Suknia marzeń cz. VI

[visionAM]

Nie, salony nie mają żadnego prawa jeśli chodzi o zakaz robienia zdjęć wręcz ten zakaz jest wbrew prawu.

[sQuaara]

Napisane przez visionAM

Nie, salony nie mają żadnego prawa jeśli chodzi o zakaz robienia zdjęć wręcz ten zakaz jest wbrew prawu.

no dobrze zle ujelam.
inna kwestia ze oni tego nie zmienia wiec jedyne co to my mozemy sobie zmienic salon jak sie nie podoba...

[eyo]

Napisane przez vilthid

Za fachową pomoc na pewno będę wdzięczna. Ale na pewno nie za takie pilnowanie, żebym przypadkiem nie zrobiła zdjęcia bo to dla mnie nie pojęte. Swoją drogą ostatnio oglądałam jakiś program o salonach z sukniami ślubnymi z mojego miasta i była tam pani, której trafiła się wstydliwa klientka i nie chciała paradować przed nią z nagim biustem a ekspedientka do niej coś w stylu proszę nie przesadzać, przecież wszystkie kobiety mamy piersi. Byłam tym bardzo zniesmaczona.

Chciałabym mieć chwilę, żeby przedyskutować to i owo tylko w obecności najbliższych. Na pewno nie chcę, żeby było tak, że ekspedientka nie opuszcza nas nawet na chwilę. Rozumiem pomoc przy zakładaniu, pokazywaniu sukni ale takie czuwanie przy mnie już mi się nie podoba, wydaje mi się, że PM i jej "pomocnice" zasługują na chwilę swobody

ja myślę, że to w dużej mierze kwestia odbioru - bo można do tego podejść na luzie a można panikować, że ktoś Cię nie spuszcza z oka no bo tak - mierzysz suknię często gęsto o wartości kilku tysięcy złotych i co, pani ma Cię z nią zostawić samą?

druga sprawa - jak sobie wyobrażasz intymne pogaduchy z osobami z którymi przyszłaś? przecież nie pójdziesz w takiej sukni do stoliczka posiedzieć i porozmawiać w ciszy a z reguły jak jest podest do mierzenie to wchodzi się tam albo boso albo w czystych butach do mierzenia bo można by tak zniszczyć/zabrudzić suknie - a przecież kilka pań nie stanie tam w butach w których przyszły z dworu żeby urządzić pogaduchy, tak samo nie będziesz chodzić w tej sukni po salonie bo zwyczajnie zniszczysz suknie

fajnie to brzmi "na chwilę swobody" ale ciekawi mnie jak sobie tą chwilę swobody wyobrażasz pani ma was zostawić i uciec na zaplecze czy co? oczywiście są przypadki nieuprzejmych Pań ale niestety mam wrażenie, że nieco demonizujesz nie tyle te skrajnie nieuprzejme zachowania a po prostu normalne, wynikające ze specyfiki takiego zakupu i wydaje mi się, że z takim nastawieniem możesz się szczerze rozczarować poszukiwaniami sukni

w sprawie piersi - wiele PM idzie do ślubu w sukni na gołe ciało i o ile mierzenie modeli wystawowych jest ok w staniku o tyle szycie ostatecznej sukni to już raczej nie obędzie się niestety bez zdjęcia bielizny - jak człowiek idzie mierzyć stanik to przecież go nie mierzy na inny stanik, który ma już na sobie bo efekty raczej będą słabe, tak samo jest w kwestii sukni
zawsze można sobie kupić naklejki na sutki a swoją drogą to chyba i tak mniejszy problem niż np. wizyta u ginekologa, która też jakoś przeżyć trzeba

Napisane przez vilthid

Mi już nawet nie chodzi o same zdjęcia ale taką intymność, dla mnie taki komentarz na temat piersi jest niedopuszczalny. Tak samo nie wyobrażam sobie za bardzo, żeby ekspedientka stała przy mnie jak stróż. Pomoc - ok ale pilnowanie czy czuwanie juz mnie zniechęca do odwiedzenia salonu.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

jeżeli kogoś kto stoi w promieniu 5m od Ciebie będziesz traktować jak stróża to tak będzie, a jak się nastawisz do tego neutralnie to tak nie będzie, przecież nikt Ci nie będzie dyszał nad karkiem nikt się też nie obrazi jak powiesz na głos do bliskich, że dana sukni Ci nie leży

osobiście nie uważam też żeby w powiedzeniu, że wszystkie kobiety mają piersi było coś niestosowanego - no przecież mają

szczerze i bez złośliwości to może zamów coś z Zalando/przez internet - zwłaszcza jeżeli spodziewasz się kłopotów przy szyciu? Są tam różne piękne suknie typowo ślubne, można pomierzyć na spokojnie, pomyśleć o tym parę dni, omówić z różnymi osoba a jak się nie spodoba to odesłać i zamówić kolejną - raczej są marne szanse, że unikniesz zachowań, które opisujesz jako niekomfortowe dla Ciebie a bez sensu jest wchodzenie do kilku salonów tylko po to żeby z każdego wychodzić zniesmaczoną i przerażoną wizją późniejszego szycia sukni

Napisane przez visionAM

Nie, salony nie mają żadnego prawa jeśli chodzi o zakaz robienia zdjęć wręcz ten zakaz jest wbrew prawu.

a mogłabyś powołać się na konkretne prawo wbrew, któremu są zakazy fotografowania? bardzo mnie to zaciekawiło

[mmagduszka]

Generalnie salony tłumaczą, że po pierwsze robienie zdjęć sukni narusza prawa autorskie jej twórców. Z tym że zapominają, że klient ma prawo korzystać nieodpłatnie z już rozpowszechnionego utworu na własny użytek (art. art. 23 ustawy z dnia 04.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Czyli skoro już ją w sklepie wystawili a więc swoje dzieło upowszechnili, to ma własny użytek klient ma prawo zrobić zdjęcie. Drugie tłumaczenie to twierdzenie, że zakazują robienia zdjęcia chroniąc w ten sposób wizerunku produktu. Tylko że ochrona wizerunku (art 81 ust. 1 ustawy o prawach autorskich) dotyczy osób, a nie rzeczy.

[vilthid]

Napisane przez mmagduszka

Generalnie salony tłumaczą, że po pierwsze robienie zdjęć sukni narusza prawa autorskie jej twórców. Z tym że zapominają, że klient ma prawo korzystać nieodpłatnie z już rozpowszechnionego utworu na własny użytek (art. art. 23 ustawy z dnia 04.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Czyli skoro już ją w sklepie wystawili a więc swoje dzieło upowszechnili, to ma własny użytek klient ma prawo zrobić zdjęcie. Drugie tłumaczenie to twierdzenie, że zakazują robienia zdjęcia chroniąc w ten sposób wizerunku produktu. Tylko że ochrona wizerunku (art 81 ust. 1 ustawy o prawach autorskich) dotyczy osób, a nie rzeczy.

Nie widziałyście tego programu wiec widzę, że nie bardzo wiecie o co chodzi.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[mmagduszka]

Napisane przez vilthid

Nie widziałyście tego programu wiec widzę, że nie bardzo wiecie o co chodzi.

Nie rozumiem? ja tylko podałam przykłady ustaw, wg których klient ma prawo zrobić zdjęcie sukni w salonie sukien ślubnych ;-) Z tym że 90% salonów tego prawa nie respektuje ;-)

[vilthid]

Napisane przez mmagduszka

Nie rozumiem? ja tylko podałam przykłady ustaw, wg których klient ma prawo zrobić zdjęcie sukni w salonie sukien ślubnych ;-) Z tym że 90% salonów tego prawa nie respektuje ;-)

Przepraszam, to nie miało być do Ciebie. Piszę z taptalka i jeszcze sobie nie radzę do końca z tym

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[eyo]

Napisane przez mmagduszka

Generalnie salony tłumaczą, że po pierwsze robienie zdjęć sukni narusza prawa autorskie jej twórców. Z tym że zapominają, że klient ma prawo korzystać nieodpłatnie z już rozpowszechnionego utworu na własny użytek (art. art. 23 ustawy z dnia 04.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Czyli skoro już ją w sklepie wystawili a więc swoje dzieło upowszechnili, to ma własny użytek klient ma prawo zrobić zdjęcie. Drugie tłumaczenie to twierdzenie, że zakazują robienia zdjęcia chroniąc w ten sposób wizerunku produktu. Tylko że ochrona wizerunku (art 81 ust. 1 ustawy o prawach autorskich) dotyczy osób, a nie rzeczy.

hm - a kina to nie dotyczy? no bo wiesz, na dobrą sprawę, jeżeli już twórca puścił film w kinie to przecież rozpowszechnił w miejscu publicznym a skoro rozpowszechnił to czemu niby mam sobie nie nagrać na własny użytek

a tak po prawdzie - ani oni Tobie nic nie zrobią jak z rozpędu fotkę zrobisz (no bo co, policję wezwą ) ale sukni już raczej tam nie kupisz - ani Ty im nic nie zrobisz jak się uprą i zdjęcia nie pozwolą zrobić bo najwyżej Cię wyproszą (oczywiście znowu siłą Cię nie wprowadzą ale co, na złość ktoś zostanie?) i ponownie sukni już tam raczej nie kupisz

prawo prawem i można próbować się o owe zdjęcie wykłócać ale koniec końców trzeba się zastanowić w jakim celu - no bo chyba nikt o zdrowych zmysłach nie zamówi sukni w salonie w którym pokłócił się z obsługą o robienie zdjęć

inna sprawa, że temat mnie zaciekawi i tak o tym czytam i jeżeli sklep posiada regulamin zabraniający robienia zdjęci i jednocześnie jasno informuje klienta o takim a nie innym stanie rzeczy to wcale nie jest to zakazane, obowiązkiem sklepu pozostaje tylko takie poinformowanie klienta o regulaminie aby mógł zdecydować - wchodzę lub nie

[sQuaara]

przed zakupem to moge zrozumiec dlaczego nie pozwalaja... ale jak juz zaplaci sie polowe kwoty i szyja ten model to no kurcze juz przegiecie

ale tak jak pisalam wczesniej: salony sobie tego nie zmienia, tylko my mozemy zmienic salon..i nastawienie... i zwiekszyc umiejetnosci paparazzi naszej swiadkowej

[Micraell]

Napisane przez eyo

hm - a kina to nie dotyczy? no bo wiesz, na dobrą sprawę, jeżeli już twórca puścił film w kinie to przecież rozpowszechnił w miejscu publicznym a skoro rozpowszechnił to czemu niby mam sobie nie nagrać na własny użytek

a tak po prawdzie - ani oni Tobie nic nie zrobią jak z rozpędu fotkę zrobisz (no bo co, policję wezwą ) ale sukni już raczej tam nie kupisz - ani Ty im nic nie zrobisz jak się uprą i zdjęcia nie pozwolą zrobić bo najwyżej Cię wyproszą (oczywiście znowu siłą Cię nie wprowadzą ale co, na złość ktoś zostanie?) i ponownie sukni już tam raczej nie kupisz

prawo prawem i można próbować się o owe zdjęcie wykłócać ale koniec końców trzeba się zastanowić w jakim celu - no bo chyba nikt o zdrowych zmysłach nie zamówi sukni w salonie w którym pokłócił się z obsługą o robienie zdjęć

inna sprawa, że temat mnie zaciekawi i tak o tym czytam i jeżeli sklep posiada regulamin zabraniający robienia zdjęci i jednocześnie jasno informuje klienta o takim a nie innym stanie rzeczy to wcale nie jest to zakazane, obowiązkiem sklepu pozostaje tylko takie poinformowanie klienta o regulaminie aby mógł zdecydować - wchodzę lub nie

Jeśli sklep zabrania zrobić zdjęcie sukni to jest to tak samo obowiązujący przepis jak "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzglednia się". Czyli wcale.

[visionAM]

Napisane przez Micraell

Jeśli sklep zabrania zrobić zdjęcie sukni to jest to tak samo obowiązujący przepis jak "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzglednia się". Czyli wcale.

Dokładnie. Żaden regulamin spisany przez sklep nie jest ponad ogólnie panujące przepisy.

[eyo]

Napisane przez Micraell

Jeśli sklep zabrania zrobić zdjęcie sukni to jest to tak samo obowiązujący przepis jak "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzglednia się". Czyli wcale.

Napisane przez visionAM

Dokładnie. Żaden regulamin spisany przez sklep nie jest ponad ogólnie panujące przepisy.

zasadniczo nie ma w prawie zakazu wydania przez sklep zakazu fotografowania - czytam jeszcze więcej i jedyny problem jaki się w tej materii pojawia to nie kwestia zakazu fotografowania a kwestia jego egzekucji - sklep może sobie zakazać fotografowania ale nie może nic zrobić osobie, która zdjęcie zrobi (nie może zabrać telefonu, nie może kazać ani nie może zmusić do usunięcia zdjęcia)

ale tak poważnie - to jałowa dyskusja - na pewno zasadna jak ktoś idzie do RTV EURO AGD kupić pralkę - ale jak już pisałam chyba nikt o zdrowych zmysłach nie będzie próbował kupić sukni ślubnej w salonie w którym pokłóci się z obsługą/właścicielem (niech np. się spóźnią, odmówią w ostatniej chwili czy coś innego - ot tak bo mogą - i oczywiście można później się ciągać po sądach i powoływać na umowę tylko, że nie zmieni to faktu, że się miało zmarnowany ślub w imię prawa do fotografowania)

inna sprawa - zdjęcia zrobić nie zabronią ale jak już ktoś będzie chciał zamówić suknię mimo zupełnie legalnego olewania zakazu fotografowania to salon może powiedzieć "oj sorry, nie mamy już terminu żeby uszyć suknię na Twój ślub więc spadaj i ciesz się zdjęciem wymarzonej sukni bo nic więcej nie dostaniesz"

no bo niby jak byście chciały wyegzekwować to "prawo" do fotografowania na salonie? do sądu iść i tupać nóżką, że was wyprosili a to akurat wymarzona kiecka i muszą wam sprzedać prawo prawem ale ani salon nie zrobi nic osobie która zrobiła zdjęcie ani osoba, która zrobiła zdjęcie nie zmusi salonu do sprzedaniu sukni jeżeli się okaże, że to jednak ta jedyna - więc koniec końców traci tylko PM bo w razie czego będzie miała zupełnie legalnie zdobyte zdjęcie sukni, której i tak nikt jej nie sprzeda a tym samym nie ma sensu jej porównywać z innymi

z mojej strony eot off topu.

[visionAM]

Dla mnie to jest po prostu absurdalne i tyle. Oczywiście nie mam zamiaru się z nikim kłócić, z przyczyn opisanych przez Ciebie po prostu się to nie opłaca

[slubne_pogotowie]

ja jestem po uszy zakochana w tej sukni -> https://www.facebook.com/slubnepogot...type=3&theater

Wydaje się być tak miękka i delikatna cudowna, dla osoby szczupłej w sam raz
tylko gdzie taką dostać ?

[Dagsy]

Napisane przez slubne_pogotowie

ja jestem po uszy zakochana w tej sukni -> https://www.facebook.com/slubnepogot...type=3&theater

Wydaje się być tak miękka i delikatna cudowna, dla osoby szczupłej w sam raz
tylko gdzie taką dostać ?

Wygląda ślicznie
Ale niestety z tego co widzę na internecie, to dziewczyna wymalowała kwiaty sama
Reportaż z sesji: http://www.stylemepretty.com/2014/06...rcolored-gown/

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Mój nr 1

[sQuaara]

kupiona?zamowiona? bardzo ladna) bardzo bardzo ;]

[Terha]

Napisane przez slubne_pogotowie

ja jestem po uszy zakochana w tej sukni -> https://www.facebook.com/slubnepogot...type=3&theater

Wydaje się być tak miękka i delikatna cudowna, dla osoby szczupłej w sam raz
tylko gdzie taką dostać ?

W Krakowie jest salon z ręcznie malowanymi sukniami wieczorowymi i ślubnymi. Tu masz link: http://www.dkfashion.pl/?str=galeria&str2=malowane Możesz wybrać krój, materiał oraz wzór malowidła i Ci wszystko zrobią. Moja (nieślubna) do kostek (z muślinu) i z namalowanymi słonecznikami kosztowała trochę ponad 1000 zł. Nawet jest jej zdjęcie na ich stronie (przy okazji się dowiedziałam). Jeśli chociaż trochę Ci się któryś model podoba, to powiem Ci że na żywo wszystkie wyglądają o niebo lepiej. Nie jestem z Krakowa, ale tak mnie zauroczyły te suknie na wystawie podczas jednej z wycieczek do Krakowa, że tydzień później pojechałam specjalnie jeszcze raz, żeby złożyć zamówienie (ogólnie nie było to upierdliwe, bo raptem jedna wizyta,żeby wszystko omówić i pomierzyć i kolejny to już odbiór). Ogólnie bardzo polecam, bo:
- była idealnie do mnie dopasowana (w końcu szyta na miarę)
- nie było żadnej fuszerki krawieckiej (widać mają bardzo dobre krawcowe)
- profesjonalna obługa
- moim zdaniem cena do jakości jest bardzo dobra (patrząc na wystawie na te suknie nie sądziłam, że mogą kosztować tylko tyle)
-widać, że dbają o klienta (przynajmniej parę lat temu tak było)
Uczulam tylko na jedno. Ja miałam w głowie wizję słoneczników i chciałam, żeby były baaaaardzo kontrastowe w stosunku do koloru materiału. Pani która malowała zrobiła dużo mniejszy kontrast przez co efekt nie był taki wow i nie byłam do końca usatysfakcjonowana. Mogłam zostawić ją do "domalowania", ale nie chciało mi się znowu po nią przyjeżdżać. Jestem pewna, że jakbym poprosiła to by mi to malowidło dopracowały. Mogłam też zostawić i poprosić o przesłanie do mojego miejsca zamieszkania (też była taka opcja), ale co osobiście to osobiście .
Tak czy inaczej polecam, jeśli chcesz mieć coś wyjątkowego .

[sQuaara]

jezeli jest jak mowisz to wg mnie firma mega duzo traci na wygladzie strony i jakosci zdjec... serio...

[Terha]

Zdecydowanie

[pestycyda]

Mam wrazenie że to wizualizacje w ogóle a nie zdjęcia. A mogliby to tak pięknie rozreklamować...

[Terha]

Chciałam Wam pokazać jakieś moje "żywe" zdjęcie, ale na komputerze nie mam żadnego ładnego (wszystkie zrobione byle jakim aparatem beznadziejnej jakości).

[vouvray]

Dziewczyny, możecie mi polecić jakąś markę, która ma w swojej kolekcji suknie proste, klasyczne? Interesują mnie głównie sukienki, w których góra jest mocno obcisła (z ramiączkami lub rękawkami), a dół luźno puszczony w dół (żadne księżniczki ani syrenki). Głównie chodzi o to, aby było wyraźne odcięcie dołu od góry. Czy znacie marki, które mają takie sukienki? Ja niestety nie mogę na taką trafić tylko szukam wybiórczo.

[skinhelpper]

Shanaya moja jest bardzo podobna

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez skinhelpper

Shanaya moja jest bardzo podobna

Przepiękna
Jak się w niej czujesz, jak wrażenia, jak się "nosi"?
Ten fason jest moim wymarzonym ale nie miałam jeszcze okazji przymierzyć.

[sQuaara]

Napisane przez vouvray

Dziewczyny, możecie mi polecić jakąś markę, która ma w swojej kolekcji suknie proste, klasyczne? Interesują mnie głównie sukienki, w których góra jest mocno obcisła (z ramiączkami lub rękawkami), a dół luźno puszczony w dół (żadne księżniczki ani syrenki). Głównie chodzi o to, aby było wyraźne odcięcie dołu od góry. Czy znacie marki, które mają takie sukienki? Ja niestety nie mogę na taką trafić tylko szukam wybiórczo.

az chetnie moge powiedziec ze wszystkie... serio... w kazdej kolekcji ktos cos takiego ma. ale mocno to sprawdz: anna kara, papilo(papilio? jakos tak, w nazwach nie ejstem dobra a google Ci pomoze:P) amy love, viola piekut, magio ramatti

[skinhelpper]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5872689 6]Przepiękna
Jak się w niej czujesz, jak wrażenia, jak się "nosi"?
Ten fason jest moim wymarzonym ale nie miałam jeszcze okazji przymierzyć.[/QUOTE]

Hmm ciężko stwierdzić jak się nosi, bo przymierzałam ze 3 rozmiary za dużą :P Ogólnie ma jakieś 3 zapięcia. Pierwsze to taka guma do ściągnięcia i ją się dało do mnie dopasować i suknia zapięta tylko na to mi nie spadała, a wiadomo, że też dużo za długa była, więc myślę, że będzie dobrze. Panie w salonie namówiły mnie na to nieszczęsne koło, bo podobno wtedy suknia jest lżejsza i to jeszcze bardziej minimalizuje sciąganie się. Bałam się o te buły które się robią przy pachach przy takich fasonach, ale zapewniły mnie, że ich nie będzie. Ogólnie jestem zadowolona, bo jest skromna i na takiej mi zależało mimo, że nie chciałam jej nawet przymierzyć, bo założyłam sobie, że bez ramion sukni nie kupuję :P ale zrobiła to wow zakładam do niej taką przezroczystą koszulkę obszytą kamieniami, plecy ma wycięte w trójkąt i super wtedy wygląda i planuje ją zdjąć po oczepinach dołożyć jakiś naszyjnik i robi się zupełnie inna suknia jeżeli jesteś z Łodzi lub okolic to mogę Ci powiedzieć gdzie ją dostałam

[mdusia123]

Ja, pomimo tego, że za mąż jeszcze nie wychodzę, bo zdecydowanie za młoda jestem (dopiero 19 lat mi stuknie w tym roku) i nawet chłopaka nie mam, już od dawna mam swoją wymarzoną suknię. Może to głupie, ale suknie ślubne mnie fascynują, uwielbiam je oglądać i wyobrażać sobie siebie za parę lat przed ołtarzem. Wiem, stuknięta jestem. A to moje marzenie, ale ja wolałabym kolor szampana a nie biały czy kość słoniową, aby była bardziej w stylu retro:
http://www.izidressy.co.uk/sheath-co...ml?izisrccid=4

[lolusl]

Napisane przez mdusia123

Ja, pomimo tego, że za mąż jeszcze nie wychodzę, bo zdecydowanie za młoda jestem (dopiero 19 lat mi stuknie w tym roku) i nawet chłopaka nie mam, już od dawna mam swoją wymarzoną suknię. Może to głupie, ale suknie ślubne mnie fascynują, uwielbiam je oglądać i wyobrażać sobie siebie za parę lat przed ołtarzem. Wiem, stuknięta jestem. A to moje marzenie, ale ja wolałabym kolor szampana a nie biały czy kość słoniową, aby była bardziej w stylu retro:
http://www.izidressy.co.uk/sheath-co...ml?izisrccid=4

Gen księżniczki jest w każdej z nas Piękna ta suknia, gdyby była w Polsce dostępna to również byłaby moim nr 1

[mdusia123]

Właśnie mnie się w niej podoba to, że nie jest to wielka suknia balowa, ale właśnie coś lekkiego, miękkiego, odciętego pod biustem (w moim przypadku to bardzo korzystne). No i jeszcze się błyszczy, a ja uwielbiam błyskotki. I jest trochę w stylu retro. No, marzenie po prostu. I z tego co widzę (a przynajmniej wydaje mi się, że widzę, ale z moją znajomością angielskiego różnie bywa) można ją zamówić przez internet, cena też nie jest jakaś zaporowa (według moich obliczeń suknia kosztuje jakieś 600 zł w przeliczeniu na naszą walutę).
Tylko w jakim stylu dobrać do niej dodatki? Lata 40? Lata 70? A może jeszcze jakaś inna dekada? Macie jakieś ciekawe pomysły? Pytam oczywiście z czystej ciekawości i czysto hipotetycznie (jak mówiłam, za mąż jeszcze nie wychodzę). Po prostu jestem ciekawa, jak wy dopełniłybyście tę suknię?