Czym zmatowić skórę, gdy drobinki pudru podrażniają mi oczy?

prowl · 2014-01-03, 07:22

Witajcie Dziewczyny!

Przez ostatnie kilka miesięcy borykam się z silnym podrażnieniem oczu oraz jakąś alergią, jeszcze nie wiem na co dokładnie, ale bardziej na kosmetyk niż na pokarm czy pyłki. Zaczęło się od zespołu suchego oka bardzo nasilonego - odstawiłam soczewki kontaktowe, zaczęłam stosować różne krople nawilżające. Co kilka dni budziłam się z czerwonymi oczami, czasami podpuchniętymi. Potem dołączyły do tego wysuszone, czerwone, łuszczące się powieki. A na koniec wystąpiły plamy na szyi - czerwone i suche. Oczu już dawno nie maluję, a jak pomaluję, no to na drugi dzień po nocy mam zagwarantowane czerwone oczy. Również nawet jak nie maluję samych oczu, ale skórę twarzy pomaluję, to czasami budzę się z czerwonymi oczami. Sprawy typowo okulistyczne są wykluczone, nie będę opowiadać, ale to jest pewne na 100%, że oprócz zespołu suchego oka nic innego ze strony okulistycznej mi nie dolega. Dermatolog kazała mi odstawić wszystkie kosmetyki, stosować tylko biały jeleń, cicalfate, krople i maść do oczu i tabletki antyalergiczne. Nie powiem, już po 1 dniu było lepiej, jeśli chodzi przynajmniej o plamy na szyi. Oprócz tego, że najwidoczniej mam alergię, powiedziała mi, że jeśli chodzi o oczy to najprawdopodobniej zwyczajnie mechanicznie podrażnia mnie wszystko co sypkie, czyli w tym przypadku puder, bo cieni już nie używam całe wieki, byle drobinka powoduje zaczerwienienie, szczególnie po nocy (suche oczy = wrażliwe oczy - a ja prawie w ogóle nie mam łez, żeby same te pyłki się usuwały i wypływały

). Ponieważ teraz w okresie świątecznym byłam na urlopie to czasami mogłam sobie pozwolić na to, żeby się nie malować i się kurować (natomiast np po sylwestrze miałam niesamowitą masakrę z oczami

), ale we wtorek wracam do pracy, no i jednak bez pomalowania się choćby odrobinę nie wyjdę z domu, bo niestety do tego wszystkiego mam cerę trądzikową, może obecnie tragedii nie ma, ale do ludzi się nie nadaje, najgorsze są blizny i przebarwienia, bo nowych syfów mam mało (swoją drogą polecam trądzikowcom brać kwasy omega-3/tran - od kiedy mam problem z suchymi oczami, okulista polecił mi właśnie te preparaty na oczy - z oczami nadal mam problem, ale cera poprawiła się o 90%!!!).

I tu moje pytanie - czym/jak zmatowić skórę w sytuacji gdy każda drobinka pudru podrażnia mi oczy? Do tej pory używałam odrobinę podkładu (max factor face finity - od roku go używam i nigdy krzywdy mi nie zrobił, więc spróbuję go używać dalej), korektor bell na przebarwienia (tego to już używam kilka lat i zawsze było ok) no i pudry - najpierw w kamieniu (i już był problem z okiem, choć też go używałam już od kilku ładnych lat - rimmel stay matte), potem pomyślałam najpierw o uczuleniu (a nie o mechanicznym podrażnianiu) i kupiłam najpierw puder mineralny paese (jest super, ale bardzo się pyli i może nie za każdym razem, ale czasem podrażnia) a później jako jeszcze bardziej naturalny puder jadwiga - ale tego to już w ogóle nie mogę używać, co prawda mniej się pyli niż paese, ale o wiele bardziej podrażnia, podejrzewam, że jest grubiej zmielony. Nie chcę kupować kolejnych bubli, tym bardziej, że puder to puder, czy sypki czy w kamieniu i tak mnie podrażnia jak widać. Myślałam raczej np o bardzo dobrych chusteczkach matujących (mam jedne tzw no-name, ale średnio matują i ścierają cały makijaż, może polecicie jakieś lepsze?), albo może są jakieś specjalne aplikatory, gąbki (nie wiem, dotychczas nakładałam pędzlem - uprzedzam pytania - myję pędzle regularnie), którymi jakoś tak można nałożyć puder, żeby nie przedostawał się do oczu, albo może macie jakieś swoje autorskie, niekonwencjonalne sposoby radzenia sobie z takim problemem? Już bardziej byłabym skłonna do rezygnacji z podkładu, ale ze świeceniem nie daję rady, tym bardziej po cicalfate :/
Ponadto kilka razy użyłam skrobii, nie zauważyłam podrażnienia (ale to było tylko 2 czy 3 razy, przy regularnym stosowaniu kto wie) dlatego może bym ją wypróbowała, ale jak ją nałożyć nie używając pędzla i nie rozpylając jej metr naokoło??

Przepraszam za przydługą wypowiedź

Czekam na jakieś rady z Waszej strony i pozdrawiam; do moderatorów - jeśli nikt nie odpowie to pozwolę sobie zadać to samo pytanie w dziale moje makijaże za jakiś czas.

dark01 · 2014-01-03, 09:25

doradziłabym na początek zmianę techniki pudrowania...zamiast pędzlem który rozpyla puder na twarzy polecam gąbeczkę,taką zwykłą trójkątną jak do podkładu,lub taką zwykłą owalną z rossmana np...i gąbką dociskasz niewielką ilość pudru miejsce przy miejscu do twarzy...to dodatkowo mocniej utwali podkład/korektor niż omiatanie twarzy pędzlem....a generalnie i do podkładu i do pudru najfajniej spisują się gąbki typu ''jajko'' np Eneblinn do kupienia na allegro za kilkanaście zł.... nawiezchniowo nie ma raczej innych metod na zmatowienie skóry....pod podkład można dawać bazy matujące ale to w krótkim czasie rujnuje pielęgnacje.... PS. tę gąbkę przed pudrowaniem możesz nawet lekko zwilżyć i porządnie odcisnąć i taką lekko wilgotnawą dopiero pudrować.

AnnBlus · 2014-01-03, 11:42

Poszukaj dobrego podkładu matującego, tak byś nie musiała już używać pudru.

W ciągu dnia na świecenie polecam bibułki matujące, używałam różnych, najlepsze do tej pory były Bobbi Brown (30 zł Douglas), ale teraz mam Mary Kay (droższe, u konsultantek) i po nich nie muszę się już pudrować.

xxxsyliaxxx · 2014-01-03, 16:53

Witaj!

Ja od niedawna stosuje na twarz krem nawilżający, a matuję go skrobią ziemniaczaną

Używasz jak zwykły puder,nakładasz pędzelkiem ale delikatnie aby nie było efektu białej ściany. dla mnie rewelka,pozdrawiam !!

2FemmeFatale · 2014-01-04, 14:15

MAC w swojej ofercie ma serię pro longwear, jeśli nie masz cery tłustej myślę, że być może obeszłoby się bez pudrowania w ogóle (nawet korektora, jeśli nie masz większych zmarszczek), a wtedy wystarczyły bibułki matujące. Inglot posiada takowe w sprzedaży. Btw, swego czasu miałam problem z cerą, szczególnie okolice oczu (czasami nie mogłam powiek podnieść, bo były tak spuchnięte, a do tego miałam tak suchą skórę, że płatami mi schodziła), to samo było w okolicach ust i policzków. I do tego na przemian to piekło, to swędziało. Dermatolog powiedział mi, że mam atopowe zapalenia skóry, a przyczyną jest WODA ( a dokładniej chlor). Buzię zaczęłam myć wodą mineralną, smarowałam się maściami na bazie sterydów i po czasie problem się jakoś załagodził, teraz już jest ok. A może zmieniałaś ostatnio pielęgnację i któryś kosmetyk tak mocno Cię podrażnia?

2014-01-03, 07:22	#1
prowl Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-10 Lokalizacja: Lublin Wiadomości: 103	Czym zmatowić skórę, gdy drobinki pudru podrażniają mi oczy? Witajcie Dziewczyny! Przez ostatnie kilka miesięcy borykam się z silnym podrażnieniem oczu oraz jakąś alergią, jeszcze nie wiem na co dokładnie, ale bardziej na kosmetyk niż na pokarm czy pyłki. Zaczęło się od zespołu suchego oka bardzo nasilonego - odstawiłam soczewki kontaktowe, zaczęłam stosować różne krople nawilżające. Co kilka dni budziłam się z czerwonymi oczami, czasami podpuchniętymi. Potem dołączyły do tego wysuszone, czerwone, łuszczące się powieki. A na koniec wystąpiły plamy na szyi - czerwone i suche. Oczu już dawno nie maluję, a jak pomaluję, no to na drugi dzień po nocy mam zagwarantowane czerwone oczy. Również nawet jak nie maluję samych oczu, ale skórę twarzy pomaluję, to czasami budzę się z czerwonymi oczami. Sprawy typowo okulistyczne są wykluczone, nie będę opowiadać, ale to jest pewne na 100%, że oprócz zespołu suchego oka nic innego ze strony okulistycznej mi nie dolega. Dermatolog kazała mi odstawić wszystkie kosmetyki, stosować tylko biały jeleń, cicalfate, krople i maść do oczu i tabletki antyalergiczne. Nie powiem, już po 1 dniu było lepiej, jeśli chodzi przynajmniej o plamy na szyi. Oprócz tego, że najwidoczniej mam alergię, powiedziała mi, że jeśli chodzi o oczy to najprawdopodobniej zwyczajnie mechanicznie podrażnia mnie wszystko co sypkie, czyli w tym przypadku puder, bo cieni już nie używam całe wieki, byle drobinka powoduje zaczerwienienie, szczególnie po nocy (suche oczy = wrażliwe oczy - a ja prawie w ogóle nie mam łez, żeby same te pyłki się usuwały i wypływały ). Ponieważ teraz w okresie świątecznym byłam na urlopie to czasami mogłam sobie pozwolić na to, żeby się nie malować i się kurować (natomiast np po sylwestrze miałam niesamowitą masakrę z oczami ), ale we wtorek wracam do pracy, no i jednak bez pomalowania się choćby odrobinę nie wyjdę z domu, bo niestety do tego wszystkiego mam cerę trądzikową, może obecnie tragedii nie ma, ale do ludzi się nie nadaje, najgorsze są blizny i przebarwienia, bo nowych syfów mam mało (swoją drogą polecam trądzikowcom brać kwasy omega-3/tran - od kiedy mam problem z suchymi oczami, okulista polecił mi właśnie te preparaty na oczy - z oczami nadal mam problem, ale cera poprawiła się o 90%!!!). I tu moje pytanie - czym/jak zmatowić skórę w sytuacji gdy każda drobinka pudru podrażnia mi oczy? Do tej pory używałam odrobinę podkładu (max factor face finity - od roku go używam i nigdy krzywdy mi nie zrobił, więc spróbuję go używać dalej), korektor bell na przebarwienia (tego to już używam kilka lat i zawsze było ok) no i pudry - najpierw w kamieniu (i już był problem z okiem, choć też go używałam już od kilku ładnych lat - rimmel stay matte), potem pomyślałam najpierw o uczuleniu (a nie o mechanicznym podrażnianiu) i kupiłam najpierw puder mineralny paese (jest super, ale bardzo się pyli i może nie za każdym razem, ale czasem podrażnia) a później jako jeszcze bardziej naturalny puder jadwiga - ale tego to już w ogóle nie mogę używać, co prawda mniej się pyli niż paese, ale o wiele bardziej podrażnia, podejrzewam, że jest grubiej zmielony. Nie chcę kupować kolejnych bubli, tym bardziej, że puder to puder, czy sypki czy w kamieniu i tak mnie podrażnia jak widać. Myślałam raczej np o bardzo dobrych chusteczkach matujących (mam jedne tzw no-name, ale średnio matują i ścierają cały makijaż, może polecicie jakieś lepsze?), albo może są jakieś specjalne aplikatory, gąbki (nie wiem, dotychczas nakładałam pędzlem - uprzedzam pytania - myję pędzle regularnie), którymi jakoś tak można nałożyć puder, żeby nie przedostawał się do oczu, albo może macie jakieś swoje autorskie, niekonwencjonalne sposoby radzenia sobie z takim problemem? Już bardziej byłabym skłonna do rezygnacji z podkładu, ale ze świeceniem nie daję rady, tym bardziej po cicalfate :/ Ponadto kilka razy użyłam skrobii, nie zauważyłam podrażnienia (ale to było tylko 2 czy 3 razy, przy regularnym stosowaniu kto wie) dlatego może bym ją wypróbowała, ale jak ją nałożyć nie używając pędzla i nie rozpylając jej metr naokoło?? Przepraszam za przydługą wypowiedź Czekam na jakieś rady z Waszej strony i pozdrawiam; do moderatorów - jeśli nikt nie odpowie to pozwolę sobie zadać to samo pytanie w dziale moje makijaże za jakiś czas. __________________

2014-01-03, 09:25	#2
dark01 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-09 Lokalizacja: Warszawa/Łęczna Wiadomości: 5 132	Dot.: Czym zmatowić skórę, gdy drobinki pudru podrażniają mi oczy? doradziłabym na początek zmianę techniki pudrowania...zamiast pędzlem który rozpyla puder na twarzy polecam gąbeczkę,taką zwykłą trójkątną jak do podkładu,lub taką zwykłą owalną z rossmana np...i gąbką dociskasz niewielką ilość pudru miejsce przy miejscu do twarzy...to dodatkowo mocniej utwali podkład/korektor niż omiatanie twarzy pędzlem....a generalnie i do podkładu i do pudru najfajniej spisują się gąbki typu ''jajko'' np Eneblinn do kupienia na allegro za kilkanaście zł.... nawiezchniowo nie ma raczej innych metod na zmatowienie skóry....pod podkład można dawać bazy matujące ale to w krótkim czasie rujnuje pielęgnacje.... PS. tę gąbkę przed pudrowaniem możesz nawet lekko zwilżyć i porządnie odcisnąć i taką lekko wilgotnawą dopiero pudrować. __________________ DO ZApamiętania : Dry skin is a lack of oil, dehydrated skin is a lack of water. wizażowo&pazurkowo

2014-01-03, 11:42	#3
AnnBlus Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 551	Dot.: Czym zmatowić skórę, gdy drobinki pudru podrażniają mi oczy? Poszukaj dobrego podkładu matującego, tak byś nie musiała już używać pudru. W ciągu dnia na świecenie polecam bibułki matujące, używałam różnych, najlepsze do tej pory były Bobbi Brown (30 zł Douglas), ale teraz mam Mary Kay (droższe, u konsultantek) i po nich nie muszę się już pudrować. __________________ Wymiana kosmetyczna

2014-01-03, 16:53	#4
xxxsyliaxxx Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 1	Dot.: Czym zmatowić skórę, gdy drobinki pudru podrażniają mi oczy? Witaj! Ja od niedawna stosuje na twarz krem nawilżający, a matuję go skrobią ziemniaczaną Używasz jak zwykły puder,nakładasz pędzelkiem ale delikatnie aby nie było efektu białej ściany. dla mnie rewelka,pozdrawiam !! __________________ 'bo wciąż Kocham Cię mocniej, niż potrafię to wyrazić.. On <3

2014-01-04, 14:15	#5
2FemmeFatale Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 72	Dot.: Czym zmatowić skórę, gdy drobinki pudru podrażniają mi oczy? MAC w swojej ofercie ma serię pro longwear, jeśli nie masz cery tłustej myślę, że być może obeszłoby się bez pudrowania w ogóle (nawet korektora, jeśli nie masz większych zmarszczek), a wtedy wystarczyły bibułki matujące. Inglot posiada takowe w sprzedaży. Btw, swego czasu miałam problem z cerą, szczególnie okolice oczu (czasami nie mogłam powiek podnieść, bo były tak spuchnięte, a do tego miałam tak suchą skórę, że płatami mi schodziła), to samo było w okolicach ust i policzków. I do tego na przemian to piekło, to swędziało. Dermatolog powiedział mi, że mam atopowe zapalenia skóry, a przyczyną jest WODA ( a dokładniej chlor). Buzię zaczęłam myć wodą mineralną, smarowałam się maściami na bazie sterydów i po czasie problem się jakoś załagodził, teraz już jest ok. A może zmieniałaś ostatnio pielęgnację i któryś kosmetyk tak mocno Cię podrażnia?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)