Ostrzeżenia dla kobiet

[zanderka]

Hej, do założenia tego wątku natchnęła mnie nasza wspólna rozmowa w pociągu ze spotkaną po latach koleżanką z liceum. Rozmawiałyśmy na temat nieudanych związków ( obydwie w takowych byłyśmy). Najlepsze,że obydwie wiedziałyśmy,że te związki są bez sensu ale brnęłyśmy w nie dalej, a faceci dawali mnóstwo powodów aby dać im już dawno kopniaka w tyłek.
Chciałabym abyśmy stworzyły takie modele facetów, z którymi już od początku wiadomo,że będziemy skazane na porażke. Wiem,że nie można z góry niczego skazywać na porażkę, ani wkładać wszystkich do jednego worka, ale jestem pewna,że w przeważających przypakach cierpimy przez podobne typy facetów ( jest kilka typów facetów przez których idzie wylać morze łez). Wiadomo,że serce nie sługa,ale chociaz tak dla zabawy napiszmy z jakimi typkami miałyśmy do czynienia

[madana]

Bez sensu jest wchodzić w zwiazek z:
- maminsynkiem, taki typ "bo mamusia...."
- facetem z pociągiem do bab
- pije i ćpa (i tłumaczenie: bo wszyscy/większość tak robi )
- nie szanuje, czyli chamskie odzywki, wulgarne zachowanie, olewania
- wymagający totalnej obsługi
- facetem, który nie wie, czego sam chce, bo eksia to zła kobieta była

[zielona87]

Ja myślę ze to wszystko zależy od ludzi. Sa osoby dla których dane cechy będa koszmarem, a dla innych nie będą stanowić przeszkody. Ale dla zabawy - moje przezycia:

-totalny brak ogłady, znajomości zasad zachowania, wysławiania się - wstydziłam sie go przed rodziną...
-wieczny student, człowiek ktorego problemy przerastały do tego stopnia ze udawał ze ich nie ma. Totalnie nieodpowiedzialny. 30-letni student:/
-szalony imprezowicz
-wariat-zakochany 30-latek z kompleksem edypa i totalnym nieprzystosowaniem społecznym. Nie bylismy razem oczywiscie,ale jego zakochanie przysporzylo mi sporo problemów...

[normalnyFacet]

ehh kobieta albo jest masochistka...albo nie umie docenic dobrego faceta = wybrzydzajaca... i prawda jest ze kobiecie trudno dogodzic...oraz zauwazylem ze ostatnio coraz mniej jest kobiet ktore sa naprawde szczesliwe bez negatywnych JAZD i ktore nie wybrzydzaja.... predzej kobiety ogarniete to te z poczatku lat 80....jednak przez dekade 80-90 duzo zmian zaszlo...zarowno u kobiet jak i u facetow.

[Narrhien]

Ja uczulona jestem na panów spod znaku: "Spotykamy się już długo, całujemy i/lubuprawiamy seks, ale on się boi zaangażować, bo z poprzednią dziewczyną był rok/2 lata/6 lat (wstaw odpowiednio wysoką cyfrę, aby robiła wrażenie długiego i poważnego związku) i ona go zdradziła/zostawiła/zraniła w jakiś inny sposób, dlatego teraz on się boi zaufać, więc nie powie, że kocha, nie jesteśmy razem, trzeba mu czasu, ale dalej całujmy się i/lub uprawiajmy seks".

Argh. Dramat. Nie cierpię tego.

Poza tym nie do przyjęcia jest:
- pan, dla którego słowo mamy jest wiecznie ważniejsze niż słowo dziewczyny
- Wieczny Piotruś Pan, który ma już trzydziechę na karku, ale wydaje mu się, że wczoraj była jego osiemnastka i zatrzymał się w rozwoju na tym etapie
- Facet SKĄPY, dusigrosz, który lata do hipermarketu na drugi koniec miasta, bo tam pasztet jest 5 groszy tańszy, niż w bliższym sklepie, który nie kupi dziewczynie nawet kwiatka raz na ruski rok, nigdzie nie chce wychodzić, bo rozrywka jest droga, lepiej siedzieć w domu, zrobić jedzenie i ściągnąć film z internetu, a jak już gdzieś pannę zaprosi, to skrupulatnie dzieli rachunek na pół. I tak dalej. Brrrrrr.

Aaa. Z moich przeżyć to miałam takiego jednego - wiecznie zakochana życiowa lebioda, która dwa lata po usłyszeniu ode mnie "Nic z tego nie będzie, ani dziś ani nigdy" (nieco delikatniej) dalej jęczał, że kocha i że teraz już nic nie ma sensu, taki bardzo werterowski, beznadziejny typ. Ogólnie chłopak sensowny, inteligentny i sympatyczny, acz nieśmiały, jednak to, w jaki sposób się zakochał i co wtedy robił - totalny podnóżek, jakbym była wredna, to mogłabym mu rozkazać, by nie wiem, dywany mi trzepał i fugę w łazience szczoteczką do zębów czyścił - doprowadzało człowieka do rozpaczy. Od bezgranicznej miłości i ślepego posłuszeństwa mam mojego psa, nie faceta.
Żal chłopaka, ale cóż zrobić. Dalej coś tam jęczy, ale staram się już unikać z nim rozmów (a przez pierwszy rok jeszcze rozmawiałam, bo mi go żal było i miałam wyrzuty sumienia, ze tak cierpi przeze mnie).

[nurazuki]

- typ "przeciez nic takiego sie nie stało"
- typ egoistyczny, odwracam kota ogonem czyli jak sie ma pretesje to jest bo Ty to albo tamto, ogolnie nigdy nie mozesz porozmawiac co Ci lezy na sercu bo to on musi byc tematem rozmowy i to on ma zle
- typ jestem wiecznie nieszczęśliwy- szuka sobie na siłe problemow, melancholia, melodramat z byle gowna

[marynka42]

podpisuję się pod wszystkim, co wyżej i dodaję:

- typ narcyza i lalusia, który przegląda się w każdej sklepowej witrynie, ciągle pyta, czy mu może włoski nie sterczą i jedyna myśl jaka go gnębi, to taka, czy zostać modelem.
-moze jeszcze taki, który wszystkiego się boi: typ Chciałbym, Ale Się Boję - jestem raczej osobą, która lubi kimś władać ale taka nieporadność życiowa i bojaźliwość na dłuższą metę po prostu męczy.

[nevercomeback]

@NormalnyFacet- a to nie jest przypadkiem tak, że każdy swój związek z jakąś osobą odbiera super subiektywnie( nie ma w tym nic dziwnego)? Więc trudno powiedzieć, że któraś kobieta jest wybredna, bo w gruncie rzeczy my(jako ludzie z zewnątrz) nie mamy pojęcia, co działo się w ich związku? 8)

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Według mnie najgorsi są emocjonalni szantażyści, czyli:
- nie zostawiaj mnie, bo się potnę
- nie możesz iść na piwo z kolegą, bo się potnę
- czemu nie odbierasz telefonu? Doprowadzasz mnie do tego, że mam ochotę się pociąć
- to przez ciebie mam depresję/załamanie nerwowe/rzuciłem szkołę/rzuciłem pracę/piję/ćpam etc

NIENAWIDZĘ ich, miałam jednego i podziękowałam. Okropieństwo, czułam się winna za wszystko, co go spotkało. Brr. Na szczęście nie trwało to długo, w tej chwili nawet bym nawet z takim nie zaczynała, ale młoda byłam to i głupia

[normalnyFacet]

Napisane przez nevercomeback

@NormalnyFacet- a to nie jest przypadkiem tak, że każdy swój związek z jakąś osobą odbiera super subiektywnie( nie ma w tym nic dziwnego)? Więc trudno powiedzieć, że któraś kobieta jest wybredna, bo w gruncie rzeczy my(jako ludzie z zewnątrz) nie mamy pojęcia, co działo się w ich związku? 8)

niby tak...ale opieralem ta wypowiedz glownie na tym ze kolezanki same mi tak mowily i mam zarowno takie z okolic 1980 r jak i te z okolic 1990... bylo duzo rozmow, dyskusji, porownan i stad te wnioski a nie z kosmosu

[ever-dream]

- Mamisynek. Naprawdę nie liczcie, że z czasem/po wyprowadzce/na studiach on się zmieni i odessie się od mamiego cycka, bo nie ma szans
- Facet, który o siebie nie dba, a konkretnie - nie myje się codziennie/u dentysty chodzi raz na dziesięć lat itp.

[milka8686]

z mojego skromnego doświadczenia
-facet niezdecydowany (zbyt dlugo)
- facet nierozliczony z przeszloscia (typu eks)

a juz nie z mojego doswiadczenia ale obserwacji zyciowych: nie robmy z siebie Matki Teresy, która ma uleczyć misia cierpiącego np. na alkoholizm, albo nie wchodzmy w relacje z zajetymi facetami nawet gdyby miesiąc plakali jaka to ich obecna partnerka niedobra i jak im sie nie uklada

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez normalnyFacet

a.... predzej kobiety ogarniete to te z poczatku lat 80....jednak przez dekade 80-90 duzo zmian zaszlo...zarowno u kobiet jak i u facetow.

sprecyzuj

[gongolicha]

Zdecydowanie Pan Wiecznie Niezdecydowany. Plus "chciałbym, ale sam nie wiem czego się boję".

[201803300917]

Napisane przez madana

Bez sensu jest wchodzić w zwiazek z:
- maminsynkiem, taki typ "bo mamusia...."
- facetem z pociągiem do bab
- pije i ćpa (i tłumaczenie: bo wszyscy/większość tak robi )
- nie szanuje, czyli chamskie odzywki, wulgarne zachowanie, olewania
- wymagający totalnej obsługi
- facetem, który nie wie, czego sam chce, bo eksia to zła kobieta była

- no ja bym powiedziała, że z takim bez pociągu to trochę bezsensu ( żartuję, domyślam się o co chodziło)
- czyli tylko 100% abstynent. nie przesadzałabym aż tak....

nie będe powtarzać tylko dodam:
facet zbyt zajęty. Jasne fajnie jak ktoś ma swoje życie, prace, naukę, hobby itp ale są kolesie typu " jestem tak zajęty,że nie ma kiedy napisać smsa a spotkać się mogę raz na dwa tygodnie". to ja podziękuje
- ktoś świeżo po rozstanie. Za bycie klinem też podziękuje

[madana]

czyli tylko 100% abstynent. nie przesadzałabym aż tak....

- nie aż taki nie, ale wolę takiego, który pije bardzo mało, sporadycznie od regularnie tankującego.

[annd83]

To ja powiem, że mi się trafił typ "przeciez nic takiego sie nie stało" egoistyczny, odwracam kota ogonem czyli jak sie ma pretesje to jest bo Ty to albo tamto, ogolnie nigdy nie mozesz porozmawiac co Ci lezy na sercu bo to on musi byc tematem rozmowy i to on ma zle
- typ jestem wiecznie nieszczęśliwy- szuka sobie na siłe problemow, melancholia, melodramat z byle gowna
z pociągiem do innych bab i chamskimi odzywkami w jednym!

I również uczulenie mam na :
"Spotykamy się już długo, całujemy i/lubuprawiamy seks, ale on się boi zaangażować, bo z poprzednią dziewczyną był rok/2 lata/6 lat (wstaw odpowiednio wysoką cyfrę, aby robiła wrażenie długiego i poważnego związku) i ona go zdradziła/zostawiła/zraniła w jakiś inny sposób, dlatego teraz on się boi zaufać, więc nie powie, że kocha, nie jesteśmy razem, trzeba mu czasu, ale dalej całujmy się i/lub uprawiajmy seks".
Grrr

[Gwiazdeczka1978]

Zgadza sie z powyzszymi, dodam, facet który nie dotrzymuje słowa, badz kłamie.

[just_me]

Napisane przez maconha89

nie będe powtarzać tylko dodam:
facet zbyt zajęty. Jasne fajnie jak ktoś ma swoje życie, prace, naukę, hobby itp ale są kolesie typu " jestem tak zajęty,że nie ma kiedy napisać smsa a spotkać się mogę raz na dwa tygodnie".

to ja mam takiego no w sumie teraz już się nieco ogarnął.

Ja dodam typ: "koledzy sa ważniejsi od ciebie bo ja jestem facetem, a faceci tak mają"
oraz typ: "kocham cie, ale potrzebuje wolności, dlatego nie możemy się za często widywac"

[shirleyyy]

typ "kocham cie ale jeszcze sie nie wyszalałem"
typ potrzebujący psychologa, praczki, sprzatczki, kucharki, lekarki, przyjaciela, kochanki, tylko nie potrzebującego partnerki życiowej
typ "bezemnie nigdzie nie idziesz"

[kalincia]

Facet pt. "powinnaś sama się domyślić, o co mi chodzi".
Facet który próbuje żerować na mnie finansowo.
Reszta - ci, o których pisaliście.
Zanderka, pozdrawiam mój rodzinny Śląsk, w twojej osobie.

[krolowazimy]

- mimoza zmieniająca poglądy wraz ze zmieniającymi się trendami w towarzystwie (czyt. facet bez jaj),
- facet otoczony w rodzinnym domu kobietami (matka, siostry) skupionymi na opiece na nim (posiłki, porządki w pokoju, pranie itd.),
- pijacka dusza towarzystwa czyli min. raz w tygodniu muszę się urżnąć i pokazać ludziom, jak bardzo ekstra jestem,
- facet "nudzi mi się, zróbmy coś, ale nie wiem co, może wymyśl coś",
- chłopak "tak bardzo cię kocham => nie możesz nigdzie wyjść => zdradzasz mnie!",
- chłopak "tak bardzi cię kocham => ale jestem nikim => chlip, chlip".

Zgadzam się też z dziewczynami powyżej:
- jeśli ktoś niedawno rozstał się z dziewczyną, "nie rokuje dobrze".

[AnQś]

-pan obrażalski,
-pan lubiący tworzyć za pomocą niedomówień tajemniczą aurę wokół siebie-taki trochę flirciarz,
-z pociągiem do

[balam88]

facet, który ma mnóstwo "życzliwych" koleżanek a nie dogaduje się z innymi facetami i również taki który nie ma ochoty poznać moich przyjaciół i odcinający mnie od nich (tzn. spędzanie czasu tylko z jego towarzystwem, a z moimi to już czasu nie ma)

[Noa_]

Typ "sama na imprezę? nigdy w życiu!"
Typ" idziesz się spotkać z przyjaciółką? zabraniam do knajpy, bo jacyś faceci mogą was podrywać" - te dwa to chłopak mojej koleżanki.

[monilkaa]

Jak wyżej plus:
-facet, który podnosi rękę na kobietę. Nie ma, że raz, że zły. NIE MA
-facet, który siedzi pod mamusinym pantoflem, nie potrafi się sprzeciwić, pozwala, żeby mamusia źle traktowała i ubliżała partnerce
-facet "klub?! pub?! impreza?! sama?! na pewno się z kimś prześpisz"

[normalnyFacet]

Napisane przez milka8686

sprecyzuj

glownie mentalnosc sie zmienila na przelomie lat.. ludzie juz nie sa tacy wierni jak kiedys... rowniez za bardzo nie wiedza czego chca... i duzo jest czynnikow ktore spowodowaly to... poczawszy od mody na internecie konczac

[201803290936]

Napisane przez normalnyFacet

glownie mentalnosc sie zmienila na przelomie lat.. ludzie juz nie sa tacy wierni jak kiedys... rowniez za bardzo nie wiedza czego chca... i duzo jest czynnikow ktore spowodowaly to... poczawszy od mody na internecie konczac

Widać, że masz bardzo słabe pojęcie o historii. Kiedyś to dopiero się działo. Poczytaj sobie nieco. Po prostu było bardziej cicho sza, bo większe kary za cudzołóstwo groziły.

[Lady_Evanna]

Napisane przez annd83

I również uczulenie mam na :
"Spotykamy się już długo, całujemy i/lubuprawiamy seks, ale on się boi zaangażować, bo z poprzednią dziewczyną był rok/2 lata/6 lat (wstaw odpowiednio wysoką cyfrę, aby robiła wrażenie długiego i poważnego związku) i ona go zdradziła/zostawiła/zraniła w jakiś inny sposób, dlatego teraz on się boi zaufać, więc nie powie, że kocha, nie jesteśmy razem, trzeba mu czasu, ale dalej całujmy się i/lub uprawiajmy seks".
Grrr

To taki znowu mnie się trafił Dżizas, nigdy więcej. Od takich wiać, gdzie pieprz rośnie.
I również od takich z pociągiem procentowym, gdzie impreza bez % to nie impreza też stronię. Nie rokują najlepiej.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez monilkaa

-facet, który podnosi rękę na kobietę. Nie ma, że raz, że zły. NIE MA

Brawo! Chciałabym żeby wszystkie dziewczyny tak myślały i zwiewały od takich jak najdalej!

[normalnyFacet]

Napisane przez Doris1981

Widać, że masz bardzo słabe pojęcie o historii. Kiedyś to dopiero się działo. Poczytaj sobie nieco. Po prostu było bardziej cicho sza, bo większe kary za cudzołóstwo groziły.

ale nie chodzilo mi o AZ tak odlegla historie Doris tylko ta blizsza...
i co do historii to nie zagniesz mnie