Filologia ukraińska czy czeska?

[Ertix]

A ja się zgodzę z ama (że żadna), i z pffe (że Ukraińcy zabierają nam pracę). Poza tym, nie wszyscy Ukraińcy mają jak uciec, bo faszysta Zełeński zamknął ludziom granicę. Ech...

Z tych dwóch, to jednak ukraińska wydaje się bardziej perspektywiczna. Wystarczy tylko zobaczyć co się tam dzieje, i jakie to będzie mieć konsekwencje w przyszłości. Możliwe że jak Ukraina zacznie się rozbudowywać, to będzie gigantyczne zapotrzebowanie na inwestycje zagraniczne, ale generalnie to jest Wschód, i równie dobrze Ukraińcy wcale nie będą potrzebować nawiązywać kontaktów handlowych, więc to w zasadzie ryzykowny wybór, acz może się opłacić. Nikt tego nie wie.
Myśląc jednak o emigracji tam, to imo nie jest dobry pomysł. Zwłaszcza teraz i po tym całym szaleństwie jakie się tam odbywa.

Co do Czechów i czeskiego, to jak dla mnie nie mamy aż tak bardzo rozwiniętych z nimi kontaktów by rzeczywiście mogło się to opłacić. To raczej język dla osób, które chcą się przeprowadzić do Czech, a nie chcą jednocześnie tracić kontaktów ze swoimi słowiańskimi korzeniami.

Jeżeli chodzi o rosyjski, to parę lat temu jeszcze jego nauka wydawała się być tyle o ile sensowna, ale teraz to raczej ludzie powinni unikać tego języka. Choćby z czystej złośliwości wobec Rosjan i ich gospodarki. Oni się nigdy nie zmienią, nie łudźmy się. Zawsze mnie dziwią faceci, co uczą się tego języka bo chcą z nimi handlować, a zapominają o tym jaki to jest kraj. Cóż, biznes to biznes, ale nie można też patrzeć na dany kraj tylko w ten sposób. Lepiej już się uczyć ukraińskiego jak Cię ciągnie do grażdanki. Zresztą, ukraiński jest bliższy polskiemu niż rosyjski.

Ze słowiańskich, to raczej lepszym wyborem będzie słoweński. To chyba najbardziej rozwinięty społecznie kraj ze wszystkich słowiańskich, a zaraz potem czeski. No ale to też opcja dla pasjonatów, więc zarobkowo średnio może się przydać. Chyba, że ktoś planuje tam zamieszkać, ale jak dla mnie Słowenia to lepszy kraj niż Czechy, które jak dla mnie wcale nie są takie sympatyczne jak się wydaje.
Zarobkowo to raczej ukraiński. Rosyjski jest zbyt ryzykowny jak dla mnie. Chyba, że kogoś nie gryzą wyrzuty sumienia (zwłaszcza będąc facetem)...

[Anna1522]

Napisane przez Ertix

A ja się zgodzę z ama (że żadna), i z pffe (że Ukraińcy zabierają nam pracę). Poza tym, nie wszyscy Ukraińcy mają jak uciec, bo faszysta Zełeński zamknął ludziom granicę. Ech...

Z tych dwóch, to jednak ukraińska wydaje się bardziej perspektywiczna. Wystarczy tylko zobaczyć co się tam dzieje, i jakie to będzie mieć konsekwencje w przyszłości. Możliwe że jak Ukraina zacznie się rozbudowywać, to będzie gigantyczne zapotrzebowanie na inwestycje zagraniczne, ale generalnie to jest Wschód, i równie dobrze Ukraińcy wcale nie będą potrzebować nawiązywać kontaktów handlowych, więc to w zasadzie ryzykowny wybór, acz może się opłacić. Nikt tego nie wie.
Myśląc jednak o emigracji tam, to imo nie jest dobry pomysł. Zwłaszcza teraz i po tym całym szaleństwie jakie się tam odbywa.

Co do Czechów i czeskiego, to jak dla mnie nie mamy aż tak bardzo rozwiniętych z nimi kontaktów by rzeczywiście mogło się to opłacić. To raczej język dla osób, które chcą się przeprowadzić do Czech, a nie chcą jednocześnie tracić kontaktów ze swoimi słowiańskimi korzeniami.

Jeżeli chodzi o rosyjski, to parę lat temu jeszcze jego nauka wydawała się być tyle o ile sensowna, ale teraz to raczej ludzie powinni unikać tego języka. Choćby z czystej złośliwości wobec Rosjan i ich gospodarki. Oni się nigdy nie zmienią, nie łudźmy się. Zawsze mnie dziwią faceci, co uczą się tego języka bo chcą z nimi handlować, a zapominają o tym jaki to jest kraj. Cóż, biznes to biznes, ale nie można też patrzeć na dany kraj tylko w ten sposób. Lepiej już się uczyć ukraińskiego jak Cię ciągnie do grażdanki. Zresztą, ukraiński jest bliższy polskiemu niż rosyjski.

Ze słowiańskich, to raczej lepszym wyborem będzie słoweński. To chyba najbardziej rozwinięty społecznie kraj ze wszystkich słowiańskich, a zaraz potem czeski. No ale to też opcja dla pasjonatów, więc zarobkowo średnio może się przydać. Chyba, że ktoś planuje tam zamieszkać, ale jak dla mnie Słowenia to lepszy kraj niż Czechy, które jak dla mnie wcale nie są takie sympatyczne jak się wydaje.
Zarobkowo to raczej ukraiński. Rosyjski jest zbyt ryzykowny jak dla mnie. Chyba, że kogoś nie gryzą wyrzuty sumienia (zwłaszcza będąc facetem)...

Filologia jedynie jako drugi kierunek lub hobbystycznie na poziomie licencjatu. Sama filologia to chyba nie jest najlepszy pomysł.