Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrobić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-13, 13:49   #1
SprinkleOfWater
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3

Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrobić?


Cześć! Długo się zastanawiałam, gdzie założyć wątek o tematyce jw., ale stwierdziłam, że tu będzie mu idealnie. Jest tu wiele osób, które bezinteresownie potrafią dodać otuchy, sensownie poradzić, spojrzeć z innej, zdystansowanej perspektywy...kla ski:
Tak więc, do rzeczy. O co tu chodzi? Co ja tu robię? Moja bliska osoba rok temu przeżyła straszny wypadek. Wszyscy jesteśmy obecnie w kropce i bezradnie czekamy na rozwój sytuacji. Wkurza nas wszystkich ta bezradność Nie wiemy czasami jakie decyzje podjąć, czy te, które są podejmowane są właściwe, znajomych, kolegów/koleżanek w tej sytuacji praktycznie nie ma... Osoba, która uległa wypadkowi to obecnie 27 letni chłopak, brat mojego TŻ, nazwijmy go M.

Jak to się stało? Klasyczna historia... M. był bardzo zakochany, w związku, w którym dziewczyna "typowy bluszcz" wykorzystywała go, jego ciężką pracę i pieniądze do cna. Nagle okazało się, że rozpoczęte studia dodały jej takich skrzydeł, a w tym takiej pewności siebie, dzięki której zaprzyjaźniła się z innym typem. Mieszkającym kilkaset km od niej. Zdradziła M. Podjęła szybką decyzję - przeprowadzka i nowe życie, uprzednio jeszcze korzystając z uprzejmości M. i wyjeżdżając z nim na sponsorowane przez niego wakacje. Jak łatwo się domyślić M. dowiadując się o tym wszystkim przeżył ogromne załamanie nerwowe, popadł w alkoholizm, dorobił się tak strasznych chorób psychicznych, z których nerwica to pikuś.
Pomagaliśmy mu wyjść z tego wszystkiego, jednak jak większość pewnie wie, nie jest to takie proste.
Staczał się na samo dno, paląc po 40 papierosów na dzień itp.!
Aż do dnia wypadku..., który miał miejsce ponad rok temu. W nocy, po cichu, w tajemnicy przed wszystkimi, wyprowadził skuter, którym następnie zaliczył zderzenie czołowe z busem. Świadkowie wypadku orzekli "że nie ma co zbierać". Jednakże, ku radości rodziny okazało się, że M. przeżył. Wylądował w szpitalu powiatowym, o którym krążą opinie, żeby tam lepiej się nie pchać, bo nie wrócisz z niego żywy. Co pewne, nie ma tam specjalistów. Okazało się, że spośród wielu obrażeń powypadkowych najgorsze są połamane w drobny mak nogi, które zostały zoperowane w tym szpitalu. Podczas tej operacji założono konstrukcje metalowe, które miały pomóc zrostowi kości. Po kilku długich tygodniach w szpitalu został skierowany do domu. Przychodziła do niego rehabilitantka i psycholożka. Poradziły mu wybrać się do Kliniki w Zakopanem (pod szyldem CM UJ). Tam też rodzina postarała się o przyjęcie, gdzie przeprowadzono kolejne operacje, co zapewniło mu tam pobyt na kilkanaście długich dni. Obecnie jedna noga jest w gipsie, wszczykiwano do niej osocze, aby przyspieszyć przyrost kości. Druga nadal opancerzona w śrubach Ta ostatnia operacja miała miejsce w czerwcu. Obecnie M. jest w domu. Nie dzieje się nic. Kiedy ostatnio był na konsultacji w Zakopanem, nie stwierdzono żadnych zmian, jedynie leciutki zrost kości na lewej nodze, co bardzo dołuje, dobija, szczególnie M., który dzięki przeżyciom jak wyżej, znajduje się obecnie w głębokiej depresji.
Dodatkowo sytuacja w Zakopanem jest jakaś dziwna, odnosimy wrażenie, że lekarze nie wiedzą co z nim zrobić dalej. Ciągle jest tam "zlewany" i spuszczany na drzewo. Wizyty przebiegają jakby za szybko, bez głębszego zainteresowania, pomimo tego, że lekarze mają wiedzę, że M. jest w ciężkim stanie zarówno psychicznym, a każda wizyta tam daje mu ogromne nadzieje. Nie dawno wdała się infekcja, lekarze z Zakopanego "nakazali" mu się wyleczyć, a następnie zdobyć zaświadczenie od lekarza rodzinnego, że jest "zdrowy", a potem zobowiązali się go przyjąć na oddział, po czym miało się coś dziać. A NIE DZIEJE SIĘ NIC !
Stwierdzono, że nie ma miejsc w szpitalu! (dziwna sprawa, bo jak tam leżał, dużo łóżek <na szczęście> było wolnych). Mogliby coś poradzić, powiedzieć, że no sorry chłopaku, tu nie damy rady, jedź tam i tam, ten profesor da radę Ci pomóc itp. A tu nie ma nic. I to żałosne, za każdym razem rozczarowanie...
Widząc, że M. dopada kolejny napad mega depresji, pomyślałam, że może dobrym rozwiązaniem byłoby założenie takiego wątku na forum, gdzie opisana zostanie ta historia, gdzie on sam mógłby się dołączyć do dyskusji (robię to za jego zgodą), być może są osoby, które mogłyby udzielić mu wsparcia, ciepłego słowa, mogłyby służyć radą, informacją, wiedzą... Tego nam wszystkim trzeba, gdyż, my jesteśmy w to tak emocjonalnie zaangażowani, że ciężko czasem nam racjonalnie oceniać sytuacje itp.

Co o tym wszystkim myślicie? Może macie jakieś pytania? Odpowiemy! (M. mówił, że się tu dołączy).
Czekalibyście nadal na cud i decyzje z Zakopanego? Może obrać inny szpital specjalistyczny? Jeśli tak to jaki? Jak sobie radzić z jego depresją?

Będę wdzięczna za każde odpowiedzi i udzielenie wsparcia dla M.!
SprinkleOfWater jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 14:36   #2
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Generalnie trudno doradzać coś w tak dramatycznej sytuacji, ale skoro M. jest pod opieką psychologa, to może warto rozważyć także włączenie pomocy psychiatrycznej i przepisania leków?
Po drugie, sama nie jestem specjalnie zwolennikiem "magicznych" metod, ale nie od dziś wiadomo, że optymizm i dobre nastawienie przyśpiesza zdrowienie. Więc warto skupić na tym, by je osiągnąć. Świeże powietrze, uregulowane godziny snu, odpowiednia dieta, suplementacja wit. d3- to brzmi banalnie, ale warto stworzyć podstawy. Nie chcę wpadać w jakieś pochwały pozytywnego myślenia, ale istnieje szansa, że sytuacja o wiele się nie zmieni już nigdy, a dzięki pogodzie ducha łatwiej znieść takie wieści.
Jeśli chodzi o lekarza, to najlepiej poszukać jednak innej placówki, skoro tu nie chcą współpracować. Można z nimi porozmawiać poważnie, ale skoro mają taki stosunek, to trudno wymusić inny.

Zdrowia życzę
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 14:55   #3
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Zdecydowanie szukajcie innej placówki
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 14:59   #4
SprinkleOfWater
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Generalnie trudno doradzać coś w tak dramatycznej sytuacji, ale skoro M. jest pod opieką psychologa, to może warto rozważyć także włączenie pomocy psychiatrycznej i przepisania leków?
Po drugie, sama nie jestem specjalnie zwolennikiem "magicznych" metod, ale nie od dziś wiadomo, że optymizm i dobre nastawienie przyśpiesza zdrowienie. Więc warto skupić na tym, by je osiągnąć. Świeże powietrze, uregulowane godziny snu, odpowiednia dieta, suplementacja wit. d3- to brzmi banalnie, ale warto stworzyć podstawy. Nie chcę wpadać w jakieś pochwały pozytywnego myślenia, ale istnieje szansa, że sytuacja o wiele się nie zmieni już nigdy, a dzięki pogodzie ducha łatwiej znieść takie wieści.
Jeśli chodzi o lekarza, to najlepiej poszukać jednak innej placówki, skoro tu nie chcą współpracować. Można z nimi porozmawiać poważnie, ale skoro mają taki stosunek, to trudno wymusić inny.

Zdrowia życzę
Złotniczanka, M. zażywa leki na swój "nastrój" oraz wit. D3 (lek, nie suplement), jednocześnie jego mama stara się aby miał odpowiednią dietę. Na chwilę obecną M. ma gorsze dni, a nam brak pomysłu, co z tym zrobić. Próbujemy "wszystkiego", po to ten wątek. Na pewno, gdy zauważy wsparcie obcych osób polepszy mu się humor i będzie mógł porozmawiać o swoim problemie. Jeśli jest tu ktoś, kto zna podobne przypadki, gdzie otrzymano pozytywną pomoc od lekarzy, którzy nie wymigują się po angielsku od problemu, może podzieli się tą wiedzą, gdzie "uderzyć"?
SprinkleOfWater jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 15:13   #5
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Rozumiem. Generalnie trudno kogoś zachęcić, by był dobrej myśli, jak sam tego nie chce. Ale może jakieś obowiązki? Coś, dzięki czemu M. poczuje się potrzebny i przydatny? Coś, co pozwoli odciągnąć myśli? Rozumiem, że ma sprawne ręce i np może działać przy komputerze? Może jakiś kurs? Nauka nowego zawodu?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 15:36   #6
Karin90
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 19
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Jeśli możesz, podaj mi na PW namiary do niego. Chętnie odwiedzę go w szpitalu i wesprę dobrym słowem
Karin90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 15:50   #7
SprinkleOfWater
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez Karin90 Pokaż wiadomość
Jeśli możesz, podaj mi na PW namiary do niego. Chętnie odwiedzę go w szpitalu i wesprę dobrym słowem
Hej! Dziękuję, już wysłałam wiadomość pw. PS. M. nie jest obecnie w szpitalu bo "nie ma wolnych miejsc" podobno...
SprinkleOfWater jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-11-13, 16:27   #8
Jaroslaw88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Hej Karina99 jestem tu zarejestrowany możemy tu pisać albo podaj swój namiar np na wathapa

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

To ja M źle zlotniczanka w ogóle nie rozumiesz nic nie że ja niechce być dobrej myśli to nie takie łatwe czasem sie nieda. I o jakich obowiązkach Ty piszesz jakie kursy nauka zawodu nie rozumie. Odciągnięcie uwagi od tego problemu raczej sie nieda ☹☹

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Dotka to ja M tak inna placówka tylko gdzie i czy będzie lepiej to jest pytanie
Jaroslaw88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 16:29   #9
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

No na pewno będzie lepiej, skoro tutaj nic nie robią, bo 'nie ma miejsc'.

Ja bym szukała pomocy na forach zrzeszających osoby z podobnymi problemami - tam naprawdę najwięcej można się dowiedzieć.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 16:39   #10
Jaroslaw88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Dotka fora zrzeszające czyli jakie ? Szukałem 3dni po interniecie grupy wsparcia po wypadkach stowarzyszenia czy fundacje i [cenzura] znalazłem tak sa ale to dla dzieci pod innym względem

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Zaâ˜☠â˜☠â˜☠iscie to kochana ujęłaś fajne ksywę sobie obrałaś a dodać zdjęcia z nóżkami może hmm

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2015-11-13 o 17:55 Powód: Słownictwo.
Jaroslaw88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 17:01   #11
201605051021
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 115
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Pozniej postaram sie wygooglac dokladnie gdzie ten szpital / klinika byla - moj brat mial wlasnie bardzo skomplikowane i niezrastajace sie miesiacami zlamanie reki, po wypadku w czasie jazdy konnej, po kilku miesiacach w koncu zostal wyslany do specjalizujacej sie w takich zlamaniach kliniki pod Warszawa, pomogli.
201605051021 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-13, 17:13   #12
Wutkje
Raczkowanie
 
Avatar Wutkje
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 212
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

eevone, przybliżysz okoliczności wypadku brata?
Wutkje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 17:55   #13
Jaroslaw88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Jaroslaw88




Dzisiaj 17:36
Jaroslaw88
Eevone to już dlugi okres rok i 3miesiace niemam przyrostu w nogach. Słyszałem że to bardzo dobra klinika Ortopedyczno-rehalibitacyjny w Zakopanym typowo dla beznadziejnych wypadkow taki np jak moj ale â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜ â˜☠a sie pomylilem lekarze w [cenzura] wala i tyle. Mowisz ze pod Warszawa pewnie Ci chodzi o Otwock też słyszałem że tam jest dobry szpital jeszcze w Piekarach Śląskich jest dobry na Slasku

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Wutkje Pokaż wiadomość
eevone, przybliżysz okoliczności wypadku brata?
Złamanie wieloodlamowe w prawej nodze kości piszczolowej i strzalkowej stabilizator z 9srubami plus uszkodzenie jakiegoś nerwa przez pierwszy szpital stopa prawa oklapnieta do środka spralizowana wymaga operacji lewa noga stabilizator 6srub polamanie kości od kolan w dol. Rok i 3miesiace brak przyrotu i zrostu w obydwu nogach w lewej nodze wstrzykniecie osocz też nie pomogło na prawej ściągnięty stabilizator założony gips. I [cenzura] próżnia zero nic więcej nie jest robione

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2015-11-13 o 19:17 Powód: Słownictwo.
Jaroslaw88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 18:00   #14
men33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

aż strach pomyśleć, że to wszystko przez to, że zryty dekiel, wsiadł na skuter i prawdopodobnie po pijaku sie [cenzura]

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2015-11-13 o 20:55 Powód: Słownictwo.
men33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 18:56   #15
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Men33 chyba zasluzyles na bana. Nie musisz byc tak chamski. Nie masz nic konkretnego do powiedzenia to zamilcz.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 19:02   #16
Jaroslaw88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez men33 Pokaż wiadomość
aż strach pomyśleć, że to wszystko przez to, że zryty dekiel, wsiadł na skuter i prawdopodobnie po pijaku sie [cenzura]
Menn33 sam jesteś dekiel jak ci się debilu nudzi to pisz â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ â˜â˜☠â˜â˜☠y na innym wątku forum. Cioto niewiesz jak było to się nie wypowiadaj i [cenzura] mi z mojego wątku dla mozgo â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ow tu niema miejsc nara

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2015-11-13 o 20:55 Powód: Słownictwo.
Jaroslaw88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 19:03   #17
men33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez letik Pokaż wiadomość
Men33 chyba zasluzyles na bana. Nie musisz byc tak chamski. Nie masz nic konkretnego do powiedzenia to zamilcz.
Ależ jako osoba, która często bierze udział w zdarzeniach z udziałem pijanych kierowców, mam coś konkretnego do powiedzenia. Ja zawsze przede wszystkim martwię się o ofiary. Jak widać często pijani sprawcy mają szczęście w sytuacjach, do których sami doprowadzają. A, i jeszcze oczywiście pretensje do służby zdrowia, że jacy to oni beee, bo nie potrafią wyleczyć. Quźwa, naserio szczyt paranoi.
men33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 19:05   #18
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Jak się Tak będziecie chłopaki bawić to zaraz was zbanuja i zamkną wątek
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 19:07   #19
men33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez Jaroslaw88 Pokaż wiadomość
Menn33 sam jesteś dekiel jak ci się debilu nudzi to pisz â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠y na innym wątku forum. Cioto niewiesz jak było to się nie wypowiadaj i [cenzura] mi z mojego wątku dla mozgo â˜☠â˜☠â˜☠ow tu niema miejsc nara
O proszę, pacjent się odezwał, oczywiście pełna kultura. Nie dziwię się, że takiego dzbana zostawiła dziewczyna, bo to że mamy do czynienia z prostakiem, to chyba jest oczywiste jak to, że pijaczyna doprowadziła do wypadku na własne życzenie.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2015-11-13 o 20:01 Powód: Słownictwo w cytacie.
men33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-13, 19:11   #20
gidran
Zadomowienie
 
Avatar gidran
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Przepraszam, ale nie będę miła. Ten wypadek to nie przyczyna ale skutek skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania, w którym na szczęście jakimś cudem nie ucierpiały osoby trzecie (autobus zamiast osobówki). Moim zdaniem wyzdrowienie w tej sytuacji nie jest M na rękę - po co brać za siebie odpowiedzialność, skoro można skupiać na sobie uwagę rodziny, obcych ludzi w necie, przy okazji wyklinać lekarzy i swój los. Historia z dziewczyną - klasyk. Miała pewnie dość humorów i tyle. No ale powód żeby zniszczyć sobie zdrowie i przy okazji pociągnąć ze sobą bliskich jest. Drogi M., przyjrzyj się sobie. Co robisz aby pomóc sobie wrócić do zdrowia? Czy na pewno przestrzegasz zaleceń lekarzy? Czy szukasz na własną rękę nazwisk, metod, możliwości leczenia? Czy dbasz o siebie (dieta, suplementy, ćwiczenia), czy liczysz, że zrobią to inni?
Edit:
Po doczytaniu postów "obłożnie chorego" wiadomo już wszystko...
__________________
wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278509

Edytowane przez gidran
Czas edycji: 2015-11-13 o 19:13
gidran jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 19:13   #21
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez Jaroslaw88 Pokaż wiadomość
Menn33 sam jesteś dekiel jak ci się debilu nudzi to pisz â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ â˜â˜☠â˜â˜☠y na innym wątku forum. Cioto niewiesz jak było to się nie wypowiadaj i [cenzura] mi z mojego wątku dla mozgo â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ow tu niema miejsc nara
Cioto? I tak dalej? Pomyśl może najpierw chwilę nad sobą istoto kulturalna inaczej nie ma co, dobraliście się świetnie jako partnerzy do rozmowy.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2015-11-13 o 20:05 Powód: Słownictwo w cytacie.
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 19:15   #22
Maguda_
Kawaii strona mocy
 
Avatar Maguda_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Jak się Tak będziecie chłopaki bawić to zaraz was zbanuja i zamkną wątek
Dokładnie, proszę o uspokojenie emocji, taka sytuacja nikomu nie służy ani niczemu nie służy :-/
Maguda_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 19:28   #23
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez men33 Pokaż wiadomość
Ależ jako osoba, która często bierze udział w zdarzeniach z udziałem pijanych kierowców, mam coś konkretnego do powiedzenia. Ja zawsze przede wszystkim martwię się o ofiary. Jak widać często pijani sprawcy mają szczęście w sytuacjach, do których sami doprowadzają. A, i jeszcze oczywiście pretensje do służby zdrowia, że jacy to oni beee, bo nie potrafią wyleczyć. Quźwa, naserio szczyt paranoi.
No ja tez jestem takiego zdania ale zachowajcie jakis poziom ludzie. Chociaz z tego co widze Autor bije Cie na glowe w epitetach takze juz sie nie wtracam w forme waszych wypowiedzi
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 19:57   #24
Jaroslaw88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez men33 Pokaż wiadomość
O proszę, pacjent się odezwał, oczywiście pełna kultura. Nie dziwię się, że takiego dzbana zostawiła dziewczyna, bo to że mamy do czynienia z prostakiem, to chyba jest oczywiste jak to, że pijaczyna doprowadziła do wypadku na własne życzenie.
Odezwał sie kulturalny człowiek masz doświadczenie chyba problem z głową łatwo sie ocenia człowieka jak się niezna. Popatrz do lusterka zobaczysz dopiero prostaka.Mam ci się tłumaczyć czemu odeszła bo może ☠☠☠☠a mnie zdradziła i nie wiesz jaka była sytuacja ale co Ty może wiedzieć popaprancu

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Cytat:
Napisane przez men33 Pokaż wiadomość
Ależ jako osoba, która często bierze udział w zdarzeniach z udziałem pijanych kierowców, mam coś konkretnego do powiedzenia. Ja zawsze przede wszystkim martwię się o ofiary. Jak widać często pijani sprawcy mają szczęście w sytuacjach, do których sami doprowadzają. A, i jeszcze oczywiście pretensje do służby zdrowia, że jacy to oni beee, bo nie potrafią wyleczyć. Quźwa, naserio szczyt paranoi.
Tak ty sie martwisz o ludzi po wypadku nie bądź śmieszny właśnie widzę jak nic nie rozumisz. Zero wiedzy na temat szpitalow i lekarzy. Mam podstawę do by narzekać na służbę zdrowia ale Ty otym sie nie dowiesz dla czego szkoda mi czasu na takiego czlowieka
Jaroslaw88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 19:57   #25
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Będę regularnie zgłaszać twoje chamskie posty, skończysz z banem, jak się nie uspokoisz.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 20:06   #26
Jaroslaw88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez gidran Pokaż wiadomość
Przepraszam, ale nie będę miła. Ten wypadek to nie przyczyna ale skutek skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania, w którym na szczęście jakimś cudem nie ucierpiały osoby trzecie (autobus zamiast osobówki). Moim zdaniem wyzdrowienie w tej sytuacji nie jest M na rękę - po co brać za siebie odpowiedzialność, skoro można skupiać na sobie uwagę rodziny, obcych ludzi w necie, przy okazji wyklinać lekarzy i swój los. Historia z dziewczyną - klasyk. Miała pewnie dość humorów i tyle. No ale powód żeby zniszczyć sobie zdrowie i przy okazji pociągnąć ze sobą bliskich jest. Drogi M., przyjrzyj się sobie. Co robisz aby pomóc sobie wrócić do zdrowia? Czy na pewno przestrzegasz zaleceń lekarzy? Czy szukasz na własną rękę nazwisk, metod, możliwości leczenia? Czy dbasz o siebie (dieta, suplementy, ćwiczenia), czy liczysz, że zrobią to inni?
Edit:
Po doczytaniu postów "obłożnie chorego" wiadomo już wszystko...
Czego wy jesteście tacy dziwni macie mi zamiar [cenzura] to lepie nic nie piscie łatwo oceniać człowieka jak się niezna szczegółów ja swoje już od cierpiałem i dalej cierpię to was cieszy. Czytaj co jest już napisane dieta jest stosowana tabletki ćwiczenia. A co do lekarzy też niewiesz jak jestem traktowany i ogólnie przez szpitale. Może Tobie podoba się taka służba zdrowia to Oki. I ze widzisz problem w tym że szukam pomocy na Internecie to twój problem to poco jesteś na Internecie i piszesz

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Będę regularnie zgłaszać twoje chamskie posty, skończysz z banem, jak się nie uspokoisz.
Ja nie zaczęłam napisz do tego kto zaczął

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2015-11-13 o 20:46 Powód: Słownictwo.
Jaroslaw88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 20:08   #27
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

zgłaszam moderacji, na tym forum się nie przeklina i nie wyzywa innych.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 20:41   #28
anyaxx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 44
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

chyba cos przeoczylam....ale gdzie bylo napisane, ze wypadek byl spowodowany pod wplywem alko ?
anyaxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 20:47   #29
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 20:48   #30
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: Ciężki wypadek, życie wisiało na włosku, ale chcę wrócić do żywych! Jak to zrob

Cytat:
Napisane przez Jaroslaw88 Pokaż wiadomość
Czego wy jesteście tacy dziwni macie mi zamiar [cenzura] to lepie nic nie piscie łatwo oceniać człowieka jak się niezna szczegółów ja swoje już od cierpiałem i dalej cierpię to was cieszy. Czytaj co jest już napisane dieta jest stosowana tabletki ćwiczenia. A co do lekarzy też niewiesz jak jestem traktowany i ogólnie przez szpitale. Może Tobie podoba się taka służba zdrowia to Oki. I ze widzisz problem w tym że szukam pomocy na Internecie to twój problem to poco jesteś na Internecie i piszesz

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------


Ja nie zaczęłam napisz do tego kto zaczął
Najpierw ustal płeć, potem trolluj.
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-19 06:04:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:53.