Tabletki , dziwny okres , obawy ?

[Infernallullaby]

.

[Michalina83]

przy tabletkach nie ma zwykłych miesiączek tylko sa krwawienia z odstawienia i zwykle sa one bardziej skąpe niż miesiączka.

[Lia89]

A wiesz, że ulotka rozwiewa takie wątpliwości? Pomijając już ulotkę, nie wiesz, że nawet zwykła miesiączka może co miesiąc wyglądać inaczej? Jakościowo, ilościowo...? Nie każda kobieta miesiączkuje ciągle tak samo.

Swoją drogą bierzesz tabletki, to wypadałoby się zaznajomić z ich działaniem (i ogólnie hormonów) na organizm.

[Infernallullaby]

Napisane przez Lia89

A wiesz, że ulotka rozwiewa takie wątpliwości? Pomijając już ulotkę, nie wiesz, że nawet zwykła miesiączka może co miesiąc wyglądać inaczej? Jakościowo, ilościowo...? Nie każda kobieta miesiączkuje ciągle tak samo.

Swoją drogą bierzesz tabletki, to wypadałoby się zaznajomić z ich działaniem (i ogólnie hormonów) na organizm.

przestudiowałam całą ulotkę 3 razy nie znalazłam nic na temat brunatnej wydzieliny zamiast krwi w bardzo skapej ilości . Tak wiem ze zdarzaja sie plamienia ale tak wygladal caly okres.

[Lia89]

To brunatna wydzielina krwią już nie jest? Moje krwawienia z odstawienia BARDZO zmieniły się przez rok czasu. Większość dni to właśnie takie "brunatne" plamienie.

[Michalina83]

Brunatna wydzielina w normalnym cyklu (znaczy się bez tabletek) najczęściej oznacza niedomaganie ciałka żółtego, ale nie wiem jak to odnieść do cyklu przy tabletkach, może tak samo. Może tez oznaczać jakąś infekcję więc proponuję się przebadać jakby sytuacja się powtarzała.

[Lia89]

Michalina, od tabletek się nie wypowiadaj, bo widać nie masz bladego o nich pojęcia. (jakie ciałko żółto? ) Już napisałam, że hormony zmieniają "cykl" kobiecy.

[Michalina83]

Napisane przez Lia89

Michalina, od tabletek się nie wypowiadaj, bo widać nie masz bladego o nich pojęcia. (jakie ciałko żółto? ) Już napisałam, że hormony zmieniają "cykl" kobiecy.

przecież napisałam że bez tabletek jest taki objaw. Wiem że przy tabletkach najczęściej nie ma owulacji i ciałka żółtego, ale jednak czasami dochodzi do owulacji raz na jakiś czas więc nie jest to takie nie możliwe.

[Annabella_]

Napisane przez Michalina83

przecież napisałam że bez tabletek jest taki objaw. Wiem że przy tabletkach najczęściej nie ma owulacji i ciałka żółtego, ale jednak czasami dochodzi do owulacji raz na jakiś czas więc nie jest to takie nie możliwe.

Ale kurcze, to przecież nie jest tak że "najczęściej nie ma owulacji" tylko nie ma w ogóle owulacji (mówię o braniu tak jak w ulotce)

[Michalina83]

Napisane przez Annabella_

Ale kurcze, to przecież nie jest tak że "najczęściej nie ma owulacji" tylko nie ma w ogóle owulacji (mówię o braniu tak jak w ulotce)

tabletki produkowane kiedyś które blokowały owulację całkowicie, miały szereg skutków ubocznych, dlatego teraz coraz bardziej obniża się zawartość hormonów w tabletkach. W wyniku tego czasami dochodzi do owulacji w jakichś 5 % przypadków z tego co mi wiadomo, ale sa za to dodatkowe zabezpieczenia jak zagęszczanie śluzu i działa na endometrium macicy żeby w razie czego zapłodniona komórka jajowa nie miała się gdzie zagnieździć.

Zresztą nie chce się tu kłócić czy jest czy nie ma, bo chodziło mi o to skąd mogła się wziąć brunatna wydzielina.

[Lia89]

LMFAO, weź mnie nie rozśmieszaj. Serio, nie wypowiadaj się o tabletkach antykoncepcyjnych, bo tylko siejesz zamęt w głowach początkujących. Prawidłowo brana antykoncepcja doustna blokuje w 100% !!! owulację!

To, o czym piszesz to typowa propaganda katolicka (wieeeelu broniących życia katolików się w ten sposób wypowiada - a sami nie mają zielonego pojęcia).

[pelna_sprzecznosci]

Michalina ma rację. Tabletki starszych generacji były bardziej nafaszerowane hormonami, dzięki czemu skuteczniej blokowały owulkę, ale i o wiele częściej ich użytkowniczki uskarżały się na skutki uboczne podczas stosowania tej metody. Obecnie tabletki nie są już takimi bombami hormonalnymi, dlatego zdarza się, że do owulacji jednak dochodzi, chociaż nie podam w % jak często, bo tego nie wiem. Brak ciąży nie zawsze jest zawdzięczany blokowaniu jajeczkowania. Tabsy działają wielotorowo: blokują owu, zagęszczają śluz (w gęstym, niepłodnym śluzie trudniej się plemnikom poruszać, więc szybko giną, bo nieruchomy plemnik = martwy/niezdolny do zapłodnienia plemnik), hamują narastanie błony śluzowej macicy (przez co ewentualny zarodek ma nikłe szanse na zagnieżdżenie) i - o czym Michalina zapomniała tudzież nie wiedziała - spowalniają ruch rzęsek jajowodów (jeśli dojdzie do zapłodnienia, to wydłuża się czas dotarcia zarodka do macicy, więc w międzyczasie może nadejść pora krwawienia z odstawienia, a wtedy szanse na zagnieżdżenie już w ogóle diabli wzięli).

Wracając jednak do głównego tematu... Droga Infernallullaby, krwawienie z odstawienia nie zawsze musi wyglądać tak samo. Czasem zawirowania w przyjmowaniu tabsów czy też nawet zwykły stres mogą wpływać na to, jak długo trwa, kiedy się zaczyna i kończy, jak bardzo jest obfite itp. Znam dziewczyny, u których krwawienie z odstawienia wygląda jak zwykłe plamienie i trwa 1-2 dni, więc jeśli ciąża wykluczona, to nie masz się czym przejmować. Bardziej martwi mnie fakt, że bierzesz tabsy, przez co obciążasz swój organizm (np. układ pokarmowy, krwionośny), a nie korzystasz w pełni z ich podstawowej zalety - możliwości kochania się bez gumek. Prezerwatywy same w sobie są świetnym zabezpieczeniem, tabletki tak samo. Bez sensu narażać swoje zdrowie, by korzystać z obu naraz. Przemyśl to!

[Lia89]

Możesz tak mówić o tabletkach jednoskładnikowych, bo one blokują owulację w jakichś 70-80%. Dwuskładnikowe dają Ci gwarancję 99% (bo nikomu nie udowodnisz, że źle brał - przypadek z soczkiem cytrusowym). Aby odblokować owulację potrzebny jest odpowiedni poziom estrogenu, a przecież tabletki dwuskładnikowe zawierają jego pochodną. Weź to na logikę.

[pszczolka_maja1979]

pelna_sprzecznosci,
dziękuję niebiosom za Twoje pojawienie się w tym dziale
Głos rozsądku to jest to, co tygryski lubią najbardziej

[pelna_sprzecznosci]

Napisane przez Lia89

Możesz tak mówić o tabletkach jednoskładnikowych, bo one blokują owulację w jakichś 70-80%. Dwuskładnikowe dają Ci gwarancję 99% (bo nikomu nie udowodnisz, że źle brał - przypadek z soczkiem cytrusowym). Aby odblokować owulację potrzebny jest odpowiedni poziom estrogenu, a przecież tabletki dwuskładnikowe zawierają jego pochodną. Weź to na logikę.

Tu nie chodzi o logikę, tu chodzi o biologię i medycynę, czyli nie o coś, co same sobie myślimy, ale co zostało udowodnione ;]. Nie mówię, że to częste, ale jednak zdarza się, że tabsy w jakimś cyklu owulki nie zablokują - NAWET PRZY PRAWIDŁOWYM STOSOWANIU METODY, NAWET W PRZYPADKU TABLETEK DWUSKŁADNIKOWYCH.

Btw, zarzucanie komuś (niekoniecznie wprost), że nie ma pojęcia o temacie, na który się wypowiada i że szerzy katolicką propagandę tylko dlatego, iż wygłasza inne od powszechnie spotykanych opinie, jest w jakimś stopniu niekulturalne, obraźliwe i nienajlepiej świadczy o autorze takich wypowiedzi. Ja akurat nie czuję się dotknięta, bo nie jestem osobą wierzącą, ale tak czy siak razi mnie Twój sposób prowadzenia konwersacji w tym wątku.

[Lia89]

Ha ha, no pewnie, bo Ty wygłaszasz OPINIE (jak stwierdziłaś), a ja fakty. To różnica, wiesz? Poprzyj swoje wywody dowodami.

Powiedz mi, jak może dojść do owulacji, kiedy dwa kluczowe hormony z nią związane są utrzymywane na STAŁYM poziomie, hm? Do owulacji dochodzi, kiedy estrogen osiąga najwyższy poziom - jak ma do tego dojść przy tabletkach, co? Progesteron również zmienia swój poziom przez cały cykl miesiączkowy zdrowej kobiety.

Idąc Twoim tokiem myślenia, tabletki antykoncepcyjne to środki wczesnoporonne, a tymi one NIE SĄ i każdy lekarz (oczywiście nie będący zatwardziałym katolikiem) ci to powie.

Skończ waść, wstydu oszczędź.

[pelna_sprzecznosci]

Napisane przez Lia89

Ha ha, no pewnie, bo Ty wygłaszasz OPINIE (jak stwierdziłaś), a ja fakty. To różnica, wiesz? Poprzyj swoje wywody dowodami.

Powiedz mi, jak może dojść do owulacji, kiedy dwa kluczowe hormony z nią związane są utrzymywane na STAŁYM poziomie, hm? Do owulacji dochodzi, kiedy estrogen osiąga najwyższy poziom - jak ma do tego dojść przy tabletkach, co? Progesteron również zmienia swój poziom przez cały cykl miesiączkowy zdrowej kobiety.

Idąc Twoim tokiem myślenia, tabletki antykoncepcyjne to środki wczesnoporonne, a tymi one NIE SĄ i każdy lekarz (oczywiście nie będący zatwardziałym katolikiem) ci to powie.

Skończ waść, wstydu oszczędź.

Chętnie bym z Tobą normalnie podyskutowała: podzieliła się tym, co wiem, wymieniając poglądy/wiedzę, aczkolwiek jak mówię - nie bardzo odpowiada mi dyskusja w takim tonie, jaki Ty uskuteczniasz. Przykre to, no ale cóż. Aaa, nie zapomnij stwierdzić, że wycofuję się z dyskusji, bo brak mi argumentów. Nie, ja po prostu nie czuję potrzeby udowadnia komuś czegoś czy w ogóle rozmawiania z kimś, jeśli wymaga to niefajnego poziomu tejże rozmowy (np. czepiania się słów - otóż opinię można sobie na dany temat wyrobić na podstawie np. wyników badań, no ale przecież wiesz lepiej, że opinia = coś niezgodnego z faktami ). Jak dla mnie wymiana zdań między nami jest skończona .

[Lia89]

Śmieszna jesteś. Niemiły ton? Ja tylko pokazuję jak jest, a że Ty się czujesz dotknięta prawdą, to już nie mój problem. Niemiła dyskusja, to by była gdybym Cię wprost obrażała, a tak nie jest.

I dobrze napisałaś - opinia nie musi mieć pokrycia z faktami. Twój nick jest jakże adekwatny.

[pelna_sprzecznosci]

Napisane przez Lia89

I dobrze napisałaś - opinia nie musi mieć pokrycia z faktami. Twój nick jest jakże adekwatny.

Czy gdybym napisała, że wiesz "lepiej", to wtedy ironia byłaby bardziej oczywista, czy nadal miałabyś problemy ze zrozumieniem tego fragmentu? Nad komentarzem odnośnie mojego nicku nie będę się zbytnio rozwodzić, bo to było po prostu gówniarskie - nawet mimo faktu, iż nie zrozumiałaś, w jakim tonie napisane było tamto zdanie o opiniach. EOT.

[Lia89]

Chyba Ty nie zrozumiałaś. Co miałam napisać, już napisałam. Faktem jest, że tabletki skutecznie blokują owulację, gdy brane są prawidłowo, więc nie wiem co to za opinie, ani skąd są wzięte, jakoby było inaczej. Tobie wcale nie brakowało argumentów - nie można udowodnić czegoś, co prawdą nie jest. Ja Tobie przybliżyłam co się dzieje w kobiecym organizmie podczas brania antyków.

Nie jesteś słowna - skoro napisałaś wyżej, że wymiana zdań między nami jest zakończona, po uj odpisywałaś?

Mi tam szkoda już czasu na tę jałową dyskusję, tak więc życzę na przyszłość lepszego przygotowania merytorycznego (gdybyś brała tabletki, miałabyś większe o nich pojęcia).

[Infernallullaby]

tak wracjaac do tematu

Do kolezanki ktoa mowia o stosowaniu jednej metody . Pomimo wieku 18 lat nie jestesmy w czasie aby miec dziecko Oboje mamy ambitne plany edukacyjno zawodowe dlatego dmuchamy na zimne

[WickedVirgo]

No fest, czyli te które nie używają gumek przy tabsach to bardzo mamusiami chcą zostać tak?. Rozwala mnie twój tok myślenia. Daruj sobie lepiej tabletki, bo skoro im nie ufasz to nie ma sensu wydawać kasy. Żadna z nas! nie chce mieć dziecka i po to bierze tabletki, poza tym zabezpieczenia się nie sumują. To może być twoja indywidualna sprawa, strach przed ciążą itp. Wiele dziewczyn nie mogło się przełamać żeby od razu tabletkom zaufać ale cholera jasna nie z takim argumentem mi tutaj bo dzidą w łeb!.

[Arya90]

Napisane przez Infernallullaby

tak wracjaac do tematu

Do kolezanki ktoa mowia o stosowaniu jednej metody . Pomimo wieku 18 lat nie jestesmy w czasie aby miec dziecko Oboje mamy ambitne plany edukacyjno zawodowe dlatego dmuchamy na zimne

a inni to nie mają swoich planów i wszystko im jedno, czy zajdą czy nie?
przecież to logiczne, że jak się stosuje antykoncepcję to się nie chce mieć dziecka. Gdyby się chciało, to by się nie zabezpieczało :P

[Frutti]

Napisane przez Infernallullaby

Pomimo wieku 18 lat nie jestesmy w czasie aby miec dziecko Oboje mamy ambitne plany edukacyjno zawodowe dlatego dmuchamy na zimne

Du.pę, a nie argument masz też mam tyle lat i co? I czasami mamy z tżtem dzienne maratony i zawsze kochamy się do końca. Albo tej metodzie ufasz, albo nie jest dla Ciebie

[exist_]

Napisane przez Infernallullaby

tak wracjaac do tematu

Do kolezanki ktoa mowia o stosowaniu jednej metody . Pomimo wieku 18 lat nie jestesmy w czasie aby miec dziecko Oboje mamy ambitne plany edukacyjno zawodowe dlatego dmuchamy na zimne

Ja mam 19, zaczynam studia od tego roku, czasami kocham się z TŻ 3 razy dziennie i ufam jedynie tabletkom. Albo to, albo to, skuteczności się nie dodaje. Wybierz jedną metodę, szkoda marnować pieniądze na to i na to, skoro większych korzyści to nie przyniesie.