2014-08-24, 09:12 | #61 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
rób swoje! kobieto, przecież masz efekty. -16 cm w obwodach (w sumie). mięśnie zamiast tłuszczu i 2 kilo mniej. to dopiero miesiąc. dlaczego aktywność fizyczna nie miałaby być elementem twojego stylu życia for ever??? od tego co robił twój brat włos się jeży na głowie. jeśli pójdziesz jego drogą to na bank nabawisz się zaburzeń odżywiania. jak chcesz to na kilka dni obetnij 100-200 kal od tych 1800 i zobacz czy ci wystarczy sił do ćwiczeń. 600 kal na dzień!? dramat!! przy takim odchudzaniu będziesz miała zwisy skóry (brzuch, biust, ramiona), przerzedzone włosy i zdrowie w ruinie.
__________________
PiYo
Edytowane przez fubowa Czas edycji: 2014-08-24 o 09:19 Powód: dopiska |
|
2014-08-24, 09:33 | #62 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Zdaję sobie sprawę, że zabrzmiało to nieco dramatycznie, ale taka już jestem i emocjonalnie na wszystko reaguję Ważne, że jakieś spadki są, ale nie jest to mój najszczęśliwszy dzień. Od jutra nowe workouty, może lepiej na mnie podziałają Poddawać się nie zamierzam
|
2014-08-24, 18:11 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
nie od razu Rzym zbudowano! Powoli rób swoje. Masz przecież swój cel! Uszy do góry. Ile wody dziennie wypijasz? Jak z regularnością Twoich posiłków?
__________________
|
2014-08-24, 20:52 | #64 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Piję około 3 litrów płynów- woda mineralna i zielona herbata z cytryną. Posiłki też o stałych porach. Spadki są w korpusie, coś te moje kończyny słabo schodzą miałam mieć rest day, ale się wkurzylam i poćwiczyłam z fitness blender. Jutro nowy miesiąc z Jill i nowe filmiki
|
2014-08-25, 18:43 | #65 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Workout5- bardzo męczący, ale do zrobienia bez przerw ;-) koszulkę można było wyciskać z potu :-D moje tricepsy jutro będą umierać! Dołożyłam do tego 8minute buns bo miałam niedosyt ;-) Teraz masaż antycellulitowy i uciekam spać. Myślę, czy nie zacząć pić pokrzywy- ponoć pomaga zmniejszyć zatrzymywanie wody
|
2014-08-26, 12:10 | #66 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
pokrzywę warto pić, bo wzmacnia też włosy
__________________
PiYo
|
|
2014-08-26, 20:45 | #67 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Kupiłam pokrzywę z trawą cytrynową- nawet znośny smak :-D
Jak narazie sprawdza się zależność- parzyste workouty są łatwiejsze ;-) ale przysiady na jednej nodze z ciężarkami wymagają sporej poprawy ;-) obcięłam trochę kalorii, walczymy dalej |
2014-08-27, 20:10 | #68 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Odkąd w niedzielę ćwiczyłam z fitness blender zamiast zrobić rest mam straszne zakwasy. Dziś pierwsze spotkanie z cardio2- cardio to mój słaby punkt i nie inaczej było dzisiaj. Z cardio1 nawet po miesiącu nie umiałam sobie idealnie poradzić, nie ma się co dziwić że nie chudnę :-/ musiałam zrobić kilka przerw bo tak mnie zatykało w klatce że brakowało mi powietrza i dusiłam się :-( do tego miałam nogi jak z waty przez te wakacje, przy tych skokach były takie omdlałe i jakby nie moje :-( muszę dodać bieganie żeby wzmocnić kondycję, ale to od poniedziałku bo w pracy będzie większy luz
|
2014-08-27, 20:18 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
Ja nie miewam zakwasów HIITy, bieganie, pływanie, rower, siłowe z całkiem słusznym obciążeniem (jeszcze jak na siłownię chodziłam) i nic. Trochę mnie mięśnie pobolewają po ćwiczeniach, ale następnego dnia czuję się jak nowo narodzona. I nigdy nie jest to ból, który pamiętam ze "szkolnych" zakwasów. Głowa do góry, mniej marudzenia, więcej uśmiechu i powoli, małymi krokami dotrzesz do celu. |
|
2014-08-27, 20:23 | #70 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Wiem, że maruda ze mnie, jakby nie patrzeć waga wzrosła w ostatnich dwóch tygodniach ;-) Tż już nie może tego słuchać dlatego wylewam moje żale tutaj ;-)
Podziwiam za HIITY jak długo chodziłaś na siłownię? Sama ułożyłaś sobie trening? |
2014-08-27, 21:00 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
HIITy polubiłam od pierwszego spotkania z M. Bender, ale potem postanowiłam robić nieco lżejsze z fitness blendera, zwłaszcza te ze skokami, bo lubię skakać
Co do siłowni- 5/6 lat temu chodziłam jakieś 5-6 miesięcy. Trening ułożył mi wtedy trener mojego brata w zamian za złocisty izotonik ze słodem jęczmiennym przestałam chodzić, bo odkryłam na nowo rower W tamtym roku chodziłam 2 miesiące w listopadzie, bez planu treningowego, robiłam głównie nogi (pod kątem roweru) i na maszynach, bo cokolwiek z rękami odpadało. Byłam po złamaniu obojczyka (w maju złamałam, a ćwiczyłam listopad / grudzień). Na ręce robiłam z małymi obciążeniami wtedy, na maszynach, żeby je wzmocnić po gipsie (ortopeda zalecał pływanie, jednak po wypadku nie mogłam pływać, bo do grudnia babrały mi się blizny po oparzeniach i otwierały się co chwila nowe rany). Co ciekawe, niespełna miesiąc po zdjęciu gipsu byłam w stanie zrobić pompkę Trochę bolało, ale szło wytrzymać. Natomiast kilka dni po zdjęciu gipsu (nosiłam 5 tygodni) mięśnie i ścięgna i wszystko inne miałam w takim stanie, że mimo długiego unieruchomienia mogłam najpierw sama uczesać włosy (mam długie), potem zapiąć z tyłu bluzkę / sukienkę, a po ok. 2 tygodniach "zapinać agrafki" na plecach. Więc na szczęście wypadek i złamanie nie usztywniły mnie, gorzej było z oparzeniami, miałam o wiele więcej "zabawy". W ogóle mam wrażenie, że mój organizm dosyć szybko się regenruje. Rok temu, przed wypadkiem, jednego dnia przejechałam 130 km na rowerze z pełnymi, ciężkimi sakwami, na koniec złapał nas deszcz, weszłam do pokoju i padła. Chwilę później przyszli chłopaki, powiedzieli, że jadą do sklepu i jeśli my dziewczyny coś chcemy, to jedna z nas musi pojechać z nimi (na rowerze). Nie miałam najmniejszego problemu, po tych 5 minutach leżenia dosłownie na podłodze wstałam i pojechałam, czując się jakbym była po spacerze a nie po takim dystansie. Wiem, że na dłuższą metę to tak nie działa i nawet jeśli nie widzę zmęczenia fizyczne, to i tak muszę zrobić dzień lub dwa odpoczynku. Do wszystkiego zatem można dojść, bo dodam, że rok wcześniej moja dzienna życiówka na rowerze wynosiła jakieś niespełna 50 km |
2014-08-30, 09:30 | #72 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Gośka- Ty to jesteś prawdziwym wojownikiem, a ja tak narzekam, aż zrobiło mi się wstyd!
Nie pisałam bo urwanie głowy w pracy, ale żadnego treningu nie odpuściłam Workout 5 i 6 najbardziej dają się we znaki tricepsom, plecom i klatce piersiowej Dzisiaj cardio2, musi być lepiej niż ostatnio! |
2014-08-30, 15:07 | #73 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
__________________
PiYo
|
|
2014-08-30, 15:55 | #74 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
I było lepiej! :-D strasznie dużo zależy od głowy i samego nastawienia, oczywiście umierałam, ale zrobiłam tylko jedną krótką przerwę ;-) zasłużyłam na budyń z kaszy jaglanej ;-) jutro rest day, ale pewnie pójdę z Tż na rower bo pogoda przepiękna
|
2014-08-31, 17:17 | #75 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
W ramach rest day zrobiłam dwa zestawy Fitness Blender- Pilates na nogi i pośladki oraz pilates na brzuch Fajna odskocznia od Jill, lubię to białe tło, brak muzyki, spokojny głos- wtedy w pełni skupiam się na ćwiczeniach
Powiedzcie mi proszę jak to jest- gdy w tygodniu na śniadanie z powodu braku czasu zjadam szybko 2/3 kromki pieczywa chrupkiego Wasa z wędliną i warzywami nie jestem głodna przez długi czas, w weekendy natomiast lubię zjeść owsiankę na mleku najczęściej z bananem, wydaje mi się że jest to duża porcja i powinna być sycąca- a po godzinie już czuję głód |
2014-08-31, 21:06 | #76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 534
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
W owsiance pewnie masz mniej białka, a już na pewno więcej węgli, w tym proste, które mogą potęgować głód. No i dodatkowo może brak warzyw - zależy, ile ich tam zjadasz
Wasę jeszcze lepiej zamień na chleb żytni na zakwasie, bo jest dosyć przetworzona. Sprawdź też skład. I co to za wędlina? Nie myślałaś o pieczeniu mięsa na kilka dni i jedzeniu go na kanapce?
__________________
Człowiek niewiele wie, zanim umrze. Åsa Larsson, "Aż gniew twój przeminie" |
2014-09-01, 09:11 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
No może, ale nic z tego nie mam wojowanie nie przekłada się na efekty, których bym się spodziewała a po każdym wyjeździe rowerowym o dziwo jeszcze przybieram na wadze Z ciekawości ważyłam się przed weekendem na Roztoczu i było 68,7 kg, dzisiaj rano, po weekendzie, jakichś 150 km jazdy łącznie, wchodzę na wagę i nagle bum! 70,7 kg Sporo to woda, bo truskawkowe dni u mnie, ale kurcze bez przesady
|
2014-09-02, 14:59 | #78 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
Cytat:
U mnie powoli i do przodu, dzisiaj dostałam @, miałam apetyt na słodkie więc zjadłam śliwki Zrobiłam wczoraj swoją pierwszą męską pompkę- taką naprawdę bez oszukiwania Dzisiaj trening wieczorową porą, staram się myśleć pozytywnie chociaż czuję się napuchnięta i wzdęta, oby do niedzieli zeszło Edytowane przez Katalonkaaa Czas edycji: 2014-09-02 o 15:01 |
||
2014-09-02, 15:17 | #79 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
to fajne uczucie (zrobić męską pompkę) ja też cieszyłam się jakbym maraton wygrała.
__________________
PiYo
|
|
2014-09-02, 19:17 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Taką mam nadzieję, że jak się skończy, to będzie lepiej. Ale ja tę wodę czuję, normalnie przez dwa pierwsze dni jak chodzę to czuję to nadęte podbrzusze, pełne wody i sikam co pół godziny Jakaś masakra... Z tego powodu dzisiaj i wczoraj odpuściłam sobie ćwiczenia Zwłaszcza, że dzisiaj do domu wróciłam ok. 20 po zajęciach, które mam co wtorki, więc wtorek będzie u mnie dniem odpoczynku
|
2014-09-03, 12:20 | #81 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Pozytywne myślenie znowu odchodzi... Ale jak tu myśleć pozytywnie jeśli nie robię żadnych postępów. Dziś znowu cardio2 i kolejna porażka Musiałam robić kilka przerw po 30 sekund bo zwyczajnie nie dawałam rady. Ścisk w klatce i ból przechodzący przez całą szyję aż do zębów Nie zobaczę spadków w niedzielę jeśli nie będę dobrze wykonywać cardio. Kondycyjnie leżę i chyba prędko się to nie zmieni
|
2014-09-03, 13:48 | #82 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
nawet gdy nie będzie spadków w niedzielę, warto ćwiczyć dalej. i dalej. i dalej. dla zdrowia.
__________________
PiYo
|
|
2014-09-04, 13:28 | #83 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
To wszystko pewnie przez @. I słabsza forma, i nastrój :-P dzisiaj workout5 po raz ostatni- i dobrze bo trzeci obwód mnie zabija za każdym razem :-D Szybko ten czas leci, już prawie połowa za mną ;-) Dziękuję fubowa za każde Twoje słowo, podczytuję Cię też w wątku o Jill, jesteś nieoceniona
|
2014-09-04, 14:59 | #84 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
nie ma za co. teraz częściej piszę na wątku o Fitness Blenderze (z oczywistych względów), ale na starą jill też zaglądam, jak córa pozwala.
__________________
PiYo
|
2014-09-07, 10:43 | #85 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
6 tygodni za mną
Waga- 76/73,6/74,5/74 Ramię- 39/36/36,5/35 Biust 98/98/97/97 Pod biustem 85/82/84/83 Talia 78/76/73/74 Biodra 102/98/96/94 Udo 66/65/66/65 Łydka 42/42/42/42 |
2014-09-07, 11:03 | #86 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
gratulacje!!! a co planujesz za 6 tygodni? może Fitness Blender’s 8-Week Fat Loss Program
__________________
PiYo
|
2014-09-07, 11:12 | #87 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Powiem Ci szczerze, że myślałam o tym Ale w perspektywie mam jeszcze trening siłowy, planujemy z TŻ się wspólnie zapisać, chociaż nie wiem czy z początkiem roku akademickiego będę miała czas na opracowanie dokładnych treningów, serii, ilości powtórzeń, ciężarów no i posiłków Mam chyba na razie za mało wiedzy na ten temat. A FB uwielbiam więc całkiem możliwe że się skuszę
|
2014-09-08, 11:01 | #88 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
Trzymaj tak dalej, nie poddawaj się, z każdym treningiem wzmacniasz organizm i każdy kolejny pójdzie lepiej! Trzymam za Ciebie mocno kciuki |
|
2014-09-08, 14:01 | #89 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
Dzisiaj nowy trening- workout7 - zakochałam się Dużo planków i ćwiczeń z gumą (nie wiem jak to się poprawnie nazywa :-D ) Dawno się tak nie zmęczyłam, ale jestem przeszczęśliwa Ciało po tych 6 tygodniach wygląda lepiej, nogi mimo że otłuszczone mają w końcu jakiś kształt, ciuchy lepiej leżą, spodnie w biodrach luźne a ramiona to poezja, 4cm w tym miejscu robi kolosalną różnicę, od razu cała sylwetka wygląda zgrabniej Cieszę się bo ani razu nie złamałam diety chociaż torty i pizze leżały dosłownie przede mną Ćwiczenia weszły mi w nawyk, nie.wychodzę z domu dopóki nie poćwiczę i nie zrobię masażu. Tym optymistycznym postem zaczynam kolejny tydzień walki ;-) |
|
2014-09-08, 14:30 | #90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Łaaaał, spadki imponujące
__________________
Martva Natura, czyli na co wykorzystuję zasoby mojej cierpliwości |
Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:00.