Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

[zetuzetia]

Napisane przez jp91

Znacie Ewę Chodakowską? Właśnie jestem po ćwiczeniach z nią, oczywiście Ewa w komputerze piękna szczupła wysportowana a ja jak ten klusek, zdechlak i cała mokra. Trening ma 40 minut, na moje szczęście bateria mi padła przy 38 minucie Kto ma fb, niech wejdzie i poogląda zdjęcia dziewczyn przed i po kilku tygodniach ćwiczeń z Ewą, na prawdę zachęcające. A filmik można ściągnąć na chomiku.

Ja próbowałam ćwiczyć z Ewą, ale taka hmm.. nudna mi się wydaje, bez energii. Zdecydowanie bardziej pasowała mi Jillian Michaels. Ale do Ewy jeszcze może wrócę, bo kupiłam jej nową płytę 9była dołączona do Shape'a).
A efekty są baardzo motywujące

[gayenka]

Napisane przez jp91

Znacie Ewę Chodakowską? Właśnie jestem po ćwiczeniach z nią, oczywiście Ewa w komputerze piękna szczupła wysportowana a ja jak ten klusek, zdechlak i cała mokra. Trening ma 40 minut, na moje szczęście bateria mi padła przy 38 minucie Kto ma fb, niech wejdzie i poogląda zdjęcia dziewczyn przed i po kilku tygodniach ćwiczeń z Ewą, na prawdę zachęcające. A filmik można ściągnąć na chomiku.

Ćwiczę z Ewą od prawie miesiąca, kupiłam też nową płytę
Ze względu na skręconą nogę miałam małą przerwę, ale dzisiaj zrobiłam znowu pełen trening. Z tym, że ja dokładam inne ćwiczenia, często robię własne zestawy albo ciągi cardio bo mam rowerek stacjonarny

[jp91]

Napisane przez zetuzetia

Ja próbowałam ćwiczyć z Ewą, ale taka hmm.. nudna mi się wydaje, bez energii. Zdecydowanie bardziej pasowała mi Jillian Michaels. Ale do Ewy jeszcze może wrócę, bo kupiłam jej nową płytę 9była dołączona do Shape'a).
A efekty są baardzo motywujące

A jak długo ćwiczyłaś pierwszą część? Początki też były takie trudne jak u mnie? Pot się lał...

Napisane przez gayenka

Ćwiczę z Ewą od prawie miesiąca, kupiłam też nową płytę
Ze względu na skręconą nogę miałam małą przerwę, ale dzisiaj zrobiłam znowu pełen trening. Z tym, że ja dokładam inne ćwiczenia, często robię własne zestawy albo ciągi cardio bo mam rowerek stacjonarny

O świetnie, cieszę się, że ktoś tu ją zna I jak dzisiejszy trening? Powiedz jak początki.

[zetuzetia]

Napisane przez jp91

A jak długo ćwiczyłaś pierwszą część? Początki też były takie trudne jak u mnie? Pot się lał...

O świetnie, cieszę się, że ktoś tu ją zna I jak dzisiejszy trening? Powiedz jak początki.

Początki strasznie trudne! Pomijam, że ona wszystkie ćwiczenia robiła z taką gracją, a ja się czułam jak łamaga do tego w większości przypadków moje mięśnie nie wytrzymywały i nie robiłam tylu powtórzeń, ile ona.

[gayenka]

Napisane przez jp91

A jak długo ćwiczyłaś pierwszą część? Początki też były takie trudne jak u mnie? Pot się lał...

O świetnie, cieszę się, że ktoś tu ją zna I jak dzisiejszy trening? Powiedz jak początki.

Pierwsze dwa razy były średnie, ale nie ze względu na ciężkość ćwiczeń, ale na moje problemy z równowagą- po zapaleniu ucha środkowego błędnik mi wariuje
Dzisiejszy trening super! zrobiłam rano 40 minut na rowerku więc płytę Ewy odpaliłam dla popołudniowego relaksu Ale nowej się boję, bo moja noga jeszcze nie wróciła w pełni do formy a te ćwiczenia są bardziej intensywne. Trzymam kciuki za Twoje ćwiczenia, dość szybko widać efekty

[jp91]

Napisane przez zetuzetia

Początki strasznie trudne! Pomijam, że ona wszystkie ćwiczenia robiła z taką gracją, a ja się czułam jak łamaga do tego w większości przypadków moje mięśnie nie wytrzymywały i nie robiłam tylu powtórzeń, ile ona.

Dokładnie, mam problem z równowagą, mięśnie się trzęsą i nie jestem w stanie wszytskiego powtórzyć. A te podnoszenie bioder i nóg leżąc na brzuchu...

Napisane przez gayenka

Pierwsze dwa razy były średnie, ale nie ze względu na ciężkość ćwiczeń, ale na moje problemy z równowagą- po zapaleniu ucha środkowego błędnik mi wariuje
Dzisiejszy trening super! zrobiłam rano 40 minut na rowerku więc płytę Ewy odpaliłam dla popołudniowego relaksu Ale nowej się boję, bo moja noga jeszcze nie wróciła w pełni do formy a te ćwiczenia są bardziej intensywne. Trzymam kciuki za Twoje ćwiczenia, dość szybko widać efekty

I ja trzymam kciuki za Was Chciałabym mieć już chociaż jeden tydzień za sobą.

[gayenka]

Justynko dasz radę! będziemy się wzajemnie motywować

[Melya]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ja mam na biblionetce.

Ja polecam książkę lub film (ale książka lepsza): Droga miłującego pokój wojownika. Książkę trudno dorwać, ciągle zamawiana, więc na razie pocieszyłam się tylko filmem i to film w 5 najlepszych filmów wg mojego kryterium oceniania.

O, muszę zobaczyć... Chociaż właśnie zobaczyłam, że główną rolę gra Scottie z Eurotripa. Ktoś poza mną widział ten głupkowaty (ale śmieszny) film? To był hit moich imprez sprzed lat. Nie wiem, Wachlarzu, czy mi się uda obejrzeć Twoją propozycję z powagą, patrząc na tego aktora. Już zaczynam nucić "Scottie Doesn't Know"... http://www.youtube.com/watch?v=0Vyj1C8ogtE

[Ishani]

Napisane przez jp91

Znacie Ewę Chodakowską? Właśnie jestem po ćwiczeniach z nią, oczywiście Ewa w komputerze piękna szczupła wysportowana a ja jak ten klusek, zdechlak i cała mokra. Trening ma 40 minut, na moje szczęście bateria mi padła przy 38 minucie Kto ma fb, niech wejdzie i poogląda zdjęcia dziewczyn przed i po kilku tygodniach ćwiczeń z Ewą, na prawdę zachęcające. A filmik można ściągnąć na chomiku.

O,a ćwiczyłaś skalpel czy killer?
(I skąd ściągnięte? Mogłabyś podesłać mi linka?)
Ja też kupiłam lipcową płytę, ale strasznie żałuje, że skalpela nie mam, bo program o niebo lepszy dla mnie. Btw też zaraz lece do jakiś ćwiczeń, ale dzisiaj chyba tylko BBL ^^

[SekretnyWachlarz]

Ishani skalpel bez problemu z chomika ściągniesz.
W ogóle w okresie październik-grudzień chodziłam 6 razy w tygodniu na fitness i zmniejszył mi się cellulit (mam dopiero początki ), wytrzymałość się wzmocniła i to, co na początku nie byłam w stanie wykonać albo wykonywałam ledwo, potem o dziwo już po 2 miesiącach nie sprawiało problemu. Ruch to jednak zaje*ista sprawa. No i endorfiny, endorfiny!
A ja wróciłam nie dawno z biegania. Byłam biegać o 6:00, 19 stopni, lekki wiaterek, brak słońca, pogoda wręcz idealna do biegania, ale...
wczoraj był lód i jedno piwo i dzisiaj za to bekłam. Biegało mi się okropnie, myślałam, że płuca wypluję i nie dam rady ubiec. Jeszcze w trakcie ostatniego marszu 15 sekund przed końcem wyłączyłam niechcący stoper. Na szczęście szybko go ponownie włączyłam i ostatnie 2 minuty ubiegłam tak jak miało być. Jak tam się zrobi 5s mniej marszu lub 5 więcej to pół biedy, ale dobrze, że w trakcie biegu mi się tak nie stało., bo pewnie bym do jutra się nie zorientowała, że stoper nie chodzi.

Melya, nie znam tamtego filmu, więc mi się oglądało dobrze. A ja właśnie książkę w pdfie dorwałam. Nie lubię czytać z komputera, bo oczy mnie bolą, no ale dorwać ją ciężko, więc jakoś to przeboleję, a film mimo wszystko oglądnij, a potem przeczytaj książkę, bo ona o niebo lepsza. ^^

[mhm0808]

Napisane przez Ishani

Kurczę, przez Was też mam ochotę na jakiegoś shake'a czy coś, ale nie mam blendera :< Muszę w końcu zainwestować, jakie macie&polecacie?

No ja mam Brauna, taki duży zestaw (blender+ostrza w misce(do lodu, orzechów, mięsa)+ubijaczka do piany) i on ma z 10 lat już!!! I działa Ja w ogóle mam jakieś muzeum sprzętu w domu, bo mój ekspres (przelewowy) ma około 20 lat Kupiłam go w Belgii, w Pl jeszcze nie były dostępne i powiem Wam, że ku mojej wielkiej rozpaczy działa bez zarzutu i nie chce się popsuć

Napisane przez Ishani

Btw. jeśli chodzi o maturkę i studia, to ja w końcu złożyłam na lingwistykę stosowaną Mam 2,5 pkta więcej niż zeszłoroczny próg, ale i tak się boję jak nie wiem! Prosze o trzymanie kciuków

Trzymam kciuki

Napisane przez Ishani

mhm a co do liceum to próbujcie list do szkoły pisać Też sie nie dostałam do tego 1szego wyboru, na liście bardzo podobnie chyba byłam, a trzasnęłam im referat że kocham tą szkołę, jestem wspaniała i muszą mnie przyjąć I przyjęli ^^ Masa ludzi się jeszcze przenosi w 1szych dniach września, ja też długo czekałam w niepewności co ze mną będzie, papiery złożyłam do tego ostatniego, a dopiero w sierpniu przeniosłam je gdzie chciałam Skontaktujcie się z dyrekcją , jest b. duża szansa Ja też jakby co z W-wy, właśnie ukończyłam tegoroczny nr 35 ;]

No nie, listu to nie pisałam ale napisałam i złożyłam w sekretariacie grzeczne podanie, że proszę o rozpatrzenie jego kandydatury w rekrutacji uzupełniającej Przy odrobinie szczęścia powinno się udać, bo zawsze część dzieciaków się przecież wykrusza... Można było aplikować do 3 szkół i do każdej klasy, więc teoretycznie ilość uczniów się mogła zmultiplikować piętnastokrotnie

Napisane przez margoltka

Nie wiem, czy list pomoże. Na moją dyrekcję nie zrobiłby wrażenia. Raczej skłaniałabym się na wizytę i rozmowę.

No właśnie wielkiego ciśnienia, żeby go przyjęli to nie mam - dostał sie do tej trzeciej szkoły, fakt, że jest najdalsza i będzie się musiał 3x przesiadać, to mnie trochę niepokoi. Ale myślę, że czas, by dziciątko zaczęło ponosić konsekwencje swoich wyborów Nie mogę nad nim skakać i mu wszystkiego "załatwiać" - to bardzo demoralizujące

Napisane przez gayenka

Justynko dasz radę! będziemy się wzajemnie motywować

Zazdroszczę Wam takiego samozaparcia Nie ma siły na tej ziemi, która by mnie zmusiła do ćwiczeń w domu Ale pomysł jest genialny, chodziłąm na fitnes kilka lat, to wiem Gratuluję i trzymam kciuki.

A i jeszcze napiszę Wam, że wczoraj wieczorem, jak się ciut ochłodziło, to robiłam sobie taki koktajl: maliny z lodówki+białe wino półsłodkie mniam;mniam, po 3 porcjach się upiłam (przez te upały
To chyba gdzieś istnieje już taka mieszanka, nie? Sama tego nie odkryłam... ale bardzo smaczne

[gayenka]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ishani skalpel bez problemu z chomika ściągniesz.
W ogóle w okresie październik-grudzień chodziłam 6 razy w tygodniu na fitness i zmniejszył mi się cellulit (mam dopiero początki ), wytrzymałość się wzmocniła i to, co na początku nie byłam w stanie wykonać albo wykonywałam ledwo, potem o dziwo już po 2 miesiącach nie sprawiało problemu. Ruch to jednak zaje*ista sprawa. No i endorfiny, endorfiny!
A ja wróciłam nie dawno z biegania. Byłam biegać o 6:00, 19 stopni, lekki wiaterek, brak słońca, pogoda wręcz idealna do biegania, ale...
wczoraj był lód i jedno piwo i dzisiaj za to bekłam. Biegało mi się okropnie, myślałam, że płuca wypluję i nie dam rady ubiec. Jeszcze w trakcie ostatniego marszu 15 sekund przed końcem wyłączyłam niechcący stoper. Na szczęście szybko go ponownie włączyłam i ostatnie 2 minuty ubiegłam tak jak miało być. Jak tam się zrobi 5s mniej marszu lub 5 więcej to pół biedy, ale dobrze, że w trakcie biegu mi się tak nie stało., bo pewnie bym do jutra się nie zorientowała, że stoper nie chodzi.

Melya, nie znam tamtego filmu, więc mi się oglądało dobrze. A ja właśnie książkę w pdfie dorwałam. Nie lubię czytać z komputera, bo oczy mnie bolą, no ale dorwać ją ciężko, więc jakoś to przeboleję, a film mimo wszystko oglądnij, a potem przeczytaj książkę, bo ona o niebo lepsza. ^^

Wachlarzyku, powiedz mi, że nie biegasz na czczo, co?

Napisane przez mhm0808

Zazdroszczę Wam takiego samozaparcia Nie ma siły na tej ziemi, która by mnie zmusiła do ćwiczeń w domu Ale pomysł jest genialny, chodziłąm na fitnes kilka lat, to wiem Gratuluję i trzymam kciuki.

A i jeszcze napiszę Wam, że wczoraj wieczorem, jak się ciut ochłodziło, to robiłam sobie taki koktajl: maliny z lodówki+białe wino półsłodkie mniam;mniam, po 3 porcjach się upiłam (przez te upały
To chyba gdzieś istnieje już taka mieszanka, nie? Sama tego nie odkryłam... ale bardzo smaczne

Moje samozaparcie to jest nic, na prawdę. Jako córka sportowca ( większość możliwych sztuk walki, oczywiście czarne pasy i takie tam) który wstaje zimą o 6 rano w sobotę, żeby biegać w lesie i od zawsze jest na diecie sportowej, która jest.. specyficzna.. I nikt go do tego nie zmusza, ani troszkę to wiem, że moja motywacja jest rozmiarów motylka

Małgosiu biale wino i maliny!! ja nigdy nei piłam, jak dla mnie możesz być twórcą

[SekretnyWachlarz]

Biegam na czczo, zawsze biegałam i nigdy nic mi nie było. Po prostu musiałabym wstawać o 5 aby coś zjeść, odpocząć i potem iść biegać, nie mam na to siły.
Gayenko, nie martw się, nie umrę. Skoro jako anorektyczka jedząca 400 kcal dziennie biegałam i nie umarłam to teraz też nie umrę.

[gayenka]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Biegam na czczo, zawsze biegałam i nigdy nic mi nie było. Po prostu musiałabym wstawać o 5 aby coś zjeść, odpocząć i potem iść biegać, nie mam na to siły.
Gayenko, nie martw się, nie umrę. Skoro jako anorektyczka jedząca 400 kcal dziennie biegałam i nie umarłam to teraz też nie umrę.

Wachlarzyku katujesz swój organizm. Tu nie chodzi o to, że nic ci się nie stanie.. po prostu to nie ma sensu zupełnie.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez gayenka

Wachlarzyku katujesz swój organizm. Tu nie chodzi o to, że nic ci się nie stanie.. po prostu to nie ma sensu zupełnie.

Wiem, wiem pewnie masz rację. Chociaż na wątku biegowym jest masa dziewczyn, które biegają na czczo. Zresztą ile ludzi, tyle opinii. Ja uważam, że najlepszą porą na bieganie jest poranek, bo organizm jest wypoczęty po nocy i gotowy na nowy dzień, a jest cała masa ludzi którzy się z tym nie zgadzają i mówią, że to po całym dniu organizm ma najwięcej sił, bo jest rozruszany. Zresztą, co zrobił z posiłkami białkowymi, których ja nie mogę jadać?

[gayenka]

Wachlarzyku moja opinia, to opinia wzięta od wielu trenerów i sportowców. Ja też lubiłam ćwiczyć i biegać na czczo, ale szybko wybili mi to z głowy.. Mam nadzieję, ze nic ci się nie stanie może rano zjedz choć batonik zbożowy, wypij coś pożywnego, zjedz bananka?

A wieczorem to chodzi pewnie o to, że po wysiłku fizycznym organizm dalej spala w nocy w czasie snu- widziałam nawet film z takimi badaniami

Żadnych białkowych posiłków nie możesz ?

[SekretnyWachlarz]

Nie, bo mam skazę białkową i wszelkie mleka, jajka, sery, jogurty, kefiry, maślanki i nie wiem co jeszcze mnie wywalają okropną wysypką. Oczywiście czasem się zapomnę, a czasem wręcz przebiałkuję, ale im jestem starsza tym bardziej tego pilnuję.

[zetuzetia]

U mnie największym problemem jest połączenie braku samozaparcia i kondycji. Wczoraj zaczęłam ćwiczyć z Ewą i po 15 minutach już nie mogłam... Poza tym mam wrażenie, że nie potrafię dobrze wykonać tych ćwiczeń. Ale żeby nie wyjść na mięczaka, po tych 15 minutach Ewy włączyłam jeszcze 8min ABS na YT.
Osobiście nie zależy mi na schudnięciu, raczej na wyrobieniu odrobiny mięśni, bo czuję się mocno flakowato :P myślałam o hula-hop, wydaje mi się, że jest dobre na talię

[Korah]

SW, z punktu widzenia zdrowotnego bieganie na czczo nie jest niebezpieczne, ale jest udowodnione, że energetyczny posiłek przed każdym wysiłkiem działa lepiej na obniżenie wagi Po takim posiłku organizm nie musi magazynować tłuszczu. Tak więc bieganie na czczo nie dość, że jest bardziej wyczerpujące to i nie ma sensu. Lepiej zjeść, bo to wspomaga spalanie kalorii i tkanki tłuszczowej.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Korah

SW, z punktu widzenia zdrowotnego bieganie na czczo nie jest niebezpieczne, ale jest udowodnione, że energetyczny posiłek przed każdym wysiłkiem działa lepiej na obniżenie wagi Po takim posiłku organizm nie musi magazynować tłuszczu. Tak więc bieganie na czczo nie dość, że jest bardziej wyczerpujące to i nie ma sensu. Lepiej zjeść, bo to wspomaga spalanie kalorii i tkanki tłuszczowej.

Obiecuję poprawę i będę bananka wcinać. Ja się muszę nauczyć jeść, bo ciągle jeszcze mam jakieś nawyki z anoreksji, rzadko bo rzadko, ale wracają. W ogóle boję się o kolana, bo one mi zgrzytają i strzelają, a jeszcze moja nadwaga, ech... Ale mój kolega kiedyś poszedł do lekarza i okazało się, że ma coś ze stawami i już do końca życia nie będzie biegał i to mnie jakoś zniechęca aby iść, bo ja naprawdę lubię biegać.

[jp91]

Małgosiu pyszne połączenie. No i mamy koktajl Małgosi, podobnie jak maseczkę Anuli, nie ma co

Napisane przez Ishani

O,a ćwiczyłaś skalpel czy killer?
(I skąd ściągnięte? Mogłabyś podesłać mi linka?)
Ja też kupiłam lipcową płytę, ale strasznie żałuje, że skalpela nie mam, bo program o niebo lepszy dla mnie. Btw też zaraz lece do jakiś ćwiczeń, ale dzisiaj chyba tylko BBL ^^

skalpel chyba, ten pierwszy. Nie podeśle linka, bo drugi raz nie znajde tego samego, jest u wielu różnych użytkowników na chomiku.
Powodzenia w ćwiczeniach

Napisane przez zetuzetia

U mnie największym problemem jest połączenie braku samozaparcia i kondycji. Wczoraj zaczęłam ćwiczyć z Ewą i po 15 minutach już nie mogłam... Poza tym mam wrażenie, że nie potrafię dobrze wykonać tych ćwiczeń. Ale żeby nie wyjść na mięczaka, po tych 15 minutach Ewy włączyłam jeszcze 8min ABS na YT.
Osobiście nie zależy mi na schudnięciu, raczej na wyrobieniu odrobiny mięśni, bo czuję się mocno flakowato :P myślałam o hula-hop, wydaje mi się, że jest dobre na talię

Zuzia, damy radę, Ewa każe 3 razy w tygodniu, postaram się ćwiczyć 3-4 razy i powinno być ok. Nie dam rady zrobić tyle ile ona, ale mi zależy tylko na wzmocnieniu mięśni i ujędrnieniu ciała, więc luz A Tobie na czym zależy? Chciałabyś mieć brzuch jak ona?

Chwalę się: Wypiłam koktajl z natki pietruszki (wrzuciłam całą, chyba za dużo), selera, banana, jabłka i wody. Pół godziny zajęło mi wypicie tego, ale dałam radę Chcę tak codziennie, dla włosów

[SekretnyWachlarz]

Justynko to więcej banana daj albo wody. Ja daję więcej wody aby nie była taka papka tylko sok. ^^

[Ishani]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ishani skalpel bez problemu z chomika ściągniesz.

No własnie z 5ciu różnych chomików próbowałam i zawsze coś nie działa

o, znalazłam w końcu jakiś działający. Ciekawe tylko czy pójdzie. Ostatnio mam jakieś problemy, przerywa mi ściąganie pod sam koniec I

[jp91]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Justynko to więcej banana daj albo wody. Ja daję więcej wody aby nie była taka papka tylko sok. ^^

Dałam sporo tej wody, ale i tak za dużo pietruszki i bardzo dużo wyszło tego koktajlu, wiec przelałam to małych kubeczków i zamroziłam

[SekretnyWachlarz]

Też dobry pomysł.

[zetuzetia]

Pojechałam dzisiaj po owoce i narobiłam koktajlów na cały dzień
ten z natką pietruszki wyszedł mi za gęsty, będę musiała rozcieńczyć wodą.
mam borówki, banan, maliny i truskawki, dalej pomarańczę, grejfruta i brzoskiwinię, następny brzoskiwnia i mango i na deser maliny i borówki z kefirem

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez zetuzetia

Pojechałam dzisiaj po owoce i narobiłam koktajlów na cały dzień
ten z natką pietruszki wyszedł mi za gęsty, będę musiała rozcieńczyć wodą.
mam borówki, banan, maliny i truskawki, dalej pomarańczę, grejfruta i brzoskiwinię, następny brzoskiwnia i mango i na deser maliny i borówki z kefirem

Piłabym wszystkie.

[mhm0808]

Zuzia, jaka fotka
Justynko pietruszeczka

Też właśnie z rynku wróciłam, ale byłam rowerem, więc za dużo rzeczy mi się nie zmieściło do kosza
Moje osiedle jest tak zorganizowane, że do wszystkich bloków i do garażu prowadzi jedna główna droga. Od południowej strony; i na tej drodze przy zjeździe siedzi sobie na krawężniku dziewczę skąpo odziane i opala sobie wewnętrzne strony ud. Oczywiście nogi ma na jezdni syf malaria, 40 stopni, żar się leje z nieba i samochody jeżdżą. A ona sobie siedzi, opala się i pali papieroska i wygląda na zadowoloną

[Korah]

Napisane przez mhm0808

Zuzia, jaka fotka
Justynko pietruszeczka

Też właśnie z rynku wróciłam, ale byłam rowerem, więc za dużo rzeczy mi się nie zmieściło do kosza
Moje osiedle jest tak zorganizowane, że do wszystkich bloków i do garażu prowadzi jedna główna droga. Od południowej strony; i na tej drodze przy zjeździe siedzi sobie na krawężniku dziewczę skąpo odziane i opala sobie wewnętrzne strony ud. Oczywiście nogi ma na jezdni syf malaria, 40 stopni, żar się leje z nieba i samochody jeżdżą. A ona sobie siedzi, opala się i pali papieroska i wygląda na zadowoloną

Zetuzetia, jadę do Ciebie Ale to musi smakować i orzeźwiać

A tak na serio to zaraz idziemy z synem i znajomymi do lodziarni, mam nadzieję, ż ebędą mieć coś w ten deseń

[fiolka85]

Napisane przez zetuzetia

Pojechałam dzisiaj po owoce i narobiłam koktajlów na cały dzień
ten z natką pietruszki wyszedł mi za gęsty, będę musiała rozcieńczyć wodą.
mam borówki, banan, maliny i truskawki, dalej pomarańczę, grejfruta i brzoskiwinię, następny brzoskiwnia i mango i na deser maliny i borówki z kefirem

pięknie to wygląda