problemy początkującej

[parapecik]

Cześć wszystkim, chciałam podzielić się z wami moim problemem ale nie chcę być jakoś rozpoznana stąd nowe konto. Jestem z chłopakiem 9 miesięcy, współżyjemy od jakiś 5 miesięcy oboje mamy po 21 lat i jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami no i coś nie gra. Wiem, że 5 miesięcy bycia aktywną seksualnie to bardzo krótko ale chciałbym w końcu mieć orgazm kochając się z moim chłopakiem a tej radochy ani widu ani słychu. Myślę, że problemem są za krótkie pieszczoty, mój TZ niestety nie poświęca mi wiele uwagi w łóżku(może przesadzam, już sama nie wiem). O dziwo na co dzień jest cudowny, czuły, troskliwy, pomocny. Serio jesli chodzi o każdy aspekt poza seksem to jest nam razem wspaniale, ale ta jedna rzecz coraz bardziej wzbudza moją frustrację. Początkowo starałam się mówić mu jak mam mnie dotykać, pokazywałam ale on jakoś tego nie łapie. A pokazywanie piąty, szósty raz jest już irytujące dla obu stron więc przestałam. On chyba myśli więc, że wszystko jest super. Tak jak wspomniałam wyżej mój TŻ nie ma doświadczenia, nie dopuszczam do siebie myśli, o tym, że móglby być łóżkowym egoistą, muszę to jakos sprawdzić ale prawde mówiąc nie mam zielonego pojęcia jak z nim o tym porozmawiać. No bo co ja mam mu powiedzieć, "kotku juz dziesiąty raz mówie ci jak masz mnie pieścić a ty nadal robisz to źle i za krótko"? nie mam pojęcia jak to załatwić... żebyście nie pomyślały, że tylko narzekam a sama nic z siebie nie daję napiszę, że ja staram się podpytywać co on lubi i jak sprawić mu przyjemność zazwyczaj mówi, że jest fajnie, bez żadnych podpowiedzi co też jest irytujące, sam w rewanżu nigdy nie pyta czy lubie to czy tamto i jak mógłby się poprawić jestem podłamana tą całą sytuacją, macie jakieś rady jak mogłaby z nim o tym skutecznie porozmawiać, bez uderzania w jego ego?

[rains]

Wiesz, myślę że przyczyną takiego stanu rzeczy nie jest to, że jesteście dla siebie pierwszymi partnerami. Mój TŻ nie jest moim pierwszym partnerem za to ja jestem jego pierwszą partnerką i naprawdę czuję że wszystko jest tak, jak być powinno- a jeśli nie jest, delikatna sugestia wystarczy. Może powinnaś zasugerować mu nie tyle to, że robi to źle co to, że większa uwaga poświęcona Tobie zaprocentuje większą przyjemnością dla obojga?

[parapecik]

tylko jak ubrać tę sugestię w słowa, tak żeby nie powiedzieć nic głupiego?

[Zaczytana Lilu]

Zwyczajnie powiedz w prost że nie masz orgazmu i jakie pieszczoty sprawiają ci przyjemność.Otwarta rozmowa o swoich potrzebach i pragnieniach w łóżku jest podstawą udanego seksu .Facet nawet początkujący któremu zależy na satysfakcji partnerki będzie starał się kierować twoimi wskazówkami. Zastanów się na czym ci bardziej zależy na jego ego czy na twoim orgazmie.

[rozyczki]

ja mam ten sam problem. Jestesmy razem 1,5roku a sypiamy ponad rok i jeszcze nigdy nie mialam orgazmu na poczatku nie przeszkadzało mi to za bardzo ale teraz to nawet nie mam ochoty na ten sex. Kocham go bardzo i wiem ze on mnie tez. Czasami jak on skonczy to pyta mnie jak było i zupełnie nie wiem co mu wtedy powiedziec i najczesciej nic nie mowie.

[agrafka1990]

Wiesz co spróbuj może mówić "lubię gdy..." tak w trakcie, po prostu, może On potrzebuje żebyś go pokierowala

[adverse]

Albo może znajdź jakiś artykuł w gazecie na temat róznych rodzajów pieszczot i wspomnij mu, że chciałabyś kiedyś spróbować czegoś takiego, albo zapytaj go czy ma jakieś fantazje i opowiedz mu o swoich, o tym czego pragniesz ;> Może Twój problem bierze się z braku rozmowy o seksie w związku? Bo raczej nie z tego, że zaczynacie..

[Rule Britannia]

Napisane przez parapecik

Cześć wszystkim, chciałam podzielić się z wami moim problemem ale nie chcę być jakoś rozpoznana stąd nowe konto. Jestem z chłopakiem 9 miesięcy, współżyjemy od jakiś 5 miesięcy oboje mamy po 21 lat i jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami no i coś nie gra. Wiem, że 5 miesięcy bycia aktywną seksualnie to bardzo krótko ale chciałbym w końcu mieć orgazm kochając się z moim chłopakiem a tej radochy ani widu ani słychu. Myślę, że problemem są za krótkie pieszczoty, mój TZ niestety nie poświęca mi wiele uwagi w łóżku(może przesadzam, już sama nie wiem). O dziwo na co dzień jest cudowny, czuły, troskliwy, pomocny. Serio jesli chodzi o każdy aspekt poza seksem to jest nam razem wspaniale, ale ta jedna rzecz coraz bardziej wzbudza moją frustrację. Początkowo starałam się mówić mu jak mam mnie dotykać, pokazywałam ale on jakoś tego nie łapie. A pokazywanie piąty, szósty raz jest już irytujące dla obu stron więc przestałam. On chyba myśli więc, że wszystko jest super. Tak jak wspomniałam wyżej mój TŻ nie ma doświadczenia, nie dopuszczam do siebie myśli, o tym, że móglby być łóżkowym egoistą, muszę to jakos sprawdzić ale prawde mówiąc nie mam zielonego pojęcia jak z nim o tym porozmawiać. No bo co ja mam mu powiedzieć, "kotku juz dziesiąty raz mówie ci jak masz mnie pieścić a ty nadal robisz to źle i za krótko"? nie mam pojęcia jak to załatwić... żebyście nie pomyślały, że tylko narzekam a sama nic z siebie nie daję napiszę, że ja staram się podpytywać co on lubi i jak sprawić mu przyjemność zazwyczaj mówi, że jest fajnie, bez żadnych podpowiedzi co też jest irytujące, sam w rewanżu nigdy nie pyta czy lubie to czy tamto i jak mógłby się poprawić jestem podłamana tą całą sytuacją, macie jakieś rady jak mogłaby z nim o tym skutecznie porozmawiać, bez uderzania w jego ego?

To źle, że utwierdzasz go w przekonaniu, że jest ok, a tak nie jest. Aż do skutku, moja droga. Następnym razem spróbuj go nakierować jeszcze raz, wyjęcz sssseksownie, żeby nie przestawał tego robić, pokieruj jego dłońmi. Jeśli to nic nie da, to proponuję zostawiać mu liściki, ale żeby przypadkowo ktoś niepowołany go nie znalazł! Napisz to z głową. Nie może to być tak, że go zjedziesz, tylko np. "Kocham, jak całujesz mnie w szyję, chciałabym, żebyś następnym razem zrobił to o wiele dłużej". Facet na pewno spróbuje, a Ty pokaż, że Cię to kręci! Następnym razem zostaw jeszcze inny liścik. Ewentualnie smski.
Nie daj się zepchnąć na drugi plan.

[julkakulka92]

a może kup jakieś gadżety erotyczne i przy ich używaniu naprowadzisz chłopaka na to co Ci odpowiada najbardziej, co lubisz i co Ci sprawia największą przyjemność.

[Skunki]

Moim zdaniem są kobiety mniej wymagające i takie, które potrzebują więcej czułości, dokładności w tym co robi partner.Być może jesteś bardziej wymagająca i musicie się dobrze zgrać- poznać w łóżku, abyś miała orgazm.

Ja obecnie jestem z partnerką u której występuje podobny "problem" i uważam że Ona jest po prostu bardziej wymagająca i trzeba się bardzo starać o to żeby "dostała" Jesteśmy ze sobą krótko i jest nam ze sobą super- poza łóżkiem ...

Do tej pory nie jest tak jakbym chciał czyli wspaniały seks + Jej i mój orgazm.Jednak jest już duża poprawa.Na początku nie potrafiłem Jej tak dotykać żeby miała z tego przyjemność Bardzo się starałem i oczekiwałem od Niej wskazówek i podpowiedzi.Teraz już nic nie musi mówić ale jak ją "tam" dotykam to słyszę jej oddech i widzę każdą reakcję na dotyk i wiem co i gdzie żeby było jej dobrze

Niestety tylko paluszkami ją doprowadzę ( dokładnie, delikatnie i z wyczuciem symulując łechtaczkę) Jest to jednak już krok do przodu i jakaś satysfakcja że ( z tego co wiem) jako jedyny dałem Jej tyle przyjemności ) Sobie też bo dla mnie większa satysfakcja jest w tym , że widzę jak odlatuje niż mój orgazm.

Pisałem o kobietach bardziej lub mniej wymagających bo z poprzednimi partnerkami ( zawsze byłem długo w związkach) było inaczej tzn reakcja na mój dotyk szybka i praktycznie orgazm był zawsze finałem pieszczot czy seksu.

Ekspertem nie jestem zapewne, ale postaraj się go nakierować delikatnie, powiedz "Misiu zrób to tak."..weź jego rękę ...paluszka...pokaż....Je śli wchodzi w Ciebie i kończy zbyt wcześnie to może doprowadź go "jakoś" do orgazmu daj ochłonąć kilkanaście minut i ten jego drugi raz powinien być już dużo dłuższy.Znajdź pozycję w której masz najlepsze doznania i może się uda

Jeśli nie jest egoistą to powinien próbować, ale zasugeruj to w delikatny sposób bo jak powiesz " pokazywałam Ci tyle razy a Ty nadal nie wiesz jak" to efekt będzie taki sam jakbyś powiedziała do niego " Ty gamoniu jesteś taki lewy że wole sama sobie to zrobić"

[parapecik]

hmm to ciekawe nigdy nie zastanawiałam się nad tym czy mogę być jakoś szczególnie wymagająca ale wiem na pewno, że jestem psychicznie świadoma czego w łóżku oczekuje a z drugiej strony nie umiem tego chłopakowi powiedzieć bojąc się, że w jakiś sposób go urażę.

[MargoF1]

Czy to normalne, że osiągam orgazm tylko będąc na górze? Mój partner w innych pozycjach bardzo się stara i mi jest bardzo przyjemnie, ale nic z tego

[Skunki]

Napisane przez MargoF1

Czy to normalne, że osiągam orgazm tylko będąc na górze? Mój partner w innych pozycjach bardzo się stara i mi jest bardzo przyjemnie, ale nic z tego

Raczej normalne, powinnaś się cieszyć, że taki masz.Moja kobieta podczas stosunku jeszcze nie miała orgazmu i na tą chwilę nie możemy nic na to poradzić mimo, że bardzo staraliśmy się.Na szczęście orgazmy łechtaczkowe podczas petingu są do osiągnięcia.Wcześniej byłem w kilku związkach i było to dla mnie nie do pomyślenia, teraz trochę o tych sprawach poczytałem i jestem w szoku...Jest wiele kobiet które za cholerę nie mogą przeżyć orgazmu Może to kwestia czasu i będziesz miewała także w innych pozycjach.

[pat101]

Napisane przez Skunki

Moim zdaniem są kobiety mniej wymagające i takie, które potrzebują więcej czułości, dokładności w tym co robi partner.Być może jesteś bardziej wymagająca i musicie się dobrze zgrać- poznać w łóżku, abyś miała orgazm.

Ja obecnie jestem z partnerką u której występuje podobny "problem" i uważam że Ona jest po prostu bardziej wymagająca i trzeba się bardzo starać o to żeby "dostała" Jesteśmy ze sobą krótko i jest nam ze sobą super- poza łóżkiem ...

Do tej pory nie jest tak jakbym chciał czyli wspaniały seks + Jej i mój orgazm.Jednak jest już duża poprawa.Na początku nie potrafiłem Jej tak dotykać żeby miała z tego przyjemność Bardzo się starałem i oczekiwałem od Niej wskazówek i podpowiedzi.Teraz już nic nie musi mówić ale jak ją "tam" dotykam to słyszę jej oddech i widzę każdą reakcję na dotyk i wiem co i gdzie żeby było jej dobrze

Niestety tylko paluszkami ją doprowadzę ( dokładnie, delikatnie i z wyczuciem symulując łechtaczkę) Jest to jednak już krok do przodu i jakaś satysfakcja że ( z tego co wiem) jako jedyny dałem Jej tyle przyjemności ) Sobie też bo dla mnie większa satysfakcja jest w tym , że widzę jak odlatuje niż mój orgazm.

Pisałem o kobietach bardziej lub mniej wymagających bo z poprzednimi partnerkami ( zawsze byłem długo w związkach) było inaczej tzn reakcja na mój dotyk szybka i praktycznie orgazm był zawsze finałem pieszczot czy seksu.

Ekspertem nie jestem zapewne, ale postaraj się go nakierować delikatnie, powiedz "Misiu zrób to tak."..weź jego rękę ...paluszka...pokaż....Je śli wchodzi w Ciebie i kończy zbyt wcześnie to może doprowadź go "jakoś" do orgazmu daj ochłonąć kilkanaście minut i ten jego drugi raz powinien być już dużo dłuższy.Znajdź pozycję w której masz najlepsze doznania i może się uda

Jeśli nie jest egoistą to powinien próbować, ale zasugeruj to w delikatny sposób bo jak powiesz " pokazywałam Ci tyle razy a Ty nadal nie wiesz jak" to efekt będzie taki sam jakbyś powiedziała do niego " Ty gamoniu jesteś taki lewy że wole sama sobie to zrobić"

dobre

[MargoF1]

Mój TŻ jest raczej z rodzaju... długodystansowców Zawsze dba o to, żeby było mi dobrze. Seks nie jest u nas tematem tabu -nie tylko go uprawiamy ale wprost mówimy o swoich potrzebach/fantazjach. Jeśli dochodzę, to zawsze przed nim. Chociaż to dobre określenie, bo on nigdy nie doszedł we mnie. Stosujemy gumkę, TŻ mowi, że to zmniejsza bardzo jego doznania i potem musimy kończyć ręką czy w inny sposób. Od kilku dni biorę tabletki, rozmawialiśmy o tym, ale on przyznał, że nadal ma obawy przed kończeniem we mnie... Być może gdy zaczniemy współżyć bez prezerwatywy, to cała sprawa się rozwiąże i oboje będziemy dochodzić -w różnych pozycjach