Taki sobie seks

annamlucz · 2011-01-18, 18:45

Witam,

Chciałam zapytać drogie Wizażanki, jak wygląda Wasze życie seksualne? Gdybyście miały ocenić tylko poziom przyjemności fizycznej, odstawiając na bok zaangażowanie emocjonalne i zadowolenie z przyjemności partnera, jakbyście to oceniły?
Bo moje stosunki nie są zbyt fajne... Owszem, pieszczoty są ok, seks oralny jest ok, seks jest ok... Ale to wszystko jest ok, widzę, jak mój facet umiera z rozkoszy a ja leżę i nie odczuwam jakiejś przytłaczającej przyjemności, ot, miło.
Zaczyna mnie to denerwować, chcę, by mojemu partnerowi było dobrze, cieszą mnie jego orgazmy, ale dlaczego mi jest zaledwie ok? Dlaczego dla niego seks jest niesamowitym przeżyciem, a dla mnie jest w porządku?

Uprawiam seks regularnie od pół roku, orgazmy miewam łechtaczkowe, ale tylko sama ze sobą.

katja175 · 2011-01-18, 19:02

Może jesteś zbyt spięta? Jeszcze może chodzić o to, że zbyt krótko trwa wstęp, albo Twój partner nie umie Cię odpowiednio pieścić.
Czy do samotnego seksu używasz jakichś "zabawek"? Jeśli tak, to może spróbuj je wprowadzić do seksu we dwoje.

dear · 2011-01-18, 19:07

Myślę,że problem leży w Twoim nastawieniu.

Imperfecta · 2011-01-18, 19:57

Wiesz, wszystko jest w głowie.
Jeśli z góry zakładasz, że znowu będzie tylko ok, że znowu nie będzie Ci dobrze to nigdy nie odczujesz takiej przyjemności jaką byś chciała odczuć.

fleur05 · 2011-01-18, 20:19

A ja myślę, że problem tkwi w tym, że nie rozmawiacie.
Widzisz, facetowi da się dogodzić bez prób i błędów, wskazówek, a kobiecie już trudniej.
Jak wygrasz ze sobą i w końcu pogadacie...

paula78 · 2011-01-18, 22:13

Partner wie ,że tobie jest tak sobie ?
jesli nie to trzeba od tego zacząć ,pokaż mu czego potrzebujesz.

88_vanillia · 2011-01-19, 06:10

A ja mam cudowny seks

ze swoim TŻ mogę robic doslownie wszystko,bo jest tak samo otwarty,jedynym problemem jest to,że ja mogłabym 4x dziennie,a on nie

Autorko wątku,ja dopiero po 3latach od rozpoczęcia współżycia potrafilam się z niego cieszyć.Wcześniej seks dla mnie moglby nie istniec..Tlumacze sobie to tym,ze bylam za mloda,niegotowa chyba psychicznie na to,i dopiero w wieku 21 lat udalo mi się czerpac z tego satysfakcje.Moze chodzi tez o dobor partnera..

przeklete_pragnienia · 2011-01-19, 13:02

U mnie gra wstępna jest boska, ale nie odczuwam jakiejś wielkiej przyjemności z penetracji. Zaczynam myśleć, że powiedzenie, że seks jest przereklamowany, jest niezwykle trafne. Orgazm mam, ale tylko łechtaczkowy. A moze za duzo oczekuję, w końcu współzyje dopiero od jakiś 3 miesięcy.

Madzialenka_21 · 2011-01-19, 14:16

Moja gra wstępna też należy do udanych, ale sam seks nie jest jakiś górnolotny. Być może długość współżycia odgrywa tutaj jakąś rolę. Ja współżyję od ponad roku, a też orgazm mam zazwyczaj sama ze sobą.

nicka01 · 2011-01-19, 14:57

nie od razu Rzym zbudowano.

trojka · 2011-01-19, 20:49

U kobiety sex jest w głowie
czy Twój partner jest podczas sexu jest gadułą czy też milczkiem?

ama4 · 2011-01-19, 22:30

Cytat:

Napisane przez przeklete_pragnienia

U mnie gra wstępna jest boska, ale nie odczuwam jakiejś wielkiej przyjemności z penetracji. Zaczynam myśleć, że powiedzenie, że seks jest przereklamowany, jest niezwykle trafne. Orgazm mam, ale tylko łechtaczkowy. A moze za duzo oczekuję, w końcu współzyje dopiero od jakiś 3 miesięcy.

3 miesiące to może być nieco za krótko - a najlepiej po prostu niczego specjalnego nie oczekiwać i czerpać przyjemność z samego zbliżenia.

Patri · 2011-01-20, 08:06

10 lat seksu w moim życiu i dopiero od 2 lat wiem co to jest orgazm...
Właśnie, nie od razu Rzym zbudowano...

Not For Everybody · 2011-01-20, 14:40

Tez uwazam ze jest to kwestia nastawienia, psychicznego komfortu. Gdy zaczynałam z moim TŻ to też myślałam że jest Ok ale nic wiecej. Jak sie okazalo potrzebne bylo mi odpowiednie nastawienie... sama zaczynalam nakrecac sie, wyobrazac sobie jak nam moze byc w lozku i to mi bardzo ulatwilo sprawe. czesto tez to zalezy od poziomu zaangazowania. Moze ktores z Was jest bardziej bierne przez co dla drugiej osoby seks jest mniejsza przyjemnoscia.

Malenstwo9 · 2011-01-20, 20:06

Mialam na poczatku ten sam problem;]

ale okazalo sie ze partner byl do d******

kolejny moj facet potrafil mnie "podejsc" ale tez bardziej skupilam sie na stosunku wiec zgadzam sie ze stwierdzeniem ze to siedzi w naszej glowie ;p

Takie juz jestesmy .... skonstruowane ;]

a tak mala rada : jedyna z tych wiekszych zmian pomiedzy seksem z bylym a terazniejszym facetem bylo to ze on 'wchodzi'we mnie bardzo powoli, i tak samo po woli wykonuje kolejne ruchy;] to mi bardzo pomoglo w wyleczeniu się i skupieniu się

Pzdr

Memie · 2011-01-20, 20:10

hmm a moze poprostu cie ten seks nie kreci juz...
Czy zdarza wam sie kochac w tej samej pozycji? Czy gra wstepna wyglada za kazdym razem tak samo? Jak dlugo wyglada u was gra wstepna? Czy zajmuje sie toba czy tylko troche i do akcji?
Czy kochacie sie zawsze w tym samym miejscu? Zawsze o tej samej porze dnia?

Zwykle jest 'milo' dlatego poniewaz kobieta nie jest dostatecznie podniecona (przyczyna nie lezy po stronie psychiki - tu lezy bardzo rzadko).

Byc moze pol roku to nie jest okres niebywale dlugi, ale moze poprostu to co do tej pory robici to nie jest TO. Mozesz pogadac ze swoim facetem, albo przejac inicjatywe i isc na calego! Wyrzuc pedal hamowania! Wylam reczny! I do dziela...

**niebieskayumm** · 2011-01-20, 20:39

moze TŻ nie podnieca cie odpowiednio w grze wtepnej ?
porozmawiaj z nim o tym, moze razem zobaczycie w czym tkwi problem, no na pewno w czyms tkwi

marchewka z groszkiem · 2011-01-21, 16:45

Podłączam się.
Mam trochę podobny a trochę inny problem.
Jeszcze nie współżyję, ale pieszczoty są - jakieś 4 miesiące. Pierwszy facet. Mi naprawdę odpowiada, czuję się naprawdę nieziemsko, chociaż nie mam orgazmów - nie od razu rzym zbudowano, jak ktoś tu powiedział. Mój facet robi z tego niewiadomo jaki problem. Mówi że z seksualnością jest u nas niby ok, ale tak naprawdę "to leży" Chodzi mi wyłącznie o to, że nie miałam orgazmu nigdy. On przeżywa niemal wielokrotne, i bardzo go podniecam. Jest mi bardzo przykro z co powiedział, bo nie ode mnie to zależy. Wiem, że psychika itd Ale nie zmienię tego ot tak.
Czuję presję i z tego powodu jeszcze bardziej się spinam. Czy rzeczywiście tak jest, że życie seksualne jest udane tylko wtedy, kiedy dwie strony szczytują? Może to pytanie brzmieć głupio, ale na razie naprawdę jest mi super i nie widzę problemu, natomiast mój facet wg mnie trochę przesadza..
Co myślicie?

Memie · 2011-01-21, 17:38

zycie seksualne jest udane w momencie kiedy 2 osoby szczytuja. Oczywiscie moze byc udane (do czasu) i bez orgazmow ale takiemu zwiazkowi czesto czegos brakuje i cos w nim sie w koncu psuje. Chyba ze obojgu odpowiada to ze jedno nie dochodzi.

Natomiast jesli chodzi o blokady... ehhh ... szukacie dziury w calym po to aby widziec zawsze swojego misia w rozowych barwach.
Blokady to bardzo powazna rzecz. To nie jest cos co ot tak moze przejsc z dnia na dzien. Jest to cos co potrzebuje duzo czasu na to aby zostalo usuniete z naszej glowy.
Zamiast w pierwszej kolejnosci doszukiwac sie w sobie czegos tak powaznego moze lepiej zajac sie na poczatek czyms co moze rowniez byc przyczyna, mianowicie to co robi nasz partner i my same w chwili zblizenia.
Zamiast doszukiwac sie w sobie problemow natury psychicznej lepiej najpierw wyeliminowac problemy polegajace na niedostatecznej znajomosci wlasnego ciala i/lub ciala partnera.

**1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398** · 2011-01-22, 00:53

A może przestań się nad tym tak zastanawiać i myśleć ciągle 'o Boże, jest tylko ok..'

?? a skup na seksie samym w sobie, na przyjemności..

katja175 · 2011-01-22, 12:08

Cytat:

Napisane przez marchewka z groszkiem

Mi naprawdę odpowiada, czuję się naprawdę nieziemsko, chociaż nie mam orgazmów - nie od razu rzym zbudowano, jak ktoś tu powiedział.

Jesteś pewna, że nie masz orgazmów? Bo skoro jest "nieziemsko", to może tylko niewłaściwie interpretujesz sygnały?

ama4 · 2011-01-22, 13:37

marchewka... - powiedz mu, żeby się w takim razie spróbował bardziej wsłuchiwać w Ciebie i Twoje ciało, zamiast prowadzić takie polowanie na Twoje orgazmy; Wasz petting trwa dosyć krótko i tak jak już wcześniej wielokrotnie zauważono, im większa presja tym mniejsza szansa na to, że się rozluźnisz i totalnie odpłyniesz. Powiedz mu wprost, żeby zaprzestał rozmów na ten temat na jakiś czas i to Ci zapewne najbardziej pomoże.

MalagaKR · 2011-01-22, 17:00

U mnie zaś jest na odwrót, to ja sie rzucam, wije z rozkoszy a po wszystkim gdy pytam jak było? odpowiada: OK

Chcialabym kiedys choc troche doprowadzic go do takiego stanu do jakiego on mnie doprowadza :P
A co moge doradzic od siebie: cwiczyc miesnie Kegla oraz podczas stosunku gdy Ty jestes na dole zamknac oczy, wylaczyc sie, wyluzowac i pomyslec jak Ci jest dobrze...

anglistka · 2011-01-22, 21:55

Cytat:

Napisane przez annamlucz

Witam,

Chciałam zapytać drogie Wizażanki, jak wygląda Wasze życie seksualne? Gdybyście miały ocenić tylko poziom przyjemności fizycznej, odstawiając na bok zaangażowanie emocjonalne i zadowolenie z przyjemności partnera, jakbyście to oceniły?
Bo moje stosunki nie są zbyt fajne... Owszem, pieszczoty są ok, seks oralny jest ok, seks jest ok... Ale to wszystko jest ok, widzę, jak mój facet umiera z rozkoszy a ja leżę i nie odczuwam jakiejś przytłaczającej przyjemności, ot, miło.
Zaczyna mnie to denerwować, chcę, by mojemu partnerowi było dobrze, cieszą mnie jego orgazmy, ale dlaczego mi jest zaledwie ok? Dlaczego dla niego seks jest niesamowitym przeżyciem, a dla mnie jest w porządku?

Uprawiam seks regularnie od pół roku, orgazmy miewam łechtaczkowe, ale tylko sama ze sobą.

skąd ja to znam... seks oralny uprawiam od 2,5 roku i nie miałam orgazmu, chyba, że sama się pieściłam przy nim - ale dłuuugo to też zazwyczaj trwało... seks uprawiam od pół roku, niezbyt regularnie więc tutaj niczego nie wymagam aczkolwiek "miło by było"

bardzo dobrze Cie rozumiem, bo do pewnego momentu człowiek przyjmuje to jakoś i cieszy się z samej bliskości, tej namiastki przyjemności i tego, że partnerowi jest dobrze. Ale DO CZASU... potem zaczyna to być frustrujące

**niebieskayumm** · 2011-01-23, 14:27

[QUOTE=wylaczyc sie, wyluzowac i pomyslec jak Ci jest dobrze...[/QUOTE]

wlasnie, nie mysl o tym '' ach pewnie teraz znow nie dostanie, albo musze dostac orgazm '' skup sie na samej przyjemności

koralik24 · 2011-01-24, 18:38

Cytat:

Napisane przez MalagaKR

U mnie zaś jest na odwrót, to ja sie rzucam, wije z rozkoszy a po wszystkim gdy pytam jak było? odpowiada: OK

U mnie ciut podobnie.
Kiedys kochalismy sie bardzo dlugo i namietnie. Moze nie byl to nigdy wielogodzinny seans zmyslow, ale bylo to zawsze cos pelnego uczucia, nieraz dzikie, nieraz zmyslowe, nieraz wyuzdane jak na filmach. I zasze konczylo sie spelnieniem dla nas obojga.
Potem, raptem pewnego dnia odkrylam, ze kochamy sie po pare minut, on dochodzil szybko i widac ze bez fajerwerkow. Mi jest cudownie i chce zeby to uczucie wiecznie trwalo. Potem mi zaczelo byc "roznie".

Ostatnio kochalismy sie ja doszlam, a on jak poczul ze ja doszlam to powiedzial ze "on juz" i ze "boli". Wiec zeszlam myslac ze go 'zajezdzilam po' jak to nieraz sie zdarzalo :P Niestety po tym jak zeszlam i doszlam do przytomnosci okazalo sie ze on nie doszedl.
Dziewczyny, moj mezczyzna probuje udawac ze ma orgazmy?!

Poradzcie cos bo juz nie wiem co robie zle

No1 · 2011-01-24, 20:56

No to pogadaj z nim. Watpie zeby robil takie cos bez powodu, bo moze to bolec wrecz fizycznie (mowiac prostym jezykiem wszystko sie juz nastawia do finalu, a tu nic). Dziwne zachowanie i nikt Ci nie powie, udawanie orgazmow przez mezczyzn to raczej malo popularna praktyka ;-) Tak, wiec szczera rozmowa da Ci wiecej niz 5 stron snucia domyslow przez "obcych".

SlodkoOstra · 2011-01-25, 23:37

Masz podobny problem jak ja jakiś czas temu, dlatego dam Ci linki do wątków które założyłam:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=261934
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=287734

Kiepski seks był dla mnie bardzo frustrujący, ale...naprawił się. Nie wiem dokładnie kiedy, nie wiem jak...Po prostu w pewnym momencie (chyba jakiś rok temu, czyli po 4,5 roku związku) zaczęło być super. Jak chcesz pogadać, możesz napisać na priva.

Pozdrawiam!

Ewciaaaaa · 2011-01-26, 16:11

moze znajdz pozycje ktora cie podnieca bardzo

ja takową znalazłam i tylko w tej pozycji dochodze (ale nieraz udało mi sie w innej :p tyle ze rzadko) i to mam fuuuuullll orgazm zalewam go normalnie nigdy tak nie miałam

troche mi głupio ale on sie cieszy jak jest mokry heheh czubek

malamyga · 2011-03-08, 19:21

Z tego co zrozumiałam to facet nie miał wytrysku a twierdził że miał orgazm ?! Czasami mężczyźni szczytują ale bez fajerwerków. Może Twój też.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Cytat:

Napisane przez Ewciaaaaa

moze znajdz pozycje ktora cie podnieca bardzo

ja takową znalazłam i tylko w tej pozycji dochodze (ale nieraz udało mi sie w innej :p tyle ze rzadko) i to mam fuuuuullll orgazm zalewam go normalnie nigdy tak nie miałam

troche mi głupio ale on sie cieszy jak jest mokry heheh czubek

Nie zrozumialam tu czegoś.

2011-01-18, 18:45	#1
annamlucz Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 115	Taki sobie seks Witam, Chciałam zapytać drogie Wizażanki, jak wygląda Wasze życie seksualne? Gdybyście miały ocenić tylko poziom przyjemności fizycznej, odstawiając na bok zaangażowanie emocjonalne i zadowolenie z przyjemności partnera, jakbyście to oceniły? Bo moje stosunki nie są zbyt fajne... Owszem, pieszczoty są ok, seks oralny jest ok, seks jest ok... Ale to wszystko jest ok, widzę, jak mój facet umiera z rozkoszy a ja leżę i nie odczuwam jakiejś przytłaczającej przyjemności, ot, miło. Zaczyna mnie to denerwować, chcę, by mojemu partnerowi było dobrze, cieszą mnie jego orgazmy, ale dlaczego mi jest zaledwie ok? Dlaczego dla niego seks jest niesamowitym przeżyciem, a dla mnie jest w porządku? Uprawiam seks regularnie od pół roku, orgazmy miewam łechtaczkowe, ale tylko sama ze sobą.

2011-01-18, 19:02	#2
katja175 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 80	Dot.: Taki sobie seks Może jesteś zbyt spięta? Jeszcze może chodzić o to, że zbyt krótko trwa wstęp, albo Twój partner nie umie Cię odpowiednio pieścić. Czy do samotnego seksu używasz jakichś "zabawek"? Jeśli tak, to może spróbuj je wprowadzić do seksu we dwoje.

2011-01-18, 19:07	#3
dear Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 42	Dot.: Taki sobie seks Myślę,że problem leży w Twoim nastawieniu. __________________ *To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.* — Paulo Coelho Alchemik

2011-01-18, 19:57	#4
Imperfecta Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 37 060	Dot.: Taki sobie seks Wiesz, wszystko jest w głowie. Jeśli z góry zakładasz, że znowu będzie tylko ok, że znowu nie będzie Ci dobrze to nigdy nie odczujesz takiej przyjemności jaką byś chciała odczuć.

2011-01-18, 20:19	#5
fleur05 Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-04 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 243	Dot.: Taki sobie seks A ja myślę, że problem tkwi w tym, że nie rozmawiacie. Widzisz, facetowi da się dogodzić bez prób i błędów, wskazówek, a kobiecie już trudniej. Jak wygrasz ze sobą i w końcu pogadacie... __________________ Twoja... Leczę się z egoizmu.

2011-01-18, 22:13	#6
paula78 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: z daleka Wiadomości: 34 839	Dot.: Taki sobie seks Partner wie ,że tobie jest tak sobie ? jesli nie to trzeba od tego zacząć ,pokaż mu czego potrzebujesz. __________________ Mleko migdałowe: http://pichceiknoce.blogspot.com/

2011-01-19, 06:10	#7
88_vanillia Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 96	Dot.: Taki sobie seks A ja mam cudowny seks ze swoim TŻ mogę robic doslownie wszystko,bo jest tak samo otwarty,jedynym problemem jest to,że ja mogłabym 4x dziennie,a on nie Autorko wątku,ja dopiero po 3latach od rozpoczęcia współżycia potrafilam się z niego cieszyć.Wcześniej seks dla mnie moglby nie istniec..Tlumacze sobie to tym,ze bylam za mloda,niegotowa chyba psychicznie na to,i dopiero w wieku 21 lat udalo mi się czerpac z tego satysfakcje.Moze chodzi tez o dobor partnera..

2011-01-19, 13:02	#8
przeklete_pragnienia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Prosto z serca Wiadomości: 4 650	Dot.: Taki sobie seks U mnie gra wstępna jest boska, ale nie odczuwam jakiejś wielkiej przyjemności z penetracji. Zaczynam myśleć, że powiedzenie, że seks jest przereklamowany, jest niezwykle trafne. Orgazm mam, ale tylko łechtaczkowy. A moze za duzo oczekuję, w końcu współzyje dopiero od jakiś 3 miesięcy. __________________ Postanowiłam w tym roku zrzucić 10 kg. Zostało mi jeszcze 13

2011-01-19, 14:16	#9
Madzialenka_21 Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: zewsząd Wiadomości: 1 115	Dot.: Taki sobie seks Moja gra wstępna też należy do udanych, ale sam seks nie jest jakiś górnolotny. Być może długość współżycia odgrywa tutaj jakąś rolę. Ja współżyję od ponad roku, a też orgazm mam zazwyczaj sama ze sobą. __________________ Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze.

2011-01-19, 14:57	#10
nicka01 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-10 Lokalizacja: z nienacka Wiadomości: 2 233	Dot.: Taki sobie seks nie od razu Rzym zbudowano. __________________ nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj

2011-01-19, 20:49	#11
trojka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Wiadomości: 3 247	Dot.: Taki sobie seks U kobiety sex jest w głowie czy Twój partner jest podczas sexu jest gadułą czy też milczkiem? __________________ Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów! Nie dotykajcie ich telefonów! Nie czytajcie komunikatorów, maili. Nie szukajcie na siłę problemów! Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.

2011-01-20, 08:06	#13
Patri Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Słońce Wiadomości: 3 387	Dot.: Taki sobie seks 10 lat seksu w moim życiu i dopiero od 2 lat wiem co to jest orgazm... Właśnie, nie od razu Rzym zbudowano... __________________ FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT)

2011-01-20, 14:40	#14
Not For Everybody Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 88	Dot.: Taki sobie seks Tez uwazam ze jest to kwestia nastawienia, psychicznego komfortu. Gdy zaczynałam z moim TŻ to też myślałam że jest Ok ale nic wiecej. Jak sie okazalo potrzebne bylo mi odpowiednie nastawienie... sama zaczynalam nakrecac sie, wyobrazac sobie jak nam moze byc w lozku i to mi bardzo ulatwilo sprawe. czesto tez to zalezy od poziomu zaangazowania. Moze ktores z Was jest bardziej bierne przez co dla drugiej osoby seks jest mniejsza przyjemnoscia. __________________ NfE

2011-01-20, 20:06	#15
Malenstwo9 malenstwo9 Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 16	Dot.: Taki sobie seks Mialam na poczatku ten sam problem;] ale okazalo sie ze partner byl do d****** kolejny moj facet potrafil mnie "podejsc" ale tez bardziej skupilam sie na stosunku wiec zgadzam sie ze stwierdzeniem ze to siedzi w naszej glowie ;p Takie juz jestesmy .... skonstruowane ;] a tak mala rada : jedyna z tych wiekszych zmian pomiedzy seksem z bylym a terazniejszym facetem bylo to ze on 'wchodzi'we mnie bardzo powoli, i tak samo po woli wykonuje kolejne ruchy;] to mi bardzo pomoglo w wyleczeniu się i skupieniu się Pzdr

2011-01-20, 20:10	#16
Memie Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: EU Wiadomości: 94	Dot.: Taki sobie seks hmm a moze poprostu cie ten seks nie kreci juz... Czy zdarza wam sie kochac w tej samej pozycji? Czy gra wstepna wyglada za kazdym razem tak samo? Jak dlugo wyglada u was gra wstepna? Czy zajmuje sie toba czy tylko troche i do akcji? Czy kochacie sie zawsze w tym samym miejscu? Zawsze o tej samej porze dnia? Zwykle jest 'milo' dlatego poniewaz kobieta nie jest dostatecznie podniecona (przyczyna nie lezy po stronie psychiki - tu lezy bardzo rzadko). Byc moze pol roku to nie jest okres niebywale dlugi, ale moze poprostu to co do tej pory robici to nie jest TO. Mozesz pogadac ze swoim facetem, albo przejac inicjatywe i isc na calego! Wyrzuc pedal hamowania! Wylam reczny! I do dziela...

2011-01-20, 20:39	#17
niebieskayumm BAN stały Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: kraniec świata Wiadomości: 151	Dot.: Taki sobie seks moze TŻ nie podnieca cie odpowiednio w grze wtepnej ? porozmawiaj z nim o tym, moze razem zobaczycie w czym tkwi problem, no na pewno w czyms tkwi

2011-01-21, 16:45	#18
marchewka z groszkiem Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 79	Dot.: Taki sobie seks Podłączam się. Mam trochę podobny a trochę inny problem. Jeszcze nie współżyję, ale pieszczoty są - jakieś 4 miesiące. Pierwszy facet. Mi naprawdę odpowiada, czuję się naprawdę nieziemsko, chociaż nie mam orgazmów - nie od razu rzym zbudowano, jak ktoś tu powiedział. Mój facet robi z tego niewiadomo jaki problem. Mówi że z seksualnością jest u nas niby ok, ale tak naprawdę "to leży" Chodzi mi wyłącznie o to, że nie miałam orgazmu nigdy. On przeżywa niemal wielokrotne, i bardzo go podniecam. Jest mi bardzo przykro z co powiedział, bo nie ode mnie to zależy. Wiem, że psychika itd Ale nie zmienię tego ot tak. Czuję presję i z tego powodu jeszcze bardziej się spinam. Czy rzeczywiście tak jest, że życie seksualne jest udane tylko wtedy, kiedy dwie strony szczytują? Może to pytanie brzmieć głupio, ale na razie naprawdę jest mi super i nie widzę problemu, natomiast mój facet wg mnie trochę przesadza.. Co myślicie?

2011-01-21, 17:38	#19
Memie Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: EU Wiadomości: 94	Dot.: Taki sobie seks zycie seksualne jest udane w momencie kiedy 2 osoby szczytuja. Oczywiscie moze byc udane (do czasu) i bez orgazmow ale takiemu zwiazkowi czesto czegos brakuje i cos w nim sie w koncu psuje. Chyba ze obojgu odpowiada to ze jedno nie dochodzi. Natomiast jesli chodzi o blokady... ehhh ... szukacie dziury w calym po to aby widziec zawsze swojego misia w rozowych barwach. Blokady to bardzo powazna rzecz. To nie jest cos co ot tak moze przejsc z dnia na dzien. Jest to cos co potrzebuje duzo czasu na to aby zostalo usuniete z naszej glowy. Zamiast w pierwszej kolejnosci doszukiwac sie w sobie czegos tak powaznego moze lepiej zajac sie na poczatek czyms co moze rowniez byc przyczyna, mianowicie to co robi nasz partner i my same w chwili zblizenia. Zamiast doszukiwac sie w sobie problemow natury psychicznej lepiej najpierw wyeliminowac problemy polegajace na niedostatecznej znajomosci wlasnego ciala i/lub ciala partnera. Edytowane przez Memie Czas edycji: 2011-01-21 o 17:39

2011-01-22, 00:53	#20
1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-12 Wiadomości: 1 262	Dot.: Taki sobie seks A może przestań się nad tym tak zastanawiać i myśleć ciągle 'o Boże, jest tylko ok..' ?? a skup na seksie samym w sobie, na przyjemności..

2011-01-22, 13:37	#22
ama4 High Quality Since 2007 Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: wild wild south Wiadomości: 4 268	Dot.: Taki sobie seks marchewka... - powiedz mu, żeby się w takim razie spróbował bardziej wsłuchiwać w Ciebie i Twoje ciało, zamiast prowadzić takie polowanie na Twoje orgazmy; Wasz petting trwa dosyć krótko i tak jak już wcześniej wielokrotnie zauważono, im większa presja tym mniejsza szansa na to, że się rozluźnisz i totalnie odpłyniesz. Powiedz mu wprost, żeby zaprzestał rozmów na ten temat na jakiś czas i to Ci zapewne najbardziej pomoże.

2011-01-22, 17:00	#23
MalagaKR Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 26	Dot.: Taki sobie seks U mnie zaś jest na odwrót, to ja sie rzucam, wije z rozkoszy a po wszystkim gdy pytam jak było? odpowiada: OK Chcialabym kiedys choc troche doprowadzic go do takiego stanu do jakiego on mnie doprowadza :P A co moge doradzic od siebie: cwiczyc miesnie Kegla oraz podczas stosunku gdy Ty jestes na dole zamknac oczy, wylaczyc sie, wyluzowac i pomyslec jak Ci jest dobrze...

2011-01-23, 14:27	#25
niebieskayumm BAN stały Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: kraniec świata Wiadomości: 151	Dot.: Taki sobie seks [QUOTE=wylaczyc sie, wyluzowac i pomyslec jak Ci jest dobrze...[/QUOTE] wlasnie, nie mysl o tym '' ach pewnie teraz znow nie dostanie, albo musze dostac orgazm '' skup sie na samej przyjemności

2011-01-24, 20:56	#27
No1 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 244	Dot.: Taki sobie seks No to pogadaj z nim. Watpie zeby robil takie cos bez powodu, bo moze to bolec wrecz fizycznie (mowiac prostym jezykiem wszystko sie juz nastawia do finalu, a tu nic). Dziwne zachowanie i nikt Ci nie powie, udawanie orgazmow przez mezczyzn to raczej malo popularna praktyka ;-) Tak, wiec szczera rozmowa da Ci wiecej niz 5 stron snucia domyslow przez "obcych".

2011-01-25, 23:37	#28
SlodkoOstra Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 923	Dot.: Taki sobie seks Masz podobny problem jak ja jakiś czas temu, dlatego dam Ci linki do wątków które założyłam: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=261934 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=287734 Kiepski seks był dla mnie bardzo frustrujący, ale...naprawił się. Nie wiem dokładnie kiedy, nie wiem jak...Po prostu w pewnym momencie (chyba jakiś rok temu, czyli po 4,5 roku związku) zaczęło być super. Jak chcesz pogadać, możesz napisać na priva. Pozdrawiam! __________________ start: 65, teraz: 64, cel I - 59,9 cel II - 58, cel III - 55, cel IV - 53 było: talia68(-6)brzuch82(-7)biodra95(-5)udo54(-5)łydka35(-1)

2011-01-26, 16:11	#29
Ewciaaaaa Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 234	Dot.: Taki sobie seks moze znajdz pozycje ktora cie podnieca bardzo ja takową znalazłam i tylko w tej pozycji dochodze (ale nieraz udało mi sie w innej :p tyle ze rzadko) i to mam fuuuuullll orgazm zalewam go normalnie nigdy tak nie miałam troche mi głupio ale on sie cieszy jak jest mokry heheh czubek

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)