bardzo dobry chlopak a nie umiem go pokochać :(

[kamil92a]

Jestem z chłopakiem już pól roku a tak naprawde nie wiem co do niego czuje... Ogólnie jest nam razem dobrze, ufam mu bezgranicznie wiem że mnie nie zdradzi, ani świadomie nie skrzywdzi - część z was pewnie uważa, że nie można być wobec nikogo tak pewnym w 100%, no ale tak jest, widzę i wiem, że bardzo mnie kocha. Zależy mi na nim, ale czy to miłość to nie mam pojęcia. Nie widzimy się drugi dzień, a ja za nim nie tęsknię. Nie czuję do niego tego, co czułam do byłego. Bez tamtego nie wyobrażałam sobie życia, a u boku obecnego nie mam takiego odczucia.Ostatnio coraz bardziej tesknie za byłym może dlatego że on był moim pierwszym chłopakiem. Zerwałam z nim bo mnie krzywdził,uzależnił od siebie. Byłam zdominowana całkowicie od niego, odizolował mnie od wszystkich, ale mieliśmy też i dobre chwile bo przeżyliśmy razem ponad rok . Teraz obecnego chlopaka mam chyba za dobrego nie rozumiem jak można tesknić za byłym ale coraz wiecej mi jego brakuje.....

[madana]

Napisane przez kamil92a

Jestem z chłopakiem już pól roku a tak naprawde nie wiem co do niego czuje... Ogólnie jest nam razem dobrze, ufam mu bezgranicznie wiem że mnie nie zdradzi, ani świadomie nie skrzywdzi - część z was pewnie uważa, że nie można być wobec nikogo tak pewnym w 100%, no ale tak jest, widzę i wiem, że bardzo mnie kocha. Zależy mi na nim, ale czy to miłość to nie mam pojęcia. Nie widzimy się drugi dzień, a ja za nim nie tęsknię. Nie czuję do niego tego, co czułam do byłego. Bez tamtego nie wyobrażałam sobie życia, a u boku obecnego nie mam takiego odczucia.Ostatnio coraz bardziej tesknie za byłym może dlatego że on był moim pierwszym chłopakiem. Zerwałam z nim bo mnie krzywdził,uzależnił od siebie. Byłam zdominowana całkowicie od niego, odizolował mnie od wszystkich, ale mieliśmy też i dobre chwile bo przeżyliśmy razem ponad rok . Teraz obecnego chlopaka mam chyba za dobrego nie rozumiem jak można tesknić za byłym ale coraz wiecej mi jego brakuje.....

- pewnie ten chłopak, z którym jesteś, to nie ten, ALE gdy czytam, jak można tęsknić za kimś takim, to zastanów się, CO z Tobą jest nie tak, gdzie leży problem, bo jak można "nie wyobrażać sobie życia" bez gnojenia co jakiś czas- jak rozumiem, to eksio z miłości Cię poniżał i krzywdził, no i jak każda panna z toksyków z romantyczną tęsknotą wspominasz "dobre chwile" z naciskiem na słowo "chwile". Każdej pannie po toksycznym gównie normalny, starający się, zakochany i dobry dla niej chłopak/mężczyzna (czyli cechy, które uważam za oczywistości u facetów, których w ogóle bierze się pod uwagę) będzie wydawał się nie taki jaki eksik, z którym były "piękne chwile", a częste za to było gnojenie.

[Adrianna_8]

Za byłym nie powinnaś tęsknić. Nie powinnaś nawet o nim myśleć, bo na to nie zasługuje. W zdrowym związku jest o wiele więcej dobrego, niż tylko "dobre chwile". Porównaj ile dobrego dał Ci tamten związek, a ile złego.

A co do obecnego chłopaka - też byłam w takiej sytuacji. Chłopak jak marzenie: zaradny, pomocny, czuły, oddany, sympatyczny, bla, bla, bla, ale go nie pokochałam i tyle. Teraz on ma dziewczynę, która go w pełni docenia, a ja mam mężczyznę, którego naprawdę kocham.

[karolynka90]

..bo to nie jest chłopak dla Ciebie, ani Ty nie jesteś dziewczyną dla niego. To wszystko.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez madana

- pewnie ten chłopak, z którym jesteś, to nie ten, ALE gdy czytam, jak można tęsknić za kimś takim, to zastanów się, CO z Tobą jest nie tak, gdzie leży problem, bo jak można "nie wyobrażać sobie życia" bez gnojenia co jakiś czas- jak rozumiem, to eksio z miłości Cię poniżał i krzywdził, no i jak każda panna z toksyków z romantyczną tęsknotą wspominasz "dobre chwile" z naciskiem na słowo "chwile". Każdej pannie po toksycznym gównie normalny, starający się, zakochany i dobry dla niej chłopak/mężczyzna (czyli cechy, które uważam za oczywistości u facetów, których w ogóle bierze się pod uwagę) będzie wydawał się nie taki jaki eksik, z którym były "piękne chwile", a częste za to było gnojenie.

Tak działa selekcja naturalna. Nie mówię że dziewczyna ma przymus kogoś pokochać, nawet z najlepszą partią na świecie może nie być "tego czegoś". Ale jeśli kogoś ciągnie do takich kompletnych zer jak ex autorki to polecałbym szukać dalej podobnego partnera. Nie zatruje wtedy życia, nie złamie serca jakiemuś normalnemu facetowi.

[201803290936]

Napisane przez karolynka90

..bo to nie jest chłopak dla Ciebie, ani Ty nie jesteś dziewczyną dla niego. To wszystko.

Dokładnie.

Plus, szczególnie po toksycznym związku, dobrze byłoby nieco pobyć samej (bo tu chyba nastąpiło szybkie przejście w nowy związek), dojść do siebie, przemyśleć sobie parę spraw, wyciągnąć wnioski.

Bardzo nieładnie robisz ciągnąć związek tylko dla korzyści (wiem, że tego tak nie widzisz, ale tak właśnie jest, skoro tak naprawdę nie kochasz faceta, nie czujesz do niego nic głębszego). Krzywdzisz tym jego i siebie.

[Niebieskooka arystokratka]

Lepiej daj spokój temu chłopakowi, bo go skrzywdzisz takim postępowaniem.

[mychamycha]

Tak czytam i zastanawiam się w takim razie, po jakim czasie już powinno się pokochać partnera? Pół roku w zauroczeniu to za długo?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.