Brak potrzeby przyjaźni - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-11, 13:19   #1
sallie
Rozeznanie
 
Avatar sallie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 666

Brak potrzeby przyjaźni


Nie chciałabym Was zanudzać tym postem, więc postaram opisać sytuację się krótko i zwięźle. Zacznę od tego, że mam jedną przyjaciółkę, którą poznałam w liceum. Aktualnie jestem na pierwszym roku studiów (studiujemy na tej samej uczelni i regularnie na niej się spotykamy). W czasach liceum bardzo się ze sobą zżyłyśmy i było to coś więcej niż tylko konieczność siedzenia z kimś w ławce.. Na studiach nie spotkałam żadnej nowej koleżanki z którą mogłabym rozmawiać o czymś więcej niż powierzchowne sprawy.. Sęk w tym, że moja przyjaciółka zawsze do mnie pierwsza pisze, umawia się na spotkanie, jednak ja już nie czuję potrzeby kontaktu z nią. Już pod koniec liceum zaczęłam czuć, że może nas więcej łączy niż dzieli i czułam się miejscami zmęczona jej obecnością.
Nie wiem, czy to jest normalne zachowanie, że nie czuję potrzeby takiego kontaktu z przyjaciółką i ogólnie drugą osobą, która byłaby mi bliska?
Jednak nie wiem, czy warto za sobą palić mosty, czy jest to chwilowe zachwianie? Jest to jedna moja przyjaciółka, nie miałam nigdy chłopaka (mam 20 lat) , przez co czasami odczuwam samotność, więc boję się, że gdy zostanę zupełnie sama, po krótkim czasie okaże się, że łapię depresję czy sobie nie radzę..
Studiujemy na tej samej uczelni a w przyszłym roku, przenoszę się na jej kierunek, więc mam jeszcze większe obawy przed drastycznym zerwaniem znajomości..
Dodam jeszcze, że obie mamy podobne charaktery i przeszłyśmy razem wiele, ale coraz bardziej zaczyna mnie zastanawiać ta relacja, i to czy jej w ogóle potrzebuję.. moja przyjaciółka spędza co trzeci dzień w centrum handlowym na zakupach co mi wydaje się abstrakcyjne (przywiązuje bardzo dużą uwagę do swojego stroju, a ja mam bardziej stonowane poglądy w tej kwestii). Jeszcze mogę wspomnieć, że w liceum super się dogadywałyśmy w ciągu roku szkolnego, jednak kiedyś przez wakacje zupełnie zerwałam z nią kontakt (nie czułam potrzeby kontaktu z nią) a przez inne miałyśmy ze sobą kontakt, jednak jakoś unikałam z nią spotkań i nie ciągnęło mnie do tego.. Jej tata ma problem z alkoholem, i czuję, że miejscami głównie nasza relacja opiera się na moim wspieraniu jej ( nigdy nie dzieliłam się z nią problemami w swoim domu, ale też nie mogę powiedzieć, że ona nigdy nie dawała mi wsparcia, bo raczej mogłam na nią liczyć, z tym, że właśnie nie miałam jakieś dużej potrzeby dzielenia się z nią wszystkim.)
Jednak wiem, że o przyjaźń trzeba dbać dlatego zastanawiam się od dłuższego czasu nad tą relacją i nie wiem czy to chwilowe zwątpienie, czy po prostu nie każdy potrzebuje przyjaciół do szczęścia?

Edytowane przez sallie
Czas edycji: 2013-01-11 o 13:21
sallie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 14:00   #2
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

Cytat:
Napisane przez sallie Pokaż wiadomość
Nie chciałabym Was zanudzać tym postem, więc postaram opisać sytuację się krótko i zwięźle. Zacznę od tego, że mam jedną przyjaciółkę, którą poznałam w liceum. Aktualnie jestem na pierwszym roku studiów (studiujemy na tej samej uczelni i regularnie na niej się spotykamy). W czasach liceum bardzo się ze sobą zżyłyśmy i było to coś więcej niż tylko konieczność siedzenia z kimś w ławce.. Na studiach nie spotkałam żadnej nowej koleżanki z którą mogłabym rozmawiać o czymś więcej niż powierzchowne sprawy.. Sęk w tym, że moja przyjaciółka zawsze do mnie pierwsza pisze, umawia się na spotkanie, jednak ja już nie czuję potrzeby kontaktu z nią. Już pod koniec liceum zaczęłam czuć, że może nas więcej łączy niż dzieli i czułam się miejscami zmęczona jej obecnością.
Nie wiem, czy to jest normalne zachowanie, że nie czuję potrzeby takiego kontaktu z przyjaciółką i ogólnie drugą osobą, która byłaby mi bliska?
Jednak nie wiem, czy warto za sobą palić mosty, czy jest to chwilowe zachwianie? Jest to jedna moja przyjaciółka, nie miałam nigdy chłopaka (mam 20 lat) , przez co czasami odczuwam samotność, więc boję się, że gdy zostanę zupełnie sama, po krótkim czasie okaże się, że łapię depresję czy sobie nie radzę..
Studiujemy na tej samej uczelni a w przyszłym roku, przenoszę się na jej kierunek, więc mam jeszcze większe obawy przed drastycznym zerwaniem znajomości..
Dodam jeszcze, że obie mamy podobne charaktery i przeszłyśmy razem wiele, ale coraz bardziej zaczyna mnie zastanawiać ta relacja, i to czy jej w ogóle potrzebuję.. moja przyjaciółka spędza co trzeci dzień w centrum handlowym na zakupach co mi wydaje się abstrakcyjne (przywiązuje bardzo dużą uwagę do swojego stroju, a ja mam bardziej stonowane poglądy w tej kwestii). Jeszcze mogę wspomnieć, że w liceum super się dogadywałyśmy w ciągu roku szkolnego, jednak kiedyś przez wakacje zupełnie zerwałam z nią kontakt (nie czułam potrzeby kontaktu z nią) a przez inne miałyśmy ze sobą kontakt, jednak jakoś unikałam z nią spotkań i nie ciągnęło mnie do tego.. Jej tata ma problem z alkoholem, i czuję, że miejscami głównie nasza relacja opiera się na moim wspieraniu jej ( nigdy nie dzieliłam się z nią problemami w swoim domu, ale też nie mogę powiedzieć, że ona nigdy nie dawała mi wsparcia, bo raczej mogłam na nią liczyć, z tym, że właśnie nie miałam jakieś dużej potrzeby dzielenia się z nią wszystkim.)
Jednak wiem, że o przyjaźń trzeba dbać dlatego zastanawiam się od dłuższego czasu nad tą relacją i nie wiem czy to chwilowe zwątpienie, czy po prostu nie każdy potrzebuje przyjaciół do szczęścia?
nie każdy potrzebuje przyjaciela.

ja nie potrafię w 100% zaufać drugiemu człowiekowi,więc dla mnie przyjaźń mija się z celem.
inaczej sobie wyobrażam taką relację i często złości mnie przyszywanie sobie łatek przyjaźni kiedy w relacjach nie ma 100% szczerości,lub jest zawiść.
mam kilku dobrych znajomych obu płci ,którym mówię o wielu sprawach,ale każdy wie o czymś innym.nie ma takiego człowieka,który wie o mnie wszystko.
zawsze okrajam prawdę,lub ją wybielam,to moja strefa bezpieczeństwa.wiem,że nikt nigdy nie wykorzysta tego przeciw mnie.
od dobrego znajomego-przyjaciela nie potrzebuję rad,jedynie biernego wysłuchania moich żali.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 15:07   #3
JustShe
Rozeznanie
 
Avatar JustShe
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

Tez tak mam. Nie potrzebuje i juz
__________________
M. : *
JustShe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 15:10   #4
babeczka83
Raczkowanie
 
Avatar babeczka83
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 220
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

Ja również nie potrzebuję, mój małż jest jednocześnie moim przyjacielem i to mi wystarcza Argumenty jak u TmargoT.
__________________
Któregoś dnia rzucę to wszystko...
babeczka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 16:58   #5
Ljus
Raczkowanie
 
Avatar Ljus
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 294
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

Cytat:
Napisane przez sallie Pokaż wiadomość
Nie chciałabym Was zanudzać tym postem, więc postaram opisać sytuację się krótko i zwięźle. Zacznę od tego, że mam jedną przyjaciółkę, którą poznałam w liceum. Aktualnie jestem na pierwszym roku studiów (studiujemy na tej samej uczelni i regularnie na niej się spotykamy). W czasach liceum bardzo się ze sobą zżyłyśmy i było to coś więcej niż tylko konieczność siedzenia z kimś w ławce.. Na studiach nie spotkałam żadnej nowej koleżanki z którą mogłabym rozmawiać o czymś więcej niż powierzchowne sprawy.. Sęk w tym, że moja przyjaciółka zawsze do mnie pierwsza pisze, umawia się na spotkanie, jednak ja już nie czuję potrzeby kontaktu z nią. Już pod koniec liceum zaczęłam czuć, że może nas więcej łączy niż dzieli i czułam się miejscami zmęczona jej obecnością.
Nie wiem, czy to jest normalne zachowanie, że nie czuję potrzeby takiego kontaktu z przyjaciółką i ogólnie drugą osobą, która byłaby mi bliska?
Jednak nie wiem, czy warto za sobą palić mosty, czy jest to chwilowe zachwianie? Jest to jedna moja przyjaciółka, nie miałam nigdy chłopaka (mam 20 lat) , przez co czasami odczuwam samotność, więc boję się, że gdy zostanę zupełnie sama, po krótkim czasie okaże się, że łapię depresję czy sobie nie radzę..
Studiujemy na tej samej uczelni a w przyszłym roku, przenoszę się na jej kierunek, więc mam jeszcze większe obawy przed drastycznym zerwaniem znajomości..
Dodam jeszcze, że obie mamy podobne charaktery i przeszłyśmy razem wiele, ale coraz bardziej zaczyna mnie zastanawiać ta relacja, i to czy jej w ogóle potrzebuję.. moja przyjaciółka spędza co trzeci dzień w centrum handlowym na zakupach co mi wydaje się abstrakcyjne (przywiązuje bardzo dużą uwagę do swojego stroju, a ja mam bardziej stonowane poglądy w tej kwestii). Jeszcze mogę wspomnieć, że w liceum super się dogadywałyśmy w ciągu roku szkolnego, jednak kiedyś przez wakacje zupełnie zerwałam z nią kontakt (nie czułam potrzeby kontaktu z nią) a przez inne miałyśmy ze sobą kontakt, jednak jakoś unikałam z nią spotkań i nie ciągnęło mnie do tego.. Jej tata ma problem z alkoholem, i czuję, że miejscami głównie nasza relacja opiera się na moim wspieraniu jej ( nigdy nie dzieliłam się z nią problemami w swoim domu, ale też nie mogę powiedzieć, że ona nigdy nie dawała mi wsparcia, bo raczej mogłam na nią liczyć, z tym, że właśnie nie miałam jakieś dużej potrzeby dzielenia się z nią wszystkim.)
Jednak wiem, że o przyjaźń trzeba dbać dlatego zastanawiam się od dłuższego czasu nad tą relacją i nie wiem czy to chwilowe zwątpienie, czy po prostu nie każdy potrzebuje przyjaciół do szczęścia?
Ten opis wygląda tak jakby wasza relacja nie była czysto przyjacielska, raczej Ty jestś dla niej oparciem a ona dla Ciebie czasami. Miałam w sumie w życiu dwa razy taką sytuację, takiej "przyjaźni" która od środka wyglądała tak że ja byłam wysłuchiwaczem a ona ciągle miała porblemy. I to jest męczące i nic dziwnego że chcesz to zerwać. Ja pozrywałam (a w zasadzie rozwiązały się same) i generalnie czuję ulgę, chociaź przyznaję że od czasu do czesu brakuje mi tych osób

Nie wiem jednak czy to jst podstawą do myślenia że nie ptorzebujesz przyjaźni. Może jesteś mniej otwarta, nie lubisz się dzielić ze wszystkim o sobie, ale z drugiej strony potrzeba jakiejś bliskości jest jednak naturalna, może po prostu nie masz przy sobie osoby z którą taką zdrową relację da się stworzyć

Edytowane przez Ljus
Czas edycji: 2013-01-11 o 17:01
Ljus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 17:07   #6
dobryHumor
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 34
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

Często jest tak, że idąc na studia poznajesz nowych ludzi, zawierają się nowe przyjaźnie itd. A wtedy starzy znajomi idą w odstawkę.
Tak samo było u mnie, od 1 klasy liceum mam przyjaciółkę. Jak poszłyśmy na studia to widywałyśmy się może raz na dwa miesiące. Wiadomo jak to jest, nowe towarzystwo, nowe zajęcia.. więcej nas dzieliło niż łączyło. Też miałam wyrzuty sumienia, że ją zaniedbuję. Ale po jakichś 2-3 latach to się zmieniło. Każdą wolną chwilę spędzałyśmy razem, często rozmawiałyśmy przez telefon, wszędzie ze sobą chodziłyśmy (imprezy, zakupy itp.). Może musiałyśmy do tego dojrzeć, nie wiem. W każdym razie sprawa wygląda tak, że przyjaźnimy się już ponad 10 lat. Możemy nie widzieć się tygodniami, ale zawsze możemy na siebie liczyć. Traktujemy się jak siostry.
Dlatego moja rada jest taka: nie skreślaj tej przyjaźni pochopnie, bo potem możesz żałować. Nawet jeśli teraz masz dość swojej przyjaciółki, to chociaż zróbcie sobie przerwę tak żeby za sobą zatęsknić. Może po prostu powiedz jej, że potrzebujesz trochę przestrzeni, potrzebujesz zmian ale jeśli tylko będzie Cię potrzebować to zawsze może na Ciebie liczyć. Jeśli to prawdziwa przyjaźń to dziewczyna to zrozumie.
dobryHumor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 17:26   #7
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

Cytat:
Napisane przez sallie Pokaż wiadomość
Nie chciałabym Was zanudzać tym postem, więc postaram opisać sytuację się krótko i zwięźle. Zacznę od tego, że mam jedną przyjaciółkę, którą poznałam w liceum. Aktualnie jestem na pierwszym roku studiów (studiujemy na tej samej uczelni i regularnie na niej się spotykamy). W czasach liceum bardzo się ze sobą zżyłyśmy i było to coś więcej niż tylko konieczność siedzenia z kimś w ławce.. Na studiach nie spotkałam żadnej nowej koleżanki z którą mogłabym rozmawiać o czymś więcej niż powierzchowne sprawy.. Sęk w tym, że moja przyjaciółka zawsze do mnie pierwsza pisze, umawia się na spotkanie, jednak ja już nie czuję potrzeby kontaktu z nią. Już pod koniec liceum zaczęłam czuć, że może nas więcej łączy niż dzieli i czułam się miejscami zmęczona jej obecnością.
Nie wiem, czy to jest normalne zachowanie, że nie czuję potrzeby takiego kontaktu z przyjaciółką i ogólnie drugą osobą, która byłaby mi bliska?
Jednak nie wiem, czy warto za sobą palić mosty, czy jest to chwilowe zachwianie? Jest to jedna moja przyjaciółka, nie miałam nigdy chłopaka (mam 20 lat) , przez co czasami odczuwam samotność, więc boję się, że gdy zostanę zupełnie sama, po krótkim czasie okaże się, że łapię depresję czy sobie nie radzę..
Studiujemy na tej samej uczelni a w przyszłym roku, przenoszę się na jej kierunek, więc mam jeszcze większe obawy przed drastycznym zerwaniem znajomości..
Dodam jeszcze, że obie mamy podobne charaktery i przeszłyśmy razem wiele, ale coraz bardziej zaczyna mnie zastanawiać ta relacja, i to czy jej w ogóle potrzebuję.. moja przyjaciółka spędza co trzeci dzień w centrum handlowym na zakupach co mi wydaje się abstrakcyjne (przywiązuje bardzo dużą uwagę do swojego stroju, a ja mam bardziej stonowane poglądy w tej kwestii). Jeszcze mogę wspomnieć, że w liceum super się dogadywałyśmy w ciągu roku szkolnego, jednak kiedyś przez wakacje zupełnie zerwałam z nią kontakt (nie czułam potrzeby kontaktu z nią) a przez inne miałyśmy ze sobą kontakt, jednak jakoś unikałam z nią spotkań i nie ciągnęło mnie do tego.. Jej tata ma problem z alkoholem, i czuję, że miejscami głównie nasza relacja opiera się na moim wspieraniu jej ( nigdy nie dzieliłam się z nią problemami w swoim domu, ale też nie mogę powiedzieć, że ona nigdy nie dawała mi wsparcia, bo raczej mogłam na nią liczyć, z tym, że właśnie nie miałam jakieś dużej potrzeby dzielenia się z nią wszystkim.)
Jednak wiem, że o przyjaźń trzeba dbać dlatego zastanawiam się od dłuższego czasu nad tą relacją i nie wiem czy to chwilowe zwątpienie, czy po prostu nie każdy potrzebuje przyjaciół do szczęścia?
Jesli ta dziewczyna Ci nie zrobila nic zlego to po co definitywnie zrywac znajomosc? Jeszcze moze Ci sie przydac czlowiek ktory zna Cie od dawna. Nie musisz sie z nia spotykac tak czesto jak ona proponuje, jesli nie chcesz, jakos mozesz ja odsunac na dalszy plan ale jakas nic porozumienia warto zachowac, nie wiadomo czy nie bedzie Ci jej jeszcze brakowac
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-11, 17:35   #8
Ariadne01
Raczkowanie
 
Avatar Ariadne01
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 111
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

Norma, tez nie potrzebuje przyjaciol. Moj maz jest mi przyjacielem i styknie nigdy nie potrzebowalam przyjaciolki, najlepiej czuje sie sama, albo wlasnie z TZ, przyjaciel to za duzo obowiazkow a ja jestem zbyt asocjalna
Ariadne01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 17:56   #9
lucyohlucy
Wtajemniczenie
 
Avatar lucyohlucy
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 2 962
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

Nigdy nie rozumiałam instytucji 'przyjaciółek od serca i na zawsze', nie czuję potrzeby posiadania takiej... i mi z tym dobrze Po prostu tak niektórzy mają i tyle
__________________
Instagram
Monnotone
lucyohlucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 23:48   #10
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

To normalne, ja też nie potrzebuję psiapsióły - życie cały czas mi pokazuje, że kobiety to fałsz fałsz fałsz (ogólnie oczywiście, też jestem w końcu kobietą ). Ufam tylko mojemu tż i to nie dlatego, że jest moim tż bo przyjaciółmi byliśmy już wcześniej więc zostało
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 02:41   #11
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

Też nie mam przyjaciół i dobrze mi z tym poza tym te słowo straciło na wartości, bo teraz ludzie nazywają tak pierwszego lepszego znajomego. Ja tak nie umiem, owszem mam dobrych kolegów, fajne koleżanki z nimi wszystkimi można pogadać, ale jakieś poważne rzeczy raczej nie
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-12, 09:35   #12
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
Dot.: Brak potrzeby przyjaźni

Odkąd przejechałam się na przyjaźni w zeszłym roku stałam się podejrzliwa i odizolowałam się od towarzystwa wzajemnej adoracji.

A najgorszą osobą, która twierdziła że jest moją przyjaciółką od serca była osoba, która wmawiała mi że jest mi źle, odnosiłam wrażenie że żywi się moim smutkiem, w momencie gdy kilka lat temu zamieszkałam z facetem to zniknęła bo "ona wie że popełniam błąd i jeszcze przyjdę zapłakana do niej"
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine
You've got to fill your hunger
And stop fucking with my mind
I know it's time to leave these places far behind

Ostre wasabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:17.