Oto przykład dlaczego nie wszysyc musza i powinni studiowac .
powiedz je wprost ze studia nie sa obowizkowe a notatki robisz dla siebie.

to studiujac zaocznie mozna w tygodniu mieszkac w akademiku ?
a w akademiku mieszkaja i studenci medycyny a to jednak znacznie bardziej wymagajacy kierunek niz medycyna i jakos daja radę.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 09:37   #5
muszkaowocowka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szkoła/Dom
Wiadomości: 157
GG do muszkaowocowka
Lightbulb Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

poprostu jej unikaj !
a jak juz bd z nia rozmawiac to spytaj sie jej dlaczego podjela studia skoro nie ma na to czasu ?!

wydaje mi sie ze jest zazdrosna mozesz jej powiedziec ze jest bardzo inteligetna tylko powinna bardziej popracowac nad zadaniami i egzaminami

zycze powodzenia
__________________
Bo ja lubie go za bardzo ..
Za leniwa by zyc ..
muszkaowocowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 09:41   #6
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

A o co chodzi w tym poście, bo nie załapałam intencji?

Ta dziewczyna to ani twoja krewna, ani przyjaciólka. Nie musisz byc wobec niej lojalna. Dlaczego wogole się przejmujesz nią i jej podejsciem do zycia?
Moze masz syndrom "matkowania" obcym ludziom?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 09:42   #7
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Nastepna kwestia, kolezanka caly czas powtarza, ze bylaby swietnym nauczycielem w szkole, i ze swietna jest w praktyce, tylko nauka studencka i egzaminy jej nie ida. A ja sie wtedy gotuje.

Racja. Ja systematyczna nie jestem, i uczyć dzieci bym nie umiała.

AKADEMIK
W akademiku łatwiej się uczy, właśnie na egzaminy. Starsze roczniki poratują zadaniami i podpowiedzą jak ugryzc dany przedmiot.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-20, 09:54   #8
Semele
Raczkowanie
 
Avatar Semele
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 497
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Ja bym też się od niej w miarę możliwości odizolowała ;( No bo ona nie zachowuje sie tak jak powinna, a ty tylko na tym "psychicznie cierpisz"ile można słuchać żalenia się i narzekania?? Z jakiej racji masz jej także pozyczać notatki które ciężko przygotowywałaś??Niech się weźmie do roboty! Powiedz jej że Ty jestes w tej samej sytuacji jak ona a jednak znajdujesz czas na wszystko! Musisz z nią wyjaśnić tą sprawę inaczej się tylko umęczysz < wiem wiem łatwo mówić, ale w Twoim przypadku trzeb aot załatwic bo inaczej bedzie na tobie tylko mhh "żerowała" ;/>
__________________
"Początek może być tam gdzie tylko zechcemy"
Semele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 10:02   #9
Anulenka
Zakorzenienie
 
Avatar Anulenka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mały, chorobliwie duszny kraj;)
Wiadomości: 3 890
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Hmm, myślę że Twoja kolażanka może mieć strasznie niską samoocenę i brak wiary we własne możliwości. Wszystko widzi w czarnych kolorach. Z tego co piszesz wynika, ze ona zazdrości innym np. zdolności - sądzę, że ona myśli według schematu: po co będę się uczyć skoro i tak nie zaliczę.
Wiem, że to jest dla Ciebie bardzo trudne i przede wszystkim męczące, ale myślę że nie powinnaś zostawiać jej samej. Nie pisałaś czy ma jakieś inne koleżanki (może jesteś dla niej jedyną bliską osobą bo, jak pisalas, nie mieszka ona z rodzina).
Uważam, że byłoby pomocne dla tej dziewczyny pogadać np. z jakimś psychologiem (w Krakowie napewno znalazłoby się wielu, u których wizyty nie byłyby płatne, np jakieś poradnie, przychodnie, gdzie psycholodzy przyjmują).
Moze to co pisze może Ci sie wydawac głeboko przesadzone, ale tacy ludzie maja przede wszystkim ogromny problem ze soba. W ich wnetrzu panuje ciągły chaos i z tego wynika nieumiejetnosc rozplanowania czasu (np na naukę, a nauka z kolei wymaga skupienia, a ktoś zyjacy w chaosie ma problemy ze skupieniem).
Dobrze by bylo gdyby jakis psycholog zajał sie tą dziewczyna i pomogl jej wyrzucic ta czarna wizje świata, bo ten stan raczej sie nie polepszy, a bedzie tylko sie pogarszal.
Napewno trudno przebywac z taka osoba, ale myślę że jej samej ze sobą jest jeszcze ciężej. Ona to widzi, że nie potrafi być tak zorganizowana jak inni, a do tego dochodzą jeszcze niepowodzenia na uczelni i odreagowuje narzekając.
Nie wiadomo co jest przyczyną jej zachowania. Może pochodzi z rodziny w której nie było lekko? Albo jakies wydarzenia z przeszlosci do tego sie przyczynily? Niewiadomo.
Reasumując, szkoda człowieka, który jest takim pesymista i nieudacznikiem juz na starcie swojego życia. Jej narzekanie może jest jakims swoistym wołanim o pomoc i checia zwrocenia na siebie uwagi?
Narazie tyle ode mnie

Pozdrawiam
Anulenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 10:05   #10
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.
Chodzi o to, ze nie chce wchodzic na wojenna sciezke i przypadkowo wpedzac kolezanki w depresje (bo z tego co widze do narzekan, ironii, paranoi dochodzi straszne dolowanie sie)
Probowalam jej delikatnie powiedziec ze ja tez sie ucze, tez mam obowiazki, prace. To wybuchala zloscia, placzem.
W jaki sposob moge jej o wszystkim powiedziec tak zeby jej nie urazic?
Jesli to nic nie da, to chyba juz nic nie poradze.

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
A o co chodzi w tym poście, bo nie załapałam intencji?

Ta dziewczyna to ani twoja krewna, ani przyjaciólka. Nie musisz byc wobec niej lojalna. Dlaczego wogole się przejmujesz nią i jej podejsciem do zycia?
Moze masz syndrom "matkowania" obcym ludziom?
Widze ze wszystkie Twoje posty sa bardzo ironiczne.
Skoro nie zalapalas intencji watku, to chyba nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, bo jak byk bylo napisane ze chce sie wyzalic (czasem czlowiek nie moze tlumic wszystkiego w sobie), a po drugie oczekuje rady, jak postapic z kolezanka (raczej potrzebuje rady w jaki sposob moge jej powiedziec wszystko co mysle, tak by jej nie urazic i nie wpakowac w jeszcze wiekszy dolek)
I tak byc moze mam syndrom matkowania.. bo wolalabym w jakis sposob mimo wszystko pomoc (mimo swojej irytacji i zmeczenia), jesli jeszcze istnieje cien takiej szansy.
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 10:09   #11
zielonka88
Raczkowanie
 
Avatar zielonka88
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 462
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

własnie, w akademiku jest dużo łatwiej bo po pierwsze jest łatwiej skombinować notatki, zasięgnąc informacji od osob z roku lub starszych rocznikow. Poza tym, co to za głupi stereotyp, że w akademiku nie ma warunków na nauke!? Tam mieszkają tylko studenci i student musi się uczyć, może faktycznie ciężko jest osobom ma truudnych kierunkach, gdzie wymagana jest bardzo systematyczna nauka, ale w sesji każdy musi przysiąść i nie ma bata
Ja koleguję się z dziewczyną która mieszka w akademiku, ja mieszkam w wynajętym mieszkaniu i to jej jest łatwiej- zawsze ma więcej notatek, ksiązek, i ogólnie jest lepiej poinformowana

Twojej koleżance się nie chce i tyle. Jasne, że są osoby które potrafią się nauczy ć w 1 dzień na egzamin, ale są i takie które potrzebują regularnej nauki i więcej czasu. I o to nie można mieć pretensji do losu:/

Ogranicz z nią konatkty, jak znów będzie narzekała to powiedz , że uczyłaś się np. 2 tygodnie po 2 godziny i dlatego zdałaś. Jak będzie narzekała na prace to powieedz, że masz taką samą. A jak zapyta o notatki to powiedz, że już zrezygnowałaś z takiego systemu nauki, bo zabiera zbyt dużo czasu a Ty go nie masz Obalaj jej argumenty, bo przecież dysponujesz ripostami. I, jeśli nie masz możliwości gwałtownie, to stopniowo, ze zjazdu na zjazd ograniczaj tą znajomość. Bo tylko będziesz traciła nerwy na matkowanie jej i jeszcze nie daj Boże wprawi Cię w jakieś irracjonalne poczucie winy, kto wie
zielonka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-20, 10:16   #12
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Hmm, myślę że Twoja kolażanka może mieć strasznie niską samoocenę i brak wiary we własne możliwości. Wszystko widzi w czarnych kolorach. Z tego co piszesz wynika, ze ona zazdrości innym np. zdolności - sądzę, że ona myśli według schematu: po co będę się uczyć skoro i tak nie zaliczę.
Wiem, że to jest dla Ciebie bardzo trudne i przede wszystkim męczące, ale myślę że nie powinnaś zostawiać jej samej. Nie pisałaś czy ma jakieś inne koleżanki (może jesteś dla niej jedyną bliską osobą bo, jak pisalas, nie mieszka ona z rodzina).
Uważam, że byłoby pomocne dla tej dziewczyny pogadać np. z jakimś psychologiem (w Krakowie napewno znalazłoby się wielu, u których wizyty nie byłyby płatne, np jakieś poradnie, przychodnie, gdzie psycholodzy przyjmują).
Moze to co pisze może Ci sie wydawac głeboko przesadzone, ale tacy ludzie maja przede wszystkim ogromny problem ze soba. W ich wnetrzu panuje ciągły chaos i z tego wynika nieumiejetnosc rozplanowania czasu (np na naukę, a nauka z kolei wymaga skupienia, a ktoś zyjacy w chaosie ma problemy ze skupieniem).
Dobrze by bylo gdyby jakis psycholog zajał sie tą dziewczyna i pomogl jej wyrzucic ta czarna wizje świata, bo ten stan raczej sie nie polepszy, a bedzie tylko sie pogarszal.
Napewno trudno przebywac z taka osoba, ale myślę że jej samej ze sobą jest jeszcze ciężej. Ona to widzi, że nie potrafi być tak zorganizowana jak inni, a do tego dochodzą jeszcze niepowodzenia na uczelni i odreagowuje narzekając.
Nie wiadomo co jest przyczyną jej zachowania. Może pochodzi z rodziny w której nie było lekko? Albo jakies wydarzenia z przeszlosci do tego sie przyczynily? Niewiadomo.
Reasumując, szkoda człowieka, który jest takim pesymista i nieudacznikiem juz na starcie swojego życia. Jej narzekanie może jest jakims swoistym wołanim o pomoc i checia zwrocenia na siebie uwagi?
Narazie tyle ode mnie

Pozdrawiam
W twoich slowach jest chyba duzo racji.
Tylko ja nie wiem juz co mam robic i jak jej o tym wszystkim powiedziec.
Na pierwszym roku, proponowalam jej pomoc:
notatki, pomoc w przygotowaniu sie do egzaminu, jakies przepytywanki, jak nie zdawala egzaminu i plakala to ja ja pocieszalam.
Ale wtedy bylo jeszcze inaczej, w tym roku.. juz tylko narzeka, narzeka i narzeka. A ja w tym momencie, musialam sie wyzalic, bo przyznacie takie zachowanie jest meczace, a po za tym przydadza mi sie sugestie jak z nia rozmawiac (tak by jej pomoc, by relacje jesli to mozliwe nie zostaly zachwiane, by troszke zmienila nastawienie)
Rzeczywiscie ma bardzo niska samoocene, i rzeczywiscie tuz przed nauka egzaminu juz sie zaczynaja czarne wizje ze przeciez ona i tak tego nie zda.

Jesli chodzi o studia, to ona jest mi w grupie najblizsza, a ja jej (nie przyjaznimy sie) ale kolezanka z roku jest najblizszą.
Ale mimo to, nie wiem czy sugerowanie wizyty u psychologa byloby na miejscu z mojej strony.

Mimo wszystko chcialabym jej jeszcze jakos pomoc, a 1 post byl podyktowany duzą dawka emocji, bo znow od kolezanki z samego rana uslyszalam te same co zawsze narzekająco-dołujące kwestie.

Jeszcze raz dziekuje
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 10:20   #13
Anulenka
Zakorzenienie
 
Avatar Anulenka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mały, chorobliwie duszny kraj;)
Wiadomości: 3 890
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez nadia07 Pokaż wiadomość
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.
Chodzi o to, ze nie chce wchodzic na wojenna sciezke i przypadkowo wpedzac kolezanki w depresje (bo z tego co widze do narzekan, ironii, paranoi dochodzi straszne dolowanie sie)
Probowalam jej delikatnie powiedziec ze ja tez sie ucze, tez mam obowiazki, prace. To wybuchala zloscia, placzem.
W jaki sposob moge jej o wszystkim powiedziec tak zeby jej nie urazic?
Jesli to nic nie da, to chyba juz nic nie poradze.



Widze ze wszystkie Twoje posty sa bardzo ironiczne.
Skoro nie zalapalas intencji watku, to chyba nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, bo jak byk bylo napisane ze chce sie wyzalic (czasem czlowiek nie moze tlumic wszystkiego w sobie), a po drugie oczekuje rady, jak postapic z kolezanka (raczej potrzebuje rady w jaki sposob moge jej powiedziec wszystko co mysle, tak by jej nie urazic i nie wpakowac w jeszcze wiekszy dolek)
I tak byc moze mam syndrom matkowania.. bo wolalabym w jakis sposob mimo wszystko pomoc (mimo swojej irytacji i zmeczenia), jesli jeszcze istnieje cien takiej szansy.
Bardzo dobrze że liczysz sie z uczuciami innych i że zalezy Ci na pomaganiu innym. Napewno będziesz bardzo dobrym pedagogiem.
Ciesze sie ze są jeszcze ludzie którzy umiją widziec więcej niż tylko czubek własnego nosa
Anulenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 10:22   #14
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez zielonka88 Pokaż wiadomość
własnie, w akademiku jest dużo łatwiej bo po pierwsze jest łatwiej skombinować notatki, zasięgnąc informacji od osob z roku lub starszych rocznikow. Poza tym, co to za głupi stereotyp, że w akademiku nie ma warunków na nauke!? Tam mieszkają tylko studenci i student musi się uczyć, może faktycznie ciężko jest osobom ma truudnych kierunkach, gdzie wymagana jest bardzo systematyczna nauka, ale w sesji każdy musi przysiąść i nie ma bata
Ja koleguję się z dziewczyną która mieszka w akademiku, ja mieszkam w wynajętym mieszkaniu i to jej jest łatwiej- zawsze ma więcej notatek, ksiązek, i ogólnie jest lepiej poinformowana

Twojej koleżance się nie chce i tyle. Jasne, że są osoby które potrafią się nauczy ć w 1 dzień na egzamin, ale są i takie które potrzebują regularnej nauki i więcej czasu. I o to nie można mieć pretensji do losu:/

Ogranicz z nią konatkty, jak znów będzie narzekała to powiedz , że uczyłaś się np. 2 tygodnie po 2 godziny i dlatego zdałaś. Jak będzie narzekała na prace to powieedz, że masz taką samą. A jak zapyta o notatki to powiedz, że już zrezygnowałaś z takiego systemu nauki, bo zabiera zbyt dużo czasu a Ty go nie masz Obalaj jej argumenty, bo przecież dysponujesz ripostami. I, jeśli nie masz możliwości gwałtownie, to stopniowo, ze zjazdu na zjazd ograniczaj tą znajomość. Bo tylko będziesz traciła nerwy na matkowanie jej i jeszcze nie daj Boże wprawi Cię w jakieś irracjonalne poczucie winy, kto wie
Jesli chodzi o kwestie akademikowa, to nie wiem czy ona zna kogos ze swojego akademika, kto studiuje ten sam kierunek co my.
A po za tym w 1 poscie mowiac o akadmeiku i w tej kwestii zrozumieniu, chodzilo mi o to, ze mieszkajac w nim ma wiecej obowiazkow niz mimo wszystko ja mieszkajaca z rodzicami. A po drugie na naszym kierunku nie ma sesji. Egzaminy mamy porozrzucane w ciagu calego roku, a na lipiec szykuje sie nam aż 6.
Kolezanka kiedys mi opowiadala o imprezach po sesjach, kiedy akurat ona musiala przygotowywac sie do egz. slyszalam takze ze krozystala ze specjalnego pokoju do nauki.
__________________

Edytowane przez nadia07
Czas edycji: 2009-05-20 o 10:24
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 10:42   #15
Anulenka
Zakorzenienie
 
Avatar Anulenka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mały, chorobliwie duszny kraj;)
Wiadomości: 3 890
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez nadia07 Pokaż wiadomość
W twoich slowach jest chyba duzo racji.
Tylko ja nie wiem juz co mam robic i jak jej o tym wszystkim powiedziec.
Na pierwszym roku, proponowalam jej pomoc:
notatki, pomoc w przygotowaniu sie do egzaminu, jakies przepytywanki, jak nie zdawala egzaminu i plakala to ja ja pocieszalam.
Ale wtedy bylo jeszcze inaczej, w tym roku.. juz tylko narzeka, narzeka i narzeka. A ja w tym momencie, musialam sie wyzalic, bo przyznacie takie zachowanie jest meczace, a po za tym przydadza mi sie sugestie jak z nia rozmawiac (tak by jej pomoc, by relacje jesli to mozliwe nie zostaly zachwiane, by troszke zmienila nastawienie)
Rzeczywiscie ma bardzo niska samoocene, i rzeczywiscie tuz przed nauka egzaminu juz sie zaczynaja czarne wizje ze przeciez ona i tak tego nie zda.

Jesli chodzi o studia, to ona jest mi w grupie najblizsza, a ja jej (nie przyjaznimy sie) ale kolezanka z roku jest najblizszą.
Ale mimo to, nie wiem czy sugerowanie wizyty u psychologa byloby na miejscu z mojej strony.

Mimo wszystko chcialabym jej jeszcze jakos pomoc, a 1 post byl podyktowany duzą dawka emocji, bo znow od kolezanki z samego rana uslyszalam te same co zawsze narzekająco-dołujące kwestie.

Jeszcze raz dziekuje
No tak wprost jej powiedziec zeby poszła do psychologa bo nie mozesz wytrzymac to nie byłoby na miejscu ..ale moze cos takiego, że po pierwsze bardzo chcesz jej pomóc, i że rozumiesz ze jest jej cięzko więc w związku z tym rozmowa z osobą kompetentna jak psycholog bylaby bardzo jej pomocna. Dobry psycholog potrafiłby odnalezc zródło jej pesymizmu i znalzłby sposób na jego zwalczenie. Możesz powiedziec ze to nie wstyd iść do psychologa. Ona napewno sama męczy sie strasznie ze swoimi czarnymi myślami a po wizycie u specjalisty napewno poczułaby się lżej.
Najlepiej pogadaj z nia szczerze. Jeżeli uwazasz to za słuszne zapropnuj wizytę u specjalisty(ja uwazam że to naprawde mogloby pomoc). Sama znasz ją najlepiej i wiesz jakich słów użyć aby Cie żle nie zrozumiała.
Co wiecej, mimo że to bardzo dla Ciebie męczące, troche dobrze że ona potrafi mówić o tym z czym jest jej zle. Bo gorzej dojsc do osoby, ktora jest bardzo zamknięta w sobie, nic nie mowi, a ciągle jest smutna i niezadowolna.
I też bardzo dobrze ze Ty umiesz mówiec o swoich problemach:
"...dziel się
z innymi tym,
co czujesz,
bo jest to niezbędne,
żeby brzemię zelżało"
Anulenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 10:42   #16
zielonka88
Raczkowanie
 
Avatar zielonka88
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 462
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez nadia07 Pokaż wiadomość
Jesli chodzi o kwestie akademikowa, to nie wiem czy ona zna kogos ze swojego akademika, kto studiuje ten sam kierunek co my.
A po za tym w 1 poscie mowiac o akadmeiku i w tej kwestii zrozumieniu, chodzilo mi o to, ze mieszkajac w nim ma wiecej obowiazkow niz mimo wszystko ja mieszkajaca z rodzicami. A po drugie na naszym kierunku nie ma sesji. Egzaminy mamy porozrzucane w ciagu calego roku, a na lipiec szykuje sie nam aż 6.
Kolezanka kiedys mi opowiadala o imprezach po sesjach, kiedy akurat ona musiala przygotowywac sie do egz. slyszalam takze ze krozystala ze specjalnego pokoju do nauki.
kochana, nie pomożesz całemu światu!
Ja mieszkam w mieszkaniu w bloku, uczę się dziś na jutrzejsze kolokwium, i od rana mi ktoś wierci za ścianą! A teraz coś wyprawia młotkiem. Przeszkadza mi to, i nie mogę sie skupić. Czy wobec tego jutro , jak mi nie pojdzie, to mam być zła na wszystkich wokoło i twierdzić że TYLKO mnie idzie pod góre?

Moja koleżanka o której wspomniałam, kiedy musi się uczyć a w akademiku jest impreza to wkłada sobie stopery w uczy- podobno naprawdę pomagają.... Także dla chcącego nic trudnego.

edit: pare z was wspomniało o psychologu. Moze to i słuszne wyście z sytuacji, ale szczerze mówiąc sama znam pare osob, którym wiecznie nic nie odpowiada, i wydaje mi się, że wynika to raczej z ich roszczeniowego sposobu bycia niż z jakichkolwiek problemów. Moim zdaniem niektórzy tak mają, że za swoje niepowodzenia lubią obarczać wszystkich dookoła. Wszyscy wiemy, że w życiu czasami trzeba mieć wiedzę, umiejętności i szczęscie. I chyba każdej z nas zdarzyło się, że zabrakło powedzmy jednego punktu do zaliczenia albo że źle rozplanowałysmy obwiązki i nie starczyło czasu- i wtedy pojawia się zal czy rozgoryczenie, ale potem jakoś się bierzemy w garść i idziemy dalej. A ciągle narzekanie, brak dystansu do siebie świadczy o rozpieszczeniu i egoiźmie. Moje zdanie.

Edytowane przez zielonka88
Czas edycji: 2009-05-20 o 10:48
zielonka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 11:18   #17
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Mowa jest o dorosłym człowieku - nie zmienisz jej, nie wychowasz. Jest jaka jest. Po co chcesz walczyć z wiatrakami?
Dlatego pisałam o twojej potrzebie matkowania obcym ludziom.
Bo ja problem widze w tobie a nie w niej - nie każdy musi studiować, im mniej absolwentów, tym mniejsza konkurencja w zawodzie, wiec jesli dziewczynie podwinie sie noga, to dobrze dla ciebie. Zwłaszcza, ze to całkowicie obca dla ciebie osoba.

Nie przemawia przeze mnie ironia tylko pragmatyzm.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 11:37   #18
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez nadia07 Pokaż wiadomość
Ostatnio męczy mnie towarzystwo tej koleżanki, bo za każdym razem gdy się widzimy, ona ironizuje, narzeka..
Wykładowca zadaje jakiś projekt do zrobienia to juz:
-no super super, fajnie oni mają, kiedy ja to zrobie? glupia praca, za duzo wymagaja od nas (itp.. wszystko złe..)
(a dodam ze na inne zajecia dodatkowe czy tez imprezy ma wiecej czasu)
Może tak ograniczyc kontakt? Nikt Cie siłą nie musza żebyś spędzała z nią wolne chwile czy to między zajęciami czy po. Nikt Ci chyba nie kaze siadac koło niej na zajęciach?
Cytat:
Napisane przez nadia07 Pokaż wiadomość
Kolejny problem: notatki.
Zawsze przed nauką na egzamin przygotowuje sobie notatki. A że rozplanowuje materiał, to zawsze przed nauką danej części przygotowuje do niej notatki (z roznych zrodel je komponuje).
Kolezance za 1 razem nie udalo sie zaliczyc egzaminu, a wiec dalam jej swoje notatki, dzieki ktorym zdalam na 4,5.
Niestety kolezanka za drugim razem tez nie zaliczyla, a przed kolejnym egzaminem (1 podejsciem z innego przedmiotu) juz sie bezczelnie mnie pytala :
-A na ten egzamin juz zrobilas jakies notatki? to ja bym chetnie sobie skserowala.
No i w czym problem? Skoro nie umiesz dosadnie powiedzieć "sama sobie je zrób" to chociaz naucz sie mówić "nie robie już notatek" - tylko póżniej nie świeć nimi przed i po egzaminie. Ich istnienie zachowaj dla siebie, bo takich chetnych może pojawic się więcej.

Cytat:
Napisane przez nadia07 Pokaż wiadomość
Kolezanka ma problem ze zdobywaniem ksiazek.
Na cwiczeniach opracowujemy jedna (po kolei rozdzialy z niej). Kolezanka z wielkim oburzeniem zalila mi sie przez telefon, ze zadna dziewczyna nie dala skerowac jej notatek i nie ma tej ksiazki. A ja w ten sam dzien (duzo pozniej po telefonie) zamowilam ksiazke w bibliotece, bo byly 2 egemplarze dostepne.
Tez nie widze problemu.Skoro nie umie poszukać w bibliotece to juz jej problem. Tobie pozostaje nie odbieranie telefonu dla świetego spokoju.

Cytat:
Napisane przez nadia07 Pokaż wiadomość
Po za tym, nigdy nie robi tego co powinna na czas. Zawsze , ale to zawsze ma jakies problemy, przeszkody. Na egzaminy też się zaczyna uczyc od 1 do 3 dni wczesniej i ma pretensje , ze sie jej miesza, ze nie umie na 5. (tutaj tez zwala wine na to ze nie jest uzdolniona..ale mysle ze to jest uproszczona wymowka) Bo nawet jesli sa osoby, ktorym ciezej przychodza pewne rzeczy, takie jak np. nauka, to tymbardziej powinny uczyc sie w inny sposob niz wkuwac na non stopie przez 2 dni.
Jej problem, nie Twój.

Ewidentnie to bluszcz, wiec nie wiem czym się przejmujesz i tak przeżywasz. Ograniczasz kontakt, nie odbierasz telefonu, na zajeciach nie siadasz blisko niej, nie zgłaszasz sie na żadne projekty z nią i masz świety spokój.
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi

Edytowane przez Wroclovianka
Czas edycji: 2009-05-20 o 11:47
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 11:43   #19
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Mowa jest o dorosłym człowieku - nie zmienisz jej, nie wychowasz. Jest jaka jest. Po co chcesz walczyć z wiatrakami?
Dlatego pisałam o twojej potrzebie matkowania obcym ludziom.
Bo ja problem widze w tobie a nie w niej - nie każdy musi studiować, im mniej absolwentów, tym mniejsza konkurencja w zawodzie, wiec jesli dziewczynie podwinie sie noga, to dobrze dla ciebie. Zwłaszcza, ze to całkowicie obca dla ciebie osoba.

Nie przemawia przeze mnie ironia tylko pragmatyzm.
hmm podwinie noga chodzilo ci moze o to ze sie komus noga moze powinąć? jesli tak, to owszem masz racje, ale ja nie potrafie myslec w tak "pragmatyczny" (jak go nazwalas) sposob jak ty.

i byc moze masz racje.. to we mnie tkwi problem..
bo gdy jestem sfrustrowana i zla na kolezanke (jednak nie tak obca bo najblizsza z roku) to mam jej ochote wszystko wykrzyczcec, choc mimo to, powstrzymuje sie.
Jednak kiedy emocje i zlosc opadaja.. doszukuje sie glebszego problemu i jednak chcialabym jej pomoc.

Slowa jednej z wizazanek chyba maja duze pokrycie. Wiec zaufam intuicji i sprobuje wyciagnac kolezanke na jakies lody i spokojnie powiedziec jej (w ciut delikatniejszy sposob) to samo z czym tutaj sie wam zalilam
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-20, 11:58   #20
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Moim zdaniem - nie lubisz jej, ale z jakiś dziwnych powodów trzymasz się jej spódnicy.

Tak, Ty jej spódnicy - a nie ona Twojej.

Proponuję rozluźnić kontakt tak, by jej wady nie przeszkadzały Ci w najmniejszym stopniu. Co wcale nie oznacza, że musisz od niej uciekać i stronić - wystarczy postawić odpowiednią granicę.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 11:59   #21
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez nadia07 Pokaż wiadomość
Slowa jednej z wizazanek chyba maja duze pokrycie. Wiec zaufam intuicji i sprobuje wyciagnac kolezanke na jakies lody i spokojnie powiedziec jej (w ciut delikatniejszy sposob) to samo z czym tutaj sie wam zalilam
I na co liczysz po tej rozmowie? Że się zmieni? Nie liczyłabym na to, ona ma już taki charakter.Moim zdaniem się obrazi a Ty się pewnie poczujesz winna i tyle z tego będzie. Ale powodzenia
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 11:03   #22
6agi
Raczkowanie
 
Avatar 6agi
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 111
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

po pierwsze - nie wiem dlaczego nazywasz ją koleżanką skoro jej nie lubisz - a z twojej wypowiedzi tak wynika

po drugie - asertywność - skoro harujesz nad notatkami to po prostu powiedz - nie daję bo się nad tym napracowałam!

po trzecie - skoro tak narzeka (i nie przepadasz za nią) to po jakiego licha z nią w ogóle rozmawiasz?? jeśli zaprzestaniesz z nią rozmów nie będziesz musiała wysłuchiwać jej ględzenia

po czwarte - niechciane znajomości się po prostu urywa


a co do terminów egzaminów to nie rozumiem tych "pretensji" że nie zdaje ona w I terminie, ja też nie zdawałam i jak komuś nie pasowało to jego sprawa (nie zdawałam bo nie szłam na I terminy lub zwyczajnie się do nich nie uczyłam ;-)) ) - co do notatek po niezdanych egzaminach to już inna broszka
__________________
"Nigdy nie jest za późno, by stać się osobą, którą mogłeś być."

"Zwycięzcy to przegrani, którzy powstali i spróbowali o jeden raz więcej."
6agi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 11:53   #23
_Emi_
Zakorzenienie
 
Avatar _Emi_
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 127
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez Wroclovianka Pokaż wiadomość
Może tak ograniczyc kontakt? Nikt Cie siłą nie musza żebyś spędzała z nią wolne chwile czy to między zajęciami czy po. Nikt Ci chyba nie kaze siadac koło niej na zajęciach?


No i w czym problem? Skoro nie umiesz dosadnie powiedzieć "sama sobie je zrób" to chociaz naucz sie mówić "nie robie już notatek" - tylko póżniej nie świeć nimi przed i po egzaminie. Ich istnienie zachowaj dla siebie, bo takich chetnych może pojawic się więcej.



Tez nie widze problemu.Skoro nie umie poszukać w bibliotece to juz jej problem. Tobie pozostaje nie odbieranie telefonu dla świetego spokoju.



Jej problem, nie Twój.

Ewidentnie to bluszcz, wiec nie wiem czym się przejmujesz i tak przeżywasz. Ograniczasz kontakt, nie odbierasz telefonu, na zajeciach nie siadasz blisko niej, nie zgłaszasz sie na żadne projekty z nią i masz świety spokój.
Zgadzam się i nie widzę problemu w ogole.
_Emi_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 12:54   #24
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Moim zdaniem - nie lubisz jej, ale z jakiś dziwnych powodów trzymasz się jej spódnicy.
Ja podejrzewam jaki jest powód. Zwyczajny jak zawsze. Chęć dowartościowania się.

Dziewczyny wyraźnie nie lubisz, niby cię drażni i zamęcza ale ciągle przebywasz w jej towarzystwie Tylko we dwie jesteście na roku ? Skoro cię denerwuje to recepta jest jedna: rozluźnij kontakty.

Jesteś gotowa podać kolejne przykłady na to jaka ona jest be. A ja poproszę o wskazanie jej zalet oraz dlaczego mimo wszystko chcesz utrzymywać z nią kontakt. Podkreślam - chcesz.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 13:27   #25
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Troszke dotykaja mnie opinie ze niby kolezanki nie lubie - ale to wasze zdanie, moze tak to odbieracie, ale jednak ja nie moge sie z tym zgodzic.
Napisalam, ze 1 post byl podyktowany duza dawka emocji, gdyz otrzymywanie smsow badz rozmowa telefoniczna z samego rana okolo 8 rano.. i narzekanie jakie wszystko jest ble, bo nie udalo sie kolezance zdac egzaminu w 2 terminie (na pierwszym sie wogole nie zjawila) jest bardzo meczace.
Jednak kiedy nie ma takich sytuacji , badz kiedy emocje opadaja, tak jak pisalam zaczynam dostrzegac byc moze jakies wieksze, glebsze problemy z ktorymi byc moze boryka sie kolezanka. Na plaszczyznie znajomosci i tematow ze tak ujme pozaszkolnych dogadujemy sie dobrze. Jednak gdy na tapecie pojawia sie nauka, niezdane egzaminy i cale zlo zycia zwiazane z tymi aspektami pojawiaja sie zgrzyty (no bo ilez mozna?) Jestem w koncu tylko czlowiekiem, irytuje sie, bywam przemeczona monotematyka i narzekania na wszystko.
Jednoczesnie chcialabym jej w jakis sposob pomoc

Widze jednak ze nie do konca sie zrozumialysmy, w tym co napisala jedna wizazanka Anulenka okazalo sie ze jest duzo prawdy. Dlatego dziekuje wam za wszystkie opinie.
__________________

Edytowane przez nadia07
Czas edycji: 2009-05-21 o 13:38
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 13:29   #26
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ja podejrzewam jaki jest powód. Zwyczajny jak zawsze. Chęć dowartościowania się.

Dziewczyny wyraźnie nie lubisz, niby cię drażni i zamęcza ale ciągle przebywasz w jej towarzystwie Tylko we dwie jesteście na roku ? Skoro cię denerwuje to recepta jest jedna: rozluźnij kontakty.

Jesteś gotowa podać kolejne przykłady na to jaka ona jest be. A ja poproszę o wskazanie jej zalet oraz dlaczego mimo wszystko chcesz utrzymywać z nią kontakt. Podkreślam - chcesz.
Ja tam widzę tylko jedna różnicę - tamta narzeka niby na wszytsko, ta na tamtą i na wszystko, co z nią związane

No ale możliwość dowartościowania się jest bezcenna (bo kto by liczył jakieś tam nerwy)
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 13:36   #27
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Cytat:
Napisane przez 6agi Pokaż wiadomość
po pierwsze - nie wiem dlaczego nazywasz ją koleżanką skoro jej nie lubisz - a z twojej wypowiedzi tak wynika

po drugie - asertywność - skoro harujesz nad notatkami to po prostu powiedz - nie daję bo się nad tym napracowałam!

po trzecie - skoro tak narzeka (i nie przepadasz za nią) to po jakiego licha z nią w ogóle rozmawiasz?? jeśli zaprzestaniesz z nią rozmów nie będziesz musiała wysłuchiwać jej ględzenia

po czwarte - niechciane znajomości się po prostu urywa


a co do terminów egzaminów to nie rozumiem tych "pretensji" że nie zdaje ona w I terminie, ja też nie zdawałam i jak komuś nie pasowało to jego sprawa (nie zdawałam bo nie szłam na I terminy lub zwyczajnie się do nich nie uczyłam ;-)) ) - co do notatek po niezdanych egzaminach to już inna broszka
napisalam ze sprawa egzaminow to watek jakgdyby poboczny. bo od tego zaczyna sie narzekanie (a wydaje mi sie ze to mozna by zmienic w jakis sposob)..ale juz podejrzewam co jest przyczyna zachowania kolezanki, wiec moze szczera rozmowa pomoze

To nie tak ze jej nie lubie i nie chce utrzymywac kontaktow z nia.
W poscie wczesniej dodalam o co chodzi.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Ja tam widzę tylko jedna różnicę - tamta narzeka niby na wszytsko, ta na tamtą i na wszystko, co z nią związane

No ale możliwość dowartościowania się jest bezcenna (bo kto by liczył jakieś tam nerwy)
Milo sie dowiedziec o sobie takich rzeczy swoja wartosc znam i nie musze szukac dodatkowych okazji do zludnego dowartosciowywania sie.

Owszem kolezance zdarza sie narzekac na wszystko a glownie na to co jest zwiazane z nauka, szkola i obowiazkami.
Mnie sie aktualnie zdarza narzekac na nia, bo jestem tylko czlowiekiem. Kiedys tak nie bylo. Na roku bylysmy od samego poczatku dla siebie najblizsze. Stad taki temat i problem.
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 14:00   #28
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Delikatny problem - koleżanka ze studiów

Za reke prowadzic jej nie musisz, ale notatki to chyba mozesz jej pozyczyc? Bez wzdychania. A jak Ci tak kolezanka nie pasuje, to poszukaj innych. Mało ich na roku>?
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:11.