Prawie 3 miesiące ćwiczeń ale waga w górę :(

[Madziorek08]

Pomocy!
w grudniu urodziłam synka. W ciąży przytyłam 7kg, wiem że to niedużo ale i tak faktem jest że chciałam to zrzucić. Plany były ambitne aby wrócić do wagi sprzed ciąży i zrzucić jeszcze z 5kg....co tu dużo mówić marzę o wadzę 55kg.
Czyli tak w 9miesiącu ciąży ważyłam 67kg. Po porodzie było 63kg.
Dałam se dychnąć pół roku i na początku czerwca zaczęłam walkę. (Waga wtedy pokazywała 62,2kg.) Zwykle przychodziło mi to łatwo...bez zmiany diety sam wysiłek fizyczny i waga szła w dół. Ale teraz jest inaczej. Mija już przawie 3 miesiąć ćwiczeń (6x w tygodniu) i waga się waha ale raczej idzię w górę zamiast w dół. Wiem że w tym poście jest dużo cyferek i wiem że nie do końca chodzi o kg a o cm, ale jednak mi zależy na tym żeby było ich mniej. Na początku sierpnia zaczęłam jeść 5 razy na dzień co 3h. zrezygnowałam z coca coli słodyczy cukru. Jedynym moim grzechem jest piwo od czasu do czasu....
Pomóżcie. Co mam zrobić żeby na wadze pojawiła się 5 z przodu. Pliz.
Jeśli chcecie więcej info to proszę pytać.
Jakieś rady?

[cava]

Napisane przez Madziorek08

Pomocy!
w grudniu urodziłam synka. W ciąży przytyłam 7kg, wiem że to niedużo ale i tak faktem jest że chciałam to zrzucić. Plany były ambitne aby wrócić do wagi sprzed ciąży i zrzucić jeszcze z 5kg....co tu dużo mówić marzę o wadzę 55kg.
Czyli tak w 9miesiącu ciąży ważyłam 67kg. Po porodzie było 63kg.
Dałam se dychnąć pół roku i na początku czerwca zaczęłam walkę. (Waga wtedy pokazywała 62,2kg.) Zwykle przychodziło mi to łatwo...bez zmiany diety sam wysiłek fizyczny i waga szła w dół. Ale teraz jest inaczej. Mija już przawie 3 miesiąć ćwiczeń (6x w tygodniu) i waga się waha ale raczej idzię w górę zamiast w dół. Wiem że w tym poście jest dużo cyferek i wiem że nie do końca chodzi o kg a o cm, ale jednak mi zależy na tym żeby było ich mniej. Na początku sierpnia zaczęłam jeść 5 razy na dzień co 3h. zrezygnowałam z coca coli słodyczy cukru. Jedynym moim grzechem jest piwo od czasu do czasu....
Pomóżcie. Co mam zrobić żeby na wadze pojawiła się 5 z przodu. Pliz.
Jeśli chcecie więcej info to proszę pytać.
Jakieś rady?

Wiesz ile kalorii zjadasz? Liczysz to?
Nie chodzi mi o sztywne trzymanie się x kalorii na dobę, ale o wiedzę, jak organizm funkcjonuje na tym polu, bo to daje możliwość korekty lub namierzenia problemu.

Dobrze też w przybliżeniu określić (są wzory i metody w necie) poziom swojej tkanki tłuszczowej, to daje możliwość obserwowania wymiernych efektów.

Napisz z kilku dni co zjadasz + ile to kalorii + swój rozkład dnia i co ćwiczysz.

[Madziorek08]

Napisane przez cava

Wiesz ile kalorii zjadasz? Liczysz to?
Nie chodzi mi o sztywne trzymanie się x kalorii na dobę, ale o wiedzę, jak organizm funkcjonuje na tym polu, bo to daje możliwość korekty lub namierzenia problemu.

Dobrze też w przybliżeniu określić (są wzory i metody w necie) poziom swojej tkanki tłuszczowej, to daje możliwość obserwowania wymiernych efektów.

Napisz z kilku dni co zjadasz + ile to kalorii + swój rozkład dnia i co ćwiczysz.

Tak prowadze dziennik odzywiania z aplikacja myfitnesspal. Zjadam dziennie ok 1400kacl. W ciagu dnia codziennie ide na spacer z synem, bawie sie z nim, ogarniam mieszkanie, czasem obejrze jakis serial. w tej chwili nie pracuje bo jestem na macierzynskim.

Wstaje przed 9 wypijam szklanke wody na czczo (slyszalam ze to przyspiesza metabolizm). Na sniadanie o 9 zjadam owsianke na mleku z jablkiem. Pozniej ide na spacer i robie zakupy. o 12. zjadam owoc. Cwicze ok 1h. o 15 zjadam obiad (nie jest to nic dietetycznego raczej zwykle drugie danie mieso ziemniaki surowka lub makaron). obiad dziele sobie na pol i druga polowe zjada o 18. o 21 zjadam ostatni posilek zwykle jest to jogurt naturalny. Wiem ze nie sa to jakies pelnowartosciowe posilki ale staram sie jak moge.... W ciagu dnia wypijam 2 kawy inki bez cukru oraz ok 2l wody mineralnej.

W tej chwili jestem w polowie 8 tygodniowego programu z fitness blender.

Mam nadzieje ze to naswietlilo sprawe. Czekam na jakies rady

[201609140906]

Napisane przez Madziorek08

o 21 zjadam ostatni posilek

O której kładziesz się spać?

[BenitaKa]

Napisane przez Madziorek08

Pomocy!
w grudniu urodziłam synka. W ciąży przytyłam 7kg, wiem że to niedużo ale i tak faktem jest że chciałam to zrzucić. Plany były ambitne aby wrócić do wagi sprzed ciąży i zrzucić jeszcze z 5kg....co tu dużo mówić marzę o wadzę 55kg.
Czyli tak w 9miesiącu ciąży ważyłam 67kg. Po porodzie było 63kg.
Dałam se dychnąć pół roku i na początku czerwca zaczęłam walkę. (Waga wtedy pokazywała 62,2kg.) Zwykle przychodziło mi to łatwo...bez zmiany diety sam wysiłek fizyczny i waga szła w dół. Ale teraz jest inaczej. Mija już przawie 3 miesiąć ćwiczeń (6x w tygodniu) i waga się waha ale raczej idzię w górę zamiast w dół. Wiem że w tym poście jest dużo cyferek i wiem że nie do końca chodzi o kg a o cm, ale jednak mi zależy na tym żeby było ich mniej. Na początku sierpnia zaczęłam jeść 5 razy na dzień co 3h. zrezygnowałam z coca coli słodyczy cukru. Jedynym moim grzechem jest piwo od czasu do czasu....
Pomóżcie. Co mam zrobić żeby na wadze pojawiła się 5 z przodu. Pliz.
Jeśli chcecie więcej info to proszę pytać.
Jakieś rady?

Zrezygnowanie z jakiś przysmaków typu cola czy słodycze w połączeniu z nawet najbardziej inetensywnym treningiem nie da cudownych efektów niestety. Jeżeli nie chce ci się bawić w żaden specjalne diety (generalnie nie polecam, skzoda czasu i fatygi) zacznij liczyć kalorie. Skrupulatnie. Sama w ten sposób zrzuciłam zbędne kilogramy i dodatkowo nauczyłam się systematyczności i zmieniłam dietę na zdrowszą. Zwracam uwagę nie tylko na kalorie, ale urozmaicienie posiłków, ich składniki etc.
Każdemu po jakimś czasie zrzucaniakg zdarza się zastój. Nasz organizm przyzwyczaił się już do danego typu diety i wysiłku i przerzucił się na taki tryb, więc po kilku tygodniach/miesiąch nie będzie dalej pozbywał się kg bo obecnie dostarczana energia i spalana jest na właściwym dla niego poziomie. Może spróbuj zmienić rodzaj wysiłku fizycznego? Jeżeli biegasz to zwiększ dystans albo najlepiej dodaj do takiego treningu sprinty i interwały. Jak ćwiczysz na siłowni to zwiększ wysiłek poprzez zwiększenie wagi hantli czy zmianę ćwiczeń.

[agatka36]

Przecież dzięki cwiczeniom wzrasta tkanka miesniowa, wiec i kilogramy sie zwiekszaja. Nie zauwazylas zmiany rozmiaru ubran? Albo moze mierzenie się?

[Danka22]

Witam. Ja ćwiczę już ponad 3 miesiące codziennie oprócz niedzieli i schudłam 3 kg nie mam żadnej diety jem wszystko tylko ze z umiarem. Ostatni posiłek jem o 18 potem już nic nie jem no chyba że jakis owoc.
Widzę poprawę bo moje uda zrobiły sie szczuplejsze no i brzuszek stał się bardziej płaski. No i ubrania zrobiły się za duże,spódnice spadają mi z pośladków

[BenitaKa]

Napisane przez Danka22

Witam. Ja ćwiczę już ponad 3 miesiące codziennie oprócz niedzieli i schudłam 3 kg nie mam żadnej diety jem wszystko tylko ze z umiarem. Ostatni posiłek jem o 18 potem już nic nie jem no chyba że jakis owoc.
Widzę poprawę bo moje uda zrobiły sie szczuplejsze no i brzuszek stał się bardziej płaski. No i ubrania zrobiły się za duże,spódnice spadają mi z pośladków

Jesz wszystko tylko z umiarem. A to też dieta.
Niektórzy sądzą, że słowo dieta oznacza kompletną zmianę nawyków żywieniowych i jakieś dziwctwa w garnku, a w zasadzie każdy z nas ma diete, bo dieta co po prostu nasz jadłospis bez względu na to jaki on jest.

Przecież dzięki cwiczeniom wzrasta tkanka miesniowa, wiec i kilogramy sie zwiekszaja. Nie zauwazylas zmiany rozmiaru ubran? Albo moze mierzenie się?

Niekoniecznie, ponieważ wzrost tkanki mięśniowej jest związany sciśle z przyjmowaniem określonej ilości białka. Można podnosić ciężary, ale jeżeli nie przyjmie się odpowiedniej ilości białka to naszamasa wzrośnie jedynie minimalnie albo wcale.

[Danka22]

[QUOTE=BenitaKa;52457906]Jesz wszystko tylko z umiarem. A to też dieta.
Niektórzy sądzą, że słowo dieta oznacza kompletną zmianę nawyków żywieniowych i jakieś dziwctwa w garnku, a w zasadzie każdy z nas ma diete, bo dieta co po prostu nasz jadłospis bez względu na to jaki on jest.


No w sumie masz rację nie pomyślałam o tym w ten sposób. Czyli jestem też na diecie. Mi nie zależy na dużej utracie wagi chcę umięśnić swoje ciało.

[VI4]

Głodowa dieta, nic dziwnego że organizm magazynuje. Jabłko, jogurt naturalny, owsianka z owocem - gdzie białko? Tylko obiad jakiś sensowny. Zacznij porządnie jeść - nie ilościowo, ale wartościowo, poczytaj kilka wątków - nie jesteś tu pierwsza, która je mało i byle jak i się dziwi, że nie chudnie.

Napisane przez agatka36

Przecież dzięki cwiczeniom wzrasta tkanka miesniowa, wiec i kilogramy sie zwiekszaja. Nie zauwazylas zmiany rozmiaru ubran? Albo moze mierzenie się?

mięśnie rosną - od ćwiczeń siłowych przy odpowiedniej diecie (i dieta ma większy wpływ niż ćwiczenia) - autorka wątku je słabo, i podejrzewam że ćwiczy dywanówki, nie siłowo (ale może się mylę, nie napisała, co to za ćwiczenia).

[żurawinka]

Jak funkcjonujesz na 1400 kaloriach?
Na dywanówkach nie liczyłabym na wystrzałowe wyniki odchudzania, kalorii tracisz mało, chyba że chodzi Ci o ogólny powrót do formy.
Niedawno urodziłaś i Twoje ciało nie doszło jeszcze do formy/wydajności sprzed ciąży, daj sobie czas i luz. Tym bardziej że jak piszesz 18 dni temu zaczęłaś pozbywać się cukru z diety.

[Moni_qka]

Ja ogólnie co jakiś czas zmieniam sobie ćwiczenia, oczywiście głównie biegam ale to przynosi swoje efekty. Patrzę na to co jem ale na jakiejś specjalnej diecie nie jestem, ograniczam cukry u tłuszcze. Na dzień dobry wypijam szklankę wody z cytryną . Efekty może nie są jakieś bardzo duże ale wystarczające

[aikanne]

Ja większą uwagę zwracam na białka, tłuszcze i węglowodany niż na samą kaloryczność. Rzucenia coli nie powinnaś żałować, lepiej wypic szklankę świeżo wycisniętego soku niż ten cukrowy syropek. Ja ostatnio zjadam 1800kcal (pomagam sobie apką Fitatu) i beigam 3 razy w tygodniu po 40 minut. Przed treningiem posiłek bardziej złozony z węgli wcinam, po treningu coś bardziej białkowego, ale nie żadne odżywki i narazie są efekty. Bez wielkiego zadęcia, bez stresu.
Słuchaj swojego ciała Możliwe też, tak jak dziewczyny pisały- przybyło Ci tkanki mięśniowej. KG nie są najważniejsze. Jędrne wysportowane ciałko, mało obtłuszczone sie liczy

[Aggis]

Autorko, tak jak dziewczyny piszą 1400kcal to za mało, szczególnie że codziennie ćwiczysz. Nie wiem ile masz wzrostu i w jakim jesteś wieku, ale pewnie te 1400 to Twoje BMR. Musisz jeść więcej i bardziej wartościowe posiłki niż jogurt czy jabłko. Może wprowadź jakieś ćwiczenia z obciążeniem. Powodzenia

[maalinkaa90]

Dokladnie, przy zbyt malej ilości kalorii zwalniasz metabolizm co zdecydowanie nie dziala na Twoja korzysc..

[Malinkna1986]

Również uważam że warto obliczyć ponownie diete, jeśli chcesz raz na tydzień możesz dorzucić cheat meale.

[BenitaKa]

Napisane przez Aggis

Autorko, tak jak dziewczyny piszą 1400kcal to za mało, szczególnie że codziennie ćwiczysz. Nie wiem ile masz wzrostu i w jakim jesteś wieku, ale pewnie te 1400 to Twoje BMR. Musisz jeść więcej i bardziej wartościowe posiłki niż jogurt czy jabłko. Może wprowadź jakieś ćwiczenia z obciążeniem. Powodzenia

Ja żyję na 1500 kaloriach dziennie - przy pracy fizycznej oraz treningach 5 x w tygodniu + cheat day, w którym jem czego tylko dusza zapragnie. U mnie to kwestia odpowiedniej diety, suplementacji i dobrej regeneracji.

[maalinkaa90]

Ja bym nie wyrobiła na 1500 kcal..

[Aggis]

Napisane przez BenitaKa

Ja żyję na 1500 kaloriach dziennie - przy pracy fizycznej oraz treningach 5 x w tygodniu + cheat day, w którym jem czego tylko dusza zapragnie. U mnie to kwestia odpowiedniej diety, suplementacji i dobrej regeneracji.

Czyli nadrabiasz braki z całego tygodnia cheat day'em

[axn22]

Zawsze to jakaś metoda
Mam podobnie, chociaż może nie tak 'drastycznie' bo w tygodniu staram się trzymać max 1800kcal, nie jadam raczej słodkości, mam treningi ale w weekend zawsze wpadnie jakieś ciasteczko (tylko i wyłącznie domowe:P), jakiś drink czy piwko, więc ilość kalorii w te 2 dni idzie mocno w górę..

I przy takiej właśnie organizacji czuje się najlepiej. A co do ćwiczeń, u siebie największe efekty zobaczyłam po włączeniu treningów siłowych.

[BenitaKa]

Napisane przez Aggis

Czyli nadrabiasz braki z całego tygodnia cheat day'em

Trudno by było nadrobić cały tydzień jednym dniem Zaletą cheat day jest to, że wspaniale podkręca metabolizm. To jedyny trick jaki stosuje w diecie i zawsze się sprawdzał. Jedyna zabawa polega na eksperymentowaniu w posiłkach tego dnia - staram się jeść więcej tego dnia, ale coraz zdrowiej, nie tylko jakiś słodycz czy fast foody, ale także posiłki z dni diety, ale w większych ilościach. Trzeba się jednak przygotować na zastój w diecie po jakimś czasie - jak w każdej diecie zresztą. Ale jak się to przetrwa to potem znowu idzie jak z górki

[Madziorek08]

Napisane przez Comtesse

O której kładziesz się spać?

Koło północy.

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ----------

Napisane przez VI4

Głodowa dieta, nic dziwnego że organizm magazynuje. Jabłko, jogurt naturalny, owsianka z owocem - gdzie białko? Tylko obiad jakiś sensowny. Zacznij porządnie jeść - nie ilościowo, ale wartościowo, poczytaj kilka wątków - nie jesteś tu pierwsza, która je mało i byle jak i się dziwi, że nie chudnie.



mięśnie rosną - od ćwiczeń siłowych przy odpowiedniej diecie (i dieta ma większy wpływ niż ćwiczenia) - autorka wątku je słabo, i podejrzewam że ćwiczy dywanówki, nie siłowo (ale może się mylę, nie napisała, co to za ćwiczenia).

W czerwcu ćwiczyłam z chodakowską ale nie czułam nawet zakwasow więc zmieniłam na fitness blender. Obecnie jestem na 26dniu 8 tygodniowego (44 dni) programu. Tam są treningi i cardio i hiit i silowe. Wszystko po trochu. Codziennie smigam tez na spacer z synkiem. I raz w tygodniu ide na rower.

Z tym jedzeniem sobie nie radze. Zawsze myslalam ze im mniej zjesz tym lepiej więc szokiem bylo dla mnie wprowadzenie 5 posilkow. Jakim cudem to ma dzialac. Na razie jestem strasznie zniechęcona ale masz racje musze poczytac o wartosciowym odzywianiu i moze sie uda.

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Napisane przez agatka36

Przecież dzięki cwiczeniom wzrasta tkanka miesniowa, wiec i kilogramy sie zwiekszaja. Nie zauwazylas zmiany rozmiaru ubran? Albo moze mierzenie się?

Na poczatku drogi czyli w czerwcu owszem mierzylam sie i tetaz tez. W centymetrach jest mniej ale waga nie idzie w dol...w tym problem...

[maalinkaa90]

Jeśli centymetrów jest mniej to znaczy ze progres jest

[mrslilly]

Spróbuj dodać do każdego posiłku białko np. Ryby, twaróg, kurczaka. U mnie działa
Ach no i pij sporo np. naparu z pokrzywy super schodzi woda po niej.
Możesz też ograniczyć sól.

[Madziorek08]

Dzięki dziewczyny

[dismla]

Dziewczyny nie popadajcie w pułapkę szybkiego odchudzania po ciąży dajcie swojemu organizmowi czas na regenerację. Ciąża to duże zmiany i duzy wysiłek dla ciała. Odchudzać się można po jakimś czasie, ale nie róbmy tragedii z przytycia kilku kg w trakcie ciąży to normalne

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez aikanne

Ja większą uwagę zwracam na białka, tłuszcze i węglowodany niż na samą kaloryczność. Rzucenia coli nie powinnaś żałować, lepiej wypic szklankę świeżo wycisniętego soku niż ten cukrowy syropek. Ja ostatnio zjadam 1800kcal (pomagam sobie apką Fitatu) i beigam 3 razy w tygodniu po 40 minut. Przed treningiem posiłek bardziej złozony z węgli wcinam, po treningu coś bardziej białkowego, ale nie żadne odżywki i narazie są efekty. Bez wielkiego zadęcia, bez stresu.
Słuchaj swojego ciała Możliwe też, tak jak dziewczyny pisały- przybyło Ci tkanki mięśniowej. KG nie są najważniejsze. Jędrne wysportowane ciałko, mało obtłuszczone sie liczy

przy tak mikrej diecie niemożliwe, żeby zbudowała mięśnie.