Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

[VeroV]

Napisane przez Italia_

Ja zdaję angielski rozszerzony i niemiecki podstawowy. Nad niemieckim myślałam, aby wziąć wyższy poziom, gdyż moja nauczycielka powiedziala, ze bym sobie poradziła. Z tymże wolę mieć np. 80% z pp, niż 25% z pr 😜. A na UMK chyba przyjmą z podstawą

A nie myślałaś o tym, by podejść z niemieckiego i do podstawy, i do rozszerzenia? Bo w przypadku języka to możliwe, nawet jak się nie przygotujesz za bardzo do rozszerzenia, to jeśli nauczycielka mówi, że dasz radę, to może uda Ci się nabić trochę procentów, co potem w przeliczniku na studia może dać Ci większą ilość punktów. Chyba, że na twoje studia liczy się tylko jeden język i z angielskiego liczysz na lepszy wynik .

[dumpling_]

Napisane przez Yunlee

Kanon lektur jest taki sam, dzieli się tylko na podstawę i rozszerzenie. Więc jeśli niektóre w wymienianych tytułów brzmią dla Ciebie totalnie obco, a nauczyciel nawet ich nie zapowiadał, to leci w balona i to ostro.

W takim razie chyba muszę sama przeczytać kilka książek dodatkowo...

Napisane przez helis

Szczerze mówiąc nie wiem , jak to wygląda w liceum , ale w gimnazjum było tak , że nauczyciel wybierał , czy chcę przerabiać Quo vadis , czy Krzyżaków . Myślę , że mogłaś także spojrzeć na lektury osób na poziomie rozszerzonym i dlatego niektórych książek nie przerabiasz .
To lista tekstów , które powinny być przerobione na poziomie podstawowym w czasie liceum :
- Sofokles "Antygona" lub "Król Edyp" (wersja literacka lub spektakl teatralny)
- "Bogurodzica", "Lament świętokrzyski"
- Jan Kochanowski - wybrane pieśni, treny, psalmy
- Mikołaj Sęp Szarzyński - wybrane sonety
- William Szekspir "Makbet" lub "Hamlet"
- Adam Mickiewicz - wybrane sonety i inne wiersze (w tym "Romantyczność), "Dziady" cz. III, Pan Tadeusz
- Juliusz Słowacki - wybrane wiersze
- Cyprian Norwid - wybrane wiersze
- Bolesław Prus "Lalka"
- Fiodor Dostojewski "Zbrodnia i kara" lub "Łagodna"
- Joseph Conrad "Jądro ciemności"
- Jan Kasprowicz, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Leopold Staff - wybrane wiersze
- Stanisław Wyspiański "Wesele"
- Władysław Reymont "Chłopi" (tom I - Jesień)
- Stefan Żeromski - wybrany utwór ("Ludzie bezdomni", "Wierna rzeka", "Echa leśne" lub "Przedwiośnie")
- Bolesław Leśmian, Julian Tuwim, Jan Lechoń, Julian Przyboś, Józef Czechowicz, Konstanty Ildefons Gałczyński - wybrane wiersze
- Jarosław Iwaszkiewicz - wybrane opowiadanie
- Bruno Schulz - wybrane opowiadanie
- Tadeusz Borowski - wybrane opowiadanie - Krzysztof Kamil Baczyński, Tadeusz Różewicz, Czesław Miłosz, Wisława Szymborska, Zbigniew Herbert, Ewa Lipska, Adam Zagajewski, Stanisław Barańczak 0 wybrane wiersze
- Miron Białoszewski - wybrane utwory
- wybrany dramat dwudziestowieczny z literatury polskiej (np. Stanisława Ignacego Witkiewicza, Sławomira Mrożka lub Tadeusza Różewicza)
- wybrana powieść polska z XX lub XXI w. (np. "Granica" Zofii Nałkowskiej, "Solaris" Stanisława Lema, "Cudzoziemka" Marii Kuncewiczowej)
- wybrana powieść światowa z XX lub XXI w. (np. "Proces" Franza Kafki, "Dżuma" Alberta Camusa, "Imię róży" Umberto Eco)

No cóż, zdecydowanie nie wszystko z tego będę mieć przerobione w szkole

Jejku, powariowali w tej szkole tyle sprawdzianów nam zapowiedzieli, że ja już naprawdę nie wiem, kiedy mam cokolwiek powtarzać. Pozdrawiam w przerwie między matematyką, polskim, angielskim a biologią

[Calla_]

Napisane przez VeroV

A nie myślałaś o tym, by podejść z niemieckiego i do podstawy, i do rozszerzenia? Bo w przypadku języka to możliwe, nawet jak się nie przygotujesz za bardzo do rozszerzenia, to jeśli nauczycielka mówi, że dasz radę, to może uda Ci się nabić trochę procentów, co potem w przeliczniku na studia może dać Ci większą ilość punktów. Chyba, że na twoje studia liczy się tylko jeden język i z angielskiego liczysz na lepszy wynik .

Potwierdzam tezę. Podczas rekrutacji często biorą pod uwagę wynik korzystniejszy dla kandydata, więc ja bym jeszcze przemyślała ten niemiecki. Mojemu koledze parę lat temu 28% z rozszerzenia z fizyki dało więcej punktów niż podstawa na 84%.

[Yunlee]

A to nie jest tak, że jak bierze się z jednego, "głównego" języka rozszerzenie, to z kolejnego też można już tylko rozszerzenie?

Generalnie ja też wychodzę z założenia, że jeśli ma się jakieś niezłe pojęcie w danej dziedzinie, to warto się skusić na rozszerzenie. Nie zaboli, nie ma punktów ujemnych, a jak już dziewczyny wspominały - może zaprocentować. Oczywiście nie biorę pod uwagę sytuacji, że ktoś bierze rozszerzenia z czego popadnie, a potem dostaje ze wszystkiego 25%, bo to dla mnie totalna abstrakcja. Nie popadajmy też w paranoję.

[201803061544]

Napisane przez Yunlee

A to nie jest tak, że jak bierze się z jednego, "głównego" języka rozszerzenie, to z kolejnego też można już tylko rozszerzenie?

Generalnie ja też wychodzę z założenia, że jeśli ma się jakieś niezłe pojęcie w danej dziedzinie, to warto się skusić na rozszerzenie. Nie zaboli, nie ma punktów ujemnych, a jak już dziewczyny wspominały - może zaprocentować. Oczywiście nie biorę pod uwagę sytuacji, że ktoś bierze rozszerzenia z czego popadnie, a potem dostaje ze wszystkiego 25%, bo to dla mnie totalna abstrakcja. Nie popadajmy też w paranoję.

Italia_ niemiecki zdaje jako obowiązkowy, czyli na podstawie, do tego angielski, jako obowiązkowe rozszerzenie, a potem może dobrać jeszcze rozszerzony niemiecki, czyli wszystko się zgadza.

[Italia_]

Tak tak, ja Was rozumiem 😊.
Z tymże angielskiego uczę się 11 lat, a niemieckiego dopiero 4 lata (jestem w technikum), ale tak dobrze to 2 lata samemu.
Idąc na germanistykę liczy się język niemiecki lub inny język nowożytny.
Niemiecki podstawowy - z chęcią pójdę sobie "poszprechać" 😜. Wydaję mi się, że jeżeli wynik z niemieckiego podst nie będzie mnie zbyt satysfakcjonował, to zawsze mam angielski, gdzie bez problemu uzyskam bardzo dobrą ilość punktów. Jak mi się z niemca nie powiedzie, mam jeszcze angielski.
Oczywiście na UMK liczą się punkty z dodatkowych przedmiotów (u mnie będzie to język polski pisemny )

[helis]

Wiecie może czy jeżeli złożę wstępną maturalną deklarację do 30 września , to jak nie zmienię zdania i nadal będę chciała pisać te same przedmioty to czy ta deklaracja zostaje po prostu , czy 2. raz deklaruję to samo w lutym ?

[Italia_]

Napisane przez helis

Wiecie może czy jeżeli złożę wstępną maturalną deklarację do 30 września , to jak nie zmienię zdania i nadal będę chciała pisać te same przedmioty to czy ta deklaracja zostaje po prostu , czy 2. raz deklaruję to samo w lutym ?

Wydaję mi się, że nie musisz 2 razy pisać. W lutym albo rezygnujesz albo zmieniasz przedmiot

[helis]

Wydaję mi się, że nie musisz 2 razy pisać. W lutym albo rezygnujesz albo zmieniasz przedmiot

Dzięki

[VeroV]

Okazało się, że zamiast 13 matematyk mam 8 i 5 okienek . No cóż, ta opcja troszkę bardziej mi pasuje.
Minął tydzień, a ja już mam wrażenie monotonii, przez trzy dni z rzędu mam tylko matmę, polski i historię, a wszystko inne upchane jest na poniedziałek i piątek. Ale nie narzekam, nie muszę już uczyć się przyrody .

[helis]

Ja mam trzy historie i społeczeństwa w tygodniu , siatka godzin była dla mojego rocznika tak ułożona ,że w 2. klasie miałam tylko 1. Roczniki niżej mają lepiej , bo mają po 2 w 2. i 3. klasie . Nie ukrywam , że wolałabym , aby tych tych lekcji nie było .
Najgorsze , że te lekcje są w samym środku , gdyby nauczyciel chociaż ciekawie opowiadał ... żeby było śmieszniej chemię , którą mam również rozszerzoną mam także 3 razy w tygodniu .

[Calla_]

Napisane przez helis

Ja mam trzy historie i społeczeństwa w tygodniu , siatka godzin była dla mojego rocznika tak ułożona ,że w 2. klasie miałam tylko 1. Roczniki niżej mają lepiej , bo mają po 2 w 2. i 3. klasie . Nie ukrywam , że wolałabym , aby tych tych lekcji nie było .
Najgorsze , że te lekcje są w samym środku , gdyby nauczyciel chociaż ciekawie opowiadał ... żeby było śmieszniej chemię , którą mam również rozszerzoną mam także 3 razy w tygodniu .

Jeśli tylko się da to na tych lekcjach nie przejmuj się gadaniną nauczyciela i rób swoje. Jako human miałam w zeszłym roku przyrodę. Nie dość, że podręcznik na poziom bardzo wczesnej podstawówki to jeszcze nauczycielka z ambicjami się trafiła. Ale po pierwszych miesiącach zrozumiała, że nie zwracamy uwagi na ten pseudoprzedmiot. Każdy robił to co chciał. Większość uczyła się do matur rozszerzonych.

[helis]

Jeśli tylko się da to na tych lekcjach nie przejmuj się gadaniną nauczyciela i rób swoje. Jako human miałam w zeszłym roku przyrodę. Nie dość, że podręcznik na poziom bardzo wczesnej podstawówki to jeszcze nauczycielka z ambicjami się trafiła. Ale po pierwszych miesiącach zrozumiała, że nie zwracamy uwagi na ten pseudoprzedmiot. Każdy robił to co chciał. Większość uczyła się do matur rozszerzonych.

Dzięki za słowa otuchy Taki mam w sumie plan, oby się udało .

[VeroV]

Napisane przez helis

Ja mam trzy historie i społeczeństwa w tygodniu , siatka godzin była dla mojego rocznika tak ułożona ,że w 2. klasie miałam tylko 1. Roczniki niżej mają lepiej , bo mają po 2 w 2. i 3. klasie . Nie ukrywam , że wolałabym , aby tych tych lekcji nie było .
Najgorsze , że te lekcje są w samym środku , gdyby nauczyciel chociaż ciekawie opowiadał ... żeby było śmieszniej chemię , którą mam również rozszerzoną mam także 3 razy w tygodniu .

Marnie Wam ustalili ten HiS. Ja rok temu miałam 4 godziny przyrody i w tym roku nie mam żadnej, więc nie muszę myśleć o tym, by zaliczyć tę głupotę (a musieliśmy robić ciągle prezentacje), a w innych szkołach dzielą po 2 godziny w 2 i 3 klasie. Musisz zacisnąć zęby i jako przeżyć te godziny, a najlepiej, jak napisała Calla, wykorzystać je na coś innego .

[Yunlee]

Napisane przez VeroV

Marnie Wam ustalili ten HiS. Ja rok temu miałam 4 godziny przyrody i w tym roku nie mam żadnej, więc nie muszę myśleć o tym, by zaliczyć tę głupotę (a musieliśmy robić ciągle prezentacje), a w innych szkołach dzielą po 2 godziny w 2 i 3 klasie. Musisz zacisnąć zęby i jako przeżyć te godziny, a najlepiej, jak napisała Calla, wykorzystać je na coś innego .

O toto... Ja mam właśnie taki podział 2/2. Tyle tylko, że u nas jest normalna kobietka i sama nam powiedziała, że doskonale wie, że ten przedmiot jest dla nas tylko byle odbębnić i nie będzie od nas wymagać rzeczy z kosmosu. Jak już coś, to popracujemy trochę intensywniej w pierwszym półroczu, a w drugim laba, żebyśmy mogli się skupić na tym, co nas interesuje. Choć i tak zazdroszczę Ci Twojego układu - już w ogóle świetny.

[helis]

Ja bym właśnie tak chciała 4 w zeszłym roku i 0 w tym . . No , ale trzeba jednak jakoś to przetrwać i skupić się na przedmiotach maturalnych .

[Quadesha]

Hej dołączę do Was. Niestety zabraklo mi 1 pkt na poprawce. Jednak nie przyjmuje sie tym. W maju napisze lepiej. I tak chciałam zrobic rok przerwy, dokończyć szkole policealna, więc :p

[helis]

Od dzisiaj chyba są dostępne deklaracje maturalne , tak jest napisane na stronie mojej szkoły .

[VeroV]

Napisane przez helis

Od dzisiaj chyba są dostępne deklaracje maturalne , tak jest napisane na stronie mojej szkoły .

U mnie dodali wczoraj, już wydrukowałam, ale boję się wypełnić. Historyk ciągle nam mówi o tym, że zamierza się zakładać ile razy będziemy je poprawiać i się zestresowałam już samą deklaracją .

[Italia_]

U mnie też już doszły! Nie mogłam się doczekać wypełnienia. Teraz nauka,nauka i jeszcze raz, by dobrze maturę zdać 😍

[Astrald]

Ja sobie tylko druknęłam ze strony CKE te deklaracje i je sobie na lekcji próbnie wypełnialiśmy, nie wiem jak konkretnie będzie wygladało pisanie tych faktycznych w mojej szkole, słyszałam coś że mamy je też wspólnie wypełniać...

Chyba mi dziś wpadnie pierwsza pała za niezapowiedzianą kartkóweczkę z historii, hehe. Cóż, i tak nie piszę z tego matury więc nie zamierzam się pocić nad podręcznikiem

[helis]

U mnie w szkole chyba dyrektorka przyjdzie na godzinę wychowawczą i będzie tłumaczyć , jak to mamy wypełniać . Również mnie to troszkę stresuję , bo zastanawiam się jeszcze nad językami : polskim i angielskim , a na pewno będę zdawać biologie i chemie .
W szkole bardzo męczą ,bo w tym tygodniu 3 sprawdziany +
kartkówka i prezentacja na historii , w przyszłym na pewno już 2 kartkówki i 2 sprawdziany .

Chyba mi dziś wpadnie pierwsza pała za niezapowiedzianą kartkóweczkę z historii, hehe. Cóż, i tak nie piszę z tego matury więc nie zamierzam się pocić nad podręcznikiem

Mam podobne podejście od 1. klasy , nie mam za dobrych ocen na świadectwie z fizyki i geografii , ale co by mi było po tym , że mam 5 , jakbym w ogóle czasu na rozszerzenia na rzecz tych przedmiotów nie poświęcała .

[VeroV]

Moją klasę dyrektorka już przeszkoliła, ale akurat miałam okienko, na którym udało nam się umówić z historykiem na fakultety do matury i musiałam wyjść zanim doszła do deklaracji . Może na wychowawczej będzie coś więcej (chociaż babka już zapowiedziała polski x.x), a jak nie to będę poprawiać . Muszę tylko pamiętać, żeby nie zostawić tego na 30, bo znając życie do sekretariatu będą stały kolejki...

[Carolinessa]

Cześć! Można się przyłączyć?
Na maturze na rozszerzeniu zdaję polski, angielski, biologię.
Biologia idzie mi średnio, więc nie wiem jak to będzie. Już się boję.
Co więcej mnie już zaczyna dopadać jakaś przedmaturalna depresja. Jeszcze mam teraz dużo na głowie, bo i prawo jazdy i 18. Jest ciężko. Oprócz tego jest mi się ciężko przemóc do nauki ostatnio. Macie jakieś złote rady?
Często piszecie o lekturach. Ja nie przeczytałam większości, ze względu na brak czasu w roku szkolnym przez biologię i to, że moja wychowawczyni tak z nimi szybko leciała. Mam zamiar teraz już czytać na bieżąco i nadrabiać zaległe, chociaż pojęcie mam, bo bardzo szczegółowo omawiamy problematykę.
Plan na ten rok mam przyzwoity, ale czuję już, że w tym semestrze, a kolejnym to już w ogóle nie będę mieć życia towarzyskiego...
Byle do maja!
Już się boję próbnych w listopadzie, a Wy kiedy macie?

[Beerenika]

Cześć, mam do Was pytanie. Z jakich książek polecacie naukę niemieckiego od podstaw?

[helis]

Cześć! Można się przyłączyć?
Na maturze na rozszerzeniu zdaję polski, angielski, biologię.
Biologia idzie mi średnio, więc nie wiem jak to będzie. Już się boję.
Co więcej mnie już zaczyna dopadać jakaś przedmaturalna depresja. Jeszcze mam teraz dużo na głowie, bo i prawo jazdy i 18. Jest ciężko. Oprócz tego jest mi się ciężko przemóc do nauki ostatnio. Macie jakieś złote rady?
Często piszecie o lekturach. Ja nie przeczytałam większości, ze względu na brak czasu w roku szkolnym przez biologię i to, że moja wychowawczyni tak z nimi szybko leciała. Mam zamiar teraz już czytać na bieżąco i nadrabiać zaległe, chociaż pojęcie mam, bo bardzo szczegółowo omawiamy problematykę.
Plan na ten rok mam przyzwoity, ale czuję już, że w tym semestrze, a kolejnym to już w ogóle nie będę mieć życia towarzyskiego...
Byle do maja!
Już się boję próbnych w listopadzie, a Wy kiedy macie?

Jeżeli chodzi o biologię to mogę poradzić , aby więcej robić zadań , a mniej uczyć się takich szczególików z książki . Przez pierwsze miesiące uczyłam się głównie z podręcznika i to był poniekąd błąd . Dzięki zadaniom maturalny można zauważyć np:. na jakie hormony należy zwrócić szczególną uwagę , ponieważ często pojawiały się na maturach, a jakie informacje są zazwyczaj pomijane .

[Carolinessa]

Dzięki za podpowiedź, sama zauważyłam, że robiąc zadania szybciej się uczę. Jednak do mojej korepetytorki ro chyba nie dociera. Mam dość słuchania suchej teorii, ale ona się upiera, że najpierw musi mi wytłumaczyć, bo bez tego ani rusz.

[Italia_]

Napisane przez Beerenika

Cześć, mam do Was pytanie. Z jakich książek polecacie naukę niemieckiego od podstaw?

Maturzystko z niemieckiego - witam Cię serdecznie 😊.
Moja Pani Kochana pożyczyła mi książkę już w 3kl Technikum, abym pomału przyswajała sobie materiał. Teraz w 4kl pozostała mi mniejsza połowa tematów do nadrobienja. Nie chciała naciągać na koszty (jedna normalna), więc pożyczyła mi książki: Niemiecki arkusze maturalne (co prawda nie matura 2015 czy 2016, ciut starsza, ale wszystko prawie to samo), oraz Repetytorium do Języka Niemieckiego poziom podstawowy wyd. PWN

[xjudie]

Hej, także dołączyłam w tym roku do grona uczniów klasy maturalnej. U mnie akurat wybór przedmiotów był prosty - będę pisać rozszerzoną matmę, geografię i angielski. Poszłam trochę na "łatwiznę", bo skoro i tak muszę się ich uczyć na moim profilu, to sobie napiszę już tę maturkę

Nie mam jeszcze konkretnego planu co do studiów (jedynie ogarnięte kilkanaście potencjalnych kierunków), ale jeśli da radę, to chciałabym wyrwać się z mojego Lublina - marzy mi się Wrocław, Poznań, ewentualnie Trójmiasto.
Przez chwilę moim celem była japonistyka na UAMie, nawet chciałam pisać rozszerzony polski, ale bolesne zderzenie z rzeczywistością wybiło mi to z głowy. Moje wypracowania są mocno przeciętne, do lektur nie umiem się zabrać, a jeśli już to zrobię, to i tak zbyt dużo mi w głowie z nich nie zostaje, z kolei interpretacje wierszy to dla mnie jakaś czarna magia. Więc nawet jeśli bym w tym kierunku się pouczyła, to pewnie nie zdobyłabym tylu punktów by dostać się na japonistykę oraz odbiłoby się to na wynikach z pozostałych przedmiotów, które jednak będą brane pod uwagę przy pozostałych kierunkach.

Rzuciłam okiem na poprzednie posty i trochę się przeraziłam, że jestem jedyną osobą niemyślącą o żadnych repetytoriach, vademecum czy korkach :")
Z angielskiego czuję się raczej pewnie, więc nawet się cieszę, że na lekcjach lecimy dalej z podręcznikiem (Matura Focus 5, jeśli ktoś jest zainteresowany) zamiast repetytorium tak jak inne grupy, nawet te rozszerzone.
Trochę gorzej z geografią i matmą. Tej pierwszej mam w tym roku tylko 3(!) godziny tygodniowo + dwie godziny fakultetów, drugiej natomiast 6 godzin wg planu i dwie fakultetów. A tak to chciałam się podpierać jedynie notatkami z zeszytów i zbiorem zadań w przypadku matmy, ale jak was tak poczytałam trochę, to uznałam, że może się zastanowię nad zakupem jakiejś dodatkowej pomocy naukowej. Przynajmniej z geografii, bo to kandydatka do najniższego wyniku z moich wybranych przedmiotów XD

U mnie w szkole na razie cisza-sza o deklaracjach, ale pocztą pantoflową dowiedziałam się, że będziemy je wypełniać w szkole na komputerach. Trochę dziwnie, ale przynajmniej nie zrobię przypału, jak się pomylę we własnym nazwisku :P

[Italia_]

Napisane przez xjudie

Hej, także dołączyłam w tym roku do grona uczniów klasy maturalnej. U mnie akurat wybór przedmiotów był prosty - będę pisać rozszerzoną matmę, geografię i angielski. Poszłam trochę na "łatwiznę", bo skoro i tak muszę się ich uczyć na moim profilu, to sobie napiszę już tę maturkę

Nie mam jeszcze konkretnego planu co do studiów (jedynie ogarnięte kilkanaście potencjalnych kierunków), ale jeśli da radę, to chciałabym wyrwać się z mojego Lublina - marzy mi się Wrocław, Poznań, ewentualnie Trójmiasto.
Przez chwilę moim celem była japonistyka na UAMie, nawet chciałam pisać rozszerzony polski, ale bolesne zderzenie z rzeczywistością wybiło mi to z głowy. Moje wypracowania są mocno przeciętne, do lektur nie umiem się zabrać, a jeśli już to zrobię, to i tak zbyt dużo mi w głowie z nich nie zostaje, z kolei interpretacje wierszy to dla mnie jakaś czarna magia. Więc nawet jeśli bym w tym kierunku się pouczyła, to pewnie nie zdobyłabym tylu punktów by dostać się na japonistykę oraz odbiłoby się to na wynikach z pozostałych przedmiotów, które jednak będą brane pod uwagę przy pozostałych kierunkach.

Rzuciłam okiem na poprzednie posty i trochę się przeraziłam, że jestem jedyną osobą niemyślącą o żadnych repetytoriach, vademecum czy korkach :")
Z angielskiego czuję się raczej pewnie, więc nawet się cieszę, że na lekcjach lecimy dalej z podręcznikiem (Matura Focus 5, jeśli ktoś jest zainteresowany) zamiast repetytorium tak jak inne grupy, nawet te rozszerzone.
Trochę gorzej z geografią i matmą. Tej pierwszej mam w tym roku tylko 3(!) godziny tygodniowo + dwie godziny fakultetów, drugiej natomiast 6 godzin wg planu i dwie fakultetów. A tak to chciałam się podpierać jedynie notatkami z zeszytów i zbiorem zadań w przypadku matmy, ale jak was tak poczytałam trochę, to uznałam, że może się zastanowię nad zakupem jakiejś dodatkowej pomocy naukowej. Przynajmniej z geografii, bo to kandydatka do najniższego wyniku z moich wybranych przedmiotów XD

U mnie w szkole na razie cisza-sza o deklaracjach, ale pocztą pantoflową dowiedziałam się, że będziemy je wypełniać w szkole na komputerach. Trochę dziwnie, ale przynajmniej nie zrobię przypału, jak się pomylę we własnym nazwisku :P

Japonistyka? Świetny kierunek 😊. A znasz chociażby podstawy języka? I w ogóle dlaczego akurat taki kierunek?