Jak obalić system?

[wisniowiecki]

Roześlij ten filmik po znajomych, innych forach na których się udzielasz, gdziekolwiek. Ja odkąd mam prawo wyborcze głosuję na niszową partię.

[201604191001]

Hmm... Nope.

[wisniowiecki]

co nope.

[201604191001]

Napisane przez wisniowiecki

co nope.

"Roześlij ten filmik".



Dla innych streszczenie filmu: Tusk zły, Kaczyński zły, wszyscy co w Sejmie źli, w Polsce nie będzie lepiej dopóki oni są w Sejmie, wyrzucimy ich z Sejmu głosując na partie, których w tym momencie w rządzie nie ma i wtedy Polska będzie krainą mlekiem i miodem płynącą.

[dominikmeller25]

czyli najlepiej zagłosować na Korwina-Mikke czy innego Winnickiego z Bosakiem. tylko że te niszowe partyjki zbudowane są z ludzi którzy już politykami byli i często nic nie zrobili za swojej kadencji i teraz miałoby się to zmienić? bzdura.

[blueblue now]

"Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy."
(A jeszcze ważniejsze jest to kto przygotowuję alternatywę dla wyborców)Kiedyś głosowałam na jedną z tych niszowych partii (zagłosowałam nawet za rodziców, którzy mieli to gdzieś i kazali mi zaznaczyć na swoich listach co chcę, bo już głupiej być nie może), ale teraz mam to w niepoważaniu, bo jak to mawia filozof Korwin "Gdyby wybory mogły cokolwiek zmienić, już dawno byłyby zakazane"

[lalibelle]

Ja wątpię,żeby ten plankton w ogóle się dostał do Sejmu czy gdzieś...

[MeredithGrey]

Coraz bardziej sklanam się do glosowania najkm w najbliższych wyborach...

[wisniowiecki]

Przecież nie tylko RN i KNP istnieje, jest masa niszowych partii, z lewa jak i prawa, środka i skąd chcesz.

[Pantegram]

Napisane przez wisniowiecki

Roześlij ten filmik po znajomych, innych forach na których się udzielasz, gdziekolwiek. Ja odkąd mam prawo wyborcze głosuję na niszową partię.

Primo, nie spamuję znajomych. Niczym, nigdy. Co najwyżej udostępniam na wallu rzeczy godne moim zdaniem uwagi.
Secundo, filmik wybitnie odkrywczy
Pragnę zauważyć, że już jedna niszowa partia miała odmienić Polskę i polski sejm - mowa o Ruchu Palikota, który miał "wnieść powiew świeżej myśli odrywając stare mordy od koryta". I jaki był tego efekt? W sejmie znaleźli się ludzie nie mający bladego pojęcia o polityce, potrzebujący wielokrotnie więcej czasu na naukę rządzenia niż "stare mordy" we wszystkich aspektach, poza jednym - "póki jesteś przy korycie, korzystaj". Mieli świetny program, całkiem możliwy do zrealizowania... i co? I całkowicie umilkli, jak tylko weszli do sejmu. Co z wprowadzeniem edukacji seksualnej w szkołach? Zamiast tego mamy gender - wmawianie dzieciom, że chłop od baby właściwie nie różni się niczym, a to, że biologicznie wyglądamy inaczej, to przypadek...
A jak już próbowali coś zrealizować, to w IMO niedopuszczalny sposób jak próba zalegalizowania aborcji siłą, bez zorganizowania referendum w tak istotnej sprawie. A wystarczyło znieść recepty na antykoncepcję postkoitalną, jak jest w normalnych państwach europejskich i wszyscy byliby zadowoleni.
Acha, no i bezsensowne kłótnie o krzyż. Tyle potrafi partia Palikota.

I dokładnie tak samo stanie się z każdą niszową partią, której uda się wejść do sejmu. Będzie tak, dopóki jako społeczeństwo pozostaniemy w błogiej obywatelskiej nieświadomości, łykając bez żadnych protestów tak absurdalne reformy jak przywłaszczenie sobie przez skarb państwa prywatnych środków obywateli z OFE w celu załatania dziury budżetowej.

[Fleur_D]

Napisane przez Pantegram

Primo, nie spamuję znajomych. Niczym, nigdy. Co najwyżej udostępniam na wallu rzeczy godne moim zdaniem uwagi.

Bardzo dobra postawa


Nie wiem, co ma to wszystko wspólnego z obalaniem systemu. Przecież tu chodzi tylko o to, żeby na miejscu tych polityków był ktoś inny, cała reszta bez zmian.

Zresztą te wszystkie Korwiny i inne takie stworki gubią się już w dość prostej części czyli w kwestiach światopoglądowych: z jednej strony aborcja jest fe, a płód nie jest własnością kobiety, a z drugiej strony, według nich, dziecko jest własnością rodziców. Nie chodzi mi o to, czy aborcja powinna być legalna, czy nie, ale o to, że nie ma konsekwencji, żadnej.
To co oni dopiero powyrabiają w polityce zagranicznej lub w kwestiach ekonomicznych.
Nie uznaję też mieszania religii do polityki, czyli znaczna ilość tych niszowych partii też dla mnie odpada.

Inne ważne kwestie zostały tu już omówione, więc nie będę powtarzać.

[blueblue now]

Napisane przez Fleur_D

Bardzo dobra postawa


Nie wiem, co ma to wszystko wspólnego z obalaniem systemu. Przecież tu chodzi tylko o to, żeby na miejscu tych polityków był ktoś inny, cała reszta bez zmian.

Zresztą te wszystkie Korwiny i inne takie stworki gubią się już w dość prostej części czyli w kwestiach światopoglądowych: z jednej strony aborcja jest fe, a płód nie jest własnością kobiety, a z drugiej strony, według nich, dziecko jest własnością rodziców. Nie chodzi mi o to, czy aborcja powinna być legalna, czy nie, ale o to, że nie ma konsekwencji, żadnej.
To co oni dopiero powyrabiają w polityce zagranicznej lub w kwestiach ekonomicznych.
Nie uznaję też mieszania religii do polityki, czyli znaczna ilość tych niszowych partii też dla mnie odpada.

Inne ważne kwestie zostały tu już omówione, więc nie będę powtarzać.

Tak tylko wtrące, że jest w tym konekswencja: owszem dziecko należy do rodziców, ale jeżeli rodzic będzie chciał zabić swoje dziecko to już podlega pod kodeks karny, bo nie można zabijać drugiego człowieka, czyli ani w formie płodu ani w formie dziecka czy dorosłego.
Co do kwestii polityki zagranicznej i ekonomii - tutaj są moim zdaniem najmocniejsi.
Co do kwestii religii - na czymś zasady funkcjonujące w państwie muszą się opierać, na podstawie jakieś moralności trzeba stworzyć kodeks, podeprzeć o jakiś większy nurt, w Polsce akurat o chrześcijaństwo, np. dlaczego uznawać kradzież za przestępstwo? Według moralności złodzieja, kradzież to nie przestępstwo według moralności chrześcijańskiej - tak.
Nie ma czegoś takiego jak państwo neutralne światopoglądowo, bo na czymś trzeba oprzeć zasady funkcjonujące w kraju.

Co do partii Palikota - dla mnie sztuczny twór, który miał omamić młodszych głosujących i udawać partię, która chce zwalczyć starych wyjadaczy i coś zmieniać, a teraz ma odwracać uwagę od spraw istotnych i nic nie robić (a jak już to bzdury)

[Triss Merigold]

Napisane przez blueblue now

Tak tylko wtrące, że jest w tym konekswencja: owszem dziecko należy do rodziców, ale jeżeli rodzic będzie chciał zabić swoje dziecko to już podlega pod kodeks karny, bo nie można zabijać drugiego człowieka, czyli ani w formie płodu ani w formie dziecka czy dorosłego.

Ale już bić dziecko to można? Bo ich zdaniem to forma "wychowywania".
Nie wiesz, że przemoc fizyczna też podlega pod kodeks karny? Jeśli ktoś Cię uderzy, bo nie spodoba mu się to co zrobisz, to zapewne będziesz protestować, bo jesteś dorosła. Ale że dziecko 'należy do rodziców' to już można je bić, 'wychowywać' poprzez przemoc, bo przecież jest rodziców własnością.
Chociażby już to dyskwalifikuje takie partie w moich oczach. To, że dziecko jest małe, nie oznacza, że rodzic (silniejszy i ktoś kto ma mu zapewnić opiekę) ma prawo je krzywdzić.

[blueblue now]

Napisane przez Triss Merigold

Ale już bić dziecko to można? Bo ich zdaniem to forma "wychowywania".
Nie wiesz, że przemoc fizyczna też podlega pod kodeks karny? Jeśli ktoś Cię uderzy, bo nie spodoba mu się to co zrobisz, to zapewne będziesz protestować, bo jesteś dorosła. Ale że dziecko 'należy do rodziców' to już można je bić, 'wychowywać' poprzez przemoc, bo przecież jest rodziców własnością.
Chociażby już to dyskwalifikuje takie partie w moich oczach. To, że dziecko jest małe, nie oznacza, że rodzic (silniejszy i ktoś kto ma mu zapewnić opiekę) ma prawo je krzywdzić.

Nie napisałam przecież, że można bić dziecko jeżeli ktoś powoduje uszczerbek na zdrowiu to jest oczywiście karalne, ale trzeba odróżnić ekstremalne przypadki bicia i katowania od zwykłego klapsa w tyłek bez przesady, ludzie w dyskusjach na takie tematy zawsze podają za przykłady jakiś margines patologii.
Myślę, że państwo powinno zająć się dziedzinami, które do niego należą, a teraz zapędza się zanadto.

[Pantegram]

Napisane przez Triss Merigold

Jeśli ktoś Cię uderzy, bo nie spodoba mu się to co zrobisz, to zapewne będziesz protestować, bo jesteś dorosła. Ale że dziecko 'należy do rodziców' to już można je bić, 'wychowywać' poprzez przemoc, bo przecież jest rodziców własnością.
Chociażby już to dyskwalifikuje takie partie w moich oczach. To, że dziecko jest małe, nie oznacza, że rodzic (silniejszy i ktoś kto ma mu zapewnić opiekę) ma prawo je krzywdzić.

W moich oczach partię Korwina-Mikke dyskredytuje przede wszystkim to, że on jest przeciwny emancypacji kobiet
Żałuję, że niektóre jego poglądy są tak radykalne, bo sam pomysł np. zlikwidowania ZUS, o którego upadku KM trąbił już na długo przed tym, zanim zaczęły o problemach finansowych ZUSu trąbić media, jak najbardziej przypadł mi do gustu, ale z kolei inne jego pomysły (typu wprowadzenie kary śmierci) i poglądy są dla mnie tak nie do zaakceptowania, że bałabym się na niego zagłosować

[eyo]

problem z polityką polega na tym, że jak na partie niszową zagłosuje wystarczająco dużo osób aby ta dostała się do sejmu to ta partia przestaje być niszowa i przytłoczona nagłą bliskością koryta wchodzi w fazę "aby się nachapać"

jak ktoś wyżej wspomniał - gdyby nasze głosy coś mogły zmienić to byśmy ich nie mieli, proste

[dominikmeller25]

Napisane przez eyo

problem z polityką polega na tym, że jak na partie niszową zagłosuje wystarczająco dużo osób aby ta dostała się do sejmu to ta partia przestaje być niszowa i przytłoczona nagłą bliskością koryta wchodzi w fazę "aby się nachapać"

jak ktoś wyżej wspomniał - gdyby nasze głosy coś mogły zmienić to byśmy ich nie mieli, proste

tym bardziej w obliczu wyborów do PE gdzie za nic nierobienie jest do wyciągnięcia ponad 30-40 tysięcy złotych.
u nas w sejmie jest to samo, jakoś ci którzy naprawdę coś robią dla ludzi tam się nie pcha bo wiedzą że tam jest syf, do sejmu się pchają tylko ci którzy chcą ciepłą posadkę na 5 lat.

[Pantegram]

Napisane przez dominikmeller25

tym bardziej w obliczu wyborów do PE gdzie za nic nierobienie jest do wyciągnięcia ponad 30-40 tysięcy złotych.
u nas w sejmie jest to samo, jakoś ci którzy naprawdę coś robią dla ludzi tam się nie pcha bo wiedzą że tam jest syf, do sejmu się pchają tylko ci którzy chcą ciepłą posadkę na 5 lat.

Mam wrażenie, że strategia większości polskich polityków to: -> dostac się do sejmu -> znaleźć się w partii wygrywającej wybory -> dostać ciepłą posadkę -> utrzymać ją przez 2 kadencje -> dostać się do PE, a później...

"Niech się wali, niech się pali, myśmy się już nachapali"

[Bananalama]

1. Nie spamuję znajomym.
2. Nie oddam głosu na żadną partię, która chce kary śmierci, traktuje gorzej kobiety, nie jest za aborcją na życzenie.
3. Korwin-Mikke uprawia błazenadę. Ma kilka dobrych pomysłów, po czym sam się skazuje na niebyt swoimi kretyńskimi wypowiedziami. To jest człowiek niestabilny, a takiego przy rządach nie chcę.

[blueblue now]

Napisane przez Pantegram

Mam wrażenie, że strategia większości polskich polityków to: -> dostac się do sejmu -> znaleźć się w partii wygrywającej wybory -> dostać ciepłą posadkę -> utrzymać ją przez 2 kadencje -> dostać się do PE, a później...

"Niech się wali, niech się pali, myśmy się już nachapali"

Tak właśnie jest, bo państwo jest wszystkich czyli niczyje, ot demokracja

2. Nie oddam głosu na żadną partię, która chce kary śmierci, traktuje gorzej kobiety, nie jest za aborcją na życzenie.

Co do kary śmierci, ja uważam, że powinna funkcjonować w przypadku morderstwa z premedytacją. Teraz mamy tak, że morderca dostaje dożywocie i staje się bezkarny! A co jak zabije współwięźnia, strażnika, albo ucieknie i znowu kogoś zabije? Co mu szkodzi? Dostanie drugie dożywocie, czy co? Myślę, że nie byłoby jakoś bardzo dużo takich wyroków, ale są przypadki, gdzie są wręcz niezbędne.

A co do kobiet, to przypadku tych partii nie mamy do czynienia z gorszym traktowaniem kobiet, tylko z zaprzestaniem na siłę zrównywania kobiet z mężczyznami, jakieś durne parytety etc.
Ogólnie niech każdy robi to, w czym jest dobry, bez względu na płeć, a nie pchanie na siłę po równo.

[Pantegram]

Napisane przez blueblue now

Co do kary śmierci, ja uważam, że powinna funkcjonować w przypadku morderstwa z premedytacją. Teraz mamy tak, że morderca dostaje dożywocie i staje się bezkarny! A co jak zabije współwięźnia, strażnika, albo ucieknie i znowu kogoś zabije? Co mu szkodzi? Dostanie drugie dożywocie, czy co? Myślę, że nie byłoby jakoś bardzo dużo takich wyroków, ale są przypadki, gdzie są wręcz niezbędne.

Ja jestem przeciwna karze śmierci, ponieważ nigdy, ale to nigdy nie masz 100% pewności co do cudzej winy, prawda? Chyba, żeby osoba uznana za poczytalną przez biegłego sama przyznawała się do dokonania zbrodniczego czynu i nie wyrażała skruchy (jak notabene Breivik), to co najwyżej w przypadku takiego prawdziwego psychopaty i zwyrodnialca wg mnie karę śmierci można by zastosować. Ale to jest baaardzo rzadki przypadek, by taki psychopata dał się złapać, a po złapaniu wbrew zaleceniom adwokata nadal chwalił się zbrodnią... A już gdyby wiedzieli, że mogą dostać za to karę śmierci to już w ogóle nie sądzę, by ktokolwiek się przyznał do winy bez skruchy, nawet wliczając w to psychopatów...
Moim zdaniem dla takich ludzi powinno być dożywocie, bez możliwości przedterminowego zwolnienia, i najlepiej z zastosowaniem zaostrzonego rygoru, który co najwyżej w nagrodzie "za dobre sprawowanie" można byłoby po iluś latach złagodzić (jako jedyna dopuszczalna forma "nagrody" w więzieniu, zamiast obecnego idiotycznego warunkowego zwolnienia). Dodatkowo, powinno się każdy zarzut rozpatrywać oddzielnie, tak jak w USA, a nie sumować karę, tak jak w Polsce czy Norwegii! Przykładowo, jeżeli ktoś zabiłby 15 osób, i za każde morderstwo dostałby 10 lat więzienia, to powinien zostać skazany na 150 lat odsiadki, a nie na 25 lat odsiadki za "zbiorowy mord"! No bo niby z jakiej paki taki przestępca ma mieć "zniżkę", jak morduje "w pakiecie"? Toż to absurd!
Uważam też, że kara dożywocia w izolatce z przerwami na spacerniak (ale też w izolacji od innych więźniów) byłaby wielokrotnie gorszą karą niż kara śmierci.

Napisane przez blueblue now

A co do kobiet, to przypadku tych partii nie mamy do czynienia z gorszym traktowaniem kobiet, tylko z zaprzestaniem na siłę zrównywania kobiet z mężczyznami, jakieś durne parytety etc.
Ogólnie niech każdy robi to, w czym jest dobry, bez względu na płeć, a nie pchanie na siłę po równo.

To robią feministki i zwolennicy gender, a w przypadku Nowej Prawicy pana Korwina-Mikke jest niestety dokładnie tak, jak napisała Bananalama:

Napisane przez Bananalama

2. Nie oddam głosu na żadną partię, która chce kary śmierci, traktuje gorzej kobiety, nie jest za aborcją na życzenie.
3. Korwin-Mikke uprawia błazenadę. Ma kilka dobrych pomysłów, po czym sam się skazuje na niebyt swoimi kretyńskimi wypowiedziami. To jest człowiek niestabilny, a takiego przy rządach nie chcę.

Korwin-Mikke jest podobno autorem wypowiedzi w stylu: "Ależ moja żona doskonale wie, że jest głupsza ode mnie" i innych (to już nie podobno, tylko na pewno) równie uwłaczających kobietom. O tym, że jest niezrównoważony i dlaczego, możesz sobie poczytać fajny artykuł na moim ulubionym blogu psychologicznym: http://3dno.pl/racjonalne-zludzenia/