Zapuszczanie włosów cz. VII

[Shargonny]

Ja nie mam dobrych wspomnień z tym szamponem.

Sent from my T02 using Wizaz Forum mobile app

[MujWymazonyNick]

Taś, taś

Jestem tu pierwszy raz. Jeśli chodzi o moje włosy to zapuszczam jakoś od marca zeszłego roku, bo wtedy też zaczęłam tzw. świadomą pielęgnację i stan poprawił się bardzo, przestały wypadać, miewam okresy baby hairs i u nasady zdają się być niskoporowate. Niestety końce się przesuszone i po prostu zniszczone, jako iż prostowałam przez ok. 4 lata, z czego 2 bardzo intensywnie. Po każdej wizycie od fryzjera wychodzę niezadowolona, więc obcięcie przeciągam. Ostatnio, gdy byłam, miałam wrażenie, że moja głowa zapłonie. Fryzjerka suszyła mi praktycznie skalp głowy i do tego gorącym nawiewem, przez co na nietkiętych niczym odrostach miałam zniszczoną plamę w kształcie kółka. Było to kilka miesięcy temu, kwiecień? Może marzec.

Kolor to ciemny blond (chyba), na długości miałam rozjaśnianie o 1/2 tonu i encanto w tamtym roku. Mają ok. 40 cm.

Moje cele:
~ dłuższe
~ naturalne na całej długości
~ bardziej zadbane
Czas 4 lata, bo po takim czasie wyjdę z technikum (tak )

Mam zamiar w nieokreślonej przyszłości zacząć hennować chyba tyle, żeby się przywitać

[milkyway0]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;6248862 6]Tak, dokładnie o to mi chodzi. O Dove i Pantene zwłaszcza [/QUOTE]


Polecam Isane. Moje włosy kochają ich kosmetyki.
Ja używam (teraz przerwa, żeby się włosy nie przyzwyczaiły) szamponu do włosów brązowych i farbowanych na brąz - lepszego szamponu nigdy nie używałam. Czasem nawet nie nakładalam odzywki, bo włosy były totalnie gładkie bez niej nie ma silikonów, protein chyba też nie, parę ekstraktów wydobywających brąz (faktycznie ładnie się włosy błyszczały).
Teraz stosuję babydream + pro formula z Tesco (jako oczyszczający z SLS). Babydream faktycznie trochę plącze, ale nie jest aż tak źle.

Czy któraś z was hennowała włosy, na których są jeszcze farby drogeryjne?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sreberko4]

Napisane przez daggmara

Promocje sa na nie regularnie, sprawdzaj gazetki promocyjne, a na pewno niebawem trafisz na promo

Niby masz rację, ale wielokrotnie byłam np. w Naturze i Natur Vital lub Biovaxy były na promocji a w gazetce ujęte nie było Często dowiadywałam się o tym właśnie od dziewczyn z forum, dlategoż pytam

[Melanchton]

Napisane przez milkyway0

Polecam Isane. Moje włosy kochają ich kosmetyki.
Ja używam (teraz przerwa, żeby się włosy nie przyzwyczaiły) szamponu do włosów brązowych i farbowanych na brąz - lepszego szamponu nigdy nie używałam. Czasem nawet nie nakładalam odzywki, bo włosy były totalnie gładkie bez niej nie ma silikonów, protein chyba też nie, parę ekstraktów wydobywających brąz (faktycznie ładnie się włosy błyszczały).
Teraz stosuję babydream + pro formula z Tesco (jako oczyszczający z SLS). Babydream faktycznie trochę plącze, ale nie jest aż tak źle.

Czy któraś z was hennowała włosy, na których są jeszcze farby drogeryjne?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Smaruję teraz buzię pod makijaż kremem Isana z granatem i rzeczywiście jest super, pięknie pachnie i tani, ale alkohol ma tak wysoko w składzie i boję się, że zamiast nawilżać na dłuższą metę wysuszy mi skórę.... W kosmetykach do włosów też chyba jest alkohol denat...?

Co do henny: ja hennuję całość i farbuję odrost.

[daggmara]

Napisane przez milkyway0

Polecam Isane. Moje włosy kochają ich kosmetyki.
Ja używam (teraz przerwa, żeby się włosy nie przyzwyczaiły) szamponu do włosów brązowych i farbowanych na brąz - lepszego szamponu nigdy nie używałam. Czasem nawet nie nakładalam odzywki, bo włosy były totalnie gładkie bez niej nie ma silikonów, protein chyba też nie, parę ekstraktów wydobywających brąz (faktycznie ładnie się włosy błyszczały).
Teraz stosuję babydream + pro formula z Tesco (jako oczyszczający z SLS). Babydream faktycznie trochę plącze, ale nie jest aż tak źle.

Czy któraś z was hennowała włosy, na których są jeszcze farby drogeryjne?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja pofarbowalam hennowane 9 miesiecy wlosy, po czym wrocilam do henny.
Jesli interesuje Cie czysta henna, to nie ma problemu.
Chodzi o to, by nie rozjasniac wlosow pokrytych mieszankami z indygo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milkyway0]

Napisane przez daggmara

Ja pofarbowalam hennowane 9 miesiecy wlosy, po czym wrocilam do henny.
Jesli interesuje Cie czysta henna, to nie ma problemu.
Chodzi o to, by nie rozjasniac wlosow pokrytych mieszankami z indygo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam włosy zafarbowana na brąz, delikatne prześwity miedzi (bo miałam rude włosy) naturalne bardzo ciemny brąz, praktycznie czarne - chciałabym osiągnąć właśnie ciemny brąz, ale bardziej w stylu czekolady niż czerni Nie mam pojęcia jak się za to zabrać, jaka henna, ile trzymać... Odrost mam półroczny, bo niby zapuszczam naturalki, ale chyba spróbuję hennę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez Melanchton

Smaruję teraz buzię pod makijaż kremem Isana z granatem i rzeczywiście jest super, pięknie pachnie i tani, ale alkohol ma tak wysoko w składzie i boję się, że zamiast nawilżać na dłuższą metę wysuszy mi skórę.... W kosmetykach do włosów też chyba jest alkohol denat...?

Co do henny: ja hennuję całość i farbuję odrost.

Aqua,

Sodium Laureth Sulfate,
Cocamidopropyl Betaine,
Sodium Chloride,
Coco-Glucoside,
PEG18 Glyceryl Oleate/Cocoate,
PEG-7 Glyceryl Cocoate,
PEG-40 Hydrogenated Castor Oil,
Sodium Benzoate,
Polyquaternium -10,
Caramel,
Glyceryloleate,
Panthenol,
Parfum,
Citric Acid,
Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride,
Sodium Formate,
Benzophenone-4,
Propylene Glycol,
Tocopherol,
Sodium Hydroxide,
Theobroma Cacao Seed Butter,
HC Yellow No. 13,
Glycerin,
HC Blue No. 12,
Juglans Regia Seed Extract,
LacticAcid,
Theobroma Cacao Extract,
Potassium Sorbate,
Glucose

Skład niezbyt prosty, ale patrzę na to jak działa na moje włosy i jestem zadowolona szczerze to większości tych rzeczy nie umiem nawet rozszyfrować.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daggmara]

Jeśli naturalnie masz praktycznie czarne włosy, to henną nie osiągniesz brązu, do brązu musisz rozjaśnić. Henna da Ci ciepłą poświatę na włosach i super blask

[milkyway0]

Napisane przez daggmara

Jeśli naturalnie masz praktycznie czarne włosy, to henną nie osiągniesz brązu, do brązu musisz rozjaśnić. Henna da Ci ciepłą poświatę na włosach i super blask

Kurczę, to juz nie wiem co robić, marzą mi się takie ładne, czekoladowe włosy a nie chcę ich ruszać farbą już.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daggmara]

Napisane przez milkyway0

Kurczę, to juz nie wiem co robić, marzą mi się takie ładne, czekoladowe włosy a nie chcę ich ruszać farbą już.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czystą henną na pewno krzywdy sobie nie zrobisz, możesz spróbować, ale to nie wpłynie na naturalny poziom Twoich włosów. Henna nakładana wielokrotnie jak już to może przyciemnić lekko włosy.
Tu masz przykład na ciemnych włosach - widać, że zmienia się tylko odcień włosów.



Poszukaj w wyszukiwarce obrazów dla haseł typu " henna on black/ dark hair".

[sreberko4]

Zaszalałam

http://mazidla.com/kategorie-poprodu...category_id=16

http://mazidla.com/kategorie-poprodu...category_id=16

http://mazidla.com/kategorie-poprodu...category_id=16

http://mazidla.com/kategorie-poprodu...category_id=16

[Melanchton]

Nie wiem czy już się chwaliłam - miodowa Seri zastąpiła u mnie całkowicie bananowego Kallosa! Używam po każdym myciu.

[sandrek]

Napisane przez sreberko4

Niby masz rację, ale wielokrotnie byłam np. w Naturze i Natur Vital lub Biovaxy były na promocji a w gazetce ujęte nie było Często dowiadywałam się o tym właśnie od dziewczyn z forum, dlategoż pytam

Jak będzie promocja na Biovaxy albo Natur Vital aloesową to dawajcie znać. Na aloesową poluje.

[sreberko4]

Napisane przez sandrek

Jak będzie promocja na Biovaxy albo Natur Vital aloesową to dawajcie znać. Na aloesową poluje.

Ty też dawaj znać jakbyś trafiła na promo

[sandrek]

Napisane przez sreberko4

Ty też dawaj znać jakbyś trafiła na promo

Ok

[sreberko4]

Wybieram się jutro do fryzjera (ostatni raz byłam w marcu) i tym razem poleci spokojnie ze 3 cm bo moje włosiska w ogóle nie chcą się układać a końce wołają o pomstę do nieba

[Carmela__]

Cześć dziewczyny, ostatnim razem pisałam tutaj chyba jeszcze w zimę. Nie wiem czy kojarzycie mnie, ale miałam tragicznie pokruszone włosy po rozjaśniaczu, a później czerwieni. Na chwilę obecną moje włosy zaczęły w końcu wyglądać coraz lepiej, szkoda że idzie to tak powoli. W kwietniu zrobiłam sama w domu prostowanie Encanto i to jest chyba rzecz, która najbardziej im pomogła- odłożenie prostownicy No i jeszcze zaprzestanie farbowania. Mam teraz swój naturalny kolor, czyli bardzo ciemny brąz.

Niestety ale przykra prawda jest taka, że w przypadku takich zniszczeń, to no choćby skały sr*ły i mury pękały, trzeba odłożyć prostowanie i farbowanie, jeśli się chce mieć je zdrowe i zapuścić.

Obecnie używam głównie ruskich wynalazków, bo bardzo moim włosom pasują. Do tego wcieram Jantar 3 razy w tygodniu. Muszę znowu zacząć pić pokrzywę. Włosy przestały mi się kruszyć właściwie dopiero po encanto Upinam je codziennie w kucyk, bo różnica w długości wierzchniej warstwy jest straszna. Zamawiam teraz olej kokosowy, ten z KTC w wielkiej butli, bo jednak moje z natury typowe niskopory go kochają jak nic innego.

Załączam zdjęcie. Będę przeszczęśliwa jak włosy urosną mi przynajmniej do piersi. I gdy będą równej długości- a wierzchnią warstwę mam na razie do brody.

Przez jakiś czas miałam taką załamkę, że po głowie chodziło mi obcięcie się na pixie cut. Przez tą długość włosów normalnie się czuję niekobieco, mam chyba coś z głową

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Super, że włosy odżyły U mnie również długa droga do całkowicie zdrowych włosów, ale odłożenie farb zdecydowanie pomogło.

Nie maluj tak brwi

[sreberko4]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;6264369 1]Nie maluj tak brwi [/QUOTE]

Zgadzam się w 100%

[Carmela__]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;6264369 1]Super, że włosy odżyły U mnie również długa droga do całkowicie zdrowych włosów, ale odłożenie farb zdecydowanie pomogło.

Nie maluj tak brwi [/QUOTE]

No cieszę się, ale wiem że jeszcze sobie z dwa lata poczekam, aż będę całkiem zadowolona Najgorsze, że mam taką różnicę w długości... Będę musiała ścinać za jakiś czas ten spód, a góry nie ruszać, żeby to wyrównać. No koszmar.

Jak? Mnie się bardzo podobają, próbowałam już miliona sposobów i ten jest najlepszy, bo naturalnie mam je grube

Mam jakieś dziwne wrażenie, że ten Jantar na mnie nie działa. Wcierałam go w różnych okresach, za pierwszym razem tak jak powinnam, czyli codziennie, a przyrost wcale nie ruszył. Miał ktoś też tak?

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Niestety wygląda to strasznie sztucznie i tandetnie Zwłaszcza tam, gdzie brwi się zaczynają. Jeżeli masz naturalnie grube brwi, to po co Ci takie malunki? Minimalnie widać ich prawdziwy kształt i wyglądają na naturalnie ładne.

A jak wygląda ta różnica w długości? To pozostałości po nieudanym cięciu czy tak się wykruszyły? Ja niepotrzebnie stopniowałam włosy, bo przez to są cienkie na końcach i dążę do ich wyrównania. Jedynie zostawię sobie minimalne cieniowanie, by włosy nie były bez życia. Stopniowanie na cienkich włosach to niezbyt dobre wyjście

[Carmela__]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;6264746 1]Niestety wygląda to strasznie sztucznie i tandetnie Zwłaszcza tam, gdzie brwi się zaczynają. Jeżeli masz naturalnie grube brwi, to po co Ci takie malunki? Minimalnie widać ich prawdziwy kształt i wyglądają na naturalnie ładne.

A jak wygląda ta różnica w długości? To pozostałości po nieudanym cięciu czy tak się wykruszyły? Ja niepotrzebnie stopniowałam włosy, bo przez to są cienkie na końcach i dążę do ich wyrównania. Jedynie zostawię sobie minimalne cieniowanie, by włosy nie były bez życia. Stopniowanie na cienkich włosach to niezbyt dobre wyjście[/QUOTE]

Bo nie mam ich tak gęstych i wypełnionych, jak bym chciała,a w dodatku jedna zaczyna się dalej niż druga- od zawsze tak mam i nie wiem czemu Dlatego też wypełniam je na ich początku. Najwyraźniej mam tandetny gust, ale z moich brwi jestem całkowicie zadowolona

Tak się wykruszyły niestety Ten wykruszony wierzch jest takiej grubości, że te włosy pod spodem wyglądają na smętne strąki. Z natury mam na serio grube włosy i ciężkie,gęste a przez to przypadkowe cieniowanie, wyglądają na strasznie liche Także jeśli masz naturalnie raczej cienkie, to faktycznie stopniowanie to jest kiepski pomysł. Sprawia że fryzura nabiera objętości i lekkości, ale również wygląda jakby włosów było mniej

Tak wyglądały moje włosy, zanim zaczęłam je rozjaśniać. Używałam wtedy Vatiki i na niej opierała się moja pielęgnacja. Stukam się po głowie, że byłam taka głupia

[Wolha wRedna]

Napisane przez Carmela__

Cześć dziewczyny, ostatnim razem pisałam tutaj chyba jeszcze w zimę. Nie wiem czy kojarzycie mnie, ale miałam tragicznie pokruszone włosy po rozjaśniaczu, a później czerwieni. Na chwilę obecną moje włosy zaczęły w końcu wyglądać coraz lepiej, szkoda że idzie to tak powoli. W kwietniu zrobiłam sama w domu prostowanie Encanto i to jest chyba rzecz, która najbardziej im pomogła- odłożenie prostownicy No i jeszcze zaprzestanie farbowania. Mam teraz swój naturalny kolor, czyli bardzo ciemny brąz.

Niestety ale przykra prawda jest taka, że w przypadku takich zniszczeń, to no choćby skały sr*ły i mury pękały, trzeba odłożyć prostowanie i farbowanie, jeśli się chce mieć je zdrowe i zapuścić.

Obecnie używam głównie ruskich wynalazków, bo bardzo moim włosom pasują. Do tego wcieram Jantar 3 razy w tygodniu. Muszę znowu zacząć pić pokrzywę. Włosy przestały mi się kruszyć właściwie dopiero po encanto Upinam je codziennie w kucyk, bo różnica w długości wierzchniej warstwy jest straszna. Zamawiam teraz olej kokosowy, ten z KTC w wielkiej butli, bo jednak moje z natury typowe niskopory go kochają jak nic innego.

Załączam zdjęcie. Będę przeszczęśliwa jak włosy urosną mi przynajmniej do piersi. I gdy będą równej długości- a wierzchnią warstwę mam na razie do brody.

Przez jakiś czas miałam taką załamkę, że po głowie chodziło mi obcięcie się na pixie cut. Przez tą długość włosów normalnie się czuję niekobieco, mam chyba coś z głową

Pamiętam Twoje włosy sprzed kilku meisięcy i to co napisałaś co im robiłaś. Moim zdaniem osiągnełaś wielki sukces, bo włosy wyglądają jak na swoje przejścia bardzo dobrze. Jest prawda to co piszesz, pewnych zniszczeń się nie przeskoczy, ale to tylko trochę cierpliwości i odzyskasz to co straciałaś

Dziewczyny zwróciły uwage na brwi. Twoje brwi, Twoja sprawa, ale pomyśl nad delikatniejszym ich makijażem. Nikt Ci przecież źle nie życzy Sama jestem freakiem brwiowym i uwielbiam podkreślać moje krzaczki.

Napisane przez Carmela__

Tak wyglądały moje włosy, zanim zaczęłam je rozjaśniać. Używałam wtedy Vatiki i na niej opierała się moja pielęgnacja. Stukam się po głowie, że byłam taka głupia

Po co się martwić? Lepiej że podpsułaś włosy, które przecież odrastają, niż ciągle zastanawaiałabyś się co można z nimi zrobić i żałowała, że tego nie spróbowałaś.

[Carmela__]

Napisane przez Wolha wRedna

Pamiętam Twoje włosy sprzed kilku meisięcy i to co napisałaś co im robiłaś. Moim zdaniem osiągnełaś wielki sukces, bo włosy wyglądają jak na swoje przejścia bardzo dobrze. Jest prawda to co piszesz, pewnych zniszczeń się nie przeskoczy, ale to tylko trochę cierpliwości i odzyskasz to co straciałaś

Dziewczyny zwróciły uwage na brwi. Twoje brwi, Twoja sprawa, ale pomyśl nad delikatniejszym ich makijażem. Nikt Ci przecież źle nie życzy Sama jestem freakiem brwiowym i uwielbiam podkreślać moje krzaczki.



Po co się martwić? Lepiej że podpsułaś włosy, które przecież odrastają, niż ciągle zastanawaiałabyś się co można z nimi zrobić i żałowała, że tego nie spróbowałaś.

Dziękuję, Ty zawsze potrafisz mnie zmotywować Niestety ale takie zniszczenia mogą pójść tylko pod nożyczki. Pewnie kilka lat mi zajmie, zanim zetnę całkiem tą rozjaśnianą część. Zamierzam zatrzymać się i podcinać, gdy moje włosy urosną tak do piersi.

Wiem oczywiście, że to były życzliwe rady Próbowałam je malować delikatniej, zwłaszcza z przodu, ale zawsze kończyło się tak że w ciągu dnia je poprawiałam, no nie podoba mi się inaczej

Fakt, teraz zmartwienia nie mają już sensu, ale to jest takie frustrujące...Jeszcze jak w blondzie w zeszłe lato nie miałam takich wykruszonych stopni, to aż tak nie rozpaczałam. Gorzej zaczęło się robić w czerwieni. Teraz nie mogę wyjść w rozpuszczonych włosach, bo wyglądam jak oskubana kura- na zdjęciu tak tego nie widać, ale gdy się poruszam, włosy się ruszają, to bezlitośnie widać te nieszczęsne stopnie. Przynajmniej spinanie włosów ciągle w pewien sposób im pomoże. Używam takich miękkich frotek, żeby ich nie ciągnąć

Szkoda że od razu po rozjaśnianiu nie zrobiłam tego prostowania keratynowego. Gdybym wtedy uchroniła włosy od codziennego ich katowania, pewnie wyglądałyby chociaż trochę lepiej.

Dobrze że można się wyżalić na tym wątku. Od razu jakoś mi lepiej Idę nakładać drożdżową maskę na skalp i balsam rokitnikowy na długość

[Melanchton]

Ja tylko w temacie brwi (w końcu to też włosy): dziewczyny dobrze radzą - masz je zrobione za mocno i wygląda to groteskowo, jak narysowane grubym markerem. Subtelniejsze podkreślenie ich naturalnego kształtu dużo zmieniłoby na plus.
Just sayin'.

(W załączniku randomowe zdjęcie z neta, żeby było widać o co mi chodzi. Sama nie wyjdę z domu bez podkreślonych brwi, ale robię to bardzo delikatnie kredką o ton jaśniejszą od ich naturalnego koloru. )

W temacie wcierek: mnie nic porostu nie przyspieszyło, a wcierałam z pięć różnych rzeczy. Rosły tylko bejbiki.

[Carmela__]

Napisane przez Melanchton

Ja tylko w temacie brwi (w końcu to też włosy): dziewczyny dobrze radzą - masz je zrobione za mocno i wygląda to groteskowo, jak narysowane grubym markerem. Subtelniejsze podkreślenie ich naturalnego kształtu dużo zmieniłoby na plus.
Just sayin'.

(W załączniku randomowe zdjęcie z neta, żeby było widać o co mi chodzi. Sama nie wyjdę z domu bez podkreślonych brwi, ale robię to bardzo delikatnie kredką o ton jaśniejszą od ich naturalnego koloru. )

W temacie wcierek: mnie nic porostu nie przyspieszyło, a wcierałam z pięć różnych rzeczy. Rosły tylko bejbiki.

Dziękuję za kolejną dobrą radę, o ile widać że poprzednie były ze szczerego serca, tak mogłabyś sobie darować używanie słowa 'groteska' i wywracających się oczu po każdym zdaniu. Wiem jak wyglądają cudze brwi, bo oglądam ludzi codziennie. Moje mi się podobają, jestem bardzo zadowolona z mojej twarzy.

[chimay]

Napisane przez Carmela__

Cześć dziewczyny, ostatnim razem pisałam tutaj chyba jeszcze w zimę. Nie wiem czy kojarzycie mnie, ale miałam tragicznie pokruszone włosy po rozjaśniaczu, a później czerwieni. Na chwilę obecną moje włosy zaczęły w końcu wyglądać coraz lepiej, szkoda że idzie to tak powoli. W kwietniu zrobiłam sama w domu prostowanie Encanto i to jest chyba rzecz, która najbardziej im pomogła- odłożenie prostownicy No i jeszcze zaprzestanie farbowania. Mam teraz swój naturalny kolor, czyli bardzo ciemny brąz.

Niestety ale przykra prawda jest taka, że w przypadku takich zniszczeń, to no choćby skały sr*ły i mury pękały, trzeba odłożyć prostowanie i farbowanie, jeśli się chce mieć je zdrowe i zapuścić.

Obecnie używam głównie ruskich wynalazków, bo bardzo moim włosom pasują. Do tego wcieram Jantar 3 razy w tygodniu. Muszę znowu zacząć pić pokrzywę. Włosy przestały mi się kruszyć właściwie dopiero po encanto Upinam je codziennie w kucyk, bo różnica w długości wierzchniej warstwy jest straszna. Zamawiam teraz olej kokosowy, ten z KTC w wielkiej butli, bo jednak moje z natury typowe niskopory go kochają jak nic innego.

Załączam zdjęcie. Będę przeszczęśliwa jak włosy urosną mi przynajmniej do piersi. I gdy będą równej długości- a wierzchnią warstwę mam na razie do brody.

A ten brąz to po farbowaniu czy już naturalny?


Ja prorokuję niebawem wielki powrót brwi-plemników jako kontra do obecnej mody na brwi prowadzące odrębne od właścicielki życie. I znowu 80% dziewczyn na ulicy będzie wyglądać tak samo.

[paulownia]

Napisane przez Carmela__

Załączam zdjęcie. Będę przeszczęśliwa jak włosy urosną mi przynajmniej do piersi. I gdy będą równej długości- a wierzchnią warstwę mam na razie do brody.

Przez jakiś czas miałam taką załamkę, że po głowie chodziło mi obcięcie się na pixie cut. Przez tą długość włosów normalnie się czuję niekobieco, mam chyba coś z głową

Nie rozumiem co jest niekobiecego z ta długością mam włosy o polowe albo i więcej krótsze i nie uważam zeby cos było nie tak z moja kobiecością .
Długość sie nie przekłada na kobiecość. Wyluzuj.

[Wolha wRedna]

Napisane przez paulownia

Nie rozumiem co jest niekobiecego z ta długością mam włosy o polowe albo i więcej krótsze i nie uważam zeby cos było nie tak z moja kobiecością .
Długość sie nie przekłada na kobiecość. Wyluzuj.

Myślę, że to bardzo indywidualne podejście i poczucie. Przy kobiecości i długości włosów nie widzę połączenia, ale sama np. nie czuję się kobieco w spodniach, tylko spódnice lub sukienki dają mi poczucie kobiecości więc jestem skłonna uwierzyć, że Caramela ma tak z włosami.

[Shargonny]

Napisane przez Wolha wRedna

Myślę, że to bardzo indywidualne podejście i poczucie. Przy kobiecości i długości włosów nie widzę połączenia, ale sama np. nie czuję się kobieco w spodniach, tylko spódnice lub sukienki dają mi poczucie kobiecości więc jestem skłonna uwierzyć, że Caramela ma tak z włosami.

Mam tak samo! Uwielbiam sukienki.
A co do brwi, to ja nawet sobie ich nie maluje/podkreślam, bo nawet z lekkim cieniem czuję się nienaturalnie i dziwnie. :c

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz