Jest pięknie i odzywa się jego była.

[cherrycocacola]

Jesteśmy ze sobą dość krótko bo od kilku miesięcy, ale jest super poważnie, przyszłościowo i cudownie. Nie mamy w zasadzie żadnych problemów, nie ma fochów, ufamy sobie, niczego nie ukrywamy. Bardzo dużo ze sobą rozmawiamy i mimo, że przeszłość zostawiliśmy za sobą i skupiamy się na przyszłości - mniej więcej nakreśliliśmy sobie co było kiedyś. Jednak wczoraj zrobiło się dość nieprzyjemnie kiedy napisała jego była dziewczyna

Nie są ze sobą od 3 lat! Ona ma swoją rodzinę. Nie utrzymują kontaktów (i tak, jestem tego pewna bo nawet z jej wiadomości do niego tak wynikało). Nagle teraz napisała mu wiadomość, dość neutralną pozornie bo zapytała co słychać, napisała że nie odzywała się cały ten czas bo uważała że tak będzie lepiej bla bla bla, ale słyszała że kogoś ma i ona chce wiedzieć kim jest ta kobieta?!

Oglądaliśmy zdjęcia na jego telefonie razem i nagle przed moimi oczami stanęła wiadomość od niej. On po przeczytaniu wyłączył okno i nic nie powiedział. Ale ja zaczęłam rozmowę, że to chyba nie jest normalne, że nagle teraz po takim czasie ona interesuje się jego życiem Zaczął mi opowiadać, że ona była bardzo zaborcza, zazdrosna i nieraz ich wspólnym znajomym mówiła, że to on (mój TŻ) powinien być ojcem jej dzieci.

Nie jestem na niego zła, ale czuje niepokój. Nie wiem co mam o tym myśleć.

Oczywiście on powiedział mi że zrobi z nią porządek itp itd, ale co to oznacza? Będę musiała żyć ze świadomością ze jej kiedyś odbije i stanie nam w drzwiach?

[emma8]

Napisane przez cherrycocacola

Jesteśmy ze sobą dość krótko bo od kilku miesięcy, ale jest super poważnie, przyszłościowo i cudownie. Nie mamy w zasadzie żadnych problemów, nie ma fochów, ufamy sobie, niczego nie ukrywamy. Bardzo dużo ze sobą rozmawiamy i mimo, że przeszłość zostawiliśmy za sobą i skupiamy się na przyszłości - mniej więcej nakreśliliśmy sobie co było kiedyś. Jednak wczoraj zrobiło się dość nieprzyjemnie kiedy napisała jego była dziewczyna

Nie są ze sobą od 3 lat! Ona ma swoją rodzinę. Nie utrzymują kontaktów (i tak, jestem tego pewna bo nawet z jej wiadomości do niego tak wynikało). Nagle teraz napisała mu wiadomość, dość neutralną pozornie bo zapytała co słychać, napisała że nie odzywała się cały ten czas bo uważała że tak będzie lepiej bla bla bla, ale słyszała że kogoś ma i ona chce wiedzieć kim jest ta kobieta?!

Oglądaliśmy zdjęcia na jego telefonie razem i nagle przed moimi oczami stanęła wiadomość od niej. On po przeczytaniu wyłączył okno i nic nie powiedział. Ale ja zaczęłam rozmowę, że to chyba nie jest normalne, że nagle teraz po takim czasie ona interesuje się jego życiem Zaczął mi opowiadać, że ona była bardzo zaborcza, zazdrosna i nieraz ich wspólnym znajomym mówiła, że to on (mój TŻ) powinien być ojcem jej dzieci.

Nie jestem na niego zła, ale czuje niepokój. Nie wiem co mam o tym myśleć.

Oczywiście on powiedział mi że zrobi z nią porządek itp itd, ale co to oznacza? Będę musiała żyć ze świadomością ze jej kiedyś odbije i stanie nam w drzwiach?

Naprawdę trudno mi uwierzyć w to, jak niektóre kobiety mogą być porąbane i zdesperowane
Ja na Twoim miejscu spokojnie porozmawiałabym z TŻ co zamierza zrobić i jak to rozwiązać. Myślę że najlepszym wyjściem będzie po prostu totalne olanie tej laski i tyle. Jeżeli Twój TŻ to naprawdę porządny i normalny facet, nawet nie pomyśli o powrocie czy ponownego nawiązaniu kontaktu z taką wariatką.

[cherrycocacola]

Napisane przez emma8

Naprawdę trudno mi uwierzyć w to, jak niektóre kobiety mogą być porąbane i zdesperowane
Ja na Twoim miejscu spokojnie porozmawiałabym z TŻ co zamierza zrobić i jak to rozwiązać. Myślę że najlepszym wyjściem będzie po prostu totalne olanie tej laski i tyle. Jeżeli Twój TŻ to naprawdę porządny i normalny facet, nawet nie pomyśli o powrocie czy ponownego nawiązaniu kontaktu z taką wariatką.

No on oczywiście zrobił wszystko żebym była spokojna, został ze mną mimo że miał w zasadzie już wychodzić do siebie do mieszkania. Opowiedział trochę bardziej szczegółowo jak wyglądało ich rozstanie i dlaczego nie utrzymywali żadnego kontaktu. Powiedział, że on widzi tylko dwa rozwiązania, albo nie odpisze i zignoruje każda jej ewentualną następną wiadomość, albo napisze jej raz a porządnie że ma mu dać spokój. I że to ja mogę zdecydować co ma zrobić, co bardziej mnie uspokoi. Ale mnie nie uspokaja ani jedno ani drugie. Skoro ona jest nieprzewidywalna to za chwilę na serio stanie mi drzwiach. On po związku z nią był sam, to jego pierwszy poważny związek po ich rozstaniu i prawdopodobnie ją to zabolało i zaczęła właśnie jakaś gierkę, bo niby dlaczego napisała do niego akurat teraz po 3 latach z pytaniem wprost kim jestem?

[I am Rock]

Sądzę, że najlepiej byłoby, gdyby twój chłopak napisał jej wprost, niech się nie w...wtrynia w jego życie, bo to już nie jej interes.
Znam podobną osobę, która nawet po latach nie potrafiła odpuścić. Nie ma się co cackać.

[emma8]

Napisane przez cherrycocacola

No on oczywiście zrobił wszystko żebym była spokojna, został ze mną mimo że miał w zasadzie już wychodzić do siebie do mieszkania. Opowiedział trochę bardziej szczegółowo jak wyglądało ich rozstanie i dlaczego nie utrzymywali żadnego kontaktu. Powiedział, że on widzi tylko dwa rozwiązania, albo nie odpisze i zignoruje każda jej ewentualną następną wiadomość, albo napisze jej raz a porządnie że ma mu dać spokój. I że to ja mogę zdecydować co ma zrobić, co bardziej mnie uspokoi. Ale mnie nie uspokaja ani jedno ani drugie. Skoro ona jest nieprzewidywalna to za chwilę na serio stanie mi drzwiach. On po związku z nią był sam, to jego pierwszy poważny związek po ich rozstaniu i prawdopodobnie ją to zabolało i zaczęła właśnie jakaś gierkę, bo niby dlaczego napisała do niego akurat teraz po 3 latach z pytaniem wprost kim jestem?

Autorko, 3 lata to kupa czasu. Właśnie teraz mija 3 lata od mojego rozstania z ex a dla mnie to jest tak odległa historia i przeszłość, że nawet gdyby stanął w moich drzwiach nago, wślizgnął się do łóżka i śpiewał serenady pod oknem nie mógłby wzbudzić we mnie nic poza zażenowaniem i politowaniem. Jego ex najwidoczniej jest niezrównoważona i ma jakieś problemy ze sobą. Dlatego nie powinna być dla Ciebie żadnym zagrożeniem. Twój TŻ już dawno przebolał rozstanie, jest w nowym fajnym związku i pewnie teraz nie potrafi zrozumieć jak mógł być kiedyś z kimś tak walniętym. Najlepiej nic nie robić, odciąć się zupełnie i udawać że nie żyjecie.

[szachmat23]

Autorko, przede wszytskim zaufanie to podstawa. Fakt ludzie czesto do siebie wracaja, i duzo jest prawdy w 'stara milosc nie rdzewieje' ale coz..rozstali sie dawno? ma swoja rodzine?i to w sumie tylko sms? ludzie sie latami przyjaznia z bylymi-wtedy to mogloby byc krzywdzace ale takie cos to nie jest warte zastanawiania i analizy.Moze jej sie nudzilo, poczula sentyment to napisala jak do znajomego, nie do milosci zycia.Spokojnie, do tanga trzeba dwojga.

[cherrycocacola]

Napisane przez emma8

Autorko, 3 lata to kupa czasu. Właśnie teraz mija 3 lata od mojego rozstania z ex a dla mnie to jest tak odległa historia i przeszłość, że nawet gdyby stanął w moich drzwiach nago, wślizgnął się do łóżka i śpiewał serenady pod oknem nie mógłby wzbudzić we mnie nic poza zażenowaniem i politowaniem. Jego ex najwidoczniej jest niezrównoważona i ma jakieś problemy ze sobą. Dlatego nie powinna być dla Ciebie żadnym zagrożeniem. Twój TŻ już dawno przebolał rozstanie, jest w nowym fajnym związku i pewnie teraz nie potrafi zrozumieć jak mógł być kiedyś z kimś tak walniętym. Najlepiej nic nie robić, odciąć się zupełnie i udawać że nie żyjecie.

Ja się nie boję, że on mnie zostawi albo że mnie zdradzi z nią, ale ta dziewczyna głupią wiadomością zabrała mi spokój wewnętrzny. Nie mogę pozbyć się wrażenia, że to ona pisze jak zabrzęczy mu telefon.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez szachmat23

Autorko, przede wszytskim zaufanie to podstawa. Fakt ludzie czesto do siebie wracaja, i duzo jest prawdy w 'stara milosc nie rdzewieje' ale coz..rozstali sie dawno? ma swoja rodzine?i to w sumie tylko sms? ludzie sie latami przyjaznia z bylymi-wtedy to mogloby byc krzywdzace ale takie cos to nie jest warte zastanawiania i analizy.Moze jej sie nudzilo, poczula sentyment to napisala jak do znajomego, nie do milosci zycia.Spokojnie, do tanga trzeba dwojga.

Nie wiem czy to takie normalne po 3 latach zadać tylko dwa pytania "co tam?" i "kim ona jest?" to chyba nie jest zachowanie dziewczyny, która chce nagle być jego znajomą

[szachmat23]

Napisane przez cherrycocacola

Ja się nie boję, że on mnie zostawi albo że mnie zdradzi z nią, ale ta dziewczyna głupią wiadomością zabrała mi spokój wewnętrzny. Nie mogę pozbyć się wrażenia, że to ona pisze jak zabrzęczy mu telefon.

Nie ufasz mu?tak samo moze cie z nia zdradzic jak z kazda inna.To ze napisala nic nie znaczy, o 'czesc' na ulicy tez bys byla zazdrosna?'Ma przeszlosc i musisz sie pogodzic ze nie jestes pierwsza, a rozstali sie tak dawno..ze nie ma juz o czym mowić.Rozumiem jakby to bylo 3 miesiace to fakt spora szansa ze ucieknie ale 3 lata..Z reszta jak Cie kocha to nie ma o czym mowic.

[cherrycocacola]

Napisane przez I am Rock

Sądzę, że najlepiej byłoby, gdyby twój chłopak napisał jej wprost, niech się nie w...wtrynia w jego życie, bo to już nie jej interes.
Znam podobną osobę, która nawet po latach nie potrafiła odpuścić. Nie ma się co cackać.

Właśnie tego się obawiam, że ona nie odpuści bez względu na to co on teraz zrobić. Ba! wydaje mi się, że jego agresja wobec niej może wzbudzić jeszcze większą chęć do działania.

[cherrycocacola]

Napisane przez szachmat23

Nie ufasz mu?tak samo moze cie z nia zdradzic jak z kazda inna.To ze napisala nic nie znaczy, o 'czesc' na ulicy tez bys byla zazdrosna?'Ma przeszlosc i musisz sie pogodzic ze nie jestes pierwsza, a rozstali sie tak dawno..ze nie ma juz o czym mowić.Rozumiem jakby to bylo 3 miesiace to fakt spora szansa ze ucieknie ale 3 lata..

No właśnie ja nie jestem zazdrosna. Tak jak napisałam ja nie mam wątpliwości co do niego. Ale nie chce problemów typu natrętna EX.

[emma8]

Napisane przez cherrycocacola

Ja się nie boję, że on mnie zostawi albo że mnie zdradzi z nią, ale ta dziewczyna głupią wiadomością zabrała mi spokój wewnętrzny. Nie mogę pozbyć się wrażenia, że to ona pisze jak zabrzęczy mu telefon.

W takim razie skoro wiesz o tym że Twojemu TŻ jego ex jest zupełnie obojętna, nie ma potrzeby nawiązywania kontaktu, skąd te obawy?
Przecież ona nie jest w stanie siać zamętu w Waszym życiu póki jej na to nie pozwolicie.

[szachmat23]

Napisane przez cherrycocacola

No właśnie ja nie jestem zazdrosna. Tak jak napisałam ja nie mam wątpliwości co do niego. Ale nie chce problemów typu natrętna EX.

To porozmawiaj z facetem powiedz, " nie jest nam do niczego potrzebna? " .niech tz..zignoruje .ostatecznie moze ja zablokować w telefonie czy na facebooku.Skoro Cie to rani, zaburza spokoj to mu to powiedz.Powinien zrozumieć.
To nie jest temat do dyskusji, powiedz Tz i juz. Jesli bedzie sei upieral ( mimo ze Ci sie to nie poodoba) tzn ze moze cos jej na rzeczy,..albo nie szanuje Twoich uczuć.Ale mysle ze jakis sms to nie natretna eks jak zacznie przychodzic na kawke to wtedy...ale narazie to sie nie nakrecaj.Uwierz w siebie.

[coffee]

Napisane przez cherrycocacola

Powiedział, że on widzi tylko dwa rozwiązania, albo nie odpisze i zignoruje każda jej ewentualną następną wiadomość, albo napisze jej raz a porządnie że ma mu dać spokój. I że to ja mogę zdecydować co ma zrobić, co bardziej mnie uspokoi. Ale mnie nie uspokaja ani jedno ani drugie.

Ty tak serio?
Co ten biedny chłopak wg Ciebie ma zrobić, byś była zadowolona, skoro nic Ci nie pasuje?

[201607040946]

Pisałaś, że ona ma swoją rodzinę?

[szachmat23]

Napisane przez coffee

Ty tak serio?
Co ten biedny chłopak wg Ciebie ma zrobić, byś była zadowolona, skoro nic Ci nie pasuje?

nie badz taka zazdrosna , bo ucieknie.Nie masz podstaw, nie ma z nia kontaktu, nei widuja sie, nie przyjaznia...tez mi cos 'SMS '.

[cherrycocacola]

Napisane przez szachmat23

To porozmawiaj z facetem powiedz, " nie jest nam do niczego potrzebna? " .niech tz..zignoruje .ostatecznie moze ja zablokować w telefonie czy na facebooku.Skoro Cie to rani, zaburza spokoj to mu to powiedz.Powinien zrozumieć.
To nie jest temat do dyskusji, powiedz Tz i juz. Jesli bedzie sei upieral ( mimo ze Ci sie to nie poodoba) tzn ze moze cos jej na rzeczy,..albo nie szanuje Twoich uczuć.Ale mysle ze jakis sms to nie natretna eks jak zacznie przychodzic na kawke to wtedy...ale narazie to sie nie nakrecaj.Uwierz w siebie.

Wiem, że nie jest to jeszcze natrętna ex ale ja nie piszę do swoich facetów sprzed lat z pytaniem "Kim jest ta kobieta z którą teraz jesteś?" - przecież to jakiś absurd

Stąd mój niepokój, to jakaś wariatka musi być

A tak na poważnie to wiem, że TŻ zrobi wszystko o co poproszę w tej kwestii, ale nie chce też dziecinady typu odpisywania jej "nie pisz do mnie" czy coś bo są dorośli, ona teoretycznie nic złego teraz nie zrobiła. A jednak zamąciła mi głowie i sobie trochę przeżywam . Bo to jego wielka miłość, która zrobiła mu krzywdę i nie wchodząc w szczegóły wiem że bardzo długo nie mógł się pozbierać. Tym bardziej jej nienawidzę

[I am Rock]

Napisane przez cherrycocacola

Właśnie tego się obawiam, że ona nie odpuści bez względu na to co on teraz zrobić. Ba! wydaje mi się, że jego agresja wobec niej może wzbudzić jeszcze większą chęć do działania.

Twój chłopak ją zna. Powinien więc wiedzieć, co zrobić, by się odczepiła.
Mieliśmy podobny problem. W byłej mojego faceta obudził się pies ogrodnika. Nie mogła znieść, ze jest w fajnym związku. Potrafiła nawet mnie zaczepić. Najpierw mój ją olewał, potem jednak powiedział jej co uważa...

[cherrycocacola]

Napisane przez coffee

Ty tak serio?
Co ten biedny chłopak wg Ciebie ma zrobić, byś była zadowolona, skoro nic Ci nie pasuje?

Pisałam, że nie mam focha ani nie jestem zła na niego bo on nic nie zrobił. Ja tylko mówię o moich własnych uczuciach, mój niepokój nie zniknie bo on jej odpisz "odczep się". Nie on jest moim problemem, a ona i jej nagła ciekawość.

[szachmat23]

Napisane przez cherrycocacola

Nie wiem czy to takie normalne po 3 latach zadać tylko dwa pytania "co tam?" i "kim ona jest?" to chyba nie jest zachowanie dziewczyny, która chce nagle być jego znajomą

Nawet jeśli bada grunt, moze z mezem jej nie wyszlo.Pomyslala ze moze Twoj jest wolny..to z tego? jest idealnie, jestescie szczesliwi, myslisz ze Cie rzuci dla eks? Bo skoro sie nie boisz , to nie rozumiem tego 'niepokoju'. Eks zwykle sie czasem odzywaja , chocby z zyczeniami, czasem co slychac...wiele ludzi otrzymuje kontakty jesli rozstali sie w zgodzie. Albo to zaakceptujesz albo powiesz eks, zeby skasowal jej nr .itp. poblokował...bo sie zle z tym czujesz.

[201607040946]

To ona ma swoją rodzinę czy nie?

[cherrycocacola]

Napisane przez kaguya

Pisałaś, że ona ma swoją rodzinę?

Tak, ma. Ale to jej nie przeszkadza opowiadać ich wspólnym znajomym, że wolałaby żeby ojcem jej dzieci był mój TŻ.

[201607111040]

Pies ogrodnika. Sama nie wezmie, a drugiej nie da Pewnie ja zabolalo, ze TZ po rozstaniu z nia nie zamknal sie w zakonie z rozpaczy i uklada sobie zycie na nowo.

Ja tam rozumiem Autorke. Ufa chlopakowi, ale sie boi ze eks bedzie mieszac. Nie chodzi tu wcale o zdrade, ale o to ze jej "obecnosc" bedzie wprowadzala napieta atmosfere. Nie zgodze sie tez z tym ze bedzie jesli jej na to pozwola. Niestety sa tacy ludzie ktorym mozesz mowic s********j a oni i tak sie nie odczepia. Chocby dla satysfakcji i przyjemnosci ze mieszaja komus w zyciu.

[cherrycocacola]

Napisane przez LusiaPlotkara

Pies ogrodnika. Sama nie wezmie, a drugiej nie da Pewnie ja zabolalo, ze TZ po rozstaniu z nia nie zamknal sie w zakonie z rozpaczy i uklada sobie zycie na nowo.

Ja tam rozumiem Autorke. Ufa chlopakowi, ale sie boi ze eks bedzie mieszac. Nie chodzi tu wcale o zdrade, ale o to ze jej "obecnosc" bedzie wprowadzala napieta atmosfere. Nie zgodze sie tez z tym ze bedzie jesli jej na to pozwola. Niestety sa tacy ludzie ktorym mozesz mowic s********j a oni i tak sie nie odczepia. Chocby dla satysfakcji i przyjemnosci ze mieszaja komus w zyciu.

O to własnie mi chodzi! Szczególnie, że podobno własnie takim typem kobiety jest. Lubi mącić i mieszać.

[201607111040]

Napisane przez cherrycocacola

O to własnie mi chodzi! Szczególnie, że podobno własnie takim typem kobiety jest. Lubi mącić i mieszać.

To moim zdaniem najlepiej bedzie ja olac. Nie odpisywac na SMS, nie odbierac telefonow. Zero kontaktu. Wasza reakcja ja tylko rozruszy. Jesli poczuje ze wam to niepasuje to tylko zwiekszy intensywnosc. Nie dajcie sie sprowokowac.

[201706190936]

Gdyby do mojego tż napisała jakaś eks laska co ma swoją rodzinę, to nie olalibyśmy tego, tylko tż od razu przy mnie napisałby smsa że nie życzy sobie od niej takich wiadomości, że ona ma swoje życie, on swoje, temat jest zamknięty i bez odbioru. Zdecydowane rozwiązanie ale przynajmniej każdy wie na czym stoi.
Autorko a masz obawy co odżycia ich wzajemnej relacji?

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez LusiaPlotkara

To moim zdaniem najlepiej bedzie ja olac. Nie odpisywac na SMS, nie odbierac telefonow. Zero kontaktu. Wasza reakcja ja tylko rozruszy. Jesli poczuje ze wam to niepasuje to tylko zwiekszy intensywnosc. Nie dajcie sie sprowokowac.

Też bardzo dobre rozwiązanie I chyba najlepsze.

[Inspiracja88]

[QUOTE=Senses Woman;50167083]Gdyby do mojego tż napisała jakaś eks laska co ma swoją rodzinę, to nie olalibyśmy tego, tylko tż od razu przy mnie napisałby smsa że nie życzy sobie od niej takich wiadomości, że ona ma swoje życie, on swoje, temat jest zamknięty i bez odbioru. Zdecydowane rozwiązanie ale przynajmniej każdy wie na czym stoi.
[COLOR="Silver"]

Tak właśnie! Ale jeśli TŻ będzie się ociągał z jasnym postawieniem sprawy, nie ma lepszego wyjścia niż wzięcie sprawy w swoje ręce, spotkanie się z Panią EKS i wyjaśnienie jej, że nie życzysz/nie życzycie sobie, aby ona wyrażała jakiekolwiek zainteresowanie Waszym związkiem.

[cherrycocacola]

Napisane przez Senses Woman

Gdyby do mojego tż napisała jakaś eks laska co ma swoją rodzinę, to nie olalibyśmy tego, tylko tż od razu przy mnie napisałby smsa że nie życzy sobie od niej takich wiadomości, że ona ma swoje życie, on swoje, temat jest zamknięty i bez odbioru. Zdecydowane rozwiązanie ale przynajmniej każdy wie na czym stoi.
Autorko a masz obawy co odżycia ich wzajemnej relacji?

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------



Też bardzo dobre rozwiązanie I chyba najlepsze.

Tak też póki co zrobił, zignorował. Zobaczymy. Ja nie wiem co takie kobiety mają w głowach

[nie_powiem]

Uważasz, że nie jesteś zazdrosna i boisz się, że ona może namieszać. Jak będziesz tak do tego podchodzić, analizować, wkurzać się i zastanawiać to wtedy faktycznie namiesza. Odpuść, to tylko SMS.

[201607040946]

Z nią nic nie zrobisz, takie kobiety tez istnieją podejście twojego TŻ jest najważniejsze. to, jak on się zachowuje. Obserwuj, nie naciskaj.
Choć ja jestem wredna i pewnie powiedziałabym jej nowemu facetowi niech wie, jaka jest jego kobieta

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez coffee

Ty tak serio?
Co ten biedny chłopak wg Ciebie ma zrobić, byś była zadowolona, skoro nic Ci nie pasuje?

ja bym proponowała morderstwo eks