Potrzebuję Waszej opinii! Złe wyniki histopatologii HSIL CIN3 (..)

[Natalia_26]

Hej dziewczyny potrzebuję Waszej porady.
Mam 23 l. jestem normalną dziewczyną ze stałym partnerem( nie współżyjemy zbyt często ponieważ pracuję za granicą).
W zeszłym roku dokładnie 31.10.2013 poszłam jak co jakiś czas na kontrolę do ginekologa. Bywałam u specjalisty dość często ponieważ uważam, że kobieta powinna dbać o takie sprawy, a jednak mimo wszystko. Ginekolog wykonał kolejny raz badanie cytologiczne (wcześniejsze robione 27.08.2012) po czym kilka dni później zadzwonił do mnie i poprosił abym koniecznie do Niego przyszła ponieważ, wyniki nie są zadowalające. Poniżej podaje wynik badania cytologicznego :
A: jakość preparatu : Odpowiedni do oceny
B: Ocena ogólna: Stwierdzono obecność nieprawidłowych komórek nabłonkowych
I. Czynniki infekcyjne(mikroorganizmy ): nie stwierdza się
II. Inne zmiany nienowotworowe (odczynowe i naprawcze): zmiany odczynowe związane z zapaleniem (łącznie z regeneracja bez cech atypii)
III. Komórki nabłonka płaskiego:
-HSIL- zmiany śródnabłonkowe wysokiego stopnia (w tym cin2, cin3/CIS(dysplazja średniego i dużego stopnia))
IV. Komórki nabłonka gruczołowego : Prawidłowe
Rozmaz odpowiada wg Papanicolaou : grupa IIIB
Wskazania: kolposkopia, weryfikacja histopatologiczna(wycinki i wyskrobiny)
Taki dostałam wynik badania cytologicznego. Pani doktor najpierw zleciła mi badanie kolposkopem. Badanie zostało wykonane miesiąc później a dokładnie 6.12.2013 poniżej przedstawiam wynik badania :
Kolposkopia satysfakcjonująca widoczna granica między nabłonkowa.

Na tarczy części pochwowej ektopia z widocznymi naczyniami o układzie drzewiastym. Po próbie z kwasem octowym widoczne intensywne zbielenie na tylnej wardze między godz. 06:00 a 09:00 oraz na przedniej wardze między godz. 12:00 a 1:00. Nie stwierdza się punkcikowania czy poletkowania. Wnioski: Wskazane badanie histopatologiczne.
Po tym badaniu ginekolog wypisał mi skierowanie do szpitala na dalsze badania.
Badanie histopatologiczne w pierwszym terminie wypisane zostało na 27.01.2014, ale zostało przełożone na 10.02.2014 ze względu opóźnionej miesiączki. Po wykonaniu histopatologii w tym samym dniu wypisano mnie do domu. Po trzech tyg. mogłam odebrać wynik. Na kartce z wynikiem było napisane "wezwać!". Więc udałam się z wynikami do lekarza szpitalnego. Poniżej podam wynik badania. :
Makroskopowo:
A: Tarcza g. 3 - Fragment beżowej tkanki wielkości 0.3cm(1)
B: Tarcza g.7 - Fragment beżowej tkanki wielkości 0.2cm. (1)
C: Tarcza g.9 - Kilka fragmentów beżowej tkanki wielkości od 0.1do 0.2 cm (1)
D: tarcza g.12 - Fragment beżowej tkanki wielkości 0.3 cm (1)
E: kanał: Beżowe strzępy tkankowe wielkości od 0.1 do 0.2 cm (1)
Mikroskopowo:
A,D- Fragmenty śluzówki jak i z pogranicza tarczy części pochwowej i kanału szyjki macicy w stanie przewlekłego nieswoistego zapalenia, ogniskowo z cechami dysplazji nabłonka paraepidermalnego średniego i dużego stopnia (CIN II/III)
B- Fragment śluzówki o morfologii jak z kanału szyjki macicy w stanie przewlekłego zapalenia oraz osobno leżący, odłuszczony płacik nabłonka paraepidermalnego z dechami dysplazji co namniej średniego stopnia (CINII).
C- Bardzo drobne, mikrofragmenty śluzówki o budowie jak z kanału szyjki macicy i skrzepy krwi.
E- Drobne fragmenty śluzówki kanału szyjki w stanie przewlekłego nieswoistego zapalenia. ogniskowo z obecnością metaplazji płaskonabłonkowej.
W wybranych preparatach obecność dysplazji w nabłonku paraepidermalnym potwierdzono dodatnim odczynem p16.
Taki był wynik.

Lekarz od razu zlecił konizacje szyjki macicy. W zasadzie byłam u lekarza z wynikami 5.03, a 07.03 miałam już wykonany zabieg. Lekarz powiedział tylko tyle, że nie ma na co czekać. teraz jestem po zabiegu i ciągle mam pewne dolegliwości, a mianowicie od czasu zabiegu (czyli 2tyg) nieustannie mam dość mocne upławy (bardziej czerwone niż beżowe), pobolewania podbrzusza, problemy z oddawaniem moczu(jakbym miała zapalenie pęcherza), oraz pobolewa mnie lewa nerka( dodam tylko, że kiedyś już mnie pobolewała ta nerka). Chciałabym się od Was dziewczyny, a może jakiś lekarz przeczytałby mój wpis dowiedzieć co tak na prawdę mi dolega i czy to jest dość poważny stan, czy takie powikłania po zabiegu są normalne? Jestem młodą kobietą i ciągle się zastanawiam dlaczego akurat mi się to przydarzyło. Chodziłam do ginekolog na prawdę bardzo często. Miałam robioną cytologię wcześniej i lekarz powiedziała, że wszystko jest ok tylko miałam jakieś zakażenie. Przepisała leki i kazała przyjść za jakiś czas. Zastanawiam się czy to było moje zaniedbanie czy może ze strony lekarza?? Nie chcę nikogo obwinać, ale skoro wcześniejsze badanie cyt, nic nie wykazało to jak możliwe, że w przeciągu roku choroba się tak rozwinęła? Może któraś z Was kiedyś to przechodziła, albo była w podobnej sytuacji i potrafi mi jakoś pomóc? Powiedzieć co dalej mam robić, jakie kroki podjąć? Czy jeżeli teraz zmiana chorobowa została wycięta choroba może nawrócić? Czekam teraz na kolejny wynik bad. histopatologicznego. Mam się zgłosić na kontrolę wraz z wynikiem, ale nie wiem czy nie pójść wcześniej z moimi dolegliwościami, dodam jeszcze, ze nie dostałam jeszcze miesiączki po zabiegu (przewidywany termin 23.03). Trochę się rozpisała, ale mam nadzieję, ze którejś z Was będzie chciało poświęcić mi troche czasu i pomóc jakoś.
Z góry dziękuję i pozdrawiam Was

[paulinkka]

Czemu nie zapytalas lekarza co Ci jest

[Wenaa]

Kochana tylko lekarz jest Ci w stanie pomóc. Coś mi się wydaję, że potrzebujesz bardziej wsparcia i pocieszenia, że wszystko będzie dobrze Czekaj cierpliwie na wyniki i nie martw się na zapas, bo to jeszcze pogorszy Twój niepokój.

[karolinuuusia]

wszystko jest opanowane , w czas zgłosiłaś się do lekarza, więc głowa do góry, cin 3 prowadzi zazwyczaj do nowotworu , ale zmiany zostaly usuniete w pore i bedzie ok, teraz po prostu musisz kontrolowac sie czesto a bedzie dobrze, brawa ze dbasz o siebie i chodzisz do lekarza, bo gdyby nie to za rok byłoby różnie, wszystko będzie dobrze, nie martw się