2010-08-04, 21:21 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
|
"Matka Polka bezwstydnica"
wczoraj na onecie pojawil sie ten artykul
http://dziecko.onet.pl/50222,0,9,mat...1,artykul.html ciekawa jestem co o tym sadzicie? "Użytkowniczka serwisu Rodzice Radzą, rybka2612, wspomina wyjście z dzieckiem na zakupy: - Karmiłam maluszka w jednym z krakowskich centrów handlowych, oczywiście nakryta szczelnie pieluszką i kocykiem - więc nie było NIC widać. W pewnym momencie podszedł do mnie ochroniarz tej galerii i oburzonym tonem kazał mi zjechać (UWAGA!) na sam dół - byłam na 3 piętrze – do, jak to określił, pokoju matki i dziecka, ponieważ podobno otrzymuje skargi na matki karmiące!!! Pominę fakt, że aby się tam dostać, musiałam znaleźć windę, która była załadowana ludźmi i musiałam czekać ponad 15 minut, aby do niej w ogóle wejść. A na samym dole zanim dobiegłam do przeznaczonego dla mnie pokoju, mały był już siny z wrzasków (…). W końcu nakarmiłam tam małego, ale cala sytuacja mnie dobiła. Poczułam się, jakbym robiła coś obrzydliwego, co należy tępić." i jedna z wypowiedzi na forum: Jestem mama 2 letniego chłopca i karmiłam piersią do 6 miesięcy więc znam temat od stromy praktycznej i wiem, że jak mama chce to w 90% jest wstanie przewidzieć czas karmienia dziecka. Więc też ma czas na zalezienie odpowiedniego miejsca żeby maleństwo nakarmić. Irytują i drażnią mnie kobiety, które wszędzie obnoszą się z karmieniem piersią nie każdy musi lubieć dzieci i mieć ochotę na tego typu widoki. Raz, że ciężko posądzać nastolatków na zrozumienie przedmiotowej materii bo to nie czas dla nich na dojrzałe przemyślenia itd. Co do subtelności mama: rozumiem nie ma wyjścia karmię subtelnie zasłaniam pierś i ale w praktyce spotykam kobietki eksponujące swoje piersi i jako mama i kobieta byłam zniesmaczona bo mam prawo tak paskudnych widoków unikać - a ciężko wywalonego cyca nie zauważyć. A nie każdy biust karmiący jest biustem estetycznie wyglądającym. Jak Kobieta chce to potrafi: będzie dziecko najedzone a "uszczęśliwiać" innych widokami nie będzie. i moje zdanie Ja mam 10 mcznego synka, je stale dania ale pije glownie z piersi, na popitke po jedzeniu, miedzy posilkami itd. czasem tez napije sie wody. Karmie go w miejscach publicznych (w sklepach, restauracjach... wszedzie). Uzywam chusteczki zeby nikt nie zagladal oraz aby stworzyc malemu mily klimat. Odwiedzilam wiele tzw. miejsc dla matki i niemowlecia. Dla mnie wygladaja one mniej wiecej podobnie, czyli: przewijak, kosz na pieluchy, kran, klozet oraz krzeselko. Ostatnio nawet probowalam nakarmic w czyms takim synka ale po chwili zrezygnowalam, bo stwierdzilam, ze (przepraszam za wyrazenie) w zwyklym kiblu nie bedzie dziecko jadlo. Bylo goraco z kosza smrod pieluch, obok krzesla do karmienia klozet a nad glowa glosnik z glosem spikerki inforumujacej o promocjach. Dzwiek, ze malo glowa nie odpadnie. I to jest to miejsce przyjazne mamie i dziecku? Co do tych zawstydzonych, skrepowanych tymi paskudnymi widokami jak to mozna wyzej przeczytac to moje spostrzezenie jest takie, ze sa to zwykli ciekawscy. Moze to kogos zdziwi, ale tak wlasnie jest, to sa ciekawscy. Nie zauwazylam ani jednej osoby, ktora by odwracala zwrok, miala zgorszona mine czy dawala sygnal, ze czuje sie niesmacznie. Wrecz przeciwnie ludzie zwalniaja, przygladaja sie. Ostatnio karmilam synka w przychodni. Przechodzily dwie dziewczyny ok. 25 lat. Zaznaczam, ze nic nie bylo widac. Moj maz dodatkowo zaslanial mnie stojac przede mna. A one prawie zatrzymaly sie by spojrzec. I to ja czulam sie skrepowana i staralam bardziej schowac za meza a on nie wiedzial jak sie zachowac, bo pierwszy raz cos takiego widzial. Co ciekawe karmienie piersia uznawane jest za cos niesmacznego glownie przez inne kobiety. Osobiscie nie slyszalam nigdy podobnej opinii od mezczyzny. Uwazam, ze taka opinia bardzo czesto wynika ze zwyklej zazdrosci. Nie wiem jakie sa jej przyczyny, bo jest to mi obce. Mi kobiety karmiace nie przeszkadzaja. Lubie patrzec na dzieci jedzace z piersi. Oczywiscie nie kazda piers jest piekna. Czy piekna czy brzydka, nie powinno sie swiecic sutkiem dookola. Tylko przykryc dziecko np. pieluszka tetrwowa, tak by moglo latwo oddychac. I juz. Niestety napewno znajda sie tacy, ze to tez bedzie ich gorszyc. Ten moj wywod zakoncze przypomnieniem, ze jestesmy ssakami Wiec pozwolmy malym ssakom ssac spokojnie, zawsze gdy czuja pragnienie. Niestety na dzis uwazam, ze nie miejsc przyjaznych matkom karmiacym. Edytowane przez Mariquita. Czas edycji: 2010-08-04 o 22:40 |
2010-08-04, 21:38 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Mariquita, jest już watek o karmieniu piersią w miejscach publicznych
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=332047 Tam dopiero poczytasz sobie opinie innych kobiet, od których Ci oko zbieleje. |
2010-08-04, 22:01 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
taaaak, temat rzeka .....
ciekawe, ze wywoluje tyle negatywnych emocji wsrod samych kobiet |
2010-08-05, 17:59 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
ja jeszcze nie jestem matką ale kobiety karmiące piersią w miejscach publicznych w ogóle mi nie przeszkadzają - przecież to jest tak piękny widok i tak bardzo naturalny niewiem dlaczego nie ktrórym to przeszkadza??? wczoraj nawet na jednym programie oglądałam program o kobietach karmiących piersią w miejscach publicznych (Anglia) i byłam zszokowana ze komuś takei coś przeszkadza , przecież matka niebędzie siedzieć cały czas w domu bo niemoże się nigdzie ruszyc bo karmi piersią , ma prawo wyjśc i ma prawo karmić gdzie będzie taka potrzeba przecież skoro dziecko ma potrzebe to co ma go matka głodizć bo tu w tym miejscu akurat neiwypada jej karmić - tylko wytłumacz to małemu dziecku - dla mnei to jest chore ze ktoś się może burzyć. wydaje mi sie że najczęsciej to przeszkadza tym kobietą które zyły w czasach gdzie takei zachowanei NIEWYPADAŁO i siedziało sie w domu i tam się dziecko karmiło albo przeszkadza to kobietą które niemiogą mieć dzieci albo poprostu takim które dzieci nie lubią!!!
A co do pomieszczeń wczoraj w tym programie też było wspomniane przez jedną kobiete ze niezamierza karmić dziecka w smierdzącej i brudnej toalecie to tak jak byśmy my dorośli mieli jeśc w toalecie niejest to ani mile ani przyjemne ,
__________________
|
2010-08-05, 18:40 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
A powiedzcie mi - co matkom karmiącym piersią publicznie przeszkadza opinia tu, na forum
Nieraz pisałam, że ja tego widoku nie lubię - mało tego, niektóre wpierały mi niemalże, że jak sama będę karmiła piersią, to a) polubię, b) zrozumiem, c) sama będę tak robiła I ani nie polubiłam widoku, ani nie rozumiem nadal konieczności (bo teraz już wiem, że MOŻNA inaczej), ani tak nie robiłam - 2 razy karmiłam w parku na ławce gdzie nie było ludzi, a i tak tyłem do świata, pozasłaniana jak Muzułmanka i mimo, iż nikt mnie nie widział, czułam się okropnie). Przecież to, że ja nie lubię takich sytuacji oglądać, nie oznacza, że a) matko karmiące przestaną karmić, b) ja czy ktokolwiek zrobi im awanturę publicznie A więc tylko sobie gadamy, narzekamy - a was to tak rozjusza |
2010-08-05, 22:21 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21176551]A powiedzcie mi - co matkom karmiącym piersią publicznie przeszkadza opinia tu, na forum
Nieraz pisałam, że ja tego widoku nie lubię - mało tego, niektóre wpierały mi niemalże, że jak sama będę karmiła piersią, to a) polubię, b) zrozumiem, c) sama będę tak robiła I ani nie polubiłam widoku, ani nie rozumiem nadal konieczności (bo teraz już wiem, że MOŻNA inaczej), ani tak nie robiłam - 2 razy karmiłam w parku na ławce gdzie nie było ludzi, a i tak tyłem do świata, pozasłaniana jak Muzułmanka i mimo, iż nikt mnie nie widział, czułam się okropnie). Przecież to, że ja nie lubię takich sytuacji oglądać, nie oznacza, że a) matko karmiące przestaną karmić, b) ja czy ktokolwiek zrobi im awanturę publicznie A więc tylko sobie gadamy, narzekamy - a was to tak rozjusza [/QUOTE] jak to przeszkadza opinia? przeciez o tym rozmawiamy jesli czulas sie okropnie karmiac swoje dziecko, tylko dlatego, ze nie jestescie gdzies w ukryciu a w parku,w ktorym i tak nikogo nie ma to jest to dla mnie totalna abstrakcja czyli Ty nalezysz do osob, ktorym poprostu przeszkadza sam fakt? nie wazne ze nie widac piersi, czy dzieciaczka jedzacego, jest przykryte pieluszka? sorry ale dla mnie to jakis kosmos dobrze, ze nie mieszkasz w Afryce albo w innym miejscu swiata, gdzie nie nosi sie nawet stanikow a panowie w tylku maja tylko sznurek, ktory podrzytmuje reszte |
2010-08-05, 23:49 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21176551]A powiedzcie mi - co matkom karmiącym piersią publicznie przeszkadza opinia tu, na forum
Nieraz pisałam, że ja tego widoku nie lubię - mało tego, niektóre wpierały mi niemalże, że jak sama będę karmiła piersią, to a) polubię, b) zrozumiem, c) sama będę tak robiła I ani nie polubiłam widoku, ani nie rozumiem nadal konieczności (bo teraz już wiem, że MOŻNA inaczej), ani tak nie robiłam - 2 razy karmiłam w parku na ławce gdzie nie było ludzi, a i tak tyłem do świata, pozasłaniana jak Muzułmanka i mimo, iż nikt mnie nie widział, czułam się okropnie). Przecież to, że ja nie lubię takich sytuacji oglądać, nie oznacza, że a) matko karmiące przestaną karmić, b) ja czy ktokolwiek zrobi im awanturę publicznie A więc tylko sobie gadamy, narzekamy - a was to tak rozjusza [/QUOTE] Zgadzam sie w calej rozciaglosci. Rowniez nie pojmuje tego ekscytowania sie opiniami osob trzecich na temat karmienia piersia. |
2010-08-06, 00:07 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Moje pierwsze dziecko karmiłam 23 m-ce, drugie karmie juz 14 m-c i za przeproszeniem w d.. mam opinie innych na temat jak długo i gdzie karmiłam i karmię piersią swoje dzieci.
Tzw, pokoje dla matki z dzieckiem w marketach to brudne i często smiedzące mikro pokoiki z kiblem pod nosem. Czy któraś z oburzonych pań zjadłaby tam kanapkę ?? ja nie, bo nie jadam w ubikacji ! Nie jestem ekshibicjonistką i nie obnażam swoich piersi ku uciesze lub zniesmaczeniu innych, karmię tak , by inni nie byli narażeni na widok nagiej piersi. Jeśli ktoś w karmieniu piersią doszukuje się podtekstów innych niż naturalne ... to już jego problem. |
2010-08-06, 07:55 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Cytat:
|
|
2010-08-06, 08:08 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
hehe i znowu kłótnie tak jak w tamtym wątku
ja staram się wycyrklować tak, by nie karmić, ale kilka razy zdarzyła się nam czkawka i raz niespodziewany głód, więc karmiłam w parku. Nie mam nic przeciwko, bo piersią karmię. Trudno, żebym sobie zatruwała i utrudniała życie... Pielucha zawsze jest, nawet dwie - tetra i flanela, więc jest się czym okryć. Z daleka i tak w ogóle mało widać nawet bez pieluch, bo brodawka w pyszczku i zasłonięta główką, a resztę piersi to widać u wielu dziewczyn na ulicy bez karmienia nawet A i cyc karmiący nie jest dla mnie obiektem seksualnym, więc nie razi mnie tez u innych. Można dyskutować nad estetyka, ale np na plaży tez potrafi być nieestetycznie i co? zabronimy komuś na niej się obnażyć? |
2010-08-06, 09:44 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Ostatnio widziałam kobietę w tramwaju, która karmiła swoje około 2,5 letnie dziecko - z cyckiem na wierzchu bez krępacji .
Osobiście? nie poczułam się komfortowo więc odwróciłam się od razu od niej by i ona nie czuła się źle. Uważam że wystarczy odrobina poczucia własnych granic - i po prostu "olewanie" i nie spoglądanie jeśli nam coś przeszkadza. Bardziej gorszy mnie chyba jednak widok rowka tyłka...albo wielkich wałów niezakrytych bluzką... kiedy spodnie osuwają się jakiejś kobiecie - a to widzę 2-4x dziennie. Gdy nie miałam w planach dziecka...i teraz gdy oczekuję na nie - świadomie zdaję sobie sprawę, że dziecko NAKARMIĆ TRZEBA. Sama nie wiem jak wyglądają te pokoje dla matek...ale fakt - w WC jeść i siedzieć to żaden komfort. I właściwie chyba to jest tak...że nie ma nic krępującego, złego...niesmacznego w tym - gdy kobieta karmi i ma narzuconą pieluszkę/chustkę na pierś i twarzyczkę - i dziecko ma komforcik i kobieta też nie ma źle. A to - że ktoś patrząc na tą pieluszkę/chustkę wyobraża sobie cholera wie co typu "pewnie ma obwisłego cyca pod tym - a fuj" to już jego problem. Kobieta wg mnie zakrywając się zachowuje estetykę. I to prawda - ssakami jesteśmy, inteligentnymi ssakami! Nie kopulujemy się na widoku innych oczu (no może niektórzy to tylko robią ) ... i nie robimy dziwnych rzeczy bo MYŚLIMY ale skoro myślimy to chyba również umiemy zdać sobie z tego sprawę że karmienie piersią to coś naturalnego dla wielu kobiet posiadających dzieci i nic w tym złego nie ma - gorzej gdyby to dziecko głodzić.
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek... http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png ...a następnie naszego Małego Misia http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png |
2010-08-06, 12:47 | #12 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Cytat:
karmienia dziecka to najnormalniejsza w swiecie sprawa ---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ---------- Cytat:
ale fakt taki widok napewno jest nie smaczny |
||
2010-08-06, 13:08 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Aaa-juz miałam sobie dać spokój z tym tematem....no miałam
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21176551] I ani nie polubiłam widoku, ani nie rozumiem nadal konieczności (bo teraz już wiem, że MOŻNA inaczej), ani tak nie robiłam - 2 razy karmiłam w parku na ławce gdzie nie było ludzi, a i tak tyłem do świata, pozasłaniana jak Muzułmanka i mimo, iż nikt mnie nie widział, czułam się okropnie). [/QUOTE] No tak, wiesz po SOBIE, że można zaplanowac karmienia-czyli nadal cierpisz na krótkowzroczność. To, że MY mamy tak i tak, nie znaczy, że każdy ma tak samo.A najlepiej, niech wszystkie dzieci są książkowe i jedzą co 3 h-jak w szpitalu każą. A skoro mozna inaczej-to czemu zdarzyło Ci się karmić jednak w miejscu publicznym?? No i nie przesadzajmy, że "matki bezwstydnice" (zapożyczyłam z tytułu watku) są rozjuszone - dyskusja przecież była obustronna, więc druga strona też była "rozjuszona". Już chyba nie ma sensu przytaczać sformułowań z poprzedniego watku, bo to one były punktem zapalnym-a nie sama świadomość,że komuś coś przeszkadza... Widać tak już jest, że zdania są podzielone-i juz, nie ma co paznokci obgryzać |
2010-08-06, 13:18 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 59
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Interesujacy temat i wypowiedzi...
Akurat wczoraj wyszlismy z mezem i corka na spacer i na chodniku przy ulicy zobaczylismy jak matka karmi swoje dziecko piersia. Uwazam, ze to nie zbyt dobre miejsce, co prawda ustala tak z boku chodnika przy krzakach ale metr dalej jezdzily samochody i chodzili ludzie. Powiem szczerze, ze drugi raz zobaczylam kobiete karmiaca w miejscu publicznym. I powiem tak: mi osobiscie nie przeszkadzaja matki karmiace piersia publicznie i nic nie mam temu przeciwko, ale sama jestem matka (Corke karmilam 5 mies) i nie wyobrazam sobie tak karmic. Wstydzilam bym sie i czula nie komfortowo. Nigdy nie zadrzylo mi sie zeby dziecko bylo tak strasznie glodne. Zawsze dawalam jesc przed samym wyjsciem a na spacerze bylam max 2 h wiec to nie dlugo. Kiedy Nikola byla malutka to ile bym na tym spacerze nie byla to ciagle spala wiec nie bylo potrzeby jedzenia. Teraz kiedy ma 7 i pol mies tez nie zdarzylo mi sie karmic w plenerze, chociaz jest juz na butelce. Bylo kilka sytuacji ze ktos mi mowil zebym dala piers w miejscu publicznym ale ja tego nie zrobilam. Raz to bylo po szczepieniu, kiedy dziecko plakalo to pielegniarka powiedziala zebym dala ale ja powiedzialam, ze nie bo dziecko nie jest glodne jadlo doslownie 30min temu a placze wiadomo po ukluciu i dalam smoczka. Drugi raz na chrzcie jak Mala plakala to maz mowi idz do zakrysti i nakarm ale tez nie poszlam, bo ona nie plakala z glodu bo przed wyjsciem karmilam a msza to max 45 min tylko poprostu tak cos nie pasowalo Sądze, ze da sie zrobic tak zeby nie karmic w miejscach publicznych, ale to wszystko zalezy od kobiety- jesli sa takie, ktore dobrze czuja sie z tym, ze tak karmia to niech to robia. Ale sa tez takie jak ja, ktore by tego nie zrbily. I juz |
2010-08-06, 13:35 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Maribella, no da się zrobić tak,żeby na spacerze nie karmić-wystarczy po prostu cyca nie dać i już nie.A moim zdaniem, to raczej od dziecka zależy-mniej od mamy, bo dzieci są rózne, nie wszystkie śpią łądnie we wózeczku, niektóre też jedzą co godzinę (no te najmłodsze oczywiście) itd...
I troszeczkę się dziwię temu, co napisałaś-że na chrzcie, czy przy szcepieniu nie dałaś piersi, bo dziecko nie było głodne. Oczywiście są różne metody utulenia maluszka, ale jeśli maluszek nie toleruje smoczka, to pierś jest czasem najlepszym sposobem.Dlatego smoczki są nazywane uspokojaczami, bo przy ssaniu dziecko się odpręża. Nie chodzi mi o to, że w tych sytuacjach powinnaś dać pierś, tylko że wiążesz to tylko z zaspokojeniem głodu,a nie też z uspokajaniem. Ja już się tym nie ekscytuję,tzn tym tematem-już chyba wszystko "usłyszałam" w tym temacie na poprzednim wątku i już chyba żadna opinia mnie nie zdziwi,czy nawet zbulwersuje. Karmienie jest naturalna rzeczą-nieważne,czy w domu, czy w parku. |
2010-08-06, 13:51 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 59
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Ale ja wyraznie napisalam, ze mi nie przeszkadza widok matki karmiacej i jesli matka dobrze sie czuje z tym, ze tak karmi to niech karmi nawet i w kosciele czy w kolejce sklepowej. JA OSOBISCIE bym nie karmila, bo to dla mnie dyskomfort byl i juz. Kazdy jest inny.
I uwazam, ze piers to jest do karmienia wlasnie, a do uspokajania np smoczek. I nie powiem, bo w domu jak bardzo plakala to dawalam piers dla uspokojenia ale to w domu, gdzie indziej dostawala smoczek, bo wiem, ze glodna nie byla a chciala sobie possac no to prosze smoka. A jesli dziecko nie toleruje smoczka to mysle, ze dlatego, ze za pozno go dostalo. Moja mala dostala smoczka jak miala 2 dni i na poczatku nie chciala, ale sie przyzwyczaila i pozniej to wiele pomoglo. Bo ja powiedzialam, ze nie bedzie mi dziecko 24 na dobe wisialo na cycu bo ma potrzebe ssania i dlatego SMOCZEK to najlepsze rozwiazanie od poczatku |
2010-08-06, 15:08 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
nie dla kazdego smoczek jest najlepszym rozwiazaniem, bo moj syn na przyklad nie toleruje zadnych smokow, dla niego to jakies dziwne gumowe cos, bardziej do zabawy niz do ssania. Poza tym dziecko ktoremu chce sie jesc zatkac smokiem? :/
Xandra ekscytuja to sie ci, ktorych to tak strasznie kluje w oczy oraz ci co nazywaja matke karmiaca swoje dziecko bezwstydna, paranoja jakas. |
2010-08-06, 15:25 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Mariquita. polecam wątek o karmieniu w miejscu publicznym, tam dopiero paranoje były. Patrzenie na wydzieliny itp
Tym razem nie będę się wdawać w dyskusje. Moje zdanie: Karmiłam starszą córkę w miejscach publicznych, nie siedząc z cyckami na wierzchu, teraz znów będę mamą i jeśli zajdzie taka potrzeba będę karmić w miejscach publicznych. Jeżeli ktoś się ustosunkuje do mojej wypowiedzi, informuję - to była moja pierwsza i ostatnia wypowiedź w tym wątku. Jakiekolwiek swoje argumenty wytoczyłam w wątku o karmieniu w miejscu publicznym |
2010-08-06, 15:28 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Maribella, no nie zgodzę się i to stanowczo z twierdzeniem, że dzieci nietolerujące smoka zbyt późno go dostały i wtym tkwi przyczyna.
A dlaczego niektóre dzieci nie nauczyły się (a są takie) ssać pierś? Próby trwają czasem długo, bo matka zdesperowana i od presją, żeby piersią karmić-a dzieciak nic tylko kaleczy brodawki i ryczy, bo mu nie leci.Bo pewnie tak już jest, może to kwestia różnic w podniebieniu, czy budowie języka-nie wiem, ale wiadomo, że smok się od brodawki różni i żaden producent nie wyprodukuje imitacji doskonałej., Moja była tylko cycowa, smoka wypluwała od pierwszych dni(pierwsza córka to samo), z butelki też jej icie źle szło, no nie wiedziała jak się do tego zabrać i już.Przynajmniej nauczyła się pić z kubeczka bardzo szybko... Są różne przypadki i przykłady, najważniejsze, żeby każdy pamiętał, że nie każdy ma tak samo jak on |
2010-08-06, 15:46 | #20 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Cytat:
karmia dzieci nawet do 4 roku zycia, nie ma ze nie ma mleka w piersi, ze boli sutek, ze budowa jezyka jest inna. Jesli boli tzn. ze dziecko jest zle przystawiane, nie moze przez to dobrze uchwycic i ssac. ---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ---------- Cytat:
generalnie nie bardzo wzruszaja mnie takie opinie i nie ma to wplywu na karmienie mojego dziecka rozpoczelam temat bo zirytowal mnie ten artykul Edytowane przez Mariquita. Czas edycji: 2010-08-06 o 15:47 |
||
2010-08-06, 15:48 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 59
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Aja1 ma racje, ze nie ma sensu wdawac sie w dyskusje.
Ja nie napisalam, ze za pozno dany smoczek to jedyna przyczyna ja napisalam ze ja tak MYSLE i ze to moje zdanie. wiem po przykladzie znajomej, jej maly wisial ciagle na cycu a ona powiedziala ze nie da smoczka, a kiedy skonczyl 5 mies pediatra kazala wprowadzic jej nowe pokarmy i soki to wielki problem, bo Maly nie chce butli ani smoka ani lyzki tylko cyca. A ja u sie nie dziwie jak majac 5 miechow pierwszy raz zobaczyl butle i smoka to zdziwiony co to jest dlatego nie chce. w takim czasie dziecko juz troche rozumie i latwiej jest nauczyc noworodka picia tez z butli niz 5 miesiecznego dzieciaka. I JUZ PISALAM ZE KAZDY JEST INNY I JA TO TOLERUJE! Mariquita Ty chyba sie do mnie odnioslas, bo ja pisalam o smoczku tylko, ze gdzie ja niby napisalam zeby glodne dziecko smokiem zatkac? Napisalam ze jesli jadlo kilkanascie min temu to wiem, ze nie jest glodne a jesli placze to mozna dac smoczka, bo taki maluch ma poprostu potrzebe ssania! |
2010-08-06, 16:05 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Maribella sorry, nie doczytalam
|
2010-08-07, 12:26 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Jestem kobietą, rozumiem, że dziecko musi zjeść. Ale niektóre panie przesadzają! Tak jak już ktoś napisał, nie każdy ma piękny biust w tym okresie. Nie przeszkadza mi karmienie w miejscach publicznych jeśli kobieta się odpowiednio zasłoni, takie rozwiazanie jest jak najbardziej, ale część kobiet wywala cyca na widok i nawet nie wybierze ustronnego miejsca Byłam raz w takiej niesmacznej sytuacji! Jechałam autobusem podmiejskim, był okropny tłok. Ja stałam, a na siedzeniu obok siedziała kobieta z dzieckiem. W pewnym momencie wywaliła cyca (na prawde to nie była ładna pierś, wielgorna i wisząca) i na oczach wszystkich zaczeła karmić. Nie mogłam się odwrócić, bo było tak ciasno. Po minach innych pasażerów było widać, że też nie byli zachwyceni. Na domiar złego przejechał 2 przystanki i wysiadła! Jakby nie mogła nakarmić po wyjściu z autobusu
__________________
Pozdro
Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka Wspólnie zamawiamy buty https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 |
2010-08-07, 12:48 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Cytat:
Co robić ? Dziecko przez łeb i za okno. |
|
2010-08-08, 07:24 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Karmiłam w różnych miejscach: w autobusie, w parku, w sklepie, w centrum handlowym, pokoju matki karmiącej.
Dla swojego i nie tylko swojego komfortu zasłonięta nieco tetrówką Znam o wiele bardziej obscenicznych i niesmacznych zachowań, które nie wzbudzają aż tak wielkiego wzburzenia czy wytykania problemu. A jak ktkoś karmi piersią, a nie lubi tego robić publicznie, na pewno znajdzie rozwiązanie: samochód, dom itd. Z drugiej strony warto być realistą. Nie we wszystkich pzrzypadkach można znaleźć osobne pomieszczenie, by nakarmić malucha. Np. gdy czeka nas baaaardzo długa podróż. (autobus, pociąg, samolot)
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2010-08-08, 14:32 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Cytat:
Może nawet i inni pasażerowie nie patrzyliby się z obrzydzeniem, tylko z zachwytem wtedy? No pewne sytuacje trzeba zrozumieć po prostu-a nie oburzać się od razu. Ja akurat pomyślałabym,że akurat w autobusie była na tyle "dogodna" sytuacja do karmienia, że ta pani siedziała,a po wyjściu,to już nie wiadomo, gdzie na mieście się ławkę spotka.Tak można pomyśleć. A gdyba taka ani nakarmiła po wyjściu z autobusu np na przystanku, to inne oburzone osoby mogłyby pomyśleć :"no czemu tutaj-nie mogła w autobusie?".ITD. |
|
2010-08-08, 22:18 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 33
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Cytat:
__________________
monia |
|
2010-08-09, 00:01 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Cytat:
albo wcale nie karmily zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci |
|
2010-08-09, 10:42 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Ja karmie piersia już tzreci miesiąc. Tylko piersia, na zadanie, nie co 3-4 godziny, zcasem co półtorej. Lubię prebywac poza domem, wiec nie waracamy na karmienie (na głowę jeszcze nei upadłam, aby iść pół miasta po to, aby dziecko nakarmić. ). karmię w miejscach publicznych, na ławkach, nawet w lesie mi sie zdarzyło, gdzie sie da. Nie inteersuje mnei opinia innych, nie zasłaniam sie całkowicie, tylko piers.
Ludzie sie patrzą czasem, czasem udaja, ze nie widzą, aby nie skrępować chyba, a czasem sie lampią jak głupi. Nie inetersuje mnie ich opinia na temat tego, że zaspokajam podstawową potzrebę swojego dzieck ai daje mu to, co najlepsze. Dziwi mnie tylko to, ze mało kogo oburzaja stroje panienek wydekoltowanych, gołe wrecz dupska, epatowanie golizną gdzie sie da (mnie to osobiście też nie obchodzi), a uraża karmienie piersią I zauważyłam, ze to głównie kobiety maja z tym problem, mężczyźni najczęściej nie zwracaja uwagi albo uważają to za koniecznosć (słusznie). |
2010-08-09, 13:49 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: "Matka Polka bezwstydnica"
Cytat:
Może kiedyś zrobią badania, dlaczego to kobiety widzą w omawianej przez nas sytuacji coś negatywnego(z różnych powodów) i jakie to sa najczęściej kobiety |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:12.