2011-07-01, 11:06 | #61 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Kociulku, oni schudli naprawdę duzo ponad 20 kg każde, na diecie przestrzgali wszyskich zasad, trwało to długo, kilka miesięcy. Jakoś są około pół roku po stabilizacji. Wagę ładnie trzymają, jedzą zdorwo, choć często widzę jak jedzą ciasta, makarony, itp. Ale też dużo mięsa i sałat. Ale- 5x w tygodniu biegają około 10 km. WIęc tu tkwi utrzymanie. NA pewno dasz radę, wiem że czujesz się pełna energii, jedzenie zdrowo daje sił. MI bardzo nie odpowiadało nie jedzenie warzyw, więc jakoś nie mogłam się przekonać. Teraz staram się w ogóle nie stosować diet. Bo dla mnie to działanie na krótką metę. Staram się ograniczać porcje i chodzić regularnie na Nordic Walking. Choć Dukan jest dobry jak chce się dużo schudnąć, ale trzeba trzymać się zasad. Też mnie ciekawi jak Chaga ma się z wagą teraz.
A może dopisz się do jakiegoś wątku - to duże wsparcie. pozdrówka
__________________
Papatki |
2011-07-01, 23:24 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Szczerze mówiąc inne wątki to właściwie tylko podczytuję. Brak mi czasu na pisanie w kolejnym Podejrzewam, że coś kosztem czegoś, jakbym zaczęła angażować się w inny, zaniedbałabym pisanie tutaj, a tego nie chcę
Agiko, ale przecież Dukan dopuszcza warzywa Nie ma ich tylko w I fazie - ataku, czyli przez pierwsze 5 dni. W drugiej fazie są proteiny + warzywa, naprzemiennie z samymi proteinami. Ja stosuję 2 na 2. Większe prawdopodobieństwo, że na jakiejś rodzinno-weekendowej imprezce będę miała dni PW i chociaż warzywami będę mogła się posilić Właśnie, zdaję sobie sprawę, że aktywność fizyczna bardzo by się tu przydała a zupełnie nie mam na to czasu Moja aktywność ogranicza się jedynie do niezłego marszu z pracy do domu (ok 5 km.) Chcę sobie w końcu zrobić na imieniny prezent w postaci roweru treningowego i chociaż tak się trochę pomęczyć Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce A, i taka ciekawostka Dzisiaj mama oznajmiła mi, że na śniadanie zjadła jajko, kilka listków sałaty i 2 plasterki drobiowej wędliny Czyżby mimo jej "mądrości" zainteresowały ją moje metody? dobrej nocki co ja tu właściwie jeszcze robię
__________________
My + A + K + ♥
|
2011-07-02, 09:34 | #63 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 806
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Melduję się, że szczęśliwie dotarłam . Pogoda na razie taka sobie, ale przynajmniej nie pada. Tomek ma towarzystwo, więc jest dobrze
Dziewczyny, "Mikołajek" chyba jest dla trochę starszych dzieci niż nasze. Fajnie posłuchać go razem z dzieckiem i ewentualnie coś wyjaśnić, bo w tej książce czasami trzeba wyciągnąć jakiś wniosek samemu (nie tak jak np. w "Dzieciach z Bullerbyn", gdzie wszystko jest wyłożone "kawa na ławę" ). Kociulku, trzymam kciukasy za Twoje chudnięcie |
2011-07-03, 07:26 | #64 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Ja Wam tylko donoszę, że test był negatywny i już dziś @ przyszła Cóż, czekamy na następny miesiąc A dziś świętujemy urodziny małża...
|
2011-07-03, 15:26 | #65 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 806
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Kism, przykro mi. Próbujcie dalej a na pewno się uda
Nad morzem pogoda niezła. Teraz jest 18 stopni w cieniu, w słońcu (bo nawet świeci ) cieplutko. Tomek szaleje z dziećmi na trampolinie. Tylko że zaczął mi kaszleć i to takim suchym, męczącym kaszlem . Myślę, że przywlókł jeszcze coś z przedszkola bo już od 2 dni był pociągający. Poza tym czuje się dobrze, ma epetyt i energia go rozpiera, więc pozwalam mu bawić się na dworze. Jak myślicie, dobrze robię |
2011-07-03, 19:30 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
witajcie
super Kashka ze macie pogode i nas rzuca żabami od rana i jest 12 stopni, brr... bylismy dzis na basenie, ale komplentnie nie miałam siły pływac, było mi zimno, bolała mnie głowa i przesiedziałam wiekszosc czasu na leżaku, a po powrocie pod koldre i spalam 2 godziny. Taka niedziela . A po południu Oliwka prysnela sobie do oka moje perfumy i byla niezła jazda zmeczył mnie ten dzien, w ogole jetsem zmeczona, nie mam siły pisac i pragne urlopu... Dziewczyny ten Dukan ponoc niezdrowy jest, trąbią o tym ostatnio wiec uważajcie, zaden składnik w nadmiarze nie wychodzi na zdrowie, moja kolezanka od tego białka ma okropną cere, normalnie postarzała sie choc ładnie schudła, jakos tak niekorzystnie wygląda. Ale efekty ta dieta rzeczywiscie daje, kuzynka zjechała 30 kilo. Ja sie na zadne diety nie nadaje, najlepsza dieta jest dla mnie praca w mojej Zielonej Oliwce, zapominam wtedy o całym swiecie, o jedzeniu tez . Jak macie ochote zobaczyc co ostatnio natworzyłam zapraszam na mojego bloga. Agiko trzymam mocno kciuki, mam nadzieje ze rozmowa przyniesie efekty. Fajnie ze spotkacie sie z Kostką, Oliwka do tej pory wspomina zeszłoroczne spotkanie z Natalka Kism szkoda ze nie wyszło , to tylko ja tak mam, jeden strzał i od razu ciąża ... az sie boje normalnie wiecie co , bo ja juz nie chce zaciążenia, juz dosc.... Zauważyłyscie ze Tiaara znikła? , o Płatku nie wspomne bo olał nas na całej linii... ja tu jestem codziennie choc ostatnio nie mam siły pisac. Ale sie zmobilizuje miłej niedzieli, ja mam jeszcze sterte prasowania i małą kompozycje do zrobienia, a potem Mojito na dobranoc i spaaac |
2011-07-04, 10:34 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Kism, trzymam kciuki aby kolejna @ już nie przyszła
Kasiulka, a ja myślałam, że to tylko u nas każdy strzał jest celny Wystarczyły nam dwa Dlatego po Karolinie już bez żadnej anty się nie obchodzi A co do Dukana, właśnie dlatego wspomniałam o Chadze. Interesuje mnie jej opinia, jak ona się ma po tej diecie, bo ja tak samo nie bardzo wierzę, że nie ma ona żadnych skutków ubocznych. Weszłam w nią trochę ze strachem, ale już traciłam wiarę w siebie widząc jak waga cały czas mi rośnie mimo, że ograniczam się we wszystkim jak tylko mogę Ostatnio Adrian też złapał moje perfumy i chciał tak Karolinę wypachnić, że prysnął sobie w oko. Przemyłam mu od razu i całe szczęście nic się więcej nie działo. A Tiaary i Płatka rzeczywiście już dawno nie było Kasilka, ja cały czas podziwiam Twoje piękności Masz talent
__________________
My + A + K + ♥
|
2011-07-04, 12:39 | #68 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
hej,
Kism działajcie dalej, trochę przyjemnego wysiłku i się uda Kashka musisz sama ocenić, trudno doradzić. Ja bym pewnie puściła , ale ty potrafisz najlepiej ocenić Tomka. Kociulku, a robiłaś sobie badania hormonów? Może w nich tkwi przyczyna, że tyjesz? No szkoda, ze Ch_aga nie zagląda, też bym posłuchała jej doświadczeń. Ale fakt mojego małża strasznie wysypało, miał czerwone syfki i łuszczącą się skórę. A mama jaka zmiana Trzymam kciuki za ciebie. KAsiulka prace primo sort. Bardzo ładne MArtwisz mnie tym zmęczeniem, na dłuższą mete bedzie ci cięzko. MAsz jakieś pomysły co z tym zrobić? I mobilizuj się mobilizuj do pisania. Też mi szkoda i przykro, że dziewczyny nie piszą, choćby tyle, że nie będą pisać jakiś czas Wiecie co zrobiłam - zabookowałam bilety dla mnie i dla Milcia do Londynu na 8 dni w sierpniu. Polecę do siostry i zrobię Kamilowi wakacje. Zależy mi by jeździł i widział użyteczność języka.Jeszcze mu nie powiedziałam, bo przez miesiac będzie mnie męczył, kiedy lecimy. Może decyzja niezbyt rozumna, bo węgiel na zimę trzeba kupić, ja bez roboty, ale mam to w nosie. Cięgle sobie czegoś odmawiamy. My spędzamy wakacje deszczowe. Ale nie siedzimy w domu, chodzimy na kałużowe wyprawy. Zdjęcia z dzisiejszej. miłego dzionka.
__________________
Papatki |
2011-07-04, 15:20 | #69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 806
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Agiko, moim zdaniem dobrze zrobilaś bookując bilety. Ja bym zrobiła to samo. W końcu żyje się tylko raz
Fajnych masz chłopaków . Gdzie kupiłaś pelerynkę z Toy Story? Tomkowi by się bardzo spodobała Kasiulko, jakieś półtora roku temu Tomek też psiknął sobie moimi perfumami w oko. Płakał chyba z godzinę U nas pogoda piękna. Niebo bezchmurne, słonko przygrzewa. Czekam aż Igor z Tomkiem wrócą z obiadu i idziemy na plażę. Tomek czuje się dużo lepiej - prawie wcale nie kaszle (tfu, tfu, tfu!), więc widać morskie powietrze mu służy. |
2011-07-04, 19:13 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Kashka super ze nad morzem pogoda.. u nas oberwanie chmury (, wypoczywajcie
Agiko fajne te Twoje chłopaki buszujące w zbożu , i buzie zawsze usmiechniete... ja juz nie pamietam kiedy byąłm na spacerze z Oliwką dobrze ze lecicie, chrzanic węgiel , my tez drewno na zime mamy zamowic a myslimy czy by tu na tydzien nie wyskoczyc na Krete ... dwa szalone maniaki bo po prawdzie nie mamy za bardzo kasy... ale nas kusi , moze sie uda widze ze wszystkie nasze dzieciaczki maja ciagoty do perfum, chłopcy tez fajnie ze podobaja Wam sie moje kwiatki , bo ja czasem nie wiem czy trafiam w gusta... najbardziej boje sie zawsze reakcji na bukiet slubny.. ale reklamacji jeszcze nie miałam |
2011-07-04, 20:12 | #71 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Kochane! Ja Wam już kiedyś pisałam, że my już mieliśmy 3 "złote strzały". Przed ciążą z Maksem 2 razy poroniłam, ale za każdym razem zachodziłam w ciążę w pierwszym cyklu, więc teraz tak mimowolnie się spodziewałam, że szybko nam się uda Wiadomo, że te 2 cykle to prawie nic, kobiety się nieraz rok i więcej starają, ale rozumiecie, że jak decyzja już podjęta, to chciałoby się, żeby od razu się udało Cóż, może będzie do 3ech razy sztuka
Kasiulko, a ja Ci chciałam zrobić ostatnio niespodziankę, bo byłam w Katowicach i chciałam zaglądnąć do Twojej kwiaciarni ale czasu brakło Byliśmy z małżem w ostatni czw na meczu siatkówki, ale pogoda była masakryczna (zresztą wiesz sama) i trasa zajęła nam dużo więcej czasu niż planowałam. Przyjechaliśmy dopiero o 19, więc już było za późno na odwiedziny, ale może kiedyś... Kashka, nie zdążyłam wcześniej tego zrobić, więc w końcu życzę udanego wypoczynku Agiko, zazdroszę czasu na spacery, widzisz jak to jest z tą pracą, czy się ją ma czy nie, to tak źle człowiekowi i tak niedobrze Co do wydatków to ja od maja stosuję technikę, której nie stosowałam od dawna - nawet nie liczę, ile wydajemy Pieniądze na urządzenie mieszkania kurczą się w zastraszającym tempie. Ja od dawna zawsze na koniec miesiąca biorę rachunki i mniej więcej zliczam, ile poszło na jedzenie, ile na ubrania, przyjemności, itp. ale od maja tego nie robię i o ile zdrowsza się czuję Cóż, my wakacji nie będziemy mieć w tym roku ale do końca lipca chcemy się przeprowadzić Coś za coś Kociulku, i ja słyszałam o tym, że Dukan jest niezdrowy, ale właściwie nie wiem, co się w tej diecie jada Ja od ok. dwóch lat, kiedy chcę zrzucić parę kilo, to stosuję taką dietę "odchudzanie na zawołanie". Moja mama kupiła ją przez internet (stronka www.odchudzanienazawolanie.pl) - wygląda to na straszne naciąganie, ale mama się skusiła i cóż... dieta jest skuteczna, polega głównie na rozdzieleniu białek i węglowodanów, ja zwykle robię 2x po 9 dni z przerwą 2-3 dni i ubywa mi 3-5 kg. Na wizażu są oczywiście wątki na ten temat... W każdym razie trzymam mocno kciuki, żeby była skuteczna Twoja dieta i nie przyniosła skutków ubocznych |
2011-07-04, 21:31 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Kashka, ale fajnie, że macie tam ładną pogodę. Ja to już nie pamiętam kiedy słońce widziałam
Kasiulka jakby mi się przydał taki maniak w domu My już w drzewo obkupienie, ale to żaden argument aby zrobić coś szalonego i gdzieś wyjechać Mąż znajdzie tysiąc powodów na to że nas nie stać na wyjazdy, choćby właśnie to, że węgla trzeba Agiko, ja tam jestem za takim wyjazdem Kasy nigdy za wiele, a ja słyszę tylko nie stać nas na to, nie stać na tamto... Dlatego czasem chociaż sobie po kryjomu ciucha jakiegoś fajnego kupię Jeszcze się nie zdarzyło aby mąż zauważył nowy nabytek w domu, albo że kasy ubyło Właśnie się ostatnio zastanawiałam gdzie te moje dzieciaki kalosze pochowali, bo też bym ich puściła w kałuże Widać po uśmiechach, że chłopakom się podoba Wiesz Agiko, o tych badaniach hormonalnych to już jakiś czas temu myślałam, ale ciągle nie mogę się wybrać. O wolnym w pracy dowiaduję się praktycznie z dnia na dzień, a na wizytę trzeba się umówić. Później niestety wychodzi tak jak ostatnio z dentystą, musiałam odwołać wizytę, bo nie dostałam wolnego ---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ---------- Kism, dzięki będę pamiętać, ale jak na razie nie będę chyba mieszać z dietą, bo okaże się, że jeszcze większej szkody sobie narobiłam. W razie czego, będę zrzucać na Dukana Ach, wakacje we własnym M, też mogą być całkiem przyjemne
__________________
My + A + K + ♥
|
2011-07-06, 11:12 | #73 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
hej kobietki wakacyjnie
ja już po rozmowie, poszło fajnie, super się rozmawiało, na pewno babka rekomenduje mnie do 2 etapu, etapów jest 3. ZObaczymy. Ale mam poczucie, ze chcę więc jest ok. Jedyny minus tej pracy to dużo wyjazdów, ale ja mam już doświadczenie, że moje nieobecności nie są takie złe. Kamil jest zafascynowany jak mu opiadam co robiłam, gdzi ebyłam o kulturze innych krajów i często mnie wypytuje, wracamy do rozmów. Więc lepsze to niż znudzona mama w domu. Tylko szkoda że 3 etap końcem sierpnia dopiero. MAm jeszcze jedną rozmowę w przyszłym tygodniu, zobaczymy co z tego będzie. Dzięki za kra krakowe myśli COś w końcu znajdę Kociulku koniecznie znajdź jakiś wyjazd i pokaż małżowi, że chcesz jechać. JAk nie to powiedz że sama z dziećmi jedziesz Rok za rokiem leci, dzieci coraz starsze, a my tylko praca praca praca i ciągle czegoś brakuje. Do doopy. Kism ja też mam zasadę od jakis 2 lat planuję i rozliczam budżet miesięczny domowy i dzięki temu dało się trochę odłożyć kasy, bo czesto przez palce przeciekała. Teraz mi ciężko, ale się staram nad tym panować. Choć rzeczywisćie kasa znika z mgnieniu oka. Kashka pelerynkę kupiłam w zeszłym roku w TEsco. Fajna bo na polarze więc przeważnie bluzy nie musi już zakładać My wczoraj byliśmy na basenie, dziś Kamil w przedszkolu, bo ja jechałam, a Adi teraz śpi. Sąsiadka mi go przypilnowała. Zaraz biorę się za pizzę, ale najpierw kawusia. A jak wam mija dzień?
__________________
Papatki |
2011-07-06, 17:05 | #74 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 806
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Witajcie
Agiko, cieszę się, że rozmowa poszła Ci dobrze U nas jak to na wakacjach: plaża, ogród, obiad, ognisko, więc nie ma się o czym rozpisywać . Skrobnę Wam tylko moją dzisiejszą rozmowę z Tomkiem po spacerze wśród straganów - Mamo, dlaczego na wakacjach sprzedają tyle dziadostwa? - bo chcą zarobić - na rodzinę? - no pewnie też - no to trzeba kupować!!! Kasiulko, weszłam na Twojego bloga. Jak zawsze jestem pod wielkim wrażeniem Twoich prac . Bardzo pomysłowe i urocze są bukieciki dla dzieci. Zrobiłaś takie do kwiaciarni na Dzień Dziecka? Co do bukietów ślubnych to ja bym na pewno nie składała reklamacji Edytowane przez kashka Czas edycji: 2011-07-06 o 18:03 |
2011-07-06, 20:39 | #75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Kashka dobre no to kupuj kupuj,
JAk nie masz o czym pisać to dawaj foki: plaży, ogrodu, obiadu, ogniska ....i straganów z dziadostwem. myślę co tu z chłopakami robić jutro... dziś Adi mi pospał w południe- 4 godziny - odsypiał, bo w tygodniu mało w dzień sypiał, a ja też cały dzień senna, nic mi sie nei chciało. Pizza wyszła boska, zjadłam z dokładką i na pewno nie schudnę jak planowałam, bo ciągle mi się chce słodkiego. A że ja słucham organizmu to daję czego chce idę kąpu kąpu, poczytam i sleep, dobrej nocy
__________________
Papatki |
2011-07-07, 12:30 | #76 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
hej to znowu ja
sama do siebie gadam, jakoś ta choroba się nazywa , ale co tam. Dziś foteczki z naszej dzisiejszej wycieczki rowerowej. Rowerów nie widać, zrobiliśmy kilka zdjęć i bateria nam siadła więc nie zaszaleliśmy. Jedno zdjęcie zrobione przez Milka Teraz próbuję dojsć do siebie po 2 godzinnym pedałowaniu z obciążnikiem 12 kg z tyłu i zapakowanym koszykiem z przodu. Teraz nalewam wody do basenu, mam nadzieję, ze choć do weekendu pogoda się utrzyma . Co tam u was słychać? Pozdrawiamy
__________________
Papatki Edytowane przez agika11 Czas edycji: 2011-07-07 o 12:34 |
2011-07-07, 12:39 | #77 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
coś mi nie chcą się załadować, może można tylko raz zdjęcia na stronie
__________________
Papatki |
2011-07-07, 19:29 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 806
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Agiko, Adaś jest do Ciebie bardzo podobny
Jak Ci się ciągle chce słodkiego to może spróbuj łykać cynk. Poszłam w Twoje ślady i zrobiłam też album w swoim profilu. Będę tam wrzucać zdjęcia Tomka z innymi dziećmi (nie chcę umieszczać ich na forum publicznym bo nie wiem, czy ich rodzice by sobie tego życzyli). Także Dziewczyny, jeśli macie ochotę to zapraszam do moich znajomych i do oglądania fotek. Póki co umieściłam 3 zdjęcia z wczoraj. Dziś zrobiliśmy też trochę na plaży ale nie dam już rady wrzucić bo biegnę na ognisko Edytowane przez kashka Czas edycji: 2011-07-07 o 19:31 |
2011-07-07, 20:52 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Agiko, ale u Was piękna pogoda
U nas cały dzień lało Rozpogodziło się dopiero jak wychodziłam z pracy Fajną mieliście wycieczkę Ja jak byłam na urlopie obiecałam sobie, że codziennie będę śmigać z Karoliną rowerem, ale wyszło, że pojeździłyśmy sobie tylko 2 dni, bo przez resztę lało Kashka, choć mój album dawno nie aktualizowany, to też zapraszam
__________________
My + A + K + ♥
|
2011-07-08, 20:18 | #80 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 806
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Dziewczyny, wszystkie zaproszenia przyjęte, wiec możecie zaglądać do albumu . Dziś wrzuciłam kilka nowych fotek. Oczywiście jeśli jeszcze ktoś ma ochotę to zapraszam
Agiko. odpowiem Ci tutaj . Dzieci jest na szczęście całe mnóstwo. Sporo w domu, w którym mieszkamy, ale dom dalej jest też rodzina Igora z 4-letnim chłopcem. Poza tym wczoraj spotkaliśmy na plaży kolegę Tomka z ubiegłego roku, więc od wczoraj już szaleją w morzu razem . Tu gdzie my mieszkamy był też rewelacyjny 11-letni Sergiusz (jest na zdjęciach w niebieskiej koszulce). Mimo tego, że mógł się bawić ze swoim rówieśnikiem to wolał z Tomkiem. Nauczył go mnóstwa fajnych rzeczy np. przewrotów na trampolinie, gry (no może raczej podstaw gry ) w siatkówkę. Bardzo żałuję, że już wyjechał, bo naprawdę rewelacyjnie się z Tomkiem bawił. Kociulku, bardzo chętnie obejrzę Twoje zdjęcia Edytowane przez kashka Czas edycji: 2011-07-08 o 20:19 |
2011-07-09, 19:09 | #81 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Agiko, ja poproszę trochę pizzy Uwielbiam każdy rodzaj, a w dodatku jestem obecnie na diecie, o której Wam ostatnio wspominałam, bo nie mieszczę się w większość letnich ubrań
Gratuluję udanej rozmowy, faktycznie do sierpnia jeszcze sporo czasu, więc korzystaj póki możesz ze słoneczka i czasu z dziećmi Powiem Ci a propos finansów, że ja comiesięczne odkładanie oszczędności traktuję jako obowiązkową pozycję w budżecie tak samo ważną jak np. zapłacenie czynszu Niestety, my młodzi ludzie jak sobie sami na emeryturę nie odłożymy, to będziemy na starość bidować A jeśli umrę przed emeryturą, to przynajmniej coś dzieciom zostawię Świetne zdjęcie zrobione przez Milka Ładnie wykadrowane, szkoda tylko, że z daleka i Wam buziek nie widać I jak udało Wam się popluskać w basenie? U mnie pogoda dziś bardzo udana Byłam na zakupach, to ludzi w mieście jak na lekarstwo, pewnie kto może to nad wodą dziś Kashka, ooo... Jesteście w Jarosławcu Ależ ładny chłopak z Twojego syna. A tekst ze straganami świetny I jaki inteligentny Byłam też parę lat temu w Jarosławcu z bratem i znajomymi na takich ostatnich moich "młodzieżowych" wakacjach. Po tych wakacjach poznałam męża i niecały rok później wzięliśmy ślub, byliśmy na kilkudniowym "miesięcu miodowym" i rok temu też na 5 dni wyjechaliśmy. Poza tym nie mieliśmy wakacji z prawdziwego zdarzenia bo albo nie było na nie pieniędzy, bo np. któreś z nas nie miało pracy, a jak była praca, to nie było możliwości dostać urlopu Powiedziałam sobie, że w przyszłym roku pojedziemy na prawdziwe wakacje, choćbyśmy mieli kredyt na nie wziąć Kociulku, ja też chętnie oglądnę Twoje zdjęcia, więc wysłałam do Ciebie zaproszenie W ogóle wysyłam do wszystkich, bo czemu miałabym Was tak wybiórczo "zaprzyjaźniać"? |
2011-07-09, 22:45 | #82 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Ja tylko dzis na chwilkę Pati od ubiegłej niedzieli ma ospę, ale przechodzi bardzo ciężko . Bez porównania do Natalki. Jedna noc całkowicie nieprzespana, bidulka męczy się okropnie i tak też wygląda. Obsypało ją wszędzie, nawet na brwiach i powiekach. Potwornie swędzi, mimo smarowania, tak wnioskuję z jej zachowania . Zadzwoniłam do lekarza i opisałam sytuację, przepisał syrop na swędzenie i tabletki antywirusowe. Trochę pomaga, przynajmniej noce przesypia. Obawiam się, żeby nie zostały jej dziury na twarzy, bo ciągle sie drapie. Masakra... strasznie mi jej żal kiedy widzę jak się męczy.
Nawet nie poczytałam Waszych postów, jutro postaram się napisać, ciężki był ten tydzień...
__________________
"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego się pragnie." Paulo Coelho |
2011-07-10, 14:45 | #83 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 806
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Kism, ja jeżdżę do Jarosławca od kilku lat. Pierwszy raz byłam w 2004 roku jako wychowawca na obozie . Wcześniej - jako studentka - jeździłam do bardziej "rozrywkowych" miejscowości jak Mielno czy Międzyzdroje. Teraz przerzuciłam się na Jarosławiec bo to jest taka bardziej rodzinna miejscowość, lepiej nadająca się na wczasy z dzieckiem.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda Wam się wyjechać. Jeśli tylko urlop nie bedzie stanowił problemu to myślę że strona finansowa tym bardziej. My jesteśmy najlepszym dowodem na to, że można naprawdę niedrogo spędzić wakacje nad morzem Kostko, biedna Pati . Trzymajcie się i niech ta ospa szybko się kończy Wrzuciłam trochę nowych fotek do albumu |
2011-07-10, 19:07 | #84 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Jejku, bidulka Pati
Ja też chyba wezmę zwolnienie na ten tydzień... Maksiu od rana coś marudził, że go boli brzuch i głowa, a wieczorem nagle zrobił się cały gorący, mierzę mu temp, a tam 39,7 Rany, dawno nie był chory, to musi nadrobić zaległości Przynajmniej będę mogła coś więcej pisać |
2011-07-11, 08:43 | #85 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Dziewczyny, Maksiu dalej ma taką temperaturę Co mu zbiję, to po 3-4 godz znowu ma ponad 39,5. Okładów nie lubi, wytrzymuje góra 5 min, jak mu robię, potem zaczyna się krzyk, o kąpieli nie ma mowy Kurcze, nie zdarzało mu się do tej pory, żeby tak długo miał taką temp. Mam w domu tylko Nurofen, a na nim jest napisane, że można tylko 3 razy dziennie, czyli to by było co 8h Daję mu połowę dawki co 4h, do lekarza idziemy po południu... A Wy jak często podajecie dzieciom leki przeciwgorączkowe? Macie jeszcze jakieś sposoby na gorączkę?
|
2011-07-11, 09:31 | #86 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 806
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Kism, kup w aptece paracetamol w syropie i podawaj Maksiowi na zmianę z Nurofenem co 4 godziny (całe dawki).
|
2011-07-11, 09:46 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
a ja polecam czopki, paracetamol, z moich obserwacji wynika ze działają lepiej niz syrop. Kupuje 500 ale odcinam koncówke, bo to troche za duża dawka.
Jak goraczka b. wysoka dobrze działa włożenie do chłodnej wody, mysmy kiedys Oliwke nawet w mokre reczniki owijali jak miała ponad 40 stopni.. nieprzyjemne ale skuteczne, niestety dziecko nie ma tu nic do gadania, niech krzyczy ale najwazniejsze zeby zbic ta niebezpieczną temperature. trzymajcie sie |
2011-07-11, 11:30 | #88 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Jakoś już wytrzymamy do wizyty u lekarza, mąż w pracy, więc teraz nie pójdę już po nic do apteki, bo nie zostawię Maksa samego. U nas na szczęście nie dochodzi temp do 40 st, najwięcej było 39,8, więc wstrzymuję się z tą kąpielą, a okładów robię tyle, ile Maks wytrzymuje. Mam mieszane uczucia co do robienia tego na siłę, żeby mu się od tego płaczu nie podnosiła gorączka zamiast spadać. Póki co leki dają radę... Jakby miał ponad 40, to pewnie też bym się nie wahała...
---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ---------- U nas zresztą połowa zwykłej dawki Nurofenu, to i tak 5 ml, bo on w tych tabelkach na lekach wagowo jest zwykle w przedziale 7-9 lat, bo waży 26 kg, czyli nasza zwykła dawka to 10 ml. |
2011-07-11, 12:38 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Kism, za zawsze podaję tak samo jak Kashka - Nurofen na zmianę z Paracetamolem. Może to jakieś wirusowe? Karolina niedawno miała takie same objawy.
Kostka, biedna Pati Niech to szybko przechodzi. Byłąm dzisiaj z samego rana u dentysty, oczywiście bez śniadania w konsekwencji czego głowa mi teraz pęka A miał być fajny dzień. Wyskoczyłam na zakupy, a za 3 godziny idziemy z Adim do kina.
__________________
My + A + K + ♥
|
2011-07-11, 16:51 | #90 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 2006 i przyjaciele cz. III
Powiem Wam, że pierwszy raz słyszę o tym łączeniu ibuprofenu i paracetamolu, ale faktycznie po wrzuceniu tego w google można znaleźć zwolenników takiej metody Ważne tylko, żeby nie przekraczać dobowej dawki zarówno jednego, jak i drugiego, czy dobrze rozumiem?
Z wrażenia całą chorobą Maksa zapomniałam zapytać moją pediatrę, co ona na to Ale pewnie jak nam się znowu taka akcja zdarzy, to się prędzej zaopatrzę w paracetamol My po wizycie niewiele więcej wiemy niż przed Powiedziała nam lekarka, że to albo wirusowe albo jakiś bunt jedzeniowy u Maksa, co raczej wykluczam, bo problemów z jedzeniem nie miałam z nim nigdy. Jeśli już to takie, że musiałam mu zabraniać, bo chce jeść za dużo Kazała jeszcze przez dwa dni podawać Nurofen po 10 ml 3-4 razy dziennie, wydłużając odstępy, leki nawadniające i przyjść, gdyby nie było poprawy. A temperatura - tfu, tfu! - zaczyna się normować, minęły właśnie 4h od ostatniej dawki, a Maks ma "tylko" 38,1. Uff Na razie wzięłam tylko 2 dni zwolnienia, bo w pracy wiecznie mało ludzi Ale zrobiłam dziś ruch na wątku Dziękuję Wam za rady |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:27.